Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość mama Styczeń
Będę na łubinowej tego 18 grudnia to się jeszcze dopytam jak to dla Ciebie nie za późno...Ja słyszałam, że w dniu terminu na ktg się trzeba wstawić, a jak nic się nie dzieje to przyjmują na oddział tydzień po terminie...mam nadzieję, że tak jest bo też mi się nie uśmiecha znów płacić 250zł ... a Tobie satelitarna kto kazał jechać na ktg? Twój lekarz ? Chyba , że zadzwoń sobie jeszcze na recepcje i Cię może panie poinformują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudzień1
Zadzwonię tam i dopytam się jeszcze kiedy powinnam przyjechać, ale mi się wydaje że tam każda inaczej mówi :p zobaczymy co mi powiedzą a Ty się najwyżej dopytasz też jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zaprosiła moja lekarka abym pojechała jak będzie miała dyżur. To KTG robią studentki 2 roku bardzo fajne i pomocne dziewczyny. Za KTG sama kiedyś się pytałam i się nie płaci na pewno. Ja bym tak zrobiła. W dniu terminu ktg i sprawdzają tętno i skurcze jak nie ma do domu i każą umówić się na kolejne ktg. Również bezpłatne. Tak spróbuj zanim trafisz do lekarza. Za 250 zl masz masę fajnych akcesoriów pielęgnacyjnych dla bobasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanka jakieś mi dala z laktatorem nieużywane bo położna mi kazała koniecznie je mieć aby chronić suta przed bólem i gryzienia. Nie wiem jakiej jest firmy. Jak ściągnę pokarm laktatorem i cycki będa miekksze będę podchodzić z mala bo teraz ból nie z.tej ziemi. A jedną położna to taka tutaj ze myśli ze schizuje I wyolbrziam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudzień1
Hmm czyli w dniu terminu mam tam pojechać i powiedzieć że na ktg tak? Nie trzeba się umawiać ani nic? Poprostu powiedzieć że na dziś mam termin i nic się nie dzieje na takiej zasadzie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Styczeń
Myślę ,że tak...przecież masz skierowanie to cię muszą przyjąć w razie czego...a nie może cię zmusić na kolejną wizytę.... ja też tak uważam, że lepiej te pieniądze wydać na dzieciątko, a nie po to żeby mi lekarz tylko miał powiedzieć czy mam zostać czy nie. Ale zadzwoń ciekawe co Ci powiedzą... a ja się też dowiem i dam znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudzień1
Przesada trochę te 250. Zadzwonię i dam znać :) Ty też się trochę dowiesz i zobaczymy. Dzięki za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, jedna czy dwie wizyty plus anestezjolog to chyba nie koniec swiata, co ? Nawet za 250zl... Tez uwazam ze to b.duzo i nie chodzilabym cala ciaze + badania... za tyle... Ale nie przesadzajcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedz na KTG w dniu terminu (przypomnij kiedy masz termin) i studentki Ci zrobią KTG i jak nic nie wyjdzie umawiają Cię na kolejne ktg za kilka dni. Może dla kogoś te 250 zl to mało ale z perspektywy 15 minutowej wizyty (usg plus badanie szyjki) jest to dużo. Ja cala ciąze chodziłam na NFZ do lekarza tutaj współpracującego po czym anestezjolog 150 zł i jedna wizyta u mojej lekarki również 150 zł. To jest jeszcze do przejścia. jak można zaoszczędzić to czemu nie. Ktoś kto ma kasę chodzi cała ciążę średnio 10 wizyt 200 zł czyli 2000 plus badania plus koszty dojazdu to jest 3000 a jak ktoś nie ma to nie chodzi. Nie popadajmy w fanaberie dziewczyny a to czy to dużo czy mało to jest kwestia indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudzień1
Zgadzam się z Tobą satelitarna. Gorzej jak powiedzą kto mi kazał przyjechać na ktg? Zobaczymy bo Ty chodziłaś do lekarza współpracującego cały czas i może to jest jakaś różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od początku prowadzę ciążę u lekarza z Łubinowej i jak pytałam, czy potrzebne mi jest skierowanie na ktg albo gdybym potrzebowała jakiejś pilnej wizyty np. w nocy to dr mi powiedział, że wystarczy mi karta ciąży z Łubinowej (różowa z logo Łubinowej) i na podstawie tej karty mam w każdej chwili dostęp do szpitala i lekarzy dyżurujących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Satelitarna do ktorego lekarza chodzilas w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy na Łubinowej jest nacisk na karmienie piersią? czy można z własnej woli karmić mlekiem modyfikowanym dla niemowląt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Styczeń
To prawda zależy dla kogo! Ja już będę szła na drugą wizytę to już 500zł plus anestezjolog 650zł i nie uśmiecha mi się płacić jeszcze kolejne 250zł...Dobrze, że mam męża bo ostatnio czekałam prawie 2 miesiące żeby dostać kasę z zus-u .Jak bym była samotną matką to muszę być skazana żeby rodzić w niegodziwych warunkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nacisku na karmienie piersią obok mnie leżała dziewczyna która nie chciała karmić piersią. Bez problemu dostała tabletke na przerwanie plantacji. Dostała też, mleko zmodyfikowane i podpisała oświadczenie że nie chce karmić piersią. Zero komentarzy i wywodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe z tym karmieniem, jak dwa lata temu karmilam i były problemy bo po CC to nacisk był straszny, ze trzeba i koniec, babki od laktacji dawały popis swoim umiejętnościom i wiedzy, z czym nie każda karmiaca się zgadzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tamtym roku tj wrzesień 2013 byli tak jak pisałam wyżej. Zero problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Wiem, że w szpitalu jest katering, ale czy między posiłkami dostępne są sztućce, kubek, talerzyk? Czy lepiej zabrać z domu? Czy w pokoju jest czajnik? Czy są jakieś szafki na rzeczy osobiste? Te wszystkie podkłady zajmują dużo miejsca i może lepiej aby mąż dowoził w miarę potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzien
Ja tez mam jedna wizyte za soba 250zl, druga wizyta połączona z anestezjologiem 23.12 czyli kolejne 400zł. No chyba, ze do tego czasu urodze :p w co watpie w sumie... Ale co zrobic??? Nie placilam nic prawie cała ciaze wiec przezyje ;) Zastanawia mnie tylko, ze pan dr pow. ze jak cos sie bedzie dzialo mam przyjezdzac do szpitala, ze jestem zakwalifikowana do porodu, nikt mnie nie odesle , ale nie dostalam ani skierowania ani pieczatki w karcie ciazy... W jakims kajeciku mnie chyba zapisal ale tez tego pewna nie jestem... Hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudzień1
Każda pacjentka jest inaczej traktowana z tego co czytam... Jedne na pierwszej wizycie dostają już skierowanie inne nie... to jest jakieś nieporozumienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Styczeń
Ja na pierwszej wizycie nie dostałam bo poszłam za wcześnie ...czytałam, że podobno dziecko musi ważyć min 2,500 g żeby kwalifikowało się żeby dostać skierowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudzień1
Mają podpisany kontrakt z NFZ tylko szkoda że za każdą wizytę trzeba płacić... Na jednej lini traktowane są osoby ubezpieczone i nie ubezpieczone :P Ja już skierowanie mam i teraz się zastanawiam czy za następną wizytę też będę płaciła (mam przyjechać w dzień przewidywanego porodu) i za każde ktg jak poród będzie się opóżniał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzien
Moja ważyła 2700 dlatego powiedział ze jestem zakwalifikowana i mam przyjezdzac jak cos . Grudzien za samo ktg sie nie placi, chyba ze jestes umowiona normalnie na wizyte na konkretna godz . do konkretnego lekarza? Jak "swieze"trzeba miec potrzebne badania do porodu krew, mocz i układ krzepniecia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokoje są małe przynajmniej dla mnie ale przytulne. Sugeruje jak będziecie miały wybór ładować się na łóżko pod oknem bo macie dodatkowo cały duży parapet a kolo łóżka nie pod jest umuwalka wiec po co ma się kto Wam kręcić czy goście czy ktoś kolo łóżka. Tam też jest kosz na śmieci wiec laska obok wystawiła go w inne miejsce. Jest jedną szafka ale mało z Niej korzystałam. Odstępy między łóżkami są małe wjedzie łóżeczko z dzieckiem i nie ma przejścia. W pokoju są chuba 3 krzesełka. No i czysta duża z prysznicem łazienka. Sztućce pewnie są ja nie prosiłam miałam tylko dodatkowy kubek. Jedzenie jest o 8 o 14 i o 18. Dość skromne posiłki ale ja miałam dodatkowo herbatniki i biszkopty. Podsumowanie. Na Lubinowej czułam się bardzo dobrze bezpiecznie i dobrze traktowana. Do każdej osoby miałam zaufanie nawet do studentek. Było tam przytulnie i czysto jak w domu. Ze szpitalem to miało mało wspólnego raczej jak z hotelikiem. Jak bym miała cofnąć czas napewno rodziła bym na Lubinowej. Ani minuty wahania. Nawet jakby powiedzieli mi ze mam zostać dwa dni dłużej możliwe ze bym się ucieszyła. Wczoraj opuściłam Lubinowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HelgaGanz
ordynarna reklama.Powinna zostac wywalona juz dawno. Ciągle odświeżany jest ten temat a juz z 1 postu widac że to spam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudzień1
No nie jestem umówiona konkretnie bo powiedział mi lekarz jak się nic nie bedzie dzialo to mam przyjechac w ten dzien na kiedy jest przewidywany porod na badanie i wtedy okreslimy co i jak, no i za ta wizyte trzeba niby placic :P Niewiem jak to dokladnie jest bo tak jak mowie jedne placa a drugie nie :D Konca nie mozna dojsc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudzień1
Ja ostatnie badanie robiłam 2 tygodnie przed planowanym terminem porodu i to wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudzień1
Badania * Krew , mocz , układ krzepnięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha dziewczyny. Jeszcze jedno. Jest Was tu wiele i wiele czyta co pisze i może którejś przydać się to co napiszę. Miałam no i nadal mam problemy z karmieniem i życie uratował mi laktator używałam na Lubinowej ich laktatora szpitalnego. Jakby ktoś miał problem to świetny jest laktator Avent Philipsa ciągnie prawie tak dobrze jak tamten ze szpitala. Warto zainwestować. Od razu po wyjściu poszłam i kupiłam. Bez niego czuje się jak bez rąk i nóg mam nadzieje ze cycki mi się udroznia i sutki wylecza i mała będzie miała okazję possac mamuni cycucha. Choć pewnie się odzwyczai. Żadnej tego nie życzę ale w razie W pisze. Mam w domu już 3 laktatory i mam porównanie. Dwa dala mi koleżanka. Dla przypomnienia. 1,5 karmienia spowodowało nawał pokarmu. A cycki niedrozne. Dziecko nerwowe nie mogło uciagnac i mnie pogryzlo do stropów i ropy. Pokarm ściągam laktatorem a sutki smaruje mascia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzien
Grudzien1 jesli na samo ktg bez wizyty to nie placisz! Koniec kropka. Ja , jak nie urodze do 23 to mam normalnie wizyte płatną, ale mnie to po czesci na reke bo dr przedluzy mi l4 :) Satelitarna jesli masz nawal i twarde piersi to mnie uratowaly potluczone tluczkiem liscie kapusty, ktore byly ze 30 min w zamrażalniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×