Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

Cześc dziewczyny!!! Marzenko, ale Co współczuję tego sąsiedztwa teściów. No kurcze, bardzo mi cie żal. Tez mieszkaliśmy z teściami pod jednym dachem przez rok z dzieckiem i wiem jak to jest, ale miałam w perspektywie to, że budują domek i się wyprowadzą, co całe szczęście uczynili, bo tez już zgrzyty były…. Ahh nie ma jak to samemu mieszkac. A nie macie jakieś innej alternatywy? Dociu, musze sprawdzić u nas, czy będzie dzień pampersa :-) No, te zjeżdżalnie, to niezła frajda dla dzieci. Kapi też już od jakiegoś czasu małp[uje i wychodzi po szczebelkach i sam zjeżdża, oczywiście pod eskortą taty :-) Lidziu, kurcze, no nieciekawie u Was w domku. Ale wiesz, nie poddawaj się, nie możesz siedzieć po cichu, bo Ci się nie chce już gadać. Gadaj, gderaj, aż mu bokiem będzie wychodzić twoja gadka. Dla niego to lepiej, że porobione i jeszcze do tego nie huczysz mu za uszami. Nie poddawaj się!!! A co do Krakowa, to tez powinien usłyszeć, że siostrzyczka ma kogo sobie wziąć, a ty chcesz chcesz nim spędzić jeden jedyny dzień w tygodniu!!! Ło matko, aż mi się adrenalina podniosła…. Ja bym mojego zagderała na śmierć, aż by mu się odechciało całego wyjazdu :-) No właśnie przyjeżdżajcie, przyjeżdżajcie :-) ale by było fajnie. Dociu, wczoraj przyjechali twoi znajomi, ale mi żal było, że się z nimi nie wzięłaś…buuuuu :-( A co do złodziei, to faktycznie brak słów. Powinni z powrotem wprowadzić prawo ze średniowiecza…za kradzież ucinanie ręki i tyle. Mojej siostrze, jak wracała z Krakowa ukradli w autobusie prezent dla mnie z Apartu…biedna tak płakała. Zmykam, bo młoda mi się wyrozbierała a Kapi coś śmierdzi… hihi :-) Miłego dnia kochane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ale tu ostatnio jakies pustki :( Ehhh ogólnie to ostatnio mam kiepski nastrój, heh jeszcze mi chyba nie przeszło. Emciu wcale się nie dziwie ze Toja sis wylała morze łez normalnie zapłakać się idzie tylko ze mi brak już łez :( ale i tak swoje muszę powspominać pomyślec dlaczego ktos to wziął, albo dlaczego byliśmy na tyle naiwni zeby to zostawić normalnie zzera mnie od srodka. Takiego jakiegos pecha mam ostatnio :O A z ciekawszych rzeczy bartek zamontował dzis zyrandole no i co prawda jeszcze połowicznie świecą hihi no ale juz widac róznice, normalnie niebo a ziemia haha nie ma jak to prawdziwe światło, w koncu czuje sie jak w domu :) Ehhh fajnie. Jutro znów do pracy, ehhh jak mi sie nie chce, wiecie stwierdziłam ze fajnie mi z Nadią w domu nie wyobrazam sobie mojego powrotu do normalnej 8godzinnej pracy :( ide bo tylko smęce moze jutro nastrój mi sie poprawi papa miłej nocki i odzywajcie sie czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłaszam się :-) Młoda wysłana do przedszkola, wiec blues luz :-) Zapowiada się piękna pogoda, więc chyba pojedziemy do teściów, a młody pogoni sobie troszkę po polku :-) Wczoraj moja mama wzięła Paulinie do Parku Niespodzianek do Ustronia. Chociaż ona się dotleniła, bo Kapi akurat śpi jak jest najlepsza pogoda do gonienia. No, ale mnie też wyciągnąć gdziekolwiek, na jakiś spacer to jest masakra. Po prostu mi się nie chce i wszystko mnie kłuje i ciągnie…ach jeszcze 3 miechy i będzie luźniej i lżej :-) Niunia się pyta kiedy będzie zima i spadnie śnieg, bo w tedy będzie mały dzidziuś hihi :-) a ona jest chętna do pudrowania pupci, Kapiemu też pudruje :-)…. Taka mamuśka :-) Zmykam coś porobić jeszcze przed wyjściem Pa i miłego dnia Lidziu co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć oj widzę, że jakoś wszyscy w kiepskim nastroju. Strasznie mi przykro Dociu i Elu z powodu tej kradzieży. Pan Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy- więc mam nadzieję. Ale swoją drogą świenie i tyle cI LUDZIE. Dziś obejrzę filmik Naduni, bo wiecie coś mi się net nie chce komunikować z serwerem. Kilka razy w ciągu dnia wczoraj był ale to przr]ez chwilę. Docia pochwal się żyrandolami, a co zawsze miło popatrzeć. Emciu cieszę się, że Paulinka się oswoiła, w sobotę była u mnie znajoma z córeczką Zuzią, która też nie nawidzi przedszkola i co ciekawe objawem jest totalne zdziecinienie chce smoka choć nigdy nie używała, albo nie mówi tylko tak gaworzyć choć umie mówić. Oj ciężko psychicznie. No cóż jak z dziećmi w zeszłym tyg. siedziałam to Paweł takie brewerie odstawił ,że w końcu nie poszedł, bo mi go szkoda było. Nie wiem jak teraz wróci do codziennego chodzenia. Emciunia kiedy wizyta, jak łożysko? Masz jeszcze trochę czasu poleż teraz ja wiem ,że to najlepiej robi w każdej wolnej chwili odpocznij choć na moment się oderwij.Pytasz co u nas bez zmiana, a od wczoraj jeszcze gorzej. Wczoraj po powrocie, przyjechała do rodziców siostr tyeściowej i za chwilę widzę pielgrzymkę do nas do domu- MIRUŚ BO NAPRWIŁ BYŚ WYŚWIETLACZ I CO MIRUŚ ZDĄŻYŁ WEJŚĆ I WYJŚĆ NA KOLEJNE 1,5 H ŻEBY POMÓC PRZY SAMOCHODZI. Kolejna spokojna rozmowa odbyła sie wieczorem. No i nic żadnej reakcji. Podpowiedzcie co mam robić bo ja już nie mam siły. Misia,a co u was? Miłego dnia, ja lecę przebrać śmierdziucha małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny.. U nas pomalutku.Wczoraj zrobilismy sobie mały wypad.do Spały.akurat był jarmark antyków, na super rzeczy mozna było popatrzeć, bo ceny!!!hooo póżniej pojechalismy na pyszną rybkę i po powrocie długa przejażdzka rowerami!!suuper dzień,tylko pożniejrozbolała mnie strasznie głowa ze az do wymiotów mnie muliło?! Dociu dawno mieszkacie na swoim?a jaki macie domek?duzy mały, parterowy itp..?my chcemy parterówkę, choć w warunkach zabudowy określili nam taki kąt dachu że chyba nie da się postawić parterówki?!zobaczymy?!!! Emcia jak Twoje samopoczucie??dzieciaczki mają się już dobrze, to fajnie Lidziu...cóż Ci powiedzieć?!na pewno w każdym małżeństwie zdarzają się trudne chwile, sami musicie sie z tym uporać.zresztą pisałam Ci na GG dzisiaj dobrze sie juz czuje..Juleczka póki co zdrowa.oby tak dalej.to może wybierzemy sie na basen!! trzymajcie się kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Emciu super że z Paulinkż masz coraz mniej problemów no i że tak chce pomagać i mieć nowego dzidzusia :) A te 3 miesiące naprawde szybko zlecą, wogóle ten czas leci jak diabli i już będziesz mieć koło siebie małe słoneczko a nie w brzuszku :) JAk tam kumela nie sprawia problemów? są jeszcze nawet nie wim na ile pojechali? ale chyba na krótko bo on miał jakies szkolenie. Lidziu no co Ci bidulko poradzić, mi się wydaje ze tak jak Emcia pisała zagadaj go na śmierc :) A tak a propo jaki on jest znak zodiaku? żyrandol jest tu 2 takie same :) http://picasaweb.google.pl/dota25/UrodzinkiNadusi/photo#5113847942807567522 hihi nie wiedziałam z jakiej perspektywy zrtobic zdjecie :) A co do naszego lokum Marysiu to wprowadziliśmy sie tu pół roku po ślubie i minęło już prawie 3 lata od tamtego czasu. No i nie jest to domek tylko małe mieszkanko w bloku na 5 piętrze 39 metrów mamy sypialnie i pokój z aneksem (hihi Nadusia na razie spi własnie w kuchni a my niedługo własnie będziemy sie musieli pozbyć sypialni zeby ona miałą swój pokoik ) Ale ja i tak jestem szczęsliw ze choc tyle mamy, bo na początku byliśmy juz zapisani do TBSu (w Gdańsku bleee nie cierpię gdanska ) a tam wpłacało sie 30% wartosci mieszkania i to mieszkanie nigdy nie było by nasze a na dodatek czynsz trzeba by było płacić teraz jest dosc wysoki, a to tak przypadkiem znaleźliśmy tu w gdyni :) ....jeszcze wtedy mieliśmy troszkę szczęścia hihihihi :D pozdrówka lece bo moja gwiazda własnie wyszła z kąpieli :) papa milej nocki aaa no i kupiliśmy dzis jszcze spacerówke dla nadusi mam nadzieje ze bedzie sie sprawdzała :) paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale cisza.... ...mam nadzieje dziewczyny ze u Was w porządku :) ja dziś wykońćzona jestem, ale teraz nadia juz spi a ja moze sobie troche odpoczne a dzis ponoc ostatni dzien ładnej pogody, a jutro juz zimno brrr ciekawe? papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu kochana, no bardzo przykre, co piszesz….oj ci mężowie. Ale wiesz, ja miałam to samo. Pamiętam tuż po ślubie i jak urodziła się Paulinka, to młodego w ogóle w domu nie miałam i nie miałam żadnej od jego strony pomocy, bo wszyscy mu takie zajęcia wyszukiwali, że ten nigdy dla nas czasu nie miał. Wiesz ile ja kłótni z nim przeszłam, ile razy groziłam, że to koniec…ile razy mówiłam, że ma rodzinę i ma co robić, no ciągle go nie było. I wiesz, co zrobiłam, bo mój mąż nie tknął palcem w tej sprawie, zaczęłam JA uświadamiać wszystkim dookoła, za młody ma rodzinę i ma co robić z czasem…najpierw bardzo delikatnie, potem bardziej dosadnie, az pomogło. Na dzień dzisiejszy jest ok. Młody tez zrozumiał dużo i wszystko ze mną negocjuje, ale to wszystko trwało 3 lata. Tak więc Lidziu kochana, musisz uzbroić się w cierpliwość, bo z dnia na dzień tego nie zmienisz, ale musisz być stanowcza i walczyć o swoje, bo jak popuścisz, to amen :-) Całuski 😘 😘 Ja wizytę mam w poniedziałek, tak więc już powinno być wiadomo coś więcej, ale to ide państwowa, tak więc tej babie do końca nie ufam. A na następny poniedziałek ide prywatnie…to już będę wiedzieć na bank :-) Oj Dociu, nawet nie wiesz, jakbym chciała, żeby był już styczeń :-) To są najgorsze dla mnie 3 m-ce, bo zaczynają się bóle krzyża, spojenia łonowego, no i psychika zaczyna plątać figle…a to czy się wystarczająco często rusza, a to czy urósł odpowiednio…. Ach…szkoda co gadać, trzeba tylko to przeczekać :-) No co ty Dociu, jakich problemów :-) Twoi znajomi zostają do dzisiaj, ale wyobraź sobie, że nie miałam nawet przyjemności się z nimi zobaczyć. Mieszkają pod naszym dużym pokojem i trochę się stresowałam, bo moje urwisy ciągle jeżdżą na rowerkach albo na jeździkach, albo rzucają piłki i bałam się, żeby się nie denerwowali :-) tym hałasem. Starałam się brać dzieci do małego pokoju, ale one i tak swoje hihi ;-) Żyrandol bardzo ładny :-) Wiecie, co, ale jaja, pamiętacie jak pisałam wam, że szwagier spadł ze schodów i złamał sobie nogę? Było to jakieś 2 m-ce temu. A wczoraj potrącił go samochód na pasach!!! No normalnie w szoku jestem.... jest to takie okropne, że aż mi się śmiać chce, no bo jak można mieć kurna takiego pecha?? Oj...naoglądałam się ostatnio \"oszukać przeznaczenie\".... od razu skojarzyło mi się z tym filmem....szok... Upiekłam ciasto drożdżowe z jabłkami zasmażanymi :-) Kto wpadnie na kawkę???? Zapraszam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na kawę i ciasto. Cześć dzięki za waparcie właśnie od dziś wzięłam się za uświadamianie jego rodzinie, że ma nas. Byłam dziś u siostry i pojechałyśmy na grzybki. Ona zachwycona Wenecją i podróżą dostaliśmy pachnący drzewem różanym różaniec poświęcony przez Benedykta, a Dami obrazek z Asyżu. Jeśli chodzi o grzyby to dużo maślaków i właśnie skończyłam je obierać. Z Mirkiem no cóż zamieniamy nieco więcej słów. Dami szala z Pawełkiem ale zmordowany po tym lesie, że hej ja też bo wózkiem. Oj ile ja razy dziś go przeklęłam bo do lasu to on się nie nadaje te kólka i wogóle. Właśnie piję winko wiśniowe.Kto ma ochotę? Docia, żyrandol śliczny bardzo mi się podoba!!! Emcia trzymam kciuki i zaraz daj znać jak będziesz wiedzieć. Uciekam ogarnąć łazienkę i siebie. Misia gdzie jesteś. Docia pogoda piękna unas i u Ciebie też jeszczte będzie dziś taka pełnia że tylko przmienić się w wamipira. Właśni e pranko wywiesiłam na dworze, jasno, że hoho. Odwaliło mi bo palić zaczęłam i tak mi się znowu chce że idę na jednego! Dobranoc kochane kafetki i małe psotniki mój właśnie zasypia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka... ja wczoraj zbierałam ziemniaki z julęczką.bardzo jej się podobało, a że była piękna słoneczna pogoda to przyjemnie sie zbierało! potem wszyscy czyli ok 10 osób przyszli na obiad.trzeba było podać i potem posprzątać!!!bla bla... Lidziu to najlepsza metoda też tak myslę!wiem coś o wózku, bo głównie przez te kółka i mnie ten mój wkurza. Docia żrandol piękny, a ja mam podobny w swoim pokoju. w tym stylu tylko inny kolor.nie wiadomo z której strony na nie patzreć!! Emciu pisz jak tam Twoje i maleństwa zdrówko??? no cóż dzisiaj ponury dzień!!idziemy zaraz do gminy wziąć zaświadczenia o zameldowaniu i od pracodawcy o urlopie wychowawczym- do stypendium socjalnego na uczelnie.może dadza troszkę!!!a ja niedługo uderzam niestety na Warszawę.od przyszłego weekendu praktycznie co tydzień i to sobote i niedzielę bedę jezdziła.mam nadzieję że julia dobrze będzie to znosiłamiłego dnia kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to był ciężki dzień ...zresztą ostatnio są same ciężkie dni, brrr ostatnio Naduśka strasznie marudna, już ledwo wyrabiam, na wszystko płacz. A dzis byliśmy jeszcze na szczepieniu ło matko lekarka mówiła żeby najlepiej Nadusia nie chodziła tylko np w wózku na spacer, no tak tylko jak to powiedziec Nadusi, jak ona ani chwi;li wysiedxziec nie moze? no i latała dzis za trzech no takiego speeda dostała po tym szczepieniu ze nie wiem, a w domku już był koniec nawet stanąć na nózke nie mogła bo od razu sie łapała za nią i łała i płacz :( o 12.30 poszła spać ...chyba nigdy mi tak szybciutko nie zasnęła ....khm khm tylko ciekawe jak bedzie nocka no i do której bedzie spac?? A Wasze maluchy jak zniosły ta szczepionke? Ostatnio chcielismy kupic nakładke na kibelek, ale kurcze co kupimy to nie pasuje :( i chyba sie bedziemy musieli obejsc, szkoda bo nadia wyraznie ma ochote usiasc na kibelku. No i rewelacja w koncu przyszedł z naprawy moj telefon, ło matko niemozliwe ale naprawili i chyba juz dobrze działa, no troche czasu im to zajęło ale wazne ze juz na miejscu wgrali nowy soft wiec chyba bedzie dobrze :) Emciu pamiętam jak nie mogłam sie doczekac maja hihi a teraz juz taka duuuza jest nadusia ...no ale rzezcywiście te ostatnie miesiace sa najgorsze tak ciezko spać, czy ubrac głupie skarpetki, i wogóle cięzko ...ale bedzie dobrze grunt ze dzidzia zdrowa :) i nie zamartwiaj sie na zapas i odpoczywaj duuużo ...hihi wiem ze łatwo mówić :) Moze to głupie ale cieszy mnie fakt ze ktoś ma wiekszego pecha odemnie :) troche poprawiłas mi humorek :) A drożdżówa to moje ulubione mmmmm pycha juz lece :) Dzięki dziewczyny za słowa uznania co do żyrandola hihi ciężko sie wybierało a jeszcze i tak bartek wybrzydzął ze nie sa ładne i dopiero na drugi dzien pojechaliśmy po nie :) a teraz mówi ze im dluzej na nie patrzy tym bardziej mu sie podobają :) hihi i nawet znalazł kąt z jekiego wyglądają najładniej według niego :D Lidziu a co Tobie tak \"odwaliło\" ?? daj spokój z tym paleniem, bez sensu sie tak truć no i Damiego jeszcze :( MArysiu współczucia z tą szkoła jak ja sie ciesze ze mam to juz za sobą, nigdy nie cierpiałam sie uczyć :P ale mocno trzymam kciuki oby wszystko szybko poszło i bezproblemowo :) a na jakim kierunku jesteś? A co do wózka ja na razie jestem zadowolnona bo tamtego kolosa nie miałam juz siły tachać hihi naet w lesie sie fajnie go prowadzi :) pozdrówka papa miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...buuu nikogo nie ma? U nas kiepsko po szczepieniu Nadia całą noc jakos tak nespokojnie spała obudziła sie z gorączka 37,4 a ja głupia wyciągnęłam ja jeszcze na spacer i po powrocie było 38,5 bidulka moja a byłysmy tylko 45 min tak dość ciepło myślałam ze jej lepiej zrobi świeze powietrze. Jak nigdy cały spacer przesiedziała w wózku i już pod koniec myslałam ze zasnie. jak wrócilismy do domku to od razu spac poszła i spi mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. Emciu kumpela zadowolona. hihi i wcale nie narzekała na hałas dzieci, tylko wspomniała o tym ze mieszkacie blisko ruchliwej ulicy :) ale i tak im się baaardzo podobało :) no i jedzenie smakowało :) pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć jestem! Wczoraj byłam na grzybach znowu tym razem bez Damianka ale aż 37 borowików, kilka kani. W sumie nie długo bo około 2,5 h. Teraz zabiegana bo dopiero je zamarynowałam i zamroziłam. Dodatkowo od jutra mam 5 chłopa bo dach kładą. Oj obiad muszę zarobić mega wielki! Dami dopiero terazDociu będzie miła tę którą powinie mieć po roczku czyli odra, przez te choroby sama wiesz nie mogliśmy go zaszczepić. Ale z tego co wiem to MMR jest wredna i tak mi lekarz mówił, ucałuj Naduśkę mam nadzieję, że będzie ok. Co do fajek to nigdy w domu i nigdy przy dziecku. Pogoda się poprawia oby do soboty się nie pogorszyła. Ogłaszam, że mamy na wierzchu górną dwójkę! Boże ale to trwa!!! Wieczorkiem się jeszcze odezwę muszę jeszcze podgotować obiadek. Całuski pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć... Lidziu moja wiesz że Cię uwielbiam, ale w dupkę dostaniesz ode mnie za to śmierdzące wstręctwo (julia mówi pety!!)julia śpi od 12.30.poszła dziś spać sama powioedziała mama lulu i paluszkiem na łóżeczko!!popłakała troszkę przedtem bo przycięła drzwiami paluszka i zdarła skórkę dosyć mocno, a jak jej chciałam przykleić plasterek taki z kubusiem to jeszcze bardziej płakała. ja dzięki temu mogłam zrobić obiadek bo tesciowa rano poszła na grzyby ale nawet nie powiedziała nic.a obiad musi byc na 14 jak tesciu wróci. ja już chpdzę podminowana tym że szkoła znów.choć mam nadzieje że teraz julia chętnie zostanie.. wczoraj Bunia zasnęł mi w samochodzie o 18 i juz spała.porozbierałam ją dałam mleczko w niekapku i spała do 1 potem znów mleczko bo tak właśnie jest jak nie zje kolacji.budzi sie w nocy chce jesc albo pić potem jest rozbudzona gada jakis czas itp. nie jestem chętna dawać jej nic w nocy ale w tak wyjątkowych sytuacjach?! Dociu studiuje pielęgniarstwo ogólne.tyle pieniedzy a zarobki strasznie małe!!!ale cóż może coś sie poprawi a jak nie to zobaczymy!..coś wymyślę wczoraj miałam znów starcie z teściową, torby już były spakowane i łóżeczko ju;lii rozkręcone.. wybieramy teraz plan mieszkania i przez zimę załatwi my papiery zeby wisną zacząć i choć fundamenty wylać!!bedę miała nadzieję że to coraz bliżej to mieszkanko!!a tak! co do szczepien, to moja maleńka wszystkie zniosła bezproblemowo.żadnego stanu podgorączkowego czy tym podobnych.ostatnia tylko( DTP+polio) lekki stan podgorączkowy i zaczerwienienie i obrzek wokól wkłucia.ale myślę że to z innych przyczyn.(brak rękawiczek i mycia rak, a dzieci było chyba z 8 po kolei) co do nakładki to my mamy razem z nocniczkiem Fisher Price.demontuje sie go i jest nakładka Emciu..jeszcze troszkę..najważniejsze aby wszystko ok.wiemy wszystkie że końcówka najgorsza! PAPa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny.. Pewnie juz zmęczone odpoczywacie po całym dniu..?!ja też zaraz uciekam do łózka,tylko czekam na męża bo jest jeszcze w garazu..(od kilku godzin) ale się juz zimno robi..to przerażajace wiatrzysko!brrr...:( kupiłam Julii wibovit ale ona wcale go nie chce ani jako picie ani paluszkiem czy języczkiem.może jakieć inne witaminki na wzmocnienie?? gratulacje Damianku!!!oby teraz szybciutko i bez większych problemów wychodziły dalej. dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Lidziu ta MMR to mieliśmy w czerwcu i minęła bez echa ...ehh zadna szczepionka nie wywołała najmniejszych objawów. A przy tej o rety dzis Nadia po drzemce miała 39.5 a po syropku 38.4 i tak cały dzień potem troszke spadła a potem znowu podrosła i wieczorem znów 38,8 nawet kąpiel na niewiele sie zdała. zobaczymy co bedzie jutro. To włąsnie podobno ta jest najgorsza ale tylko pod tym wzgledem włsnie ze dzieciaczki nie leza tak spokojnie jak kiedys tylko chca chodzić i ciekawa jestem co tak na nia wpłynęlo czy to ze te zeby tak intensywnie idą, czy to ze nie mogła usiedziec na miejscu jak doktorka kazała tylko biegała i tak strasznie ja ta noga tak bolała, a to zaczerwienienie i obrzek to nie tak jak piszesz Marysiu to normalna reakcjia doktorka ostrzegała przed tym przy kazdym szczepieniu i u nas akurat nic nie było choc wczoraj zrobiłam profilaktycznie okład zgodnie z zaleceniami. Heh dosc tego smecenia. A czy Twoja mała dużo chodziła po tym szczepieniu? pamietasz moze? Lidziu uwielbiam grzybki mniam mam jeszcze duzo nasuszonych od teściów oni lubią chodzic na grzybki ale nie za bardzo lubi a jesc wiec rozdają :P Mary fajny zawód sobie wybrałas ...tylko rzeczywiscie kasy z tego jak na lekarstwo ...ehh cały ten swiat do bani, bidulko masz ise z tymi tesciami. A my dajemy tylko wit C miłej nocki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi kobitki!!! Cieszę się Dociu, że znajoma zadowolona :-) A ta droga, to faktycznie utrapienie, zwłaszcza jak przejadą jakieś maluchy, czy motory …wrrrrrr :-) no a z boku z kolei dziadek daje nam w tyłek, tak więc jest wesoło :-) Dociu, a na co szczepiłaś Naduśkę? Bo chyba nie doczytałam :-) my nadal mamy odstawione szczepienie, bo A kapi nadal jest nosicielem. Przyszłym tygodniu znowu będę mu robić wymazy. Za to niania pójdzie na szczepienie NeisVaciem C. Ale ja jestem padnięta, no wypompowana…szok….bez chęci do życia czy do pracy jakiejkolwiek…. Do tego ból rozchodzącego się spojenia łonowego…..oj boli, boli Zmykam ubierac młodą do przedszkola Miłego dnia Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po wizycie. Z dzidzią wszystko ok., wszystko na miejscu i odpowiadające wiekowi ciąży, ale…… to moje łożysko jest bardzo nisko i lekarka nie była w stanie określić, czy zakrywa ujście, czy nie, bo nie miała końcówki do USG dopochwowego. Jestem cała skołowana, bo nie wiem jak to się skończy. Teraz szukam jakiś ginekologów, co mają tą końcówkę, żeby się uspokoić, bo kurna, aż żałuję, że poszłam na wizytę. Chyba nieświadomości była lepsza. Płakać mi się chce….. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emcia nie denerwuj się, bo to dopiero może zaszkodzić!!odpoczywaj i staraj się nie stresować...o ile się da!rozumiem że teraz musisz się upewnić co i jak ale... Pan czuwa i na pewno będzie dobrze... Powiem Ci że mam znajomą która jest w ciąży z drugim.termin miała na poniedziałek a jeszcze chodzi.a też od jakiegoś czasu miała łózysko przodujące>>>> my zrobiłysmy obiadek i teraz Julia zasnęła mi na hustawce.ostatnio coraz częsciej chce spać w dzień.może to że nie spała związane było z odstawieniem od piersi, tylko że przypomina ostatnio sobie.chce mi wyciągać a ja musze ja czyms zajmowac.tylko ciezko odwrocic uwage!! zrobiłysmy prano troszkę je przewiało a teraz musiałam szybciutko zdjąć je bo zaczęło padać i tyle ponura i kapryśna pogoda...słyszałyście co się dzieję ze szpitalem w radomiu??ja tam robię badania do pracy a tu chcą zamknąć szpital.koszmar normalnie!!! co do szczepień to Julia zniosła dobrze.gdy była szczepiona w upały starałam się mnie eksponować ja na słońcu.a tak poza ty to ok.coś mi mryga w głowie że faktycznie po jakiejś była bardzo żywiołowa!!! przejdzie na pewno.organizm walczy i zapamiętuje drobnoustroje... trzymajcie się Pa Lidzia zapracowana jesteś!!?u nas tez ma być remont dachu.ok 20 pażdziernika.i ja mam jechac do radomia wtedy.niebardzo mi to pasuje ale cóz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Marzenko 😘 W sumie nie nakręcam się, bo nic się takiego nie dziej, nie plamię, nie krwawię…tfuuu, tfuuu i aby tak dalej. Za tydzień idę prywatnie do mojej ginki, to z nią porozmawiam o tym, a być może ona da mi już dobre wieści. Zobaczymy. Staram się nie myśleć, co by było gdyby, no ale zanim się nie dowiem, to pewnie główka i tak będzie pracować….. oby do grudnia. Lekarka powiedziała, że dobrze by było tak do 35 tc donosić….oby się udało…. U nas paskudna pogoda…zimno, wieje i zaczyna padać…. Brrrr Kochane miłej nocki Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurna, co za noc.... młoda po spaniu w przedszkolu łazi mi do 23, gdzie mnie zamykają się oczy o wiele wcześniej...do tego przebudziła się w nocy płacząc...młody wstał o 6...i te koszmary nocne...śniło mi się, że zaczęłam krwawić....co za noc...szkoda co gadać. Teraz młoda odsypia, pewnie będzie spac do 9 :-) Wzięłąm się za sprzątanie i pranie, bo ładna pogoda, więc wszystko super wyschnie. Idę coś porobić jeszcze.... chociaż w domu zapowiedziałam, że zaczynam stopować na maxa, tak więc będziemy mieszkać w bajzlu...hihi, ale jakoś to wytrzymamy przez te 3 miechy :-) Spadam i miłego słonecznego dnia buźka pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak minął Wam dzisiajszy piękny i słoneczny dzionek? ja z julią pół dnia spędziłyśmy na rowerze przemierzając pola i lasy... było fajnie.nawet znalazłyśmy dwa podgrzybki (a ja nie lubie ich zbierać)sprawiło nam to wiele radości. taraz Bunia już smacznie śpi ja już po kąpieli, czekam na męża jeszcze w garażu.. wiecie co?!moja Julia mnie strasznie zadziwia. posłuchajcie co dziś zrobiła...włączyłam jej bajkę (na kompie)-piesek Papi i poszłam coś tam robić w kuchni.sporo mi zajęło.wchodzę po kilkunastu min a ona ogląda Panią Pająkową.po prostu nie mogłam uwierzyć.wyszukała sobie płytę wyjęła tamtą i uruchomiła Panią...i mama Pani Pani PO PROSTU SZOK I ŚMIAŁYŚMY SIĘ OBIE pózniej zostawiłam ją w domu bawiła się, więc mówię idę powiesić pranie, baw się.wieszam a ona maszeruje.otworzyła sobie drzwi wyjściowe i zeszła po schodach i maszeruje w krótkim rękawku na dworzu.normalnie przestraszyła mnie.a drzwi otwiera stając lekko na paluszkach i naciska klamkę.najgorsze że schodzi po schodach,boję się żeby nie spadła albo nie wypadła na kolejne schody w dół przez barierkę!! Emcia to wszystko dlatego, że dużo myslisz o tym.pocieszę Cię, bo sny się zawsze odwrotnie sprawdzają!!będzie dobrze:) Lidziu, Dociu odezwijcie się - choć 2 zdania! my jutro uderzamy do radomia.bo kiedy nastepny raz pojadę to nie wiem!-szkoła! dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie... wstaliśmy o 6.30 ale wszyscy w dobrym nastroju.julia od razu zażyczyła sobie kubek mleczka.teraz zjedliśmy śniadanko (parówki po meksykańsku i pomidory w śmietanie)mniam!! ogarniemy się troszkę.odwiedzimy kościólek i uciekamy do radomia... miłej niedzieli dziewczyny zapowiada się ładna pogoda bo słoneczko już widać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero od dziś mam dostęp do neta. Dziś życzę udanego dnia i pięknej pogody. Odezwę się wieczorkiem całuski pa. Jadę kupić sobie coś ładnego, potem na obiadek do sfinxa i na grzybki. Zaczęłam się mocno szanować, a co przy kuchni będę stać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Lidziu, tak trzymać :-) Marzenko, no zdolna ta Twoja pociecha :-) Moja jak zasiada przy kompie, to już myszką umie operować i sobie klika, a jak się pytam co tam robi, to mi mówi, że pisze maila. …..hihi ;-) U nas tez było pięknie i słonecznie, ale mnie nie wyciągnie nikt z domu, chcę tylko leniuchować. Tak, więc męża wysłałam do kościółka z synkiem, a ja za ten czas ugotowałam zupkę i poprasowałam stertę prania. Jakoś wolę coś porobić, niż gdzieś wyjść. Potem młody poszedł spać, a Paulina wróciła od babci i oglądała bajkę na kompie. Tak, więc cały dzień przesiedziałam w domku. Jutro zawożę Kapiego kał do badania…ciekawe, co wyjdzie… Uciekam przegotować im piżamki, bo się już kąpią. Miłej nocki Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Emciu trzymam kciuki za dobry wynik. No i oczywiscie odpoczywaj sobie do woli :) Lidziu tak trzymać !!! :D Marysiu jak się robi parówki po meksykańsku, strasznie zacekawiłas mnie ta potrawą :) Ehhh zazdroszcze ci tych przejażdzek rowerem też bym sobie pojeździła, uwielbiam jeździc na rowerku, no i zdolna jest Twoja mała cikawe kiedy Nadia zacznie sobie bajki włączać, ale myślę ze na schody mimo wszystko powinnas uwazać, bo to jednak chwila nieuwagi i moze byc strasznie niebezpiecznie (np jakby wystraszyłą sie czegoś) Emciu my szczepilismy Hib+Polio+błonnica tezec krzztusiec no ale w piatek wieczorem juz było oki :) A Wy tu piszecie o pieknych pogodach, ehhh a u nas w piątek cały dzien lało, w sobote strasznie wiało, no wczoraj było ładnie ale bylismy u prababci i tak cały dzien w domach na goscinach, wrócilismy do domu tacy zmordowani ehhh, a przywiezliśmy prababcie do teściów, bo oni teraz jadą do egiptu i ona sie bedzie domem opiekować :) No dzis słoneczko sie przedziera przez chmury ale jednak juz chłodno. A dzis byłam w pracy w swoim bloku hihi jak sie okazało bardzo duzo ludzi z bloku wogóle na oczy nie widziałam hehe :) Lece bo pralka wyprała, no i rosól ugotuje mi sie bez warzywek :) papa pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dociu, przyjedź do nas. Dzisiaj była piękna słoneczna pogoda, super!! Pojechałam zaraz z samego rana z próbkami, ale musiałam wziąć Kapcera, bo nie miał mi się kto nim zająć, więc zadzwoniłam do kumpeli i mi wzięła małego, a ja poleciałam z tymi kupami :-) Potem poszłyśmy do niej na kawkę a następnie spacer po parku i po centrum. Trochę się nachodziłam, dla mnie to wszędzie już tak daleko. Ale ważne, że młody był na słoneczku. I znów do kumpeli na rosołek i do domku :-) Fajnie minął dzień. Ona ma syna w wieku Paulini i też ma trudne początki w przedszkolu. Zmykam myć dzieciaczki Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze sc.. Lidziu pięknie...tak trzymaj! Emcia dzis urodziła ta moja znajoma o której ostatnio pisałam.dziewczynka zdrowa!!jest szcześliwa bo ma chłopaka! Dociu.obierasz paróweczki i nacinasz wzdłuż i obsmazasz na patelni one się tak rozejdą i potem na środku kładziesz zółty ser i do rozpuszczenia.można posypać ser papryką ostra lub ketchupem.. a jeszcze dobre są poprzecinane na pół i smazone tak jak schabowe. Co do schodów to boję się bo już raz się stoczyła na szczeście niegrożnie!!muszę wymyśleć coś bo są szerokie odstepy miedzy słupkami w barierce i może wypaść!brrr.straszne:( u nas piekna dzis pogoda.cieplutko..i słonecznie miłego wieczoru kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emciu no z chęcią bym się gdzieś wyrwala, ehhh a wogole to zazdroszcze teściom, zawsze marzyłam o Egipcie. Mój tata kiedyś tam pracował i tak sobie wymarzyłam ze kiedyś tam pojade, haha tylko na razie wszyscy dookoła jedą a ja nie :o No i daj znać jak wyniki cały czas trzymam kciuki ...oby juz było dobrze Marysiu dzięki za przepisy mmmm az mi slinka pociekła. No a na schody niestety treba uważać, moze jakies barierki załozyć? A ostatnio dostałam złą wiadomość, znajomy miał wypadek na motorze, stracił rękę, a niedawno minęły 3 lata jak zabił sie kumpel mojego brata własnie na motorze, Jejkus co sie dzieje ? po co to?? ehh spadam bo smęcę miłego dzionka u nas dzis słoneczko swieci choc czus juz jesień :) paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ KOBIETKI Emcia jak wyniki?a Twoje samopoczucie? Dociu z tymi motorami tak to jest.są fajne mnie tez pociągają, a Lidzie to kiedyś bardzo, prawda?! dziś smętna pogoda chyba bedzie padało... my juz po obiadku teraz sie bujamy, może julia zasnie?! byłyśmy troszkę na zakupach i u znajomej...julia pobawiła się z koleżanką.. teraz weżmiemy się może za ogarnięcie domku.. papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×