chcę rozpocząć odchudzanie. kto mi pomoże?

Witajcie Wspaniałe Kobietki :) Dawno już tutaj nie bylam... Brak czasu, dużo obowiązków... Ale teraz postanowiłam się zebrać w sobie i poprosić Was o pomoc. Ze względu na to, że niebawem odbędzie się złote wesele moich dziadków postanowiłam wprowadzic w swoje życie jakąś poważną zmianę. Muszę schudnąć około 10 kg. Tylko nie wiem za bardzo od czego zacząć. Potrzebuję motywacji, rozmowy... Kogoś z podobnymi problemami. Jestem pewna że jest pośród Was taka z którą będę mogła wspólnie przechodzić ten trudny dla mnie okres. Czekam z niecierpliwością na maila... Honey888@o2.pl Pozdrawiam Was serdecznie. Marta

Witam Honey888 :) :) :) Ważyłam 52 kg a z czasem przybywało mi coraz to więcej i więcej...aż doszłam do wagi 64 kg :( Mówiłam sobie że biore się za siebie i takie tam...udało mi się dojść do 61 kg.Cięzko i długo bo nie utrzymywałam diety i nie ćwiczyłam regularnie. Tydzień temu ważyłam 61 kg teraz 59,03 kg. Postanowiłam że wkońcu warto się za siebie wziąć i udowodnić samej sobie że stać mnie na ten wysiłek i że nie jestem słaba, że wygram z moimi słabościami. Stosuje pewien preparat który pomaga mi w tym odchudzaniu. Jednak zażywanie preparatu nie wystarczy!Przede wszystkim MOBILIZACJA. Do tego wszystkiego trzeba mieć dietę np białkową typu piersi z kurczaka gotowane, twarogi itp. nalezy jeść 5 posiłków dziennie ale malutkich :) To nie chodzi o to żeby być najedzonym, trzeba ten mały głodzik odczuwać:P No i oczywiście dodatkowo i obowiązkowo ćwiczenia. Najlepiej dużo aerobów np. aerobik, bieganie,jazda na rowerze itp. do tego jakieś brzuszki, boczki, przysiady i pupcia jeżeli mamy zgromadzony tam tłuszczyk. Dużo ludzi pyta o efekt jojo...hmmm Jeżeli stosujemy jakąś odżywkę która nam pomaga ćwiczymy i mamy diete to nie możemy po całej ciężkiej pracy kiedy dojdziemy już do tego co chciałyśmy nagle zacząć jeść jak przed odchudzaniem. Nie mówie ze do końca życia już nie można pozwolić sobie na słodkie czy pizze, owsze jasen że można to jeść ale trzeba do tego ćwiczyć lub kontrolować ilość zjadania takiego posiłku. Moim zdaniem najlepiej nie jeść białego pieczywa, ziemniaków itp bo to tuczy najbardziej, a nie jak inni myślą że słodycze. Przez słodycze tak nie tyjemy tylko niszczymy swoją skórę, czyli pojawia się cellulit :(:P Opisałam tutaj to co uważam, to co działa na mnie( bo przeciez kazdy organizm reaguje inaczej), chetnie bede tutaj zaglądać i jestem pewna ze razem sie zmobilizujemy jeszcze bardziej i bedzie latwiej:) razniej :) Damy rade! :) :)