nie chce sie juz dłuzej oszukiwac!jestem brzydka!!!

jak noc listopadowa:(wmawiam sobie ze jaka ja pieknosc jestem a tak naprawde mam cala mase defektów i sama nie umiem się z tym uporać:(mam wielki garbaty nos, długie żólte zęby, krzywe nożyska, strasznie pociagłą twarz, zakola na czole z obu stron okrutne, owłosione całe ciało jak u małpy, za to nie mam cycków..ani grama a mam juz sporo latek więc nie piszcie ze urosną, bo wiem ze nie urosną!!!tacy jak ja nie maja prawa bytu,bo są deptani na każdym kroku...gdyby nie mój charakter (wcale tez nie idealny) nikt nigdy nie zwrócił by na mnie uwagi..jestem charyzmatyczna i to jedyna moja zaleta... ulżyło mi:)

a męża wzięlam sobie z uciętą stopą .Na takie bzdety nie warto zwracać uwagi , a życie i tak przemija.

jestes facetem???

Ani facetem i tym bardziej gejem, ale mam już 38lat i trchę inaczej patrzę na życie.

czasem sama się zastanawiam...chyba jestem jakimś wybrykiem natury:oa najlepsze jest to, że ludzie jakby tego nie widzieli..dostałam lepszą pracę, bo podobno mam niezłą prezencję:omam przystojnego męza, widzę spojrzenia facetów co poniektórych, często przyglądają się mi kobiety...bynajmniej nie ze wspólczuciem wymalowanym na twarzy..jestem podobno ładna, próbowałam wziąć sobie te spostrzeżenia do serca ale ileż można???wiem, że niektórych moich wad inni ludzie nie widzą, sta ich mylne wrażenie, a ja znam każdy centymetr swojego niedoskonałego ciała...czasem mam ochotę zostać pustelniczką..ze swoją brzydotą....nie musiałabym niczego maskować, stroić się, żeby obcy mi ludzie mogli napaśc oczy...

Szkoda, że nie mogę Cię zobaczyć, ale myślę, żę przesadzasz.Znam całą masę ładnych dziewczyn, które mówią, że są brzydkie :( Dziewczyny często zbyt nisko się oceniają.Stwierdzam u Ciebie bardzo niską samoocenę i radzę uwierzyć w siebie i założę się, że masz więcej zalet oprócz charakteru :) ! Pozatym spójrz na moją stopkę, krórą mam już od hen dawna :)

DZIEWCZYNO A MOZESZ DAC JAKIES ZDJECIE ?MOZE NA MEILA.?NA PEWNO NIE JESTES BRZUDKA..KOCHANA UWIERZ W SIEBIE..

nie sądzę żebym była zaniedbana, co prawda nie stroję się w cicuhy chanel, ani nie maluję cieniami diora,nie noszę szpilek, spódniczek, płaszczyków, ale poza domem zawsze mam choć delikatny makijaż, ciuchy dobrze zestawione kolorystycznie, przemyślanie..mam masę ciekawych dodatków, lubię się wyróżniać...nie jestem zaniedbana to mogę powiedzieć na bank..z równą temu pewnością mogę powiedzieć, że nie jestem też ładna

fotek nie mam na kompie niedawno miałam restart dysku i wszytsko poszłoo. ale i dobrze..nienawidzę siebie na zdjęciach i nigdy nie odwazyłabym się pokazać nikomu z was.

brzydulinna ty masz za malo rozumu a nie urody

myslisz?no nie żebym pozjadała wszytskie rozumy świata, ale daleko mi do pustej lali, poprostu uważam że to niesprawiedliwe i wkurwia mnie fakt, że jedni mają urody w nadmiarze a niektórzy..:o

dziewczyno jakbys naprawde nie grzeszyła urodą to w inny sposob bys pisała,daj spokoj bo widze,ze ty chyba chcesz sie ponaigrywac z ludzi niezbyt urodziwych

co ty wogóle piszesz????????co ma styl pisania do urody?no chyba ja naprawde jakaś tępota jestem bo ni w ząb tego nie czaję:onie ukrywam, ze zdaję sobie sprawę z tego, że jestem dość bystra, żaden tam geniusz, ale potrafię się posługiwać słowem pisanym, co wcale nie świadczy o mojej urodzie!i nie śmiem naigrywac się z ludzi nieurodziwych,bo samej mi daleko do miss world i jestem tego jak najbardziej świadoma...do tego coraz cięzej mi z tą myślą..chciałabym być perfekcjonistką-we wszytskim dobra..a nie jestem - jak czasem patrzę na piękne kobiety zżera mnie taka zazrośc, której sama przed sobą się wstydzę:o

:-) przeczytaj sobie co Ty napsałas na samym poczatku a potem w jaki sposob napisałas>jakby było tak żle jak siebie opisałas to na pewno meżczyźni nie spogladali by na Cibie,nie miałabys meza przystojnego etc.wiec albo przejaskrawiłas te swoje wady,albio naparwde chcesz sie podbudowac kosztem osob brzydszych:-)

Ostatnio dziewczyna z pracy mojego przyjaciela powiedziała, że widziała go z prześliczną rudowłosą dziewczyną i czy nie są razem, bo ona taka piękna była iw ogóle cudna i śliczna. Halo, halo, ta dziewczyna to ja. Znaczy, no wiecie, staram się, ale z moim nochalem (kartoflastym) i resztą to raczej miss Polonią nie jestem. A tu takie rzeczy dziewczyna plecie. Nie ona pierwsza. Hm... dziwne... :D

wszyscy zem ja malowaaaana a ja u matuli dobrze wychowaaaana To i hola holaaaa laaaa To i holaaa holaaa laa!!!

"puknijta sie w czereb " co to znaczy ŻE NIE MIALABY PRZYSTOJNEGO MĘŻA??? czemu do cholery powtarzasz stereotyp, że "nieładna" dziewczyna nie może mieć super przystojnego gościa??!!!!!!!!!! ja akurat często się czuję brzydsza niż mój facet, mam wrażenie że na niego częściej patrzą dziewczyny, niż na mnie faceci :/ znam wielu przystojnych facetów z dziewczynami u boku, na widok których część ludzi myśli "co on w niej widział??" albo "taki przystojniak i taka panna..." A tak naprawdę faceci widzą różne rzeczy w swoich kobietach, i często nie muszą one mieć 90-60-90, długie blond włosy, długie nogi, biust miseczka D... mój facet mówi, że mam niestandardową urodę i on takie lubi ;) a puste lale niech sobie żyją:P

Sinobrody, też bym chciała żeby ktoś o mnie tak powiedział :((( a co ja mam zrobić - niska, krzywe plecy, nadwaga (wystający brzuch itp), biust średni, krótka szyja, duży nos, rzadkie włosy... a twarz? cóż, czasami odstawiam totalny narcyzm, a czasem mam doła, że powinnam być facetem :(( oj bo mnie dołek najdzie :/

glupie baby brzydka... nochal... nogi... piersi... a jest gdzies taka ktora by sie sama sobie podobala? ze mnie tez niezly pasztet ale mam to w dupie wypierdol brzydulina lusterko na smietnik i zacznij gadac z sensem i usmiechac sie czesciej napewno Ci pomoze pozdro

mam wrazenie ze nie wiecie o co mi chodzi...mam wady dosc istotne, ale je ukrywam i w tym cala rzecz, ze ludzie mylnie mnie odbieraja bo sie maskuję, chciałabym móc się nie malować, móc nie zakładać pancernych staników do których nie mam co włożyć, móc nosić dekolty, nie myśleć obsesyjnie, żeby stać do kogoś przodem, żeby nie było widać mojego skurwiałego profilu chciałabym być piękna a tylko stwarzam pozory..rozumiecie?markuję..a do tego gdy usłyszę jakiś komplement staje się on dla mnie magiczną mantrą którą sobie powtarzam..ale tylko przez jakiś czas, bo w koncu nachodzą mnie takie dni jak ten, kiedy sama przed sobą przyznaję że jestem wyjątkowym pasztetem:o

zawsze uchodziłam za ładną dziewczynę, miałam "branie". poznałam super przystojnego faceta z którym jestem od ponad 5 lat i łączy nas od samego początku wspaniała głeboka miłość. naprawdę bardzo sie kochamy. i teraz wyobraźcie sobie jakieś 1,5 roku temu po odstawieniu diany35 (bo mam pcos) wysypało mi twarz, dostałam potwornego tradziku, same gule, które pozostawiły na mojej twarzy mnóstwo blizn i DZIUR!!!!! ( mam teraz 24lata) trądzik zszedł ale z dziurami walcze nadal. i wiecie co mój misiu i tak bardzo mnie kocha mimo że tak wygladam. nie przeszkadza mu to i w żaden sposób nie dał mi odczuc ze mnie mniej kocha z tego powodu. wiecie jak sie czuje przy nim, jak piękny i bestia. pieprzone laski sie na niego gapią, a ja biedna umieram z zazdrości bo jak tu równac sie z dziewczyną jeśli wszystkie maja gładkie cery. a moje dziury są naprawdę bardzo widoczne. wiec widzicie dziewczyny to nie jest tak że ktoś niezbyt urodziwyi nie moze mieć fajnego faceta.

hej, ja tez ostatnio zakladalam topik o swojej brzydocie, ale ludzie chyba nie potrafia zrouzumiec jak ciezko byc brzydkim, czlowiek rodzi sie sliczny i ma wszystko, brzydal nie ma nic

ja tez sie maskuje caly czas, wtedy nawet uchodze za ladna, chocia nie moge ukryc okropnej cery z tradzikiem i bliznami, odstajacych uszu ktore na ccodzien maskuje wlosami, krzwego zgryzu nie moge zamaskowac, male piersi maskuje stanikiem z gabek, male oczy i since makijarzem, ale to nic bo bez tego jestem okropnie brzydka, ludzie nie znaja mnie bez tej otoczki, pewnie by sie zdziwili

pieszcie, że macie jakieś tam wady i je maskujecie i zazdrościcie tym 'na prawdę' pięknym.... spróbujcie postawić się w ich sytuacji....myslicie, ze nie mają nic do ukrycia? nie sądzę.... pewnie oni o was myslą podobnie.... wszystko zalezy od punktu widzenia..... możesz dostrzec w dziewczynie piękne włosy i oczy.....możesz dostrzec krzywe nogi i odstające uszy.... NIE MA LUDZI IDEALNYCH... z resztą to byłoby strasznie nudne..... takie ulice bełne barbie i kenów.... same pomyślcie?

a mozecie mi jechać ile chcecie ze jestem pusta ale CHCIAŁABYM BYĆ BARBIE! tzn w zyciu warszawy nie ubrałabym tych charakterystycznych różowych szmat, futerek, ale strasznie chciałabym być ładna.tak zwyczajnie bez make-upu, o kazdej porze dnia i nocy no i miec cycki jak barbie:o wcale nie myślę tu7 od razu o D ani C, chciałabym je poprostu mieć...mam wrazenie ze mojego męża juz przestaję interesować no i w sumie mu się nie dziwię..tyle PRAWDZIWYCH piękności wokół

Jezelin ktos jest brzydki to makijaż nei pomoze i weź ty sie brzydulino przejdź do psychiatryka,bo naprawde chyba nie masz wiekszych kłopotow z urodą tylko ze swoja psychiką

oj brzydulina,....Ty chyba nie masz problemów...albo masz 14 lat ..i przechodzisz okres dojrzewania....ludzie chorują...ciężko chorują...leżą bezwładnnie...bo są sparaliżowani, mają oszpecone ciała...po wypadkach samochodowych....nie mają kończyn....cierpią na nieuleczalne choroby..ich ciała trawi nowotwór...a ból życia łagodzi morfina i TO są problemy...dziewczyno z całyma szacuniem ...zastanów się nad sobą.obudź się i .ustal w życiu priorytety....ciesz się każdą chwilą...dbaj o siebie...ale bez przesady...\"w życiu ważne są tylko chwile\"--jak śpiewał Dżem... Więcej wiary w siebie...i przede wszystkim uśmiech na twarzy.... p.s. przeoraszam za zbyt mocne być może naturalistyczne obrazy ...

andaa nie mam juz 14 lat i to juz od hohoho;)a brzydota nie jest jedynym moim problemem w zyciu wierz mi!akurat o tym topik założyłam, jeśli chcesz mogę cię zarzucic całą masą kłopotów jakie mam, ale nie w tym rzecz. myslę, że gdybym była ładna, czułabym się pewniej, byłabym pewniejsza siebie, może więcej udało by mi się osiągnąć..a tak?nie ma co ukrywać..każda ale to każda kobieta jest wrażliwa na punkcie swojej urody..i jej braku:(

co mam reklamacje zgłaszać?mam 2 siostry obie sliczne, wszyscy się nimi zachwycają ja mam może 25% ich urody i uwazacie ze to sprawiedliwe?

Brzydulina jestes naprawde idiotką