Kafe schodzi na psy! Ludzie nie wypowiadają się tylko bluzgają!

To co się tutaj dzieje to jest tragedia! Nie można się swobodnie wypowiadać, bo zaraz zostanie sie zbluzganym, wyzwanym, zmieszanym z błotem. Nie można mieć własnego zdania, bo jak się to komuś to nie spodoba to koniec. Polecą wyzwiska! Co raz więcej osób jest totalnie nie kulturalnych, plotą coś trzy po trzy nie czytając nawet tematu. Kobiety - zastanówcie się na swoimi wypowiedziami. To, że się u nie widzimy, to nie znaczy, że możemy pisać obraźliwa rzeczy na innych temat.

O właśnie. Oto przykład! Długo nie trzebabyło czekać...

to forum robi się coraz gorsze:-oniestety:-(

Cieszę się że ktoś też tak uważa jak ja :-)

Ja widze to tak. Nie ma problemu, gdy sie zgadzamy z przedmowca. Gorzej jesli juz, jesli mamy inne zdanie. Nie umiemy argumentowac, konstruktywnie krytykowac... Szkoda, ze tak jest, poniewaz takie pisanie obelg nic do dyskusji nie wnosi, a jest tylko pisaniem dla samego pisania. Dlatego szczerze zgadzam sie z Zalozycielka Topiku... niestety.

Bo na forum to wszystkie takie cwane sa. W realu latwiej sie rozmawia bo mozna latwo inteligentnie spuentowac rozmowe i tym samym uniknac glupiej gadki. Tutaj jak nie ma argumentow to dziewczyny posuwaja sie do takich tekstow ktorych by nam w twarz nie powiedzialy. Dla przykladu podam ze rozmawialam z kims o tradycji i ze ja cenie a laska sie mnie zapytala czy sypiam ze swoim facetem. W normalnej rozmowie nie sadze by byla na tyle bezczelna by pytac o cos tak prywatnego. Generalnie zgadzam sie ze nie nalezy ujawniac ze sie ma inne zdanie bo rozmowa skonczy sie klotnia.

Np. Lou na swoim temacie o orginalnych pierwszych tancach dowiedziala sie ze jej wesele to blazenada :) Ciezko ludziom zrozmiec ze kazdy ma inne postrzeganie swiata.

No bo ja, kurwa, proste alter ego jestem. Nie to, co mój nosiciel i jasna strona. Więc se mogiem poklonć, a co!

Piszcie co was boli,śmieszy,martwi,wk...ia,można być cynicznym w sposób kulturalny,ale tylko kiedy jest taka potrzeba.A czasem jest ,bo na pisane bzdety nie ma innej metody :)

od prowokacyjnych tematów. co wchodzę na kafeterię to na ślubach i weselach codziennie jakaś mądra założy fajny topik. kto jest prawdziwym katolikiem, a kto tylko pozerem biorącym ślub dla oprawy, nie dla sakramentu. która idzie do ślubu w białej sukni nie będąc dziewicą. czyje wesele brzydkie, czyje kiczowate. i pyskówka gotowa. ochotka też nie jest bez winy, bo sama ostatnio założyła temat, który pyskówką musiał się zakończyć. więc w tym momencie zwracam się również do ochotki: pomyślcie dziesięć razy zanim popełnicie posta, założycie kontrowersyjny temat, prowadzący prosto do pyskówki. wiecie jakie jest to forum, nie ma co prowokować, wywoływać chamstwa w ludziach. albo płaczcie sobie dalej w tym topiku, że nie wiedzieć czemu was na forum wyzywają.

żeby odświeżyć ochotce pamięć i przypomnieć tym co nie pamiętają przeklejam dziecko ochotki: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3435890&start=0 zaczęło się od tego, że ochotka autorytarnie stwierdziła, że nie ma po co organizować wesel z dużym wyprzedzeniem. zamiast wyrazić swoją opinię, napisać: moim zdaniem nie ma sensu organizować wesela wcześniej, bo.... (tu podać jakiś powód) ochotka stwierdziła, że nie ma w ogóle sensu brac sie wcześniej za organizacje. prawie to samo, ale jak zwykle prawie robi ogromną różnicę. zaraz odezwało się stado podkurwionych panien, które ponad rok przed ślubem nie mogły znaleść dla siebie sali czy zespołu. poleciały bluzgi, jak w każdym przypadku, gdy ktoś inny narzuca rozmówcy swoje zdanie i wychodzi z założenia, że jest nieomylny w jakiejś kontrowersyjnej sprawie. podaję temat ochotki jako przykład źle założonego tematu na kafeterii. trochę tu siedzę i widzę jaka jest najprostsza droga do sprowokowania innych forumowiczów. nie trzeba od razu zakładać chamskich tematów o dziewictwie czy prawdziwych katolikach. wystarczy zwykła próba narzucenia innym swojego zdania i kończy się pyskówką. mogę się założyć, że prawie wszystkie panie bluzgające anonimowo na tych kontrowersyjnych topikach, są słodziutkie i milusie gdy wypowiadają się na czarno w swoich topikach ślubnych. więc skoro nie odpowiada wam jednak gdy ktoś zaśmieca to forum brzydkimi wypowiedziami zacznijcie od siebie. nie zakładajcie głupich tematów, które nie mają prawa skończyć się inaczej niż najeżdżaniem na siebie. a jak już jakieś powstają? najskuteczniej jest oczywiście ignorować takie rzeczy. w końcu prowokatorom się znudzi, gdy nikt nie będzie udzielał się w ich topikach.

żeby tylko tyle. Nie raz były tu wyzwiska od suk, kurw itd. Luuudzie:-(

Ile razy ktoś napisze coś mądrego, to zaraz reszta go zbluzga. Czytam i widzę że niektóre panny naprawdę mądrze się wypowiadają, inteligentnie, zabawnie, dojrzale, i zaraz ktoś im dowali, że kretynki, idiotki, szare myszy, paszety, stare panny itd:( Czy naprawdę nie ma w nas tej odrobiny kultury? Nie umiemy dyskutować, wymieniać poglądów, tylko się nawzajem wyzywać? Ja już wielokrotnie zostałam nazwaną właśnie myszą, bladziarą (bo napisałam że nie chodzę na solarium, moja sprawa i już), jaszczurką - to akurat nie wiem dlaczego...? Nikogo nie zwyzywałam, z nikim się nie kłóciłam... i to naprawdę jest zniechęcające!

popieram autorke... niestety kafe to żenada i coraz częściej trzeba sie zastanawiać czy wypowiedzieć sie w danym temacie czy nie... ostatnio ja zostałam wyzwana od pi.zd i cwaniar, bo wypowiedziałam sie na pewien temat z użyciem normalnych, logicznych argumentów...

No ale jaki to ma sens: ktoś się pyta co myślimy o czymś tam. No to ja piszę że myślę tak i tak bo (i tu wymieniam argumenty). Nikogo nei wyzywam, tylko się grzecznie wypowiadam. I zaraz jest odzew: spadaj Laura, pieprzysz jak potłuczona, ty kretynko itd... Mogę zamieścić linki do moich wypowiedzi:) A może to wynika z jakiejś zazdrości? Kompleksów? A już na forum śluby i wesela to po prostu większość zieje takim jadem że aż się słabo robi. Na głupie prowokacyjne wypowiedzi po prostu nie zwracajmy uwagi, i tyle!

byłam na temacie gdzie padło pare postów przecznych z prawdą (moim zdaniem i wielu np. dietetyków w literaturze) napisałam jaka jest prawda... i zaraz był naskok...ze jestem cwaniara, ze pi.zda, głupia i mam sie stuknąć w czoła... ekhm...lepiej pisać i popierać brednie to wtedy bedą może zadowolone?

sprzecznych i czoło* miało być

problem jest też w tym że nikt tego nie kontroluje. Są fora gdzie wpisy z wyzwiskami a nawet te bez wyzwisk ale ubliżające innym są od razu usuwane albo w ogóle nie zamieszczane. U nas wolna amerykanka.