Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

hej Ale dzis jakis okropny sen, matko nic mi sie nie chce Nadia marudna i płaczliwa, wstała z płaczem, potem kazda błachostka płacz, na spacerze takie sceny zaczeła urzadzac łącznie z turlaniem sie po tym mokrym i brudnym chodniku ze ludzie zaczeli sie pytac czy to moje dziecko i podnosili ja na nogi no normalnie juz mam dosc, ja juz nie wiem czy jej cos dolega cz to skutek działania dziadków :( Niby Emciu masz racje ze czas tak inaczej płynie, moze nawet za szybko, ale po dzisiejszym ranku to jestem pełna czarnych wizji, czy moge nadal pracowac i zostawiac nadie pod opieką dziadków???? którzy kazda zachciankę spełnią??? Normalnie na spacerze az sie rozpłakałam tak mi sie przyrkro zrobiło. Ehhh dosć tego marudzenia, teraz NAdusia szaleje bo spanie w dzien to tez problem ostatnio :( Nika trzeba być dobrych myśli nieraz tak jest ze te złe mysli wywołuja wilka z lasu, tzrymam mocno kciuki oby to nic poważnego nie było. Emciu no z tym szałem tyo masz racje ludzie ganiają jakby wszystko mieli im przed czasem wykupić, wczoraj chciałam lampki kupić na okno do zawieszenia, i tak sie zastanawiałam czy pojechać autem czy lepiej na piechotkę, chciałam wieczorkiem isc jak bartek z pracy wróci a ze hala krótko czynna, to bartek stwierdził ze autkiem pojedziemy, owszem tam szybko zajechaliśmy ale powrót ło matko koszmar az sie smiałam do bartka ze teraz wrócimy na piechotke a po samochód pozniej przyjdziemy :) Nadia zaczeła mówić kupa (pruka hihi troche smiesznie) i plum (hihi jak kupka zrobiła plum spodobało jej sie), dzyn dzyn i wie ze w jedne piłeczce jest dzwoneczek a w innej nie, nos tez umie powiedziec, no a jak sobie ostatnio z kotem (kicius) pogadała na dworku haha normalnie beka a no i jeszcze na głowie ma kitusia (czyliu kitka) no ale ubierac czy rozbierac to nie chce, ale jak ja ide siusiu to nie moge bo jej tez aklurat sie zachciało :( chyba musze drugi kibelek obok postawić :) haha pozdrówka miłego dzionka, mam nadzieje ze dla mnie te3z bedzie przyjemniejszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just28
Witam szanowne koleżanki, wiem że długo mnie u Was nie było ale niestety nasz stary komputer odmówił posłuszeństwa i musiał iść do lamusa a nowy mężuś kupił dopiero niedawno. Tak więc jestem i postaram się nadrobić zaległości. U nas duże zmiany Oleńka kończy 16 mc biega, wejdzie wszędzie, z jedzeniem jest już lepiej ale cycuś jest nadal. Ja siedzę sobie dalej w domku bo przedłużyłam wychowawczy do marca. Mam jednak problem bo mąż naciska żebym w końcu znalazła opiekunkę. Rozpoczęłam poszukiwania miałam kilka kandydatek no i zdecydowałam się na jedną z nich. Młoda ,sympatyczna dziewczyna mieszkająca blisko nas. Umówiłam się że do końca tego roku będzie przychodzić na parę godzin a od nowego roku już na pełny etat. Mam jednak wątpliwości czy słusznie robię i miotają mną sprzeczne uczucia. Z jednej strony nieraz po całym dniu z małą jestem wykończona i chętnie bym się wyrwała do pracy ale ten jej uśmiech to że woła mama sprawiają, że wszystkie żale i złości mi przechodzą, z drugiej zaś strony boję się że ona jest jeszcze nie gotowa , że potrzebuje jeszcze mamy no i że coś stracę. Dlatego nie wiem co robić czy iść za ciosem i zostawić ją z opiekunką, czy jeszcze przeczekać do sierpnia aż skończy dwa latka i wtedy posłać ją do przedszkola. Nie wiem co robić. a propos widzę że walczycie z jakimiś wysypkami ja też od października mam pod brodą pełno krostek, dermatolog powiedziała że to łojotokowe zapalenie mieszków włosowych no ale niestety nie może mnie leczyć bez antybiotyków a ja z racji tego że nadal karmię mała cycem nie mogę ich przyjmować. Pozdrawiam Was i Wasze pociechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mary,….. nie kochana, to jeszcze nie teraz :-) mam nadzieję :-) chcę przetrwać do nowego roku, bo bym sobie nie dała rady :-( Zostaję sama i w Sylwestra też, tak więc nie ma mowy o rozpakowaniu się. Lekarka powiedziała, że wszystko wysoko i zamknięte, skurczy po fenoterolu już nie mam i mam nadzieję dotrwać do terminu :-) Nika nie mów tak!!!!!!!!! Jaki rak kobieto!!!! Masz powiększone węzły chłonne, a od tego się nie umiera! Spokojnie, będzie wszystko ok.!!!! Daj znać, czy już jest lepiej?! Dociu, czy ja wiem czy to wpływ dziadków? Moją nikomu nie zostawiałam, a była i jest nie do wytrzymania. Już czasami zęby zaciskam, bo nie mogę z nią wytrzymać. I nieraz też przez nią płakałam, bo po prostu nie dawałam sobie z nią rady. Moja teściowa tłumaczyła mi, ze większość dzieci jest taka a potem wyrastają z tego. Ale czy ja wiem…..moja chyba z tego nie wyrośnie. Ona się tyle napłacze o byle g….., że normalnie brak słów. Just no kawał czasu Cię nie było!!! Dobrze, że się odnalazłaś. Co do opiekunki, to hmmmm… myślę, że sama musisz zdecydować, czy oboje jesteście gotowi na „rozstanie”. Po drugie, czy Ci się to kalkuluje finansowo. Bo wychodzić do pracy, przeżywać katusze i jeszcze oddawać pensję opiekunce, wg mnie się nie kalkuluje. Daj zbać, co zdecydowałaś. A u nas stoi już choinka :-) Ale dzieci miały frajde szok :-) A największą Kapi, ze ściąganiem baniek z choinki :-) i tak w kółko…. :-) my ubieraliśmy Kapi ściągał :-) Lidziu co u Was? Miłego dnia Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emciu dzięki za słowa otuchy ;) kurcze no normlanie zeby to tylko płacz to dziki wrzask i rzucanie sie na ziemi ehhh szkoda słow, kolejny popis zrobiła jak tata wrócił z pracy..... mam nadzieje ze na dzis juz starczy Just fajnie ze znów jesteś :) No a z ta opiekunką to Emcia ma racje, jeszcze tez zalezy na jak długo byś miała wychodzic z domu, no i kwestia cysia. Ja zostawiam mała z babcią (dziadkiem) na 1-3 godz z rana, ale szczerze jakbym miała wziac opiekunke nie zdecydowałabym sie, przede wszystkim ze wzgledu na koszty. Tez jestem ciekawa co zdecudujesz? Zreszta tez sama zobaczysz jak mała bedzie na nią reagowała teraz, bo rzeczywiscie jesli bys miala w marcu wrócic do pracy to jednak juz lepiej od teraz szukac kogos i przyzwyczajac i małą a przede wszystkim też siebie, hihi bo to jednak tak dziwnie sobie pojsc i zostawic mała z kims, przynajmniej ja sie jakos tak dziwnie czułam :) Lidziu jak badania?? Nika głowa do góry!!! A moze juz jest jakas poprawa Lece na kolacyje bo maz woła :) papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu, cieszę się, że Cię pocieszyłam... :-) Oj wzięło mnie na wspomnienia..... Oto pierwsze święta z niunią http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e2c64ed94733e225.html A to obiecane zdjęcie ślubne, co prawda amatorszczyzna, bo nadal nie zajechałam do mojego fotografa po płytkę z moimi zdjęciami…kurcze, nigdy nie mam czasu… Byłam już w 5 m-cu ciąży z młodą :-) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5dde0219cf99c712.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emciu no kurczaki gdzie ta twoja ciąża???? Wyglądałas rewelacyjnie, i ta zimowa sceneria ...rewelacja :) tylko chyba troche zimno co?? ale i tak pięknie :) No a mały mikołajek hihi na pierwszy rzut oka Kapi, ale ślicznie wyglądacie razem :) lece na film ...oglądacie barwy szczescia? hihi mnie cosik wciągnelo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Przepraszam ale nie z mojej to winy. Krew w porządku no może tylko jak zwykle żelazo i krwinki czerwone kuleją. Ekg i echo jeszcze. Just no witaj! Wreszcie i odrazu fotka małej i z wakacji!!! Jak miło Emcia wchodze, a tu wreszcie ślubne no i Paulinka wcale sie nie zmieniła. Buziunia taka sama. No i jak nasz junior nie śpieszy się? Hihi trochę się doczekać nie mogę bo mam dla niego kilka fajnych prezentów. Hihihihi!!!! Docik kochana u nas ten kryzys zachowania przeszedł. A może ząbki? Choć z własnego doświadczenie wiem, że uległość dziadków prowadzi do rozbestwienia się dziecka. Po pierwsze ignoruj, po drugie nie daj się jej wmanewrować w histerię. U mnie to właśnie zadziałaoało. No i mogę się pochwalić, że od około 2 tygodni Dami jest nie do poznania. Jak i=on mi pomaga szok. Ja oczywiście piorę, krochmalę, czyszczę itp... przed świętami już najgorsze za mną ale jeszcze sporo przed. Misia czekam na JUlii zdjęcia. Jak alergia? U Damika zażegnana wysypka ale i dietka ścisła. Ze słodyczy to tylko w sumie lizaki i herbatniki, gumy rozpuszczalne- nim 2 żujki. Najgorsze cytrusy, danonki i chrupki smakowe. Emcia jak wysypka zeszło? Nika spokojnie przestań tam myśleć katastroficznie. Może to być przyczyna przewiania, wychłodzenia, Może warto też zrobić badanie w kierunku toksoplazmozy- choroba odzwierzęca. Moja najmłodsza siostra Emilka ma cały czas taki spory węzeł też się baliśmy kiedy po przeziębieniu się nie zmniejszył okazało się, że zostanie taki, badania wyszły ok. Jest powiększony i widoczny. Nie kazali nic z tym robić. Wiesz stres ci nie pomoże, a wręcz może zaszkodzić. Mało mam ostatnio czasu na zakupy przed świąteczne bo i teść po tej ostatniej chemi nie najlepiej się czuł, wię na miejscu być musiałam i te świąteczne porządki. No ale przezent dla Damika mam pociąg który sam jeździ został jeszcze MIrek ale już wymyśliłam co dostanie. No Ciekawe jak to będzie u nas z choinką? Oby cała dotrwała. My mamy zasade, że dopiero wigilię. No i co roku dokupujemy jedną jakąś bardzo wyjątkową bąbkę. Jeśli chodzi o Damika to mamy już prawie 10 ząbków. Hihi sliczny usmiech. No i muszę go obciąć bo włoski się skręcają i jak dziewuszka wygląda. No kochane miłej spokojniej nocki. Docia wytrwałości. Nika mniej nerwów wszystko będzie ok. Misia zapału do pisania. Just czekam! Naszym dzieciakom zdrowia i usmiechu. DOBREJ NOCKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu…ufffff…dobrze, że wyniki ok. :-) Teraz jeszcze EKG. Piszesz Lidziu, żeby ignorować zachowanie dzieci…kurna, ja czasami ignoruję, ale jak już brak mi słów do tego co wyprawiają. Podam wam przykład…po umyciu dzieci, przez męża oczywiście ide do kuchni przygotować im mleko, a oni wpadają za mną i zaczynają się wściekać.. trzaskają mi szafkami, potem drzwiami, Kapi otwiera piekarnik i wychodzi na otwarte drzwiczki od pieca, przekręcając mi wszystkie kurki od pieca…ściągam go a on leci i odciąga mi kosz na brudy, za którym chowam przed nim miski z psim żarciem i wodę…wpada to tego wylewa wodę.. dostaje ochrzan….na chwilę stanie pomyśli, co by tu spsocić…wbiega pod rozstawioną suszarkę i zrzuca mi pranie…a ja cały czas za nimi i mleko nie gotowe…no bo jak…w końcu wyrzuciłam ich z kuchni, przygotowałam mleko i im dałam, ale przy tym się poryczałam, bo normalnie (przeprasza) można pierdoląca dostać…. I to wszystko trwało może z 5 min!!! Powiedziałam mężowi, że tym razem nie będę karmić piersią, bo zamierzam się upijać :-) No jakbym w ciąży nie była, to chyba bym sobie coś machnęła…no bo normalny człowiek tego nie wytrzyma… I co wy na to? Załamka nie? To taki krótki opis pięciu minut mojego dnia, a wyobraźcie sobie co się dzieje przez cały dzień….. Co do mojej wysypki to owszem znikła, ale nadal coś mi się babra ten pępek i trochę swędzi. Jutro mam jechać do dermatologa na kontrolę i pewnie dostanę jakiś nowy medykament. Boże, przez taką głupotę wydałam już na te różne maści i tabletki chyba z 200zł…nie no koszmar!! I na koniec coś na wesoło:-) do poczytania: Lecący balonem mężczyzna uświadomił sobie nagle, że się zgubił. Zmniejszył wysokość lotu i zobaczył w dole kobietę. Opuścił się jeszcze niżej i krzyknął do niej: - Przepraszam, czy może mi Pani pomóc ? Obiecałem przyjacielowi, że dolecę do niego w ciągu godziny, ale sam już nie wiem gdzie jestem.... Kobieta odpowiedziała: - Jest Pan w balonie napełnionym gorącym powietrzem, unoszącym się około 10 metrów nad ziemią. Znajduje się Pan między 40 a 41 stopniem północnej szerokości geograficznej oraz między 56 a 60 stopniem długości zachodniej... - Pani jest inżynierem ? - spytał mężczyzna z balonu. - Tak - odpowiedziała kobieta - a skąd Pan wie ? - No cóż - rzekł baloniarz - wszystko to, co Pani powiedziała, jest z merytorycznego i fachowego punktu widzenia prawdziwe, ale ja w dalszym ciągu nie mam bladego pojecia co zrobić z tymi wszystkimi informacjami, a fakty są takie, że się zgubiłem. Szczerze mówiąc, w ogóle Pani mi nie pomogła, a tak zasadniczo, to nawet przez Panią jestem jeszcze bardziej spóźniony. - A pan jest na pewno dyrektorem !? - odpowiedziała kobieta. - Niesamowite ! Faktycznie jestem dyrektorem.... - odpowiedział mężczyzna - Skad Pani wiedziała ? - No cóż... Nie wie Pan, gdzie Pan jest, nie wie Pan, dokąd Pan zmierza, osiągnął Pan tę pozycję zużywając dużo powietrza, złożył Pan obietnicę, której nie jest Pan w stanie dotrzymać, oczekuje Pan od ludzi, którzy znajdują się niżej, że rozwiążą za Pana Pańskie problemy. Poza tym fakty są takie, że jest Pan nadal dokładnie w tej samej sytuacji, w jaką Pan sam się wprowadził, ale uważa Pan, że to moja wina... Uciekam kochane się położyć, bo młody tak się rozpycha, że zaraz to gdzieś na szwie puszczę hihi :-) Miłej nocki Dobranoc 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny cieszę się że Lidia że wszystko w porzadku elisabeta - dobrze że z wysypką lepiej - ale faktycznie ty masz diabełki tak czytam o twoich urwisach i no no no - musze przyznac że myslałam że moja Agnieszka daje mi popalic ale ty masz chyba wieksze rozrabiaki ale moze w zyciu sobie będą dobrze radzić jak teraz juz wiedzą czego chcą i staraja się to wymusić :-))) u mnie też chyba troche lepiej węzeł jeszcze nie zniknał ale wydaje mi sie że jest troche mniejszy i mniej mnie boli no w każdym razie troche sie uspokoiłam - zobaczymy w poniedziałek ide do kontroli i chyba zrobię sobie badania - tak jak mówiła Lidia żeby się troche uspokoić lecę bo Agnieszka siedziała chwilkę i oglądała bajke ale sama to tylko 5 minut i juz woła \"mama, mamuś choć\" całyski👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie.. Emciu piękni4e wyglądałaś..jak dla mnie wcale sie nie zmieniłaś!a mały robaczek, słodki!!moja Julia w takim ubranku była teraz na mikołaju w przedszkolu... Wiem że termin masz na styczen.ale wspominałaś coś tez o wczesniejszym na wigilię, wiec pomyslałam... Lidziu dobrze ze wynik sa w miare dobre.duzo zdrówka.gratulujemy tylu ząbków Damiemu i oby reszta wyszła bez wiekszych trudności!1Julii właśnie wyrzyna się ostatnia piątreczka a apropo zachowania Dociu ...moja julia przechodzi juz sama siebie.wczoraj chyba płakała ok8 razy, bo nie chcialam jej dac czegos albo po prostu nie po jej mysli cos tam było!1darcie sie , tupanie...do tego jeszcze sie zsiusiała w dzien!!uwazam ze dziadkowie szczegolnie jesli sa czesto z dzieckiem maja wplyw duzy na zachowanie.ja jak jestem sama z julia jest o wiele grzeczniejsza , inna.a jak sa w domu (a ze sa prawie caly czas)to rozwydrzona jest! ja jestem wykonczona.mam ochote wychodzic teraz z domu.wczorajsza wizyta u kosmetyczki (to mopj prezent swiateczny od meza) troszke mnie odprezyła.a efekt ??!coz poki co troszke buzia zaczerwieniona, ale nie jest zle.przynajmniej gładziutka just przemysl decyzje.jesli musisz isc do pracy to ok ale jesli nie???to chyba warto jak najdłuzej posiedziec z dzieckiem to owocuje na przyszłoosc!!!!a jesli juz sie zdecydujesz to dobrze robisz powolutku wprowadzajac opiekunke!! co do choinki to my tez na ostatnia chwile bo kupujemy zywa. Nika idz do lekarza i z pewnoscia bedzie dobrze.porobisz badania i rozwiejesz niepewnosci!! Julia ma zmiany cały czas choc juz wiele wyeliminowalam z diety.najgorsze sa teraz dłonie.ma takie placki rozlane!!zreszta wszedzie wklada rece itp wiec to tez moze ma jakis wplyw! zdjecia jakies wstawie...niedlugo miałam myc okna dizisja bo takie piekne sloneczko ale jest zimny wiatr o boje sie zebym nie przeziebiła buzi.wiec moze sie wstrzymam do jutra ... PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My juz po pierwszym daniu - dzisiaj zrobiłam zupe ogórkową Agnieszka zjadła cały talerz i ogląda bajkę nie kładę ją spać bo potem nie moge jej wieczorem uspić biega do 22.30 a jak wcoraj nie spała w dzien to podła o 20.30 jak mucha dzisiaj tez tak zrobie a co do wychowania dziecka przez dziadków to MARY su zgadzam się z toba ja jak czasami dawałam Agnieszkę do teściowej to potem nie mogłam poznać dziecka ona jej na wszystko pozwalała kiedys wchodze a tam mąka na ziemi bułka tarta tez Agnieszka siedzi i miesza to wszystko - o tesciowa na to że ona jej da wszystko co chce bo nie umie jej odmówić no i skończyły się wizyty u babci bo bym potem musiała tydzien dziecko doprowadzac do siebie kiedys mówiła mojej szwagierce że ja umiem chowac dziecko bo Agnieszka taka grzeczna i wogóle mówi prosze dziekuje i że mnie słucha no a jak byla parę razy u niej to nie moglam poznać dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi!!! Ja dzisiaj dla relaksu, pojechałam do centrum, młodą wysłałam z siostrą do figloparku, a sama poszłam na kontrolę do dermatologa. Potem poszłyśmy na kawusię z ciachem i tak oto miło spędziłam dzisiaj pół dnia :-) Oj powiem wam, ze moja starsza siostra jest genialna na takie zabawy, niczym się nie pieprzy tylko goni z młodą po tych wszystkich zjeżdżalniach czy wspinaczkach, albo tarzają się w basenie z piłeczkami…hihi mam z nią ubaw :-) Kochana jest! Kaperek został z tatusiem i teściową, ale i tak szkoda mi było, ze nie był z nami, bo uwielbia to miejsce. Kurcze, uciekam, bo mi roznosza choinkę…Kapi mi ją rozbiera a młoda się drze, że go nie chce w tym pokoju…bo go nie lubi…. Ło matko z nimi… Buziaczki Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just28
Hej jestem, miałam już wczoraj coś wyskrobać ale ten portal nie działał. U nas dzisiaj zimno na dworze, Ola z babcią gotują obiadek. Wczoraj byłyśmy u sąsiadki ona ma 21 mc chłopca, oczywiście nie za bardzo się ze sobą bawili ale Ola była zafascynowania jego zabawkami, autka te sprawy. Mały z kolei chodził wkoło niej i cały czas ją zaczepiała. NIe byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt że ten mały to King Kong bo waży już 16 kg i jest bardzo masywny. Moja Oleńka przy nim wyglądała jak kurczak niedożywiony, no i efekt był taki że wciąż lądowała na ziemi. No ale ten sąsiadki mały to ma apetyt co chwile coś by wpierniczał. Jeżeli chodzi o opiekunkę to podjęłam decyzję : będzie na początku przychodzić na parę godzin dziennie no i zobaczę jeżeli mała w ciągu 3 tyg. jej nie zaakceptuje będzie płakać i ona nie będzie z nią dawała rady to ja idę do pracy i przedłużam wychowawczy do sierpnia i nie szukam innej opiekunki. Jeżeli zaś się zaakceptują no to wracam. Powiem wam szczerze że robię to głównie po to aby zaoszczędzić sobie nerwów z moim mężem bo dla niego to temat drażliwy. No ale jak tak bardzo chce abyśmy zatrudnili opiekunkę to niech zobaczy jak to będzie. Ja daję głowę że Ola się do niej nie przekona bo mała jest nieufna i potrzebuje naprawdę dużo czasu aby kogoś zaakceptować no ale on tego nie rozumie. Poza tym u nas jest jeszcze inna sprawa, my mieszkamy u teściowej która odstąpiła nam górę no i ona co drugi tydzień idzie na drugą zmianę do pracy tj na 14 stą. tak więc do 13 stej siedzi w domu Ola jak ją słyszy to do nikogo nie chce już później iść. Tak więc opiekunka będzie miała nie lada wyzwanie. No zobaczymy jak to będzie. Emciu no to masz urwanie głowy z tymi swoimi urwiskami, ale na pocieszenie Ci powiem że ja mam jednego tzn. jedną i daje czadu za co najmniej dwóch. Ostatnio ma fazę że wszystko wymusza krzykiem ale to jest taki krzyk że wszystkie żyły jej stają a następnie rzuca czym popadnie, wyrywa sobie włosy no i biegnie do mnie aby mnie uderzyć. Nie wiem czym spowodowana jest jej ta agresja, staram się to ignorować a jak mnie uderzy to krzyknę na nią no i wtedy przychodzi się tulić. Powiem szczerze nie wiem jak mam na to jej zachowanie reagować. Lidziu dużo zdrówka wam życzymy, mam nadzieję że już wszystko dobrze. Wiem wiem czekasz na zdjęcia obiecuję, że po przesyłam trochę fotek. Ale się rozpisałam , muszę już lecieć bo Ola demoluje babci pokój pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny u nas zima na całego - wieje , snieg sypie no i mróz brrrrrrrrrrr własnie listonosz przyniósł mi miarke wzrostu która kupiłam Agusi - fajna wzięłam w formie plakatu to zastawiła sciane na której Agnieszka pokazywała swoje zdolności plastyczne http://www.allegro.pl/item282891668_super_miarka_wzrostu_plakatod_30_do_180_cm.html bardzo fajnie wygląda - nie droga i fajny efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!!! Ojej ostatnio taki zapierdziel mam ze nie mam kiedy tu zajrzec :( Oj racja z tymi babciami, no Nadia probowała zawsze coś wymuszać, ale takie zachowanie jak ostatnio mi sie zdarzyło na spacerze to mnie przerosło normalnie byłam w szkou. i teraz jestem pewna ze to przez pozwalających na wszystko dziadków, no coż mogę zrobić??? czekam do lutego i bedzie troche spokoju, mam nadzieje ze nie bedzie za późno. Nika fajna ta miarka, Nadusia az wyła z radości, jak zobaczyła na monitorze rysunki zwierzaczków, ale juz kiedys dostalismy od taty taką miarke pluszową, smok czy cos takiego też fajna :) Just powodzenia oby sie stało tak jak chcesz :) moja znajoma z pracy tez miała bojazliwego synka no i miała duzy problem ze znalezieniem opiekunki, ale jakos jej sie udało. No a co do zachowania Twojej niuni z NAdia jest podobnie, ale mam nadzieje ze jej sie to nie bedzie zadarzało juz za czesto :| No i ja tez czekam na fotki :) MAry ja tez byłam u kosmetyczki Efekt był na około tydzień teraz znowu mnóstwo pryszczy i to takich brzydaśnych i bolesnych, jejku az boje sie w lustro zaglądać :( JEjkus lece bo kupa wklepywania mnie jeszcze czeka ...najchetniej klapnęłabym sie i spała tak nic mi sie nie chce :( papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Agnieszka juz spi jak spała w dzien to nie mogłam jej zagonic spać o 23.00 a jak jej nie kładę w dzień to dzisiaj zasnęła mężowi na kolanach jak oglądali bajki, zaniosłam ja do łóżeczka i nawet nie degnęła dobrze że ja umyłam wcześniej bo poszłaby spać jak diabełek brudna :-))) jest jednak na nia sposób teraz mamy wolny wieczór cały dzien sprzatałam , powyjmowałam ozdoby świateczne , powiesiłam witrazyki w oknach i lampki itp. jeszcze tylko choinka ale mamy zywa to jeszcze czas padam z nóg - teraz wanna ciepłej wody, kapcie i telewizja - jak oczywiście będzie na czym oko zawiesic bo zawsze jak mam chwilke to nic ciekawego nie ma i kończy sie na czytaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi!!! Oj kobiety…..nie ubierajcie choinki!!!! Matko, ja wszystkie bańki mam porozrzucane po domu!!!! Kapi ciągle ściąga i goni z nimi. Co prawda są bezpieczne, bo plastikowe, ale choinka do połowy ubrana. Kurna i nie wytłumaczysz…aaaaaaaa do Honolulu….. Honolulu nimi. Wczoraj zdecydowałam się ich obciąć, tzn Paulinie przycięłam tylko grzywkę, a z młodym ile sobie dął, czyli nie wiele, i ma takie zęby, że koszmar. Chciałam mu to na spaniu wyrównać, ale też się nie dało. Boziu, jak on się darł, jakby go ktoś ze skóry obdzierał, ale trochę mu przycięłam, bo już nic nie widział. Wiecie co, wczoraj się załamałam. Mąż wrócił z nowina, że w przedszkolu, w którym była młoda n Mikołaju, ponuje ospa…. Teraz tylko czekam, czy ją wysypie czy nie….. no nie mogę…mam nadzieję, że nie, bo prawie na święta by wypadło. Poczytałam sobie i czas wylęgania tego syfu jest od 14 do 20 dni….minął dopiero tydzień, tak więc wszystkoprzed nami. Aż się boję…. Młody dzisiaj w nocy się przebudził o 2, napił się herbatki…kurna walnął kupe i kręcił się chyba z 1,5 godz. Już miałam dość…. Just, życzę Ci, aby się powiodło z opiekunką, bo to na pewno łatwe nie jest. Trzymam kciuki. Nika fajna taka miarka. Ja mam taką drewnianą żyrafe na ścianie a obok niej pełno już krenek i Pauliny i Kapiego. Super sprawa. Widać, jak dzieci nam rosną :-) Dociu, nie przesadzaj z tą pracą!!! Trochę wolnego sobie zrób, bo się zajedziesz :-) Ej, dawno nie pisałaś, o sączeniu piwka :-) Proponuję na dzisiejszy wieczór :-) Oj, ale bym sobie chlapnęła…mmmmmmmm Lidziu co u Was? Zmykam ubierać dzieciaczki…i siebie :-) Miłego dnia Idę wyciągnąć Kapiego zza choinki…… wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avinia
Dzień dobry Miłe Panie! Mam do Was pytanko... Czy Wy też macie problemy ze spaniem Waszych urwisów? Mój Kubuś 1 grudnia skończył roczek i nadal nie przesypia nocy budzi się kilka razy, głodny nie jest bo od dłuższego czasu nie je w nocy butelki. Nie akceptyje nawet nikogo innego do wstawania w nocy tylko mnie. Już sama nie wiem co mam robić. Jestem wykończona. Może Wy mi coś poradzicie. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam Was wszystkie. Iwona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo!!! Oj Emciu masz racje chyba powinnam przystopować, no ale niestety jeszcze przynajmniej nastepny tydz to bedzie kocioł no i na szczęscie to chyba potem bedzie spokojniej, juz brat mi obiecuje ze bedzie wiecej wolnego :) No a piwko hehe wczorj mieliśmy sobie strzelić no ale niestety Nadusia zasneła dopiero o 22.30, potem jeszcze troche pomogłam bartkowi okiełznac worda, bo juz niedługo zdaje prace a word jest uparty jak osioł i na siłę chce uszczęśliwić :| no i zanim wyszłam spod prysznica do łóżeczka było juz przed 24 takze tylko lulu a Nadia miała dzis koszmarną noc ok 4 sie przebudziła i nie wiem czy tylko potem przez sen krzyczała czy rzeczywiscie nie spała nie wiem nie miałam siły do niej wstać i tak chyba ok 6 mąz do niej wstał dał jej smoka przykrył ustawił w pozycji do spania :) i zasneła, jak do nas do łóżka przyszła była dokładnie 10.23 normlanie nie wierzyłam ale padnieta i tak jestemjuz dawno takiej nocy nie było. ale dzis nie pozwoliłam jej w dzien spac no i chyba zaraz zasnie. A my popifkujemy :D No a co do choinki to az sie boje nie wiem czy potem mi czasu starczy? ale ogólnie u nas mało miejsca a dość duza kupiliśmy. Ciekawa jestem jak to bedzie u nas. Avinia wszystko zalezy co robisz w nocy jak wstajesz do niego? U nas noce długo były marne najpierw przez karmienie a jak przestałam karmic to chyba przez zęby, ciągle było coś, a jak ją przestałam brac na ręce i tulić było troszke mniej pobudek (choć na początku sie strasznie buntowała) ale i tak były, Nadia ma teraz półtora roku, lepiej sp[i jest o wiele wiecej przespanych nocy, choc i tak nieraz zdarza sie taka noc jak dziś, ehhh w sumie kazde dziecko jest inne Nadia długo nie przesypiała nocy. Zyczę powodzenia i napisz jak sobie radzisz papap pozdrówka miłej nocki ide usypiac NAdusie moze sie uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi kobietki!!!! Avinia, jedyny pomysł, który przychodzi mi do głowy, to to, że Twój synuś za dużo śpi przez dzień. W ten sposób się wysypia i w nocy spać nie chce. Nic więcej nie wymyśliłam :-( Kurcze, Kapi kaszle…już zużyliśmy praktycznie cały syrop Eurespal i nie widze poprawy…chyba jutro czeka nas lekarz. Do tego młody przez dwa dni miał rozwolnienie, a on ma tak delikatną skórę na pupie, że od razu odparzenie, chociaż ma smarowaną, ale tym razem, to ma aż dziurę w skórze….. :-( Dałam mu wczoraj smecte i dzisiaj rano kupa już lepsza, ale musze wysłać męża do apteki, bo nie mam więcej. Oj znowu coś…ajej!! O Paulinie pisać nie będę, bo to dziecko nic nie robi tylko wyje, albo z powodu, albo bez niego…tak dla relaksu…. Wyjec z niej okropny…… Idę się położyć, bo coś niewyraźnie dziś wyglądam…hihi :-) Dociu, no to za zdrowie!!!! Dziewczyny gdzie jesteście???????????????????????????????????? Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny oj dopiero teraz dorwałam sie do komputera bo mąż po obiadku wział Agusię i poszli oglądać bajki od rana siedział na allegro i nie miałam jek wejśc do was też mu się nie dziwie cały tydzien w pracy nie ma kiedy siśc do komp. właśnie zamówiłam Agnieszce kuchnie na prezent pod choinke http://www.allegro.pl/item285051058_baja_smoby_kuchnia_el_tefal_cheftronic_promocja.html myslę że dojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam oj ja dzis jak zwykle u taty ;) Emciu dziękuje, wczoraj udało sie popiwkować, ale za to połozyliśmy sie znowu po północy a tu znowu noc koszmarna, ledwo siedzę, Nadia juz o 1 sie przebudziła i dopiero o 4 zasnęła, matko dobrze ze jutro mam wolne, umówiłam sie z kumpelą i mam nadzieje ze NAdia ta nocke przespi lepiej, jedna trójeczka dolna juz prawie na wierzchu, dziś kupiłam jej nowe smoki i takie gryzaki smoki, ehhh normalnie zamiast juz unikać to ja nowe kupuje, a Wy używaćie jeszcze? jesli tak to jakie rozmiary kupujecie? Nadia dzis znowu w dzien nie spała, haha jak wracalismy od taty to juz oczy zamkneła i wogóle nie chciała otworzyc wiec ja z nia wczesniej wysiadłysmy i jakos ja rozbudziłam ale myslałam ze sie nie uda. :( teraz juz po kolaji kąpią sie i mam nadzieje ze zaraz wszyscy sobie smacznie zasniemy zeby jutrzejszy dzien był juz o wiele przyjemniejszy ehhh nie smece juz WAm tylko lece bo chyba juz koniec kąpieli papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi!! Nika fajna ta kuchenka. My też byliśmy w Baji ale w Bielsku po zjeżdżalnie dla dzieci. Kupiliśmy tam, a potem żałowałam, bo na allegro wraz z dostawa było prawie 40 zł taniej...... aaaaa, myślałam, że hurtownia, to maja taniej a tu drożej...no cóż, już kupione, więc koniec sprawy. Wczoraj czułam się fatalnie, myślałam, że bierze mnie jakaś grypa, byłam słaba jak mucha. Po południu położyłam się z synkiem i trochę odespałam, bo ciągłe pobudki w nocy chyba dały się we znaki..... Kurcze, Kapi nadal kaszle i robi na rzadko... jak mu nie przejdzie do jutra, to do lekarza. Dzisiaj nie ma się co pchać do przychodni, bo w poniedziałki to jest czarno od ludzi..... za to idę dzisiaj na ostatnią wizytę w tym roku do gina i mam nadzieję usłyszeć, ze coś sie tam zaczyna ruszać, bo jak na razie to twardo, zwarto i wysoko.... :-) Dociu, u nas smok to na 1 miejscu. Młody bez niego normalnie żyć nie może. Paulina smoka nie chciała, a ten, jakbym mu dała, to przez cały dzień nosiłby. Uwielbia. A kupuję mu ten największy rozmiar z sylikonu. Uciekam go przebierać, bo pewnie już ma kupę, a on od razu ma odparzenia. Jedno ma takie, że aż się boję....wczoraj to mu sie zaczęła z tego krewka lać....brrrrrr.... zaraz sprawdzę, czy się goi... Buziaczki i miłego dnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie.. o sporo mam do poczytania...ale moze pozniej my jestesmy w trakcie pozadkow bo ja nie lubie na ostatnia chwile...poza tym w sobote byłam na ostatnich zajeciach w tym roku..teraz jeszcze tylko styczen caly i sesja!! my poki co zdowe jestesmy, choc ,mnie juz zaczelo cos brac po myciu okien!!!ale nie dalam sie! Nika świetna ta kuchnia.. a co do miarki to moze i my pomyslimy.mamy tylko taka papierowa ale nie mogła wisiec bo non stop Julia podchodzila i maltretowala.ale jako ten plakat fajna Nika. Dociu mnie tez niedlugo czeka siedzenie przed komoem i przepisywanie pracy.ale poki co sie lenie i na razie nic oprocz planu nie mam.ale wezme sie-obiecuje sobie!! przeraza mnie wizja swiat jak zwykle odkad tu mieszkam./pierwszego roku bylam w szpitalu z brzuchem pod nosem wiec z glowy.przynajmniej moi najblizsi mnie odwiedzali!!rok temy strasznie.duzo nerwow i placzu do 12 w wigilie bo lukasza brat jakies fochy i kłótnie uskutecznial!!!dluga historia ale szkoda pisac!a teraz jak bedzie????nawet nie chce mi sie myslec!!dopiero w pierwszy dzien swait jedziemy do mojej mamy i babci a w drugi oni do nas na Julii urodzinki!!to juz bedzie suuper.a własnie Lidziu moze Wy przyjedziecie do nas w drugi dzien swiat????jakie macie plany?? Julia troszke spokojniejsza jest choc wchodzi w etap buntowniczy ktory ponoc trwa do ok 3 roku zycia!!strasznezeby juz mam wszystkie.ostatnia piatka niecała jeszcze tylko!! kupilismy wozeczek dla lali dla niej na urodziny bardzo fajny na allegro.(raczej moja mam kupiła)ale wazne ze jest!! witam nowa mame.Iwona ja do półtora roczku tak miałam.ale to chyba przez karmienie piersia.potem stopniowa ograniczalam a jak juz przestalam karmic piersia ok 1.8 mies to w niedlugim czasie zaczela przesypiac.oczywiscie czasami sie budzi ...ale rzadko i moja mala malo zawsze spala w dzien!od kilku miesiecy chyba 4 juz nie spi.no wyjatek jak jest znudzona czy rozdrazniona albo jedzie autem, ale potem gania do 23.a ja w nerwach bo juz chce miec spokoj!!co do tego ze chce tylko mame??1ja tez tak mialam.byl ryk jak maz ja brala na rece.ale to z mojej winy bo ja zawsze do niej wstawalam i byla przyzwyczajona!!takze powolutku trzeba wprowadzac np meza.bedzie troszke placzu ale do zrobienia! ja mam dylemat co z sylwestrem.mamy isc kolo radomia na tali zorganizowany n sali weselnej.tylko ja Julii nigdy na noc nie zostawialam.czy zasnie bez nas??choc dobrze ze na szczescie bedzie z moja mama!!nie wiem czy isc dopiero jak zasnie czy sprobowac ja zostawic??troszke mam pietra!! a wy gdzies sie wybieracie dziewczyny?? pozdrawiamy serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avinia
Witajcie Dziewczynki! No z tym naszym spaniem bywa różnie. Kubuś w dzień przesypia ok. 2h czasami zdarza się dłużej a wieczorem kładliśmy go ok 20:00 tak był nauczony. Ale z piątku na sobotę obudził się ok godziny 23:00 i wyłn prawie przez 2h później też nie mógł spać więc ja prawie w ogóle nie spałam. W sobote w dzień pospał tylko jakieś 45min. i brykał do 21:30 bo wcześniej nie było mowy o zaśnięciu no i w nocy obudził sie ok. 23:00 wziełam go do siebie do łóżka bo nie mialam siły stać przy jego łóżeczku no i praktycznie przespał do rana ze 2 razy coś pomruczał ale nie płakał. Dzisiejsza noc była gorsza bo przebudzał się z 5 razt i zaczynał płakać dawałam mu odrobinke wody i zasypiał ale nawet jestem wypoczęta. Sama nie wiem co mam z tym jego spaniem zrobić. Dziś jest już prawie południe a On nie wykazuje chęci do spania. No a co do sylwestra to raczej możemy z mężem zapomnieć o wyjściu bo komu zostawie takiego zbója? Poza tym wiekszość rodziny gdzieś się wybiera więc czeka mnie chyba dyżur przy dzieciach bo mam jeszcze młodsze kuzynostwo dosc bliskie. Postaram się do Was często zaglądać o ile będę miała na to siły i czas. Dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u Nas dzis super, Nadia ma dzis fajny humorek, przespała ładnie nockę, od 21.30 do 8.00 take i ja zadowolona, bo tez sie wyspałam, oj dobrze ze dzis miałam wolne, spotkałąm sie z kumpelą juz dawno jej nie widziałm, wyprowadziła sie do Świnoujścia, ale czasami odwiedza rodzinkę w Gdyni, no tylko ze nie zawsze sie mozemy zgrac :( Ma córeczkę Zuzię 3 letną, wiec NAdia tez miała sporo atrakcji :) obydwie zadowolone :) Mary hmmm sylwester, no niestety my w domku, teście nie opuszczą sylwka (specjalnie kształcą sie w szkole tańca ;) ) nie zartuje, nawet mi z tym, dobrze w domu tez sie mozna dobrze bawić, a moze pójdziemy na skwerek o północy tam zawsze mnóstwo fajerwerków (zobaczymy jak Nadia będzie ze spaniem) hihi rok temu nawet nie drgnęła smacznie sobie spała. A co do Twojego wyjścia myśle ze powinnas pójsc wczesniej, no chyba ze rzeczywiscie jest az tak zle. Chociaz jak byliśmy na weselu kolegi bartka tez zostawiłam Nadie tesciom na noc i sie bałam jak bedzie ze spaniem bo Nadia jak mnie widzi to nikogo wiecej do spania nie chce, ale tam co prawda pozniej zasneła i krócej spała ale było oki :) jeszcze zalezy jak daleko bedziesz na tym sylwku, moze uda sie np. na chwilke wyrwac jakby mama miałą kłopoty?? Hihi Mary jak chcesz też mogę Ci pomóc w przepisywaniu, ostatnio sie nawet wprawiłam :) Haha ten etap buntowniczy Nadii zaczął sie juz dawno, ale muszę powiedzieć, że im dłuzej NAdia nie widzi dziadków tym z nią lepiej, ehhh Iwonko, ja mysle ze nie masz sie co przejmowac tym jego spaniem, NAdusia tez długo spała jak chciała a póżne zasypianie zostało jej do teraz, owszem jest to bardzo męczące, choć ja akurat jestem takim typem co lubi pózno siedzieć, choć jak trzeba rano wstać to juz cięzko :( teraz próbuje ja jakos przestawić na wszczesniejsze zasypianie no ale 9 to najwczesniej. A długo karmiłas piersią? o ile wogóle karmiłas moze zostały jeszcze przyzwyczajenia z karmienia? i jakos sie przestawi? Choc tak na pocieszenie ze wszystkich osób jakie znam i miały chłopców o imieniu Kubuś (baaardzo mi sie to ime podoba) :) to byli to baaaaardzo żywi rozbrykani i wszędobylskie dzieciaczki ;) Zycze duuużo cierpliwości no i w końcu nocek przespanych. No i oczywiście zaglądaj do nas jak najczęściej ehhh lece bo chyba za duzo sie rozpisałam a jutro znów do pracki hihi papa miłej nocki no i przespanej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emciu nam kiedyś na odparzenie takie brzydkie połozna poleciła umyć i posypac mąką ziemniaczaną, po czym troszke posuszyć suszarą i zostawić najlepiej na chwilke bez pieluchy(jak najdłuzej sie da) wiesz jak szybko sie zagoiło Kurcze a co do smoka to z tych co NAdia żuje nie ma największehgo rozmiaru wogóle jest jakis lateksowy ale o zupełnie o innym kształcie którego kiedysnie zaakceptowała wiec mam problem z kupieniem jej wiekszego bo juz powiinna miec taki po 18 mcu :( ehhh nie chciałabym zeby miała takie krzywole jak ja :( teraz juz naprawde lece :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avinia
Cześć! Jeszcze na chwilkę zaglądam przed pójściem spać. Dota25 co do tych Kubusiów to prawda mój też test taki żywy i chyba nie miał jeszcze ani jednego gorszego dnia. Zawsze uśmiechnięty i zadowolony jest. Co do karmienia to piersią karmiłam tylko przez niecały miesiąc z powodu wysokiej gorączki i lekarze kazali mi małego odstawić a po tej infekcji (i tak nikt dokładnie nie wiedział co mi było a badało mnie 3 lekarzy) już praktycznie nie miałam pokarmu choć "walczyłam" o niego. Kubuś długo w nocy jadł butelkę bo dopiero ok. 8miesiąca go odzwyczaiłam od nocnego jedzenia czasami to było picie ale też tak nie zupełnie bo można powiedzieć że n sobie ciumkał tą butle. Teraz nie je ani nie pije w nocy ale dziś zdarzyło się że przebudzał się ze 4 razy w nocy i zaczynał płakać wtedy dałam mu butle z wodą wypił 2 łyczki kładł butelkę koło siebie i usypiał ponownie. Dodam że mały nie toleruje smoczka gryzaka od urodzenia i nigdy nie nauczył się go ciągnąć. Ale nie będę już marudziła tylko też się kładę spać. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi kobietki!!! Mary, dobre pytanie… :-) gdzie ja się wybieram na Sylwestra??? Haha, z dwójką dzieci i z brzuchem to raczej nigdzie :-) ale mam nadzieję, spędzić go w domu, a nie w szpitalnym łóżku :-) już mam taką wizje….haha Ela na kozetce się męczy a lekarze ganiają koło mnie z lampkami szampana haha :-) poprosiłabym dożylnie, a co :-) Kurcze, wiecie co, kolejna dziewczyna ze styczniówek urodziła dzisiaj o 9 rano, a miała taki sam termin jak ja ….. kurcze, trochę jej zazdroszczę…. :-) Avinia, to może jeśli nie chce spać przez dzień to go nie kładź, będzie lepiej spał w nocy. Paulina już nie pamiętam od jakiego czasu nie spi, a jej rówieśnik, od koleżanki syn, robi jeszcze drzemki 2 razy w ciągu dnia. Tak wiec to jest zależne od dziecka myślę. A co do Twojego ostatniego wpisu, to widzisz tu też nie ma reguły…. Paulinę karmiłam z butli do 9 m0ca także w nocy, a Kapiego do 12 m-ca piersią i on w nocy obecnie się nie budzi, a młoda tak i chce butelkę z wodą…. I gdzie tu logika? :-D Dociu dzieki za radę. Jutro wypróbuję. Całe szczęście dzisiaj zrobił tylko 2 kupy, więc nie ma nowych odparzeń a i to się zaczyna goić. Mnie kiedyś lekarka powiedziała, że na takie odparzenia dobry jest tormentiol i faktycznie jemu pomaga i leczy. A jutro młody idzie do lekarza, bo nadal kaszle i nie przechodzi mu to. Tak więc dostanie znowu jakieś nowe syropki, bo antybiotyku raczej nie dostanie, aż tak źle z nim nie ma. Dzisiaj byłam u mojej ginki, ale ona wprawiona już w świąteczny nastrój …sprawdziła tylko wyniki, są ok., nie badała nie robiła mi USG, pożyczyła wesołych świąt i kolejna wizyta 02.01.2008 o ile dotrwam. A w środę ide na solidne USG do Eskulapu, więc tam się wszystkiego dowiem, co u mojego syneczka słychać. Dociu a jakiego smoka używacie? Jakiej firmy? U nas jest z Nuka, sylikonowy, anatomiczny….i bardzo go kocha…oj za bardzo… Kobiety macie Skype? Ma któraś? Mary no to niezłe miałaś święta…..kurcze co roku coś. Życzę Ci by w tym roku były takie jakie sobie wymarzysz 😘 A co u naszej Lidzi????????????????????? Hop, hop….puk puk….. nie no kobieta pewnie pucuje dom i nie ma czasu wpaść…albo znowu problem z netem…. Dobra, uciekam do wyrka :-) Miłej i przespanej nocki dla wszystkich Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek miłego dnia dziewczyny... nie bardzomam wene aby cokolwiek napisać, więc może pózniej wpadnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×