Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość izaKC
wkrotce_mama ja nie mam doswiadczenia z czopem bo ja nie zauwazylam nic takiego w tamtej ciazy ale jak przyjechalam na porodowke to polozna Sabinka jak powiedzialam o tych wodach czy tam popuszczaniu :D to zaraz stwierdzila ze to pewnie czop... ze on moze byc tez taki wodnisty... ale u kazdej kobiety to moze byc cos innego... a ze cos wyhodowali... nie znam sie na tych wynikach ale mnie tez teraz wyszly 3 jakies cuda ale dr Miszek stwierdzil ze wszystko jest dobrze a to sa normalne fizjologiczne sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
wkrotce_mama nie no zeby to bylo grozne dla dziecka to musiala by Ci chyba odejsc wiekszosc tych wod :) a to raczej bys zauwazyla... przede wszystkim bys miala mniejszy brzuch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotce_mama
sierpniowa to mam dokladnie jak TY - tez sie zastanawialam juz czy to czasem nie pot..ale jednak nie bo za duzo tego. Moze mocz faktycznie tylko taki przezroczysty - cholera go wie. Od jutra juz i tak siedze w KAtowicach u rodzicow zeby miec blizej na porod :) - wiec mam nadzieje,ze w miare szybko sie on zjawi gdyz zbyt dlugie przebywanie na malej przestrzeni z moimi bardzo kochanymi...ale jednakowoz rodzicami mnie wykonczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotce_mama
a to byla mama agusia chyba nie sierpniowa - czy moze obie? No w kazdym badz razie wyglada ze mam jak ty aga wiec to jednak na szczescie nie wody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotce_mama
iza - no jasne ze tam bakterie sa fizjologicznie tez, wiec zawsze cos wyhoduja - ale ja mialam juz dwukrtoenie podwyzszone ph moczu, wiec mozliwe ze bede miaal zaburzona flore itd. Zreszta nie ma co gdybac - jutro sie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie z tymi wodami :) mnie ajk zaczelo sie robic rozwarcie w 30tc to i zaczelys ei saczyc wodya le ja o tym nei wiedzialam myslalam ze to mzoe wodniste uplawy albo popuszczam, w 33/34tc zaczela mi schodzic wlasnei taka jakby galaretka, sluz i te wody byly juz meczace bo co 2-3 godz mokre majty do zmiany wiec pojechalam do szpitala, zatrzymali mnie ale eni z powodu wod tylko rozwarcia na 2 palce :) w 35tc odszedl mi czop rano ale to byla mega duza ilosc sluzu zabarwionego krwia, polozne i tak powiedzialy ze to niemozliwe i to pewno uplawy, zaczelo mi wyplywac duzo wod ale gin na obchodzie uznal ze to tylko nadmierne uplawy, za to jak o 16tej odeszly mi wody to chyba z 10 litrow sie wylalo naraz :/ mokre bylo wszystko na lozku, a jak szlam na porodowke z oddzialu to salowa za mna z mopem bo caly zcas cieklo :D wiec to saczenie to moze byc bardzo dlugo :) ja od rana odrobine lepiej sie czuje ale nadal czuje ze to juz bardzo blisko :) jesli chodzi o wymaz to ja jutro sie dowiem co tam we mnie siedzi i rosnie a na pewno rosnie :D na razie amz pojechal po wyniki odczynu coobsa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe cos jest na rzeczy bo od rana sprztam i do tego cos lepiej sie czuje po a bolami pachwin i tym ze cos ze mnie cieknie nie jest zle :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa-mama
dzisiaj pierwsze KTG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza jak u Ciebie bo ja znowu zle sie czuje bole powrocily:( a ja sama z synkim w domku:( sierpniowa mama powodzenie oby na ktg wyszly skurcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie kolo 11-12 skurcze ustaly i raz na ajkis czas tylko mnie lapie w dole brzucha, caly czas boli mnie w kregoslupie tak jak na @, ale ogolnie poczulam sie po poludniu nieco lepiej :) wiec albo falszywy alarm albo to sie tak powoli rozwija, ja za to mam chorego synka w domu :( jutro na ta wizyte mam isc a nie wiem czy maz da rade przyjechac do domu na ten czas i chyba bede musiala malego takiego chorego zataszczyc na lubinowa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa-mama
myszsza - oby wszystko poszło po twojej myśli orzeszek - szkoda, że synek chorusiany - a teściowie rodzice? u mnie niestety wszystko pozamykane na 4 spusty - skurcze to jest to coś co na KTG liczy sie w procentach? bo bolesności to ja nie czułam natomiast co jakiś czas KTG pokazywało 40-50% ale jak na skurcze porodowe to chyba stanowczo za mało. Na KTG musiałam leżeć na wznak a to trochje nie wygodnie bo miałam wrażenie, że cala krew spływa mi do twarzy, a na lewym boku z kolei nie dało się uchwycić tętna małej. Czy z wizyty na KTG nie zostaje nam żaden ślad? Nie mam żadnego wpisu ani żadnego wydruku ... troche dziwnie się z tym czuję ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam dzisiaj na ktg i to już czwartym. Z ktg nic sie nie dostaje, ta kartkja z wydrukiem zostaje w szpitalu. Skurcze obliczone są w procentach. Zazdroszczę Ci sierpniowa-mamo, ja mam około15% skurcze czyli całkowicie nic. To samo z rozwarciem a właściwie z jego kompletnym brakiem :( Mam duże prawdopodobieństwo wywoływania porodu z sobotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sierpniowa mamo, też nie dostawałam kartki. Podczas tych 6 ktg przed wywoływaniem miałam te % na poziomie 10-12, czasami nic w ogóle. Aż w 10 dobie musieli wywołać, innej rady nie było na mojego księcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana 81
Dziewczyny czy któraś z Was orientuje się czy dr Dynia już przyjmuje normalnie tzn wtorek-czwartek 16:30-19:30? Z góry dziękuję za odp:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa-mama
Niestety oprócz tych skurczy to wszystko pozamykane - rozwarcie co najwyzej na opuszek. Lekarz dyżurny (taki wielki brodaty) i tak nie przejął sie tymi skurczami, powiedział, że narazie nic nie zapowiada porodu - pewnie ma racje bo ja tez nic nie czuję. Te skurcze jak szły to ja nic nie czułam. Mała tylko kopała po tej głowicy z KTG hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diana dr dynia przyjmuje juz normalnie :) ale radze wczesniej zadzwonic sie upewnic bo wiesz jak czasem jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj dziewczyn ja dalej w domku ale naprawde kiepsko sie czuje kurczaczek chcial bym wytrzymac jeszcze kilka dni tak do niedzieli przynajmniej byl by to prawie 37 tydzien a po za tym lozeczko mi jeszcze nie dotarlo:( a jak tam u Was?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie raciborska?
no własnie??podobno znieczulenie dają darmowo, warunki niby fajne, opieka tez...moze macie jakies doświadczenia z tym szpitalem???bo jesli jest tak dobry jak o nim mówia to skad takie oblęzenie drogiej łubinowej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anrosaro
Hej,czy to prawda że na łubinowej nie ma oddziału dla noworodków i czy jak np cos sie stanie(a trzeba byc przygotowanym na różne wydarzenia) to wożą dzieciaczki po innych szpitalach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa-mama
do - czemu nie na raciborskiej - skąd masz wieści, że akurat największe oblężenie dotyczy Łubinowej? Jeśli chodzi o to forum to pewnie dlatego, że dotyczy właśnie łubinowej a nie raciborskiej, to tyle. anrosaro - na łubinowej jest oddział dla noworodków jak i też mają podstawowy system podtrzymywania życia, inkubator, natomiast faktycznie w bardziej skomplikowanych sytuacjach (brak OIOM dla dzieci) dzieci przewożą do kliniki, ale to samo robią pozostałe szpitale które nie sa w stanie dokonać trudniejszych zabiegów, a przynajmniej z Łubinowej na Ligote jest szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc tak na lubinowej nie ma oddzialu noworodkow i woza na ligote :)) wrocilam z wizyty :D okazuje sie ze organizm jest w pelni przygotowany do porodu, szyjka mocno skrocona, rozwarcie podobno jest ale nie badal dokladnie bo mam okropna grzybice, wod jest duzo, to co pisalam to byl sluz od skracajacej sie szyjki a nie czop :) lozysko w normie, maly wazy w srodku 38tc 3550 i generalnie moze sie juz rodzic :) wieczorek twierdzi ze porod moze byc dzis lub jutro ale rownie dobrze moze byc za 2 tyg, chociaz z lekkim kasliwym usmieszkiem to powiedzial bym sie na wszelki wypadek wpisalam na wizyte 16go :> pytalam o te skurcze i bole krzyza w nocy to podobno hormony tak dzialaja ze w nocy odczuwa sie takei bole a w dzien sa rzadsze i neiregularne itd.. takze siedze jak na bombie :D niby nic sie nie dzieje ale moze lada chwila sie zaczac :D pytalam o zasw do becikowego powiedzial ze mam poprosic jak urodze i bede w szpitalu, pytalam o skierowanie do porodu powiedzial ze absolutnie nic mi nie da bo nei am takiej potrzeby mam karte ciazy i to wystarczy :) co do anestezjologa w koncu nie bylam, zapytalam go wprost o to czy to ma znaczenie czy pojde dzis czy przy porodzie zrobi ten wywiad i odpowiedzial mi ze jesli chce byc spokojna to moge isc dzis ale to nie jast konieczne, wiec postanowilam zaoszczedzic 100zl i bede sie martwic przy porodzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sierpniowa-mama ja jakies 2 mce temu wypytywalam co robia z wczesniakami i otrzymalam odpowiedz ze zawsze wczesniaki przewoza na ligote poniewaz nie maja w nadmiarze inkubatorow ani specjalnego oddzialu, maja 2 przenosne systemy podtrzymania i tyle, wiec trzeba sie nastawiac ze dziecko bedzie na ligocie :) z reszta kolo mojego domu czesto smiga samochod z lubinowej na syrenie wiec wnosze ze wlasnie woza nim wczesniaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OIOM dziecięcy jest tylko na Ligocie, z każdego szpitala przewiozą tam. Nawet jeśli mają inkubator, to nie znaczy, ze mają całą aparaturę i specjalistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa-mama
no zgadza się, ale przecież też dlatego na łubinowej można rodzić po skończonym 36 tygodniu aby uniknąć przykrych sytuacji jak i też nie przyjmują jakiś bardzo skomplikowanych przypadków. Oczywiście powiecie, że nigdy nie wiadomo jak sie poród zakończy ale to dotyczy wiekszości szpitali. Przecież w przeciwnym wypadku każda musiałaby rodzić wyłącznie w klinice :) Wiem również, że niektóre donoszone dzieciaki i tak kwalifikują na wcześniaki ale jak powiedziały wyżej koleżanki przewożą je na Ligote. Rozmawiałam na ten temat z dr Wieczorkiem i zdaję sobie sprawę, że to nie jest klinika i to on kwalifikuje mnie na poród w prywatnym szpitalu. Miejmy nadzieję, że nie wynikną komplikacje. Co do reszty - dzisiaj dalej nic sie nie dzieje a jestem 4 dni po terminie. Sprzątam latam, ale od wczoraj doszedł mi dziwny ból w pośladku jakby - też tak macie? A i podobno jak sie brzuch obniża to zgaga mija - u mnie sie nie sprawdziło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
myszsza oj jak Ci zazdrszcze tego siedzenia na bombie :D super... masz juz z gorki, to teraz szybkiego i bezbolesnego zycze !! ja mam wszystko pozamykane :( z mlodym na tym etapie juz mialam rozwarcie... ale i tez pracowalismy nad tym coby szyjke zmiekczyc :D a teraz checi brak... :( :D co to tematu wyzej... ja tam wole zeby na łubinowej nie bylo oddzialu dla noworodkow i w razie czego ( odpukać ) przewiezli mi dziecko tam gdzie sa specjalisci od tego i pomoga mojemu dziecku a nie zeby jak w niektorych miejskich szpitalikach ktos sprawdzal na moim dziecku czy sie uda czy moze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez bym wolala zeby przewozili na ligote niz eksperymentowali u siebie :) ale moim zdaniem to skrajne nieodpowiedzialne ze strony lubinowej ze nie ma teraz wymogu ukonczonego 36tc, jak rodzilam synka to owszem tak bylo dlatego go musialam urodzic w bytomiu a nie na lubinowej a teraz jak pytalam to mi powiedzieli ze przymuja juz porody z 33tc a nawet mieli jeden z 32tc wiec.. jak bylam w 33 tc u wieczorka powiedzial ze gdybym zaczela rodzic mam przyjechac i damy rade teraz to juz jestem spokojna bo 38tc to na pewno nic strasznego sie nie wydarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaKC
Naprawde nie ma ma juz tego ograniczenia?? mnie sie wydawalo ze slyszalam o nim jeszcze w tej ciazy... no dziwne troche faktycznie... ALE przeciez kobieta ktora tam chcialaby tak wczesnie rodzic jest swiadoma tego ze nie maja warunkow na to zeby zajac sie dzieckiem... wiec tak troszke decyduje sie na to na wlasna odpowiedzialnosc... ale to chyba tak samo jak by chciala rodzic w takim szpitalu w bedzinie czy sosnowcu czy dabrowie gorniczej... z tym ze z lubinowej maja chyba najkrótszą droge zeby dziecko odwiesc w odpowiednie miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też nic, żadnego nawet najmniejszego rozwarcia, żadnych bóli, skurczy :( Wczoraj na ktg dyżurował dr Koza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie powiedziano ze od 34 tygodnia :) sierpniowa mamo mnie tez tak boli, to jest chyba rwa kulszowa...ja mam malego juz na samym dole podobno a tylek dalej pod samymi piersiami, podobno brzuch sie obnizyl ale ja malo to czuje...no, ale moj maly wazy 4 kilo wiec ma prawo sie tam gniesc :( wogole od dwoch dni strasznie malo sie rusza.... iza kc i bajbuniek- ja mam rozwarcie od tygodnia( tak dlugo wiem o nim) i co z tego jak dalej wszytsko stoi w miejscu ;) MAŁY WYŁAŹ STAMTAD JUZ!!! :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×