czy istnieje jakiś sposób na teściową????

no własnie, co za lipa. A ile jestescie ze soba jeszcze zapytam

JA MAM 23 ON 27... i nie mam zamiaru ani go zostawiac ani sie wyprowadzac ani zmieniac mieszkania :) szukam tylko sposobu aby... ona przestała być o mnie zazdrosna... bo chyba tak jest.. gdy przyjeżdza stara sie go przytulac ( on sie nei zgadza i przytula sie do mnie) i opoiwada jak go karmila piersia i ze to jej sunulek... moj Marcin rozmaiwal z nia wiele razy... ale ona.. ja nie wiem... nie rozumie.. :( juz u nas nie sypiają oczywiscie... od tego ze stanowczo powiedzialam ze mieszkanie jest za małe wszsytko sie zaczelo.. obrazili sie ze JA, nawet jeszcze nie narzeczona moge tam spac a oni nie... bo jestem JA...

o_rany dokaldnie to samo mowilam. Ja mam dobre (bo rzadkie)kontakty z tesciowa. Tak naprawde nie wiem co o mnie mysli bo nigdy nie powie mi zlego slowa bo wie ze jej syn odrazu ja do porzadku przywola. Tesciowa wie ze w kazdej sytuacji moj facet a jej syn stoi po mojej stronie. A kontakty maja ze soba dobre. Ona poprostu wie gdzie sa wyznaczone granice.Takiej sytuacji jak opisana przez autorke sobie nie wyobrazam. Patologia-to jedyne slowo jakie mi na mysl przychodzi.

jakie macie wykształcenie? czym sie zajmujecie na codzień/?

półtora roku... i nie nawet jak ona zamieszka w mojej kuchni to z nim sie nie rozstane bo to nie jego wina.... hihi... przypomnialo mi sie .. zanim jeszcze sie wprowadzilam, przyjezdzalam na 2, 3 dni do MArcina.. i kiedys patrze a w koszu na pranie jakies wielkie staniki i majtki kobiece.. zrobiłam mu haje że ma kochanke i płacz i lament.. a to ona zostawiła synkowi do wyprania.... ( sam jak to zobaczył to zbladł...) jak przyjaechała nastepnym razem miala wszystkie swoje rzeczy spakowane do reklamówki...

Ciekawe, że on tyyyyle razy rozmawiał i nic, a potem ty coś powiedziałaś i się nagle zmieniło. Nie wierze w te jego rozmowy. A on nie usiłował \"wyciszyć się na kompie\", moja droga, tylko uznał cąłą sytuację za normalną. Mój mąz, jak mu się matka raz naraziła, to ją wziął za fraki razem z wiadrem i wystawił za drzwi (tez przyszła nam okna umyć). Chciec, to móc, a twojemu sie nie chce. To bardzo proste. I przestań narzekać na kobietę, bo ani ty synowa, ani ona teściowa, a jak jej synusiowi nie przeszkadza to, jak oni się zachowują, to trudno, żeby ciebie ktoś tam słuchał... Tyle.

sorka, ale facet 27 lat mieszka w takiej klicie za kase rodziców? bez sensu.. nie lepiej wynać cos co ma łazienke?!?? a nie KOTARE?

Majowa Panno skoro rozmowa nie pomaga to niech facet zamknie im drzwi przed nosem. Powie ze nie po to zienilisce zamek zeby oni go wywiercili. Nie wroze wam przyszlosci jesli twoj facet nie zacznie sie zachowywac jak dorosla osoba a nie syneczek mamusi.

arszenik ;)

on jest kierownikiem w firmie komputerowej a ja studiuję architekturę i prowadze własną Galerię ( m.in sprzedaje obrazy na allegro pod nickiem Vinga.. tymczasem wszystkie prawie wyprzedane)... jestesmy ze soba poltora roku... no i gdy dochodzilo do konfrontacji miedzy mna a nia to MArcin zawsze stawal po mojej stronie... tylko potem smutniał bo rodzice sie do niego z dystansem odnosili a bracik go jebał że wazniejsza jestem dla niego ja niz jego wlasni rodzice..

on jest kierownikiem w firmie komputerowej, a mieszkacie w takiej dziurze bez kibla?? bez sensu.....

Poza tym - nie wiem, czy zauważyłaś, ale ty też bardziej się zachowujesz jak jego mamusia niż kobieta, jak to dumnie określiłaś. Bo zamiast walnąć pięścia w stól i powiedzieć \"Skarbie, jestem z toba, a nie z nimi, zrób porzadek ze swoja rodzina\" to ty go tłumacysz, bo to nie jego wina, bo on próbował i nic... Malujesz żałosny obraz człowieczka bez woli.

Biedny smutny chlopczyk. Bozeee...

ile zarabiamy? ..szczerze..? on 3500 miesiecznie ja w galerii ponad 2000... ale tak jak pisalam nie chcemu pakowac w mieszkanie bo ja mam oblzymią ziemie, prawie hektar i zbieramy na budowę... potrzeba kupe kasy... a on im za mieszkanie oddaje caly czas... o ile juz calosci nie oddał.. tylko ze ich nawyk został :(

buhahaha, taka kasa a mieszkacie w ..... dobra, haha, dchód 5500 tysiaka i mieszkanie bez kibla z kotarą, nie, no jestes boska, hahahhaahhahahaahh :D:D:D :O

i chcemy założyć agencję towarzyską w przyszłym roku

http://allegro.pl/show_user.php?search=Vinga

:) jak wtedy myła okna a ja przyjechałam... jak mnie mój zobaczył, jaka jestem wkurwiona to az zbladł.. jak ona sie odwróciła i powiedziała ze trzeba jeszcze łazienke umyć.. to mnie poniosło troszke w tym co powiedziałam i w pół godziny byla spakowana i jechali do domu.. piękne było też to jak przyjechała i chciała wykrecic nam z lazienki wieszak na reczniki, bo jej starszy syn taki potrzebuje a w sklepach nie ma takich.. powiedzialam NIE.. pojechala. za godzine przyjechał jej starszy syn i sam odkrecił.... nie bylo gadki:( wyslali na mnie faceta.. hehe

vinga??? hmm, to chyba niezbyt dobrze zarabiasz na tych obrazach :P już coś mogłas innego wymyślić :P

ale idiotka:O

hehe, niebieska - pomyślałysmy o tym samym :D i tak wpadła nasz uściśniona przez teściową autorka :D

PROSIŁABYM aby ten ktos kto pisze glupoty pod moim nickiem wzila sie o odpierdolil!!! jaka agencja???

co kurna?

TO NIE JA PISALAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! o tej agencji!!!!

studentka architektóry a poziom wypowiedzi.. uuuuuuuu

nie interesuje mnie praca dziwki!!!!

*architektury

KTOś się podszywa pode mnie i wypisuje glupoty o jakims sexie i o agencji towarzyskiej wiec pisze pod tym nickiem...

sama jesteś pustą idiotką!!!!!!

no to weź sobie zaczernij nicka :Pjak chcesz być traktowana powaznie, ale tą vingą się pogrążyłaś, nikt Ci już nie uwierzy :P