Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

Oj Marysu, ja ma zespół napięcia ale ciążowego :-) Też moje pociechy trochę usłyszały od mamuski…no ale to taki nieusłuchańce, że młody ledwie odrósł od podłogi, a już na meble się wspina, to znowu na wiaderka z proszkiem, na co tylko można. Ale też mu się nie dziwię, bo ma wspaniałego nauczyciela w domu, czyt. Paulinę. A jak zaczną się bić i wrzeszczeć o jakąs zabawkę i wydzierac sobie z rąk, to już nie wiem, czy się śmiać czy plakać, czy ich zostawić, żeby sami między sobą dochodzili do porozumienia. Już się cieszę, bo za dwa dni wrócą teście z wczasów i wszystko wróci do normy, czyli mąz przejmie obowiązek pilnowania dzieci, bo ja czasami już nie mogę i aż mam czarne mysli, ze jak tak dalej pojadę na takich obrotach, to nie wiem czy donosze tą ciąże… tfu..tfu… żeby nie krakać, ale mam pewne obawy.. Oj… Lidzia nasza zdziera butki… ale fajnie się ma :-) Dociu kochana co z Tobą? Chyba nic Wam się nie stało…musze poszukać gdzieś w pisach na ile mieliście wyjechać, bo zaczynam się martwić :-( Marysu udanej wyprawy!!! I wracajcie wszyscy szybko, bo teraz to już sama zostałam :-( Miłej nocki, tym co ida spać i udanej zabawy dla tych, którzy szaleją ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEjka Kochane!!! Ale sie za Wami stęskniłam!!! no ale juz dziś wróciłam i jestem :) a jutro postaram sie poczytac co naskrobałyscie, a teraz juz lece spac bo juz pózno a jutro ide do pracy i rano musze wstać :( trzymajcie za mnie kciuki bo jutro ciezki dzien dla mnie i chyba dla nadusi jeszcze gorszy papap miłej nocki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko!!! znalazła się Docia!!! :-) :-) nareszcie!!! gdzie tyle czasu byłas jak Cię nie było :-) ? Zawiozłam córkę do przedszkola, to jej pierwszy dzien...ale była szczęśliwa, tyle zabawek i dzieci :-) zobaczymy przy odbiorze, jak było :-) Buziolki i miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka a ja se siedzialam u mojej babci w Iławie i wracac mi sie nie chciało tak mi dobrze było, a no i babcia nas puscic nie chciała ;) oj fajnie tak jak mozna wszystko robic na co ma sie ochote :) w pierwszym tyg siedziałysmy głównie nad jeziorem bo ciepło było, nadia tylko do wody ciągnęła, no a drugi to głównie spacery po miescie sklepach, byłam u frycka haha no nie moge sciełam sie za 10 zł a tu to nawet facet da 15, ehhh fajnie było jak wróciłysmy do domku to zawsze obiadek cieplutki czekał oj zyc nie umierac :) no ale wszędzie dobrze ale w domku najlepiej ...jednak tesknota zzera :| Emciu wyczytałam ze spodziewasz sie syneczka fajnie a wazne e drowy, tylko ty oszczedzaj sie bardzo :) Lidziu cosik tez nie masz łatwo ostatnio biedny Dami z tą alergią nieststy tez na nią cierpie i wiem co to za męka, u babci non stop kichałam, Marysu gratuluje sukcesów z pieluszką no suuuper a te kilka zasiuisanych nocy chyba nie ma sie co przejmować :) nieraz sie zdarza nowe miejsce znowu :) NAdia dzis okropnie spała ryczała ciągle mnie wolala nieraz to nawet prze sen ehhh wymarzłam strasznie tej nocy a i pobudke mielismy wczesnie bo o 6.45 ale to ze wzgeldu na ta prace bo nadia rano to pewnie do 9 by pospała heh wykonczona jestem dopiero co sniadanie zjadłam normalnie skok do głębokiej wody po powrocie mnie czekał dobra lece bo niewiem jak długo jeszcze naida pospi a trza obiadek robic :) papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emciu najserdeczniejsze zyczenia ...spóznione ale prosto z serca. Jakos mam pustke w głowie do składania zyczen ale zycze Ci szczęsliwego rozwiązania, zdrowego dzidziulka, grzecznych wszystkich pociech (łacznie z męzem :) i ogólnie mnóstwo radosci zdrowia i miłosci No i pisz jak tam gwiazdeczka po przedszkolu :) Lidziu jejkus dobrze ze my w koncu na to air show sie nie wybralismy ło matko jaka tragedia normalnie szok a tak ogólnie to współczuje Ci lotniska blisko domu tez kiedys mieszkałam przy lotnisku i same odrzutowce startowały normalnie nie dało sie wytrzymać potem na szczescie zlikwidowali, teraz to jak juz to tylko helikoptery latają, ale cos przebąkują ze w gdyni tez ma byc lotnisko na miejscu tamtego wojskowego? ciekawe ? Nadia jeszcze spi tzn powolisie juz rozbudza ja juz po obiadku (hehe nie wytrzyamałam do powrotu bartka) szczególnie ze on dzis bez samochodu został :) ale po wizycie u babci zołądek dopomina sie swego o swoich porach oh jak trudno przywyknąć :( dobra nie smęce bo zaraz bedziecie mnie mieli dość :D jak nie było to nie było a jak sie rozpisała to konca nie ma hihih papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cześć kochane! Witamy zgubę naszą kochaną. Wybawiliśmy się, w wróciliśmy dopiero o 15 w niedzielę. Hotelik zapewniony więc chwilka snu i relaksu i z powrotem. Dami coś też jak Naduś widzę źle sypia. Płacze wybudza się. Wyobraźcie sobie, że wstał przed 6 dziś w dzień tylko niecałą godzinkę pospał i teraz leży w łóżeczku i nie spi. My u babci dzień spędziliśmy. Dami został z moją młodszą siostrą, a ja z mama na zakupy. Potem poszliśmy do lasku, ale grzybków brak. Jesień na całego się zaczęła. Chłodno i wierznie od kilku dni. Ja na domiar złego przeziębiłam tydzień temu zatoki i teraz ból nie do zniesienia. Najgorsze te mdłości. Na dniach wpadnie Mary z Juli więc pogadamy. Oj powiem wam, że przeżyłam szok w związku z tym Air show. Podczas wyjazdu z pod kościoła usłyszałam w radio tylko to: trgedia na Air show w Radomiu. Mało nie umarłam bo Dami w domu z dziadkami niedaleko lotniska mieszkamy, a oni mieli iść na pokazy. Zanim dodzwoniłam się do domu to mętlik taki w głowie i strach.Całe szczęście nie wybrali się. Niestety straszna tragedia :( Emciu jak tam po odebraniu niunia? Dociu czekam na fotki do nowych masz link na mailu. Cieszę się, że odpoczęłyście.Wiecie co muszę małemu ubranek dokupić bo wyrósł. Czapeczki cieple też bo wieje jak cholera. Z dnia na dzień coraz więcej mówi i rozmuie. Ale niestety zaczął si/e bunt, który objawia się piskami wraskiem itp. Postępujemy z godnie z zaleceniami z ksiązki super niani nie reagujemy. Wykrzyczy się, wydrze i za chwilę przychodzi się potulić. No spadam bo śpiąca i obolała. Całuski kochane. EMCIU cieszę się, że podobaja ci się życzenia. Prosto z serca. Dociulek i Naduś brakowało nam Was. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just28
witam moje kochane mamuśki ! przepraszam że tak długo się nie odzywałam ale mieliśmy spierniczony komputer i dopiero od soboty znowu mam internet. my jak wiecie wróciliśmy z wakacji (18.07), które miały być zaje.. fajne no ale cóż jak ktoś się napala to później przychodzi rozczarowanie. A to rozczarowanie nastąpiło zaraz po przyjeździe do Turcji i wcale nie chodzi o hotel ale o moich towarzyszy wyprawy tzn. o mężusia i Oleńkę. No więc przez pierwsze dwa dni Ola się klimatyzowała , jak doszła do siebie to mój ślubny załatwił sobie gardło i skończyło się na bieganiu po lekarzach i antybiotykach. Oczywiście przez cały czas jego niedyspozycji małą zajmowałam się ja aby on jej nie zaraził. Trwało to ok tygodnia. NIestety córcia mi nie ułatwiała zadania wciąż marudziła, chciała się nosić na rękach ani chwili nie chciała się zająć sama sobą nawet na plaży w piasku. Efekt był taki że ja już po tygodniu chciałam wracać do domu i przeklinałam tę całą Turcję. No ale mężulek troszeczkę wyzdrowiał i przejął opiekę nad mała. Z kolei ja myślałam, że choć parę chwil uda mi się spędzić samej na plaży czy przy basenie, ale niestety dostałam uczulenie na słońce no i oczywiście już po opalaniu, a do tego mężuś nabawił się kataru i znów musiałam chronić małą by od niego czegoś nie złapała. Tak więc jakieś fatum czuwało nad tymi naszymi wczasami. Dlatego jak przylecieliśmy do Polski to myślałam że z wrażenia ucałuję ziemię że już jestem w kraju. To by było tyle o tych wakacjach. Aha był jeden plus tych wakacji Oleńka zaczęła coś niecoś jeść innego niż mlecio. No a teraz potrafi dwa razy dziennie wpierniczyć ziemniaki z sosem oczywiście z cycem się nadal nie rozstałyśmy ponieważ jest to trudne rozstanie. Ola już sama stawia kroczki jeszcze upada ale idzie jej coraz lepiej oczywiście przeszła swój roczek małymi kroczkami. Natomiast ja od września (tzn od dzisiaj) miałam wrócić do pracy no ale musiałam jeszcze swój wychowawczy przedłużyć o pół roku no bo mała z nikim nie chce zostać. o opiekunce nie ma mowy nikogo nie toleruje oprócz mnie i teściowej a jak już widzi teściową to do nikogo innego nie chce iść nawet do mnie. Na roczku nikt nie mógł sobie z nią zrobić zdjęcia dopóki babcia jej nie trzymała na rękach mówię wam porażka. No a jak się naczytałam o tych wszystkich opiekunkach co one potrafią wyrabiać z dziećmi to aż mi włosy się zjeżyły na głowie. A jak się cenią , u nas we Wrocławiu za mniej niż 7,8 zł nie zostaną z dzieckiem. Jeżeli licząc że mają zostać z nim ok 10 godz. dziennie to w ciągu miesiąca wychodzi jakieś 1400 zł dla opiekunki to trzy czwarte mojej wypłaty. Tak że szkoda gadać. Mam tylko nadzieję że ja przez te pól roku nie zwariuję bo już mi niewiele trzeba. Mam nadzieję że jej minie ten okres i będzie bardziej ufna do ludzi. Ale się rozpisałam no ale chciałam Wam napisać co u mnie bo pewnie myślałyście że już do Was nie zaglądam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Just! Oj myślałam, że z nas zrezygniowałaś. Ale cieszę się, że jesteś kochana. Może jakieś zdjątka? Podaj mail ja wyslę swoje: lidiamital@onet.eu. No cóż wakacje tak sobie ale mam nadzieję, że choć troszkę wspominasz Turcję z uśmiechem. A przywiązaniem do teściowej się nie przejmuj. U mnie jak zobaczy po całym dniu ojca to moge nie istnieć, albo jak dziadkowie się pojawią. Ni jestem o to zazdrosna bo tak jak i czasem ja to i rÓwnież on ma mnie dosyć skoro przebywa ze mną 24 na dobę. A wychowawcvzy- sama zobaczysz, że dzięki temu czasowi poświęconemu dziecku twoja niunia będzie mądrzejsza, sprytniejsza, a i ty powiesz że w najważniejszych momentach i latch dziecka byłaś u jej boku. Dasz radę pod warunkiem, że z nam,i bedziesz bo nie ma to jak wsparcie kobiet, które to samo przeżywają! Dobranoc i WITAMY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Lidziu nam też Was wszystkich brakowało. a zdjęcia heh w sumie to mam tylko kilka fotek bo mam mała karte i jak nagrałam film to potem nie miałam miejsca na zdjęcia, potem jak zgrałam zdjęcia, to zapominałam aparatu brać no trudna wstawie to co mam ale nie teraz bo mi sie jeszcze nagrywara zepsuła wrrr wszystko sie sypie Just suuper ze i Ty się pokazałaś, też myslałam ze nas juz nie odwiedzisz. Szkoda ze wakacje okazały sie niewypałem ale na pewno masz jakies fajne wspomnienia, no i przedewszystkim fotki :) na pamiątkę. JAkbys wysyłała ja tez bym chciała obejrzec dota25@wp.pl. Srasznie marzę o takiej wyprawie, choc ja zawsze myśląłm o Egipcie, bo jak byłam mała to moi rodzice tam byli, tata tam pracoał ehhh fajnie miał. A co do wychowawczego to nic sie nie martw dasz rade, nie ma jak to byc z dzieckiem, wiadomo kazdy czasami ma dość, ale tak jak pisze Lidzia to wszystko rzutuje na dziecko, a do pracy jeszcze zdążysz pósc hihi mi tam sie dobrze siedzi w domku choć troche boli ze siedze za darmo bo nie mam zadnych swiadczen. teraz tylko troche u taty dorabiam jak mam mozliwosc, bo wwczesniej tez nie mialam z kim zostawic nadii :) a o opiekunce to wogole bez sensu myslec :| no i odwiedzaj nas częscie a bedzie łatwiej :) Dzis nocka juz bez większych problemów minęła, ale jednak rano Nadię znów musiałam rozbudzic bo pospałaby mi jeszcze troszkę, hihi ciekawe ile teraz bedzie spac bo wczoraj w południe spaął mi 4 godziny i to ją jeszcze rozbudziłam na siłe bo co oczka otworzyła to znowu zasypiała tak sie panna rozespała :) no i jestem ciekawa co dzis bedzie hihi :) jutro nareszcie sie i ja wyspie bo jutro nigdzie nie wstaje mam wolne hihi i dpoiero w piątek :) i babcia zostanie z Nadią na te kilka godzin Dzis sie juz tak Nadia rozbestwiła u cioci ze wcale do domku wracać nie chciała, no ale jak tylko wsiadła do swojego brumbrum to slepka zamknęła i tak jakos ją wtachałam na to 5 piętro i wcale sie nie rozbudziła :) No a mój telefon ciągle czeka na pójsie do naprawy nie wiem czy pisałam ze sie spsuł, nie ma historii połączen, chciałam zaniesc do serwisu, ale nie wiedziąłm gdzie bo ta głupia firma sie juz rozpadła a jak znalazłam serwis to sie okazało ze gwarancja nie podbita, no a jak zadzwoniłam do sklepu gdzie kupowany był to sie okazało ze sklepu tez juz nie ma i musiałam wysłac do Szczecina do ich punktu, no i teraz juz odesłali haha a teraz nie mam kiedy isc bo ta praca a w teraz NAdia spi hehe no a co do psucia to pralka mi ostatnio zwariowałą 2 tyg stała bez prania to jak wróciłam w niedziele wstawiłam pranie to mi prała i prała chyba sie zawiesiła czy jak bo ponad 2 godziny ciągle prała ja chciałam zobaczyc czy juz moge wieszać, a patrze ona jeszcze płukania nie zaczęła matko makabra z tymi rzeczami ehhh a jeszcze jak na złosc wszystko wyszło niebieskie bo do białych rzeczy trafił niebieski dresik nadii brrrr sorki dosc tego narzekania ale ten swiat ciezki jest papa znów sie rozpisałąm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj a co tu znowu takie pustki??? :( ide spac bo strasznie zmeczona jestem a Nadia własnie zasnęła ciekawe jak długo pospi skoro nie musi wstawać rano hihi ale ulewa u nas dzis była, chciałam sobie isc na spacer i tel zaniesc na gwarancji ale pojechalismy autem na szczescie bo jak wrócilismy to juz zaczynało kropic a potem lac chyba ze 3 godz i to takie wielkie kropl;e no i burza wielka tez długo trwała haha ciekawe jaka jutro pogoda, bo ja juz zamarzam nie wspominając o praniu :O papa miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi dziewczyny!!! Ale zimno…brrrrrr Niania w przedszkolu, szczęśliwa i zadowolona i siedziałaby tam cały czas, ale do dzisiaj mają zajęcia tylko do 12, a od jutra już normalnie do 16,30.Cieszę się,że podoba się jej przedszkole, bo i ja mam przy tym więcej luzu, co tu dużo mówić. Dzisiaj jest zebranie w przedszkolu…zaczyna się hihi :-) Z Kapim byliśmy dzisiaj na badaniu słuchu i wszystko ok. kolejna kontrola za pół roku. Przy okazji pojechaliśmy na zakupy, kupiliśmy w sumie Paulinie ubranka po przecenie na przyszły rok. W sumie bez sensu, bo dla chłopców nic nie ma z przecen, jak i w Krakowie, tak i u nas.W ogóle o chłopców troszkę mniej dbają mi się wydaje… Dociu, no to super, że spobie odpoczęłaś, ale fajnie się miałaś z babcią…oj nie ma jak to babcie :-) Just, no trochę nie udały Wam się wakacje, ale nie ma tego złego :-) następne będą lepsze nic się nie martw  Lidzie, też się ciesze, że się wybawiłaś. Oj, ja też chce!!! :-) chyba się wproszę na jakąś imprezę…ale z tym brzuchem hihi to gdzie??? :-) Zmykam odebrać nianię z przedszkola Buziulki kochane Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie Emciu! Ja tam nie wybrzydzam z brzuchem czy bez. Schłodzę KARMI malinowe, upiekę sernik i zrobię pizzę domowej roboty i imprezka jest. Wczoraj Misia z Julką była. Całowali się przytulali, aż w końcu pogryźli hihi. No cóż słodkie oboje więc czemu nie.Julai taka wielka i tak bardzo się zmieniła. A jak gada szok. Wstawię ich fotki. Docia u nas koszmar z praniem. Ale juz zażegnany- jestem panią swego domu odkciłam kaloryferk, napaliłam w centralnym i już druga tura się suszy. Pogoda koszmarna. Na dworze 11 stopni ziąb jak cholera. Dziś muszę jechać po te czapeczkę. Na allegro licytuję ciepłe bluzeczki i jeszcze o jakiegoś ciuchlandu muszę wpaść coś tam cieplejszego kupić. Matko Lao uciekło. Wczoraj była Madzia i zdjęcia z wesela przywiozła też wam prześlę. Póki co Dami maltretuje małego kotka w łóżeczku, a ja kukurydze w kolbach na przekąskę gotuję pychota., Emciu cieszę się, że mała w przedszkolu się odnalazła. Super odpoczniesz troszkę. Całuski drogie panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fakt Lidziu, Paulinka odnalazła się w przedszkolu i bardzo chętnie do niego idzie, ale zobaczymy jak po dzisiejszym dniu będzie, bo mają pierwszy dzień z leżakowaniem, a młoda nie sypia już od roku przez dzień. No zobaczymy. Wczoraj byłam na zebraniu przedszkolnym. Najpierw godzina ogólnego zebrania, no myślałam, że się pochlastam ….siedzieliśmy na tych małych krzesełkach, szok…potem w poszczególnych salach z panią i tez zeszło kolejne 45 min!!! Oj już miałam dość!!! Ale zimno…brrrrrr, aż szkoda psa na pole wyprowadzać…. Lidzie jestem w szoku…czy ty wszystko sama robisz w tym domu??? napaliłaś w centralnym też?? No pełna podziwu dla Ciebie jestem…. Mój wczoraj tez napalił, bo zimno, że trzęsłam się jak galareta Ide przebrac młodego, bo coś mi tu śmierdzi….. :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Oj prawda prawda Emciu nie ma jak u babci hihi :) Cieszę się ze Niuni podoba sie w przedszkolu, no i ciekawa jestem jak to bedzie z tym leżakowaniem, ja pamiętam ze strasznie tego nie lubiłam w przedszkolu. Lidziu dzięki za fotki rewelacyjne, super wyglądałas na weselu, po prostu laska o jakich marzą :) dzieciaczki też fajne no Julka rzeczywiście już duża panienka :) sliczni oboje :) i fajna z nich parka hihihi Ehh dziewczyny fajnie macie z tym swoim ogrzewaniem ja to musze czekac az sie nad nami zlitują brrr i tak sobie marzniemy hihi choc dzisiejsza noc była cieplejsza, to i w mieszkaniu cieplej było no a dzisiejsza pogoda ahh słoneczko swieci i grzeje mocno, normalnie zgrzałam sie na dworzu choc wieje wiatr zimny i w niektórych miejscach to az mroźno heh jesien... Lidziu daj linka do ciuzków z alegro chetnie zobacze, ja jak na razie cały czas dostaje ciuszki takze o to nie musze sie martwic, chyba ze zabraknie czegos konkretnego, wczoraj kupilismy nadulce kapciuszki nowe bo ze starych juz wyrosła, a ta kukurydza mi narobiłas takiego smaka ze bede musiaal leciec do sklepu bo mi slinka cieknie, a gotujesz ja jakos specjalnie? bo ostatnio jak sobie w sklepie kupiłam juz taką podgrzaną to była o niebo lepsza niz ta moja na ciepło. Lece dzis rosołek gotuje mniam mniam, no i jeszcze głupie pranie trza wstawić choc jak takie słonce to moze szybko wyschnie :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Docia ja na parze robię potem polewam naselkiem albo bułką smazona. Dziś kotlety z karkówki. Emcia no torozpalanie to nic trudnego. No ale jak go nie ma to nie będę czałego dnia czekać, tym bardziej, że to pranie wkońcu zapleśnieje. Hihi całe szczęście już wyschło i właśnie poprasowałam. Dziękuję za komplementy. Dami z kolei hihi jak tylko się go o Juli zapyta to na rączkę pokazuje i udaje, że płacze- mądrala tak pamięta. Oj u nas przestało padać dopiero co padać. Ani wyjsc, ani pranie powiesić. Zaraz zbieramy sie i idziemy na podwórko. Daj znac jak tam lezakowanie. Ide bo smażą się kotletyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny, co za dzień…. Rano niunia odstawiła mi scenerię w przedszkolu i nie chciała zostać, bardzo płakała i już miałam ją wziąć, ja pani ją wzięła na ręce i zaniosło na drugie śniadanie…słyszałam ją jak płacze i czekałam za drzwiami, bo nie wiedziałam, co mam zrobić…w końcu pani wyszła i kazała mi iśc do domu, jakby się nie uspokoiła to zadzwoni po mnie. Kazała przyjść po 12, jeszcze przed drzemka, bo to miał być pierwszy dzień ze spaniem. Przychodze o 12 a pani wybiegła i powiedziała, że Paulina tez się rozbiera i chce się położyć, no to ja znowu do domu…. Odbiór o 15. oj ale trzeba przejść, zanim się dziecko zaaklimatyzuje….. podobno przy obiedzie jeszcze płakała, gdzie mama i jak wstała po spaniu…no ale jak to mówią, każde dziecko musi to przejść. Wieczorem z kolei miałam ją wziąć do figlopaku, a ja miałam iśc na kawę ze znajoma….młoda po obiedzie poszła do toalety z zamiarem zrobienia kupki, no i siedzi i siedzi i nic…matko jak ona się męczyła, takie okropne zaparcie miała, że nawet czopki glicerynowe, czy z mydła a nawet lewatywa, nic jej nie pomogły. Zadzwoniłam na pogotowie, bo wiem jak to jest, jak brzuch chce, a pupa nie i kazała ją położyć i dac jeszcze raz czopek, ale nic nie pomogło. Poleżała chyba z kolejną godzinę, była taka osłabiona i zmęczona, ze prawie zasnęła. Ale teraz się pozbierała i ogląda bajkę. Dałam jej jeszcze czopek na noc i zamiast mleka, to sok jabłkowy, zobaczymy jutro. Bidulka, znam to uczucie, jak w poprzedniej ciąży praktycznie mdlałam na toalecie z tych zaparć…ach… No i z kawy i relaksu nici….no ale dzieci są ważniejsze, trudno. Kapi zaś pupa obszczywana, bo zaś robi co chwila…oj jak nie urok…to zaparcia :-) Lidzie, dobrze zrozumiałam z tekstu Doci? sprzedajesz ciuszki na allegro po Damianku? Też jestem chetna! A najlepiej przyślij fotki przed wystawieniem z ceną, to się dogadamy :-) dla chłopaczków, to jakoś mało tych ciuszków widze :-( Miłej nocki kochane!!! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Drogie Panie! Od razu całuski dla Niuni, kochana kruszynka może emocje się przyczyniły? Kup Emciulek Śliwki suszone i niech podjada jak najczęściej. Najlepsze suszone lub kandyzowane. Powiedz mi jak Kapi bo jakoś mało o nim piszesz ostatnio. No i jak fasolek? Kiedy kontrola? Jutro mam Zeszłotygodniowych Panstwa młodych na imprezce- tj wypijemy na poprawiny. Kurcze tylko muszę naszykować jakąś sałatkę i ciasto- hmm nie bardzo mi się ostatnio chce cokolwiek robić. Wiadomo człowiek musi. Dami na okrągło łapki w buzi i nocne pobudki. Już tak pieknie spał i powtórka z rozrywki. Dziewczymy czy pozwalacie maluchomo oglądać tv. Bo mój przed snem ogląda i rano. Przez cały dzień na to się nie zgadzam, ale jak tak czytam o szkodliwości to zaczynam się bać. Myślę, że nie ogląda więcej niż około 1h dziennie ba nawet mniej. Ach i jeszcze jedno pytanko byliście już na mmr? Ja się tak boje, że znowu na przyszły tyd. odłożyłam. Dociu, ty pracujesz- dobrze rozumiem. Co do ubranek to jeszcze się po Damim nie pozbywam. Prosty powód kolejne gdzieś tam w planach... Póki co bezrękawnik już kupiłam i ogrodniczki, teraz bluzę licytuje wszystko używane. Ale ogólnie to jak pisałam muszę do Kozienic do cuchów pojechać bo tam zawsze fajne i tanio. Po siostrzeńcu jeszcze poprzeglądać muszę ale wszystko u mamy na`strychu i czĘść już tylko an podwórko się nadaje. Misia wróciłyście? Just znowu zniknęła. Dziś znowu pada, ale wczoraj Dami polatał w kaloszkach solidnie po podwórku z babcią. Wszystkie kałuże zaliczone :) Wymyślcie mi coś do jedzenia na sciepło i na szybko! Emciu jak na alle znajdę coś fajnego w rozsadnej cenie to dam ci znać. Uciekam kochane mamuśki i dzieciorki. Za Paulinkę tyrzymam kciuki oby dziś było lepiej.PAPAPAPATKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jeszcze raz: dopatrzyłam się właśnie przyczyn niespokojnych dni i nocy! GÓRNA LEWA DWÓJKA W DRODZE- NA WYLOCIE WŁAŚCIWIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Emciu bidulko masz się z tymi pociechami oj strasznie mi żal Paulinki, wiem tez co to zaparcia, ale mam nadzieje ze ju lepiej, ponoc gruszki tez dobrze działają, albo moze kupuj jej czasem te jogurty Actiwia tez dobre Lidziu no to imprezka Ci sie szykuje, fajnie, a ostatnio u cioci jadłam zapiekankę pyszną, makaron grube rurki do faszerowania a farsz był z mięsa mielonego wymieszanego z przyprawami i ziołami, to wszystko zalane sosem pomidorowym i posypane serem i zapieczone mmmm pycha i mysle ze szybko sie robiło :) Szkoda że Damianek nie moze spać ale Nadusia tez ma swoje złe noce wczoraj obudziłą mi sie ok 2 i ło matko jak ona płakała normalnie myslałam ze to od brzucha bo tak sie prezyła, nic nie pomagało, dopiero bartek jej wysmarował dziąsełka zelem za chwile juz spokojnie spała az do rana :) a dzis no jak nigdy calutka noc az do 7 przespała bez zadnej pobudki bez pisniecia normalnie w szoku jesem :) no ale Nadii widac juz trójki pchają sie z całych sił a słyszałąm ze te zeby najgorzej bolą i w sumie Nadia chyba najbardziej je przezywa. co do tv to w wakacje włączałąm rano bo leciały jakaies bajki, chociaż Nadię nie interesuje to no chyba ze jest jakies ciekawe zwierzątko czy jakis ludek ale ogólnie tylko chwile popatrzy i zajmuje sie swoimi zabawkami, a wieczorem bajka no to juz wogóle nie interesuje. Moze i dobrze. Lidziu tak naprawde to jakby nie popatrzec to wszystko ludziom szkodzi, a mysle ze troche tv nikomu nie zaszkodzi grunt by nie siedziec nonstop, ale jak piszesz ze mniej niz godz no to mysle ze wszystko w porządku :D na szczepienie idziemy w srodę ale to juz chyba to nastepne bo mmr mielismy w lipcu jak dobrze pamietam, ale tu chyba tez nie masz sie co martwic bo jest jakis zapas kiedy mozna wykonac szczepienie, Nadia tez któres miała przekładane jak miała ten zapalenie układu moczowego tez wtedy sie bałam ale babeczka uspokoiła mnie ze wszystko oki ze nie ma pospiechu, a na wszelki wypadek mozesz sie swojej doktorki spytac jaki moze byc odstep od poprzedniej szczepionki takze głowa do góry a wszystko bedzie dobrze :) No a ja pracuje, ale to tylko taka praca na kilka godzin. Dzis i we wtorek np. byłam od 9 do 10.30 a w poniedziałek do 11.30 maksymalnie do 12 takze najdłuzej to 3 godz mnie nie ma. Dzis NAdia została z babcią, fajnie sie bawiła potem poszły na spacer jak ja wróciłam wiec jeszcze miałam chwilkę dla siebie to szybko odkurzyłam i umyłam podłogi ehhh troche po wyjazdach mam zapuszczone to mieszkanko hihi :) Dzis u nas znowu fajna pogoda co prawda bez słonca ale bynajmniej nie pada :) JA dostałam od mojego brata po jego znajomej córeczkach kurtki jedna tak na teraz a dwie troche wieksze zimowe takze tylko dokupie jakies spodnie takie ogrodniczki do kurtki i myśle ze zima bedzie załatwiona no chyba ze Nadia utonie w tych kurtkach bo to rozmiar 98 haha najwyzej bedzie na nastepną zimę ehhh znowu sie rozpisałam pozdrówka i miłego dzionka papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LidiaMll
Docia u nas te pobudki zawsze międy 2, a 3 w nocu. Jakaś taka dziwna zależność w tychpobudkach niemalże zawsze o tej porze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj wklikałam za dużo literków i na pomarańczowo się świecę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu u nas tez niemal zawsze tak samo miedzy 2 a 3 ciekawe chyba cos w tym musi być ;) juz sa nowe zdjecia na stronce ale naprawde tylko kilka az zla jestem sama na siebie, no ale juz niedlugo dostaniemy nowa wieksza karte wiec nie bedzie problemow z miejscem hihi wieczorkiem beda jeszzce filmiki jak nie pamietacie linka dajcie znac a przesle :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzisiaj u nas paskudna pogoda…brrr, zimno i cały czas leje….. Dzisiaj rano Paulina znowu odstawiła mi przedstawienie w przedszkolu, ale tym razem nie przeciągałam, tylko zamknęłam za sobą drzwi i poszłam sobie. Trochę popłakała, ale przeszło…. Zapowiedziałam, że po obiedzie ja wezmę, bo jedziemy do lekarza. Niunia bardzo się ucieszyła, jak mnie zobaczyła i powiedziała, że nie chce codziennie do przedszkola przychodzić. Zobaczymy. Teściowa-przedszkolanka, powiedziała mi, że jak do m-ca jej nie przejdzie, to nie ma sensu jej posyłać. No byłoby to dużym utrudnieniem dla mnie, gdyby została w domu…zobaczymy… Lidzie co do TV, to młody nie ogląda, no chyba, że fajnie grają, to zatańczy i koniec. Ani bajki ani filmy go ni interesują. Dociu, nie martw się, że kurteczki są za duże, podwiniesz rękawki a na następny rok będzie jak znalazł. Młodej kupiliśmy w zeszłym roku kombinezon, dużo za duży, ale w tym roku będzie ok. Aha no i po przedszkolu pojechaliśmy do lekarki, dostała jakieś tam zawiesiny i wskazania na jedzenie kaszy, grahamek itd. No z młoda to nie wiem, jak to będzie. Jak na razie robi jakieś bobki i tyle….trudno ją zmusić do zjedzenia owoców. Kapi nadal robi rzadko i jest bardzo grzeczny, ale mamusin syneczek rośnie, zazdrocha jedna. Nie daj Boże ktoś się zbliży do mnie, to zaraz wrzask i chce być jedyny w objęciach. Mężowi to normalnie ręce ze mnie zrzucał hihi. Jest dobrą metodą antykoncepcyjna…ale trochę za późno hihi :-) Idę, bo coś się dzieje w pokoju.. Miłego wieczorku Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh co za dzień jeszcze na 19 byliśmy na ślubie mojej kumpeli, haha mały włos a byśmy nie poszli bo jakos tak nie spojrzalam na kalendarz tylko myslałam ze w sobote, a dzis jak spojrzałam na date to mnie oswieciło i nie mogłam uwierzyc ze oni w pitek sie hajtają hihihi No wygladała ślicznie zresztą ona sama w sobie zawsze śliczna była, a ta biała suknia ...zresztą taka suknia chyba kazdej kobiecie uroku dodaje :) ...ehhh wogóle jakos sie tak rozmarzyłam przypomniał mi sie nasz ślub i wogóle jakis taki smutek mnie ogarnął ze ten czas tak szybko lecite wszystkie chwile tak szybko przemijają, przypomniało mi sie jak to razem z nią na przerwach sie spotykałysmy i na podwórku, a teraz ...ja juz ponadroczne dziecko ona akurat ślub bierze heh dość tych rozmyślań ide spac papa ps jak znacie sposób jak zatrzymac czas choc na chwile dajcie znać ...że już nie wspomnę jakby ktoś znał sposób na cofnięcie się w czasie ....buuuuu ...jakoś strasznie mi smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu, a ja bym chciała, żeby ktoś mi czas przyśpieszył i żeby był już styczeń :-) ale tylko w tym wypadku. Szwagierka urodziła w czwartek córeczkę przez cc. Mała ważyła coś 3300, dość drobna i jej bardzo zazdroszczę, że ma to już za sobą, ale z drugiej strony, to jeszcze się wyśpię a ona już nie hihi :-) Niani w końcu wczoraj popuściło, ale musiałam zrobic jej lewatywę no i jak popuściło, to goniła co chwila do kibelka jeszcze coś zrobić, tyle tego miała boruńka. Kapi wstał o 6 i już kupa w majtach…. Ide go przebrać… miłego dnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kurna. Dopiero wstał koncercik nocny zaczął się o 12 kiedy ja się zdążyłam położyć, a trwał prawie do 3. NIe pomogł ibufen anie żel. Pote mnie oświeciło, że zjadł troszkę kapustki na obiad. Trafił koniec, końców do naszego łoża i zaczęłam mu brzunio uciskać jak przestawałam to łapał za palce, żeby znowu i usnął. Teraz śpi biduś jeszcze pierwszy raz w życiu do tej godziny. Dociu ja mam sposób na ten czas. Usiądź, weź lampkę najlepszego procentowego alkoholu, który posiadasz w domu. Zrób to wieczorem kiedy mała śpi. Potem wyjmij albumy ze zdjęciami wszystkie, które masz i oglądaj. Wyjmij czekoladę albo najlepsze ciacha pod słońcem i włącz piosenki, ktore uwielbiasz. Choć na chwilę cofniejsz czas. Potem wejdź do pokoju małe i zobacz jak słodko śpi efekt murowany. HIHI. Cieszę się, że Paulinka lepiej. Córuni Szwagierce ratulujemy. Moj Damik tyle ważył: 3300 i 55 cm. Teraz dla porównania: 11kg i 81 cm. No kochane uciekam śniadanko zjeść i ubrać. DAMI NADAL ŚPI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane kobiety...wróciłysmy dzisiaj od babci. troszkę spraw załatwionych.. poczytam jutro co ciekawgo się działo... trzymajcie kciuki za nas!!!!!! Julia cały dzień nie dostała cycusia.ja mam zaklejone brodawki plastrem.ciekawe jaka bedzie noc?!oby nam sie udało... uciekam do męża.stęsniona po tygodniou troszkę... słodkich snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobiety.. mam chwilkę, wreszcie Julia zasnęła.pobudka była dziś przed 7.noc nawet nieżle, kilka razy się przebudziła ale nie płakała!!!nie chciała iść wcale spać, cały dzień siedzimy bo pada KAP KAP (jak to julia mówi).uwielbiamy się bujać na hustawce w domku,i tak się bujała że aż zasnęła. poradzcie, bo piersi mnie bolą bardzo, nie mogę się dotknąć.apteka dziś nieczynna, więc nie wiem czy ciepłe okłady czy zimne czy coś innego???biję sie zeby zapalenia nie bylo, bo takie grudy czuć i widać!zdecydowała sie odstawić ale smutno mi ...i żal. julia powtarza ze cyccy kuku ma.tylko rano bardzo marudziła, chcialam jej dać, ale nie chce robić z bąbelka wariata a wy co dzisiaj porabiacie???? na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi kobitki!!! Ja tylko na chwilkę, bo jestem padnięta. Cały czas sprzątam…wiem, wiem niedziele, ale jakiegoś pawera dostałam i musiałam sobie porobić. Potem poprasowałam stertę prania. Kurcze Kapi mi się przeziębił, w sumie nie wiem gdzie, bo przez dwa dni siedzieliśmy w domu, wczoraj się rozpogodziło, to wyszliśmy na polko, a że zrobiło się gorąco to ściągnęłam mu kurteczkę, no i może przez to …. Nie wiem, w każdym bądź razie spiciory do kolana, wieczorem doszła gorączka i był jakiś taki bez życia, jeść nie chciał nic i pojechaliśmy do pediatry na pogotowie. Zbadał go i potwierdził przeziębienie i infekcję gardełka. No i znowu medykamenty w ruch….ach…. ale najciekawsze jest to, że mnie też gardło boli i cieknie mi z nosa, młoda tak samo…. Oj chyba coś w powietrzu….. Wiecie niunia jakoś tak mi się zraziła do przedszkola i opowiada, że jakieś dziecko stłukło szklankę i panie krzyczały i od tamtej pory nie chce iść. Jutro kazałam mężowi zapytać się, czy miało miejsce takie zdarzenie, bo jak z takim stresem mam ją tam posyłać i płaczem, to to nie ma sensu. Zobaczymy. Marysu, jeśli czujesz stwardnienie i pierś jest ciepła i czerwona, to może być zapalenie. Na tą chwilę przykładać stłuczone i schłodzone liście kapusty i odciągaj pokarm, albo przystawiaj małą jak najczęściej do chorej piersi, a jutro do lekarza. W sumie to mogłaś podjechać sobie na pogotowie, pewnie dostałabyś antybiotyk. Przerabiałam to i wiem jak boli zapalenie piersi. Trzymaj się i daj znać. Oj Lidzie dobry ten sposób na przywracanie czasu….aż się rozmarzyłam. Fajnie pooglądać dawne zdjęcia. Wczoraj wyciągnęłam stary mój album jeszcze z mojego dzieciństwa i czasów przedszkolnych i szkolnych i oglądałyśmy z Paulinką….. Wczoraj mieliśmy też imrezke łączoną, czyli imieniny Paulini i męża i moje urodziny. Chociaż na chwilę jakaś odskocznia od rzeczywistości :-) Zmykam do Kapcerka Oby ta noc obyła się bez gorączki….. Miłej nocki kochane Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak liście kapusty do lodówki schodzić potem wyjąć włożyć do woreczka stłuc aż sok puści i na pierś. Bromergon chamuje i szałwia. POnadto odciągnij nie dawaj. Sama chcesz zakńczyć\\ początki są trudne ale to od ciebie wiele zależy. Powodzonka spodam do TOMA CRUISA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×