Czemu ze wszystkich ragnien na swiecie wybralem Ciebie?

Aaaa no i siebie przedstaw :P

nie wystawiaj jezyka tylko obmyslaj plan spotkanka:P :)

:)

Szkoda, ze nie mam nikogo kto ja zna... kto wie co jej siedzi w glowie, kto by mi pomogl...

:)

no przecierz pomagam ci:) mowie, ze kocha, tęskni.. i zal jej, ze tak daleko jestescie, zmaiast spotykac się:) mowie ci zapros ją na kawke, w balsku lampek, sobie pogadacie, w oczka popatrzycie, a potem na spcarek taki długi... wieczorekiem:) najlepiej w piatek;) w sobote mozna to powtorzyc:P :)

Imionami nie będę walić między oczy:)...ale powiem (zapytam) tak: Ona jest starsza od Ciebie ,prawda?

zadzwonił lub napisał do niej właśnie TERAZ

dobry pomysł;)

ide po zakupki, tylko do 16:00 otwarte potem bedzie ferme, a mama zła trza isc:P narazie

masz je gg?? jeśli tak to zerknij czy jest dostępna, jeśli jest to pisz :)

jeżeli jej stosunek do Ciebie najpierw był normalny, a potem stała się bardziej oschła, musiało się coś stać, coś podziać w jej głowie, jeżeli to dobra dziewczyna.....nie wierzę, żebyś był jej całkiem obojętny, skoro co jakiś czas sie odzywa...... cięzko powiedzieć, jaka to forma relacji między wami.....i czym spowodowany odzew z jej strony-po długiom czasie,..

do autora: dziwna jest Twoja historia ;) a poważnie - jesteś kolejnym masochistą, który marnuje czas na złudne marzenia o dziewczynie, która krzywdząc może przejść po latach czarodziejską metamorfozę i uskrzydlić zbolałego z miłości, zranionego faceta. historie, takie jak ta dają do myślenia, że można krzywdzić w nieskończoność, a miłość obolałych zabliźnia rany i są w stanie wybaczyć wszystko, żeby tylko być ze swoim oprawcom. czy to jest jednak miłość, czy raczej chęć dokopania sobie ? i ile jeszcze lat będziecie tkwili w takim stanie ? ileż tu, na tym forum podobnych historii, ile tęsknot, ilu ludzi [kobiet i mężczyzn] nie potrafiących zerwać z przeszłością i ułożyć sobie życie od nowa. każdy pragnie miłości, ale co to za miłość, która rani, \"kopie\", poniewiera, krzywdzi ?

Ona go po prostu podpuszcza i tyle...ale on tak się lubi katować jak widać :O.........No co "dlaczego tak jest " ,zgadłam ? Hmmm?

Chyba wiem... >> moze jest, moze nie :P Jesli uwazasz, ze wiesz kim jestem to pisz, przeciez Tobie to chyba nie robi wiekszej roznicy... Swoja droga niewiele osob moze wiedziec... wiec jesli Ty sie domyslasz kim ja jestem to ja moge sie rowniez domyslac kim jestes Ty i powstaje pytanie - co zrobisz?

Zgadzam się z wypowiedzią wyżej w całej rozciągłości...

Jest ,jest...I nie zrobię z tym nic bo i po co :) Pielęgnuj tę swoją miłość dalej ,Twoja sprawa...Bacz na to byś się jednak któregoś dnia nie obudził z ręką w nocniku ;)

Przedstawisz sie? O tym moga wiedziec trzy osoby... Jesli naprawde wiesz o kogo chodzi to ja sie zgodze z Toba - wiem, ze jestem glupi, ze dawno juz powinienem dac sobie spokoj. Problem w tym, ze nigdy jeszcze rozsadek nie wygral u mnie z uczuciami

ojjjjjjjjjjjj pierdolenie to wszystko, a gdzie walka o uczucie???? takie pojebane mamy czasy, że wiele ludzi się boi po prostu.......a jeżeli jest chemia, to chyba ją się czuje prawda??? aż takimi debilami chyba nie jesteśmy, żeby nie wyczuwać, gdy ktoś nas podpuszcza

słuchaj serca:) jakie podpuszcanie? mysle, ze gdyby nie kochałą tez by sobie dawno odpusciał, a jednak tego nie robi:) przyciaganie Miłosci jest silne:) i dobrze:) w pismie sw pisze sa trzy wiara nadzieja milosc. A z nich najwieksza miłosc i ja sie z tym zgadzam:)

nie Tamit - zrozum to - gdyby ona mnie kochala chociaz w polowie tak jak ja kocham ja to teraz bysmy ze soba byli...

nie mówię, że podpuszcza, tylko-że czasami trzeba pomóc komuś zrozumieć co czuje

nie koniecznie.......ale nie wymądrzam się bo nie znam sprawy:P

miało być nie koniecznie "nie kocha".......

Walka o uczucia to już była tyle ,że on ją przegrał ...

mysle, ze kocha moze bardzije niz Ty;) kocha i ty kochasz to bedziecie teraz razem:) choc szkoda, ze nie jestesmy juz dawno razem ale wazne ze sie bedzie lepiej pozno niz wcale:)

Chyba wiem >> moze zamist mnie podpuszczac to w koncu powiesz z kim mam przyjemnosc...? Watpie abys wiedziala ale juz sie przekonalem, ze ten swiat jest maly...

A jesli jestes jedna z tych trzech osob, ktore moga wiedziec o kim pisze... Prosba do Ciebie - pomoz mi albo przynajmniej nie przeszkadzaj, nie wspominaj jej nic o mnie...

Przecież wiesz z kim masz przyjemność ;)

Nie do konca