Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

britANIA

dlaczego wybieramy partnerow na podobienstwo rodzicow

Polecane posty

czy uwazacie,ze nia bez powodow dziewczyna wybier chlopaka takiego jak ojciec,a chlopak dziewczyne taka jak matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morthishia
Tak podobno robią toksyczni ludzie- aby się uporać z traumą dzieciństwa. Bo teraz "damy sobie z tym radę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze to prawda... podczas dziecinstwa poznajesz obraz malzenstwa, widzisz po raz pierwszy relacje miedzy rodzicami... w ten sposob kodujesz w umysle zachowania normalne i nienormalne... wiec szukasz takiego partnera z ktorym stworzysz taki dom jak twoi rodzice... oczywiscie to nie zawsze musi sie sprawdzac.. ale czesto tak jest... mialam kiedys kolezanke ktorej ojciec byl w wiezieniu za zabicie czlowieka.. i ona powtarzala ze nie potrafi byc z mezczyzna ktory jes taki \"dobry\" dla niej.. zawsze spotykala sie \"chamami\"... lubila toksyczne zwiazki ... wiem ze to chore ale niekoniecznie to jej wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
No ja to akurat wybrałam całkowicie odwrotnie. Ojciec kobieciarz, nieodpowiedzialny, zimny emocjonalnie, a mąż wierny, spokojny, ciepły, wylewny. Kolejny schemat. Bzdura,życie jest bardziej skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi mi o calkowite podobienstwo jota w jote.ale chocby o pewne cechy charakteru,osobowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morthishia
Skoro bzdura , to po co zakładasz takie topiki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
Ja nic nie zakładam, ja odpowiadam. Czytaj ze zrozumieniem, o.k. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
naprawdę na podobieństwo? Jak dla mnie to wygląda dokładnie przeciwnie. Znacie tę teorię, że wszystko na świecie odbywa się falami? Raz w górę, raz w dół. I tak samo z partnerami. Wybieramy jak najmniej podobnych do naszych rodziców, żeby nasze dzieci mogły wybrać zupełnie innych niż my, a więc dakładnie takich samych, jak nasi rodzice. Tak mi się wydaje. A z drugiej strony... To, czego szukamy, a to z czym kończymy to też dwie zupełnie różne sprawy, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze na pewno jest w tym troche sensu ze podsiadomie szukamy kogos podobnego, ale podkreslam ze nie zawsze tak musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morthishia
ccccc-nie do Ciebie tylko do britANIA !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
britAnia -----> na co patrzą trzeźwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
Myśle inaczej. Sądzę,że jeśli małżeństwo naszych rodziców jest udane, szczęśliwe, szanujące się, to może wtedy szukamy kogoś podobnego, ale jeśli małżeństwo jest nieudane, ludzie się żrą i kłócą, próbujemy unikać tych błędów i wybieramy na partnera kogoś przeciwnego do wzorca ojca. Mortishia, ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
To czysta teoria, ale ładnie brzmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
cccccc -----> to nie jest chyba takie proste. Bo nie zawsze jest tak łatwo. To też zależy od charakteru dziecka. Jeśli jest zbuntowane przeciwko całemu światu (a to się dzieje w najlepszych rodzinach), kiedy zakłada rodzinę, to trudno, żeby wybierał partnera na podobieństwo rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie marianko o costakiego mi chodzilo.przeciez nie robimy tego swiadomie.jesli ktos jest sobie pzeznaczony... .czasami po prostu po czasie stwirdzasz hmm zupelni jak moj ojciec/matka.nie zauwaza sie tego od razu.a poza tym jesli poznajesz kogos to nie z ta mysla ze musi byc taka lub taki(jak rodzice) jak Cie dopada strzala amora to koniec.i wtedy zwykle sie nie zastanawiassz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
Apropos... Jeśli chodzi o dzieci alkoholików... tak dla obrazu. Dzieci alkoholików przyjmują różne role. Ale w wielkim uproszczeniu... czasem tworzą dokładnie taką samą rodzinę jaką znały, a czasem tworzą "normalną". To wynika z tego, jaką rolę w dzieciństwie przyjęły... buntownika, posłusznego itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
Zagryzka, coś w tym jest. Słusznie acani prawisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topik zalozylam aby sie przekonac co ludzie o tym mysla.nie mozna byc od razu na nie.ale oczywiscie jest wolnosc slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morthishia
Ostatnio sporo czytałam o toksycznych ludziach. I tam jest napisane jak czesto kobiety powielają model w ich rodzinnym domu. Często mając zrzędzącą matkę i ojca znikającego w domu. Postanawiają, że u nich będzie "inaczej". Więc nie zrzędzą i starają się być miłe dla swoich partnerów....tylko że z czasem ich związek staje się kopią związku jej rodziców. Najczęściej dzieci z toksycznych związków wykonują zawody związane z pomocą innym np. pielegniarki itp. Bo muszą czuć się potrzebne. Zazwyczaj to one opiekowały się matką alkoholiczką. I teraz "potrafią sobie z tym poradzić". I to nie przypadek. Polecam "Toksyczni ludzie", "Toksyczne związki", "Kobiety, które kochają za bardzo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
brutANIA ----->????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccc
Britania, wuluzuj. Topik się rozwija, o to przecież chodzi, no nie? I ciekawe rzeczy wychodzą. Powinnaś się cieszyć, że cos drgnęło. Dyskusja to dyskusja a nie głaskanie się po główkach. Za osobiście to bierzesz. Włącz sie lepiej w merytoryczne zagadnienie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
Morthishia ----> nie można uogólniać. Czasem rzeczywiście ten mechanizm działa, ale czasem nie... Sam "wzorzec" to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetny pomysł
Mogę potwierdzić tezę zapytajki. Moja babcia miała męża alkoholika, moja mama była "ulubionym" dzieckiem swojego ojca, taką jego córeczką. Ona też ma męża (mojego ojca) alkoholka, w dodatku chorego. Ja jestem jedynaczką, i też zawsze byłam córeńka tatusia, jego oczkiem w głowie. A ostatnio wykrzyczałam mojemu chłopakowi w twarz: "jesteś taki jak mój ojciec". Więc jestem na prostej drodze do tego żeby podobnie spaprac sobie zycie. Nie chicłabym tego samego dla swoich dzieci, dlatego właśnie tak bardzo wzbraniam sie przed macierzyństwem chociaż bardzo lubie dzieci. A wszyscy dookoła myśla, że to z pwoodu pragnienia utrzymania linii, braku odpowiedzialności czy wygodnictwa. A ja poprostu doszłam do wniosku, że nie chce aby moje dzieci musiały mieć takie dzieciństwo jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z tymi którzy
wychowali sie bez jednego rodzica? Np. kiedy dziewczyna wychowala się bez ojca i nie pamięta go w ogóle, to na czyje podobieństwowybiera sobie partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagryzka
A ponadto... poza toksycznymi rodzinami, są jeszcze te normalne... no w każdym razie tworzące pozory normalności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a coz to z temat
poza tym nalezaloby wziasc jeszcze pod uwage srodowisko w ktorym to przebywamy, bo to ze taki a nie inny przyklad wyniesiony z domu to jeszce nie koniec, jesli dana osoba nie widzi nic poza piciem , przemoca i agresja w swoim otoczeniu to niby na jakich wartosiach mialaby budowac dalsze zycie, jak od najmlodszych lat wpajane byly takie a nie inne postawy. ponadto niestety tak juz jest z ta nasza psychika ze doswiadczenia nabyte w dziecinstwie maja wplyw i odbijaja sie na nas w dlaszym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morthishia
zagryzka- masz rację, to nie jest tak , że od razu jesteśmy "skazani" na takie , czy inne życie. Kiedyś ciotka mi powiedziała "patrz jak chłopak traktuje matkę, bo potem tak będzie traktował Ciebie". Z moich obserwacji wynika, że jest w tym sporo racji, ale też nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×