łudzę się a on ma mnie gdzieś

ddominika :D ma dziewczyne wiec sie raczej z nim nie przespie :P mysle ze samo przejdzie za pare tyg/mies ale rada jest zabojcza

nia ma wyjścia, trzeba zapomnieć, im wcześniej tym lepiej:(

zapomniec latwo powiedziec czasmi tak mysle jednak wystarczy ze z nia pogadam,posiedze poprzebywam to wtedy chce o nia walczyc a nie zapomniec

nie no jak ma dziewczyne to faktycznie głupio, ale to juz indywidualna sprawa, w kazdym razie to wydaje sie skuteczne, chyba ze juz tak ie stadium ze ewentualnie wyrzniecie , pogorszy sytuacje i sprawi ze chce sie jeszce a tu dupa....przepraszam za zbyt rzeczowe okreslenia w wypowiedzi

No to co zrobisz? Przecież jej nie zmusisz, fatalnie, ze się z nią widujesz codziennie... tak jak ja zresztą.... pewnie na uczelni?

wiem ze jej nie zmusze ale no mam nadzieje i jednak chyba nie chce zrywac tej znajomosci no i ona tez chyba jej chce moze z czasem cos z tego bedzie ale pewnie bedzie tak ze powiem jej to kocham cie odkryje sie juz calokowcie i reszta nie bedzie mnie juz interesowac albo bedziemy razem albo nie bo nie bede mial sily juz w sobe tego dusci i byc jej znajomym

ddominika okreslenia jak najbardziej na miejscu chyba nie az tak zaawansowane bo sie nie zaczelo wiec w sumie to nie jestem szczegolnie zaangazowana a co do zalosnych ja tez go widuje codziennie :) :O w sumie to sie tak troche przyjaznimy, no coz dziewczyne ma od niedawna wiec istnieje szansa ze sie nie dogadaja :P zludzenia sa fajne :P

a i nie uwazam sie za załosnego;)

miedzy mna i moim, cos bylo, wszystko bylo na jaknelpepszej drodze do szcescia..., tak sie raz na jakis czas spotykalismy, przytulalismy, czasme calowalismy... ale tak nagle, na jakiejs imprezie, on powiedzial, ze musi przyznac, ze ciagnie go do mnie, ale ze milosci z tego nie bedzie i to, takie spotykanie sie na dluzsza mete nie ma sensu... a ja glupia sie wkrecilam.... ;/