Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akitkaa

ale mnie trafiło, jestem w szoku

Polecane posty

wiem, i pewnie sie boisz,ze bedziesz zalowac.. boisz sie tych chwil, kiedy siedzac sama w pokoju, bedziesz wspominac,ze byl ktos kto byl ci tak bliski.. Takie chwile nie musza nadejsc, ale moga.. i tego tez bym sie bala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
święta prawda... wszystko się może zdarzyć...czeka mnie labo największe szczęści, albo największe nieszczęście jak do tej pory w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, jak ja Cię rozumiem akitkaa :( Te myślenie o drugim musi być czegoś dowodem, bo to nie jest normalne, że będąc z jednym mysli się o drugim. Czy to oznacza, ze między nami wszystko skończone, a może to tylko przeloty kryzys(u mnie już rok :O) i kazdy tak w pewnej chwili ma. Ale nie sądzę :O A może dowiemy się co ta naprawde czujemy do nich (pierwszych), w momencie, gdy ich stracimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego wam nie zycze dziewczyny :( Ale fatalna ma racje, zreszta sama tez przez to przechodzilam i tak sie nie da. NIe mozna normalnie zyc, udawac, ze wszystko w porzadku, sluchac slow kocham i nie wiedziec jak sie zachowac, przytulac sie z mysla, ze to nie te ramiona powinny nas obejmowac. Czlowek traci do siebie szacunek.. naprawde :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juffie ja to juz nawet nie próbuję udawać, że jest dobrze :( Mój chłopak wie, że jest bardzo źle, ze coś mnie trapi, ostatnie kocham usłyszałam...nie pamiętam kiedy, on mi już tego nie mówi, bo wie, że ja nie odpowiem mu tego samego :( Ale z drugiej strony on ciągle widzi naszą przyszłość we dwoje, na spacerze chce konsultować ze mna czy wolałabym mieszkać w takim domu w przyszłości czy w takim, a on to by chciał w takim, a nie innym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agresywny robin
Kogo wybrałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcbvcb
tez tak mialam :( nie moglam normalnie myslec, jesc, spac, zyc - uleglam tylko troche- na pocalunki (w tym czasie robiac sobie przerwe z moim Kochaniem ) odkrylam ze to tylko glupie zauroczenie ( chociaz poczatkowo twierdzilam, ze to jednak jest TO , to musi byc prawdziwa milosc, itak dalej i tak dalej ) dzis wiem, ze bylam taka gluupia, po co w ogole, jak ja moglam tak myslec, zaczelam widziec Jego wady, a coraz wiecej zalet. Kobiety tak maja , lubia byc adorowane, on na to mnie wlasnie "wyrwal" na te buziaczki w szyjke, na te ciarki przechodzace cale cialo, ale i co ? i co z tego ? nasi faceci tez tak potrafia! i robia to jeszcze lepiej! a my glupie, dajemy sie na to nabrac. Ja w ogole, teraz neiwiem jak Jemu o tym powiedziec ( temu drugiemu ) juz sie nie spotykamy tak jak kiedys, on widzi ze cos nie tak, ale ja sie po prostu boje! jest fajny jako kumpel, i nie chce go stracic jako kumpel, ale niestety tak trzeba bedzie zrobic :/ a z moim Misiem jest coraz lepiej, i naprawde co dzien budze sie szczesliwa ze jestem z Nim :) Dziewczyny, przemyslcie. Nie dajcie sie chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agresywny robin mówisz do mnie? bvcbvcb my nie dajemy się chwili, stąd ten topik i te przemyślenia. Ale powiedz ile można żyć w takim stanie zawieszenia, kiedy życie Ci przez palce przecieka, miesiąc, rok, dwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcbvcb
i ze myslalam to samo. Zeby nie bylo. tez myslalam ze moj zwiazek to juz jest dno, ciagle myslalam o drugim, glebokie patrzenie w oczy moujego Chlopaka juz nie bylo takie jak kiedys, ale dziewczyny! to jest tylko chwila! Byle byscie zdaly sobie sprawe, co naprawde chcecie, ja juz tez bylam w takim momencie, ze chce to skonczyc. dlatego byla przerwa - jednej nie przetrwal moj Chlopak, na co ja bylam zla (bo przeciez chcialam miec "pole do popisu" z "tamtym" ) i potem wyszla druga przerwa...i wlasnie po tej drugiej przerwie...cos we mnie peklo. Cos, co sprawilo ze chce byc , ze chce dalej pielegnowac to uczucie, ze chce Go Kochac, - czyli mojeg Obecnego. Teraz, po prostu tak samo z siebie, nie czuje juz tego do tego drugiego, nie mysle o Nim (no chyba jak mu to powiedziec ze nici z tego) nie ma juz z Nim tej super mlodzienczej spontanicznej chwili, i w ogole......czaicie? dziewczyny, nie ryzykujcie. Mozecie zepsuc sobie, a najbardziej Jemu zycie. Nie wspomnialam o tym, ale..kiedys zrobilam podobnie. Po 5 letnim zwiazku poznalam Kogos...i co ? I zerwalam, bol okropny, a potem spalone mosty za soba i niestety. Z tamtym sie nie udalo, na powroty tez niestety juz nie moglam liczyc..Dlatego teraz jestem ostrozna. I dlatego teraz tez myslalam ze to moze byc ta jedyna milosc. Tylko dlatego, ze byl to pierwszy chlopak ktoremu udalo sie na mnie spojrzec, ktoremu ja po prostu dalam jakis dostep do siebie oprocz mojemu jednemu, rozumieice? prostym slowem - ktory umial mnie zbajerowac. ale..juz taka glupia nie bede/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam cos szczerze... najgorsze z tych wszystkich przezyc, kiedy te mysli lomotaly mi w glowie, kiedy nie moglam sie na niczym skupic, kiedy dochodzilo do mnie, ze do mojego chlopaka nie czuje juz nic, najgorsze bylo to, jak raz kochalam sie ze swoim chlopakiem i nagle przed oczyma stanal mi ON, i zdalam sobie sprawe, ze to z nim chcialabym przezyc te wszystkie uniesienia, ze chce zeby to on mnie dotykal. Rozplakalam sie. Poczulam sie jak dziwka :( Wiedzialam, ze juz dluzej tak nie bede w stanie zyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agresywny robin
Stare do kosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejku juffie mi też sie coś takiego zdarzyło :( W trakcie zaczęłam płakac i powiedziałam, ze juz nie mogę, bo za dużo emocji we mnie :( On to zrozumiał i mnie przytulił, bo dobry z niego człowiek, ale szkoda mi go :( A do końca we łzach to też się zdarzyło, ale on o niczym nie wiedział, bo dałam mu tego zauwazyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bilam sie z myslami naprawde bardzo dlugo.. nie chcialam nikogo ranic, ale to wydarzenie uswiadomilo mi, ze tak sie nie da. Wtedy postanowialam, ze musze z tym skonczyc. Wiedzialam, ze nie ma pewnosci, ze uda mi sie tym facetem. Jedno bylo pewne, nie moge juz byc z moim chlopakiem. Nie umiem i nie chce. To byl punkt zwrotny. Poczatek mojego nowego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uła, jakie poważne rozmowy, zaczyna mnie ta cała sytuacja strasznie męczyć i boleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juffie...> chyba muszę się jakoś oderwać o tych myśli, tylko jak to zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ostatnia osoba, ktora moglaby ci cos tutaj poradzic, bo sama nie umialam dac sobie z tym rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akitko
chodź akitkaa, poprzytulam Cię przez chwilę, ugłaszczę po głowie, możesz przymknąć oczy, cichutko Ci opowiem historię z dobrym zakończeniem, (mankiet do płaczu jest też :) co teraz robisz przy komputerze? co masz do zrobienia? plany jakie na dziś, jutro? pojutrze? odpowiedz proszę :) juffie - zrób chociaż po dobrej herbacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(. wlaśnie poprosiłam chłopaka żeby przysłał mi maila, bo nie mogę tych lakonicznych sms..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Simpiwe
Wolisz jakiegoś amanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akitko :), wielkie dzięki, potrzeba mi cholernie wsparcia. teraz pracuje, ale zupełnie mi to nie idzie, troszkę później Ci napiszę, coś więcej, teraz muszę skończyć robotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akitko
obiecaj mi - wychodzi teraz z kafeterii, robisz co szef/owa każe, wracasz do domku rozglądając się uważnie dookoła po drodze, skup się na 5, wybranych, rzeczach w tej drodze (odpytam Cię wieczorem, późnym jak zwykle, jak Ci poszło, ok?) pamiętaj każdy z tych pięciu elementów mamy zobaczyć jako żywo :) jeśli pracujesz z domku - koniecznie wyjdź na spacer, 30 minut w jedną stronę, tę ulubioną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akitko... jak milo posluchac... czemu cie nie znalam, jak probowalam zlepic moje serce w calosc? pozdrawiam i mocno caluje, mojego aniolka i inne jego podopieczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koncze wlasnie jedna prace a za godzine zaczynam druga. Bede o was myslala dziewczyny, jak zwykle, cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcbvcb
dzis mu powiedzialam (temu drugiemu ) ..... cholera,! zaczynam czuc cos zlego, cos bardzo zlego.. a taka bylam pewna wszystkiego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bvcbvcb...> rozumiem, że wracasz do chłopaka z którym wcześniej byłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny napisał mi chłopak maila, bardzo poruszającego... zatytułował go \"różne stany ducha\", nie będę go przytaczać, bo wiem że on by tego nie chciał, w każdym razie napisał że czuje się niepewnie, bardzo mnie zna, także nawet jak jest daleko wyczuwa mój nastrój... wspaniały facet z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to się wszystko wywraca do góry nogami, mój chłopak bardzo nie lubi podróżować, a tu nagle musiał wyjechac tak daleko, a ja myślałam, że już znalazłam faceta i że żaden facet mnie już nie zainteresuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akitko
akitkaa never say never again :) jak samopoczucie akitkaa? udało Ci się myśłi choć na jakis czas zająć czymś innym niż dwaj panowie? juffie, a pocieszeniem niech będzie dla Ciebie, że dobrze się skończyło :) wybaczcie jesli będę pisać z błędami i wolno, pracuję jeszcze nad czymś, taki los w poniedziałek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×