Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

No to baby górą bo większość obstawia CÓRECZKĘ! Dziś tylko chwilo spotkałam się na spacerze z Gogą i Zuzią. Byłam cały dzień w Garbatce u siostry. Dami fatalnie spi 3 noc z kolei. Nie wiem już co to znowu coś łapie się za siuraska- nadal mu odkażam i ściągam, albo ząbki. Ale tak wcześniej nie było przy ząbkowaniu pobudka w nocy co godzina i kweka nie płacze coś go ewidentnie boli. Dziś nad ranem podała mu nurofen i zasnął do 7.30. Jutro chyba mocz zawiozę. Matko jeszcze jak pomyślę o tym zaległym MMR. O to szlag mnie trafia tak sie jakoś obawiam tej szczepionki. Dziś mimo tych nie przespanych nocy nie zmrużył oka i był tak niedobry, że jakby znalazł się chętny to bym go sprzedała. Teraz śpi,a ja ledwo na ślepie patrzę. Cieszę się Emciu, że troszkę sobie pouzywałaś. Pokaż nam brzusio. Jak ostatnio widziałam na tych z wakacji to był malusi. Oj wiesz ludzie to lubią wyolbrzymiać. Jutro obiecuję trzymać kciuki i daj znać. Wszystko będzie dobrze.. A co do rolek zerknij na allegro tam sa takie rosnace razem z dzieckiem siostrzenica ma i super. Ona jeżdzi ma lat 12 ja ostatni jeżdziłam,a różnica spora w rozmiarze nogi. Spodnie w sobotę kupię na targu w Pionkach tam zawsze coś wynajdę. Dobranoc i bez nerwów jutro. A wogóle CIĄŻA TO NAJPIEKNIJSZA TUSZA ŚWIATA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak dziewczynki jestem po badaniach prenatalnych…z dzidzią wszystko w porządku, wszystko ma na miejscu, kręgosłup, rączki, brzuszek, nóżki, nerki, serduszko, pępowina, wszystko ok., jest tylko jedno ale…. Dzidzia położona jest pośladkowo i mam łożysko przodujące…tak, więc jak się nie podniesie, to czeka mnie cesarka…bbrrrrr Lekarz wszystko dokładnie pooglądał, wszystko jest w jak najlepszym porządeczku, ale kolejne badanie prenatalne nie będę mogła mieć zrobione na kasę, bo jak Wam mówiłam, fundusz zabronił wykonywania tych badań, więc musze zrobić je odpłatnie, a raczej będę chciała je zrobić…koszt około 150 zł, no chyba że pójdzie do góry, tak jak to już jest w euromedice gdzie byłam i koszt 250!!! Uuuu troszkę dużo…. No i najważniejsze, będzie kolejny chłopak w styczniu…. A ja nakupiłam sukienek :-) hihi teraz to wszystko będę musiała sprzedać :-) Nie ważne, ważne że dzidzia zdrowa :-) Pozdrawiam Was serdecznie Idę się położyć…wskazania lekarza :-) Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuuuu ale pustki…. :-( Wiecie co…jestem troszkę rozczarowana określeniem płci…byłam wręcz pewna, że będzie dziewczynka…. Jakoś nie mogę dojść do siebie…ciągle myślę o ubrankach po Pulince, tyle sukieneczek, czapeczek, ma nawet ubranka które jeszcze nie nosiła, bo nie było kiedy tego ubrać i miałam nadzieję, że kolejna córeczka to zużyje… :-) Dla Kaperka mam mało ubranek, parę par spodni, koszule a resztę, jak się nadaje dla chłopca to ubiera po niuni, wiadomo, nie w róże i kwiatki, tylko to co jest uniwersalne….. oj musze się oswoić z kolejnym siusiakiem w domu :-) Jak na razie, to przeglądam sobie ciuszki dla małych chłopców na Allegro :-) bo trzeba pokupić jakieś ubranka dla małego mężczyzny…. Miłego dnia Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadę na badania zaraz moczu udało się zebrać odrobinkę. Emciu masz prwo. Tym bardziej, że troszkę rochiana jesteś. Lecę pa. Pokaż co wybrałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidzie na razie nic nie wybrałam .. ogladam….i jak na razie nic nie kupię, bo zobaczymy, czy się potwierdzą słowa lekarza… :-) Dzisiaj wieczorem wyciągłam naszą rodzinkę na pizzę, a potem pojechaliśmy do takiej karczmy, gdzie jest mini zoo i place zabaw dla dzieci. Trochę frajdy niech mają, bo nie wiem kiedy znowu wyjdziemy ..teście jutro wyjeżdżają do Grecji na 10 dni, więc mąż będzie pracował od rana do nocy, a ja z dziećmi…tylko musi cos wykombinować, żeby wpadać dzieci myc, bo ja nie dam rady :-( mam nadzieję, że to jakoś będzie…oj, już się boję…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No wczorajszy dzień mnie wykończył. Rano badania potem jakoś nawet szybko i bezproblemowo poszło.Ale potem do mamy pojechałam i się zaczęło. Najpierw mój tata rąbał siekierą drzewo i derzył w stopę, a że był w klapkach to rozwalił, że hej. Dobrze że mieliśmy stripy i dobre opatrunki. Nie chciał wcale jechać na pogotowie nie pomogły tłumacznia, że trzeba surowicę. Oj mówię Ci Emcia tylko przez kolano i wlać w dupę nie wiem jak dziś ta noga ale moim zdaniem bez interwencji ekarza się nie obędzie. Potem Dami ni z tego ni z owego temperatura ponad 39 stopni. Cały czas się utrzymuje idziś nico niższa. Najprawdopodobniej alergia, że też mnie wczoraj poniosło do lasu z nim. Oprócz temperatury nic się nie dzieje, apetyt ma biega troszkę marudny żadnej biegunki. Zaraz zadzwonię po loratadynę w syropie bo mam dosyć. Nie wiem co go uczuliło. Teraz biduś leży. Matko ile tego cholerstwa jeszcze? Emcia mam nadzieję, że choć u Ciebie w porządku. Na dworze skwar ledwo zyje człowiek, a my w domu muismy bo jak z temp na takie słońce. Ja jeszcze przed @, a tu na dodatek jak cykl zawsze miałam co do dnia regularny to teraz nie wiem kiedy dostanę, a czuję już takie napięcie, że miała bym ochotę kogoś zabić. Iteraz k..... jak na złość robiłam badania i dziś z kolei miałam pojechać na wymazy i dziecko znowu chore. MMR miało być w przyszłym tygodniu już od maja przekładamy bo Dami cały czas coś łapie. Boże jak długo jeszcze?Przeprasza, że tak marudze ale nie nawidzę tej gorączki i wogóle kiedy jest chory. Emciu jak coś ciekawego na alle... znajdę to dam znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop, hop piszę sama do siebie! No nic i tak bywa. Dami zdrowy! W drugi dzień gorączki zadzwoniła siostra i powiedziała, że to jej wygląda na alergię- jej dzieci podobnie reaguje. Wieczorkiem więc zadzwoniłam do teściowej i całe szczę ście zdążyła jeszcze `zyrtec w kropelkach przywieźć. Po podaniu już noc bez gorączki była. Wczoraj lekki stan podgorączkowy, ale już bylismy na dworku i dziś zdrowy. Pojechali właśnie z mężem coś tam załatwić męskie sprawy. Czy u was`też taki skwar ledwo chodzę noce nie lepsze. Dami fatalnie sypia jedno, że nowe leki drugie, że pełnie której mój syn nie nawidzi i gorąc. Misia ma ładą pogodę, ciekawe jak Docia? Emcia dobrze się czujesz wiem, że nie bardzo masz czas ale choć napisz, że ok. Powiem wam, że trochę mnie przygnębia fakt tej alergii Damiego. Do lasu nie możemy, wśród pól nie możemy- a przecież mieszkamy. Dopiero wieczorkiem stężenie pyłków opada i w zasadzie to około 20, 21 najlepsza pora na wyjście na dwór. My chodzimy dopiero o 17, 16 do około 20 szczególnie teraz w te upały. Mam nadzieję, że wyrośnie bidulka moja kochana. Ja wreszcie @ dostałam i wracam do ludzi. Agresja też mija. Czym do cholery zasłużyłyśmy sobie na PMS I @? Ach tak to Ewa pierwsza jabłko ugryzła hhihih. Oj oddała bym te przypadłość i dopłaciła. No cóż żyć trzeba dalej. EMCIA CZEKAM NAZDJĘCIE BRZUCHATKI! MIŁEGO DNIA NIECO CHŁODNIEJSZEGO NIZ U NAS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Lidziu!! Oj, ale mi żal Damieto, no naprawdę szkoda, że ma alergie, bo to takie uciążliwe…wiedze to po bracie męża, cały czas na jakiś tabletkach a i taktu z nosa cieknie…ach… U mnie…hmmm, szkoda gadać, teście wyjechali na wczasy i mąż musi przejąć wszystkich rolę, czyli tylko mam go na śniadanie, a potem goni i załatwia wszystko…a to na zakupy, a to banki, a to znowu pokoje posprzątać…z ledwością ma czas, żeby dzieciaki na spacer wziąć, bo ja jakoś nie na chodzie jestem. Dzisiaj je wzięłam, bo u nas weselisko, to jak mi się zaczęły rozbiegać, to myślałam, ze zawyję!!! Jeden w prawo, drugi w lewo, to na płoty, to nad wodę, a ja goniłam za nimi, jak fiźnięta….w połowie drogi to mnie tak krzyża rozbolały, ze musiałam swój tyłek posadzić do wózka, dobrze, że nikt nie szedł :-) Apetytu nie mają w ogóle i się nie dziwię, bo ja tez nie mam. Dzisiaj zrobiłam sobie poziom cukru na czczo i mam za niski bo tylko 53, gdzie norma to 60-105. Może dlatego mam zawroty głowy i osłabienie. Zobaczę jeszcze na wyniki w poniedziałek morfologii i też mam cukier, jak coś będzie nie tak to pójdę do państwowego, bo moja na urlopie… Matko, ale mi dzieciaki dają w dupę!!! Jeden siedzi pod moimi nogami i wyje, nie wiem o co, druga na balkonie coś miauczy…. Wrrrr do tego wszystkie kwiatki balkonu mąż musi jutro zabrać, bo Kapi się wspina i cała ziemia wydłubana…czarny jak diabeł!! Oj jak się cieszę, że Paulina idzie do przedszkola :-) Kończe, bo nie mam głowy do pisania…zwłaszcza jak mi tak wyją…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj EMcia powiem Ci, że nie mogę przestać o tym myśleć. Kurka wstawiam i dziewczynom. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3552442. Normalnie się boję. Wczoraj tak sie wściekłąm na Mirka że szok. Już mam dosyć tłumaczenia, że ja też bym chciała żeby ze mną spędził wieczór. Codziennie ktoś lub coś innego. Wczoraj ja w domu bo Dami nie bardzo spokojnie spi on do późna ze swoją siostrą i szwagrem przyszłym na grillu i pwku. Przed domu=em. Nawet nie wszedł zapytać czy nie chcę choć piwa albo kawałek ciasta. Nie chce mi się z nim gadać. Dla odmiany dziś przyjeżdża do mnie Madzia i to ja spędzę wieczór z nią przed domem na grillu. Mój mąż zaproszony nie jest. Sory, że narzekam al;e mnie szlag trafia. Kiedyś to się starał teraz to ja mu chyba do sprzątania, gotowania itp.Emcia cukier ciut niski ale z tego co wiem to do tego badania nie koniecznie trzeba być na czczo.Troszkę niski zobaczymy jak ta morfologia. Różne mogą być przyczyny. Hihi właśnie spojrzałam na swoje badanie bo mam jeszcze w karcie ciążuy podpięte. Może to skutek zbyt długiego bycia na czczo? Ja mam hohhihihi ja mam wynik: 55! To myślę że spadek cukru. A dzidzia wymaga. Też byłam na czczo potem mi powiedziały, że to nie konieczne. przy tej dawce którą ja miałam. Myślę że ok. Widzę kochana że zmęczona jesteś. Paulince i tobie dobrze zrobi to przedszkole. Sama zobaczysz. Troszkę łatwiej ci będzie przynajmniej do porodu. No pięknej niedzieli i spokojnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane dziewczyny.. brakowało mi Was zawitaliśmy dzisiaj do domu po tygodniowym wypoczynku.było świetnie!piękna pogoda czyściutka woda i fajni ludzie..napiszę jeszcze o szczegółach. przyjechaliśmy o 18 a julia jak usnęła w samochodzie tak jeszcze śpi, co z nią zrobić.jest upocona brudna i bez kolacji (za to cycysia jadła aż nadto, cholera!) Lidzia dziękuje za kartę z urodzinową.jak Damiś...a Ty? może wpadnę do Ciebie w najbliższym czasie to pogadamy...hm.. Emcia to super że maleństwo zdrowe, a co do płci i tak jeszcze nie wiadomo.a ja bym chciała mieć chłopca....może się uda, co??? a co z resztą ?gdzie jesteście???? póki co kończę, trzeba ogarnąć bałagan i torby wypakować. PAPATKI..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Witam mamuske po urlopie, jak to dobrze, że wypoczęłaś sobie…ja już nie wyrabiam :-( Lidzie jakże Cię doskonale rozumiem… wiesz mam na Twojego męża sposób, wypróbowany, przeze mnie i to nie dawno :-) pamiętasz, jak narzekałam, że młody nie chce się zajmować dziećmi to coś wiecznie jest do zrobienia, a dla nas nie ma czasu… :-) otóż dostałam parę esemesów od (nie ważne :-) )które młody sobie przeczytał, wlazł mi bezczelnie w komórę i przeczytał!!! Ale to nie istotne, bo bardzo dobrze zrobił…od tej pory nie ten człowiek…sam dzieci bierze na spacery, sam organizuje wyjścia, nawet posprząta mieszkanie :-) hihi..nie ma tego złego :-) może czas otworzyć i oczy Twojemu, co?? Lidzie, co do serii szczepionki to jutro tez ide do przychodni, już sobie wydrukowałam to pismo i pójdę sprawdzić…bardzo ciekawa jestem, co mi powiedzą…. Co do zdjęć, to na razie Wam nic nie wyślę….lepiej, żebyście spały spokojnie..hihi… mam oczy jak spaniel…nie nie!!!! Oczy jak Koala :-) o tak, to dobre określenie!!! Nic ciekawego do oglądnięcia nie ma… dzieci zdjęcia wyślę :-) We wtorek lub środę wybieram się do Krakowa w odwiedziny do siostry, ale biorę tylko niunię, młodego podrzucę babci, bo mamuśka chce połazić po sklepach :-) Idę się położyć… a niunia nad goni :-( oj skończy się, tylko pójdzie do przedszkola :-) miłej nocki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Misia i JUli! Fajnie, że się wam wypoczynek udał. ELCIA hmmm dobrze, że choć podziałało. Ja jakoś nie chcę zaufania burzyć. Po prostu wczoraj poczuł się tak samo jak ja zazwyczaj kiedy jego nie ma i spędzam wieczór sama. Hihi widziałam, że czekał ale celowo tak długo aż się położył czekałam. Wczoraj ja z Madzia do pólnocy siedziałyśmy na dworku, a Miruś z Damiankiem w domu. Olałam mycie, karmienie,kładzen ie spac i dobrze bo fajnie sobie pogadałyśmy. Ma wpaść na tygodniu ze zdjęciami i płytą z wesela. Misia, a co przyjeżdżasz? Zapraszamy z Damikiem. Docia jeszcze wczasuje albo męczy się z rozpakowywaniem. Emcia,a jak kurka siwa będzie była pomyłka z płcią? Wszystko się zdarzyc może!!!Uciekam obiad robić, skończyłam to cholerne prasowanie. DAMI DRZEMKĘ MA WŁĄŚNIE WIĘC CHWILĘ CZASU NA WPIS MAM TRZYMAJCIE SIĘ PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz Lidziu, jak do kogoś prośba, groźbą, dochodzisz swoich praw i nie pomaga, to trzeba czasami takiego wstrząsu, co by się opamiętał. Nam pomogło i jest lepiej, co widze i czuję… Dzisiaj rano pojechałam do przychodni z moczem niuni, bo mi coś narzekała przy siusianiu, więc wchodzę i myślę, ach dwie babcie siedzą to wezmę od lekarki skierowanie, nie będę płacić… siedzę i siedzę, jakiś facet był przyjmowany i przechodzi rejestratorka i mi mówi, żebym zaraz po pacjencie weszła, bo się nie doczekam, a wiedziała, że ide po skierowanie…oj, ale babci się wzburzyły, no myślałam, że mnie żywcem pożrą… ło matko, jak ja taka będę na starośc, to mnie uśpijcie :-) nie chcę nikomu zatruwać zycia…no szok!!! Ale i tak wlazłam, bo nie będę czekac godzinę zanim wejdę, jak nie byłam u lekarki nawet minuty…ale nerwów to mnie to kosztowało… Oczywiście zapytałam o szczepionke i jest to skojarzona, którą szczepiłam, ale pani od szczepień nie było, więc niczego więcej się nie dowiedziałam. A Ty Lidzie coś wiesz? Dzisiaj pojechaliśmy do Auchan na zakupy, dla niani po papućki do przedszkola i Kapiemu chciałam kupić buciki już na jesień z Gufo, ale młody ma takie wysokie podbicie, że do żadnego buta nie wcisnął nogi no i kicha, butów nie mamy :-( Za to w drodze powrotnej zasnął na jakieś 20 min i to było całe jego spanie, ale za to teraz już śpi :-) Jeszcze pieskowi musze dać kolację i mam fajrant…uffff Miłej nocki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha Lidziu, nie żebym się tłumaczyła...ale w tych sms-ach były tylko pozdrowienia i zapytania co umnie, żadne jakiś tam...ale od znajomego, co doprowadziło do zazdrości mojego...ale podziałały i za to mu dziękuję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór kobiety.. byłam dziś zszkokowana tym że julia wstała o 7 rano jak zasnęła o 17.30 oczywiście nie wspominam o nocnych karmieniach... nie zapeszając pochwale się że od ponad tyg śpimy już bez pampersa.jak tak dalej pojdzie to oddam chętnie cała paczkę..zapasową tak poza tym to dziś się narobiłam.3 razy pralka chodziła potem to wszystko prasowałam, myłam okno w łazience, wszystko oczywiście z julią, jeszcze zakupy, spacer rowerkiem trójkołowym, i wieczorem do piekarni po bułeczki zahaczając o plac zabaw ale Julia była dziś grzeczna...poza małym sypaniem dziewczynce piachem na głowę...jak ona już pięknie mówi np. o kurcze o boże, nie mamuś, jesce raz i pokazuje paluszkiem wskazującym...ale uparciucha jest a co do mężczyzn to wszyscy chyba tacy są..mój też niedawno chyba ze 3 dni chodził i na każdym kroku powtarzał mi że co zadzwonił do ciebie ten...taki i owaki (chodziło o faceta z krórym pracowałam w klubie, którego strasznie nienawidzi...i jest zazdrosny.faktycznie jakoś po tamtej sytuacji jakiś bardziej zabiegający o mnie jest i jakieś buziaki z niemacka...także to z tymi tel działa myślę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu..jak Twoję samopoczucie? chcę zapytać czy aktualne jest Twoje zaproszenie na najbliższą niedzielę podczas Air show?chętnie byśmy wpadli do Was. co do męża to ostatnio bardzo często podejmujemy temat maleństwa drugiego..co z tego wyjdzie?! co do naszego pobytu w okunince to tak.byliśmy tydzień i to wystarczająco.dużo przebywaliśmy nad jeziorem a raczej w nim.julie trudno było wyciągnąć z wody,4 razy skąpała się pod wodą ale za chwilkę znów wchodziła. jeżdziliśmy konno, na wesołym miasteczku, rowerkiem po jeziorze, sporo grilowaliśmy z pewnymi nowo poznanymi a fajnymi ludzmi z radomia.udało nam sie nawet zorganizować ognisko nad jeziorekiem..po prostu super fajnie..mieliśmu pożyczoną kamerę, zobaczymy co z tego wyszło?! trzymajcie się i..dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysu gratuluję sukcesów w odstawieniu od pampersów!!! Oby tak dalej. Moja już jakiś czas nie śpi, długo spała tak na wszelki wypadek, a potem już w majtusiach. Ale chyba z dwa razy sie posikała :-) A reszta gdzie??? Jutro jadę z Paulinką i moją siostrą do Krakowa. Pierwsza wersja była taka, że jedzie ze mną starsza siostra po męża ze szpitala, bo miał operację nogi i mieli wracać autobusem, a dzisiaj dowiedziałam się, że wracamy wszyscy autem, czyli moja siostra młodsza wraca do domu i nas wszystkich zabiera…masakra, jak my się wszyscy pomieścimy :-) w puncie hihi. Ja osobiście nie chce jechac autem, jestem teraz jakoś leniwa i wolę wsadzić tyłek w autobus, a niech mnie zawiezie :-) i tak powrót mamy samochodem więc cool. Acha jeszcze mamy wstąpić do ikei po jakieś doniczki, ło matko, będziemy chyba wyglądać jak z reklamy Ikea :-) No zobaczymy. Wyjazd jutro 7 rano :-) Odebrałam wyniki i moje i Pauliny. Niunia mocz ma ok., ja cukier mam za niski do tego trochę za mało krwinek czerwonych, ale tak minimalnie, tak więc moja lekarka z rodzinnego powiedziała, że na razie nie ma potrzeby brać żelaza, ale do kontroli za miesiąc. Byłam też załatwiać dzisiaj z wychowawczym i rodzinnym i wiecie co, ale jaja, dokument z US o naszym rozliczeniu, nie jest adekwatny do Pitu 36, czyli naszego rozliczenia, które robiła ksiegowa. I tak, jeśli pomylił się US, to dostanę kaskę, a jeśli księgowa, to nie dostanę ani wychowawczego, ani rodzinnego na dwójkę dzieci…no wkurzyłam się i jutro księgowa będzie to wyjaśniac…ach te urzędasy :( :-( Uciekam, czas dzieci myć. Miłego wieczoru pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cześć! Emcia zapewne w trasie ja szaleję bo mam dosyć głośnych migów, mikrażów, helikopterów itp. Cały czas ćwiczą i to nad naszym domem. Wczoraj byliśmy u babci i na zakupach. Wiecie co w rodzinnym mieście to człowiek spotyka tylu znajomych, że co chwila dzień dobry i cześć- ale to miłe i fajne. Nocki uległy poprawi więc mam nadzieję, że przed sobotnim weselem wyśpię się. Misia pewnie że zapraszamy, rano troszkę się pozbieramy po weselu i prześpimy z godzinkę, a potem możemy iść wyrywać pilotów HIHHI! No i GRATULACJE WIELKIE JAK CHOLERA DLA Julii! Dami żadko od tego zabiegu pozwala się posadzić ale czasem się udaje. Docia,a gdzie ty kobieto? W najbliższym tygodniu muszę poprzebierać troszkę ubranek bo okazało się, że siostra mojego szwagra zaliczyła wpadkę- mają już syna 12 lat, a terz łup dziewczynka się szykuje. Jak na złość wreszcie wzięli się za budowę swojego domu na którą wzieli bardzo duży kredyt. Kasy zero dom jest z bali piękny ale wymaga jescze wykończenia, a tu jeszcze dzidza hihi wrócą z nią juz do noweg domu. Ale prosiła o każde zbędne ubranko. No spadam obiad robić mały z babcią na podwórku ale fajnie jak tak ktoś zabierze małego świrka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wczoraj się napisałam, a póżniej coś nie tak i nie mogłam tego wysłać.no ale cóż?! Lidzia fajnie, że Damianek już lepiej, a co do nocnika to sam zacznie , z Julią taż tak było, że przez pewien okres nie chciała wcale siadać.teraz trenujemy aby sama zdejmowała majteczki..nawet nieżle co do niedzieli dam ci jeszcze znać.w razie co to na tyg wpadnę do ciebie bo zostaje na kilka dni u mamy.acha...mamy wreszcie kuchnię na górze, jaka to wygoda, naprawdę?! ja mam zmorę:cycusia.ostatnio coraz więcej, szczególnie w nocy juliś ssie.nie mogę jej wcale ugłaskać, ani piciu ani przytulanie...na wakacjach napotkane nad jeziorem mamy pytałam o ich sposób na odstawienie.a ja w nocy jestem nieprzytomna, nie mam siły jej odłożyć do łóżeczka a nawet trzymać w czasie karmienia.więc śpi ze mną od ok 3 w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęśliwej podróży Emcia...jak ja bym chciała jechać do Krakowa.tak szczerze to nigdy nie byłam! Docia a co z Tobą? Julia właśnie śpi ale pewnie zaraz wstanie, zjemy coś i spadamy na przejazdzkę rowerową.jest wiecej słoneczka dzis, wczoraj to przerażliwe wiatrzysko uniemozliwiało nam jazdę Wczoraj się napracowałam...więc dzis troszkę luzu. pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi dziewczyny!! Ale jestem nie wyspana :-( Kapi dzisiaj wstał o 5 a poszedł spać o 22!!! No zwariował chłop….. :-( Wczoraj zrobiłam im pobudkę o 5 rano, a sama ze stresu obudziłam się po 4 i już tylko leżałam, żeby nie zaspać…masakra. Kapiego podrzuciłam mamie o 6 rano, pojechałam wziąć siostrę i na autobus. Wyjechaliśmy o 7 rano. Podróż minęła nam bardzo fajnie, chociaż nie sądziłam, że Paulina cierpi na chorobę lokomocyjna i dwa razy mi zwymiotowała…. Już na drogę powrotna kupiłam lokomotiw…. I tak połaziłyśmy po Krakowie, pozwiedzałyśmy sklepy i wyprzedaże, pokupiłam co nie co na przyszły rok dla Paulini i dla Kacperka, mamusia tez się jakimś ciuszkiem uraczyła :-) Czas szybko zleciał i trzeba było już jechać po odbiór szwagra, bo bidul od rana na nas czekał, a siostra jest na niego wściekła, więc stwierdziła, że go ze sobą wlec nie będziemy tylko weźmiemy na sam koniec. I tak bidul czekał do 6 :-) Potem powrót do Bielska, ale takie korki są w Krakowie, że wyjechaliśmy dopiero o 19..ja już na szpilkach siedziałam, bo dzwoniłam do mamy to Kapi był jakiś niespokojny i marudny, do tego 3 razy już zrobił kupke więc czułam, że mu nie odpowiada takie rozstanie… oj zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, że go zostawiłam na cały dzien…. W końcu dojechaliśmy o 20,30 to był już padnięty, ale umyłam go w domu i jeszcze siedział ze mną i się bawił kubeczkami i foremkami ciastoliny, która kupiłam Paulinie do 22,00. W końcu zasnął, ale cały czas musiał mnie czuć, czy łąpać za rękę, czy jestem koło niego. Do tego 2 razy się przebudził, więc chyba ze stresem przebył dzień bez mamy :-( ale obiecałam sobie, że to już pierwszy i ostatni raz go tak zostawiam… Dzisiaj rano dzwoniła moja przyjaciółka więc jadę do niej z dziećmi…takie ostatnie chwile wakacji, bo potem nasze dzieci idą do przedszkola :-) Zmykam jeść śniadanko Miłego dnia Pa PS. Lidziu co u Ciebie? Dociu wróciłaś już?? Kobietko odezwij się!!! Pozdrawiam wszystkie mamusie!!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Emciu jest poprawa nie zdążyłam nawet przeprwadzić rozmowy i Mirak sam stwierdził, że to nie najlepiej wpływa na nas- te ciche dni. HIHIHIHI skoro zaczął ja dokończyłam na spokojnie co mam do powiedzenia, POWIEDZIAŁAM. Na nic więcej nie strzępiłam języka. Wieczorm pojechaliśmy do media b o przeceny sa i co kupiliśmy kamerę. Zadowolona jestem, że hej bo tamtą pożyczył nam kolega nie upominał się ale wiecie wolałam sama zwrócić. Damik jakiś nie spokojny. Te ćwiczebne loty i jemu dają w kość bo to takie cholerstwo głośne te blaszaki latakjące, boi się i pakuj na kolana. Ciekawe jak zareaguje jak w niedzielę na płytę wejdziemy. Całe szczeście tylko miraże i migi takie głosne, a ich jest nie wiele w pokazie. Póki co wkurzlłam się na małego i wsadziłam do łóżeczka, żeby coś napisać. Wiecie co strasznie się zimno zrobiło w nocy, matko wczoraj 7 stopni i ranki chłodne. Jesień już w powietrzu czuć co? Ale w sumie lubię tę porę- zdjęcia piękne można zrobić. Docik mam nadzieję, że ok. Emcik co kupiłaś sobie? Misia, a może byśmy się ktorejś niedzieli wybrali do Krakowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... wiesz..a to nie za daleko?poza tym za chwilkę zaczynam kolejny semestr i zjazdy cotygodniowe.aż mi się płakać chce jak myślę...ale co mam zrobić , tylko to skończyć! cieszę się, że z Mironem doszliście do porozumienia, a takie ciche dni są najgorsze.lepiej nawet nakrzyczeć na siebie niz nie rozmawiać. dzisiaj mój maż ma 26 urodziny.nawet nić nie świętujemy bo cały dzień w pracy (choć na urlpoie jest) a za chwilkę jeszcze jedzie pod radom. Juliś już śpi prawie godzinkę.teraz trozskę wczesniej chodzi spać.jest strasznie zimno a ja ciepłolubna wieć ciężko..jaką kamerkę kupiliście?my też sie przymierzamy.mielismy na wyjazd pożyczoną.świetna sprawa!! dziwczynki no dalej odezwijcie sie!!! dobrej nocki..idę się wygrzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha wiecie co??? chwaliłam się naszymi sukcesami nocniczkowymi, to mam za swoje. odkąd przyjechaliśmy do domu Julia już drugi dzień zsiusiała się na łóżko w czasie snu w dzień i w nocy.a tak na poważnie to może się podziębiła albo jakiś stres?! dziś założyłam jej na noc pampersa.zobaczymy... Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi dziewczyny!!! Ciesze się Lidzie, że doszłaś do porozumienia z mężem 😘 Matko, w końcu się wyspałam…wczoraj wieczorem to już nieprzytomna byłam i zasnęłam chyba po 21 a spalismy do 7….oj od razu lepiej. Lidzie kupiłam sobie bluzeczkę, poszerzaną pod biustem, na teraz i można chodzić w niej potem z krótkim rękawem, i sweterek kremowy.Były dwa w cenie 1..taka promocja dnia w H&M i wzięłyśmy z siostrą po jednym :-) Dziewczyny, ale jestem wkurzona…nie dostanę chyba ani rodzinnego ani wychowawczego…. Przekroczyliśmy pułap, ale nie dochodami z firmy tylko męża przychodem z aukcji..no jestem taka wkurzona na niego, że nie macie pojęcia…. Czekam na niego, żeby się rozmównic, co z tym zrobić, bo prowadzi teraz również aukcje brata i teściowej, co nam rzutuje na przyszły rok, więc kazałam mu je zlikwidować, a on i tak jełopek swoje…. Oj chyba się pokłócimy…. Do urzędu też muszę podjechać, to to bęa w takim razie liczyć i jak to w końcu się skończy….. Ide suszyć włosy Miłego dnia Pa Dociu co z Toba????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U nas pobudka przed 7, coś mu się przysniło i płacz. Oczywiście do nas trafił poleżał ale o pospaniu nie ma mowy. TGeraz marudny jak niewiem. Dałam mu album na zdjęcia i chwila ciszy jest. Emcia widzę, że zaczyna królować już odzież ciążowa. Pochwal się jak wyglądasz. Misia Canona 2ml pikseli, stabilizator, możliwość zdjęć, nagrywanie na dvd fajna i przeceniona o prawie 1000 zł z 3000 tys. Są i tańsze, a dobre samsung 1100 zł, panasonic 1300 i też wiele funkcji. Takze warto się zasrtanowić. Ja powoli szykuję się na wesele wczoraj dziś paznokcie. Szkoda, że tak wcześnie ten ślub bo o 15.30 i to w Puławach. Dami zostaje z babcią, bo za daleko i szkoda go męczyć. Juli mogła przechłodzić pęcherz w wodzie zrób jej cieplejsze nasiadówki na nocnisiu lub kĄpiel. U tgakiego maluch to łatwo o podziębienie. Emcia i co wózio kupujesz? Ciekawa jeste czy i ty zaprowadzasz JUŻ teraz Paulinke do przedszkola? Wczoraj wpadła koleżanka i chodzi z nią od początku tego tyg na 2, 3 h siedzi z nią i małej się podoba. Dobra kochane uciekam posprzątać i obiad podszykować.Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emciu! Myślałaś, żezapomnę co? Hihi nie da rady ktoś Ci musi przypomnieć, że stara ..... z Ciebie! Żyj tak, aby każdy kolejny dzień był niesamowity i wyjątkowy. Wypełniaj każdą chwilę tak, aby potem ją wspominać z radością. Czerp energię ze słońca, kapiącego deszczu i uśmiechu innych. Szukaj w sobie siły, entuzjazmu i namiętności. Próbuj życia i układaj je w swój własny sposób. Żyj najpiękniej jak umiesz. Po swojemu. Spełniaj się. Oby każdy dzień niósł Ci tylko to czego sobie życzysz. Dzidzia niechaj będzie zdrowa, Niunia niech nie dokucza Kapi- niech nadal daje ci tyle czułości, Mążk? NIECH POMAGA, KOCHA, WSPIERA, USZCZĘŚLIWIA, SPEŁNIA I CZASAMI PO PROSTU BĘDZIE... Śmiej się całą gębą, pokonuj trudności bez TRUDU, jeśli zdarzy się wpadka krocz z podniesioną głową- bo skoro dajesz radę z dwojgiem łobuziaków dużym brzusiem to jesteś nie do zdarcia!Olewaj smutki, ciesz się drobnostkami, łap tyle szczęścia ile zdołasz. Wszystkiego kochana czego zapragniesz! Lidia i Damianek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki... Emciu najpierw dla Ciebie najlepsze życzonka.dużo miłości, której przy trójce dzieciaczków na pewno Ci nie zabraknie; szczęśliwego rozwiązania i obyś jako kobieta (mama i żona też) spełniła się...Oby to o czym marzysz ziściło się.......całuski Marzena i Julia Dami co Tobą??bardzo jestem cirekawa jak wyglądazs?czy dużo urosłeś?/ Wy to macie z tymi weselichami.z jednej strony to fajnie.Damianek bez problemu zostanie? zrobiłyśmy zakupy i troszkę pospacerowałyśmy. o Bunia właśnie wstała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu kochana, jak czytałam Twoje życzenia, to az się popłakałam… DZIĘKUJĘ!!!! 🌻 Nikt nie potrafi piękniej ułożyć życzeń, niż TY!!! Dziękuję Ci, że JESTEŚ!!! 😘 😘 😘 Marysu, Tobie również bardzo dziękuję za życzenia 🌻 😘 No tak Lidziu masz rację…stara ze mnie nastolatka hihi :-) :-) świeczek i tak w tort wbijać nie będę, bo by brakło miejsca na torcie :-) Co do przedszkola, to nie będę z nią zostawać, ona jest już taka zaradna, że nie boi się niczego i myślę, że to będzie zbędne. Oj , chyba bardziej przeżywam od niej tą wyprawę do przedszkola. Wczoraj byłam dokupić jej piżamkę, pościel, kocyk i woreczek na papcie… i następna kaska poszła się paść :-) Lidziu wybaw się, wyszalej do białego rana!!! Obyś buty zdarła!!! Co do mojego brzusia, to jest już spory, jak zrobię fotke to wstawię. No i prawie 6 kg na plusie…. Kurna chata :-) Szwagierka jest obecnie w szpitalu i czeka na decyzje, ma skoki ciśnienia i musza zdecydować, czy wykonają jej cesarke, czy nie. Już myśleliśmy, że wczoraj urodzi w dzień moich urodzin :-) ale fajnie by było :-) no ale niestety, musi jeszcze czekać… Niunia wstała, więc pora się wziąć do jakiejś pracy domowej… bleeeee Dociu kobieto, a Ty co??? Zostałaś na tych wczasach, czy co? Bilet powrotny zgubiłaś, czy jak :-) no jak wybyła, to nie ma i nie ma :-) Wracaj już i pisz jak było. Buziulki i miłego dnia Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Emciu.. dzisiaj nie ma na wiecej nikogo co liczyć.Lidzia się bawi, Docia zaginęła w akcji... my dzisiaj siedzsimy w domku, byłyśmy na spacerku a teraz pichcimy.jutro wybieramy sie na kilka dni do radomia do babci, odwidzimy Lidzie, ja skoczę do szpitala załatwić pewne sprawy. mam dzisiaj jakis podły nastroj.nawydzierałam sie na Julię...potem przytulanie i wyrzuty, ale cóż zrobić...zespół napięcia przedmiesiączkowego miłego dnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×