Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Pryszczata 30 stka

30 lat i trądzik?!

Polecane posty

Gość 31-latka...
czesc wszystkim... Pewnie wiekszosc juz czytała to forum i moje wpisy... Ktos tu wposminał lek roacutan... (tego nigdy bym nie wzieła- ale to chyba mężczyzny wpis) to polecam abdrocur... ja bralam jeden cykl i poprawa jest niesamowita... Jak czytam załamki Wasze o pryszczatych brodach to dałabym Wam od razu ten lek... Teraz jade tylko na yasminelle i w tym miesiacu mialam 3 pryszcze przed okresem... Ale jak wpisminałam wczesniej w poprzednich postach zbadajcie hormony... i wątrobę... U mnie badania po 2 cyklach yasminelle sa bardzo dobre i otrzyamałam yasminelle na 3 miesiace i znowu badania. Zarówno ja jak i lekarz jestesmy zadowoleni z leczenia... Lekarz zdziwiony ze w moim wieku pomogł yasminelle ale po 1 cyklu androcur ja widzialam zarabista poprawe... A zaznacze ze winnam brac androcur 5 miesiecy ale ze zwzględu na zóltaczke a przede wszystkim bóle głowy tylko 1 miesiac brałam... Ale wiem ze ten lek pomoze tym ktore beda go dobrze znosiły... No ale jeszcze jedno - to nie mozemy sie starac w tym czasie o potomka... to zabronione- absolutnie wykluczone.... A przy yasminelle to juz nierealne bo to lek antykoncepc.... Ja z tradzikiem walcze od 14 roku zycia i wiem ze to jedynie hormony sa winne za ten stan i w moim przypadku PCOS.... Ale to akurat moj przypadek... Nie wiem jakie partie twarzy Wam atakuja pryszcze bo mi przede wszystkim szyja, broda... policzki i czolo nie... a i plecy tez... Pozdrawiam i zycze powodzenia a spóbujcie moze jednak pomoze Wam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina...ja zaczełam od dermatologa myśle na razie ze dobrze zrobiłam ...moja twarz była masakryczna ..reasumując wydaje mi sę też że stres i wyduszanie miały też duże znaczenie..ale twarz zmieniła mi sie w opłakany stan coś strasznego ...pełno blizn i dziurek na twarzy...naturalnie pierwszą rzeczą to dobry dermatolog ...bo drogi nie znaczy że dobry tak było w moim przypadku ....po pierwszej wizycie u drogiego dermatologa :)...poszukałam sobie tanszego i skuteczniejszego.. nie chce zapeszyć ale twarz mam super porównując co działo się prawie 2 miesiące temu to cud nad wisła...moje leczenie zaczełam od ..duac....który stosuję się miesiać ale ja stosowalam go dłuzej az do wykoncznia się tuby...do tego rano acne-derma..myłam i myje do tej prory iwostin...i przyznam się że zaczełam mniej jesć słodyczy..dodam ze też mam mniej stresu teraz ..i na przebarwienia i blizny stosuje teraz garnier czytsa skóra taki peeling w płynie...efekty są i większośc z tych plam które miałam a były to hormonalne zmiany po bolących syfach ....znikły..zastanawiałam się nad anty ..ale nie rozpoczelam bo syfki na razie poznikaly..i jestem zadowolona z buzi .....miałam mnóstwo podskórniaków, bolących swędzących syfów własnie na brodzie policzkach i po poprawej stronie lekko na szyi też ...też nie wyduszam tak mocno jak to robiłam wczesniej ostatnio wydusiłam jednego syfka małego i tyle bo więcej nie wychodzą ..aha w sumie na nosie mi jeden wyszedł :))...ale staram się nie macać buzi równiez...wiem ze kazdy przypadek jest inny....dlatego warto moim zdaniem zacząc od dermatologa jesli to nie przynosi efektów to udać np do endokrynologa zbadac hormony ...dodam ze na poprawe trzeba trochę czekać w moim przypadku to okres dwóch miesięcy kiedy zaczełam się leczyć ...teraz w sumie od czasu do czasu posmaruję się acne-derma(kiedy jakiś podksórniak mały wyskoczy)...myję buzie w iwostin zelem...i ten peeling w płynie z krem scierającym garniea ...polecam ...jesli masz jakieś pytania to pytaj :)chętnie Ci doradzę ...wiem jak cięzko jest z tymi syfami pozdrawiam :* i trzymajcie się dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha nina ja zaczełam od maści i tak skonczyłam na masciach ....pierwszy dermatolog powiedział ze mam zaawansowany trądzik i ze wygląda to nie za ciekawie ...przepisałmi własnie taki silny izotek ale ja się przestraszyłam i dlatego pobiegłam do innego dermatologa który ...stuknął się w głowe i powiedział ze wcale nie mam silnego trądzika i nie mam wpadac w paranoje ....powiedziała zę mam stosowac masci .. a wiem ze te silne leki są ostatecznoscią kiedy juz wszytsko inne zawiedzie ..:))...więc po co się truć silnym lekkami które na domiar są drogie i trzeba je stosowac dłuższy czas a do tego są szkodliwe zwłaszcza dla nas koniet ...Pozdrawiam :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgnieszkaJ
witam Trafiłam na forum o trądziku i widze ze wiele osob nie umie sie wyleczyc z tego paskudztwa. Ja osobiscie chcialam zaprosic wszytskich chetnych z okolic krakowa na wyklad prelekcyjny o leczeniu tradziku swiatlem spolaryzowanym. Pracuje w firmie Bioptron i zajmuje sie leczeniem niedoskonalosci skory, tradzikow rozowanych, ropnych i grubych zaskorniakow, ponadto leczeniu podlegaja wszytskie luszczyce, rybie luski jak rowniez rany poparzeniowe i pooperacyje. 20. 10. 2007 o godz 17 w Krakowie na ulicy Lubicz 25 bedzie spotkanie. Beda prezentowane przypadki przed i po leczeniu swiatlem, mozna bedzie zobaczyc jakie efekty uzyskalo sie tą metodą!! zapewniam was ze bedziecie pod wrazeniem!. Kto ma ochote to zapraszam. Warunkiem jest zgloszenie uczestwictwa pod adres sts.bioptron@gmail.com Dodatkowo bedzie mozliwosc zapisania sie na darmowe zabiegi, takze warto skorzystac i kto moze niech przyjedzie i zobaczy na wlasne oczy jakie efekty daje takie swiatlo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co tam dziewczyny?...u mnie spoko .dzisiaj okres i wyszły mi 2 syfki..jedne mniejszy a drugi taki sredni:)....cere mam lepszą może dodam ze piję codziennie witaminę C ...i cera wygląda kapitalnie myśłe ze ona też ma wpływ na naszą skóre twarzy :)...Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seszen23
hejka hejka, u mnie obecnie słabo to wygląda:( było dobrze, nie rewelacyjnie, no bo coz poczac mam cere taka jaka mam z problemamami, ale bylo znosnie, nic wielkiego sie nie pojawialo...nawet moznaby rzec ze mialam gładka buzke , nie biorac pod uwage blizn ktore mam na policzkach, to naprawde dobrze sie czulam. az do wczoraj, kiedy to po miesiaczce wyskoczyly mi paskudy tkaie ze ho ho. boje sie ze sie jeszcze pogorszy;/wyskoczylo mi pare wypryskow, mniejszych, wiekszych jeden to taka dioda ze az wstyd;p i tak sie zastanawiam...bo miesiac temu tez mialam maly wysyp wlasnie po miesiaczce... pierwszy tydzien , albo nawet 10 dni po miesiaczce to jest tragedia... a biore cilest...od prawie 8 miesiecy wiec? nie wiem, nie wiem... brak slow... moze powinnam zmienic pigulki? moze ten yasminell jest lepszy od cilest? moze mi doradzicie...? bo ja juz mam dosc:( pozdrawiam goraco:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seszen23
hejka hejka, u mnie obecnie słabo to wygląda:( było dobrze, nie rewelacyjnie, no bo coz poczac mam cere taka jaka mam z problemamami, ale bylo znosnie, nic wielkiego sie nie pojawialo...nawet moznaby rzec ze mialam gładka buzke , nie biorac pod uwage blizn ktore mam na policzkach, to naprawde dobrze sie czulam. az do wczoraj, kiedy to po miesiaczce wyskoczyly mi paskudy tkaie ze ho ho. boje sie ze sie jeszcze pogorszy;/wyskoczylo mi pare wypryskow, mniejszych, wiekszych jeden to taka dioda ze az wstyd;p i tak sie zastanawiam...bo miesiac temu tez mialam maly wysyp wlasnie po miesiaczce... pierwszy tydzien , albo nawet 10 dni po miesiaczce to jest tragedia... a biore cilest...od prawie 8 miesiecy wiec? nie wiem, nie wiem... brak slow... moze powinnam zmienic pigulki? moze ten yasminell jest lepszy od cilest? moze mi doradzicie...? bo ja juz mam dosc:( pozdrawiam goraco:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seszen23
hejka hejka, u mnie obecnie słabo to wygląda:( było dobrze, nie rewelacyjnie, no bo coz poczac mam cere taka jaka mam z problemamami, ale bylo znosnie, nic wielkiego sie nie pojawialo...nawet moznaby rzec ze mialam gładka buzke , nie biorac pod uwage blizn ktore mam na policzkach, to naprawde dobrze sie czulam. az do wczoraj, kiedy to po miesiaczce wyskoczyly mi paskudy tkaie ze ho ho. boje sie ze sie jeszcze pogorszy;/wyskoczylo mi pare wypryskow, mniejszych, wiekszych jeden to taka dioda ze az wstyd;p i tak sie zastanawiam...bo miesiac temu tez mialam maly wysyp wlasnie po miesiaczce... pierwszy tydzien , albo nawet 10 dni po miesiaczce to jest tragedia... a biore cilest...od prawie 8 miesiecy wiec? nie wiem, nie wiem... brak slow... moze powinnam zmienic pigulki? moze ten yasminell jest lepszy od cilest? moze mi doradzicie...? bo ja juz mam dosc:( pozdrawiam goraco:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seszen23
hej hej, u mnie słabo to wyglada:( było dobrze... a teraz jestem wlasnie po miesiaczce i wysyp nastapil straszny, powychodzily mi tkaie bolace brzydale;/ nie wiem dlaczego, ale zauwazylam ze po miesiaczce pierwszy tydzien, albo nawet 10 dni to kompletna tragedia;/ nie wiem dlaczego...przeciez biore cilest prawie 8 miesiacy....i cio? nic. grrr.... nie mam juz sil i slow na to wszystko. moze powinnam zmienic pigulki? mzoe yasminell jest lepsze niz cilest? dziewczyny czy mogybyscie mi cos doradzic? bo ja juz naprawde nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seszen hej...kurcze ja nie wiem co Ci poradzić ...może dermatolog i pomoże jakaś maśc chociaż na te syfy które wychodza zeby się wchłaniały?...polecam acne-derma...równiez duac który stosuje się przez miesiac dobry jest ...tylko ze on jest na recepte ...więc spóbuj acne-derma ...zmniejsza takei własnie wychodzenie diod ....wiem bo sama ich mialam dużo ..i po nich mam blizny takie dziurki....:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seszen 23
a jejku:( a jeszcze w dodatku teraz praktyki mam....w szkole... tragedia... wyobrazacie sobie jak moge sie czuc....ogromny dyskomfort:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amdea
Zajmujecie się objawami, a nie przyczynami. To fragment książki H. Clark KURACJA ŻYCIA na temat trądziku: "W najostrzejszych przypadkach tej dolegliwości dojść może do tak znacznych zmian skórnych, że ledwo widać jej zdrowe fragmenty. Jesteś w stanie przywrócić jej poprzedni wygląd w ciągu dziesięciu dni. W procesie chorobowym uczestniczą bakterie odżywiające się produktami gruczołów łojowych. Chociaż problemem tym wielokrotnie zajmowali się badacze, być może winowajca był za duży, aby go dostrzec za pomocą mikroskopu, zbyt mały do zidentyfikowania (np. jakiś antygen) bądź po prostu nieprawdopodobny. Ja niezmiennie odnajduję włosienie (Trichinella), jeden z czterech najpopularniejszych przedstawicieli obleńców żyjących w człowieku. Zbadaj się na obecność Trichinella, używając preparatu mikroskopowego zawierającego larwy występującymi w tkankach, a następnie szukaj ich w swojej skórze Choć powszechnie przyjmuje się, że rezydują w mięśniach, a zwłaszcza w przeponie, to jednak w przypadku trądziku jest inaczej. Jeżeli dysponujesz generatorem częstotliwości, ustaw go na częstotliwość 404,5 kHz, po czym zmieniaj tą wartość o 5 kHz w górę i w dół w celu wyszukania wszystkich jaj i stadiów rozwojowych. Możesz także użyć zappera." Na pasożyty najlepszy jest wrotycz. Wyciągi alkoholowe i octowe z wrotycza leczą zmiany trądzikowe na skórze. Niekiedy następuje poprawa w ciągu doby po zastosowaniu. Regularnie stosowane dają dobre efekty lecznicze porównywalne do skutecz-ności siarczku selenu, erytromycyny, czy betuliny. Okłady szybko cofają duże bolesne ropnie. Aceton wrotyczowy - Acetonum Tanaceti: 1 część świeżego mielonego ziela wrotyczu zalać 3 cz. 50% acetonu (aceton rozcienczyć wodą w stosunku 1:1), wytrawiać 7 dni w szczelnym słoju; przefiltrować. Stosować do przemywania skóry trądzikowej i łuszczycowej oraz zakażonej pasożytami (demodex, świerzb). Preparat silny. Można stosować do punktowego zasuszania zmian trądzikowych. Usuwa zaskórniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seszen23
kochana...przyczynami to my sie tez zajmujemy... caly czas szukamy ... jak widac po naszych wypowiedziach...leczymy nie tylko skutki ale szukamy przyczyn od diety po gospodarke hormonalna...takze kazdy kto zmaga sie z ty problemme pare / parenascie lat i zadne preparaty nie pomagaja,dermatolodzy zawodza, to doskonale wie ze nalezy szukac przyczyn... dlatego miedzy innymi ja wycielam sobie migdaly, odwiedzlalam stu piedziesieciu dermatologow, endokrynologa, laryngologa, i nawet ginekologa...a nawet alergologa chyba zaczne szukac... szukam caly czas...podobnie jak reszta pan z tego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak tam seszen ??..jest poprawa?....za 4 dni okres i na razie nie wylazł mi syf zobaczymy ....dodam ze mam teraz mniej stresu, wysypiam się i wcinam sniadanie nie jem tlusto mniej słodyczy .....no i wiadomo acne derma od czasu do czasu i teraz garnier czysta skóra krem i peeling w płynie są super ....polecam...ale tylko można przez miesiac stosowac 3 razy w tygodniu...więc zastanawiam się co teraz zaaplikowac bo mam dziury z przebarwieniami peeling sobie troche z nimi poradził ale bez przesady ...co myślicie o glyco-A... A może ja już po prostu przestalam dojrzewać ;)??... A z tym stresem to prawda sen i spokój duszy jest ważny.... saszen ....masz stresy teraz???..ja się nie znam ale kiedyś moja dermatolog powiedziała ze w zalezności od miejsca wyskakiwania syfów to przyczyna ich wychodzenia....A homeopatia ?..próbowałas??...wyczytałam o jakis kropelkach podobno pomagają oczyszczają z toksyn .....na pewno z tym temaem się tu spotkałaś ....a jeśli nie to polecam poczytaj :)...a nóz widelec pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulaPaula
nuzyca. zrobcie sobie badania na to. 9 na 10 osob ma to a lekarze nie potrafia pomoc bo jest to rzadka choroba i nikt nie wierzy ze moglo to kogos spotkac. mnie spotkalo. ja cierpialam tez. nie poddalam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do seszen23 Przecież wskazałam przyczynę trądziku - pasożyty!! Dlatego nalewki z wrotycza są tak skuteczne. W badaniach środowiskowych przeprowadzonych w Polsce stwierdzono obecność jaj glist w 10-50% badanego materiału (piasek z podwórek, parków, plaż). Największe skażenie stwierdzono w najbliższej okolicy alejek osiedlowych, wejść do budynków, boisk, placów zabaw i piaskownic. W optymalnych warunkach jaja stają się inwazyjne w ciągu 2-3 tygodni. Jaja glist są bardzo często przynoszone do domu ‘na butach’, a następnie, dzięki panującej w mieszkaniach temperaturze, osiągają stadium inwazyjne. To dlatego często diagnozowane są inwazje glist u kotów, które nigdy nie wychodzą z domu. Psy natomiast, wobec niepokojąco wysokiego skażenia środowiska , są zagrożone chorobą niemalże na każdym spacerze. Człowiek zaraża się poprzez zjedzenie inwazyjnych jaj glist znajdujących się w środowisku, bądź poprzez kontakt bezpośredni ze szczeniętami czy kociętami, u których zarażenie sięga 100%, ze względu na to, iż mogą zarazić się jeszcze w życiu płodowym bądź z mlekiem matki. W organizmie człowieka glisty nie przechodzą pełnego rozwoju. Z jaj wylęgają się larwy, których większość osadza się w wątrobie, część przenika do płuc, mózgu, gałki ocznej i mięśnia sercowego. Powodują one uszkodzenia narządów i związane z tym choroby, na przykład syndrom larwy trzewnej. Leczenie ludzi jest trudne i nie zawsze skuteczne. Polakom w ich domach towarzyszy około 6 mln psów oraz 7 mln kotów. Każde z tych zwierząt w trakcie swojego życia jest, było lub będzie żywicielem jednego z patogennych pasożytów. Zanieczyszczenie najbliższego otoczenia człowieka –trawników, alejek parkowych czy chodników ulic odchodami zwierząt jest widoczne nawet gołym okiem . Najnowsze badania prowadzone przez wybitne ośrodki akademickie a także Polską Akademię Nauk wykazały, iż skażenie środowiska formami inwazyjnymi pasożytów jest bardzo wysokie i sięga 60 %! Statystycznie, co drugi trawnik miejski, jest źródłem jaj pasożytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja juz się męczę 18 lat
Witam serdecznie Ja niestety nie mogę sie pochwalić, że jest idealnie :-( ale nie jest gorzej a i dobre i to. Dodam, że od ponad 2 miesięcy ograniczyłam picie kawy, piję więcej wody mineralnej, bardzo ograniczyłem spożycie cukru i tłuszczu. Poza tym witaminy, minerały. Największa jednak odmiana: zrezygnowałam z maści i kremów antybakteryjnych, nie używam korektorów, podkładów i pudru. Na początku trudno mi było tak wyjść na ulicę, bo wydawało mi się, że wyglądam o wiele gorzej ale tak naprawdę odkryłam, że makijaż był dla mnie "maską" za którą chciałam się schować. Oczywiście że widać pryszcze i przebarwienia ale wtedy też to było widać. Poza tym mam dziury których przez te 18 lat uzbierało się bardzo dużo ale tego nawet makijaż nie zamaskuje. Przeczytałam ostatnio książkę "Świadome zakupy czyli co naprawdę kupujemy" Pat Thomas i po jej przeczytaniu odstawiłam te wszystkie maści i podkłady i naprawdę nie jest gorzej, co by znaczyło, że nie mają one cudownej mocy a może wręcz przeciwnie. Warto ją przeczytać aby wyrobić sobie zdanie czy nie przeginamy z chemią . Co do tych pasożytów bardzo chętnie bym sobie takie badanie zrobiła ale nie wiem czy te badanie trzeba zrobić tak jak posiew na bakterie z ropy (z pryszcza) czy ogólnie z krwi? Kto robił takie badanie proszę o pomoc. Co do wrotycza czy to komuś pomogło? Dziewczyny napiszcie jak Wasze buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko wrotycz
Wyciągi z wrotyczu są silne i pewne w działaniu. Wrotycz zawiera bardzo dużo substancji przeciwzapal-nych, silnie odkażających (przeciwroztoczowych, przeciwrobaczych, przeciwbakteryjnych, przeciwwiru-sowych, przeciwgrzybiczych), przeciwalergicznych (przeciwwysiękowych, przeciwhistaminowych), prze-ciwbólowych (inhibitory synetetazy prostaglandyn), uspokajających, przeciwderpesyjnych, rozkurczo-wych, żółciopędnych, żółciotwórczych, regulujących przemianę materii, odtruwających. Specjaliści fitochemicy weryfikując skład chemiczny Tanacetum szybko dochodzą do wniosku, że sporo składników wrotyczu jest stosowanych w lecznictwie w formie nowoczesnych preparatów, przy czym wiele z nich jest uzyskiwanych z egzotycznych roślin, przez co leki te są bardzo drogie. Preparaty wrotyczowe pobudzają akcje serca, zwiększają siłę skurczu mięsnia sercowego, pobudzają oddychanie, wzmagają wydzielanie hormonów. Regulują miesiączkowanie. Zwiększają ukrwienie narza-dów płciowych i nasilają odczuwanie wrażeń seksualnych. Przedłużają efekt doznań płciowych. Znoszą bóle głowy, bóle miesiączkowe, kolki. Stosowane doustnie i na skórę działają hamująco na procesy autoagresji immunologicznej, dzięki czemu mogą być z powodzeniem stosowane w fitoterapii chorób autoimmunologicznych typu łuszczyca, reumatyzm, toczeń. Od dawna wiadomo, że wrotycz zwiększa odporność organizmu na zakażenia za sprawą wielu laktonów i terpenów. Wodny wyciąg z ziela przyśpiesza też wyleczenie z chorób zakaźnych, np. odry, grypy, przeziębienia, anginy, płonicy. WROTYCZ NISZCZY WIĘKSZOŚĆ PIERWOTNIAKÓW, OBLEŃCÓW, PŁAZIŃCÓW, OWADÓW I ROZTOCZY PASOŻYTNICZYCH. Wyniki badań potwierdzają, że wyciągi z wrotyczu niszczą szybko i skutecznie nużeńca (demodex), świerzba, kleszcza, swędzika i in. Od dawna ocet wrotyczowy jest stosowany do zwalczania wszawicy. Więcej o wrotyczu: http://www.parazyt.gower.pl/tanacetum.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja juz się męczę 18 lat
To, że tam tak pisze o wrotyczu to jedna sprawa a ja sie pytam czy komuś osobiście to pomogło na syfy. Jak długo to stosował pił czy tylko wcierał? Gdyby to wszystkim pomagało to byłoby pięknie. Polecam poczytać co dr Różański poleca oprócz tego zielska na trądzik bo jest tego sporo i później się wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Chociaż problemem tym wielokrotnie zajmowali się badacze, być może winowajca był za duży, aby go dostrzec za pomocą mikroskopu, zbyt mały do zidentyfikowania (np. jakiś antygen) bądź po prostu nieprawdopodobny - WŁOSIENIE (Trichinella), jeden z czterech najpopularniejszych przedstawicieli obleńców żyjących w człowieku.\" Jeżeli to rzeczywiście są włosienie (plus bakterie) to wrotycz (silny środek przeciwpasożytniczy) wcierany w skórę (nalewka, ocet, nafta lub aceton) i pity (napar) powinien pomóc. Jest tylko jedno ale - wrotyczu nie ma w sprzedaży, trzeba nazbierać sobie samemu. (dlatego nikt ci nie napisze, że stosował - ja nazbierałam tego lata trochę kwiatów i ziela wrotyczu - ale używam jako naparu - profilatycznie przeciwpasożytniczo). Poniżej skutki niepożądane, przez które wrotycz jest niedostępny w aptekach: Przedawkowanie przetworów wrotyczowych objawia sie nudnościami, wymiotami, odbijaniem, biegunką, zaczerwieniem twarzy, kichaniem, zawrotami głowy, wzdęciami, poceniem się (lejący się pot), częstomoczem i charakterystycznym biciem serca. Po godzinie od spożycia nadmiernej dawki wodnego wyciągu i po 20 minutach od spożycia alkoholowego wyciągu rozwijają się halucynacje (omamy). W moczu pojawia sie białko i krew. Objawem jest też częstomocz. Osoby wrażliwe zapadają w śpiączkę z objawami drgawek. Zaburzenia akcji serca mogą być niebezpieczne. Nalewka wrotyczowa może spowodować uzależnienie. Mleko, potrawy tłuste i olej rycynowy przyśpieszają wchłanianie składników terpenowych wrotyczu. Nie podawać kobietom ciężarnym i kobietom karmiącym (laktacja). Wrotycz powoduje poronienie. Składniki czynne wrotyczu przechodzą do mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jeżeli dysponujesz generatorem częstotliwości, ustaw go na częstotliwość 404,5 kHz, po czym zmieniaj tą wartość o 5 kHz w górę i w dół w celu wyszukania wszystkich jaj i stadiów rozwojowych.\" Tu możesz kupić (a jeżeli nie zadziała odesłać) generator częstotliwości (wg. H. Clark): http://www.allegro.pl/item273546256_zapper_clark_rife_beck_silver_audio.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pate Grise Purifiante 125ml nr.ref. 152960 Payot Preparat o działaniu oczyszczający i antybakteryjny do stosowania punktowego na wypryski skórne ... więcej Masque Irradié 125ml nr.ref. 153960 Payot Aktywna maseczka o działaniu ściagającym do cery mieszanej i tłustej ... więcej więcej informacji na temat bardzo dobrych kosmetyków do cery z problemami na stronie www.monimar.pl Jest to stronka hurtowni kosmetycznej i kosmetyki są naprawde godne polecenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GWIŻDŻ NA PRYSZCZ
Jeju widzę że nie tylko ja mam ten problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polishboy
czesc, ja 26 lat i od dluzszego czasu problemy z cera... obecnie jestem po 2 zabiegach peelingu polskiego jadwiga i za tydz zaczynam terapie kwasami....... to na serio dziala polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seszen
hej hej dziewczynki:) cos nam forum ucichło...hmm;> co tam u Was??? ja jestem po kolejnej kuracji tetracyklina... wiadomo, bierzesz leki jest dobrze...ajj.... za trzy tygodnie wybieram sie na peeling kwasami owocowymi....no zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karollla1402
Ja skończyłma tetralysal i niestety powrót "obcych". Teraz mam metronidazol a pożniej pewnie roa. A kiedy czas na dzidziusia???????? Życie z tym świństwem mnie już powoli wykańcza.... ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agad_27
Ja moze zaczne od tego ze niedlugo stuknie mi 28 a pryszcze jak były tak sa od dobrych 10 lat. Przepraszam sa z przerwami, bo naprawde zdarzalo mi sie miec piekna skóre w tym okresie. Wiadomo zaczely sie w wieku mlodzienczym 15,16, 17 lat obsypały mi twarz i plecy. Poszlam najpierw do lekarza rodzinnego i zapisał mi Davercin. I rzeczywiscie pomógł.Jak pryszcze powrocily to znowu do lekarza po recepte na Davercin. Ale w któryms momencie niestety to przestało dzialac. Potem byl Benzacne ale niezbyt dzialal. Wybrałam sie więc do dermatologa przepisal 2 masci (jedna to chyba byla Zineryt a drugiej nie pamietam bo to prawie 10 lat temu było wiec wybaczcie i tabletki (jakis antybiotyk ) Wydalam wtedy 100 zl na te leki i mało co pomogło. Spowrotem do dermatologa i tym razem zapisano mi płyn robiony w aptece. Pamietam tylko ze byl bardzo tani i bardzo skuteczny (pamietam tylko ze był strasznie gorzki - nie raz przez przypadek po posmarowaniu dotchnełam jezykiem ciała) W kazdym razie działało znakomicie wszystkie pryszcze z twarzy, dekoltu czy pleców zeszly. Az dziewczyny w klasie zazdroscily mi mojej czysciutenkiej skóry. Wtedy mialam jakies 18-19 lat. Niestety sielanka nie trwała w nieskonczonosc bo po 20 pryszcze powrócily z taka siłą ze po prostu patrzylam w lustro i płakałam. Tradzik rozsiany po całej twarzy; duże bolące krosty których wczesniej nie widzialam u siebie. Po prostu tragedia niestety nie pomógł juz na to specyfik robiony w aptece. Takze przez jakis rok próbowalam róznych rzeczy znowu davercin, drożdze, herbatka z bratka. No i nastapil moment ze w koncu zaczelam brac Diane 35 (nie tylko ze wzgledu na moj tradzik :P). Kuracja pomogła, bralam diane przez 1,5 roku i stwierdzialm ze zrobie sobie przerwe. Przerwa trwala 6 m-cy i dosłownie bylam zmuszona zeby znowu do niej powrócić bo pryszcze powrócily ze zdwojona siła. Takze zaczelam znowu zazywac diane przez kolejne 2 lata no i było dosyc względnie. Pod koniec 2005 wyjechalam do UK i pomimo tego ze bralam diane pryszcze mialy to gdzies i zaczely sie na nowo pojawiać. Bralam jeszcze przez jakis czas diane i przerzucilam sie na cilest ( bo w UK nie ma diane 35) tez niby mial pomoc w leczeniu tradziku ale nie odczuwalam zbytniej róznicy w leczeniu. Zdecydowalam wiec dokladnie rok temu ze skoro to mi wcale za duzo nie pomaga to rzucam to swinstwo. Tradzik oczywiscie nadal jest raz lzejszy raz cieższy ale znowu jak za młodu pojawily mi sie krosty na plecach ni i na dekolcie (Tzn. pojawily sie juz od dawna i w sumie zawsze były głownie w okresie jesien zima wiosna ale mam je juz tak długo ze mam wrazenie ze tak juz powinno byc i to zadna nowosc:() . Wkurza mnie to na maxa ani tu isc na basen, ani ubrac jakiegos ciuszka z dekoltem czy odkrytymi plecami :( Ale co wam powiem roznica w tradziku jest taka ze na twarzy jest głownie w odcinku brody,wzdłuż rzuchwy i na szyji. Ostatnio czytalam tez o jelitach i ich zanieczyszczeniu itp i mysle ze to równiez moze miec duzy wpływ na tradzik dlatego w najblizszym czasie chce zrobic jakis detox. No i chyba w koncu wybiore sie do lekarza spróbuje najpierw w UK a jak nie to w styczniu lece do Polski i trzeba bedzie sie wybrac do dermatologa. Tymbardziej ze w pazdzierniku 2009 wychodze za mąż wiec fajnie by bylo miec znowu czysta buzke , plecki i dekolt. A jeszcze chcialam cos dodac odnosnie diety staram sie jesc duzo warzyw owocow, unikam slodyczy, chipsów takze chyba nie takie najgorsze to moje odzywianie. Ogolnie rzecz biorac to na tą chwile nie wiem co robic i po przeczytamiu prawie wszystkich odpowiedzi na ten temat człowiek głupieje. Tyle tych specyfików . Marze tak sobie zeby tylko wystarczyla 1 czy dwie wizyty u dermatologa i dojde do ładu z moja straszna skórą. Juz nie raz mi sie udawało wiec kto wie. Ach i jeszcze jedna sprawa o ktorej mi sie przypomnialo jak mialam 21 lat (czyli okres tych najgorszych pryszczy ktore mi sie pojawily) przez przypadek wypilam okolo 100 ml spirytusu (przez przypadek serio -myslalam ze to wodka ale długo by opowiadac historie wiec ja pomine) i za jakis czas moja skóra była bez czysta jak łza, bez zadnej krosty. Dziwilam sie strasznie co sie stało, co było przyczyna tego cudu tymbardziej ze nie uzywalam w tym okresie zadnych leków!!! No i tak kojarzac fakty wydaje mi sie ze to byl ten wypity spirytus. Moze pomyslicie sobie ze wariatka ze mnie ze tak myśle ale wierze w to i tak sie teraz zastanawiajac chyba to powtórze. Wtedy poszlo mi łatwo wypicie tego bo nie wiedzialam ze pije spirytus a teraz tak jakbym go miala wypic na legala to sie troche boje. No ale skoro mi przelyku wtedy niewypaliło to teraz chyba tez bedzie ok? Nie wiem byc moze spróbuje...wyczytalam ze do 16 wieku spirytus był uznawany za lek. Moze wtedy mnie wyleczyl. Jezu, ale sie rospisałam i na dodatek pewnie niezbyt pomoglam szukajacym pomocy do walki z tradzikiem, ale taka jest moja historia z tym zwiazana. Mam nadzieje ze w krótce sie zakonczy. Dam znac o rezultatach. Myslmy pozytywnie i unikajmy stresu ( stres to ponoc tez jedna z potencjalnych przyczyn tradziku) kONCZE JUZ POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletta27
Ja mam 27 lat. Polecam krem Bambino dla dzieci. ;-) nie zawiera "złych" składników, a zawiera cynk. Nie zapycha. Jesli macie troche wiecej kaski to polecam krem Iwostin niebieski nawilżający. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1sposób1
ja walczyłam z tym problemem bardzo długo, ale w końcu znalazłam sposób na poprawę kondycji skóry. stosuję mleczko dardia na skórę twarzy (ale także na resztę ciała) i przestałam mieć problemy z wypryskami i suchą skórą. widocznie jak skóra jest dobrze nawilżona to żadziej dochodzi do stanów zapalnych... no i te mleczko zawiera mocznik więc to pewnie też ma spore znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×