polki z Norwegii odezwijcie sie.......

Rybo jak bys chciala to moge pomoc Ci popatrzec za praca w okolicy gdzi mieszka twoj maz.Moge pozerkac na oglosznia w NAV i na innych stronach.Jak chcesz to moge ci pomoc napisac CV i list motywacyjny po norwesku.Ja teraz mam duzo czasu na zwolniu bo szkole mam zaoczna :-).Oczywiscie jakbys chciala to da sie to zrobic.A moze i tobie sie uda dotrzec do meza.

A czego teraz się uczysz? Naprawdę Cię podziwiam.A jesli chodzi o góry to też je kocham,chociaż do naszych polskich mam bardzo daleko,łatwiej mi wyskoczyć nad morze.

Ale mnie zaskoczyłaś,jestem w szoku.

Ale by mój mężulek zrobił oczy gdybym postawiła go przed faktem,że mam pracę.Wtedy by musiał szykować dla nas mieszkanko.HA,HA

W Polsce tez znad morza pochodze :-).Ucze sie w dalszym ciagu jezyka na poziomie zaawansowanym i ucze sie na kursie dla przyszlych tlumaczy.Za pol roku chce do egzaminu na tlumacza podejsc a potem byc tlumaczem z kwalifikacjami.Nie ma tu nic do podziwiania,Ty tez tak mozesz.Czemu jestes w szoku?Wiesz ja nie jestem taka beziteresowna i kazde tlumaczenie dla mnie,chocby listu motywacyjnego lub Cv to dla mnie cwiczenie,wiec kozysc obopolna jest ;-) :-).Oczywiscie musialbysmy znalesc inna forme komunikacji,bo jak wiesz to tu na forum to nie bardzo podawac jakies szczegoly :-).

Lwico nie salonowa,nie chciałabym ci robić kłopotu,nie wiem gdzie mieszkasz.Nawet nie pomyślałam,że może znaleźć się ktoś taki pomocny jak ty.Naprawdę byłabym bardzo szczęśliwa gdyby moje dzieciaczki mogły być razem z tatusiem,nawet nie wiesz jak go teraz potrzebują.

Dzieciaczki tęsknią ale ja chyba bardziej.Jeśli możesz to zaproponuj jak możemy się skontaktować.Jeszcze raz bardzo dziękuję za propozycję,z której z chęcią skorzystam.

Dobranoc,mam nadzieję ,że do następnego razu.Pozdrawiam serdecznie.

No przestan,to dla mnie nic wielkiego.Wiem jak Ci trudno samej w Polsce,jak nie znasz Norwegii i nie wiesz jak i gdzie sie ruszyc,to nawet o najprostsza prace bardzo trudno.Napisanie CV i listu motywacyjnego to dla mnie chwila moment.Teraz jeszcze jest za darmo :-) bo jak zdam egazaminy i zaczne z tego zyc to tania nie bede hehehe :-).Mozemy sprubowac,moze Ci sie uda.Zastawnawiam sie tylko jakbysmy mogly skontaktowac sie poza forum.

Dobranoc. Jak chcesz to podaj meila a ja sie napewno odezwe.No i przemysl sobie to wszystko czy napewno chcesz,bo jak sie praca znajdzie to juz nie bedziesz miala wyjscia :-) i zeby potem na mnie nie bylo :-).

[zgłoś do usunięcia] lwica nie salonowa No przestan,to dla mnie nic wielkiego.Wiem jak Ci trudno samej w Polsce,jak nie znasz Norwegii i nie wiesz jak i gdzie sie ruszyc,to nawet o najprostsza prace bardzo trudno.Napisanie CV i listu motywacyjnego to dla mnie chwila moment.Teraz jeszcze jest za darmo bo jak zdam egazaminy i zaczne z tego zyc to tania nie bede hehehe Nie ciesz się za szybko, nie miej tak wysokiego mniemania o sobie nie cierpie takich chwalipięt!!!! jestem na tym topiku prawie od początku , i zauważam, że chwalenie jesttwoja dobrą stroną!

No, ja też wyjechałam za mężem do Norwegii początkowo na 2 miesięczne "wakcje" z synkiem... ale już po miesiącu nie wyobrażałam rozstać się z mężem i wrócić do szarej Polskiej samotnej rzeczywistwości... Mój synuś był taki szczęśliwy z tatą, ja codzień kładłam się i wstawałam z mężulkiem. Coś pięknego... i tak mijają już ponad 4 miesiące jak tu jestem. Nie zachwycam się Norwegią tak jak Lwica nie salonowa, no ale w końcu się przyzwyczaję. Nie zamierzamy tu z mężem mieszkać na stałę (bynajmniej w tej chwili, a co czas pokaże - zobaczymy) Tęsknota za rodziną w Polsce jest dla nas zbyt uciążliwa, żeby mieszkać na stałę tak daleko od domu. Poza tym, w Polsce mamy swój własny kąt, nie wyobrażamy sobie go sprzedać... Więc puki synek nie chodzi do szkoły, dorobimy się tutaj, odłożymy ile się da (a mąż zarabia tyle, że odkładamy sporo) i po kilku latach wracamy do Polski. Mamy nadzieję, że zanim wrócimy jakoś w Polsce sie ułoży i poprawi...

Boże siedze już 2 godziny i czytam cały temat. Co poniektórzy do same przechwałki, i wywyższanie.Wiele miłych dziewczyn twardo stąpających po ziemi i to mi sie podoba. ale któryś z ostatnich wpisów mnie rozwalił, lwicy nie salonowej!!!! [zgłoś do usunięcia] lwica nie salonowa No przestan,to dla mnie nic wielkiego.Wiem jak Ci trudno samej w Polsce,jak nie znasz Norwegii i nie wiesz jak i gdzie sie ruszyc,to nawet o najprostsza prace bardzo trudno.Napisanie CV i listu motywacyjnego to dla mnie chwila moment.Teraz jeszcze jest za darmo bo jak zdam egazaminy i zaczne z tego zyc to tania nie bede hehehe Dziewczyno opanuj się, to że zdasz egzaminy nie znaczy, że bedziesz miała wielu chętnych a już napewno nie jeśli zakładasz z góry że tania nie będziesz. Wiesz tutaj trzeba najpierw się wykazać, póżniej się cenić. Każdy normalny pójdzie do firmy tłumaczącej skory u ciebie będą mieli za drogo. To , że zdasz egzaminy nie świadczy o tym ,ze jesteś dobra. Pozatym troszkę samokrytyki. Miło, że chcesz pomóc koleżance, chwalić tylko, ale nie takim sposobem pisania. emajlis88 Ja także miałam to założenie, iż popracuje tu kilka lat odłoże i wróce do kraju, cóż rzeczywistość okazała się inna. Tak mnie tu życie wciżgnęło, że już nie wróce. Choć myśli co jakiśczas są,może jednak wrócić. Ale to tak samo jak z przyjazdem tu ,zaczynanie wszystkiego od nowa. Ale nie zarzekam się do końca być może na naprawdę stare lata mi siś odmieni:) Podoba mi sie twój sposób myslenia widać, że twarda z Ciebie kobietka trzymaj tak dalej:) I życze ci spełnienia twoich założeń i planów :)

Bergen od 20 lat dziękuję za miłe słowa :) Jestem rok po ślubie, mam niespełna 2 letniego synka, od 3,5 roku mieszkam na swoim i jakoś przytłacza mnie perspektywa dorabiania od nowa w Norwegii, tym bardziej, że wcale nie jest tu tak różowo. Jak przyjechaliśmy tu z mężem, to on pracował tu zaledwie 4 miesiące, a w mieszkaniu które zdecydowalismy się wynając wielu rzeczy nie bylo... więc pierwsze co nas pochłonęło to kupno odkurzacza, sztućców itp. Część rzeczy wzieliśmy z Polski, no i mamy tu swój samochód, co też znacznie ułatwia tutaj życie ;) Wiadomo, że jeśli mielibyśmy zostać, to chciałabym żebyśmy mieli swoje chociaż mieszkanie, a nie całe życie siedzieć na wynajętym... NIe wiem jak to będzie za rok, czy trzy... ale na tę chwilę z mężem jesteśmy zgodni co do twierdzenia, że nie zostajemy na stałę ;) Życie pokaże co będzie dalej ;) Puki co, serdecznie Cię pozdrawiam :*

emajlis88 Rozumiem Cię, ze mną jest inaczej. Ja większą połowę życia już tu jestem, dla mnie z kolei powrót do Polski jest niewyobrażalny. Ty masz inna sytuację. Ten czas kiedy ja postanowiłam wyemigrować pracy byłopod dostatkiem wystarczyło chcieć, teraz już tak nie jest :( Wyraże się tak dla nas tych starych wyżeraczy inaczej traktuja. Tych co są tutaj od wielu lat, tych co wiąkneli w to życie tutaj. Ale początki też pamietam, nie było łatwo. Ja wyemigrowałam dosłownie z jedna walizką , dorabiałam sie z miesiąca na miesiąc i z roku na rok. Cieżko byłoby to wszystko zostawic. Silna z ciebie babeczka i masz samozaparcie co w tych czasach jest zaletą i wręcz potrzebą.

WiTAM po bardzo dlugjej nieobecnosci. Nie wiem komu i czemu ma sluzyc podszywanie sie pode mnie. W kazdym razie chcialabym poinformowac zainteresowanych ze nie komentuje i nie zglaszam do usuniecia zadnych postow .Dziwie sie tylko zze ktos wybral sobie wlasnie mnie i napewno nie jest to nikt z nowych poniewaz napisano zgonie z prawda ze jestem tu od dawna. Nie jestem jednak w stanie stwierdzic ze chwalenie sie lwicy salonowej jest jej dobra strona poniewaz do tej pory jakos jej posty nie rzucaly mi sie w oczy. Szkoda ze niektorzy tak malo maja do powiedzenia zakladajac ze topik zalozony byl okolo 4 lat temu i bylo troche ciekawych spraw omawianych i mozna byloby do nich wrocic a nie szczuc jednych na drugich w dodatku bez ich wiedzy Pozdrawiam

Dla TYCH CO WiEDZA O CO Mi CHODZi GRATULACJE iDA

Kobi Ja poświęciłam czas by przeczytać cały temat i jest róznica między początkiem a terażniejszościa. Wiele ludzi którzy nie mają co robić i z nudów się podszywają, lub tacy którzy poprostu chcą zniszczyć coś co ktoś stworzył. Temat mi się b.podoba i postanowiłam dołaczyć.

Bergen 30 :-),no to zes napisala co wiedzialas. Robie certyfkat na tlumacza po to zeby pracowac w biurze tlumaczen,wiec jak ktos bedzie zlecal tlumaczenie dla takich biur to tylko lepiej dla mnie :-).I niech cie glowa nie boli czy bede dobra czy nie,bo jak rozumiem to znasz na tyle j.norweski ze z buira tlumaczen nigdy nie bedziesz musiala korzystac,wiec to nie twoj problem. Dovi,no nie obrazaj sie.To ze troszke,nciagalas w w tym co pisalas na forum to nie zadna zbrodnia.Pewnie znasz Irys,bo jej facet jest znajomym Twojego faceta.Dlatego wiedzialam ze gwiazdorzysz troszke tutaj i nie piszesz prawdy chwilami.No ale dobra nic sie nie stalo.Lubilam gdy sie tu udzielalas na forum,bo wtedy cos sie dzialo.Nie lubilam........................no wiesz czego :-).Juz nie chce sie czepac i nie napisze. Swiat jest maly a internet stwarza ten swiat jeszcze mniejszym.Kazdy jest znajomym znajomego,dlatego nie warto myslec ze jest sie anonimowym w sieci. Kobi,fajnie ze sledzisz jeszcze ten topik :-).Mam nadzieje ze u Ciebie wszytko idzie dobrze no i ze spelnilnilas swoje marzenie :-).Przesledzilam topik i wiem ze jestes tu prawie od poczatku. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. P.S moze potrafimy pokazac ze Polonia w Nowregi tez umie ze soba normalnie rozmawiac?

Nie zniknelam i nie znikne bo nie mam czego sie obawiac a co do Irys nie wypowiadam sie bo nie moja sprawa za duzo sie o niej nasluchalamod jej faceta wiec bede trzymac buzie na kludke lepiej Jej zdanie wcale mnie nie interesuje po 2 ona mnie osobiscie nie zna wiec nic nie moze powiedziec wiesz co do gwiazdorzenia to akurat nie moja dzialka po 3 nie mam zamiaru sie uzerac bo nie o tym topik.

[zgłoś do usunięcia] lwica nie salonowa Bergen 30 ,no to zes napisala co wiedzialas. Robie certyfkat na tlumacza po to zeby pracowac w biurze tlumaczen,wiec jak ktos bedzie zlecal tlumaczenie dla takich biur to tylko lepiej dla mnie .I niech cie glowa nie boli czy bede dobra czy nie,bo jak rozumiem to znasz na tyle j.norweski ze z buira tlumaczen nigdy nie bedziesz musiala korzystac,wiec to nie twoj problem Wiesz właśnie takiej odpowiedzi po Tobie się spodziewałam, opryskliwa i wywyższająca się. Takim podejściem wiele nie zdziałasz, to tylko taka rada odemnie. Nie rozumiem twojego podejścia do innej tu dziewczyny, czytałam wszystkie wypowiedzi i jak narazie zauważam, iż to ty atakujesz bez powodu. Wystarczy dopytać o szczegółiwszystko byłoby wiadomo. Pracuje w branży informatycznej i te wszystkie wcześniejsze wpisy dziewczyny spod innych nicków nie są jej. Idzie to bardzo szybko sprawdzić. Ale nie o tym temat, myśle , ze temat ma inne znaczenie, nie takie w którym teraz idzie. Pozdrawiam dziewczyny z tematu :)

Kobi 41 Kobiet o wiek się nie pyta, ale czy w twoim nicku jest Twój wiek? Jeśli tak to jesteśmy prawie rówieśniczkami, z tym że ja jestem o 6 lat starsza:( uuuuuuuuu lata lecą. Chciałoby się być znów młodym:)

bergen od 20lat moja babcia zawsze powtarzala ze tyle lat sie ma na ile sie czuje:) wiec nic straconego:)

Dowi27 Zgadza się, ale czasami czuję sie na starszą niż jestem

ale sama widzisz tylko czasami :)

Tak masz rację tylko czasami. tak to na 30 się czuję:)

Cos dennna ta twoja wiedza inforamtyczna i zdolnosc sprawdzenia kto o czym pisze:-).Ja nie atakuje nikogo ,nie lubie,nie znosze tylko klamstwa. Ty tu czekasz i spodziewasz sie odpowidzi od lwicy nie salonowej?No nie wiem czy mi milo ale dostajesz moze obsesji na moj temat?:-) Jezeli uwazasz ze sie wywyzaszam to o.k,widocznie masz powody czuc sie nizsza odemnie.Ja tego nie chcem ,ale skoro ty tak czujesz to twoj bol.Wiesz ci idz sie doucz.A to nie wstyd,ja caly czas sie ucze :-). Dovi ja nie chce drazyc.Irys tuta nie napisze bo nie umie po Polsku:-).Ja tez sie o niej nasluchalam,plotek............. To nie wazne.Dovi ja nie mam nic do Ciebie.Lecz poprostu,jak zaczelas opisywac swoje zycie,nie zawsze zgodnie z prawda to mnie troche wzielo i wywalilam to.Moze nie powinnam,przepraszam,bo to wkoncu twoje sprawa......Nie miej mi za zle.Ja jestem szczera az do bolu czasami,ale taka jestem i nie toleruje klamstwa :-(.

Lwica sluchaj nie mam zamiaru sie tlumaczyc bo i tak bedziesz trzymala swoja strone nie klamie i mowie prawde, zawsze znajdzie sie osoba ktora zniszczy cos. dobrze wiem ze ona tu nie napisze ja jestem taka ze o innych nie gadam nie obgaduje a co ona powie to mnie nie interesuje koniec kropka

Lwica nie salonowa Jeśli tak uważasz ...

Dovi ja nie chce tlumaczen,bo po co mi to.Ja sie nie trzymam swojego,bo nie mam jakiegos swojego.Pisze tylko ze nie jestes anonimowa ,ludzie Cie znaja i to czego sie dowiedzialam to nie jest zgodne z prawda co to piszesz.Ale ja naprawde nie chce jakies wojny z Toba. Niech kazdy tu pisze prawde a bedzie o.k. Ty cos tam cos tam.....zapomnialam twojego nicka,ty pracujaca w branzy informatycznej :-).Tak ,tak uwazam.I nie znosze klamstwa.:-).