Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kerli

OCENICIE MOJA DIETKE? PROSZE

Polecane posty

Gość mary....
dzis jeszcze nie byłam na siłowni wizyta u lekarza poza tym nic niejedzenie mnie bardzo osłabia (ale ten wczorajszy post to była konieczność:-( na szczescie dzis jem sobie normalnie to na co mam ochotę tylko przestaje jesc kiedy czuję się najedzona to podstawa:-) od tygodnia jestem na zdrowej diecie zero czekolady gazowanych napojów czy soków, w zwiazku z tym ze rodzice mnie odwiedzili to kupili mi sok owocowy, był strasznie słodki prawie mdlacy.... to samo gdy na podwieczorek zjadłam małego czekoladowego batonika bo miałam na niego ochotę..ale był za słodki dla mnie... wiec chyba mój organizm przyzwyczaił się do zdrowego jedzenia:-) na siłownie pójde wieczorem na cardio miesnie po wczorajszym treningu muszą odpocząć... w swieta tez bedę wszystko jeść... w wielu gazetach o zdrowiu wyczytałam ze zdowa niskokaloryczna ale zbilansowana dieta moze [rzyczynic się do dłuższego życia... nie wspomne o tym ze zołądek to nie jest smietnik w którym trawi się fast foody itp bo przecież mozna zrobic pizze czy zapiekanki lub hamburgera w domu i sa zdrowsze... inna sprawa to sposób jedzenia posiłku bo ja przyzwyczaiłam się ze obiad robię w domu i delektuje się nim poza tym staram sie by obiad był ładnie podany jak w restauracji.. doszło do tego ze gdy czuje głód to siegam po owoc a nie ide do po zapiekanke i nie jem na ulicy.. w sumie takie moje nowe nawyki sprawiły ze juz sporo zaoszczedziłam na jedzeniu...czuję się duzo lżej i mam wiecej energii:-) miłego popołudnia wieczorem sie odezwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
a poza tym polecam ranne wstawanie dzis wstałam tez po 5 i pomyslec ze miałam czas na spokojne przygotowanie sie do zajęc, troche gimnastyki... zresztą gdy koncze zajecia na uczelni czesto dostaje lenia i znajduje wytłumaczenia by nie isc na siłownie... bo wiadomo mogę usiasc przed telewizorem i ogladac film a rano to nie dosc ze na ulicy jest pusto widzisz jak budzi się nowy dzień a latem to jest wspaniałe uczucie bo jest rzesko poza tym po 7 konczę trening i czuje się rewelacyjnie jestem zmeczona ale dopada mnie tak dobry humor ze nic nie jest w stanie mi go zepsuć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerli
po 1 to w poprzedniej wypowiedzi mialam na mysli ze nieublagalnie zbliza sie lato, moglyscie zrozumiec ze lat przybywa :) a po 2...mary masz naprawde zdroworozsadkowe podejscie do jedzenia.u mnie przez ostatni czas to mozna wyroznic okresy dieta,a kiedy mialo miejsce jakies potkniecie tzn np zjadlam cos zakazanego,zalamywalam sie i stwierdzalam ze i tak nie ma efektow to nie bede sie meczyc i potem byl czas objadania sie...az wstyp pisac... :) ale jestem tym wszystki zmeczona...i wiem ze to glupie. nie chce juz tak robic,jak na hustawce,chce ustabilizowac moje odzywianie....nie przesadzac w zadna strone...zreszta to tez nie jest zdrowe... dzis zjadlam activie,jablko,pomidorowke,pol kotleta z buraczkami i pol croissanta.i tak niech zostanie,to co chce,ale nie za duzo :D wpadne jeszcze potem bo teraz musze leciec papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerli
co do wczesnego wstawaia by pocwiczyc...napewno super,ale ja jak np wstaje na rano do pracy to caly dzien chodze polprzytomna...wiem,ze to kwestia przyzwyczajenia,ma sie fajny humor po cw ale ja jak obiecuje sobie wstac zeby rano pocwiczyc...jak dzwoni budzik wylaczam go i w polsnie zamykam oczy i spie dalej :) no nie jestem rannym ptaszkiem,oj nie :D ja dzis nie cwiczylam,ale jutro pewnie wygospodaruje godzinke i pojezdze na rowerku. uspokoilo sie cos we mnie, chcialabym schudnac ale juz mi sie nie spieszy,nie wyznaczam dat do kiedy i ile kg,nie waze sie codziennie,ani nawet w poniedzialki jak do tej pory...niech bedzie co ma byc :) bede o siebie dbac i cwiczyc i mam ndzieje ze sylwetka mi sie poprawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerli
choc nie powiem ze obrazek - ja i moji znajomi na palzy latem wywoluje we mnie lekki stresik i motywuje do cwiczen :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
witam was dziewczynki dzis chyba za pózno wstałam bo punktualnie na 6 nie zdąrzę ale wczoraj trenowałam ponad 50 min cardio dzis troche cardio i trening głownie siłowy a to znaczy ze krótko pocwiczę bo mam od wtorku straszne zakwasy i dosłownie czuje kazdy mięsień... wczoraj odkryłam fajna rzecz. na mojej siłowni zmieniali całkowicie sprzęt i są nowe rowery jakby stworzone do czytania!!! wiec moze po swietach wpadne w taki nałóg i gdy bedę chciała poczytac ksiązkę to bede ją czytac na siłowni mozna połączyc dwa w jednym:-) moze mam zdrowe podejscie do jedzenia ale nie lubie jogurtu naturalnego:-(jesli juz to tylko jogomajo na kanapki a majonez bardzo lubię ale muszę go ograniczyć....czyli zastapic jagurtem bo nawet duzo zdrowszy jest tylko jak to zrobić? miłego wstawania i miłego dnia dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerli
patrze - wpis o 5.55 - i juz wiedzialam kto to :D ja sie nie dziwie ze masz zakwasy,ostro zaczelas,ale fajnie :) ja biorac z ciebie przyklad,zacheclas mnie pocwicze sobie teraz godzinke, wlasnie wstalam wiec dla mnie to z rana ;) a dla ciebie juz prawie poludnie :D samego jogurtu nat. tez nie lubie,ale jak sie zrobi salatke z nim i kapka majonezu to prawie nie czuc roznicy. albo sa majonezy lugjt nie wiem czy w praktyce sa naprawde light ale mozna sprawdzic. ja natomiast sie zastanawiam czymby zastapic kawe... wiem ze jest niezdrowa na zoladek,robi sie po niej osad na zebach i podobno inne rzeczy...a ja ostatnio pije 3 dziennie :( coprawda rozpuszczalne na pol z mlekiem,ale zastanawiam sie czym zastapic,pilyscie kiedys to reklamowane ricore?bo inke probowalam ale mi nie smakuje :) ja narazie sie nie waze. zwaze sie jakos pozniej,za miesiac czy cos takiego. mam nadzieje wtedy wpasc w zachwyt... :) ech, chcialabym schudnac i pozbyc sie cellulitu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana
ja kawy w ogóle nie piję bo zaraz po niej chora jestem (żołądek i serce), mleka też nie mogę więc nie mam problemu pić czy nie ;) na temat tego czy kawa jest az taka niezdrowa zdania są podzielone, niektórzy piją kawe przed treningiem żeby zmobilizować ciało do wysiłku i wtedy podobno jest lepsze spalanie tłuszczyku. na Twoim miejscu zadbałabym o to żeby mleczko w kawie było chudziutkie i nie dodawałabym cukru. przecież nie można popadać w paranoje i wszytkiego sobie odmawiać. ja piję bardzo dużo wody i zielonej herbaty bo lubię. na szczęscie to jest zalecane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerli
mleczko dodaje 2% z z 0,5% kawa ma za mocny smak...kawy :) a ja lubie mleczna :D i nie slodze, wiec nie jest tak zle. tylko podobno po kawie robi sie cellulit. myslicie ze 2 dziennie to ok?czy lepiej 1? zueonej herbaty nie lubie,pilam i lepszych i gorszych firm,ale dla mnie sa za gorzkie i czasem robi mi sie po nich niedobrze,dziwne... :) gencjana widze ze juz czujesz sie lepiej :) jak u ciebie z dietka? ja dzieki mary pocwiczylam dzis godzinke i 10 minut :) jechalam na rowerku stacjonarnym i ogladalam titanica bo lecial na canal+ :D i odrazu czuje sie lepiej :) i szczuplej :D milego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
ja piję kawę zbozową... a teraz mam ochotę na dośc duzy obiadek- porcję pierogów z kapustą i grzybami kiedys w jakies tabeli sprawdziłam ze 100 gram pierogów ma niecałe 180 kcal(myslałam ze wiecej) swoją drogą codziennie sie ruszam wiec mam wiekszy apetyt a poza tym jest ta swiadomosc ze mozna nie byc na drastycznej diecie i jesc wszystko w takich ilosciach jakie ja chcę bo spalę to prędzej czy później... poza tym jak przymieżałam spodnie rozmiaru 36 to stwierdziłam ze z moimi biodrami nie jest tak źle równe 90 cm ! ale jestem niska 155 cm wiec troche widac ze są szerokie albo ja przesadzam...(wiekszość uważa ze przesadzam) dzis za duzo nie pocwiczyłam na maszynach miesnie za bardzo bolą i ograniczyłam się do roweru ale po swietach moze zakwasy miną na swieta wyjezdzam więc nie bedę mogła pisać ale od srody znów wstawanie o 5 :-) juz teraz życzę Wam wWesołych Świąt i racjonalnego myslenia przy stole(zebyscie próbowały wszystkich potraw ale z umiarem;-)i miały cza dla rodziny i na odrobinę sportu... aaaa kupiłam dziś nowy Swiat Kobiety i tam jest temat poswiecony zdrowemu stylowi zycia, cwiczenia...aa i co lepsze diata była chyba na 1500 kcal lub wiecej wiele propozycji zdrowych dan które mozna jeść nawet nie będąc na diecie.. wiec kerli jesli nadal wachasz się co jesc to przeczytaj tę gazetę poza tym nawet ulubione i tuczace dania można trochę "odchudzić" rezygnując z tłustych niepotrzebnych składników...i kto mówił że dieta musi być katorgą???;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
a ricore jest dobra:-) miałam wrażenie ze to zwykła rozpuszczalna kawa i miałam rację trochę kawy rozpuszczalnej i cykorii ale kawa rozpuszczalna to nadal kawa choc w mniejszej ilości.. kawa działa moczopędnie itp ogólnie to moze lepiej pic kawe capuccino?zamiast tradycyjnej albo własnie zbozową:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laseczki zaczernilam sie (podobno czern wyszczupla haha :D ) wyprobuje to ricore. swiat kobiety tez zakupie :D i tez jestem niska, mam 158. kurcze, to niesprawiedliwe ale nizsze maja gorzej, bo u wyzszych te kilka kg dodatkowych sie rozklada a u nas trzeba sie bardziej pilnowac bo wiadomo ze nawet 3kg to juz widac... no ale juz polubilam swoj wzrost,plusem jest to ze kazdy facet jest wyzszy :D a z nas takie male seksowne kobietki ;) aha,ja zwykle nosze szpilki,nie jakies szpile,ale lubie obcasy,w adidaskach mojemu chlopakowi prawieze do pasa siegam :D tez nosze rozmiar 36/38 zalezy od firmy, widze wiec ze nie jestesmy grube tylko zalezy nam na ogolnej poprawie figury :) ja czuje sie duoz lepiej nie myslac o jedzeniu, bo to obsesyjne zaczynalo byc... a teraz jak juz nie czuje sie na diecie tzn nie zabraniam sobie jest ok, skupiam sie tak jak ty na cwiczeniach bo wierze ze one czynia cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana
zielona herbata jest gorzka jak się ją parzy za długo, 2-3 minuty to w zupełności wystarczająco. dzięki za życzenia ;) czuję się troszkę lepiej, muszę na swieta być zdrowa bo jadę do rodzinki. na razie siedzę w domku i pracuję nad moim sklepikiem www a poza tym się lenię ;) ćwiczeń zero, robię sobie dzień dziecka i odpuszczam na razie. ale staram się mniej jeść bo zaraz będzie brzuszek widać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam zaraz bedzie widac :) napewno nie przeciez sie nie opychasz :) ja nie jem dzis kolacji ale przygotowuje deser dla mojej mamy, ma dzis urodziny - lody z owocami mniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba wszystkich wywialo :) ja w kazdym badz razie...postanowilam w te swieta nie zjesc za duzo tylko tak w sam raz :) i tak czuje sie super bo jednak cso schudlam przez ten czas i dzinsy leza jak trzeba :D wesolych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana
wesołych wesołych ;) ja w związku z ostatnią chorobą nie miałam czasu na zakupy więc lodówka raczej pusta, nie mam czym się obżerać ;-D chyba że jajkami ;) wracam do intensywnych spacerków powodzenia dziewczyny, silnej woli przez święta, wam i sobie życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie jutro dopiero czeka ogromny sprawdzian silnej/slabej woli :D ide na rodzinna imprezke. grunt to sie poczestowac ale nie opychac :) dzis i wogole ostatnio idzie mi super...ciesze sie. jem kiedy jestem glodna i przestaje gdy nie jestem...super :) dzis zjadlam 2 jogurty, makaron z truskawkami,winogorno,jajko,pol kromki z szynka,salatke z majonezem mala porcje,jablko. chyba nie jest zle? :) pozdrowionka :D zreszta swieta to 3 dni...z dietetycznego punktu widzenia sa po to by sprobowac tych przysmakow,ale nie ma potrzeby by sie przejadac...i tego nam zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana
jak tam dziewczyny dajecie rade? ja byłam wczoraj u mojej mamy i troszkę chyba przedadziłam z jedzeniem, ale pycha było wszytko i jakoś nie mogłam sobie odmówić ;) dziś idę na obiad do mamy mojego Kochania i pewnei będzie powtórka hihihihi przez najbliższy czas chyba się nie będę ważyć bo aż się boję i ile mi waga podskoczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dziewczynki po swietach???? dalyscie rady? :D ja nie waze sie teraz, dopiero w maju, dzieki temu postanowieniu opanowalam chec codziennego wazenia... :) jesli chodzi o moje swieta to jestem bardzo happy :) 1 raz chyba sie nie przejadlam!!! tzn. 1 raz jadlam tyle ile dalam rady,nie wiecej... co nie znaczy ze niskokalorycznie :) wczoraj np kromke z szynka i jajko rano, potem obiadek-ziemniaczki, kapusta,pieczen w sosie pieczarkowym. kawalek sernika. pol kromki z szynka. i ogromnie jestem zadowolona ze nie napychalam sie :) zawsze jak siedzialam na rodzinnym zjezdzie jak wczoraj to jadlam i jadlam co bylo na stole... wczoraj nie :) mialam ochote jeszcze na makowiec ale juz bylam dobrze najedzona i nie zjadlam :) zreszta ciasta jeszcze zostalo wiec dzis sobie zjem :) z takim podejsciem nie musze specjalnie ani kcal liczyc ani nic...jezeli sie je tyle ile potrzeba i sie nie przejada, nie zajada stresow itd....(a to byl moj problem) to organizm wraca do swojej optymalnej wagi... a dzis ja wracam na rowerek :) tylko pozniej. ale pojezdze sobie :) wielkie caluski wam przesylam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli wam zdarzylo sie zjesc wiecej.......to byly tylko 2 takie dni w roku i co jak co ale odchudzac mozna sie przed i po nich a nie w trakcie :) swieta po to sa by sie nimi cieszyc a ni byc na diecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
witam po swietach... hm... zjadłam troche duzo ciasta ale o dziwo nie przytyłam ani nie schudłam... zresztą... mi zalezy bardziej na wymiarach niż na wadze ale jutro znów rano trening. miłego popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello! ja ciasto jeszcze wczoraj jadlam - serniczek i makowiec mmmm :) pojezdzilam wczoraj tez,ale tylko pol godzinki,dzis wygospodaruje wiecej... dziewczyny,bierzemy sie do roboty bo lato tuz tuz!!!!!! mary a jak ty sie wkrecisz w cw bedziesz nas motywowac haha :D mam pytanie - jakie kremy antycell polecacie? o ile wogole uzywacie :D ja mam serum eveline, podobno dziala,na mnie nie bardzo :( i nie cierpie tego ze tak mrozi,musze kupic cos innego,w miare taniego... macie cos sprawdzonego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
dzis nie miałam sił iśc na siłownię za to cwiczyłam z cięzarkami w domu:-) i na dodatek w drodze na uczelnie znalazłam sklep rehabilitacyjny w którym mozna kupic tasmy do rozciagania.na siłownie wydaję 150 zł miesiecznie a niestety nie lubię cwiczen cardio tylko siłowe. wiec taniej będzie jak zaopatrze się w "domowy" sprzęt. poza tym w jednym z numerów shape znalazłam trening siłowy bez dodatkowego sprzetu niestety nie udało mi się wykonac całego treningu bo jestem za słaba:-( ale będę ten trening powtarzac podobno po kilku tygodniach mozna zauważyc mały ubytek centymetrów tu i ówdzie...bez treningów cardio co mnie cieszy. rada dla Was: w spalaniu kalorii najwazniejsze sa miesnie im ich wiecej tym mozesz jesc wiecej i nie tyć dlatego kerli nie tylko jezdzij na rowerze ale tez podnoś ciężarki by wzmocnic mięsnie. ja nadal jem wszystko nawet 2 kawałki czekolady dziś..po prostu najwazniejszy jest umiar i nie przejadanie się.. moze efektów spektakularnych nie ma ale za to mozna nauczyc się zdrowego odzywiania bez efektu jojo. ja coraz wiecej czytam o dietach piramidzie zdrowia bo jednak w wieku 70 lat chciałabym miec kondycje jak powiedzmy 40 latka...i chyba bardziej zalezy mi na zdrowiu niz na figurze:-) nie wspomnę o tym ze mój facet bardzo lubi moja figurę i nie lubi gdy mówie o dietach itp tylko dlaczego ja za bardzo nie mogę zaakceptowac moich ud? a to kwestia tylko 3 moze 4 centymetrów niby mało ale kobieca psychika jest do...d***:-( dobrej nocy dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
chyba tylko ja zostałam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie amry ja tez jestem i poki bedziecie bede wpadac :) bardziej traktuje ten watek jako dietetyczno-plotkowy niz typowo dietowy :D masz racje...ja ostatnio tez zainteresowalam sie zdrowszym odzywainiem,wlasciwie jak sobie zdalam sprawe ile swinstwa wpychalam w siebie ostatnimi czasy...a wczoraj ogladalam fajny porgram na tvn style.babka,angielka,otyla codzienie jadla tylko fastfoody(!) bo nie lubilam gotowac w domu,powiedziala ze nie widzi sensu skoro mozna kupic gotowe i odgrzac...no jak oni maja takie poglady to ja sie nie dziwie epidemii otylosci...nie wyobrazam sobie dzien w dzien jesc fyrtek i samzonej wieprzowiny!!! no,ale w kazdym badz razie jej wiek bilogiczny wyniosl 50 lat,miala normlanie 43... po 6 tygodniach zdrowszej diety i cwiczeniach (laska chodzil dziennie tylko 5 minut do pracy...)schudla 6kg, poprawila sie wydolnsc jej organizmu i jej cialo odmlodnialo o 5 lat... nie chce skonczyc jak ona :D chce byc mloda,zdrowa i piekna :) chyba kazda z nas chce miec zdrowe lsniace wlosy,cere,jedrne cialo... a to mozna uzyskac za pomoca zdrowych produktow a nie obzarstwa czy diet... nie zalezy mi juz na schudnieciu, bo wygladam ok,co nieco mi ubylo,co mnie niezmiernie cieszy :) ale... chcialabym miec wiecej miesni na miejscu tluszczu. glownie z brzucha chcialabym wyeliminowac tluszcz...to moje marzenie...miec plaski,szczuly brzuszek,ech....mam nadzieje ze kiedys to osiagne... :) a 2 rzecz,to ten cholerny cellulit...nic nie znika... :( musze chyba wykazac wiecej wytrwalosc i dzien w dzien masowac,smarowac... bo cwicze,nie zawsze codziennie,ale czesciej,jem w miare zdrowo a on jest...moze potrzeba iwecej czasu...musze koniecznie codziennie masowac uda rekawica i stosowac krem!!! mary ale ci fajnie ze nie masz tego cellulitu... poza tym do nowego,ze tak ladnie powiem,stylu zycia juz przywyklam :) nie wprowadzilam nie wiadomo jakich wyrzeczen, jem to co lubie wiec jest fajnie :) i tez pozwalam sobie na male slodkosci od czasu do czasu. kupilam gorzka czekolade,ale jeszcze nie mialam ochoty na nia. ale wczoraj zjadlam kubeczek lodow wisniowo-waniliowych,niebo w gebie :) a mialy 100kcal/100 gr i kubeczek wielkosci jogurtu i tyle samo kalorii...mysle ze wartosci odzywcze podobne :) lody to wogole cos czym sie rozpieszczam,uwielbiam :) nawet w zimie :) bardzo lubie mcflurry,ale nie czesciej niz raz na tydzien bo to 300kcal jakby nie bylo :) mary,moj chlopak tez uwielbia moje cialo...ale ja mysle ze on nie widzi wszystkiego :) albo ja patrze na siebie krytyczniej... milego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do cw silowych to ja znowu za nimi nie przepadam...postram sie moze upchnac gdzies callanetics... wole rowerek,a najwazniejsze to jednak robic to co sie lubi :) zreszta podobno podczas aerobow spala sie tluszcz. a podczas silowych robia sie miesnie. chyba i te i te sa potrzebne :) a ty co dzis zjadlas? ja pol grahamki ze serkiem,jablko,galke miesa,ziemniaki,2 surowki i pol krowki :) pytam bo jestem ciekawa co jesz i czy moje jedzenie jest ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana
słuchajcie, ja na razie siedze w necie i wygrzebuję info na temat indeksu glikemicznego, podobno dieta oparta na nim zapobiega napadom wilczego apetytu i nieopanowanym żarciu słodyczy. ja tak często mam, np, jak zjem duże śniadanie to za godzine, dwie - zaraz jestem taka głodna jakbym tydzien nie jadła. poza tym w ciągu dnia często mi się robi słabo, szczególne jak jest gorąco albo po wysiłku. dam znać jak już sobie coś opracuję. na razie oczywiście spacerki królują. a po świętach nie było z wagą tak najgorzej, nawet ubyło mi poł kilo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
wróciłam z treningu a zjadłam dziś to: kanapka z ciemnym chlebem z ziarnami do tego ser zółty i ketchup pikantny na sniadanie i kolację 5 małych pierogów ze szpinakiem i mały plaster rolady mięsnej z pieczarkami mała porcja makaronu z sosem mięsno-pieczarkowym pół szklanki soku wyciśnietego z pomarańczy milky way tabletka maxivitu trochę mało warzyw dzis zjadłam ale miała duzo zajęc a nie chciałam kupowac w restauracji bo juz nie lubie takiego jedzenia gotowego ja niestety bardzo lubie trening siłowy i dlatego stopniowo zwiekszam długos trwania cwiczeń cardio choc po 10 min sie poddaję i ide trenować z cięzarami... myslałam jeszcze o kapsułkach term line albo l-karnitynę ale juz kiedys łykałam te ostatnie i trenowałam na basenie owszem dodawały energii ale nie szczuplałam... wiec nie wiem...moze skuszę się na therm line bo one też chamują łaknienie chociaż...wydaje mi się ze juz mniej niz dzis jadłam to nie mozna! wiec zostaje mi jesc mało i wiecej trenowacale a nuż trochę pomogą te tabletki. dobrej nocy jutro nie musze tak wczesnie wstawac wiec na siłownie pójde na 8:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
grecjano ten indeks to dobra rzecz... podobno soja ma niski ten indeks ale ma sporo kalorii... poza tym najmniejszy indeks mają produkty mało przetworzone z duża iloscią błonnika czyli ciemny chleb brązowy ryż, pełnoziarnisty makaron np lubella fit,surowe warzywa np marchewka cebula jabłkoa itp ale... zdarza sie tak ze cos ma wysoki indeks a mało kalorii i na odwrót cos ma mały indeks za to dużo kaorii wiec i tak musisz uwazać z tymi tuczącymi produktami np gorzka czekolada ma sredni indeks ale 100g ma chyba tyle samo kalorii co mleczna... na sniadanie najlepiej jesc muesli z jogurtem albo własnie kanapka z pełnoziarnistego chleba z chudą szynką warzywami... na tym indeksie jest oparta dieta south beach nawet jest do tego ksiazka kucharska jak tylko trochę zaoszczedzę to kupie te ksiazki bo mozna ja niby stosowac całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×