Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SaMaMaMa

Już nie chcę być sama...

Polecane posty

Sama mama w wielkim mieście... Jakoś nie wierzę, że ktoś... gdzieś na mnie czeka... Mam dosyć samotności. Kto zechce w dzisiejszych czasach poznać i pokochać kobietę z 2 dzieci? W tym zabieganym świecie gdzie tylko materializm dla wielu się liczy. Brak mi już wiary, że coś się w moim życiu zmieni. Ale z drugiej strony... może mój czas na miłość jeszcze nie nadszedł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bita smietana
a dlaczego jestes sama?Dzieci sa ,a maz inni przyjaciele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż odszedł, bo nie podołał obowiązkom, do kobiety która i tak go zostawiła jak się wybawiła... I już powrotu z tego nie było. Przyjaciółki są, ale to nie wszystko. Życie ucieka, a ja nie buduję żadnego związku. Sama zasypiam, sama wstaję... Wszystkie myśli są tylko moje... I juz mnie to męczy. Człowiek stworzony jest do życia kochania. A ja jestem człowiekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie sposób
A wychodzisz do ludzi? Wychodzisz z domu? Czy zamknęłas sie w czterech ścianach i czekasz az twój mężczyzna sam zapuka do drzwi? Jesli chcesz kogos poznac, to musisz mieć kontakt z ludzmi, umów się z koleżanką do kina, do kawiarni, piszesz,zę mieszkasz w duzym miescie, więc szanse masz spore na znalezienie drugiej połówki, ale postaraj się, zadbaj o siebie, moze jakas zmiana w wygladzie, fryzjer, nowy ciuch ;). Musisz byc otwarta na ludzi, a myslałąs o biurze matrymonialnym? Moze to byłoby jakims rozwiązaniem, trzymam kciuki i pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zadbana, na to nie można narzekać, fryzjer raz w miesiącu obowiązkowo, więc to odchaczamy. Wychodzę do kina, na kręgle, do znajomych i ciągle nic:( Nie trafiłam jeszcze na kogoś komu by nie przeszkadzało to, że mam dzieci. Chociaż wierzę, że są panowie którym to nie przeszkadza. A o biurze matrymonialnym faktycznie nie myślałam. Internet może się stać pomocny chociaż to też nie do końca dobry sposób. Może kobiety które były same z dziećmi i znalazły swoje szczęście przekonają mnie ze to możliwe...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie sposób
To, że masz dzieci, nie dla wszystkich mężczyzn jest przeszkodą. Brat mojego męża związał sie własnie z kobietą, która ma dwójkę dzieci a teraz mają trzecie wspólne, więc głowa do góry :D Ja tez długo czekałam na swoją miłośś i wiesz gdzie ją znalazłam? Własnie w internecie, teraz jestesmy juz małżenstwem, wiec wszystko jest mozliwe 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35latka
to powiedz jak znalazłaś te miłość w internecie, bo ja szukam i szukam i nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtwtwtwt
kto ma szczescie ten wyjdzie do sklepu i znajdzie milosc,a kto nie ma ten cale zycie moze szukac i nie znajdzie ...smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie cieszę się, że mam dzieci. I chociaz sił i cierpliwości czasem brak to daję radę. I uśmiecham sie na przekór losowi patrząc ciepło w przyszłość. Co do szukania miłości w internecie... rozmowy czatowe wydaje mi się jakoś egzaminu nie zdają... może jakiś profil założe... Pomyślę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greczynka
Ja tez jestem sama, mam córke, i tez trudno mi kogos znaleźć..Nawet przyjęłam juz ze chyba zostane sama, choc gdzieś tam jeszcze jakis cień nadziei... Ale rok za rokiem mija, jakies znajomości, które szybko się kończą, ech.... Nie wiem, może nie jest mi pisane.... Autorko topiku, ile masz lat...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtwtwtwt
SaMaMaMa----:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greczynka mam 30 lat i mieszkam w Warszawie... wydaje sie, że w tym tłumie ludzi to nic trudnego wypatrzeć kogoś dla siebie. A jednak nie takie proste:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greczynka
ha, ja mam prawie 32 lata, więc teoretycznie gorzej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greczynka
Do tego mieszkam w małej miejscowości , a to tez gorzej... Ale za to dziecko mam tylko jedno.. :) ( sorry, beznadziejny, czarny żart...) Nie miałabym odwagi szukać kogos na portalach, chociaż przez net udało mi sie poznać kilku fajnych znajomych, ale to tylko znajomi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greczynka ten czarny żart sama chciałam użyć:) Mnie też jakoś tak nie bardzo leży poznawanie przez net kogoś (przyjaciół mam netowych), ale coraz częściej o tym myślę. W sumie mamy tylko jedno życie i szkoda każdego dnia niepewności i strachu o konsekwencję każdego kroku. Może cos nam ucieka... coś tracimy... Może się boimy całkiem niepotrzebnie, bo ten strach ma tylko wielkie oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy na Was pogoda ma taki fajny wpływ jak na mnie? Jakoś inaczej w słońcu wszystko wygląda. Problemy wydają się takie malutkie, i tyle pomysłów na sekunde się ma. Czekam ciepłych dni i spacerów z dziećmi po Łazienkach. I jeszcze to bym zrobiła... i to... Ach pogodne słoneczko...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwira_bujak
ale to wszystko brzmi żałośnie ,przeglądam różne fora i zdumiewa mnie jak ludzie skamlają ,skoro mąż od ciebie odszedł to pewnie miał powody . Popieram słowa Anki Muchy "lepiej wymieniać baterie w wibratorze ,niż żyć z facetem który mnie nie interesuje"...dużo jest dupków dookoła więc po co szukać na siłę. Ps SaMaMaMa , masz wielkie szczęście ,masz dwoje fajnych dzieciaków i dla nich warto się poświęcić ,resztę olej...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż może i miał powody: okazało się nagle, ze nici z całonocnych imprez kilka razy w tygodniu. Więc ja sie nie czuję winna. Znalazł za to taką z którą mógł chodzić na takie imprezy. Bo ona nie rodziła mu w międzyczasie dzieci. Powody rozstań są skomplikowane, bolesne i złożone i nie lubie jak ktoś chce sprowadzić to do jednego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chce wyswatać kumpla
31 lat , 180 wzrostu, przystojny, uczciwy , uczuciowy, pasjonat- tego co robi, chce sie ustabilizować, do tej pory miał pecha z kobietami a teraz wady: ma tylko zawodówkę, jest stolarzem i nie ma prawa jazdy ( w tych czasach)... Ale zważywszy na to że ja jestem magistrem (ale szczęśliwie zamężnym) i się świetnie dogadujemy- mozecie wierzyć że facet jest niezły stan cywilny: kawaler miejsce zamieszkania : małopolska jakby któraś- uczciwa w w miarę atrakcyjna , podobna wiekiem panna i niestety- bez dziecka/ci- była zainteresowana- chetnie pomoge się zapoznać, bo paczka się nam rozpada przez jego przybicie związane z kawalerskim stanem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chce wyswatać kumpla
ale mi teraz głupio bo nie czytałam wcale waszego topiku a sie wypuszczam Samamama- jesteś fajna dziewczyną cofam to co pisałam (że bezdzietne) i wiem że to brzmi jak głupia prowokacja, ale ja piszę serio ps. pozdrawiam samotne mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i proszę... Mamy właśnie podejście do samotnych mam. Nie często są brane pod uwage jako kandydatki a partnerki... Jedyne co dobre to, że to można szczerze usłyszeć. Kilka dni, a ja skłaniam się ku myśli, ze lepiej byś samą niż z mało interesującym facetem... Taką zapchaj dziurą (jakkolwiek to brzmi:);)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeee taaaam
ja znam wiele kobitek po przejściach które sobie ułożyły na nowo życie mając już dziecko/ci z poprzedniego związku. Osobiście znam takie 4 babeczki w wieku od 26 do 40 lat. Są szczęśliwe. Wiem jedno, żeby spotkać miłość trzeba przestać o tym myśleć. Przyjdzie na pewno. Ale nic na siłę.......hmmm chociaż ...moja kumpela dla odmiany (ale bezdzietna) została wyswatana- bo pewnie by została starą panną. Czyli było na siłę ....a związek jest BARDZO udany (oboje po 36 l). Różnie to bywa.....tak se pisze i nic tym tekstem nie wniosłam...no ale jak sie natrudziłam to wyśle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samamama - nie jesteście brane poważnie przez niektórych mężczyzn bo dla kobiety najważniejsze jest macierzyństwo i dziecko. Cały nasz świat kręci się wokół dziecka a mężczyzna po przejsciach wie co to oznacza: konflikt interesów, nieporozumienia etc. Sama związałam się z mężczyzną z przeszłością, dla miłości do niego zrezygnowałam z kogoś innego bez przeszłości ale dziś nie radzę nikomu takiego związku bo to naprawdę same kłopoty. A gdzie ta milość????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Czy może... Zastanowiły mnie Twoje słowa. Fakt, nie każdy chce się ładowac w zagmatwane sytuacje zyciowe. Ale dzieci dorastają i odchodzą wq swoje sprawy a ja co? Mam się obudzić za ileś lat i stwierdzić, że nie mam do kogo słowa powiedzieć? Staram się wychować dzieci tak żeby wiedziały ze sa dla mnie ważne a przez to i ja dla nich taka jestem. Ale kazdy z nas jest odrębnym człowiekiem i prowadzi swoje życie, dzieci kiedys zaczną zyć w swoich rodzinach, a ja chciałabym wtedy miec u boku swoje szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sama też mama
Do SaMaMaMa No jasne, że masz prawo mieć kogoś. Bardzo mi się podoba to wszystko, co piszesz i ładnie piszesz, bardzo mądrze. Czasem mam chwile, że chciałabym ich wszystkich pozabijać za to, że są jak małe dzieci: chcą ciastko, a jak je już mają, to wolą cukierka...mój mąż znalazł nową miłość po kliku miesiącach pobytu na wyspach...i mówi, że przy niej może "kreować siebie od zera" a ja już wiem, jaki on potrafi być...rozumiecie ?? Byłam wersją szkoleniową, czy jak?? A nasze dziecko?? Co to ma być?? Wiesz, ja cholera czekam na niego...i proszę na mnie za to nie krzyczeć...jest dzieciakiem i pewnie nie wartym tego, ale czekam...spokój jakiś ostatnio mam w sobie- i już mi dobrze!! TY ten spokój chyba masz, słoneczko :)) klasa-to bardzo ważne, żeby nie popaść w marazm...jeszcze chwilkę kochana, jeszcze momencik..żyj sobie, ciesz się z wiosny, "lub ludzi", porozmawiaj z przechodniem na ulicy i panią w sklepie- czuj, że jesteś tu na świecie u siebie i zobaczysz...jeszcze sobie "polatasz";-)) i Ty i ja ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do też sama też mama Czy zrozumiałam w twych słowach, ze czekasz na powrót męża? Ja też czekałam. I się nawet doczekałam. I bardzo się rozczarowałam. On myślał, że ja ze szczęścia będę skakać do góry, usługiwać mu i wszystko robić przy dzieciach i jeszcze przy nim. Ale mnie tym rozbawił. Mnie juz przestało na nim zależeć aż tak bardzo. zapomniał, że to on powinien się starać o moje wybaczenie. E, z tymi panami... bez komentarza. Dziś jestm sama, uśmiecham się. Po czytaniu kafeterii (a niedawno znalazłam to cudo) dochodzę do wniosku, że jednak nie będę szukać nikogo na siłę. Poczekam aż szczęście samo przyjdzie. A póki co dorabiam sobie skrzydła, żebym mogła polatać...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samo to nic nie przychodzi, a szczęście to już na pewno. Przedtem też tak myślałem jak Ty - i wyszło na to, że zostałem 33 letnim singlem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×