Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

IWCURA ja mam to samo w ciągu dnia jestem na chodzie ale w nocy straszna lipa niestety :( do WC wstaje podciągając się na łóżeczku małego :) ale jeszcze troszkę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reniferek79
Witam, dawno nic nie pisałam na forum. moja dzidzia ma już prawie cztery miesiące. Jestem na etapie kolkowania i szukania zlobka. serdecznie pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Parę dni temu urodziłam synka na Łubinowej. 27 sierpnia rano zgłosiłam się na oddział gdyż była to już moja 10 doba po terminie. Najpierw zrobiono mi ktg, potem przyjęto na salę przedporodową. Miałam mieć zrobiony test z oksytocyną i zrobiono mi go, ale po kilku godzinach gdyż położna miała inne porody do odebrania. Do wieczora chodziłam z kroplówką. Co jakiś czas miałam robione ktg i badała mnie położna, podawała też różne środki rozkurczające. Wieczorem zdecydowano o odłączeniu kroplówki i wznowieniu rano, przy czym miałam rozwarcie na 2 palce i lekkie skurcze. Po odstawieniu kroplówki skurcze miały się powoli wyciszyć, niestety w moim przypadku się nasiliły. Cała noc nieprzespana. Rano skurcze były już nie do wytrzymania, a rozwarcie nadal na 2 palce. Dostałam kroplówke, ból był już niesamowity więc poprosiłam o znieczulenie. Trochę na nie musiałam czekać gdyż anestezjolog był przy cesarce. W końcu przewieziono mnie na porodówkę i dostałam znieczulenie. Boże co za ulga. Leżałam tam trochę z podpiętym ktg, ale bardzo szybko rozwarcie się powiększał (pomogła mu położna) i o 12:15 przyszedł na świat mój syn Kamil. Następnie przewieziono mnie do śluzy poporodowej, gdzie spędziłam 2 godzinka, maluszek cały czas był ze mną, a potem już do normalnej sali. O warunkach i opiece napiszę później. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Dziewczyny chciałam zapytać o to co powinnam zabrać ze sobą do szpitala, mam tu na myśli ubranka dla maluszka, pieluchy, chusteczki, odciagacz pokarmu itp. Bedę Wam bardzo wdzieczna za odpowiedź. Mam termin dopiero na luty, jestem z poza Katowic i chodzę tutaj do lekarza, ale rodzić zdecydowanie chcę w godziwych warunkach i dlatego zdecydowana jestem na Łubinową. Z tego co przeczytałam w Waszych postach aby rodzić na Łubinowej powinnam zgłosić się na wcześniejszą wizytę do lekarza pracującego na łubinowej.Czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
milenka_net Zgadza się, żeby rodzic na Łubinowej trzeba iśc na wizytę do któregoś z lekarzy tam pracujących. Ja obecnie jestem w 39 tc, a że chcę też tam rodzic, wybrałam sobie dr Kozę. Pierwszą wizytę miałam w 34 tc. Możesz iśc wcześniej jeśli będziesz chciała, tak dla spokoju ducha. Dr Koza bierze za wizytę 130 zł (stała stawka). Ja na pierwszej wizycie dostała wykaz rzeczy ze szpitala, co powinnam zabrac, więc myślę że też taki dostaniesz obojętnie do kogo będziesz chodzic. Reszta lekarzy z tego co się orientuję bierze za wizytę 200 zł. Jeszcze kilka słów o dr Kozie. Gabinet, w którym przyjmuje znajduje się w centrum Katowic na ul. Mariackiej tuż obok kościoła, więc dojazd prosty. Sam dr jest takiego usposobienia, że można mu zadac każde, nawet najbardziej błache pytanie, bez żadnego wstydu. Ja dostałam od niego skierowanie do szpitala na poród na drugiej wizycie (konieczny papierek). Po trzech wizytach nie mogę złego słowa na niego powiedziec. O innych lekarzach nie będę się wypowiadac, bo nie miałam z nimi styczności. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reniferek79 - powodzenia z tym żłobkiem - jest taka beznadziejna sprawa, ze w lutym zapisują na wrzesień i lipa - ja mam obok siebie prywatne ale cena 1200 pln za 9 godzin dziennie i chyba taniej wyjdzie mnie opiekunka - powodzenia abigail22 - przede wszystkim gratulacje 🌻 i dziękuje,że napisałaś co nieco - rozumiem,że znieczulenie ZO i płaciłaś 500 pln ? Ale jeśli było warto to super :) milenka_net - kilka stron wcześniej zamieszczałam listę potrzebnych rzeczy, którą dostałam na Łubinowej - zresztą jak pójdziesz do dr na pierwszą wizytę to dostaniesz - ja również chodzę jak Iwcura do dr Kozy przede wszystkim ze względu na dojazd - super a popołudniu jest gdzie parkować :) poza tym lekarze na Łubinowej czasem są wezwani do porodu albo jeszcze gdzieś a dr koza zawsze poświęca pacjentce czas , moje wizyty były od 20 do 40 minut i zawsze kończyły się żartem ... poza tym ... martwię się troszkę bo jest pełnia i zawsze na Łubinowej tłok a mnie od kilku dni pomalutku wychodzi czop :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Mam do Was pytanko! Zwłaszcza do tych które już na koncówce są albo urodziły! Czy wyszły Wam rozstępy? Jak tak to w ktorym tygodniu? czy stosowalyście jakieś kremy,żele? i czy to bolało? Aha i tak przy okazji zdałam za pierwszym podejściem na prawko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karrera85 - gratulacje :) co do stanu skóry to jestem tylko 9 kg na plusie i pojawiły się mini rozstępy około 36 t.c. i to tylko z lewej strony poniżej pępka ... smarowałam się i smaruje wszystkim co dostępne od oliwki, mustele, fissan, palmers - i tak nic nie pomogło - powalczę z nimi już niedługo jak mały się urodzi :) dobrze,że są cieniutkie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IWCURA I MDREAM Serdecznie Wam dziekuję za informację. Jesteście kochane:) Wobec tego również udam sie do dr Kozy - ma bardzo dobre opinie. Chciałam jeszcze zapytac, korzystajac z Waszej uprzejmości pod jakim dokładnie adresem ten lekarz przyjmuje w jakich dniach i godz oraz czy trzeba rejestrować sie wczesniej telefonicznie. To bedzie mój drugi poród po 10 latach przerwy i po tym co zobaczyłam i przezyłam w państwowej służbie zdrowia - marzy mi sie poród w przyjaznej atmosferze z połozną pełną empatii i chęci pomocy w krytycznych momentach. Mój pierwszy poród był na całe szczęćie krótki a ja wyedukowana w szkole rodzenia więc mniej więcej wiedziałam co robić i co sie ze mna dzieje, ale takiej wstrętnej połoznej jaką miałam przy pierwszym porodzie już bym chyba nie przezyła. Najgorsze było bezosobowe traktowanie i nacięcie krocza. Dramat. Liczę , ze na Łubinowej uda mi się urodzić szybko, bez nacięcia i z połozną która dobrze mi zyczy. Proszę Was o odpowiedź w/s dr Kozy Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karrera85 - nie wydaje mi się abym miała bardzo napięty - nawet teraz pod koniec 38 t.c. mam jeszcze zapasy skóry więc nie wiem dlaczego te prążki powstały - chyba takie geny :) Milenka_net: dr n.med. Krzysztof Koza - specjalista ginekolog-położnik przyjmuje w gabinecie w Katowicach ul. Mariacka 36/6 poniedziałek; piątek od godz. 14.00 do 17.00 rejestracja telefoniczna: 664 19 59 38 telefon prywatny: 602 651 434

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
karrera mnie się pojawiło kilka rozstępów ok 37 tc nad pępkiem, pewnie dlatego, że mały bardzo szybko urósł w ostatnim m-cu. teraz waży już 3600. To nic nie boli, po prostu się pojawiają i już :// Stosowałam od ok 5 m-ca krem Pharmaceris a teraz stosuję Fissan. Ten drugi jest tańszy, bardziej wydajny i bardziej natłuszcza skórę. Brzuch mam napięty i to sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambre82
co do brzuchato ajestem w 34 tygodniu a brzuch mam tak napięy, jakby mi miał pęknąć:( Na szczęście nie zawsze tak jest ale ostatnio dość często mam takie dni. A kręgosłup też mi już doskwiera ale myślę, że to przez tą wagę... przytyłam 15 kilo, aczkolwiek podobno wcale tego nie widać, poza brzuchem, bo jest OGROMNY! Znajomi się śmieją ze mnie, że jakiś bliźniak się tam schował i na bank będzie dwójka:)Na szczęście rozstępów jeszcze nie mam, co myślę, że przytakim bzucholku powinny się już pojawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abigail wielkie gratulacje dzielna z Ciebie kobieta !!! .Mam do Ciebie takie pytanie.Co miałaś na myśli pisząc że położna pomogła aby szybciej się szyjka rozwierała.Czy robiła Ci tzw masaż. Jeśli tak no napisz jak to wygląda i czy koszmarnie boli bo tak mi koleżanki mówiły że ból jest przy tym okropny. Czy synuś to Twoje pierwsze dziecko i czy przy takiej opornej szyjce byłaś nacinana ? Milenka_net ja tez nie jestem z Katowic , mieszkamy w Częstochowie.Chodzę do dr.Ślęczki. Tez Ci go polecam , moim zdaniem to świetny fachowiec.Mnie powiedział żeby być u niego 3-4 razy podczas całej ciąży.Ma zdrowe podejście do pacjentek z poza Katowic.Nie naciąga i nie wymusza częstych wizyt.Bierze za wizytę 200 zł.Ja mam termin na połowę stycznia więc chyba jesteśmy obie z tak odległym terminem bo reszta dziewczyn to juz prawie na końcu ciąży,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ogromny brzuchol! jestem w 36 tc i mimo wielkiego brzucha mam spore luzy jeszcze! Kiedys mialam 30 kg nadwagi i skora moze mi sie po prostu nie skorczyla do konca. Pytalam o to bo strasznie mnie zaczal swedziec i bolec jakby siniec. Od poczatku uzywalam gerbera gdzies ok 20 tc przezucilam sie na fissan. Wydaje mi sie ze lepszy, no i dodatkowo olejkiem dla dzieci sie smaruje od czasu do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama-inka Ja jestem z Dąbrowy Górniczej. Dziekuje ci bardzo za polecenie mi lekarza. Własnie teraz kalkuluję w którym tygodniu sie wybrać. Mój obecny lekarz nie jest najgorszy , pracuje jednak w szpitalu nr 2 w Sosnowcu a tam panuje teraz niezły bajzel, tak wiec bardzo mi zależy aby rodzić na Łubinowej. Rozumiem, że dr Śleczka przyjmuje własnie w tym szpitalu a nie w gabinecie poza szpitalem? I żeby umowić sie do niego należy kontaktować sie z rejestracją szpitala, czy tak? Apropos naszych terminów to może sie jeszcze okazać tak , że spotkamy sie na Łubinowej:) Mam nadzieje , ze wtedy nie będzie takiego tłoku o jakim piszą teraz dziewczyny. Ja mam termin na poczatek lutego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dr Ślęczka przyjmuje na Łubinowej.Trzeba dzwonić do rejestracji. Ja jestem zadowolona .Poleciła mi go koleżanka która tez u niego rodziła i jest zachwycona szpitalem , porodem i ogólnie całokształtem :) O to rzeczywiście może sie spotkamy bo ja mam termin na 20 stycznia więc może byc różnie. Jak byłam we wtorek na USG to na Łubinowej była cisza , była tylko jedna cesarka i akurat żadnego naturalnego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milenka_net - mój poprzedni lekarz ten pracował w Sosnowieckiej 2 - zresztą mieszkam obok tego szpitala - tam jest teraz gehenna od kiedy zamknęli Zagórze więc pomyśl o czymś innym - poleciłam dr Koze bo to naprawdę dobry lekarz, nawiązuje świetny kontakt z pacjentką, jest rewelacyjny dojazd (bliżej niż na Łubinowa) no i przede wszystkim jak wchodzisz na wizytę to masz ten czas tylko dla siebie - czytałam, że na Łubinowej czasem lekarz robi szybką wizytę bo jest wzywany do porodu albo coś innego wypada więc zostawiasz 200 pln za 5 minut :( a u dr kozy taka sytuacja się nie zdarzy no i cena 130 pln :) Twoja decyzja ale jak poczytasz te 66 stron to tak jak piszą Brzuszki - każdy lekarz z Łubinowej jest oki :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama_inka tak, syn to moje pierwsze dziecko. Nie miałam nacinanego krocza, nie byłam nawet szyta gdyż pojawiło się tylko małe otarcie. Pisząc, że położna pomogła nie miałam na myśli masażu szyjki. Nie wiem jak to opisać, ale powiedziała, że musi trochę pomóc malcowi i robiła to bezboleśnie, a rozwarcie szybko się powiększało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
MDream piszę do Ciebie, bo z tego co widzę, mamy najbardziej zbliżone terminy. Ja szczerze mówiąc, mam stresa. To mój pierwszy poród, może dlatego. Nie boję się bólu, szyjka i tak skrócona. Ogólnie to chyba tego całego wydarzenia się boję. Nigdy wcześniej nie leżałam w szpitalu. Z jednej strony już bym chciała mojego maluszka a z drugiej stres :/ A przecież kiedyś to musi nastąpic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funncia
M Dream: Mam do Ciebie pytanko odnośnie odchodzenia czopu śluzowego. W mojej pierwszej ciąży czop odszedł jednorazowo podbarwiony krwią dzień przed porodem. Nie wiedziałam, że czop może też odchodzić stopniowo. Jak rozpoznać, że to właśnie to? Mam objawy, które mogłyby świadczyć właśnie o stopniowym odchodzeniu tegoż właśnie czopu. Jestem już na końcóweczce ciąży i czop może już odchodzić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IWCURA świetnie Cię rozumiem ... to też mój pierwszy poród ale ufam,że miejsce wybrałyśmy bardzo dobre i jest możliwość zrobienia ZO gdyby było ciężko ... po prostu musimy przez to przejść. Mnie dobija czekanie ... w wtorek zaczął wychodzić czop podbarwiony krwią - na necie doczytałam,że to zwiastuje poród do 24 godzin a tu cisza więc mam takiego doła :( W poniedziałek idę do dr kozy zrobić ponowny wymaz na paciorkowca - na wynik będę czekać do czwartku a jak urodzę wcześniej to znowu będę martwić się u małego sepsą choć dr powiedział,że mnie wypędzlują przed porodem jakimś antybiotykiem ... same niewiadome .... fajnie by było spotkać się na Łubinowej ale pewnie nie będzie nam to dane. Myśl pozytywnie ... ja w sobotę zaczynam 39t.c i zaczynam się robić jak osa ... a przecież zaraz po porodzie rozpocznie się macierzyństwo babybluse , depresja, itd ... oby wszystko szybko przeszło i było dobrze :) FUNNCIA - nie wiem ile jest tego czopa w całości - ktoś mi powiedział,że tyle co śliwka węgierka a już pisze jak jest u mnie . W poniedziałek byłam u dr i rozwarcie an jeden palec szyjka skrócona o 80% dr powiedział,że podczas badania dotknął główki małego palcem a na usg nie mógł jej pokazać bo była i jest bardzo nisko :) we wtorek dostałam kilka małych skurczy poszłam do wc i na białym velvet pojawiło się coś w rodzaju surowego kurzego jajka w kolorze herbaty - kilka nitek a za chwilkę znowu skurcz i wypłynęło tyle co na łyżeczkę do herbaty białka kurzego w kolorze herbaty z brunatną kropką ... i do dziś tak mam,że raz lub dwa razy kilka włókien podbarwionych krwią wychodzi ale wody mi nie odeszły skurczy nie mam więc nie panikuje ... na necie czytałam,że zdarza się iż on właśnie schodzi powolutku ... powodzenia i pozdrawiam ........jeszcze w dwupaczku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IWCURA teraz też nie będziesz leżeć w szpitalu tylko w klinice :) ja leżałam w szpitalu jak poroniłam 4 lata temu i teraz w marcu na podtrzymaniu - nigdy więcej - dlatego wybrałam Łubinową bo jest tam zupełnie inaczej ... a każdy ból podczas porodu to kolejny schodek do tego aby przytulić maleństwo więc dasz radę !!! Zresztą wszystkie damy radę a jak spanikujemy to jesteśmy w dobrych rękach ... no i to ZO z którego bym nie chciała korzystać ale jak nie będzie wyjścia to zamiast biżuterii z Kruka za urodzenie małego zafunduje sobie ZO :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
MDream dzięki za odpowiedź i pocieszenie :)) Funncia na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie stresujcie się tak bardzo. Poród nie jest tak starszny jak go malują. Da się wytrzymać.Ja rodziłam bez żadnego znieczulenia i jakoś poszło. Sądząc po opisach dziewczyn które urodziły juz na Łubinowej to opieka jest super więc nie mamy się czym martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abigail , dzięki za odpowiedź . Ciekawe co tez uczyniła ta cudowna położna że szybko się szyjka rozwarła :) Masaż podobno jest bardzo bolesny . Te położne to chyba cudotwórczynie że tak pomagają i nie robią nacięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funncia
M DREAM: No właśnie w mojej pierwszej ciąży czop odszedł jednorazowo, właśnie podbarwiony krwią. A teraz właśnie podobnie jak u Ciebie, wydzielina wyglądająca jak białko jaja kurzego z tym, że bez krwi od kilku dni wychodzi. Dlatego też nie byłam pewna, czy to właśnie to. Dlatego dziękuję za odp. Wydawałoby się, że kolejny poród jest łatwiejszy, gdyż kobieta już wie, jak to jest. Ale każdą kolejną ciążę przechodzi zupełnie inaczej i inne są też oznaki zbliżającego się porodu :( I tak naprawdę niewiadomo, kiedy do szpitala jechać. Bardzo często kobietki jadą za wcześnie i strasznie dłuży im się czas w oczekiwaniu na poród. A ja przybyłam do szpitala na ostatnią chwilę, od razu na porodówkę ;) IWCURA: Termin porodu lekarz wyznaczył mi na 24 września. Ale z ostatniego badania wynika, że dzieciątko wcześniej świat przywita :). Zobaczymy... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
Funncia dzięki za odp. wychodzi na to, że z dziewczyn, które się udzielają na forum to ja mam najbliżej termin (środa). Ale, nigdy nic nie wiadomo ;)) jak ja przenoszę, a Ty i MDream zaczniecie wcześniej to może się spotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny pomóżcie! Dzisiaj opadl mi brzuch ! Mam miesiac do terminu a pani na lubinowej (bylam zapisac sie na wizyte) zapytala czy przyszlam na ktg. Czekaly cztery inne panie z brzuszkami. Ile czasu mi zostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina777
karrera85: Pewnie już się coś wyjaśniło. Zadzwoń do lekarza prowadzącego. Z tego co wiem, to brzuch opada na 2-3 tyg przed porodem, ale lepiej spytaj osobę kompetentną. Trzymam kciuki. Powodzenia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×