Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dojrzala kochanka

mam 39 lat i mam ochote na mlodszego.....

Polecane posty

dzięki Kusicielko za miłe słowa. Całuski w rączki :-) Tamto jest z przed 2 lat. Ważyło się 6 kg mniej. U mnie to wada bo mam wrodzoną skłonnośc do niedowagi (podobnie jak większość mojej rodziny). Tak jak napisałem. w necie można się troszkę powygłupiać, korzystając z anonimowości ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialabym mieć wrodzoną skłonność do niedowagi :(( No można sie powyglupiac,ale faceci mają więcej odwagi niż np.ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ma do rzeczy odwaga, jeśli twarz można zakryć ;-) A co do niedowagi. Moja zmora. Raz solidnie przybrałem na masie. Kiedyś przez 1,5-roku chodzilo się na siłownie. Ale jak kulturysta nie wyglądałem. Bardziej jak antyczne rzeźby greckie i rzymskie (dlatego uparłem się że od września powrót na siłkę). Ale dzięki tej cesze mam pewien plus: jak spłodze kobiecie córkę to odziedziczy to po mnie (ponoć te geny idą od ojca) Choć wiele kobiet przesadza w tym temacie. Wakacje z byłą na plaży nudystów nauczyły mnie że nie tylko te chude mogą świetnie się prezentować nago

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no gruba nie jestem,ale muszę uwazac,za to mój mąż jest chudzielec,ale gania na silownię i na pilkę nożną(że mu się chce)Splodzil samych chlopców i też takie chuderlaki....a ja chcialam dziewczynkę!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He, he. kumpel podobnie jak ja wolał mieć córkę. Jego kobieta urodziła mu dwoje braci bliźniaków. Los lubi płatać figle :-) ps: wcale od razu nie zakładałem że jesteś gruba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj ja chciaam mieć córkę,a mam samych chłopców.Mój maż marzy nadal o córce,ale cóż limit się wyczerpal. Trzeba było małolacie zrobić!!!!!!!!!😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre pytanie. Ostatnia już ma syna (nie ze mną). Ale faktycznie, najpierw matka :-) Czasowo jestem wolny (choć pewnie nie długo bo szlak już mnie zaczyna trafiać) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obawiam się że synowej trudniej dogadać sie z teściową ;) faceci luźniej podchodzą do teściów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzice na wnuka czekają ;) ostatnio bawiłam takie 2 miesięczne koleżanki.......ale fajny bobas :) aż mi sie zateskniło za takim maluszkiem ;) ale też mam już wszystkie :) syna i córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety tak mają,jak zobaczą takie małe to zaraz chcialyby mieć.ja mam takiego artystę co ma ponad rok i czasami mam go dosyć,ale jest taki slodziutki.:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś nudno sie zrobilo,a temat jest jakis inny. Kurcze,fajny ten mój mlody....mniam.....ale jak to wszystko pogodzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie każdy sie nadaje kusicielka do podwójnego życia....bo takie by ono było. musisz pamiętać że wrócisz do domu, męża i co? trudno jest być żoną i kochanką jednocześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za to nagłe przerwanie. Musiałem wyskoczyć na miasto. macie racje, czas szybko leci, ale te czasy ułatwiają sprawę takim jak ja. Wiek zawierania małżeństw się przesuwa, przybywa rozwodów (więc i rozwódek). Choć instynkty ojcowskie czasem krzyczą wewnątrz, chęc by zacząc też kreować cudze niewinne życie, dawać szczęście, patrzeć jak mała istota poznaje świat, stwarzać komuś szczęsliwy świat dzieciństwa. Ogólnie przez to samemu być bardziej potrzebnym na tym świecie. Natura wzywa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w Twoim wieku własnie dojrzałam do malżeństwa i macierzyństwa.Mój mąż dojrzal jakieś 6lat po ślubie i tyle czasu straciliśmy bezpowrotnie: alkohol brak czasu dla mnie,dla dziecka inna baba a ja nadal wierzę,ze już bedzie dobrze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taką wiarę jak Ty, kiedyś zyskała moja matka (po takich właśnie perturbacjach, plus przemoc dzień w dzień). I się nie pomyliła, później już było naprawdę fajnie (choć przyznaje że mój ojciec bardzo się zmienił po śmierci klinicznej). To że masz w sobie pozytywną wiarę to naprawdę fajne. Dlatego z całego serca życzę żebyś się nie zawiodła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz kusicielka tak czytam co piszesz i przypominam sobie własne kryzysy małżeńskie.... też był alkohol... też brak czasu dla mnie i dzieci... i też inna kobieta... tylko szybko sie otrząsnęłam i pomyślałam dość...nigdy wiecej nie będę zależna od faceta...........zdecydowanie wszystko sie zmieniło na plus. jesteśmy nadal razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×