W życiu damą, w domu gospodynią, A W ŁÓŻKU DZIWKĄ

No widzisz prada zawsze dobrze jest miec jakiegos przyjaciela który zastapi twojego faceta kiedy go nie ma :P

potencjalny- to jest mozliwe... tak sadze :P

Torque Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ;)

heheh tak wlasnie- prada ;)

Potencjalny A czy ja mogę być ewentualną 3, 4, 5(?) kandydatką do zabaw w większym gronie?:D

Potencjalny w większym gronie nie i trochę zazdroszczę Torque.

Zhana a w czym problem mąż nie wyraża zgody czy brak potencjalnych kandydatów?

Torque trzymam cie za słowo :p

Prada będziemy musieli zrobić losowanie. Sa na razie trzy chętne ty, torque i zhana. Zhana pokazła mi jak wygląda więc dostanie numer 3 a ty i torquwe będziecie dolosowane :D

A to ja dziękuję, nie chcę być \"dolosowana\"

Od jakiegoś czasu mam ochotę na trójkącik 2m tylko to nie jest takie proste, pomijając wybór tej trzeciej osoby- mój mąż jest bardzo o mnie zazdrosny, mimo że świadomie prawie się zgodził jednak ja go dobrze znam i wiem że nie poradzi sobie z tym, sam mi niedawno przyznał rację i nawet pozwolił bym sobie kogoś poszukała, tak żeby on nie wiedział, więc widzisz;)

No dobra żartowałem zastosujemy zasadę kto pierwszy ten lepszy :)

No tak to jest problem. Zgodził sie pewnie dlatego, że chce żeby ci było dobrze ale jednak męczy go to. Cięzka sprawa. Moim zdaniem może tutaj pomóc tylko szczera rozmowa i powolne przekonywanie. Ja własnie stosuje taka taktyke w stosunku do zony. Mam pytanie. Czy chciałabyś żeby to była tylko jednorazowa przygoda czy chciałabyś juz na stałe uczestniczyć w takich grupowych zabawach?

upsss...no ładnie ładnie sie tu kreci :D ech az boje sie brac udzial w rozmowie :)

Nie bój nic ja nie gryzę :D

no ja sie ciebie nie boje :D:D:D tylko tematu fugur geometrycznych....:P

Ja spadam moi drodzy, jade do stadniny, na jazde- konna :) i bez skojarzen prosze ;) hihi Milego dzionka :)

No to miłego ujeżdżania cokolwiek miałoby to znaczyć :p

Właśnie dlatego się zgodził już nawet wstępnie mieliśmy obgadane, ale męczyło go to, i kiedyś powiedział „ nie wyobrażam sobie gdy przy piwie będzie komentował jak cię rżnął” wiedziałam że nie da rady. Mój mąż na regularne grupowe zabawy się nie zgodzi nie ma mowy:D nawet nie zamierzam go przekonywać, zwyczajnie chciałabym spróbować z dwoma mężczyznami , jeśli to pozostanie w sferze fantazji też nic się nie stanie;)

Rozumiem nie każdy przeciez musi lubic trójkąty, czworokąty czy inne romby. Ja akurat tego nie próbowałem ale chciałbym spróbować. Oczywiście wyłącznie jeśli moja druga połówka będzie tego chcieć. Szanuje jednak osoby, które nie lubia zabaw w większym gronie bo jak ktos napisał nie lubia tłoku :D

A ja szukam od kilku miesięcy kobiety do trójkata i nie mogę nikogo sensownego znaleźć :(Tak mało jest otwartych kobiet, że już chyba niedługo się poddam:( :(

"Dziewczyny to jest po prostu pewien atawizm. W normalnym zyciu kobiety wywalczyły równouprawnienie i bardzo dobrze ale w łózku odzywaja się i w nas facetach i w was kobiwetach własnie te pierwotne atawistyczne instynkty przynajmniej ja tak to widzę. Kobieta chce być uległa, chce żeby zaopiekowal się nia jakiś silny, dominujący samiec a swa siłe pokaze własnie przez to, że potrafi kobietę zdominować, wskazac jej miejsce w szeregu, pokazac kto tu rządzi." idealnie trafiles z tym w sedno, dokladnie tak to odczuwam jako kobieta:) ale na razie tylko jeden mezczyzna w moim zyciu to doskonale rozumial, a ja nie podtrzymalam tego kontaktu:( to juz ponad 4 lata, a ja wciaz nie spotkalam nikogo takiego jak on:(

Ja tez sie niestety boję, że pozostanie to tylko w sferze fantazji :o ale póki co nie składam broni i mozolnie przekonuję. W końcu na dziwke tez sie na początku nie chciała zgodzić "Jak to ja mam byc dziwką? Nigdy w życiu!" tak mówiła a potem była zachwycona że robiła komus dobrze za kasę :D No ale sama lepiej znasz męża. Jesli twierdzisz, że nie da rady to trudno :o

sexu grupowego.W moim przypadku to totalna porazka, rozpad malzenstwa i trauma do dnia dzisiejszego.

Potencjalny byłoby super gdyby tak myślał mój maż. Powiedz a Ty nie boisz się za ta zazdrość jednak będzie?

No własnie dziewczyny co o tym sądzicie: "Dziewczyny to jest po prostu pewien atawizm. W normalnym zyciu kobiety wywalczyły równouprawnienie i bardzo dobrze ale w łózku odzywaja się i w nas facetach i w was kobiwetach własnie te pierwotne atawistyczne instynkty przynajmniej ja tak to widzę. Kobieta chce być uległa, chce żeby zaopiekowal się nia jakiś silny, dominujący samiec a swa siłe pokaze własnie przez to, że potrafi kobietę zdominować, wskazac jej miejsce w szeregu, pokazac kto tu rządzi."

Do do potencjalnego rogacza Pozostaje więc tylko mi życzyć, że spotkasz w końcu kogos takiego :D

Nigdy więcej Mogłabyś opisac dlaczego to miało takie dramatyczne skutki. Może było tak, że jedna strona nie chciała a druga ja zmusiła? Napisz jak to było. Może ustrzeżemy się przez to ewentualnych błędów.

Zhana myslę, że byłaby zazdrośc gdyby np. później umówili sie i poszli razem do kina albo na kolacje przy świecach. Gdyby to był jednak tylko seks i ewentualnie miła znajomośc z tym facetem to nie sądze, że byłbym zazdrosny.

z tekstem się zgadzam;) :D uwielbiam kiedy nie zważa na moje nie, uwielbiam odrobinę brutalności ;)