Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość iwcura
karrera ja też uważam, że nie musisz się bac, bo to nie zwiastuje porodu za kilka dni, raczej tygodni. Podobnie myślę, że może byz z czopem. Zreszta u każdej dziewczyny jest inaczej. Jednym odchodzi kilka dni przed porodem, a u mnie to trwa jakieś 3 tygdonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funncia
IWCURA: Ojjj chciałabym, chciała wcześniej. Bo już naprawdę brak mi sił. Ciężko tę drugą ciążę przechodzę :(. KARRERA85: Mnie w pierwszej ciąży brzusio opadł 1,5 miesiąca przed porodem. Akurat byliśmy na wakacjach. Mąż bał się, abym nie urodziła na Mazurach... hehehe. Panie w Klinice wszystkie kobietki z większymi brzusiami pytają, czy przybyły na zapis. Tak więc bez obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 80pestka80
Witam 24.08 urodziłam na Łubinowej swoją śliczną dzidzie. Ogólnie jestem zadawolona. Moja opinia pokrywa się z opinią Moniki181 czyli uważam że opieka przedporodowa i porodowa była rewelacyjna. Jednak na tą pozytywaną opinie dla szpitala zapracowała pani położna Ewa (anioł). Mój poród nie należał do łatwych, nie ze względu na ułożenie dziecka czy innych fizycznych niedogodności, a dlatego że uparcie nie stosowałam się do wskazań położnej. Tzn. uważałam że robie wszystko jak należy, jednak tak nie było, pani Ewa cierpliwie tłumaczyła, szukała innych rowiązań jak mi pomóc i do mnie dotrzeć. Wszystko zakończyło się szczęśliwie, uwazam ze dużą role odgrywały umiejętności i podejście położnej do rodzącej. Pani Ewa ma dyżur w poniedziałki od 07.00 - 07.00, więc życzę wam dziewczyny porodu pod opieką Pani Ewy. Jednak jeśli chodzi o opiekę poporodową to raczej żadna rewelacja, myśle że szpital Państwowy jest na tym samym poziomie. Może i sale sa 2 - osobowe jednak to są maleńkie klitki, w których jest tak duszno, że nie da sie wytrzymać. Szpital chwali sie na stronie internetowej pieknymi pokojami jednak takie sa chyba raczej na chirurgii bo nie na położnictwie. Opiekę pielęgniarek nad noworodkami można uznac za pozytywna jezeli byłyby bardziej delikatne. no ale cóż rutyna robi swoje. Jedna pani pielęgniarka była straszna (ma grzywkę i włosy związane w kucyk) bardzo nie miła, nie wyrozumiała i taka opryskliwa. Na szczęscie panie chodzą na zmiany i wszystko da się przyżyć. Ogólnie jestem zadowolona i kolejny poród tylko z Panią Ewą tylko czy można sobie zażyczyć położną? Pozdrawiam wszystkie rodzące mamy i te które już urodziły. Pozdrowienia również dla Moniki181, męża i ślicznej dzidzi (koleżanki mojego synusia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
80pestka80 gratuluję szczęśliwych narodzin maleństwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 80pestka80
Iwcura dziękuję bardzo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie odeszły mi wody dokładnie o 2:55🌻 mąż już pobiegł po samochodzik a ja chodzę po domku z białym ręczniczkiem w majtusiach mojego męża (bo do moich ręczniczek by się nie zmieścił) i szykuje się na wyjazd .... wody czyste troszkę podbarwione na różowo :) odezwę się jak wrócimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszsares
MDream - trzymamy kciuki!!! - chociaz pewnie jest juz po wsyzstkim;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
MDream no nie, jestem w szoku. a z drugiej strony Ci zazdroszczę. Jak wrócisz i będziesz miała chwilkę czasu opisz wszystko ze szczegółami :)) Czekam z niecierpliwością. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funncia
M DREAM: A ja miałam termin na kilka dni po Tobie. A tymczasem Ty już na mecie ;) Oczywiście trzymam kciuki za szybki porodzik. I czekamy na informacje od Ciebie. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omi4
80 pestka 80 byłaś w pokoju na II pietrze? tam owszem są klitki a przy wyjściu na taras...(dach) jest ten room za 500 zł spacerowałam sobie z kroplówką i mężem po II piętrze i widziałam, żadna rewelacja. Osobiście wylądowałam na I piętrze w jednym z tych dwóch pokoi gdzie leżą pacjentki po cesarkach. Te pokoje są ogromne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
cześc dziewczyny czy któraś z Was miała bądź ma hemoroidy? w jaki sposób je leczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funncia
Witam, IWCURA: Z hemoroidami jak do tej pory problemów nie miałam, ale mam żylaka pochwy :(. Lekarz przepisał mi tabletki, które mam zażywać do samego porodu. Mam nadzieję, że zadziałają odpowiednio, gdyż poród z takim żylakiem może być bardzo bolesny. :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
Funncia dzięki. współczuje jednocześnie. mnie się właśnie ostatnio pojawiły takie niewielkie, a chciałambym to wyleczyc do porodu, żeby się jeszcze bardziej nie powiększyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcura Hemoroidy to moja zmora z ktora walczę od ostaniego porodu tj. 10 lat. Teraz bedąc w ciązy cierpie podwójnie, ale obiecałam sobie , ze po porodzie pójdę do dobrego specjalisty i zrobię zabieg. Hemoroidy jeżeli sie pojawia to napewno same nie znikną. Oczywiście można złagodzić objawy , ale hemoroidy jeżeli ich nie usuniesz chirurgicznie - same nie znikną. Polecam ci czopki i maść Posterisan. Są bezpieczne w ciąży, ja bez nich teraz nie moge normalnie egzystować niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. Ja sie nabawilam hemoroidow w zeszlym roku. niewielkich ale uciazliwych. Po kazdym zatwardzeniu lub biegunce znow sie z nimi borykalam. Teraz w ciazy mam caly czas malego kluska. Nie wiem co z tym robic. One mi sie pojawiaja i znikaja. Sringi juz dawno odeszly do lamusa, no i boli przy podcieraniu. Ulga przy namydlaniu. Mi moja polozna doradzila zebym sobie kremem nivea nakremowala i palcem wcisnac do srodka ale sie boje. Wiec nic nie robie. Czekam do porodu i konca karmienia piersia a wtedy taki krem dobry na hemoroidy zapomnialam nazwy z takim czerwonym rombem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
milenka-net dzięki za odpowiedź. Postanowiłam też zadzwonic do dr Kozy i polecił mi właśnie ten preparat co Ty lub czopki Proktis-M. Farmaceutka też właśnie te dwa mi polecała, no i nie mają przeciwskazań do stosowania w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
karrera podobnie jak Ty myślalam, żeby zając się hemoroidami po porodzie, ale stwierdziłam, że przed będzie lepiej (o ile zdąrzę) bo przy porodzie się podobno jeszcze bardziej je wypycha, więc i tak pewnie będę miała ale może nie tak duże jak bez leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 80pestka80
Omi4 Tak byłam w pokoju na II piętrze. Dziewczyny, na szczęście już nie musicie się o co martwić duchotą w pokoju bo idzie ochłodzenie więc jakoś wytrzymacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
witajcie dziewczyny ja mam na dzisiaj termin i szczerze mówiąc to jak narazie nic nie czuje. tylko mam doła, nie wiedziec czemu. MDream pewnie dzisiaj wróci z maleństwem do domu, ciekawe jakie będą jej relacje. mam nadzieje, że opisze wszystko ze szczegółami :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IWCURA - jestem przed chwilka wróciłam - nie mam siły opisywać wszystkiego ale napisze WARTO i nie wybrałabym innego szpitala - ponieważ miałam ciężki poród SN następnym razem wybieram cesarkę :) a teraz w skrócie : jeśli chodzi o poród to może w skrócie : odeszły mi wody przed 3:00 pojechaliśmy na lubinową , która wybrałam do 6:00 skurcze co 5 minut - znośne ... później KTG, poprosiłam o lewatywę (super sprawa) po lewatywie zaczęły się bóle straszne więc siedziałam na łóżku i gryzłam męża pasek w jeansach skórzany - poddałam się i o 9:00 kupiłam znieczulenie ZO - po nim przez 2 godziny czułam się jak w raju - nawet żartowałam,że okna pomyje w tej klinice po 11:00 się zaczęło - bóle parte - nie umiałam sobie poradzić z tym nabieraniem powietrza, przyciskaniem brody do klatki piersiowej, oddychaniem, parciem a bóle były nie do zniesienia ... pomimo,że wokoło paliły się świeczki, puszczono moją ulubioną melodie, w powietrze wbito zapach waniliowy ja po prostu się poddałam ........ale porodu nie da się zatrzymać i Samuel urodził się wreszcie ponieważ rodził się z rączkami przy głowie zaklinował się i dlatego bóle parte trwały dużej niż przypuszczano - popękałam okropnie, pomimo nacięć i naprawdę super położnej ale później już było lepiej choć teraz mam uczucie jakbym siadła na rodzinę jeżozwierzów ale przechodzi .... mały jest cudny , opieka na najwyższym poziomie pozwoliła mi po porodzie poczuć się najważniejszą osobą na świecie w warunkach na medal i za to jestem im strasznie wdzięczna na pytania odpowiem możliwie szybko z wiadomych powodów ... powiem inaczej : mój poród w normalnym szpitalu to albo niedotlenienie małego, albo wyłamany obojczyk ewentualnie po 14 godzinach cesarka :( a tutaj naprawdę jest cudownie i na każdym szczeblu super pomoc (a jedzenie mniam mniam - choć należy się dokarmiać) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MDream gratuluje! Nie wierze ze tak szybko wszystko napisalas. Ze znalazlas sile i czas! Zazdroszcze ze masz juz za soba porod. Ja sie kulam i wydaje mi sie ze chyba tez niedlugo wyladuje na lubinowej. W piatek napewno bo mam ostatnia wizyte. MDream prosze napisz jak dlugo przed porodem juz mialas problemy z chodzeniem? I do wszystkich dziewczyn! Czy ktoras z Was maleństwo uciska po nerwie kulszowym? Czy szczypie Was lewa noga? Jak ktos tak ma to prosze o szczegoly jak Was to boli i kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
MDream GRATULACJE!!! Ciesze się, że napisałaś i podziwiam. Rzeczywiście troche ciężko miałaś, ale zuch z Ciebie dziewczyna :)) Zazdroszcze Ci, że masz to już za sobą. Dobrze, że jesteś zadowolona, że tam rodziłaś, bo pamiętam, że Ty też miałaś przez chwilę wątpliwości. Jak będziesz mogła, to w wolnej chwili napisz jeszcze jaka opieka maleństwa po porodzie i Ty jak byłaś traktowana. Pozdrawiam serdecznie :)) Karrera Ja nie odpowiem konkretnie na Twoje pytanie, bo jedyne co mnie boli to pachwiny. Czasami wręcz nie mogę chodzic przez to, a najgorzej jest w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abejka
Karrera mnie miała uciskała na nerw kulszowy prawie 4 tygodnie. Niemalże nie mogłam chodzić, powłóczyłam lewą nogą. To najgorszy okres ciąży, na szczęście młoda się odwróciła i przestała uciskać. Niestety - nie bardzo da się temu zaradzić... MDream - gratuluję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina777
MDream: Gratuluję i życzę szybkiego zagojenia ran i zapomnienia o bólu. A najważniejsze: zdrowia i radości z macierzyństwa. Ja też mam córkę z 07.09, ale troszkę starszą;)) A poród wspominam głównie jako samotność i pozostawienie samej sobie. A najgorsze nacięcie i szycie. Ale jak widać czasem trzeba. No i traktowanie jak g...mimo, że byłam pacjentką dyrektora. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Pozdrawiam. Karrera85: Od paru dni mam horrorowate noce. Boli mnie brzuch, kości, mam zgagę i ledwo chodzę. Sama nie wiem ile mi zostało, ale chcę wytrzymać jeszcze z 3 tyg., by mały nabrał ciałka, a ja wszystko zapięła na ostatni guzik... Jak się uda, to będę rodzić na Łubinowej. Ale u mnie nic nie jest pewne. Pozdrawiam wszystkie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje dziewczyny za odpowiedzi! Widze ze nacisk na nerw kulszowy nie jest taki czesty. Mnie to chyba do konca ciazy czeka. Mala raczej sie chyba juz nie odwroci co? zaczynam 37 tc i ona chyba juz za duza on obroty? A jak sie rusza to boli niemilolosiernie! Chcialabym zeby juz bylo po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje dziewczyny za odpowiedzi! Widze ze nacisk na nerw kulszowy nie jest taki czesty. Mnie to chyba do konca ciazy czeka. Mala raczej sie chyba juz nie odwroci co? zaczynam 37 tc i ona chyba juz za duza on obroty? A jak sie rusza to boli niemilolosiernie! Chcialabym zeby juz bylo po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MDream gratulacje.Ale byłaś dzielna tylko podziwiać.Obyś szybko doszła do siebie i zapomniała o bólu.Jeszcze raz gratulacje i 100000000000 ucałowań dla maluszka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funncia
M DREAM: Całuję piętki nowonarodzonego Maluszka ;) Z pewnością jest słodziusi. A ja wciąż się kulam, a termin mam wyznaczony na 24 września. Echh IWCURA: Nie wiem, czy to jest stosowane we wszystkich szpitalach położniczych, ale podczas mojego pierwszego porodu przy tych ostatnich skurczach partych położna wkładała palec w tyłek zabezpieczając wyjście ewentualnych żylaków odbytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcura
Funncia dobrze by było, żeby na Łubinowej też tak robiły położne, bo nie chce miec większych niż mam, albo żeby te pękły :/ Ja dzisiaj 1 dzień po terminie a jutro pierwsze ktg jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×