Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elisabetta_elisabetta

Nasze małe rodości 2006

Polecane posty

Dzięki Emciu :) O dobre strony niekarmienia na pewno są, ale mimo wszystko troszkę mi tego brak, a niunia mam nadzieję ze zapomni szybko, w sumie to juz się nie domaga cyca, tylko tak się tuli i dotyka. No dobrze ze KApi wraca do siebie, pewnie te upały mu nie służa, ja też jakoś tak kiepawo sie czuję, ciągle mnie brzuch boli i juz nie wiem od czego to może być? troche się boje oby nic powaznego, bo jeszcze jakis choróbsk tu brakowało :( Dziś było troszkę chłodniej, heh a może troche bardziej deszczowo, bo i tak strasznie duszno w domu to wysiedziec sie nie da. A na dworze wszedzie mokro wiec ani na plazy ani na placu zabaw tylko tak w wózku na spacerku, lub na nóziach hihi Nadia bardzo lubi chodzic sama :) Ostatnio polubiła jajko i jajówę ale musi być wymieszane z kefirem, nie wiem mi to tak sobie ale skoro jej to smakuje to czemu nie :P Lidziu strasznie zazdroszczę Ci tych wycieczek rowerowych, ja tak uwielbiam jezdzic na rowerze. kiedys jezdzilismy na dlugie wycieczki, najdłuzsza miała 84km, było tak fajnie, ale na przedostatniej wyprawie mój rower spadł z samochodu i trochę sie porozbijał, haha a na ostatniej wyprawie rozpadł sie troszeczkę, dobrze ze nie odjechalismy az tak daleko i jak wracalismy to było z górki cały czas hihi ale była jazda, to były pierwsze dni jak byłam w ciąży, i od tamtej pory mój rower stoi nieuzywany. No ale ja mam problem zeby pójsc się umyc sama to co dopiero na rower heh ale sie rozpisałam haha na jakies wpomnienia mnie wzięło :D miłej nocki papa czy was tez tak głowa boli? czy to przez te upaly czy tak ogólnie?? \"nie cierpię jak boli mnie głowa\" smerf maruda hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu, z Ciebie to aparatka..hihi A na ten rower to najwyższy czas usiąść... hihi... i rozpędź się trochę bardziej.... może uda Ci się przyjechać w moje rejony :-) No szkoda tego twojego rowerka. Coś mu się stało poważnego, jak spadł z auta? U nas brzydko, zimno, szaro i ponuro.... i chyba tak będzie przez cały dzień, więc ze spaceru lipa. Z Kapim trochę lepiej, choć jeszcze się męczy i nic nie chce jeść, a to już 3 dzień. Organizm człowieka duż zniesie... ale słaby jest i blady...ale mam nadzieję, że jutro już wróci do normy. Miałam dzisiaj jechać na badania krwi, ale Kapi wstał przed 6 i nie wytrzymałam bez kawy i ciasteczka :-)... może jutro wstanie później :-) Kurcze, ale z moich dzieci są bałaganiarze... no szok!!! Kapi tylko chodzi i rozrzuca wszystko co mu wpadnie w ręce, pozrzuca mi książki, podrze gazetę, ubranka porozwala na podłogę, no nic tylko sprzątam a i tak jak ktoś przychodzi to wygląda, jakbym nic nie robiła...no masakra... już nie wspomnę, jak wpadnie do kuchni albo do łazienki..... obowiązkowo wszystkie poskładane ręczniki na podłodze, z półeczek powyciąga mi mydła, podpaski, myjki...no szok... no istne pobojowisko :-) Dociu, mnie głowa nie boli ot tak, tylko na zmianę pogody tak od czasu do czasu. A może to migrena? Zmykam na śniadanko :-) I trza się wziąć za ogarnięcie tego bajzlu... Lidziu, napisz mi, zaszczepiłaś już Matiego? Kurcze zastanawiam się nad tą drugą szczepionką na meningokoki, której nie można było dostać. Wczoraj dzwonili mi z apteki, że dostali, ale cena jest makabryczna!!! 173 zł jedna z 70 które kosztowała..... no wiedzą jak się dorobić. Muszę poradzić się lakarza. Miłego dnia Pa 🌻 Eli co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
🖐️ dziewczyny - ja tez ostatnio się nie wysypiam...a to za gorąco.. a to Bunia urządza sobie jakieś harce nocne...ta to potrafi wytrzymać - gorzej z mamuśką jak tak musi w pracy siedzieć :-P Jeśli chodzi o ból głowy. to mi tez często się zdarza jak jest zmiana pogody...wtedy to jestem taka padnięta, że hej!! Kiedyś to zapakowałam Wiki z tatusiem i pojechali do moich rodziców bym mogła w spokoju poleżeć, bo głowa to mi juz normalnie pękała :-) Od poniedziałku Niunia ma jakąs wysypkę...najpierw pojawiła się na pleckach i brzuszku a dziś już widzę że i buźkę zaatakowało...Nie wiem od czego to! Byłam z nią wczoraj u lekarza i ona twierdzi, że to jakaś chemia, czyt. proszek, płyn do kapieli itp. Już sama nie wiem co to może być. Co prawda zmieniłam i proszek i płyn i teraz musze dojść do tego od czego dostała wysypki. Ale myślę, że nie swędzi jej to, bo sie normalnie zachowuje i nie jest niespokojna. Póki co - Zyrtec i Oilatum do kapieli. Mam nadzieję, że to pomoże :-D Miłego dnia kobietki 🌻 Aaaa Emciu - super że z Kapim już lepiej 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Przepraszam, ale ostatnio miałam urwanie głowy. Niby Dami spi w nocy i wczoraj minął tydzień jak przesypia całą nockę, ale w dzień- Masakra chce na ręcę, jeśli jesteśmy na podwórku to łażi i trochę się zajmie ale z oka go nie mogę stracić bo zje wszystko co znajdzie :( Te zęby są powodem. Moja starsza siostr jest pielęgniarkę i w ostatnich dwu tygodniach miała oprócz dyżurów szkolenia. Z racji, że ma dwoje dzieci ja pojachałam z mężem do nich i wiecie jak to jest chłopaki muszą zjeść obiad ( chodzi o mojego męża i szwagr warsztat mają na podwórku) Pawełek ma 5 lat o 14 trzeba odebrać go z przeszkola potem Klaudia przychodzi ze szkoły, nakarmić ich trzeba przy lekcjach pomóc też, NO I JESZCZE DAMI KTÓRY SPIERNICZA NA PODWÓRKU PO KTÓRYM CO CHWILĘ PRZEJEŻDŻAJĄ KILJENCI, KTÓRZY JADĄ Z TAKĄ PRĘDKOŚCIĄ JAKBY NA AUTOSTRADZIE BYLI. Mały widzi Mirka w warsztacie, a tam oleje klucze smary, samochody na podnośnikach oj urwanie głowy. Widzicie więc, że jakoś nie dawałam raday więć logowałam się u niech i czasami do was klikałam. U nas pogoda dziś oszczędziła pochmurno i dobrze bo to gorąco wykańcza w takich dawkach. Domek się wychłodzi i będzie luks. Strasznie ewam współczuję tychmieszkanek na poddaszu w te upały. My wstawiliśmy wentylator do sypialni i jest luks! Oczywiście Dami już powoli go rozbraja :) Emciu cieszę się, że już z Kapim lepiej :) :) :) :) Widzę, że nasze maluchy ząbkują hurtowo. Dociu i Eli współczuję wam tych nocy bo wiem co to znaczy. Ale może już niedługo to się zmieni tak jak i u nas. Niedługo dzień dziecka więc wybieramy się do takiego centrum zabaw http://www.fantazja.radom.pl/ zobaczcie jak fajnie, są też zabawki dla takich maluszków jak nasze w oddzielnej strefie. No Dociu głowa nie ale nowalijki żołądek mi wykończyły. Ale powiem Ci, że mój mąż na migreny i zmiany pogodowe cierpi. Pomógł mu DIWASCAN na receptę, żeby zadziałał tyrzeba brać go przez jakiś czas. No spadam bo pół nocy z bólu się wiłam może się zdrzemnę. Ostatnio jak był taki deszcze przeciekł mi strop i woda z sufitu lała się do miski i garnka :( Miłego dnia całuski, Dla Ciebie Kacperku zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, przesłałam wam link ze zdjeciami na maila. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi laseczki!!! Eli, a może to nowalijki spowodowały tą wysypkę? No bo fakt, ubranka przylegają do ciałka, ale chyba nie na buźkę. Ja już od dłuższego czasu piorę Kapiego rzeczy z naszymi i w naszym proszku i dzięki Bogu nic mi nie ma :-) A jak u Was? Lidziu, no to niezły miałaś hart rock u szwagra... :-) jak się tak dzieciaczki rozbiegają na wszystkie strony świat, to można stracić głowę :-) Kapi też wszystko co znajdzie wkłada do buzi, ale jak chce mu dac coś zjeść to beee. Dzisiaj , nie wiem jakim cudem, znalazł kawałek szkła i wydłubywałam mu go z buzi, no masakra z nim. Kiedyś musiała mi się rozbić miska i jakiś odłamek gdzieś utkwił, ale Kapi, bystre oczko, go znalazło. Z Kapim trochę lepiej, ale nie super. Już coś tam zjadł, ale dalej się z niego leje. Idę jutro do ośrodka, to zapytam lekarki, co dalej. No fakt, mieszkanie na poddaszu to chyba za karę :-) Kumpela mieszka w bloku na 10 p, i ma to samo. Wychodzi z domu już o 8, bo nie może wysiedzieć. Oj, chciałabym klimę w domu, ale czy ja wiem, czy to takie zdrowe, zwłaszcza dla dzieci. Ale bardziej, chciałabym mały domek i duuuuużym ogrodem :-) eeehhh marzenie... Niunię dzisiaj wzięła teściowa do przedszkola, Kapiego uspałam i wzięłam się za pieczenie biszkoptu. Potem masa na górę i truskaweczki, zalałam wszystko galaretka... otwieram lodówkę, a galaretki niet ..... hihi, wszystko wsiąkło do biszkopta 😠 😠 No byłam tak wściekła, że miałam ochotę wywalić to ciasto do kubła. No ale maż mnie pocieszył mówiąc „jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma” :-) No cóż... bywa i tak :-) W końcu to tylko głupie ciasto :-) Miłej przespanej nocki Wam życzę 🌻 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEjka Oj Emciu hętnie bym się tak rozpędziła w te góry, fajnie by było haha tylko troszkę tam daleko, ehhh. A mój rower ogólnie i tak w dobrym stanie po tym wypadku jedynie przerzutki trzeba kupić nowe i zainstalować hihi, ale niezłego bigosu mogliśmy tym narobić ło matko, bo spadł nam ten rower na obwodnicy, całe szczęście ze nikt za nami nie jechał, jak zobaczyliśmy mąż się zatrzymał, a ja machając rekami wyleciałam z samochodu i przyprowadziłam zgubę, ehh mogło dojść do tragedi, szkoda nawet o tym myśleć. U nas dziś pogoda taka sobie bo niby jak słonce wyjdzie to gorąco ale jak wiatr zawieje to zimno jak diabli :( A migreny no to pewnie ze mam, tylko to chyba juz nie potrafie rozróznic pewnie jednego od drugiego, tak nie cierpie jak mnie głowa boli, dla mnie jest to ból nie do wytrymania hihi wolałabym już rodzić :P Eli masz fajnie ze tak mogłaś teleportować bliskich i w spokoju se poleżeć, nie mam niestety takiego komfortu :| A ta wysypka może po truskawkach? NAdia też ma jakieś krostki, ale nie wiem w sumie po czym bo albo truskawki albo arbuz to jadła razem jako nowości, ale arbuz to chyba nie uczula? A ja też już od bardzo dawna piorę Nadii rzeczy w naszym proszku i wszystko odpukac jest oki na szczęście. Lidziu ale miałaś urwanie głowy z tymi urwisami hihi, my też mamy w domku weetylator, mój tata na fundnął, ale ja to nie lubię jak coś na mnie wieje, a klima to już wogóle odpada, od razu jestem zakichana haha nie znosze tego, a teraz prawie w kazdym sklepie :0 ale co tam ja nie narzekam, wolę to gorąco niż jak ostatnie mrozy hihi i było zimno na maksa :P Fajny pomysł z tym placem zabaw Lidziu u nas koło domku tez cos takiego powstało, zreszta wczesniej tez przy plazy jest taki plac zabaw dla dzieci ...pewnie nie raz skorzystamy jak bedzie brzydko hihi :D A żołądek może masz racje może i u mnie nowalijki się przyczyniły do rozstroju??? Emciu fajnie ze Kapi zdrowieje, bedzie wszystko dobrze :) A z tą galaretką to rzeczywiście utrapienie hihi mi tez raz wsiąkła, ale za to kilka razy zastygła w misce hihi nie wylana jeszcze na ciasto :P haha dobra spadam bo pozno miłej nocki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
🖐️ Lidziu---Damienek jest słodziutki :-D No reszta rodzinki też ok :-P, ale nie ma to jak Damianek :-) Buni wysypka juz znika po woli...stawiam na płyn do kąpilei. Ostatnio Arek nalał go tyle jak Niunia poszła się kapać, że była sama piana prawie no i wiadomo, że nie spłukiwałam tego...także sądzę, że to było przyczyną wysypki. Kupiłam wapno i kapię ją w Oilatum i wszystko jest na dobrej drodze. :-) Obym się nie myliła. Nie podawałam jeszcze Wiki truskawek, bo nie mamy swoich, a boje się podac jej takie kupione, bo wiadomo ile tam chemii może byc... Miłego dnia kobietki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka laseczki!!! Kurcze, ale zimno... brrrr. Rano pojechałam na pobieranie badań i było potwornie zimno.... brrr. Dzisiaj w kawie czy herbacie, babaka mówiła, ze takie ma być całe lato, raz upały, raz bardzo zimno. No ciekawie się zapowiada. :-) Z Kapim lepiej ale nie najlepiej. Jeszcze z niego leci, ale już twardsze... hihi :-) Zobaczę do jutra, jak się nie polepszy na dobre, to pójdę z nim do lekarki. Dzisiaj w nocy obudził się o 12, mały wampirek i grasował do 1!!!!! Ale chyba bolał go brzuszek, bo nie dał go sobie nawet dotknąć :-( Jutro Dzień Dziecka. Co macie dla swoich pociech? Kurcze, ja jak zwykle nie przygotowana :-(. Myślałam wziąć młodą do jakiegoś Figlo Parku, ale chyba skończy się to na dobrych chęciach. Zobaczymy. Właśnie moja mama zapowiedziała się z wizyta :-) Spoko, pobawi się z dzieciaczkami, a mnie może uda się poprasować tą stertę prania... bleee Eli, dobrze, że już znikają te niepokojące krostki :-) Zmykam bo dziecię woła pić, młodsze spi ha ahhahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ogłaszam uroczyście drugą dolną jednynkę. Noce są znośne ale wczoraj naprawdę miałam ochotę wsadzić go do komórki, zamknąć i pójść spać. Boże czy wy też czasem tak się drzecie na dzieci i nie przebieracjie w słowach. No wczoraj- a dziś to samo mam w domu tornado, głośne, nieprzewidywalne i siejące spustoszenie. Te zęby mnie dobijają. Boże może ja jestem nie normalna nie mam już na to dłużej cierpliwości. Jeszcze @ wisi w powietrzu plus ten żołądek:( Zmęczona jestem Na truskawki do mnie zapraszam Damian wcina z zadowoleniem! Żadnej reakcji uczuleniowej. Eli, a nie dawałaś małej ostatnio więcej jajek lub serków np: DANIO? Może w tym tkwi szkopuł. Mój własnie takich krostek dostaje po tym. Wczoraj dostaliśmy maść z antybiotykiem bo pogryzły go komary i wiecie robią mu się od razu ropne czubki, a puchnie niemiłosiernie. Miłego dnia idę obiad robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Lidzia----musze zapyyać teściowej ile u niej jada jogurcików...bo wszystko możliwe, że to przedawkowanie nabiału :-P Jęsli chodzi o krzyk na mało, to próbuję się powstrzymywać...no ale nie zawsze się uda...Jednak krzyknę tylkoraz!! Wtedy się opamiętuję ....Oj ciężko czasem bywa :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just28
Cześć ! natknęłam się na to forum dzisiaj i postanowiłam się do Was przyłączyć. Moja Olunia jest dzieciątkiem z 2006 roku a dokładniej z 25.08. Dziewczyny mam do Was pytanie: mam problem z moim szkrabem, gdyż ona niczego innego nie chce jeść oprócz cyca. Ja mam jeszcze pokarm ale myślę że w tym okresie to nie jest zbyt treściwe jedzenie dla takiego malucha. Każda próba karmienia czymś innym niż mlekiem kończy się fiaskiem, bo albo zje dwie góra trzy łyżeczki albo zaciska buźkę i za chwilę tuli się do cycusia. O karmieniu butelką nie ma mowy bo ona po prostu nie toleruje butelki. Robiłam już różne podchody i próba karmienia na śpiąco i przegłodzenie jej ale to nie przynosiło żadnego skutku. Nie wiem już co mam robić, próbuję jej urozmaicać jedzonko, wprowadzać nowe rzeczy (może akurat coś jej posmakuje) a tu jak na razie nic. Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich pociechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka WItam serdecznie nowa mamusie. Hihi nic się nie martw, Nadia też długo nie chciała jeść, a od kiedy jej wprowadziłaś jedzonko? Ja Nadii zaczęłam dawac dopiero od 6 mca coś innego i myślałam ze dlatego ze tak późno to teraz zupełnie nic nie chce jesc, ale powolutku, coś tam jej zaczęło smakować, dużo nawyrzucałam jedzonka albo sama musiałam zjeść, miała ulubione smaki: smakowały jej tylko obiadki z hippa jeden od 5mca puree jarzynowe z indykiem a drugi to od 7 mca risotto z brokułami i królikiem chyba i coś tam z pomidorami chyba indyk z kartoflami, ważne ze było bez marchewki i te 3 smaki tylko preferowała. A tak moim zdaniem to obiadki z hippa rzeczywiscie sa najlepsze w smaku :) i to też nieraz musiałam wyrzucić. I tak z tym jej jedzeniem-niejedzeniem było do teraz, wzięłam się za odstawienie jej od cyca, tylko musiałam to zrobić bardzo szybko, nie tak jak już próbowałam mnóstwo razy od nie wiem kiedy ze bede zmniejszac ilość porcji, bo ona zyła tylko cycem a tą resztę co jadła po kilka łyżek a nieraz nawet nie chciała traktowała jako przekąskę albo deserek :) No i tak jak zaczęłam od soboty 19 maja tak w sobote jeszcze zasnęła z cycem, w niedziele dostała rano i w południe, dostawała bo był straszny ryk a i mi nie było lekko nosic takie nabrzmiałe piersi, w niedziele juz zasneła bez cyca ale ze smoczkiem i całą herbatke wypiła a do tej pory jej sie to nie zdarzało, w poniedziałek wtorek dostała z rana i koło południa też juz sama zasypiała, w srode tylko z rana a potem juz nic i tak do tej pory i powiem ze w piątek dostała takiego apetytu ze nie nadążam za nią ona normalnie pozera, az boję się zeby potem nie miała problemów z tłuszczykiem hihi. Także głowa do góry i nic się nie martw Twoje mleczko jest dla niej najlepsze i wystarcza jej skoro nic innego nie chce. A jak jest zdrowo i waży normalnie no to tylko się cieszyć :) Lidziu nie przejmuj się ja tak jak Wy też nieraz stracę cierpliwość szczególnie jek jestem zmęczona i jeszcze teraz ten zołądek też mi dokucza hihi, no normalnie nie wytrzymuje ale jak tylko coś głosniej do niej powiem, nie daj boże krzyknę to ona od razu płacze no i już mi przechodzi, bidulka moja mała ...ehh No i gratulujemy kolejnego ząbka ...jejkuś niedługo będzie spokój hihi, Nadia ma na wierzchu trochę czwórki, ale ta cholera uparła i się tak powolutku wybija no nie wiem już chyba ponad miesiąc jak nie dłużej :( Emciu jak tam badania tzn wyniki , masz się dobrze?? daj znać i oby sie te przep[oweidnie nie sprawdziły choć tu to wszystko możliwe heh najwyzej bedziemy odpoczywac od upałów miłej nocki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu gratuluję kolejnego ząbka 🌻 A co do zdenerwowania i nie przebierania w słowach, to każdy ma chwilę słabości :-) Staram się za bardzo nie dawać wyprowadzać z równowagi, ale niestety czasami już nie można i lecą słowa, krzyki itp. No cóż, jesteśmy tylko ludźmi :-) Witaj just28!! Widzisz z tym karmieniem piersią to jest tak, że dziecie uważa, że to mu wystarcza i nie chce żądnych papek. Mój też nie tolerowałam ani innego jedzenia, ani butelki, ale po odstawieniu go, zaczął wcinać z butli i z miseczki że hej!!! Myślę, że w tym tkwi cała prawda. Życzę Ci udanych karmień 🌻 Po wyniki badań idę dzisiaj, zobaczymy. No i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH DZIECIACZKÓW Z OKAZJI DNIA DZIECKA 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Maluchy i mamy które nadal mają w sobie radość dziecka! Spełnienia marzeńschowanych pod puchową poduchą, namnożenia się pieniążków ukrytych w porcelanowej świńce, wielkiego kosza kwiatów z bijącym w głębi czerwonym serduchem, komety Haleya z jasnym warkoczem i anielskich przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) mozna sie dowas przylaczyc? zostalam po raz pierwszy mamusia w 2006r. Dokladnie w pazdzierniku :) mam synka Emila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Viki- Miki pewnie, że możesz!!! Nie ma tu ograniczeń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Wiki-Miki Jasne, ze można się dołączyć :-) Napisz coś więcej o sobie i swojej skarbie :-) Lidziu, Ty to masz dar ukryty. :-) To co napiszesz ma głebokie przemyślenia. Bardzo mi się podoba Twój styl pisania :-) I jak świętujecie Dzień Dziecka? My mamy zamiar gdzieś jechać, ale gdzie jeszcze nie wiem....Kapi śpi, a mąż kosi trawę :o Oby nie zaczęło padać, bo tak jakoś szaro, buro u nas Miłego dnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
🖐️ Najpierw życzenia dla najważniejszych w dniu dzisiejszym naszych kochanych szkrabów z okazji ich święta 😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻 😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻 😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻 😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻 😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻😘🌻 Buziaczki i kwiatuszki muszą wystarczyć, bo nie umiem pisac tak pięknie jak Lidzia :-P Witam nowe mamuśki. super, że się przyłączyłyście. Piszcie jak najwięcej i jak najczęsciej. 🌻 Just---myślę, że dota ma rację...szkopuł twkiw w karmieniu piersią...Ja co prawda nie miałam takiego problemu z Wiki, a karmiłam ją do 11 m-cy, bo z niej to straszny żarłoczek i wszystko pochłaniała :-D Jęsli chodzi o dzisiejszy dzień to nic specjalnego nie szykujemy...Tylko wypad po prezencik dla Niunii. Chyba będzie to szczeniaczek uczniaczek z Fishera no chyba że coś ciekawszego się trafi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just28
Dziękuję dziewczyny za wsparcie, trochę mi lepiej się zrobiło. Co do obiadków to już różnie kombinuję już chyba wszystkie dostępne przeszłyśmy :-). Zauważyłam jednak że Oleńka chętniej je te domowe obiadki niż te gotowe (jeśli oczywiście dwie, trzy łyżki można nazwać jedzeniem), jeżeli chodzi o kaszki to ma bardzo długie zęby :-) , a właściwie dziąsła bo ząbka jeszcze żadnego nie ma . No nic muszę chyba uzbroić się w cierpliwość może z czasem się przyzwyczai. U nas dzisiaj dzionek pochmurny, ale na szczęście jest w miarę ciepło www.just28.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie kochane niestety nie ja jestem autorem tych słów. Ale starałam się znaleźć coś ładnego i dla dzieciątek. Z naszy planów nici mówie wam mam dosyć. Dość, że przed okresem to jeszcze na dodatek mój mąz podjął się zrobienia ekspozycji w autobusie i od kilku dni nie wiem czy wraca do domu. Wczoraj przyjechał o 2 w nocy dziś wyjechał o 6 rano i zadzwonił o 8. Nie mam samochodu, a to na drugim końcu miasta to centrum zabaw. Wściekła jestem i zmęczona, a Damian mi nie daje nawet usiąść. Teraza zasnął, a ja muszę ten cholerny obiad zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dzieciaczki i mnóstwa radości, miłości i zdrowia życzę. A tak ogólnie wszystkiego najlepszego dla wszystkich dzieciaczków 🌻😍😘🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 🌻😍😘 :D viki-miki witam serdecznie :D bedzie weselej :) Lidziu z zyczeniami jestes jak zwykle nieoceniona i nie wazne czy Twoje czy wyszukane, na to też trzeba trochę czasu i cierpliwości hihi :) My Naduśce zadnych prezentów nie robiliśmy, był dziadek chwil.e posiedział, potem chrzestna dała sukienusie sliczną NAdusi i tak sobie minął dzień, zimny szary i bury dobrze ze nie padało, ale na spacerku troche zmarzliśmy heh z takich upałów w takie zimno toz nie wiadomo jak sie ubierac. Just dwie czy trzy łyżki mozna nazwać jedzeniem :) Ja byłam wniebowzięta jak NAdia tyle mi chciała zjeść :) a domowe obiadki zaczęły jej smakować po ogórkowej hihi wogóle lubi kwasne rzeczy ogórki kiszone, sok z kapusty :) No ale rewelacja ze kaszki je :) NAdia o kaszkach to nawet słyszeć nie chce, ale za to teraz zaczęła jeśc jajka wiecie jak ?? gotowane czy jajówę muszę wymieszać z kefirem czy jogurtem naturalnym i szama jak nie wiem ...dla mnie to jest dopiero bleee hihi :P Także cierpliwości byle nic na siłe, a doczekasz sie tego ze nie bedziesz nadążać hihi Lidziu bidulko szkoda ze Twoje plany nie wyszły ...ale na pewno to nadrobicie, nic się nie przejmuj :) Choć wiem jak Ci ciężko, weź raz rzuc wszystko i zrób sobie wolne, a niech mąż wie ze Ty tez nie masz lekko. Na obiadek podaj mu makaron z twarogiem lub spagetti ze słoika i niech wie ze starałas się zeby choć głodny nie był po ciezkim dniu hihi :) miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidziu, no to lekko nie masz....... nie martw się, przyjdą lepsze dni :-) Kapi marudny i płaczliwy przez cały dzień, no normalnie wychodzę z siebie..... jest po cichu tylko jak śpi, a tak cały czas buczy...masakra. Ale zwalam to na zębole, no bo na co... :-) Z jego brzuszkiem już ok., ale jeszcze na medykamentach. Oj nie dam mu więcej truskawek, za Chiny.... Wczoraj na Dzień Dziecka pojechaliśmy na Błonia. Była tam rozłożona ogromna dmuchana zjeżdżalnia. Niunia wariowała na niej, że az była cała mokra. Skakała na niej 2 tury, a każda 8 min i jeszcze miała mało....:-) Dociu Twój pomysł z zaserwowaniem makaronu jest rewelacyjny :-) no uśmiałam się do łez :-) :-) :-) Dobra jesteś :-) :-) Just jeśli małej smakują Wasze obiadki, to je jej dawaj. W końcu już może jeść z Wami. U nas też tak było, słoiczki, papki kaszki itp. były beeee a nasze ok. i tak jest do teraz. Śliczna ta Twoja Oleńka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Dociu właśnie wczoraj taki obiad na odpiernicz zrobiłam- a Damiemu smakował, że hej. Dziś jedziemy do mojej mamy na dzień matki, bo trudno było zorganizować wszystkie dzieci w zeszłym tygodniu. Emcia u nas to samo całe dnie ryki i kwiki, grunt, że choć noc znośna. Wpieniłam się bo sandałaki, które niedawno kupiłam te z gufo muszę poddać reklamacji. Jeśli dłużej to potrwa niż tydzień to sama przyszyją taką plastikową klamrę0 do chodzenia się nie nadają :( Pogoda do bani pada i pada i pada. Całe podwórko w kałużach gigantach więc raczej unikamy wyjść. Mam do was pytanie czy może myślałyście o tej szczepionce przeciw rakowi szyjki macicy? Ja tak nad nią myślę. Powinnam wybrać się wreszczcie do gina bo od połogu nie byłam. No iłego dnia kochane pa. Ach Viki Miki spróbuj też np ugotowć płatki owsiane na wodzie i rozrobić z owocami sycące smaczne i większości niejadków smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę samotna pod domem Na murze piszę Twe imię Czy wiesz czego mi brak ...? Byś przyszła i była tu znów Lecz to marzenie jest nierealne Bo gdzie JA, a gdzie TY To marzenie jest wręcz banalne I tęsknię, a w oczach mam ŁZY... 😭 😭 😭 😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍👄😍🌻😍 A to dla mojej kochanej mamy, której nie ma już z nami 10 lat, heh kupa czasu choć z jednej strony wydaje mi się ze to stało się wczoraj, a drugiej że nie ma już jej ze 100 lat :( Dużo rzeczy nie zdążyłam JEJ powiedzieć, dożo powiedziałam niepotrzebnie... Sorki ze Tu się tak rozklejam ...ale chyba Wam to nie bedzie przeszkadzać ...a nawet nie mam z kim pogadac :( papa miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie Lidziu, że podałaś jakiś nowy przepis. Musze to zrobić. Ty masz takie fajne pomysły na jedzonko, napisz coś więcej :-) A może inne mamy też podzielą się z nami swoimi pomysłami na posiłki dla maluszków? :-) Co do szczepionki przeciw RSM to owszem myślałam....ale ta szczepionka kosztuje...kmmm...kmmmm 1500zł!!! Prawda, że można o niej zapomnieć...hihi Udanej imprezki Lidziu oraz miłego dnia dla wszystkich mam!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dociu dzielimy się tu wszystkim i tymi radosnymi i tymi smutnymi chwilami. Przykro mi, że nie masz już mamusi. Ale myślę, że i ty z nią i ona z tobą jest zawsze! A tu taki mały drobiazg, dla Twojej mamy. Zatrzymajcie zegary, wyłączcie telefony, Rzućcie psu kość smakowitą, niech śpi najedzony. Zdejmijcie palce z klawiszy, niech przy werblu cichym, Złożą trumnę na marach i wejdą żałobnicy. Niech samoloty krążą, zawodząc nad głowami, I piszą na niebie skargę, nie ma jej już między nami. Załóżcie wstęgi z krepy na śnieżnych gołębic szyje, Niech w czarnych rękawiczkach policjant ruchem kieruje. Była mą północą, południem, wschodem, zachodem moim, Tygodniem pracy pełnym, niedzielnym relaksem po znoju. Dniem jasnym, mrokiem nocy, rozmową, pieśnią w drodze. Miłość miała być wieczna, pomyliłam się srodze. Nie chcę patrzeć na gwiazdy, pogaście je kolejno, Zdejmijcie z nieba księżyc, usuńcie z niego słońce, Wylejcie wodę z mórz, odbierzcie drzewom cień To wszystko nigdy już, na nic nie przyda się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×