Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

oj Mary dzieki za miłe słowa i rady, cały czas myjemy i podcieramy Nadusie w ten własnie sposób ale chusteczkami nawilzanymi, co jakis czas jedynie wacikami myłam wejście do pochwy, a i tak nieraz miała zaczerwienione ehhh Najgorsze jest to ze jak robi kupe w pieluche to szlag wszystko trafia bo ta kupka ląduje własnie w jej sisiurce i moze własnie przez to tak sie dzieje? Ehhh zreszta powodów moze być mnóstwo, no a zobaczymy jakie beda nastepne wyniki w tym wynik posiewu, haha jak uda mi sie zebrac odpowiednia ilosc buuu nie cierpie zbierac moczu papa Lidziu mam nadzieje ze wszystko dobrze po imprezce ? A własnie jak ubieracie teraz swoje dzieciaczki? Ja juz sama nie wiem w co ja ubierac czy nie za chłodno czy nie za ciepło jak patrze na inne dzieciaczki to rózniascie ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rety jaki dzis okropny dzien sorki ze Wam tu tak smuce, ale teraz jeszcze NAdii zmierzyłam temp i 38.8 matko jedyna no zachowuje sie normalnie, moze lekki katarek choc do konca nie wiem czy to katar, normalnie juz nie wiem co robic ? czy złapała cos ode mnie czy to tylko te zeby nie daja jej spokoju? czy sie przeziebiła i oprócz ibufenu cos jeszcze jej dać? ehhh poki zdrowa to wszystko oki a jak juz chora to ja zaczynam bzikować 😭 😭 Nie zjadła ani pomidorka bo cos tam było bee a tak lubiła, nie zjadła pomarańczka choc potrafi całego na raz wciągnąć nie zjadła paróweczki bo nie chciało jej sie gryżć, zjadła danonki i makaron, nie wiem czy to moze gardło chore?? czy tylko ząbki?? ehh juz nie smece spadam :( papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Dociu…no zobaczymy, jakie będą kolejne wyniki…oby dobre…. Ostatnio na posiewie moczu młodej wyszła bakteria, dość rzadko występująca i młoda pije zioła na jej wyeliminowanie. Zobaczymy tym razem, czy już się wyleczyła. Do tego ciągle mówiła, że ją boli sisiura, a to widocznie przez tą bakterię….ach… U nas też nie najlepiej, młoda już była zdrowa i od wczoraj znowu cherla…. Masakra, zaraz jadę z nią do lekarza, bo ją dusi ten kaszel. Nie no nie mogę, ona już 3 tydz jest chora, koszmar!!! Wczoraj pojechałam ją wypisać z przedszkola i bardzo dużo dzieci choruje, normalnie z jej grupy była garstka…. Pozbierałam wszystko i zostaje w domu. Co do wiosny, to czy ja wiem… to zostaną tylko dwa m-ce do wakacji a i tak przecież będę wychodzić z dziećmi na spacerek….a tam pójdzie na następny rok… Zmykam dziewczyny młodą ubierać i siebie i idziemy do lekarza. Miłego dnia Lidziu, kobietko pisz jak po weselu….:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Przepraszam, ale w niedzielę zmęczona, bo przecież nie obyło się bez przygód. Ślub był dosyć wcześnie bo 15.30, Dami grzeczniutki w kościele i na weselu pięknie jadł i pił. Odwieźliśmy go około 19. Mirek wchodząc do garażu, a mamy takie wielkie matalowe drzwi przytrzasnął kciuk, finał zwymiotował z bólu. Ale musieliśmy na wesele wrócić. Zabawa no wiecie nie źle ale ilość wesel na ten rok już mi się przejadła zabawa. Pobawiliśmny się ale widziałam, że go boli. Poza tym tak się w tym cholernym domu weselnym wymarzłam, że szok. Wróciliśmy o 3, ale do 6 Mirkowi podwarzałam paznokcia bo już tak barzo go bolał, że nie mógł m\\nawet leżeć. Potem wstałam o 7 więc nie wyspana no ale Dami takkk! Wczoraj pojechałąm do mamy pomóc jej sprząać ogród, i przygotowaćć krzewy na zimę wię też wymęczona. Na wieczór tak mnie rozebrałom, że teraz ledwo chodzę. Temperatura koszmar istny i gardło. Dociu u nas też coś o 4 trafia do nas bo płacze nie może usnąć. Ale Miruś go prszytula go ja nie chcę go zarazić unikam nawet przytulania. Dociu zdrówka wam obu. Może zmińcie te pamperki. Emcia ja daję na uodpornienie na przemian esberitox 10 kropli i tran ISLANDZKI o smaku owocowym Co do ubierania to body z krótkim rękawkiem, na to ciepła bluza,szaliczek ,czapka i kurtka ale wszystko jeszcze nie zmowe, rajstopki spodnie sztruksy ale butki zimowe. Wtym tyg po kombinezon. Misia cieszę się że imprezka udana. Uciakam kochane bo tam mnie trzęsie, że szok. ZDROWIA, ZDROWI I SŁOŃCA I CIEPŁA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. dziewczynki do zobaczenia za ok tydzień.wyjezdzamy do babci do radomia.ZDRÓWKA!!!i słoneczka my mamy dzisiaj za soba cieżką noc.myslałam że julia ma chore gardełko ale po wizycie u lekarza okazało się że nie!!to dobrze!! PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Mary udanego wypoczynku życze i duzo zdrówka dla Ciebie i małej, całe szczęscie ze to nie gardło :D Duzo ładnej pogody :) Lidziu oj ten Twój Miruś bidulek musiał sie nacierpieć, a ty razem z nim :( Kuruj się bidulko i tzrymam kciuki oby Dami nic nie złapał, bo Nadia z gorączką dzis lekką bo 37,5 no i wogóle mi w dzień nieche isc spać ciekawe jak bedzie nocka wyglądała, bo dzisiejsza juz normalniej ale ta 4 hihi ja nie wiem o co chodzi dlaczego akurat o tej godzinie wstaje :) Sobie pomyslałam ze jak juz wstała to moze sisiu zebrac, ale juz taka pieluszka była wielka ze ona w pecherzu chyba nic nie miała no i zasneła dopiero o 6 wiec juz rano jej nie budzilismy do sisiu, ale jak wstała o 9 nasiusiała oczywiscie tylko do nocnika, no i bartek zwolnil sie z pracy na chwile i zawiózl do laboratorium, zobaczymy, ogólny juz dzis bedzie a posiew pewnie za kilka dni boje sie jak nie wiem. ale jak wczoraj dzwonilismy na pogotowie z ta goraczka i powiedzielismy o tych wynikach to tamta stwierdziłą ze wszystko oki skoro byl zebrany do nocnika i ze tak nie wolno no ale jak haha bo inaczej sie nie da ...no zobaczymy Emciu tez nie masz lekko z tymi choróbskami, jejku ciekawe jaka to bakteria i skad sie mogla przypałetać? Duzo zdrówka nam wszystkim zycze, hehe bo ostatnio cosik wszyscy sie rozkładają ...n cóz pogoda sprzyja ... u nas dzis cały cas pochmurno zimno i wietrznie ...nawet nie wychodziłam z domu ...chyba zaraz zwariujue Lece bo NAdia mi spokoju nie daje ...hihi choc i tak duzo dała mi napisać. haha teraz stajke na jakas zabawke i mowi ze jest dua (czyt. duża) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh i po strachu dzis tez z nocnika badania wykazały ze wszystko oki, jupi poczekamy jeszcze na posiew, ale mysle ze tez bedzie dobrze :) ale jestem szcześliwa, NAdia ma juz tylko 37 takze jest oki pewnie jutro bedzie juz zupełnie dobrze, hehe tylko mnie jakos nie chce odpuscic bo ciagle cos mi z nosa leci no i to moje gardło ehhh ale dobrze ze NAdusia zdrowa, byle by nic odemnie nie wzieła haha dzis mi zasnela dopiero o 16 i spala do 18 hehe tescie obudzili ja domofonem, z jednej strony dobrze bo i tak nie wiem o której teraz pojdzie spac, dopiero sie kąpie :D MAm nadziej ze jutrzejszy dzien bedzie o wiele lepszy miłej nocki i duuuzo zdrówka papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emciu własnie obejrzałam zdjęcia no suuuper wyglądasz :D fajna bluzeczka :) no a dzieciaczki tez fajnie, PAulinka coraz ładniejsza i swietnie wyglada w tych ciuszkach :D no a KAcperek hmmm bedą panny szalały :D pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ale cisza.. hehe sama ze soba gadam :) Wczoraj NAdia zasnęła o 23.30 a dzis wstała o 7 huhu nieżle, no i ta nieszczęsna 4 hihi Nadusia na chwile na szczescie sie tylko przebudziła :) Dzis byłysmy sobie na spcerku troche nas przemroziło :) fajnie tak sobie połazić :) zrobiłysmy zakupy NAdia pobiegała no i teraz sobie spi a ja moge isc robic obiadek :) Lidziu jak tam juz lepiej sie czujesz? Emciu a u Was jak juz wszyscy zdrowi? JAk Ty wogóle znosisz teraz ta ciąze ehhh najgorszy czas? Ja sie juz lepiej czuje, no i ten wielki dól gdzies sopbie poszdł :) A jak spojrzałam dzis w kalendarz to uswiadomiłam sobie ze juz za dwa miesiące wieczorkiem bedziemy siedziec przy wigilijnym stole pozdrówka miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dzis znowu same, oh jak ja nie cierpie takich dni, najchetniej bym sie połozyła spać papa odezwijcie sie choc słówkiem PLASE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Lidziu w koncu obejrzałysmy i Wasze zdjęcia. Dami rewelacyjnie wygląda w loczkach, śliczny chłopak hihi jak to Nadia na niego mówiłą? dua dzidziula :D no i od razu zobaczyła na jednym ze zdjęć swoją dmuchaną piłe no i zd Damainek robi loo (czyt halo :)) no i winogronka am i jesc. hihi ona wogole juz tyle próbuje mówić, ostatnio wyszło jej auto, a nieraz to tylko eeeee ehhh lece paapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu bidulko sama klikasz. Zmobilizowałam się i piszę. Troszkę lepiej się czuję. Dami dosyść dobrze spał tej nocy. Dociu u nas o 4 rano pobudki zawsze na zębole. Wychodzi mu drug 2. Niedługo 6 ząbków będziemy mieć. Pogoda dziś się pięknie zmieniła. Ciepło i słonczko zaświeciło. Teściowa zabrała Damika na spacer ja wygrzewałam się pod kocykiem. Docik wspólczuję konieczności obejrzenia cudnych do wy...gania zdjęć. Dobrze, że Ciebie puszcza powoli. Oj oby nasze skarby ominęło. Zanim się obejrzałam, a tu już Wszystkich Świętych za pasem. Dziś z mężulem planujemy obejrzeć pierwszą część trylogii Tolkiena- swoją drogą kochammmmm. A w piętek na tvn druga, że bliżej nie mieszkacie zaprosiła bym was na małe kino. Więc piwko grzane, przysznic i seansik. Szkodam Wiecie co cosik mi się okres poprzestawiał co mnie nie cieszy bo nie wiem kiedy się go spodziewać. Ostatni nawet 5 dni się opóźnił i troszkę się bałam ale jest. Naduśka zaczyna kąbinować jak z mówieniem- swoją drogą świetna sprawa co? Dami już powie, że głodny, że pić, że na dwór chce iść, lub spać. Superrr umiejętność. Dziękujemy za komplementy o loczkach to był fryz okazyjny.Emcia ślicznie wyglądasz dobrze, że brzusio widać, bo po buzi to wcale na ciężarną kobitkę nie wyglądasz. Byłaś na usg? Misia dała znac, że z Julią już są ale jeszcze nie bardzo na wyjście się czuje. Ciekawe czy się wykuruję do ich odjazdu. Właśnie wpadła szwagierka i szukałyśmy dla niej oczywiście sukni ślubnej i jedną wybrałyśmy i zadowolone wiece z siebie dobieramy wiązanki i dodatki. Boże kiedy to ja tak do swojego się szykowałam.. BUUU już więcej takiej ślubnej kiecki mieć nie będę. No nic teraz to ewentualnie zdjęcia swoje mogę obejrzeć, aż się łezka w oku kręci. Na tym weselu siedziałam właśnie obok Andrzeja naszego ślubnego drużby, tylko ciebie Misia brakowało. Acha bo pewnie nigdy nie wspomniałam, że Misa u mnie starszą, a ja uniej na ślubie. Nie wiem czy was`też tak przygnębia fakt, że trzeba zimowe buty przynosić, ciuchy. Te wczesne szarówki, ciemne ranki. Nie lubię tej pory. No Docia,a może ty nowe fotki wstawisz co? Opierniczas się ostatnio. Całuski pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi kobietki!! Sorki, że nie zaglądałam, ale po pierwsze pierniczył nam się Internet a po drugie mąż zabrał się za malowanie pokoju i małe przemeblowanie, ale to tylko tak brzmi „małe”, bo bajzel przy tym to jest wielki!!!. Więc sufit pomalowany na niebiesko, gwiazdki poprzyklejane, łóżko młodej rozłożone (a którego młoda dzisiaj w nocy spadła i spała na podłodze…upsss),ale przy tym remonciku nie obyło się bez zakłóceń…otóż paulina schowała pojemniczek z niebieskim pigmentem pod dywan na który stanął mąż, i mieliśmy śliczne dwie plamy na dywanie, które oczywiście nie chcą zejść….no cóż…co zrobić, takie uroki :-) Lidziu cieszę się bardzo, że się wybawiłaś, ale aż mnie w dołku zabolało, jak poczytałam o palcu Mirka….uuuuuuuu…to musiało boleć….bbbrrrrrrr biduś… Cieszę się, że wyniki Dociu wyszły ok. Jeszcze tylko ten posiew i będziesz spokojna. Ja mam zrobić posiew moczu za tydzień, bo bierze lekarstwa. No i w końcu, jak Kapi wyzdrowieje, to idziemy na zaległe szczepienie. Dziękuję Dociu, za słowa uznania…hihi….ale czuję się fatalnie, z tą tuszą (że tak to nazwę Dzisiaj junior tak się wierci i kręci, że już mnie wszystko boli….boziu, jeszcze dwa miechy….. Co do USG, to pojechała do lekarza polecanego przez znajomych, no i poczytała trochę o nim na forum… Więc pojechałam dzisiaj na wizytę, zarejestrowałam się, pukam do drzwi, raz drugi, otwiera lekarz i pyta…”co jest”??????...no normalnie szczęka mi opadła i mówię „słucham?” a on, że kolejka jest…choć nie widziałam nikogo…to ja mu „a to przepraszam”….hihi i wiecie co, pojechałam do domu.. :-) No i znowu szukam lekarza…:-) Kochane duuuuuużżżżooooooo zdrówka!!!!! Miłej nocki Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Od kilku dnia obym nie zapeszyła- śpimy super. Do 9 rano nawet się zdarzyło. Oj odrazu mam więcej cierpliwości mniej się irytuję i krzyczę, co procentuje dużo spokojniejszym zachowaniem Damika. Na dworku pochmurno, a że nie jestem jeszcze zdrowa to dziadek zabrał go na spacer. Właśnie piję grzańca z piwka bo jakoś mi tak zimno było. Emcia proszę zrobić zdjęcia pokoju- czekam. Ja póki co szukam pomysłów na kreację kuchni po remoncie. Już mam pewien pomysł, ale realizacja dopiero na wiosnę. Damika wsadziłąm do łóżeczka na chwilę, ale już słyszę MAMMAMMAMAMAMMAM! Raczej z drzemki nici. Ale nic spokojna i miła noc była więc trudno się dziwić. Idę robić obiadek, nie mam pomysłu. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Lidziu fajnie masz ze masz z kim posłac małego na spacerek, my zawsze same i w sumie tylko jak miałam temperature to nie wyszłam wcale, a tak to szkoda mi Nadii zeby tak w domku siedziała, moze i dlatego tak długo sie kuruje, jejku juz mam dosc, cały czas jakis glupi katar i gardło takie niepewne, dzis posiew odebrałam nie jest jałowy ale jakies niewielkie bakterie, a ta nasza lekarka coraz bardziej mnie wpienia nie wiem czy jakies gorsze dni ma czy co? ehhh tak sie na nia wkurzyłam juz wtedy, a teraz tylko moje wkurzenie wzrosło. Nadia ostatio buntuje sie jak przychodzimy do domu i wcale nie chce sie rozebrac, nie wiem o co jej chodzi. A z tym mówieniem to masz racje jest juz o wiele lepiej bo jednak duuzo umie powiedziec albo choc pokazac o co jej biega, haha wczoraj znowu zrobiła kupke do kibelka, nie chciała na nocnki tylko na kibel pokazała, hihi dzis siusiu do kibelka i tez pokazała ze chce. No ale jednak jeszcze pieluszka sie przydaje :) ale moze juz niebawem :) ostatnio nauczyła sie mówć tatuś hihi fajnie to brzmi :) Oj Lidziu strsznie prygnębiające sa te grube ciuchy, zimowe kurtki i buty, no szok nie cierpie zimy strasznie i wolałabym cały czas ciepełko, a zime moznaby bylo sobie jechac gdzies zobaczyc ot tak moze na dwa tyg i to tez ze sniegiem a nie tak jak jest teraz szaro i ponuro. Ehh po długich bojach Nadusia mi zasneła. juz nie wiem corobic bo jak nie zasnie to i tak całego dnia nie przetrzyma chocby nie weim co i potem zasypia o 16 17 a potem to by do pół nocy szalała :( ehh Haha a co do fotek, to własnie wczoraj jak zrobiłam jej przy kapieli (wczoraj z okazji braku tatusia razem się kąpłysmy) i na kibelku, to własnie sobie uswiadomiłam ze przez ten cały miesiąc nie cyknęłam ani jednej fotki. Ale powklejam te wczorajsze a i przy okazji poklikam troche zdjęć, choc przy takiej pogodzie to nawet tego sie nie chce buuu Emciu koniecznie daj fotki pokoju, fajnie to musi wyglądać :) A z tym lekarzem hihi dałas czadu haha i bardzo dobrze niech se nie mysla ze moga tak traktować ludzi, ehhh co za czuby ;) No tylko teraz znowu szukasz, zycze powodzenia mam nadzieje ze trafisz w koncu na kogos ok :) A co do grzanca to nie smakował nam moze z wina bedzie lepszy, bo z piwa bleee A ty Lidziu kuchnie remontowałas? wrzuc tez fotki, ja dzis schaby mam ale ogólnie to wogóle mi sie nie chce obiadów robic mam lenia strasznego papa zmykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu, oczywiście, już idę zrobić fotki i wyślę Wam. Fajnie to wygląda, zwłaszcza w nocy, jak się świecą. Kupiliśmy do tego lampkę ścienną w Ikea, w kształcie księżyca…super się komponuje. Jeszcze tylko firanki muszę zmienić i zasłonki powiesić. A firaneczki znalazłam takie na Allegro, myślę kupić te z Kubusiem, co sobie młoda wybierze z resztą :-) http://allegro.pl/item260559123_bajkowe_firaneczki_disneya_na_markizecie_hit_.html Dociu, ależ Ci zazdroszczę tych umiejętności Naduśki…nono, już na toaletę…hehe…u nas nocnik jeszcze daleko w lesie…..ach Wczoraj moje smrody małe nie chciały iśc długo spać i grasowały aż do 22.30!! nie no koszmar z nimi, ani chwili spokoju… Dociu, a co do lekarza, to kurna chyba już dobrego nie znajdę, tylko od przypadku do przypadku…. Hihi…zdążę prędzej urodzić, niż znaleźć lekarza…. W końcu zostało już niewiele :-) Idę porobić fotki Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Fajne firanki Emciu :) A co do tych sukcesów toaletowych to jeszcze spoko to tylko takie jednorazowe, oj chciałabym juz zeby nie robiła w pieluchy ....ale to wydaje sie takie niemożliwe, raz od bidy powie ze chce a tak to w pieluche przeciez za mało czasu jest zeby tracic go na posiedzenie hihi. JEszcze pewnie chopaki nas wyprzedzą :) A Paulinka kiedy się odzwyczaiła i jak to zrobiłaś to przyszło jej tak po prostu czy starałaś się jakoś? A KAcperek nie chce jej naśladować?? Bo Nadulka własnie najbardziej to z checi nasladowania robi. Haha chyba wczoraj jakis zakręcony dzien był bo Nadia o 23.30 zasnęła normalnie myslałam ze padne a dzis juz lula haha fajnie lubie jak tak szybciej zasnie, dzis był u nas dziadek i przyniosl duuuzo owoców Nadia pokazała ze chce winogrona no i zaczeła mi podawać zebym obskubała ze skórki a potem sobie sama jej jadła ze skórką, mam nadzieje ze jej nie zaszkodzą. A jutro znów do pracy mam nadzieje ze szlag mnie nie trafi i nie rozchoruje sie ponownie, bo oprócz tego nosa i gardła to normalnie sie czuje, haha jeszcze uszy strasznie mi sie zatykają :P A nie wiem juz czy mówiłam zaczęłam juz brac folik hihi, ale jeszcze ze staraniami chwile poczekamy. Najpierw chociażby ta głupia nadzerka wrrrr miłej nocki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień boberek! Dociu, życzę Ci takich nocek spokojnych. Dami dopiero kilka chwil temu zasnął. Ale w dzień śpi jedynie godzinkę i go budzę. Jeśli chodzi o nadżerkę to zapytaj gina czy planująć ciążę poddać się usunięciu nadżerki. Bo widzisz moja siostra miała usówaną nadżerkę przed ciążą co się potem okazało rozwarcie 3 potem 4cm całą ciążę bo sołabił ten zabieg szyjkę. Czasami wolą też odłożyć usównie ze względu na to, że hormony ciążowe czasem ją leczą. Dowiedz się i miłego starania, trzymam kciuki. Ale poczekaj pobierz ten folik ze 3 msc. Tak żeby wyeliminować ryzyko. Emcia co z lekarzem. Jak dajesz radę? Co z wóżkiem i przygotowaniami. Kochana nie dodałaś zdjęć do załącznika i nie widziałam pokoju. Dociu jeśli chodzi o kuchnię to narazie kombinuję jak ją przerobić na wiosnę, póki co zima i nie remonty mi w głowie. Ja właśnie robię rybkę po grecku. Jakoś tak więcej werwy mam kiedy się wysypiam. Emcia napisz mi czego ci jeszcze potrzeba dla dzidzi, proszę. Ja doszłam już do siebie tylko czasem pokasłuję, ale mama zrobiła mi syrop z sosny i teraz jak w sam raz pomaga. Jutro wreszcie wyprawa po płaszcz i kombinezonik, wyobraźcie sobie mąż sam mi zaproponował jupiii! Wreszcie! No uciekam miłego dzionka i więcej słońca bo u nas z nim słabiuchno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej No ja juz po pracy, Nadusia spi ale zasypiała chyba z godzinę, ehh Co do nadzerki to juz raz mialam usuwana i sie odnowila, a problemow w ciazy nie mialam z tego powodu i wlasnie przed ta poprzednia lekarz mowil ze lepiej usunąć?? a ja sie nie znam, szkoda tylko ze sie odnowiła :( No i oczywiscie 3 miechy :) to wiem ale dzięki :) Lidziu Emcia wysłała w drugim mailu zdjęcia. Pokoik ślicznie wygląda, fajna ta lampka księżyc :) a jak patrzę na dzieciaczki w pudłach z zabawkami to smiac mi sie chce hihi Nadia tak samo musi włazić, a wczoraj jeden rozwaliła co prawda z papieru no ale jednego juz mniej haha a jak sie zdziwiła ze sie tam w koncu cała zmiesciła hehehe, no a jak zobaczyłą ze rozwlony to płacz :) Uwielbiam ryby, a po grecku mmmm pycha, ja robie mało ryb bo tem nój wybrzydza a mi sie nie chce tego słuchać :( a co do wyspania heh jakos taka padnięta ostatnio chodze i niemyśląca dzis zostawiłam klucze w drzwiach, dopiero sasiadka zadzwoniła i powiedziła ło matko niedługo mnie okradną przez to moje gapiostwo. Dzis od 6.30 nie spie a o 4 oczywiscie normalka ;) Fajnie masz - syropek dostarczony :) Zycze udanych zakupów jutro A u nas dziś cieplutko i troszkę słoneczka w końcu wyjrzało :) Fajny dzionek nawet hihi Dzis kupmela jedzie do Anglii mam nadzieje ze wszystko dobrze sie w koncu i jej ułoży :) lece ja dzis na obiadek odgrzewam schabowe w marchewce :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Docik Twój obiadek też niczego sobie. Mój w obiadach nie wybrzydza ale nie ruszy żółtego sera, galarety, salcesonu, buraków czerwonych. A próbowałaś zaserwować mu pangę? U nas to jedyna smażona ryba, którą lubimy. Oczywiście gdyby świeżyzna była to niczym byśmy nie pogardzili. Karpika tylko na wigilie uznajemy wtedy dopiero smakuje. Oczywiście śledziki i puszkowe rybki ale smażymy tylko pangę. EMcia pokój super. Kapciorek loki ma cudne. Z kolei Nadia to chyba najwyższa z`naszych dziecirków. A jakie długie nogi no laskkkaaa. Ciągnie mnie na dwór, ale jeszcze lepiej w ciepełku posiedzieć. Może sprzedam Damika teściowi. Wiecie co mam pełno zwłok mysich przed domem i w garażu. Mela na okrągło karmi swojego kociaka frykasami z` polowań. Matko normalnie mogła bym stado kotów wykarmić. Pozmywałam, więc mam chwilę wytchnienia. Może obejrzę coś w tv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi kobitki No Dociu, z tymi sukcesami nośnikowymi to było różnie…najpierw troszkę na siłę na nocnik, a potem coraz lepiej już szło. Kapi…….. hmmmmmmm…jakoś w tym nie chce jej naśladować, wszystko inne idzie ok., bo sam już je od jakiegoś czasu, gdzie Paulinę trzeba karmić do dziś…taki leniuch mały… :-) No Dociu….. no to czekamy na radosną nowinę :-) :-D Właśnie oglądnęła świeże fotki :-) ale słodka 😘 Lidziu, dziękuję, że pytasz, ale powiem szczerze, że mam wszystko dla juniora…i nawet myslę, że za dużo. Cała komoda już zapełniona, do tego szafka z kombinezonami…myślę, że spokojnie ubrałabym bliźniaki :-) i jeszcze by zostało. A jak sobie daję radę….hmmmm, powiem szczerze, że jestem sama z siebie zadowolona, bo jak czytam na forum styczniówek, dużo dziewczyn leży plackiem a ja póki co jestem na chodzie i do tego opiekuję się dwójeczką :-) I najważniejsze…hihi… zakładam jeszcze noge za nogę…hihi…co w poprzednich ciążach już dawno było nie wykonalne :-) A co do lekarza…hmmmm, nadal szukam..hihi. Ale na przyszły m-c pójdę na 3D, więc będę miała pewność, czy wszystko ok. Ale to jeszcze ze 2 tyg. No obiadki pychota…mniam… Rybke to młoda uwielbia, no prosić ja nie trzeba :-) Dzisiaj była piękna pogoda i wybraliśmy się na spacerek. Już od 3 tyg nie wychodziliśmy, najwyższy czas. Kapi się wyleczył, młoda jeszcze troszkę kaszle a junior się wierci :-) Cieszę się, że podoba Wam się pokoik:-) Młoda teraz cały czas nam światło wyłącza, bo chce widzieć gwiazdki :-) Kochane miłego wieczorku i przespanej nocki Buziaki Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka No Lidziu z tą pangą trafiłaś bo to jedyna ryba którą on lubi ale i tak woli zjesc coś innego, u nas troche rybek do wyboru jest no zalezy oczywiscie od sezonu na konkretne rybki hihi, a karp to rzeczywiscie tylko na wigilie u nas tez sie jada, ale nie bartek nawet jak mu z osci obiore, ok dobre ale juz nie chce :P Haha a z kolei mój bez sera to wogóle kanapki nie zje wszystko jedno z czym zawsze musi byc ser :) Dzięki dziewczyny za miłe słowa :)co do wysokości Nadusi to nie wiem osatnio mierzyła 80 na szczepieniu. A te nogi hmmm moze cos w tym jest bo jak dostaniemy komplecik to jak spodenki dobre to bluzeczka jeszcze za duza. Własnie Lidziu ja zapomniałam zupełnie o tych Twoich kociakach, zostawiłas sobie jakies?> daj fotki Nadia uwielbia koty a koty tesciów maja juz jej dosc hihi, koty na ulicy uciekaja przed nia, zreszta i tak nie dałabym jej pogłaskac nieznajomego kota :o Emciu jeszcze troche :) chociaz juz nieraz to mam taka ochote jak nie wiem :) haha No i gratuluje samopoczucia, ciesze sie bardzo ze sobie dobrze radzisz, jednak z dwójka dzieci to naprawde rewelacja :) NAdia dzis ma straszny dzien, chyba te zebole, mam nadzieje no co chwila płacz i łała i za chwile smiech, i tak nonstop ehhh ciezko. Czy wWasze dzieciaczki piją wode w kąpieli ?? NAdii sie upilnować nie da nie wiem czy jej ta woda smakuje czy co, bo jak jej piciu przynosimy to nie chce ? miłej nocki pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi, Docia…. Czy dzieci piją wodę z kąpieli? Dobre pytanie…hihi…ja ich musze tak pilnować, bo by mi wypiły całą spod siebie. No ja nie wiem, co w tym jest, ale napici są a i tak wypijają wodę, albo ciućkają myjki. Ale wiesz, co, ja też tak robiłam jako dziecko. Pamiętam jak dziś, jak mama robiła pranie, to wiadomo, nie było pełnych automatów tylko Frania, no to jak mama rozwieszała pranie nad wanną, to zawsze ściekała woda a ja głupia, chodziłam do łazienki i wszystkie ubrania wyciućkałam….. bleeeee, jak sobie o tym pomyślę, to mnie bierze obrzydzenia, a w tedy ta woda z moich ubrań smakowała …..hmmmm jak źródlana …hihi :-) A co do ryby, to mój mąż z ryb najbardziej lubi schaba :-) Ostatnio zrobiłam mu rybkę, no to zjadł…bo nie było nic innego. Za to ja i dzieci bardzo lubimy rybki. Dobre są też paluszki krabowe panierowane. Też je dzieci lubią. Wiecie, co, jestem bardzo zadowolona z tego efektu gwiazdek na suficie, no naprawdę efekt planetarium, super wyszło. Kapi jak się cieszył, jak mu światło zgasiłam, a tu niebo hihi. N a prawdę polecam!! Miłej nocki Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cześć! Kombinezon kupiony i wielce zadowolona jestem. Ale musielismy przejechać pół miasta. W jednym sklepie 86 za małe spodnie kurtka w tym rozmiarze za duża, potem jak są spodnie to kurtki nie można dobrać. Ale koniec końców zdecydowalismy się na komplet. Ja sobie nic nie kupiłam bo nie zdążyłam na targ, a jakie korki. Pogoda dziś cudna. Dami zmęczony przymiarkami właśnie usnął. Wiecie świetne są te sklepy gdzi dziecko siedzi i ogląda baję, a my go przebieramy- szkoda, że ich tak mało. Dziś ma Mirek podłączyć domofon wreszcie będzie kontakt z ludźmi za bramą. Pech bo był by już wcześniej ale przecieli przy domu rodziców kabel panowie od tynkowania.... Nic nareszcie nie będę musiała kursować do bramy tylko gościowi otworzę i z głowy. Byłam tez oglądać drzwi wejściowe i do kuchni. Bo wiecie młodem małżeństwo na nie za wiele było stać i jedne drzwi staruchy od taty mojego z przechowalni, a drugie wstyd się przyznać podprowadził Mirek kiedy remontowali poprzednią firmę. Tj wynieśli do garażu zamontowali nowe, a że nikt po nie się nie zgłaszał to trafiły do nas. Niestety ich ceny trochę nas dobiły. Bo około 2 koła pójdzie na dwie pary drzwi. Do tej pory mieliśmy zamykane jedne drzwi tylko te do kuchni wejściowe, a głowne nie i można było wynieść wszystkie nasze buty i inne rzeczy z wiatrołapu. Docia ty się nie musisz przejmować masz sąsiadów superr, że ci na te pozostawione klucze zwracają uwagą.Teraz to ja się będę musiała nauczyć zamykać wejściowe. Emcia wszystkie loczki obcięte? Jeśli chodzi oten pokój małej to czy sama śpi w nim? Nie boi się? No uciekam mam opóźnienie z obiadem. Całuski pa. Matko ile naklikałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Ale dzisiejszy dzien byl straaasznie męczący :( zaczęło sie tym ze zadzwonil tata i zaprosił nas na obiedek mmmm pyszny rosołek z wołowinki, no tak mowimy Nadii ze idziemy dada a ona nie dada i koniec chyba z godzina minęła albo i dłuzej zanim zdołalismy ja ubrać, ona spłakana cała spocona az strach było wogóle wychodzić, w samochodzie troche poplakala ale ogolnie juz dobrze bylo u taty tez, pojechalam na cmentarz zrobilam porządek a Nadusia z dziadkiem została i było całkiem super najgorsze znów sie zaczęło jak mielismy wyjść i znowu ryk wrzask, tupanie nogami lezenie na podłodze no normalnie moj tata chyba tez był w szoku nic do niej nie docierało niczym sie nie dało przegadać ona nie chce sie ubrac i tyle, a mielismy jeszcze do dziadków jechac i zawsze jak juz uslyszala o kotkach to radocha wielka była. JAk ja juz ubralismy to potem problem zeby do fotelika włozyć we dwójke trzebabyło bo inaczej nie ma mowy, no ale jak ja juz zapielismy to chyba wiedziała ze wyszło na nasze i sie uspokoiła i zasnęła ufa no normalnie szok a płacz był taki jakby ja ktos zazynał, niezle sobie ludzie mogli pomyślec, na szczęscie jak juz wyjezdzalismy od dziadków to protestowała troche mniej i jakos poszło ...normalnie mały terrorysta mi rosnie :( A teraz w domku juz taka grzeczna i dziubka da i sie przytuli, no nie wiem co w nia wstapiło? a jutro mamy do prababci jechać?? ale czy pojedziemy???? haha Emciu widac cos jest w tej wodzie hihi Lidziu super ze i Tobie udało sie kupic kombinezon :) cykaj fotki i wstawiaj :) a z tymi rozmiarami to własnie tak jest my nadii kupilismy 92 bo 86 mały,a jakby kurtke trzeba było kupic to pewnie 86 hihi :) A jakie to sklepy ze dzieciom baje puszczaja? ja takich jeszcze nie widziałam, ale niezły pomysł. No z tymi drzwiami to nie ma zartów mojej kumpeli z domku wyniesli wszystko z wiatrołapu, trzeba uwazać, haha a ci nasi sąsiedzi to sa tu dopiero od tygodnia, bo babka wynajmuje mieszkanie i studenci ja w konia zrobili i opuscili je jakis czas temu a ona nowych ludzi znalazła i własnie w sobote sie wprowadzali, ale chyba mili ludzie :) z dwoma dziewczzynkami :) A co do spania to Nadusia od urodzenia spi sama w pokoju, nie mielismy miejsca zeby łózeczko wstawic do nas i w sumie to chyba dobrze wyszło, a ja mam takie wyczulone spanie i słuch ze nawet najmniejszy szmer słyszę, haha jak byłam u babci i Nadia spała blisko mnie to co chwile sie budziłam :D ale było wygodniej bo jak otworzyłam oczy juz widziałam czy Nadie trzeba przykryc czy nie czy moze smoka jej trza i nie trzeba było wstawać z łóżeczka mmmm jaka wygoda :) Nie zapomnijcie poprzestawiac zegarków jutro znowu dłuzszy sen haha tylko ciekawe dla kogo, moim zdaniem to przestawianie czasu jest beznadziejne i powinni tego zaprzestac spadam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Wczoraj tu byłam, naklikałam się, przyszedł młody i wyłączył mi kompa…wwrrrrrr, jak ja tego nie znoszę….. i już mi się nie chciało klikać od nowa Lidziu kombinezonie sliczny, bardzo mi się podoba. A kupiłaś na wyrost, czy w sam raz? Ja jak kupowałam młodej, to taki za duży i teraz będzie go miała drugi rok. Oj cena drzwi jest kosmiczna, wiem coś o tum…jak wymienialiśmy tutaj po teściach, to takie sosnowe, nie wykończone, czyli do malowania z futrynami kosztowały coś jedna szt 700 zł. A jeszcze młody je malował, bo takie jak chciałam to nie było. Ale wyszło ok., tylko przy wstawianiu szybek się naklął, bo normalnie porażka…. Lidziu, Kapiemu obcięłam tylko grzywkę, bo bardzo mi szkoda tych loczków, no ale kiedyś przyjdzie czas i na nie :-( Co do pokoju, to śpi tam młoda a na drugim łóżku mąż, a jak się urodzi junior, to Kapi będzie spał z nimi w pokoju, a ja zostanę z juniorem w pokoju drugim. Jakoś trzeba było ich poukładać, chociaż mąż nie jest tym pomysłem zachwycony, bo nie śpimy już razem od 3 lat!! :-). No, ale boję się dzieci, jeszcze takie małe, zostawić same w pokoju, bo młody to ma różne wyskoki w nocy…np. wstanie i idzie…hihi…lunatyk. Już nie wspomnę o jego wierceniu się i rozkopywaniu. No zobaczymy jak w praktyce to będzie :-) Dociu, może Nadusia była śpiąca, że tak krzyczała… też to przerabiałam z młodą. Za to Kapi dla porównania, no złote dziecko, w ogóle nie płacze, no chyba, że się uderzy, albo spadnie z czegoś, bo te jego wspinaczki to mnie doprowadzają do szału… Dociu, ja się spotkałam w H&M, że puszczają baję…młoda siedziała, a mama grasowała hihi Kurcze, ja wczoraj nie mogłam zasnąć….wierciłam się, kręciłam a sen nie przychodził. W końcu maz około 12.30 przyszedł z dołu, bo mieliśmy przyjęcie weselne, to jeszcze siedzieliśmy do 2 w nocy sącząc piwko (ja oczywiście bezalkoholowe) i przeglądając neta… a teraz mam oczy jak spaniel…. Jutro idę na USG kontrolne, sprawdzić, czy wszystko ok. No i będę się też umawiać na 3D. Idę, bo młody mnie ciągnie za rekę ….chce mi coś pokazać….. i młoda mi przyleciała z łazienki goła..hihi idę ją ubierać Buziaki i miłej niedzieli Marzenko, wróciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Docia pieczeń paluszki lizać. Oj pychotka. Wróciliśmy właśnie ze spacerku, wskoczyliśmy do wanny oboje z Damim i oglądamy Madagaskar. Dziś jest występ w Realu Dody na żywo. Normalnie takie nagłośnienie, że w domu słychać, a to kawałek drogi. Noc była fatalna, ale kolejna 2 idzie. Ryk i brewerie. Docia to nie tylko u Ciebie tak jest. Dziś np. uparł się, że Babcia mam na myśli teściową jest be i piszczał włażąc na ręce kiedy próbowała się zbliżyć. No jakby diabła zobaczył. Hihi swoją drogą to miałam taką ukrytą dziką wręcz satysfakcję z zaistniałej sytuacji. No wiecie... Właśnie wije się na podłodze i udaj płacz bo śmiałam mu powiedzieć aby odsunął się od tv. Matko taki chyba wiek. Oby minął szybko. Te zęby to mnie doprowadzają do ostateczności już bym mu wolała porcelanowe implanty wstawić, żeby nie szalał po nocach i dniach. Paluch na okrągło w pyszczku. Jeśli chodzi o picie wody w wannie to my nie jesteśmy wyjątkiem. Czy to z mydłem ,czy z żelikiem, zawsze smakuje najlepiej. Nikt jeszcze nie umarł od siorbania wody w wannie wszak. Emcia kombinezon troszkę większy. Jutro daj mi znać o tym usg. A, że mnie nie ma bo do Pionek jadę to może sms, co? Ach i jeszcze powiem wam o pewnym kosmetyku. Kupiłam sobie nowy żel nivea kaszmir. Tj. z wyciągiem z kaszmiru o zapachu orchidei. Zapach mnie do szału doprowadza, no piękny każdy go wyczuwa, nie tylko na ciele ale i jak wejdzie do łazienki to od razu pyta. Powąchajcie i same się przekonajcie- choć wiadomo gusta i guściki. Uciekam dobranoc, Emcia trzymam kciukole mocno jak cholera. Docia myślę, że to wina zębów i zyskiwanie świadomości własnej odrębności i uczuć typu wstyd, zażenowanie, duma następuje to około 18 miesiąca życia. Oglądałam o tym ostatnio fajny program na tvp 2 jak znajdę w programie to dam ci znać kiedy Myślę, że trzeba olać tę histerię- jak radzi super niania. U nas to działa. Misia jesioneczka kupiona. Ja chciałam taką cieńszą. Ale nie zdążyłam na targ na Korej. Jak pobyt, jak Julia ? Pa kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. ja tylko na chwilkę...zyjemy choć niezbyt dobrze.ja mam potworny ból gardła i niewielki kaszel a julia gorączkę i zatkany nosek.nic nie spływa.wczoraj wieczorem 39.3.ale jest troszkę lepiej..naopiszę pózniej i poczytam co u Was.. teraz zmykamy zjeśc sniadanko i potem do lekarza.. ps. jeszcze na domiar wszystkiego dziś zaczynaja robić dopiero dach!!!!jak zwykle dobre wyczucie czasu na takie remonty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Wczorajszy dzien jakos minął Nadulka była bardzo grzeczna Lidziu ja tez chce zobaczyc kombinezon. A co do Tesciowej hihi dobrze jej tak :) Kochany Damiś :) A co do żelu hmmm musze zobaczyć moze mi tez sie spodoba, haha a co do olewania histerii to owszem, ale jak chcemy gdzies wyjsc, to jakos nie mozna tego ominąć bo jednak ubrac sie trzeba na szczęscie to tylko jednodniowy taki bunt był, i mam nadzieje ze sie nie powtorzy, bo naprawde byłam w szoku nie tylko ja jak ona potrafi sie zachowac, ehhh było mnięło juz jest oki :) Oj Misiu współćzucia wracajcie szybciutko do zdrówka. Ja dzis sie strasznie fatalnie czuje, jakos taka słaba jestem, Naduska dzis przespałą cała noc a ja nie do zycia obudziłam sie taka zmeczona ze nie wiem, ehhh lece obiadek robic, haha dzis tylko ziemniaczki obrac i brokuła ugotowac bo miesko dostałam od babci :) pozdrówka ppa miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×