Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatrzymana

jak długo może trwać zastój?

Polecane posty

Gość tola 33
no to ci ladnie idzie a gdzie tym razem na wesele jedziesz? gdzies blisko i wogole co wszyscy tyle wesel w rodzinie maja ja mam mala rodzinke ja dzis 2 fazowo na rynku byly takie piekne gruszki i sliwki ze sobie kupilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sorki ze mnie nie było ale w czwartek cały dzień pracowałam a dziś był w domku mężuś także szkoda mi było tracić wspólnego wolnego czasu dietka utrzymana cały czas naprawdę się staram i dojadam tylko owocami ale może one nie poszkodzą w sumie sezon i szkoda by nie skorzystać pogoda za oknem normalnie tropikalna gorąco i wilgotno i normalnie wypocę się za wszystkie czasy dziś w domciu a jutro znów na noc do pracy i zaraz koniec wakacji straszne jak ten czas ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
No to Alex jest rozgrzeszona skoro mezus przyjechal owoce faktycznie teraz piekne i ja sie tez skusilam ale musimy chyba na nie uwazac bo cukru maja sporo-ale gruszki,sliwki,jablka sa spoko ja po kolacji i przejedzona ale zgodnie z dieta mi juz nie jest szkoda wakacji w sierpniu ja nawet juz bym chciala by byl wrzesien i wszystko wrocilo na normalne tory ta duchota tez mnie dobija w kuchni mozna zwariowac ale sie namarudzilam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tolu jadę w okolice Biełgostoku, w połowie września zresztą też :) ja tez mam niewielką rodzinę, dużo ludu jest w rodzinie mojego męża ;) rodzeństwo, kuzyni, kuzynki teściowej, wszyscy jakoś sie tak trzymają :) Alex - nie ma nic ważniejszego niż czas spędzony z mężem, ważne że o nas nie zapominasz, w kwestii diety też sie trzymasz, więc jest ok :) 🌼 sezon owocowy faktycznie w pełni, dzis miałam wielką chęc na nektaryny, ale się powstrzymałam nie skusiłam sie tez na ciasto biszkoptowe z kremem truskawkowym i galaretką - do kawki się częstował mój mąż i jego mama, odmówiłam, chociaz miałam po kryjomu ślinotok :D a ponieważ dziś pewnie późno sie położę, zjadłam przed chwilą łyżkę stołową i trochę mojej pierwszofazowej sałatki i kawał posolonej czerwonej papryki, cud jaka pyszna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaparzę sobie zaraz herbaty :) jestem dzis zadowolona z siebie :classic_cool: kolejny dzień bez wyrzutów sumienia ;) poza tym sporo kalorii straciłam wieczorem przy myciu łazienki, myłam wszystko, łącznie ze ścianami, teraz tylko lśni i pachnie, w związku z czym jestem jeszcze bardziej zadowolona, bo myślałam, że dziś sie na sprzątanie juz nie zdobęde po powrocie do domu w okolicach dziewiętnastej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
a ja dzis glownie w kuchni przebywalam i robilam jedzenie a mieszkanie -pozal sie Boze -jak dzieci wrocily z wakcji to sajgon ja juz nie mam sily na szczescie jutro nikt do mnie nie wpada to moze to ogarne milych snow papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tolu, głowa do góry, tak to już jest przy dzieciach, ja czasami przy mojej jednej nie nadążam :D wkurzam sie, fakt, ale czasami chyba lepiej odpuścić ;) jem śniadanie - serek wiejski i miseczka sałatki z pomidora i czerwonej papryki, ja nie wiem co zrobię jak sie sezon skończy, buuuuuuuuuuuuu 😭 teraz zywię się w głównej mierze pomidorami, jak zdrożeją do 12 zł za kilogram to będzie dramat :D kawkę spiję i muszę lecieć n pocztę, bo listonosz pierdoła znowu mi awizo zostawił, mimo że mam podpisaną deklarację, że przesyłki polecone które nie wymagaja potwierdzenia odbioru ma mi zostawiac w skrzynce 😠 trochę się nastoję, nie cierpię tego 😠 a, i miało być plażowo 😡 i dupa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
Hej u mnie sie np zdarza ze listonosz mimo ze ktos jest w domu to zostawia awizo nie iwem o co mu chodzi fakt ze teraz tanio jest -ja tez glownie pomidorki jadam -zima sie na kapuste przerzucimy ja na sniadanie zjadlam galaretke z kurcaka -zrobilam sobie wczoraj i dwa plastry Hohlandu ligt na obiad mam ratatuje-papryka,pomidory,cebula i cukinia -usmazone i ugotowane chyba miche salty sobie zrobie to bede miala na kolacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tolu - to sie też zdarza i u mnie, mam czasami wrażenie, że listonoszowi nie chce sie na to pierwsze piętro po schodach wejść i zostawia od razu awizo w skrzynce na dole zakładając że pewnie i tak nikogo nie ma w domu ;) zjadłam kurcze dwa ciasteczka owsiane 😭 na obiad bigos ze świeżej kapusty po południu mam gości, w lodówce pyszne ciasto bezowe z bitą śmietaną 😭 mam nadzieję, że się opanuję :D zrobie chyba sałatkę z czerwonej fasoli, fety i papryki, nic więcej nie mam :D co by sie nadawało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
ja tez na 1 pietrze mieszkam a listonosz to grubas i by mogl sie przejsc kurcze bezowe ciasto to ja bym zjadla ja w sumie to juz na 3 fazie jestem wiec zalozylam sobie ze np w niedziele sobie ciasto takie niedietetyczne bede jadla jutro rodzina bedzie u mnie na kawie to zrobie jakis biszkopt z kremem a i tak jem zgodnie z sb- dzis bede jadla 1 fazowo dla pewnosci i w poniedzialek tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciasta nie tknęłam :classic_cool: zjadłam za to pizzę 😭 nie przypuszczaliśmy że znajomi tak sie zasiedzą, więc zamawialiśmy pizzę, bo nie byliśmy specjalnie przygotowani na robienie kolacji, no i godna byłam, bo ani ciasta ani nic :D więc zjadłam, szlag by trafił :D no nic, teraz siedzę nad resztką mojej pierwszofazowej sałatki, życie toczy sie dalej :classic_cool: na pierwszej fazie oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
OJ Zatrzymana tu grzesznico ale moze ci w biodra nie pojdzie ja dzis mam ciasto z kremem i galaretka i bede je jadla jak juz wczoraj pisalam poza tym jem 1 fazowo i mysle ze mi nie zaszkodzi zaraz goscie wpadna milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam u mnie dziś piękna słoneczna pogoda i strasznie gorąco i pomimo tego że w nocy pracowałam wykorzystując okazję że mężuś chwilowo w domciu zrobiliśmy sobie wycieczkę i właśnie niedawno wróciliśmy i wszyscy są bardzo zmęczeni ale za to jutro mam wolne to się odeśpię tylko mężuś w nocy wyjeżdża to teraz odpoczywa no i jestem trochę dumna z siebie że nie dałam się pokusom i dziś zjadłam tylko na śniadanko tekturka wasa pomidorek i wędlinka w południe lodzik i obiadokolacja mały gołąbek i to na dziś wszystko bo głodna nie jestem i tak prawdę mówiąc ostatnie dni jakoś pod względem dietki są ok oby tylko tak dalej trzymać to może zgubię kolejny kilogram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiejszy dzien pierwszofazowo -z wyjątkiem łyżeczki lodów dla smaku, wszystko przez moją mamę mama i tak jest niezastąpiona bo zaprosiła nas na obiad i dla mnie przygotowała typową jedynkę - pierś z kurczaka bez panierki, dwa placki z selera i jajka, fasolka z wody i plaster czerwoniutkiego pysznego pomidora ;) poza tym później była sałatka z kalafiora i kurczaka rano moja sałatka w międzyczasie ta łyżeczka loda do kawki i to właściwie wszystko, nie jem od 19tej, więc jestem z siebie dziko zadowolona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
A ja tam ciasto jadlam i drinka sobie pije z wodeczki:P Alex- ty naprawde malo jadasz Zatrzymana - ja tam bym na smaku lodowym nie poprzestala kurcze spadam bo jutro poniedzialek nie lubie poniedzialkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć 🖐️ w pracy dziś nudy na pudy :D to znaczy mam co robić, ale nie mam do kogo nawet gęby otworzyć, bo wszyscy na urlopach albo diabli wiedzą gdzie :D zjadłam kabanosa drobiowego, pomidora i serek wiejski light zaraz spadam do domu też, znaczy do teściowej po dziecko, a że ostatnio jestem bez samochodu to codziennie chodzę po około 7 km z pracy do nich, miasto jedna wielka robota drogowa w związku z czym lepiej mi iśc pieszo niż włoczyć się i szukać zastępczych autobusów, bo tramwaje nie jeżdżą :D jestem więc zmuszona do pieszych wędrówek :P Tolu - no widzisz, poprzestałam na lodowym smaku, było mnie pochwalić chociaż trochę :D Alex - jak będziesz tak jadła, to iedługo przestanie być Cię widać, nie czujesz się osłabiona przy takim jedzeniu? biorąc pod uwagę jeszcze Twój tryb pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę tą moja jedynkę złamałam, ale jestem z dzisiejszego dnia zadowolona :) przed południem jak mówiłam - serek light, pomidor i drobiowy kabanos, potem 7 km przebieżka przez centrum i juz byłam tak głodna, że mogłam zjeśc choćby marsa :D ale trafiłam na fajny punkt, łączący ekologiczną piekarnię i knajpę ze zdrową żywnością, kupiłam kawałeczek tarty z razowej mąki, ze szpinakiem i serem w drodze do teściów kupiłam pomidory i paprykę, i fetę light, zjadłam miskę sałatki którą sobie z tego zrobiłam, później troszkę bigosu ze świeżej kapusty i kromkę z razowego chlaba na zakwasie, z siemieniem lnianym, który kupiłam w tej bio-piekarni, z plastrem szynki konserwowej i dwa ogórki małosolne to chyba wszystko co zjadłam :D nie jest źle, nie jedynka, ale druga faza całkiem poprawna, jutro jedyneczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i właściwie porównując ilośc jedzenia którą zjada Alex z moim dzisiejszym jadłospisem, zjadłam wagon żarcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
Jak to byl wagon zarcia to ja pociag zarcia dzis pochlonelam rano bylo ok,bo dwa jajka zjadlam i pomidora-na obiad mialm troche watrobki i pomidora i wtedy poczula pewien niedosyt i zjadlam ciasteczka ,czekolade-6 kostek,lodow pucharek normalna kolacje tzn dwa kawalki z pasztetem francuskim i salatke i jeszcze ciastka bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkiem u mnie to dziś byle jaki dzien pod względem dietki chyba też bo zrobiłam sobie dzień słodkości i zjadłam na sniadanko jedna tekturka wasa z wędlinką i pomidorkiem czyli jeszcze moze być i zamiast obiadu chyba z pięć ciasteczek bo tak mi się chciało słodkiego a na kolację kawałek makowca no i w międzyczasie dwa jabłka po prostu zjadłam te słodkości rezygnując z normalnych posiłków coś za coś to już moja tradycja także nie ma tu za co mnie chwalić bo ja też niestety mam byle jakie dni a muszę się starać mało jeść bo inaczej to waga już chyba nie drgnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciasteczka i pucharek lodów? no bój się boga Tola :D grożę palcem albo nawet klapsa daję 🖐️ (_|_) Alex Ty też się nastaw (_|_)🖐️ za tą rezygnację z warościowszego posiłku na rzecz słodyczy, a fe!! mi jak na razie idzie ok, serek wiejski light, kabanos drobiowy i pomidor, to mam w planie do 14tej, potem na obiad feta light w sałatce pomidorowej, chyba że teściowa będzie miała coś bardziej pod SB podchodzącego ważyć się będę najprawdopodobniej w piątek rano, jeśli dostanę @, później nie będzie okazji do ważenia, bo wyjeżdżamy w piątek wieczorem a wracam dopiero we wtorek wieczorem, nie będę miała okazji zajrzeć przez te dni na wyjeździe 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chwilowo dorwałam się do kompa dzięki za klapsa czasami też potrzebny na kolację wypiłam kawę z mleczkiem i to wszystko staram się jak mogę a jutro cały dzień w pracy dreptania będzie dużo no zawsze to jakiś ruch no i pół godziny pieszo do i z pracy to też coś no i dziś pieszo na ryneczek po warzywka chodziłam ale to chyba wciąż mało no to miłej zabawy zatrzymana no to miłego świętowania w dniu jutrzejszym no i nie przejadać się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
hej ja dzis juz lepiej ale pozwolilam sobie na big milka -bez sensu oczywiscie bylismy nad jeziorkiem i stwierdzam ze takie zdzierstwo to tragedia big milk kosztowal 2 zl a to jest przeciez 100 procent wiecej niz w sklepie a lody rozki 4 zl wogole kupe kasy stracilam -dzieci zadowolone ale jakos mnie sumienie gryzie dzieki za klapsa:P jutro ide do rodzicow i sie zwaze ale mam wrazenie ze cos utylam jakos ostatnio za duzo grzechow bylo-glownie slodyczowych i cera mi sie przez to pogorszyla i cellulit jakbu uwidocznil koniec z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę słodycze odstawic bo po łapskach :D ja wczoraj drugofazowo, ale za dużo wieczorem, do tego wino czerwone wytrawne, więc nie do końca dobrze bylo dzis na razie jogurt naturalny bez cukru, z otrębami na obiad chyba fasolka z jakimś mięsem, ale jeszcze nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
ja wlasnie obiadek 1 fazowy zjadlam-kurczak i micha salaty a na sniadanie janapki z ciemnego chleba -zabiore do rodzicow ciastaka slodzone fruktoza-zawsze to miejszy grzech Zatrzymana-wino jest ok -poprawi ci przemiane:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do obiadu było ok, ale niestety wybraliśmy sie na jarmark domnikański pierwszy raz w tym sezonie i nie obyło sie bez lodów kręconych i gofra ;) jak równiez bez pajdki wiejskiego chleba ze smalcem i ogórem:D jutro pierwsza faza ;) nie wiem czy sie wazyc z rana, dostałam @ dzień wcześniej, więc może rano zaryzykuje pomiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
Zatrzymana-czuje sie upowazniona dac ci po lapach za ten smalec:P moje dzieci bedac na wakcjach tez byly na jarmarku dominikanskim a ty mieszkanka Gdanska nie bylas> w sumie sie nie dziwie bo sama jak w moim miescie sa jakies imprezki nie chodze u mnie ok poza dietetycznymi ciastkami zwazylam sie u rodzicow i kg wiecej-co prawda jestem przed@ale to raczej wynik moich szans to dla mnie kopniak ze sie musze opanowac do jutra dziewczyny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam wczoraj cały dzien w pracy i tradycyjnie przyszłam zmęczona że normalnie po 21 padłam spać przy tej byle jakiej pogodzie normalnie jestem nie do zycia a dzś dziewczyny wyciągnęłie na łazenie po sklepach myślałam ze mnie wykończą w sumie nic takiego nie kupiły ale się namierzyły i nagadały przy tym co niemiara jednak dwie nastolatki na zakupach .......więcej nigdy na takie wypady się nie piszę a teraz mam chwilkę spokoju bo poleciały się kąpać nad jezioro a ja znów na noc do pracy i taka rutyna a no i na sobotę znów się zapowiadają goście chyba z pięć osób tak na dwa trzy dni mam nadzieję że to już ku końcowi a potem tylko będzie tylko cisza i spokój i tak mam co roku w wakacje młynek a dietka jakoś się trzyma choć coś mnie tak ciągnie do słodkości choć taki malutki kawałeczek ale staram się jak mogę .....naprawdę a z ważeniem jeszcze troszkę poczekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tolu daj za smalec i za dzisiejszy pszenny dzień :D u mnie tez na wadze kilo więcej, albo nie wysiałam jeszcze zalegającej wody, albo...:D dzis rozpoczynam pakowanie, jutro na chwlkę do pracy i spadam, wyjeżdżamy na to wesele zaliczyłam dziś fryzjera, bo tam na miejscu strzyżenia raczej bym nie ryzykowała :D jakos zawsze mam pietra przed pierwszym strzyżeniem u nieznajomego fryzjera, teraz juz mam dziewczynę sprawdzoną, to ide bez strachu ;) na miejscu mam tyko czesanie ;) Alex, Ty masz tabuny gości w wakacje strzeliłabym sobie w łeb, poważnie :D Tolu - na jarmarku byłam ostatni raz :D nic ciekawego, wciąż to samo, poza tym wczoraj stwierdziłam że miasto ma nalot jedzących wielkich ludzi... i nie ma się z czego śmiać, naprawdę widać jak bardzo otyłość coraz poważniej wkracza w życie... jeśli jesteśmy mimo wszystko jednym z najszczuplejszych społeczeństw europejskich, to strach pomyślec co sie dzieje gdzieś indziej :O ludzie ledwo chodzą, wylewa im sie wszystko zewsząd, za to w jednej ręce dzielnie dzierżą lody, a w drugiej czeka buła z wątróbką i cebulą, a w zasięgu wzroku kiełbasa z grilla ... więc dziewczyny, chudnijmy, bo jak tak mamy sie prowadzić kiedyś, to juz widać ile krócej będziemy żyły - zawały, nadciśnienia i miażdżyce, nie wspominając o cukrzycy - to jest przyszłośc naszego społeczeństwa, aż strach mnie wczoraj obleciał jak sie tak naogladałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
Zatrzymana- ja tez ,mysle ze jarmark teraz nie jest juz taki atrakcyjny jak kiedys a jesli chodzi o ludzi na wakacjach to tez mam takie obserwacje-pelno z brzucholami ale wyluzowani bo wakacje - i bardzo wielu grubych facetow- anas sie czepiaja wogole nasze spoleczenstwo sie chyba zachlysnelo tymi pelnymi sklepami,fast foodami itp no wchodza na plaze i zamiast plywac,rozpakowuja jedzenie wchodza do iina juz szeleszcza jakimis chipsami itp okropne zycze ci udanej imprezy Alex-zostaniemy same wiec pisza dziewczyno do jutra pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×