Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczebioci

chodzi tylko o białą suknię o odwalenie ślubu kościelnego izycie własnymi zasada

Polecane posty

Gość nie cudzoloz...
o ile sie nie myle, to w tym przykazaniu chodzi o zdrade a nie sypianie przed slubem " przykazanie: Nie cudzołóż jest w oczywisty sposób przykazaniem chroniącym relacje rodzinne. Pan Jezus tłumaczy to przykazanie: Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo (Mk 10,11–12). Mówiąc więc innymi słowy, przykazanie: Nie cudzołóż! oznacza: Nie opuszczaj żony i nie zakładaj innej rodziny! Nie opuszczaj męża i nie łącz się z innym! W ten sposób Pan Jezus ukazuje coś nowego względem tradycji żydowskiej, ukazuje bowiem z jednej strony równość kobiety i mężczyzny w obowiązkach czy powinnościach małżeńskich, a jednocześnie głosi zasadę jedności i nierozerwalności małżeństwa. Biorąc pod uwagę wszystkie relacje rodzinne można spojrzeć na to przykazanie jeszcze szerzej: Przecież z powodu rozbicia rodziny najbardziej cierpią dzieci. Wynika stąd, że przykazanie szóste broni prawa dzieci do normalnej rodziny."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cudzoloz...
Ja uwazam, ze osobe z ktora ma sie zamiar spedzic reszte zycia powinno sie poznac od kazdej strony, czyli tej "lozkowej" tez...jak wiele jest malzenstw, ktore sie rozpada, bo nie jest im dobrze w lozku, a wszyscy dobrze wiedza, ze seks nie jest tylko dla prokreacji ale tez dla przyjemnosci..nawet te najbardziej "zatwardziale katoliczki"...Ktos kiedys mi powiedzial " najwiecej problemow malzenskich rozwiazuje sie w lozku" i ja sie z tym zgadzam...a przespac sie pierwszy raz ze swoim mezem po slubie...nie wyobrazam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie cudzoloz..
masz racje. Ja tez nie wyobrazm sobie zwiazac sie do konca zycia z facetem, ktorego nie znam w lozku. Wiem z autopsji (niestety) jak rozne moga byc w tej kwestii problemy. Bylam raz z facetem z ktorym nie lubilam sie kochac, nie odowiadal mi jego zapach i dysproporcje naszych cial tez byly dokuczliwe.Mnie bolalo. Zwiazek sie rozpadl. i pomyslec ze mialabym sie z nim cale zycie meczyc. moj obecny jest cuuuuuuuuudowny w te klocki ;) a takie niepozorne sprawia wrazenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfgfhgf
ja miałam tak samo. z moim byłym na początku była wielka miłość, ale seksualnie do siebie nie pasowaliśmy. on miał dla mnie za dużego, może dla wielu kobiet jest to męski atut, dla mnie nie. do tego nie pociągał mnie fizycznie, w trakcie seksu chciało mi się śmiać jak na niego patrzyłam. w końcu mój facet nabawił się impotencji, bo nie był w stanie dojsc ze mną, bo mnie zawsze bolało. ja uznałam, że jestem oziębła, bo na myśl o seksie z nim robiło mi sie gorzej. obydwoje zaczelismy powoli myśleć o zmianie partnerów seksualnych, on mnie zdradził, ja go rzuciłam. obecnie obydwoje jesteśmy z innymi partnerami. za mojego nowego faceta wychodze za mąż. jest nam zajebiście ze sobą w łóżku, nic mnie z nim nie boli, jego ciało mnie pociąga, nie mam żadnych problemów w seksie, z tych co miałam z moim byłym. żal mi dziewczyn, które nie sypiaja ze swoim mężczyzną przed ślubem. ja i mój były na prawdę sie kochaliśmy, ale niedopasowanie seksualne wypaliło tę miłość. nikt nie jest idealny i nie może się zarzekać, że jego miłość do partnera jest tak silna, że na 100% nic takiego sie nie przydarzy. życie weryfikuje takie poglądy. życie seksualne jest ważną sferą związku i jeśli to nawali powoli zaczyna sypać się reszta. a na zewnątrz czekają pokusy. czy nie lepiej wypróbować się przed ślubem niż narażać małżeństwo na takie problemy. za nasze złe wybory będą w przyszłości cierpieć nasze dzieci. to one najbardziej ucierpią na rozpadzie rodziny lub żyjąc w pełnej rodzinie, w której rodzice nie potrafią dojść do porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie cudzoloz..
dokladnie. Kota w worku bym nie kupila. Moze to i przedmiotowe podejscie do czlowieka, a tego Kosciol nie pochawala, ale zesrac zycie sobie i komus to chyba jeszcze gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziamizia21
ja sie dopisuje do tematu.slub kocielny bede musiala raczej wziac, tylkoi wylacznie ze wzgeldu na rodzine.ja jestem nie wierzaca, nie chce dzieci nie chodze do kosciola itp.slub bedzie musial byc bo mnie rodzina zezre chyba:( nie wiem jak to przezyje , bo nienawidze sukien itp, ale chociaz potem bede miala cale zycie spokoj.i rodzice pomoga finansowo, a bez slubu to bt byly tylko awantury.na swowiedzi albo nakalamie albo kto inny za mnie pojdzie i z glowy.nie obchodzi mnie to bo i tak nie wierze.a wedlugo swoich zasad zyc na razie nie moge, bo za bardzo zalezna jestem od rodzicow, ale kiedys sie to zmieni,teraz mozecie mnie zjechac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co nedemna
jak 21 w twoim pomaranczowym nicku to twoj wiek, to nie bulwersuja mnie twoje dziecinne poglady. w twoim wieku tez bylam mloda-gniewna, jednak zycie dalo mi po dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziamizia21
mam prawie 22 i nie jestem dziecinna, jestem dojarzala jak na swoj wiek. wyroslam juz w bozi i tych glupot zycie jest twarde i proste widocznie jestes zbyt dziecinna zeby to wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziamizia21
a dlaczego sa glupie? bo jestem niewierzaca a mam pecha wychowac sie w wierzacej rodzinie? jak bede miala 35 lat i bede niewierzaca to juz nie bede dziecinna rozumiem? jesli jestem glupia bo nie wierze, to ja powiem ze kto inny jest glupi bo wierzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najsmieszniejsze jest to, ze te co tak głosna krzycza, ze dla niektorych ślub jest tylko pokazaniem sie w białej sukni daja przy okazji swiadectwo o sobie:) Jezus mówił: \" widzisz zdzbło w oku bliźniego a nie dostrzegasz belki w swoim\" poza tym Bóg dał ludziom wolna wolę. jezeli błądza to nie problem, problem jest wtedy kiedy nie potrafimy sie do tego przyznac Bóg wybacza, ale jak widac....człowiek nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawi nie dlaczego mój post został zignorowany...czyzby rozwiązanie problemu jakie podalam było za trudne? ew. za uczciwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie za głupie;) a dlaczego bym miala zmieniac moja wiare? i co ma do mojego slubu to ze pastor moze miec rodzine?? choc notabene uwazam ze to jest bb zdrowe i to ze nasz KOSCIOL a nie BOG zabronil zakladac ksiezom i zakonnicom rodzin jest chore....jest to niezdrowy wybor miedzy szczesciem rodziny a Bogiem...dlaczego CZLOWIEK to podzielil??chcesz miec jedno nie mozesz miec drugiego???podejscie bbbbb po bożemu..... u nas tez jesli nie wiesz chrzest moze odbyc sie w roznym wieku-nie ma ograniczen-i czy uwazasz po przeczytaniu naszych ( vel przeciwnikow ludzi kosciola a nie Boga) ze zalezy nam tylko na bialej sukience?? jesli by tak bylo poszlabym w takowej do slubu cywilnego...i na tym poprzestala...wiec nie proponuj mi zmiany wiary ....bo na takiej samej zasadzie jesli powiem ze nie podoba mi sie obecny rzad to kazesz wyjechac mi z kraju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kizia mizia ---- co Ty wyprawiasz dziecko drogie, to co zamierzasz zrobić jest kłamstwem i jesli wezmiesz ten ślub - to NIEWAŻNIE!!!! Wiem, co mówię, bo skończyłam prawo kanoniczne - taka sytuacja nazywa się przymusem szacunkowym ( ze względu na szacunek dla poglądów innych osób ) i stanowi PODSTAWĘ DO STWIERDZENIA NIEWAŻNOŚCI SAKRAMENTU!!! chyba nie słyszysz siebie jak to mówisz, że chcesz brać ślub pod wpływem przymusu??? W żadnym wypadku nie gódź się na ślub aby zadowolić innych, nawet rodziców!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskie babsko ze mnie
o znowu niussssia weszła i mąci.Nie ma sensu jej tłumaczyć -ona jest niewierząca i idzie do slubu bo jej każą bo suknia:O,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niusia - widzisz Ty nawet nie rozumiesz czym jest powołanie do życia zakonnego a co dopiero czym są sakramenty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ja nic nie rozumiem i jstem wcielonym diablem za to wszyscy tu skonczyli teologie....i znaja sie na rzeczy jak mało kto malali Ty na pewno rozumiesz wszystkoo i jestes jedna wielka chodzaca biblia...i gratuluje takiej wiedzy ciekawskie babsko.....w szkole nie nauczyli cie ze to nie \"mącenie\" tylko dyskusja!! i tym optymistycznym akcentem zakoncze pseudodyskusje ze skarbnicami wiedzy Katolicyzmu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskie babsko ze mnie
ty to nazywasz dyskusją? upierasz sie przy swoim i nie przymujesz argumentów , jak krowie w rowie dziewczyny ci wklejają, cytują a ty dalej swoje.Wez nie kompromituj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo sa zbyt malo przekonywujace....to ze se cos wkleisz z katechizmu ktorego ja nie uznaje to nie jest dla mnie zadnym argumentem.... napisz \"Bog....powiedzial\"-->to sie dla mnie liczy;) to ze ktos ma inne zdanie to normalne...to ze Ty tego nie rozumiesz to brak tolerancji...KATOLIK chyba tak nie postepuje?? hehe haha łatwo krzyczec i ublizac komus.....gorzej do tego krzyku sie dostosowac;) jestes dziewica?nie mieszkasz i nie zamieszkasz z facetem przed slubem??z przekonania czy braku finansow?? jestem osoba inteligentna bb dobrze wyksztalcona zyjaca na dosc wysokim poziomie mieszkajaca z kims kogo kocham...i slowo kompromitacja jest mi obce....a to ze moje zycie nie jest podporzadkowane kosciolowi tylko BOGU i tego nie potrafisz PRZYJAC lub zrozumiec..to juz nie moj problem.... a Ty ile masz lat ze znasz tak od podszewki zycie?? a jak sie tak stanie -czego ci nie zycze- nie ebdziesz mogla np zrodzic tego dziecka po slubie to co?/zmienisz wiare bo swojej wypelnic nie mozesz?? i tak DYSKUSJA polega na formulowaniu argumentow na poparcie swojej etzy a nie tylko na przyjmowaniu argumentacji swojego oponenta.....nie uwazalo sie na lekcjach z j.polskiego??czy jeszcze w klasie tego nie bylo?:?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona76pl
Nusiaa...popieram calkowicie:)))...ale te "wielkie katoliczki" chca wszystkich zjesc... Mala Li..nie rozumiem o co ci chodzi z tym powolaniem zakonnym.. Czyzbys byla zakonnica????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ranny panftoflu
"jestem osoba inteligentna bb dobrze wyksztalcona zyjaca na dosc wysokim poziomie" CO ZA PUSTAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ranny panftoflu
Niusia takie poglady jak Ty głosza ludzie mieszkający w większych miastach (pewnie Ty też takowe zamieszkujesz), gdzie pogoń za pieniązem przesłania ludziom to co najważniejsze w życiu. Ustalają sobie własne zasady według których łatwiej żyć. I nie zaprzeczaj. Wyberasz to co Ci potrzebne z wiary, bo Ty chyba rzeczywiście wierzysz w istnienie Boga, ale podejrzewam, że On ci jest poprostu potrzebny do tego czy owego, a zasady, które Bóg nakłada na swoich wyznawców to już dla ciebie zbyt ciężki orzech do zgryzienia, więc wmawiasz sobie i innym,że zasady to wymysł kościoła. PARANOJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ranny panftoflu
Pytanie: „Co Biblia mówi o seksie przedmałżeńskim?” Odpowiedź: Podobnie jak wszystkie inne rodzaje niemoralności seksualnej, seks przedmałżeński jest ustawicznie potępiany przez Pismo Święte (Dzieje Apostolskie 15:20; List św. Pawła do Rzymian 1:29, 1 List św. Pawła do Koryntian 5:1; 6:13,18; 7:2; 18:8; 2 List św. Pawła do Koryntian 12:21; List św. Pawła do Galatów 5:19; List św. Pawła do Efezjan 5:3; List do Kolosan 3:5; 1 List św. Pawła do Tesaloniczan 4:3; List św. Judy 7). Biblia uznaje abstynencję seksualną przed ślubem. Przedmałżeński seks jest tak samo zły jak zdrada czy inne formy niemoralności seksualnej, ponieważ wszystkie one dotyczą seksu z osobą, która nie jest naszym małżonkiem. Seks między ludźmi, którzy są małżeństwem, jest jedyną zdrową relacją seksualną, jaka podoba się Bogu (List do Hebrajczyków 13:4). Seks przedmałżeński stał się dziś tak popularny z wielu powodów. O wiele za często skupiamy się na tym, że seks stanowi formę rekreacji, niż na tym, że jest forma przekazania życia. Oczywiście, seks jest przyjemny, gdyż Bóg chciał, by tak było. On chce, by mężczyzna i kobieta cieszyli się seksem (w ramach małżeństwa). Głównym celem małżeństwa nie jest jednak przyjemność, ale reprodukcja. Bóg nie zezwala na seks przed małżeństwem nie dlatego, by wydrzeć nam przyjemność, ale dlatego, że chce nas ochronić przed jego skutkami: niechciane ciąże i dzieci rodzące się ludziom, którzy ich nie chcą lub nie są na nie przygotowani. Wyobraźmy sobie, jak wspaniały byłby świat, gdyby ludzie zastosowali się do Bożych praw odnośnie seksu: byłoby o wiele mniej chorób przenoszonych drogą płciową, samotnych matek, niechcianych ciąż, aborcji, itp. Abstynencja jest jedynym zabezpieczeniem przed takimi sytuacjami. Abstynencja ratuje życie, dzieci, i daje relacjom seksualnym właściwą wartość. I co najważniejsze, jest wyrazem szacunku dla Boga. wkleiłam ze strony: http://www.gotquestions.org/Polski/seks-przedmalzenski.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona76pl
tak..tak..i byloby wiele rodzin wielodzietnych, jeszcze wiecej niz obecnie...ktore plodzilyby dzieci, bo tak Bog kazal a nie mialbyby je za co wychowac...bo na to Bog nie zawsze da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczom nie wierzę
ona 76 to niusia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ranny panftoflu
Nie musisz się zgadzać z tym co tam pisze. Ale jeśli się z tym nie zgadzasz to nie jesteś katoliczką chyba proste. a jak nie jesteś katoliczką, to nie bierzesz ślubu w katolickim kościele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ranny panftoflu
widać Niusia - osoba wierząca w Boga nie uznająca Kościoła - nigdy nie miała do czynienia z Pismem Świętym. Nie odzywa się już, bo jej teoria została obalona argumentami. Mam nadzieję, że jej wyjdzie na dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odzywam sie bo niestety ale poziom tej dyskusji spadl na tak niski poziom ze nie potrafie przedstawiac w tak prostacki sposob swoich argumentacji ale mowiac Waszym jezykiem: dynda mi i powiewa Wasza opinia na moj temat...i dla mnie sex jest przyjemnoscia ktora czerpie z ukochanym facetem.... tylko zwierzeta bzykaja sie dla podtrzymania gatunku......gratuluje pozegnam Was bo niestety nie moge czytac jak prymitywne poglady przedstawiacie ..a Wiara nie ma tu nic do rzeczy....tak mieszkam w duzym miescie...i tak moim celem jest dazenie do bardzo wysokiego pułapu zycia i chce zeby mnie stac bylo na prawie wszystko...I CO W TYM ZLEGO?/ Wasza prymitywne i radykalne myslenie powoduje ze troche mi was zal...czy aby byc dobrym katolikiem powiinam byc biedna?/czy pogon za pieniedzmi jest czyms zlym?/czy wyklucza inne wartosci?/jesli tak to gdzie kiedy? moja teoria nie zostala obalona...bo macie za slabe argumenty...i na dodatek prymitywne jak dla mnie...i nie zycze sobie by taki ktos pokroju pantofla mnie obrazal i nazywal pustakiem...... brak argumentacji i racjonalnego pogladu wywoluje w oponencie agresje i jedyna obrona jest zniewazanie i atak.... nie znasz mnie wiec mnie nie obrazaj.,,, zycze ci bys w zyjac w swojej wierze osiagnela przynajmniej 1/4 tego co ja mam teraz.... aaa i jesli Wam ublizanie mi daje taka satysfakcje to zycze szeregu orgazmow przy tym....bo do slubu jeszcze daleko wam wiec pewnie nie znacie tego uczucia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×