Moja godzina zero w odchudzaniu-Dzień Kobiet !

Czesc dziewczyny zważyłam się...jestem zła! to wszystko przez te piwka i jeszcze wczoraj tyle zjadłam cholera. Waże 90,5 :( 0,3 kg w 4 dni ale tempo co ?:) liczyłam na minus kilogram no ale to przez te wszystkie niby małe odstępstwa, koniec z tym! ellena tak sie cieszę, że ktoś się zdecydował na amerykańską:) ok, możemy tak do Wielkanocy- amerykańska przez 5 dni i 1000kcal w weekendy super:) Juz jestem po serku zaraz ide gotować jajko:) truskawkowa gratuluje - 2kg:) megisss Tobie tez gratuluje ( bo chyba Ci jeszcze nie gratulowałam:) ) to juz chyba - 6,3 jak dobrze policzyłam:)

Ja dzisiaj jestem po śniadanku: 2 kromki razowego z szyneczką serkiem i masełkiem... i kawka. Na obiad chyba tuńczyk w pomidorach... Najgorsze są wieczory....chyba zacznę chrupać marchewki...

a z tą tabelka to ja myśle żeby zrobic np. tak nick.....wiek.....wzrost.....waga wyjściowa...zgubione kg. = waga aktualna to by było tak kamunia............24.....162.....90,8.....- 0,3 = 90,5 truskawkowa.....24......170.....67.......- 2 = 65 megisss............24......167.....93.......- 6,3 = 88,7 reszta dziewczyn musi uzupełnić dane bo nie wiem co wpisać serenita nie mamy twojej wagi aktualnej i wieku tez nie znalazłam:) bzyyyk coś sie nie odzywasz?:) tez podaj aktualna wage młoda 23 też sie coś nie odzywasz, nie mamy Twojego wieku, wzrostu, a własnie zaczęłas dzisiaj? ellena u Ciebie też nie wiem czy coś zrzuciłaś, wazyłas sie dzisiaj może? i kto będzie chciał sie dopisac do tabelki to poprostu kopiuje tabelke i wkleja do siebie , dopisuje sie i wysyła, i jak już beda wszyscy to w poniedziałki bedziemy podawac nową wage i w kazdy poniedziałek bedziemy zmieniac w kilogramy tabelce:) co Wy na to, może być?

hehe cos ty kamunia - nic nie zrzucilam... ellena..........25......175...........63........-0,0

Pewnie, bardzo dobry pomysł :-)

kamunia: 24l. --->162cm --->90,8kg - 0,3kg = 90,5kg truskavkova: 24l. --->170cm --->67,0kg - 2,0kg = 65,0kg megisss:24 24l. --->167cm --->93,0kg - 6,3kg = 88,7kg ellena: 25l --->175cm --->63,0kg = 63,0kg

super:)

kamunia: 24l. --->162cm --->90,8kg - 0,3kg = 90,5kg truskavkova: 24l. --->170cm --->67,0kg - 2,0kg = 65,0kg megisss: 24l. --->167cm --->93,0kg - 6,3kg = 88,7kg ellena: 25l --->175cm --->63,0kg = 63,0kg serenita: bzyyyk: młoda23: Kogoś pominełam?

Co tam dziewczyny? Ja wcinam marchewkę i czekam aż się ogórkowa ugotuje.... Poza tym w lodówce jest pizza...:/

Hej, jakos tak nie miałam czasu, dzisiaj zjadłam na obiad pomidorówke :(, ale to było po 14, od tamtej pory nic i tak aż do wieczora :) o 20 bieganie, potem ćw na mięśnie i rozciągające :) kamunia: 24l. --->162cm --->90,8kg - 0,3kg = 90,5kg truskavkova: 24l. --->170cm --->67,0kg - 2,0kg = 65,0kg megisss: 24l. --->167cm --->93,0kg - 6,3kg = 88,7kg ellena: 25l --->175cm --->63,0kg = 63,0kg serenita: ???:P--->167cm--->81kg-3kg=78kg

no jakie ładne tu tabelki, no prosze. Ja tylko poprawke chciałam zgłoscic bo od wagi 95 startuje;) i w dodatku prawie rownolatki jestesmy hihi ja dzis na obiad mialam piers z kurczaka niestety z panierka, bo mi w domu mama sie zagolopowała i ja ładnie w zóltku i bulce obtoczyla ehhh no i tak sie ta godzina zbliza i jakos głodna jestem :( mam na cos ochote ale nie wiem na co, wypiłam szklanke wody i zoladka to mi niestety nie zapelniło. Musze zapalic, wiem wiem truje sie ale to mi pomaga o głodzie zapomniec

megisss ja też pale jak smok niestety:) no ale tak pomyslałam że skończe z tym jak tylko schudne:) zaraz poprawie tabelke, no to kochana bedziesz gwiazdą w naszej tabelce, tyle już zrzuciłaś gratuluje:) i postaram się jaknajszybciej Cię prześcignąć :P żartuje:)

serenita ale Ty jeseteś tajemnicza...:)ja to Cie podziwiam, ja nie wiem jak Ty tak wytrzymujesz od 14 już nic nie jesz, jak Ty to robisz:) bo ja nawet jabym wstawała o 6 rano i o 20 już spała to też chyba bym tak nie wytrzymała :) a jakbym wytrzymała to byłabym strasznie wściekła wieczorem:)

kamunia: 24l. --->162cm --->90,8kg - 0,3kg = 90,5kg truskavkova: 24l. --->170cm --->67,0kg - 2,0kg = 65,0kg megisss: 24l. --->167cm --->95,0kg - 6,3kg = 88,7kg ellena: 25l --->175cm --->63,0kg = 63,0kg serenita: ??? --->167cm----> 81kg - 3kg = 78kg wyrównałam ładnie:)

yyy znowu się zrobiło krzywo :( no ale chyba może być co?:)

ellena no i jak tam amerykańska? trzymasz się? ja juz wszystko zjadłam, a do serka zjadłam sobie kromke wasy tzn posmarowałam sobie serkiem, bo sam serek to jakos tak niebardzo:) jezeli chodzi o chude mięso to ugotowałam sobie małą pierś z kurczaka i do tego kawałek papryki i ogórka, zaraz bede piła winko:) a Ty jak tam? ja całkiem dobrze sie czuję i wcale nie jestem głodna...jak narazie:)

przyszłam tu za koleżanka Megiss mam nadzieje że mogę sie dołączyć do Was??:)

gosieńka super że przyszłas:) powiedz cos o sobie ile ważysz ile masz wzrostu i jak dieta :) to co dopisujesz sie do tabelki?

kamunia---> nawet nie wiesz jak mi ciężka, cały czas chodze, zglądam i buszuje żeby chociarz sie popatrzeć a to jedzenie :P Atak serio to jakoś specjalnie głód mi nie dokucza....sama sie dziwie, ale i ciesze :) Jak już tak porządnie bierze to biore pół litra wody w butelce i piję...piję i ...piję, a że wody nie lubie to na wszystko przechodzi mi ochota :) Hmmm...słyszałyście coś może okopenhaskiej, tak sie zastanawiam czy w przyszłym tygodniu jej nie zacząc, jak tutaj efektów nie będzie A tak wogule to właśnie skończyłam kąpiel, cudownie!! Biegałam z kol i spociłam się jak...nie ma czegoś takiego :) Ona wogule sie nie zmęczyła,a ja padałam na kolkę...:( witaj gosia :)

o i zaczełaes biegac a ja nie zaczełam jeszcze :( ja byłam na kopenhaskiej schudłam kiedys schudłam7 kg w pierwszym tygodniu 5 i w nastepnym 2 kg, jak nie jesz od 14 i wytrzymujesz to napewno i na tej spokojnie wytrzymasz chociaz przyznaje ze nie jest łatwa, w kazdym razie najwazniejsze to zeby pozniej nie wróciły Ci stracone kilogramy, bo mi i wielu innym osobom wróciły i to z nadwyżką tzn. poprostu bardzooo uważaj na jojo jeśli sie zdecydujesz bo możesz sie niepotrzebnie nameczyć bo na tej diecie nie dość, że je sie tak mało to jescze nie koniecznie jest to smaczne:)

zlamalam się...przed chwilą, zjadlam 2 jabłka a pozniej polecialo...buuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie poddam się!!!! od jutra od początku, tym razem się uda!!!!!

oj trudno tak bywa nic sie nie stało :) ja wypiłam troszke za duzo wina:) jutro bedzie ok dasz rade:) a jaka bedziesz zadowolona w srode że sie udało zobaczysz:) nie martw sie:)

dzięki kamuniu! cieszę się, że Tobie idzie...

Witam w ta piekna pogode:) musze sie wam przynac ze wczoraj jednak skusiłam sie na kolacje:( 3 kromiki chleba razowego zjadłam i na dodatek kakao wypiłam. Tak sobie mysle zeby zrobic sobie dzienniczek w ktorym bede pisac co mam zjesc nastepnego dnia, bo tak cos cienko widze. Kamunia tabelka super:) jaka tam gwiazda :P a zdrowa rewalizacja porzadana :D wiesz ja palenie mialam rzucic od nowego roku ale sesja byla, człowiek sie stresowa, a petem imprezy i tak zostało ze pale nadal serenita:) ja mam takie same zdanie co kamunia co do diety kopenhaskiej, mi zleciało 4 kg a wróciło ze ho ho ho lepiej nie mowic. Ellenna :) zawsze musza byc jakies male wpadki, najwazniejsze zeby sie nie załamywac i nie porzucac diety. Gosiu :) nie wstydz sie dziewczyno, smiało smiało ;)

To moze ja przedstawie kolezanke Gosie:) przezyłysmy razem dwa topiki, jeden w grudniu, ktory umarł smiercia naturalna, zostałysmy tylko my dwie a jak wiadomo w kupie jest razniej, wiec przesniosłyśmy sie do innego topiku, ktory znow umiera i my jako stare weteranki tylko go odwiedzamy. Mamy nadzieje ze nie wisi nad nami jakas klatwa i ten topik wytrzyma wiecej niz jeden miesiac:P

Podjadłam wczoraj trochę...dużo...:/

Na szczęście waga nie wzrosła ale i tak mi głupio przez Wami dziewczyny:-(

Trzeba obmysleć jakaś strategie działania na wieczory bo wtedy najgorzej wytrwać zwłaszcza jak się ma pizze w lodówce:-(

część :) truskawkowa nie przejmuj się i niech Ci przestanie być głupio, kazdej z nas sie to zdarza:) no a z tymi wieczorami to masz racje -wieczory sa najgorsze ja wczoraj tez myslalam ze nie wytrzymam:) megisss z tym dzienniczkiem to uważam że to bardzo dobry pomysł ja jak bede pozniej na 1000kcal to tez bede sobie teraz wczesniej robiła jadłospisy z wyliczonymi juz kaloriami i mysle ze tak bedzie łatwiej i skuteczniej:) miałyscie pecha z tymi topikami ale na szczescie trafiłyście tutaj:) my przetrwamy o wiele dłużej jestem pewna:) Goniu czuj się jak u siebie:) ellena i jak tam? zaczełas? ja już po serku:) Miłego dnia dziewczynki:)

Dzień dobry Kobietki!! Dziękuję za ciepłe przyjęcie:) Megiss dzięki za przedstawienie mnie:) Dzisiaj skończyłam wcześniej bo wykładowca nie dojechał do nas na zajęcia:) A teraz ja sama coś naskrobie, mam 21 latek i mam nadzieje że jeszcze 56 kg, bo ostatnio było pare zawirowań zważę się 1 kwietnia. Staram się stosować dietkę 1000 kalorii. Jak chodziłam do gimnazjum to ważyłam 70 kg, to było straszne uczucie, w 7 miesięcy schudłam 10 kg i tak się trzymałam kilka lat, ale jak byłam w klasie maturalnej znowu przybrałam i teraz tak powoli sobie gubie te kilogramy. Wczoraj i dzisiaj biegałam z miom pieskiem, bo on wyłazi o 6 rano i mam dosyć tak wczesnego wstawania, zadowoli mnie jak zacznie wstawać o 7. Postaram się biegać codziennie chociaż pół godzinki + do tego ćwiczenia. Megiss zaczęłam na nowo 6W. Zaczęła bym jakąś nową dietkę, ale nie mam pomysłu. Kopenhaska na pewno odpada. Jak mi się cos jeszcze przypomni to napiszę:) Pozdrawiam:)