Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kropeczka25

Czekac????????????????

Polecane posty

Gość droga Kropeczko
a teraz do Keiry piszę.... Rozumiem,ze Ty jeszcze nie spotkałaś w realu swojego rozmówcy. Wiesz bywa też tak, że znajomości internetowe, równiez te nie przeniesione na grunt realny z czasem lub nagle bledną, ich intensywnośc maleje i mamy wrażenie że cos jest nie tak. Tak jak Ty to czujesz teraz. Dokladnie jest tak samo jak w zyciu realnym: zauroczenie mija, partner powszednieje, emocje opadają, nudzimy się, okazuje sie ze to jednak nie "to". Początkowa eufornia znika i nasz rozmówca nie ma już potrzeby nieustannej konwersacji. Piszemy wtedy rzadziej do siebie i nie tak już intensywnie jak na początku. Trzeba się z tym pogodzić i nie wiem czy "godzina szczerości" ma sens. Taki jest niestety zywot niektórych znajomości i nie ma tu znaczenia czy sa realne czy wirtualne. Zaczyna się na necie,umiera na necie, ale boli realnie... Nier bierz sobie do serca moich spostrzeżeń, bo nie znam Twojej sytuacji, ja tylko chce powiedzieć że tak czasami bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga Kropeczko
do "ja tez kocham internetowo" Napisałas: "a co mamy slepo wierzyc ?? Ja sprawdzam i sie NIGDY nie zawiodlam na nim". To nie na tym ma polegać, że śledzisz faceta, a potem uspokojna, że "złapany" na niewidocznym odpisuje na twoja wiadomośc i cieszysz się że on jednak nie stosuje metody uników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
Wiesz to on do mnie pisze jak jestem na niewidocznym, ja do niego nie !!! czasami do niego napisze jak cos mam mu do powiedzenia albo odpisuje na wiadomosc ktora dostalam wczesniej i mysle ze go nie ma a on mi odpisuje bo jest ... Albo mnie zle zrozumialas albo piszesz tu zeby wszystkich krytykowac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
A sprawdzic moge go inaczej niz tylko napisac do niego ... Jak sprawdzam i sie nie zawiodlamn to zle inne glosy by byly ze napewno mnie oklamuje !! Ludzie zdecydujecie sie albo tak albo inaczej !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzienka - wisienka
niezaleznie od tego jaki to on dobry ja wole miec chlopa obok siebie a nie calowac ekran komputera:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga Kropeczko
do "ja tez kocham internertowo" napisalas: "i nawet jak jest na tym niewidocznym a ja do niego napisze to mi odpisuje". I ja to tak wlasnie zrozumialam. Ale nie chce lapac Cie za słowka, poza tym zgadzam się z Tobą. Masz racje, problem jest wtedy gdy dana osoba faktycznie nie wchodzi na net po zeby unikac rozmow. Absolutnie nie chce nikogo krytykować, napisalam jedynie moje odczucia i obserwacje, z którymi nie musisz sie zgadzać. Naprawde życze Wam Dziewczyny szczerze jak najlepiej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
do droga kropeczko .. moze zyczysz nam dobrze, ale troche dziwny ton maja te twoje wypowiedzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczka24
No zabrzmialo to jak bys chciala nas zniechecic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale moze z jednej strony ona ma racje!! My tu czekamy, tesknimy itp a oni tam sie swietnie bawia i maja w dupie to co my czujemy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejjku dziewczyny...ale ktoras przedmowczyni chyba miala racje: chocby nie wiem jak bardzo mezczyzna jest zmeczony, dla ukochanej kobiety znajdzie czas, nawet te 5 min. na krotka wiadomosc... To chyba powinno byc naturalne,takie zachowanie...ale nie wiem...kurcze. czy oni sa do konca szczerzy i nie mydla Wam choc troszke oczy? Kochane, macie pewne prawo walczyc o swoje szczescie, badzcie egoistkami, musicie wiedziec na 100%na czym stoicie,. Chcecie sobie zycie ulozyc a tu zadnych konkretnych informacji,tylko wszystko na pozniej... Pomyslcie o tym. Wy jestescie najwazniejsze, i Wasze szczescie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze? Ja mam pomalu dosc!! Kurde mam 24 lata, nigdzie nie chodze, zapomnialam jak wygladaja moi znajomi, nie pamietam kiedy ostatnio na imprezie bylam, zero zycia towarzyskiego........a dlaczego?? Bo czeka........A moze dzis sie odezwie, moze napisze.......... D jasnej cholery ja sobie mlode zycie marnuje a on ma to gleboko w dupie co ja czuje!!!!!!!!!!! Chyba soncze ta znajomosc, mimo zecoraz bardziej jestem pewna ze go kocham to to skoncze!!!! Trudno, pocierpie troche i mi przejdzie(moze). Jak mu naprawde zalezy to moze on niech sie troche postara??????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira1
Myślalam juz na rózne sposoby i wariant o ktorym pisze " droga kropeczko" tez bralam pod uwage jednak gdyby tak bylo, czy po dlugim okresie milczenia dokladnie tygodniu zostawialby wiadomosc w moim mniemaniu cieplą naprawde ucieszylam sie jak ja przeczytalam przepraszal i wytlumczyl dlaczego nie pisze , slal calusy zaznaczal , zebym sobie czasem nie pomyslala , ze nie pamieta o mnie .No ciezkie to dla mnie przyznaje. Droga kropeczko w takiej sytuacji myslisz ze nie powinno byc godziny szczerosci? Ja nie zostawie tego tak, a poczekam.. i jak sie nie odezwie po powrocie pozegnam sie . W przeciwnym razie meczylaby mnie taka niewyjasniona sprawa . Byc moze to tez moja wina bo kiedy on staral sie jak mogl ja bylam zdystasowana nieco . Nie chcialam mu robic wielkich nadzieii w razie gdyby mialo niewypalic . Jednak teraz widze , ze mecze sie z tym czyli zalezy mi na nim bo gdyby bylo inaczej przejmowalabym sie tym ze milczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko...masz racje,on musi sie postarac,nie moze\"przyjsc na gotowe\", bo jesli bedzie o cos zabiegal, bedzie to bardziej szanowal...Taka jest prawda. jesli sie odezwie to nie pytaj dlaczego tak dlugo milczal itd. Nie komentuj tego, niech poczuje ze mu sie wymykasz i wtedy moze przyjdzie na niego otrzezwienie...A jesli nie to ADIOS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to ze ja caly czas mialam wrazenie ze to ten wlasciwy facet:( Ale ja nie moge ta zyc!!! Chce sobie wrescie ulozyc zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko..ja tez tak myslalam...ale jednak rzeczywistosc okazala sie inna. Nie pozwol zeby on na Tobie cokolwiek wymuszal, ta znajomosc nie moze Cie meczyc, bo jesli tak jest to to zly znak... Nie musisz sluchac moich rad, ja to pisze tak jak czuje, niechce Cie urazic ani nic podobnego. Zrob najodpowiedniej jak sie da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem z nie chcesz:) Moze \"mecze\" to nie odpowiednie slowo, ale jest mi ciezko....Bo nie wiem co jest grane. Nie chce zaczynac nowego zwiazku z kims innym bo moze bede zalowala tego ze jego odstawilam ale z drugiej strony nie moge wiecznie czekac...Tesknie za nim a on ma to widocznie gdzies:( Mowi ze przyjedzie w czerwcu, ale tego tez nie jestem pewna... Juz niczego nie jesstem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słonkeczko w kropeczki...do czerwca powinno byc wszystko jasne. jesli sie nie uda to jedno bedzie pewne:on spieprzyl. Tylko dlaczego Ty masz cierpiec przez jego niezdecydowanie? doroslym mezczyzna jest,powinien byc pewny siebie. Nie stajemy sie coraz mlodsi, a kazdy pragnie swojej przystani, kazdy chce miec taka gwiazdke na swoim niebie, a ta gwiazdka bedzie ukochany...Tyle tylko ze on musi zasluzyc zeby tam sie znalezc. nie kazdy moze zostac najwazniejsza osoba w Twoim zyciu, ten jedyny musi byc dla Ciebie kims naprawde wyjatkowym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o tym doskonale wiem........Wiem tez ze musze cos zmienic bo to w koncu ja mam byc szczesliwa a nie cale zycie glownie uszczesliwiac innych....Czasem jestem na siebie zla ze sie wogole w to zaangarzowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mozesz byc o to zla bo serce nie sluga, a nam wystarczy kilka milych slow i juz sie rozplywamy....A potem jest stres. Nie przejmuj sie tym, jak nie ten to inny. Fajna jestes dziewczyna wiec znajdziesz wartego Ciebie mezczyzne:) wiesz ze w miastach to łatwiejsze...:) a Ty polnoc czy poludnie Polski jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warszawa:/ A jesli chodzi o mile slowka...hmmmmm ja wlasnie jestem na nie uodporniona........ Zakochalam sie drugi raz w zyciu....Nie naleze do osob ktore sie zakochuja po kilku milych slowkach....A w nim sie zakochalam:( Dlaczego???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
Tak czytam Wasze wypowiedzi i naprawde nie wiem co Wam poradzic :( Powiem Wam tylko tyle ze ja bym na Waszym miejscu tego tak nie zostawila, jestem impulsywna i wiem ze musialabym sie wyzyc na facecie za to ze sie mna bawil :O U mnie na razie jest ok ;) wlansie skonczylismy rozmawiac :) nie powiem ze jest wspaniale bo jakis tydzien temu bylo lepiej ;) ale jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
Kropeczko ja tez sie zakochalam drugi raz w zyiu i wlansie nie wiem czemu w nim i to na pewno nie przez piekne slowa ktorych on zreszta uzywa rzadko ;) Ja kocham go w sumie nawet nie wiem za co, bo czasami jak widze jego egoizm w stosunku do innych to az sie dziwie swojemu uczuciu, ale ze mna jest inny dla mnie jest inny, i to mi zawsze powtarza ze ze mna jest samym soba i ze przy mnie czuje sie swobodnie ;) a ja przy nim tez, moze dlatego go kocham ... nie wiem czemu tak jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
kropeczko ale widzisz jakie to dziwne moj sie odzywa codziennie, 905 tego co piszemy ze soba to on sie odzywa ;) ale mowi ze nie kocha !! Z jednej strony to bardzo boli jak to moowi ale z drugiej strony przynajmniej nie robie sobie nadziei ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno uwierzyć
żyję trochę na tym swiecie, a trudno mi uwierzyc, ze kobiety są az tak naiwne... gdy czytam słowa "A poza tym jak kazy facet i on ma swoje potrzeby.....Mowi ze nie zrobi mi zadnej swini i teoretycznie mu ufam ale czasem nachodza mnie czane mysli" to nie wiem, czy śmiac sie czy płakać nad Wami... Widziałas faceta jeden raz, rozmawiasz z nim przez internet i wierzysz w takie zapewnienia? Albo w ogole - oczekujesz jakichś zapewnień? To juz nawet nie jest tragiczne... I te Wasze dyskusje o duzej ilosci pracy tych panów - przecież to klasyczny text na spławianie i wymowka tak naiwna, że dzieci w przedszkolu by sie nie nabrały... Facet poznał Was przez neta, fajnie mu sie rozmawiało, pewnie liczył na jakis sex, może i sie troche zauroczył... ale życie idzie dalej, a 1000 i wiecej km odleglosci skutecznie studzi wszelkie plany.. wkolo jest wiele kobiet i najzwyczajniej bawi sie z innymi... trzymając na wszelki wypadek Was tutaj, zeby miec jakąś ciepła laskę na miejscu... albo po prostu nie chce robic Wam przykrosci... A Wy chcecie czekać???? Na kogo? Na wlasną wizję rycerza na białym koniu wykreowaną w wiekszosci przez Waszą wyobraźnię? Troche opanowania drogie Panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja poludnie Kropeczka:) oj to w stolicy musi byc pelno fajnych facetow... co do uodpornienia..moze tak dobrze sie z nim dogadujesz ze wlasnie w ten sposob sie zakochalas...ale wiesz, ja po spotkaniu z moim panem X.ostudzilam moje emocje(wczesniej bylam wrecz pewna ze go KOCHAM!) jednak okazalo sie ze nie jest tak rozowo..i teraz stwierdzam ze potem bylo mi go szkoda ze przejechal do mnie cala polske prawie a ja go olalam,zostawilam. I dreczyly mnie wyrzuty sumienia, zlamane serce to chyba nie bylo...a wyjatkowo uczuciowa ze mnie bestia😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja wlasnie tez nie wiem dlaczego on??? W sumie nawet jesli chodzi o wyglad to nie jest to facet w moim typie......Ale jednak kocham a to tak cholernie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kocham internetowo
do trudno uwierzyc ... nie wiem czy mnie tez to dotyczylo bo nie mam na razie takich problemow jak dziewczyny, ale jesli mnie tez to gwarantuje Ci ze on mnie nie oszukuje !!!!! Jestem tego pewna w 100 % bo po pierwsze znam tez jego kolege, a po drugie to ze mna rozmawia codziennie wieczorem i slysze ze nawet nie rozmawia z nikim innym na necie, i nie wychodzi skoro ze mna rozmawia :O Ja wiem tyle ze moge ufac i dziekuje Bogu za to ze to na niego trafilam a nie na kogos innego ;) Zreszta na poczatku to on mnie wlansie ostrzegl przed tym ze jego kolega sie mna bawi nie znajac mnie prawie , wiec nie mam powodu myslec ze on tez sie mna bedzie bawil bo wiem ze tak nie ebdzie !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno uwierzyć
Kochasz go :D:D:D:D Rozbawiłyście mnie kobiety... Nawet nie wiecie, jak internetowa autokreacja zazwyczaj różni sie od rzeczywistości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×