MUSIMY ODWOŁAĆ WESELE-Z POWODU BRAKU PIENIĘDZY ... ...

to ty juz jestes męzatką??????aaaaaaaaaaaaa no prosze.to po co ta szobka z weselem?odczekaj sobie jeszcze rok .dozbieraj kasę .I tak juz jestes zona przecież.

Nasi rodzice chcieli wesele więc zobowiązali się zapłacić za przyjęcie. Nam wystarczył by skromny ślub w kościele (jesteśmy już po cywilnym). Ale skoro rodzice chcą wesela to pomagają nam finansowo w kwestii opłat za przyjęcie weselne (zaproszonych 160 osób, ile przyjdzie jeszcze nie wiadomo). Gdyby to nam zależało na weselu a nie im to sami byśmy za nie zapłacili. Trudno wymagać by ktoś płacił za nasze przyjemności.

Nie obwiniam - po prostu nie wiedziałam że to teraz takie " niemodne " jak pomagają rodzice - jak piszą tutaj te wszystkie - co same sobie zarobiły na wesele . Ciekawi mnie gdzie - chyba pod latarnią - żyjemy w Polsce a nie w irlandii albo szkocji - gdzie jeden dzień pracy zarabia się na opłacenie mieszkania . ... Jestem naprawde zszokowana waszymi wypowedziami . Ja w przyszłości na pewno nie zaplanuje sobie 4 dzieci żeby potem nie potrafić w jakikolwiek sposób pomoć swoim dzieciom przy imprezie jednej jedynej a całe życie .

skoro masz juz meza to na nim zeruj a nie na biednej matce, daj jej w koncu spokoj

ja tez mam zdanie,ze jezeli cie stac na wesele to mozesz zrobic nawet na 200 osob a jezeli nie to i obiad wystarczy..Ludzie, czy wesele to naprawde wszystko??? Moim zdaniem najwazniejszy jest slub i dobre zycie po nim..ja etz mysle wyjsc za maz w przyszlym roku, stac nas na wesele..ale tak naprawde dla mnie to wcale nie jest tak wazne i nie rozumiem ludzi, ktorzy uznaja \\\"zastaw sie a postaw\\\"

Dokładnie.One uzbierały na wesele 20 tys w ciągu roku na 100 osób?no ciekawe w jaki sposób? To ile muszą zarabiac by we dwoje 20 tys uzbierac bo tyle wyjdzie niestety ze wszystkim takie weselicho. No chybaz ze tak mówią a w gruncie rzeczy uzbierały na 20 osób i takie wesele to mogłabym sama wyprawić faktycznie z palcem w tyłku.

KOCHANA, najwyższy czas przerwać tą głupią tradycję, że rodzice wywalają kupę pieniędzy i zadłużają się dla dzieci. Prawda w oczy kole? Ja mam 29, wzięłam kredyt na mieszkanie, spodziewam się dziecka. Na razie wiem ,ze nie stać mnie na ślub, moich rodziców w zyciu o to nie poproszę, wręcz przeciwnie - czuję się w obowiązku sama ich wspierać, bo są już w wieku emerytalnym i nie ma zycia dla takich ludzi w Polsce. Dziewczyno, proszę zastanów się nad sobą

my z narzeczonym wlasnie ze wzgledu na koszty nie robimy zadnego wesela, nie zapraszamy gosci, z dwoch powodow - ze koszty sa duze a nas nie stac, bo tylko on pracuje i po drugie ze bierzemy slub w niemczech gdzie mieszkamy i zapraszanie wiazaloby sie ze \"sciagnieciem\" ludzi z Polski i wynajmowaniem jakichs hoteli. Samo kupno garnituru i sukienki (choc tylko na cywilny ) i dodatkow drogo nas kosztowalo, a po slubie bedzie 5 osob w restauracji na obiedzie. Nie marze o duzym weselu i nie smutam ze bedzie tylko kameralne przyjecie, dla nas wazny jest sam uroczysty slub. Niestety kasa a raczej jej brak ma duzy wplyw na wszystko.

Już macie cywilny??? To super!!! Kejli ma rację, po Co ta szopka z weselem?? Rozumiem,każda kobieta chciałaby założyć piękną białą suknie, mieć wspaniałe wesele itd. Ale nie oszukujmy się...rzeczywisość jest inna, niestety. Ja też chciałabym mieć wesele, ale mamy kredyt mieszkaniowy, sami się utrzymujemy, nasi rodzice nam pomogli z mieszkaniem, więc nie liczę na zrobienie przez nich wesela.

Tak, nie słuchaj nas, wszystkie jesteśmy ulicznicami... Żenujące po prostu. Nie zauważyłaś, że te, które zarobiły sobie same, nie wyprawiały zwykle megawesela? No i są trochę starsze niż ty- a ślub biorą później właśnie dlatego, że wzięły się do roboty, składały po 2-3 stówki miesięcznie i przez parę lat zarobiły na ślub i skromne przyjęcie!

a dla mnie to zachowujesz sie jak egoistka. Tzn. jak sie rodzi dzieci to trzeba odrazu planowac im slub i wydatki z tym zwiazane???ludzie opanujcie sie. Moze kiedys twoja mama miala kase i stac ja bylo na tyle dzieci, a teraz nie ma. Ja nigdy bym nie wziela kasy od mojej mamy na wesele. Jest sama od 10 lat, nas jest trojka. Dla siostry zrobila wesele, bo tak jak ty ona musiala miec i juz i niewazne bylo, czy mama ma pieniadze czy nie. Dla mnie tego wesela nie bedzie robic, bo nie chce. Sami z chlopakiem bedziemy robic, bo pracujemy oboje i zle nie zarabiamy, a jezeli bysmy nie mieli kasy to bysmy w ogole nie robili tylko malutkie przyjecie w domu czy cos. Czemu wy liczycie tylko na rodzicow??a najgorsze co moze byc to brac pozyczke na wesele???a czy ty pomyslalas w tym wszystkim o swojej mamie????z czego ona bedzie placic???po co ci wesele??jak sie kochacie to i bez wesela przezyjecie takie jest moje zdanie !!

zgadzam sie z tak tak tak - ty jesteś darmozjad - nie wiesz jak ciężko o dobrą prace . No chyba że stanie pod latarnią nazywasz godną pracą - wiem że zarobisz sobie na wesle na 200 ludzi w ciągu pół roku . Jak pisałam uroczystość w kościele będzie i obiad i nic więcej - wszystko dzięki temu że wierzyłam że moi rodzice nam pomogą .........................

wesele jest raz w życiu więc każda Młoda po slubie chce go miec. Czy to takie dziwne?owszem jak się jest nędzarzem to wystarczy obiad dla babci i mamy, a jak sie jest przeciętnym pracującym człowiekiem to mozna sobie wyprawić wesele za pozyczką. Chybaze jest się bogaczem to mozna zrobić za gotówkę. Ja wezmę (rodzice wezmą) pozyczkę a ja uzbierałam na swoje wydatki. Nie jest to znak ze jestesmy biedakami bo mamy pożyczkę. każdy kupuje domy, auta na kredyt, każdy kupuje na raty to czy tamto.Ja jakbym miała za gotówke kupowac to nie miałabym w pokoju ani łózka ani mebli ani telewizora a tak mam wszystko na raty.raty pospłacałam i pozyczke tez się spłaci. Nie róbcie jaj.

prezent slubny - najwidoczniej nie starasz się o żadną pracę, bo na bank jakąs już byś znalazła. Musialas sie mocno zastanawiac nad alternatywaą stania pod latarnią że tak mocno wykorzystujesz ten argument. Jestes darmozjadem i to żerującym na ludziach uczciwie ppracujących ... bo z czego żyjesz mała?

wiesz co juz wolalabym ta pozyczke przeznaczyc na cos innego. Ja bym wolala kase wydac na wycieczke z mezem niz robic wesele jak nie mam kasy, bo po co ci te wesele??zeby sie ponapijali , potanczyli i poszli do domu???i co ci z tego??w jedna noc tyle kasy wydac jak jej w ogole nie masz???wez ta kase co macie zrobcie sobie podroz i bedzie o wiele fajkniej, bo bedziecie tylko wy we dwoje, a nie cala rodzinka.

autorko- moze teraz o tobie. jestes żoną. Znajdz pracę, skończ studia, zbieraj na wesele i wtedy pomysl o kościelnym.Narazie jestes już żona i chyba starczy.

Kejli Minok - dzięki że jeszcze nie napisałaś że powinnam sama sobie zarobić na wszystko i zapłacić gotówką - z 30 000 powinnam juz mieć - w uznaniu tych które same sobie na wszystko zarobiły :o

to nie o to chodzi-- GDYBY ONA PRACOWAŁA TO MĄŻ BY POSZEDŁ DO WOJA

Kejli nie przesadzaj. To, że ktoś robi obiad dla bvabci i mamy po weselu nie zanczy, że jest nędzarzem. A powiem ci, że częsciej widze biedaków zapożyczających się ciułających grosik do grosika, żeby zrobić impreze dla 200 300 osób. po to tylko żeby inni mogli mowić jaka to impreza była. Nie generalizuj.

Musztarda - Mamy tu klasyczny przykład że najłatwiej wydaje się cudze pieniądze ;)

musztarda ty wolisz zaprosić rodzinę na obiad i jechać nad morze śródziemne a inne wolą wesele, czy to zle? ja osobiście wole jechac w gówy polskie i miec wesele, bawić sie, szalec, by miec wspomnienia. A nad morze śródziemne pojade za kilka lat, a wesela jak nie zrobię teraz to nie zrobie juz nigdy.

mając srodków, tak w ciemno?? kolejna sprawa to taka ze jestem w podobnej sytuacji jak Ty, planujemy z narzeczonym slub, jednak nie mamy za duzo pieniedzy a rodziców nie poproszę!!!!!!!!!!bo to mój slub! a nie ich by za nas płacili.. wiec dopóki kasy nie będzie to wesela nie będzie.. ale jak uzbieramy to będzie i wesele. w twojej sytuacji zaprosc na slub rodzine najblizszą a jak nie przyjada to nie przyjdą:-)kto powiedział ze po slubie musi byc huczne wesele?????????????????????????????????????? ja od poczatku planowałam ślub i zamaist wesela uroczystka kolacja i do domu:-)

To niech zacznie studia zaoczne, to nie pójdzie i po problemie. A i oboje będą mogli pracować. Ludzie kombinujecie strasznie. I co całe życie będziesz siedzieć nba tyłku by facet do wojska nie poszedł? Zlituj się błagam.

musztarda-----popieram. Ja tak w ogole to tych wesel nie rozumiem. Robi sie takie imprezy , zaprasza sie osoby, ktorych sie nie lubi np. jakies ciotki czy wujkow, za ktorymi nei przepadasz, ale musisz zaprosic, bo beda zli. Wesela powinny byc tylko dla zakochanych i najblizszej rodziny czyli mama , tata, siostra, brat, a nie pelno ludzi, ktorzy zycza tobie wszystkiego naj naj naj, a tak na prawde tylko czekaja, az ci w zyciu cos zlego sie przytrafi, bo ich nieszczescie twoije bardziej cieszy niz szczescie. Wesela sa dla.......... :)

Kejli Minok - to sie pomyliłam ... co do ciebie - same pracujące na siebie tu siedzą ? wszystkie jesteście w pracy ?????? gratuluje pracy !!! tyłki wam rosną i za to kase dostajecie jeszcze - za to ze na internecie siedzicie 8 godzin żrecie ciasteczka i popijacie kawki ... nie wiem co wam tak przeszkadza że nie mam pracy ... p.s kiedys usłyszałam swego czasu powiedzonko " że jak babe swędzi to do roboty pędzi " ... no comments

autorko- ale ja nie mam zamiaru mówic ci abys sobie sama uzbierała na wesele, bo i ja pracuję iles tam lat a nie dorobiłabym sie kasy na wesele. Dlatego rodzice wyprawiają wesle jako tradycja i dobrze tak.A ja sobie uzbieram na swoje potrzeby. Ty nie masz co liczyc na rodziców.szkoda. Więc będziesz musiała uzbierac na wszystko sama, ale musisz iśc do pracy i w wieku 30lat wyprawisz sobie weselich tak jak my tutaj.A może za 4 lata bedziesz rozwódką ?i wtedy wezmiesz z innym kościelny? róznie bywa- jestes młoda.

tak w gronie nałatwiej znaleźć jedną ofiare i najeżdżać ... widze że tylko to umiecie robić ... :(

Przeczytałam tylko pierwszą stronę i mnie zamdliło. Panienko, masz dwadzoeścia lat, WIĘĆ JESTEŚ DOROSŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kto ci powiedział, że rodzice mają spłacać kaprysy dorosłych dzieci? Tym bardziej, jeśli jest ich czwórka???? A nie pomyslałaś, jaki kredyt musiałaby zaciągnąć twoja mama (mając pewnie 600 zł zasiłku!!!) żeby wyprawić wesela wam wszystkim? Rozumiem, że marzy ci sie wesele z prawdziwego zdarzenia, ale tak się składa, że na to trzeba ZAROBIĆ!. Jesteście młodzi, zdrowi i nie ma najmniejszego powodu, dla którego zarobić mieliby rodzice. To TY dorosła panienko przez ten rok nie pomyślałaś, jak sfinansować całą tę zabawę (przedstawiłaś temat mamie i liczyłaś na złoty deszcz?) Chcesz być żoną i matką? A twój facet mężem i ojcem? To poczujcie się ODPOWIEDZIALNI za tę rodzinę którą zakładacie i za jej finansowe decyzje.

"p.s kiedys usłyszałam swego czasu powiedzonko " że jak babe swędzi to do roboty pędzi " ..." ------ hahahaha juz tak dawno sie nie usmialam. Czyli dziewczyny trzeba rezygnowac z pracy i bierzemy sie za robote kury domowej !!! :) ojej jaka ty glupia dziewczyno jestes, czyli lepiej jest niepracowac niz pracowac??????jeszcze tego nie slyszalam hahahaha

jasne jasne jasne - ja mam 21 lat i po to brałam cywilny z moim mężem żeby za 4 lata się rozwodzić ? Nad takim czyms się chyba myśli wcześniej a nie robi to spontanicznie jak całowanie na 1 randce .