nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej!

ja mogę pomyc, bo ja i tak nie umiem gotować....:o

Magnolio-- no widzisz a dla mnie to nie jest takie proste i oczywiste.

dopóki nie ma małych kornisiów, to bedzie mył duzy Korniś:P

pytająca zająca- dokładnie tak, jeśli miałby mnie przytulić ktoś kto nic dla mnie nie znaczy, to co by to była za przyjemnosc...?!

nie nie nie !!! tyle pań że korniś myć nie musi już!!! zresztą korniki to małe robaki ;) takie ino ino

ej no skończcie z tym przytulaniem bo tak sie rozochocze że... i co wtedy bidulka zrobie ? Będzie na WAS i będziecie mnie po kolei przytulały :P

małe robaki;)?| ale do zlewu sięgają i tak slicznie przy nim wyglądają:P jak myja naczynka, z lekkim usmiechem;)

ja tam żadnej pracy się nie boje :P sterta naczyń mi nie straszna !!! a jak mam sam myć to se sam pojade na biwak :P

nawet nie moglabym tam spokojnie pracowac, jakby mnie przyjęli... bo bym miala ochotę obrzucic tego kolesia tuzinem jaj w upalny dzień...:o zreszta na razie mi to nie grozi

otóż to:) nic nie straczne ! jak to sam myć?| Ja będę Ci asystować i liczyć, czy żadnego talerza nie stłukłeś:P

sluchajcie a moze Wy doradzicie co ja robię nie tak, ze wysylam oferty i jest odzew 1%, tzn. na 300ofert odzywaja się np. z 3-4miejsc?

A po ładnym umyciu talerzy- sterty:P Pojdziemy szukac czerwonej kapusty na obiad Korniś:) moze jeszcze cos w niej znajdziem,y:P

jak sam to sam we wszystkim :P i basta

Hmm czyli sam pojdziesz po kaczeńce dla mnie? hmm super:P i basta:P

Magnolio--wiem, że chcesz dobrze, ale jak sama przed chwilą stwierdziłaś mało wiesz na temat moich problemów więc skąd możesz wiedzieć czy wyolbrzymiam. Trzeba sie znaleźc czasem na czyimś miejscu żeby zrozumieć jak to czy tamto może boleć. Nigdy np nie pomyślałabym, że brak dziecka i brak perspektyw na dziecko w moim wieku może aż tak boleć.Powiem jeszcze raz, jest mnóstwo ludzi którzy maja ciężej ode mnie, ale mnie te problemy które mam przerastają. Zresztą nie oczekuje pomocy, ale dziekuję za dobre chęci.

hmm ja bym tam sobie po stękał ;) tak wyrzucić wszystko z siebie w pizdu !

Magnolio-->nie twierdzę,że moje problemy sa większe, zresztą nie mam zamiaru sie tu licytować z nikim. Założyłam ten topic nie dlatego, że liczyłam na pomoc, nie chciałam też wylewać tu żalów, chciałam pogadać, ale wyszło inaczej. Nawet teraz kiedy wydawało mi się,że rozmowa zeszła na \"lepsze tory\" okazuje się,że też marudzę i narzekam...jedynie odpowiedziałam na pytanie kiedy ktoś ostatnio mnie przytulił... Ok, tłumaczyliście mi a ja niczego nie zrozumiałam, do tego jestem niewdzięczna i niczego sobie nie cenię. Już nie będę stękać i psuc Wam humorków i oczywiście nie mam nawet cienia pretensji, ale idę bo nie chcę przeszkadzać! Szczere dziekuję za Wasze dobre chęci!

Maniu zostań proszę :)

wiesz magnolio nam się dobrze gada ;) ale nie wiemy co w naszej Mani siedzi ;)

Mania ja Cię rozumiem... bo ja się czasem czuję jakby mi wszyscy poumierali... lecę juz, moze mi sie humor popawi jak wyjde na ulice miedzy ludzi

ej dziewczyny ! wszyscy zostają i nie mówmy już o problemach ;) czy nie możemy porozmawiać o czymś innym ? a już się fajnie zaczynało :P oj kobitki kobitki...

magnolio to było złośliwe ;)

nie poprawisz komuś humoru wytykając jego błędy... nawet najlepszy przyjaciel musi uważać co mówi żeby nie zranić ! Może już nie oceniajmy bo sami nie wiemy jacy byśmy byli w sytuacji Mani :)

uff... ale sie najadłem :D kto idzie poleżeć z kornikiem ? no nie wszystkie na raz :D

a zrobiłem sobie ziemniaczki z sosikiem ;) takie prawie byle co :D

ok ja zmykam ;) do wieczora dziewczęta i nie fochać mi się tu !!!

01.04] 16:39 zgadzam się. jak ma sie pomoc osobie by nie robiła wiecej tych samych błedów? jako dorby przyjaciel trzeba mu wskazac co robi robila zle.. na czym sprawa polega, inaczej zawsze bedzie psioczyc na zycie, na innych tylko nie na siebie.

wierzyć się nie chce. Magnolio--nie wiedziałam, że jesteś wyrocznią... wyciągasz wnioski tylko ciekawe czy przez moment wzięłas chociaż pod uwage fakt, że mozesz się mylić...ale nieważne już. Przepraszam Tamit,ale nie przypominam sobie żebym na kogolwiek psioczyła więc chyba jednak trochę się zagalopowałaś. Widzę, Magnolio,że jesteś bardzo zadowolona z siebie....mam tylko jedną prośbe, - jeśli chciałabyś mi znowu pomóc - to ja z góry dziekuję

tyle że my chcemy żeby było dobrze, a nie żeby było źle ale nie tragicznie

Ale jakiego zachowania, bo nie rozumiem..To znaczy, że w momencie kiedy wyciągasz błędne wnioski na mój temat powinnam stac jak pokorne cielę i przytakiwać? Skrzywdziłam...ale nie wiem co to pytanie ma tu do rzeczy. Nie mam ochoty się spierać, jak znam życie jeszcze coś dodasz żeby pokazać jak to jesteś ponad