Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

:) Malduje, ze ..... nadal 2w1 :D No jutro chce rodzic, ale jakoś nic na mnie nie działa :O Tylko brzucholek pobolewa i nic sie nie dzieje. Ale sie nie poddam i urodze do konca 16go :D Czyli mam przeszło 24.00 h :D:D:D Ide sprzatac, popiore recznie, wezme sie za podłogi na kolanach :D hancia u moich rodziców od dzis - pojechała na wczasy :D UWAGA - 20minut drogi pieszo ode mnie :D:D:D Ale co! Jest na wczasach bez mamy? jest!!! :D Juz za nia tesknie :O Mój szkrabek przekochany... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i się melduje :) Juz nawet sprzatać nie mam co... 😭 Zaczne spacerować po mieszkaniu i przysiady robic :) Wczoraj już mysałam,ze jade, bo skurcze od przeszło godziny regularne co 5 minut...w nocy nawet co 3 minuty...nad ranem znowu...a teraz? Od dwuch godzin CISZA !!!!!! 😭😭😭 !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah...trudno...chyba ten wymarzony 16sty sie nei ziści :) No i będę sie musiała zgłosić 18go do wywołania!!! 😭 A moze dzis pojade, powiem, ze mnie strasznie boli głowa i cierpna nogi - z nogami to akurat prawda... I ze mnie tak bierze i przestaje. Damy tam polłożnym coś...metaxe, czekolade i kawe...i niech robi swoje - a co!!! Moze sie uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Matuniu lepiej do wywoływania to Ty sie nie spiesz ..dzidza sama wie kiedy ma sie pojawić!! i nawet dziwi mnie ze lekarz kazał 18 na wywoływanie przyjść. Przeciez do 2 tyg mozna przenosić. No ale jak uważasz :) Oczywiscie trzymam kciuki za 16!!! Hihi choc ja tez miałam rózne daty wymazone moje dziecie poczekało do marca hihi, a od szpitala to trzymałam sie z daleka oby mnie przez przypadek nie zgarneli za wczesnie, nawet ktg chodziłam gdzies prywatnie. A swoja droga jak miałas regularne skurcze co 3 min to ciekawe jak to sie stało ze tak całkowicie przeszło?? No ale moze juz teraz jestes ze skurczykami i wszystko wskaze na 16tego :) powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matunia, powtorze po Docie ... nie spiesz sie z wywolywaniem :) Oczywiscie nie zabraniam :P ;) Mysle, ze jak juz masz takie czeste skurcze do lada chwila sie zacznie . A moze juz pojechalas ... :) U mnie pierwszy byl o 3.30 rano , nastepny po 15 min , trzeci po 5 min ... reszty nie pamietam, bo juz w wolam sie z bolu w samochodzie ;) a o 4.56 zobaczylam moja malutka Pierwszy wywolywany trwal baaaaaaaaaaaaaaardzo dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAtunia juz na porodówce, ale niestety coś się nie moze rozkrecić z tymi skurczami, na razie połozyli ja na oddział i jak sie do jutra nie rozkreci to wywoływanie. Wiec dziewczyny trzymamy kciukole żeby jak najszybciej sie rozkręciło samo no i jeszcze dziś hihi nawet o 23.59 :) Będą dwie dziewczynki z jednego dnia :) (no chyba ze jednak chłopczyk wyjdzie :)) pozdrówka Moja niunia dzis znowu całą godzine zasypiała, a sama za nic nie chce. Widac ze ten upominek nagroda bardzo jej na tym zalezało, ale az łzy w oczach i kombinowała jak by tu mnie zatrzymać, ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matuniu no to powodzenia i abyś szybko miała to za sobą. W końcu się doczekałaś. Dociu ja wczoraj całkiem przez przypadek położyłam Kube spać samego (pokłóciliśny się z mężem przy dzieciach i Łukaszek był niespokojny a mąż wyszedł z domu) dałam mu butelkę z piciem (ma takie przyzwyczajenie ale narazie tego zmieniać teraz nie będę jeszcze poczekam troszkę) i co prawda trwało to jakieś pół h ale zasnął sam. Dziś też tak go położyłam i już po jakiś 15min zasnął sam. Jestem z niego taka dumna ale już teraz brakuje mi jego przytulenia podczas zasypiania ale trzeba się do tego przyzwyczaić. Ja wczoraj z dziećmi wybrałam się do Wrocławia do siostry pociągiem ale dzieci miały radochę, zwłaszcza Kuba. Natomiast dziś wszyscy pojechaliśmy do Lubina też pociągiem. Kupiłam sobie kieckę na wesele ale nie zgadniecie w jakim sklepie...... w tesco. A dziadek kupił Kubusiowi kolejke za prawie 200zł mały jest wniebowzięty. Uciekam spać bo padnieta jestem. Pozdrawiam i dobrej nocki życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moja Kamilka usypialam 2 lata :O zazwyczaj musialam z nia lezec ok 0,5 h czasem dluzej , jakby tego malo to musiala bawic sie moimi wlosami . Bardzo chcialam nauczyc ja samodzielnego zasypiania zanim urodzila sie Gabrysia, bo wiadomo ... zawsze brak czasu :) Ale szlo ciezko , zaczela nawet wymiotowac jak ja zostawialam samo w pokoju :O Gdy urodzila sie mala, to Kamilka kladla sie u siebie na lozku a ja siadalam obok na fotelu i karmilam Gabrysie ( cyckiem to troche schodzilo ) , potem mowilam ze ide polozyc Gabi do lozeczka ( bo spaly w osobnych pokojach ) , czasem jak mnie jeszcze zawolala to polezalam chwile i wymyslalam , ze musze na chwile wyjsc zrobic siku, zrobic obiada i niedlugo przyjde. Jak przychodzilam to juz spala :) . Teraz jak jest maz to nie pojdzie sama spac tylko wola jego i strasznie marudzi. Wiec gdy przychodzi pora spania, to maz udaje , ze wychodzi do pracy - w rzeczywistosci idzie wyrzucic smieci i zapalic :P Z Gabrysia jestem juz madrzejsza i od poczatku przyzwyczajam ja do samodzielnego zasypiania. Przytulam ja , daje mleko i odkladam do lozeczka. Oczywiscie nie ma tak pieknie codziennie, czasem musze ja polulac na rekach ;) Dociu, a czy Nadia ma okreslone pory spania?? Z tego co widze teraz po Gabrysi to najwazniesze wprowadzic stale pory spania . Czytalas ksiazke \" usnij kochanie\" kiedys ktos podawal link na kafe . Jak nie to moge ni przeslac :) Matuniu, trzymam kciuki, aby wszystko poszlo szybko i jak najmniej bolesnie, a przedewszystkim zdrowego maluszka :) :) :) Czelamy na wiadomosci !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matunia juz od ok 8 na porodówce przebili jej pęcherz, wiec wody juz odeszły, teraz albo bidulka sie jeszcze męczy albo juz tuli swojego szkrabika :) Nadal trzymamy kciuki za Was Matuniu ze szkrabikiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu zaczynam się niepokoić oby już urodziła. TRZYMAMY KCIUKI DZIEWCZYNY!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mała jest cudnaMAM FOTKE nic więcej nie wiem! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu czyli Matunia juz urodziła? bo ja sie strasznie o nia martwie, jejku nie wiedziałam ze to az takie to czekanie ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tesco ubrania ma fajne i dosc tanie, ja czesto tam kupuje Nadusi. A co do zasypiania gratuluje Kubusiowi, jej Nadia w tym temacie jest niepokonana, ostatnio usypia po ok 30 min, ale ogólnie zajmowało jej to ok godz :( Agula ja tez chciałam przed urodzeniem Kamilki nauczyc ja spac samej, no ale niestety, choć troszke sukcesu jest, bo juz nie leze z nia w łóżku tylko siedze przy niej :) (tez Aviniu brakowało mi tego przytulania przed snem, ale wiem ze wazne zeby sama zasypiała) Jak wychodze z pokoju to zawsze na mnie czeka i woła ...ale moze kiedys jej przejdzie i w koncu przełamie sie :) Agula ja próbowałam NAdie juz wczesniej uczyc sama spać, z tej ksiazki tracy hogg jezyk niemowląt i róznych innych metod próbowałam ..no ale niestety ten typ tak ma chyba i juz. Bo widze teraz po Kamilce ze jest zupełnie inna i juz w szpitalu mnie zaskoczyła tym ze sama potrafi zasypiać i do tej pory tak ma, no wiadomo nieraz sie zdarzy ze trzeba ją troszke wspomóc, ale i tak jest rewelacyjnie. No i mysle ze z Kamilką bedzie mi troszke łatwiej jesli chodzi o zasypianie. A co do pory spania zawsze praktycznie tak samo, najpierw kąpiel o stałej porze, potem kolacyjka, baja, czytanie, spiewanie kołysanek i lulu zazwyczaj o 21:15 spi, ale np wczoraj 21:45 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku a dzis Nadia z tata byli u tesciów a ja sobie troche posprzatałam, ufarbowałam wlosy, hihi jeszcze nigdy tak szybko mi to nie poszło, bo obudziła sie Kamila i musiałam natychmiast skonczyfc :( ale jako tako wyglada :) Najgorsze ze moj M przyjechał zupełnie rozłozony :( ponad 39 goraczki buuuu az sie boje ze na dzieciaczki i na mnie przejdzie :( pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa no i Agula jakbys mogła przeslij mi ta ksiazke, moze bede miała chwile na przesstudiowanie i wdrazanie u mojej Nadulki :) dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matuniu gratuluje cudownej coreczki !!!!!!!!!!!! Dziewczyny wiecie cos wiecej , jak sie czuja obie dziewczyny ????? Dota, przesle ci na e-mail ta ksiazke :) U nas z tym spaniem jest jeszcze tak, ze jak Kamilka jak bardzo nabuntowana na spanie , to kladzie sie na kanapie , wlaczam jej bajki i tak zasypia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec dostałam juz wczoraj wieczorem smska ..ale nie miałam kiedy poinformować, więc Matunia urodziła szybciuktko o 10.15 zdrowiutką córeczkę. Matunia tez dobrze sie czuje bo juz o 14 brała prysznic :) Małe słoneczko dużo mleczusia wypiło, a potem w długasną drzemke wpadło :) Tylko Hanusia ciagle płacze za mamusią, no a mamusia za Hanusią. ehhh taki urok rozłaki niestety :( Oj suuper Matuniu jeszcze raz GRATULUJE!!!!!!!!!! No i wracajcie szybciutko do domciu i wklejaj foty tej maluskiej istotki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula u nas baje od poczatku na Nadie nie działały, ona po prostu ma tyle "robaczków w dupci" ze rzadko która baje cała wysiedzi i cała obejrzy, zazwyczaj robi kilka rzeczy na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i masz Ci los zapomniałabym o dzisiejszym solenizancie WYBACZ ze tak późno Wszystkiego najlepszego dużo zdrówka, radości i miłosci. no a przede wszystkim suuper braciszka (lub siostrzyczki) który na razie mieszka w brzusiu mamusi :) Samych radosnych dni i wszystkiego czego sobie zapragniesz :) STO LAT DAMIANKU 🌻🌻😍😍😘kiss]🌻🌻😍😍😘kiss]🌻🌻😍😍😘kiss]🌻🌻😍😍😘kiss]🌻🌻😍😍😘kiss]🌻🌻😍😍😘kiss]🌻🌻😍😍😘kiss]🌻🌻😍😍😘kiss]😍😍🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
//www.allegro.pl/item639494756_wiosna_lato_jesien_duza_paka_98_122.html zapraszam!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki agula :D 😘 Jutro maz mi wydrukuje ..mam nadzieje bo tak z oczami w komputerze to za duzo nie przeczytam, ale jak początek przeczytałam to zgadza sie tam wszystko, a najbardziej to ze jak dziecko niewyspane to pobudzone, oj musiałabym to tesciowej do poczytania podsunąć :P Tylko ciekawe czy uda mi sie z tego jeszcze Nadule jakos spać czy to racze tylko do maluszków? Dzis byli u nas tescie w odwiedzinach ufff Kamilka cały czas na rękach :( Dobra lece paaa odzywajcie sie dziewczyny czasem :) Lidziu jak sie czujesz? jakas imprezke robiłas Damikowi? Emciu,Mary, Aviniu, Matuniu 😍😘🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) U nas piekna pogoda wiec siedzimy na dworze dziewczynki szaleja, Gabrysia juz sama chodzi :D na razie pomalutku i krotkie dystansy . Na dupe co raz klapnie ale nie poddaje sie i prze ostro do przodu :) Tyle ze ciagle zakatarzona , gile do samych kolan , Na widok chusteczki do nosa dostaje juz szalu :( Kamilka czuje juz respekt do MLODSZEJ siostry ;) Malej jak sie cos nie podoba to ciagnie kamilke za wlosy i sprawdza ile wlosow zostalo jej w rece, a jak nie daje jej razy to ja gryzie !! Mowie wam ,zboj okropny mi rosnie :) A Kamilka wymuslila sobie ostatnio , ze chce na taki basen z pilkami, zobaczyla gdzies w telewizji i caly weedkend trula nam glowe, a otwarte tylko na tygodniu. W poniedzialek juz o tym zapomniala :P Jutro przychodzi do niej najlepsza przyjaciolka - Karolinka , bedzie wesolo :) Tylko zawsze jest problem jak musi isc do domu - nie ma konca placzom i rozpaczy .... tak trudno im sie rozstac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a u nas znowu kłótnie :( ehh nieraz mysle ze on to wcale nie chciał miec dzieci :( normalnie nie chce mi sie go słuchać :( i znowu dół eeee dobrze ze mam dwie kochane dziewczynki. Moje serducha najkochansze 😍🌻 faceci do niczego paaa miłęj nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam No wiec W neidziele 17go maja o godzienie 10.30 przyszła na swiet nasza druga córenka Zuzia Poród rozpoczoł się właściwie juz dwa tygodnei wcześneij, dlatego do szpitala mimotych dziewnych niby czestych ale niereguralnych skurczyków trafiłam juz z 4cm rozwwarciem. w nocy skurcze znowu co 5 minut, ale tym razem bardzo reguralne... Rano o godzinie 7.00 rozwarcie już przeszło 5cm.wiec lewatywa, o 8.00 badanie i masaz szyjki oraz przebicie pęcherza płodowego,. o 9.00 podłśczyli mnie do kroplówki i sie zaczeło godzine i 15minut póżniej zostalismy rodzicami po raz drugi :):):) Ból intensywny, ale tylko brzuszny... Pierwszy poród brzuszny i krzyżowy!! , wiec teraz wydawało mi isę wszystko jak w bajce :D Oczywiscie ból ten sam, ale tak szybciutko sie nie spodziewałam Jestem przeszczesliwa. pokarmu mam duzo... Zuzia wcina ile moze, a potem po 3 godzinki spi... :) W kąpieli nie płacze, prze przebieraniu nie płacze, prawie wcale nie płacze :d Ciegla sie usmiecha przez sen...a jak nie spi, to isę przeciaga, robi sudowne minki :D i rozglada sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za kciuki i dobre mysli :) wysyłałam tyle smsów,ze nawet juz nie wiedziałam do kogo co i jak :D fotki wrzuce jak nie dzis,to jutro :) jeszcze jestem mega zmeczona,wiec jesli Zuzia spi, a Hania na spacerze z mamą moją, wtedy tez ide spac:) W domku syf nieziemski... ale tam... posprzątam jak bede w formie :) Pozdrawiam Was i ściskam mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie Zuzia sie urodziła o 10.15, a nie 10.30... to ze zmeczenia ;) Ide spać...Dobranoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początek NASZA DZISIEJSZA URODZINOWA KSIĘŻNICZKO! Nadusiu bądź radosna i beztroska, niech muszki omijają Twój nosek, słoneczko zawsze świeci radosnie nad Tobą, a każdy dzień bedzie pełen morza miłości i uśmiechu. Pieknych i wymarzonych prezentów maleńka :) No i teraz na pytania odpowiadam: Agula cześciej z racji bycia w domku ja robię fotki ale totakie amatroskie hobby. Dociu owszem zrobiłam imprezkę, a raczej została do tego smuszona bo po swojemu chcielismy spędzić ten dzień ale gości się zjechało 14 osób. No nic grunt, że dzieci były Damiemu spodobały się prezenty no bo to wymarzone i teraz na okragło jak nie taczka to zjeźdżalnia hihihi. Co do mojego samopoczucia to dokuczają mi okropne bóle głowy. Mdłości i wymioty odeszły ale ta głowa mocno nadszarpuje samopoczucie. Poza tym wiecie cała dzień na dworku, Dami nauczył się jeździć na rowerku więc czasami w biegu niemal cały dzień. Troszkę przez to dzidzia mniej ruchliwa i martwię się tym, ale we środę wizyta oby było ok. No to już 16 tygodni i 2 dni :) Dociu co do męża to widzę, że dosyć nerwowo. Ale czasem człowiek w nerwach coś chlapnie i potem żałuje. Myślę, że kocha dzieci ,ba nawet wiem. Tylko wiesz kryzysowo pewnie trochę obie małe mało czasu dla siebie, partner nie ma czasu dla nas.A wiesz faceci to takie dzieci lubią być rozpieszczani lubią wiedzieć, że masz czas pogłaskać po głowie i pogładzić jego EGO! Czasu to wymaga i cierpliwości nie ustępuj angażuj go, a kiedy podnosi głos to najspokojniej powiedz, że kłócić się nie masz zamiaru, że rodzicielstwo was obojga dotyczy i że narazie jest ciężko ale dzieci rosną za chwilęznowu będzie więcej czasu na piwko wieczorem:) Głowa do góry przecież Twoje ulubione lato za chwilę :) Matunia gratulacje powrotu do domu. No spisałaś się :) Ajak Hania reaguje na Twoje pewnie większe zaangazowanie w opiekę nad Zuzią? No i jak tam reakcja męża? Pewni zkochny :) Czekamy na ralacje i WITAMY W DOMU- WIRTUALNIE ALE CÓŻ. Agula niuni gratulujemy stabilnych kroczków :) A swoją drogą młodsza z kolei bardziej do ciebie podobna, a starsza? Ach właśnie dopatrzyłam kiedy obie się urodziły, no ale przycelowaliście z terminem :) Fajnie. U nas też pięknie, ale akurat dziś pochmurno, co mnie cieszy siedzę w domku i poweim wam że czekam teraz na te deszczowe dni: . No całuski kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dzieki Lidziu i za zyczonka słodziutkie no i za wsparcie :) Matuniu fajnie ze juz w domku, odpoczywaj ile mozesz :) fajnie ze masz kogos kto zabiera Hanusie na spacerki :) A mi zal jednej dziewczyny, normalnie ma przekichane. Cały czas rodzice wtrącaja sie w jej zycie i poki było wszystko oki i mogli sie nia chwalic pod niebiosy to było ok. A teraz coreczka sprawia same problemy wg jej rodzicow :( Najpierw znalazla nieodpowiedniego faceta, traktowali go jak smiecia, az dziwie sie ze on ich odwiedzal. Rozeszli sie w koncu, potem w anglii ona poznała faceta (hmmm mozna moze powiedziec nieudacznika bo mimo ze 10 lat starszy od niej to w sumie niczego w zyciu sie nie dorobił) nie mial mieszkania prace kiepska itp itd. Przyjechali oboje spowrotem do polski do domu rodziców, on chcial tu ambitnie znalezc prace, ale jak to anglik wcale mu nie było spieszno do poznania j.polskiego,a co za tym idzie chyba niemozliwe było znalezienie w pl pracy. I tu w sumie nie mam zdania nt tego faceta ...choc jego sytuacja jest strasznie dziwna, ale dziewczyna go broni opowiadajac jego historie itp hehe wogole chcialo mi sie smiac z tej sytuacji bo rodzice tej dziewczyny nic po angielsku nie mowia a dziewczyna pracowala oni siedzieli w domu z facetem, on zamkniety w pokoju i schodzil jedynie na posilki jak go zawolali. On niby szukal pracy, a ona w niego zapatrzona ze szok i nawet nieraz awantury chciala wszczynac ze ktos nie odpowiedzial na jego cv. No a teraz bidula wpadla, jak rodzice sie dowiedzieli radzili jej usunac ciaze?!?!?! No kurcze sytuacja rzeczywiscie okropna bo ona niby ma jakas prace, ale on? Wogóle nie wiadomo nic o facecie, rodzice przeciwko niej, noramlnie zalamac sie mozna. Choc teraz juz wiem ze postanowiła na szczescie urodzic dzidziolka, jego wysyla do anglii zeby szukal mieszkania i pracy i potem ma sie do niego sprowadzic. Tylko ciekawa jestem jak on teraz to wszystko zorganizuje skoro przez tyle lat sie niczego nie dorobił i mial czelnosc siedziec tu z jej rodzicami ?!?!?! Majac nadzieje na prace?!?!?! Czy po prostu pojedzie i zniknie a ona sama zostanie z maluszkiem??? Wiecie ja nie chciałam tu tego opisywać, ale normalnie to tak dziwna i pokreconma historia ze sama nie wiem juz co o kim myslec z jednej strony przeciez rodzice powinni wspierac dziewczyne z drugiej no ormalnie swiat imj sie zawalił bo oni tacy a pokaz, a z trzeciej ...ehhh Jak myslicie chyba wszystko dobrze sie skonczy nie? Moim zdaniem usuwanie ciazy nie było by chyba dobre bo nawet jak on zniknie to jednak bedzie miala dla kogo zyc a tak?? to co tylko zale rodziców i sam zal do siebie jakies wyrzuty sumienia i wogóle wielka deprecha. Ehh co jak co ale mysle ze rodzice sa od tego zeby wspierac nawet w takich sytuacjach. Oj sorki za te wywody długasne ale normalnie caly czas tylko to mi po głowie :( miłej nocki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×