polki z Norwegii odezwijcie sie.......

do dowi27 uderz w stól wprost przeciwnie - dostan sie do ADECCO POWODZENiA dowi nie pisalam do ciebie tylko do osoby ktora pisze ze nje ma sie czym szczycic ze maz emajlis pracuje w ADECCO i nie bardzo rozumiem czemu zareagowalas czyzby rzeczywiscie UDERZ W STOL ?........ JA NAPISALAM WYRAZNIE DOSTANIE SIE DO ADECCO NIE JEST PROSTA SPRAWA POZDRAWIAM

Musisz wybaczyc Dovi ze nie zrozumiala ze nie bylo to do niej.Ona ma jakies problemy psychiczne i wszystko odbiera jako atak na swoja osobe a zarazem bardzo chetnie opisuje swoje zycie w samych superlatywach aby ja wszyscy podziwiali.Pisze sama ze soba bo ma ciagla potrzeba dowartosciowania sie,myslac ze ktos jej bedzie zadrosci np.tego ze sniegiem ja zasypalo.Potrafi napisac wielokrotnie post o jednym i tym samym, gdy nie ma odzewu i podziwu dle tego co napisala,po pierwszym poscie. Dlatego tez ona myslala ze ty do niej piszesz o tym adecco,bo ona mysli ze ona taka wazna ze jak juz to do niej sie posty odnosza.

tak ale........ ulzylo ci

Po czym mi mialo ulzyc Dovi?

oj tam, dziewczyny dajcie spokój... Może ktoś pracował w Adecco i się sparzył, ok... tak bywa. Mój mąż tam pracuje i oboje jesteśmy z tego zadowoleni. Każdy ma swoje odczucia, swoje zdanie i ma prawo decydować o swoim życiu :p A co prawda to prawda, do Adecco ciężko się dostać, trzeba aplikować po kilka razy co oczywiście wiąże się z mijającym czasem... kto próbował ten wie :p Nie naskakuje cie tak na Dovi, bo ja też początkowo odebrałam te posty jako atak na mnie, gdybym była na bierząco to pewnie też bym się oburzyła... ale na szczęście chwilę mnie tu nie było i sprawa sama się wyjaśniła :D Swoją drogą, dzieki Dovi :) :*

miało być NIE NASKAKUJCIE NA DOVI sorki za błąd... :D

Emajlis88 - mam prośbe możesz wysłać mi zdjęcia na maila zorzy? cookiemonster1981@o2.pl z góry dziękuję

emailis, pewnie nie bylibyście tak zadowoleni jak byście wiedzieli ile zarabia się w normalnej norweskiej firmie bez pośredników. żyję w norwegii 23 lata i czytam to co piszecie to mi was żal. Zarabiacie marne pieniądze ale udaja wielkie panstwo. Przez takich jak wy wstyd mi,że jestem polką

Witam! mam pytanie ? Pracuje w firmie Norweskiej-jestem marynarzem.Czy jest ktos kto mogl by mi doradzic jak dostac numer ubezpieczenia norweskiego. Prawdopodobie bede sie musial przeprowadzic lub tylko zameldowac w Norwegi .Nie ukrywam ze chodzi mi by pacodawca odprowadzal za mnie podatki i ubezpieczal mnie zdrwotnie.Czego obecnie nie robi..Nie naleze do najmlodszych osob,mam dosc powazne stanowisko..ale musze myslec o przyszlosci swojej i rodziny..moj adres mailowy lowful@gazeta.pl

DO: do adecco trudno:D:D:D:D:D: SZANOWNA PANI :D Wyobraź sobie, że dokładnie wiemy ile można zarobić w Norweskich firmach. Jesteśmy w Norwegii nowicjuszami, których nie od razu chcą zatrudniać. Przede wszystkim podstawą jest opanowanie języka, o czym jako uznająca się za dobrze poinformowaną powinnaś wiedzieć... Nikt tu się nie wywyższa, ale widzę że Ty musisz mieć jakiś kompleks mniejszości skoro tak odbierasz nasze posty... A w takim razie to Ciebie może być żal... DO: Olensja Zaraz zabieram się do wysyłania fotek :)

do adecco trudno:D:D:D:D:D: masz troche racji , alezwazna to , ze nowi ktorzy przyjezdzaja nie znaja jezyka i prace z wysoka a raczej normalna norweska stawka ciezko dostac. na poczatek poki nie opanuje sie jezyka trzeba sie zadowolic stawka jak my to nazywamy dla obcokrajowcow. Poczatki sa zawsze trudne, nie pamieta wól jak cieleciem byl???

POCZATKi MOJ MAZ PRACUJE 5 LAT i ZARABiA TYLE CO 5 LAT TEMU. ALE TO JEST MNJEJ Wi ECEJ 5 RAZY WiECEJ NiZ JA W POLSCE

uderz w stól wiecmoze czas by maz zmienil prace izarazem zarobki po 5 latach jezyk ma zapewne opanowany , wiec moze starac sie o lepsza prace :)

tak od razu na dyrektora , .... sory ale jest budowlancem i tam raczej w tym zawodzi kariery sie nie robi a jezeyk to zalezy czy sie z polakami czy z norwegamii w pracy robi

uderz w stól tu nie chodzi o to , ze od razu na dyrektora, chodzi o to ,ze jesli ktos narzeka ze np 5 lat pracuje za taka sama stawke , no to niech szuka lepszej pracy. a jesli chodzi o jezykno to trzeba sie uczyc , zeby miec lepsza kase i nie waznez kim sie robi , mozna samemu sie uczyc w domu :)

Drogie panie, bardzo proszę o kilka sekund i małą przysługę. Pomóżcie mojej Julci wygrać w konkursie. Będę ogromnie wdzięczna link poniżej

ok pojde na ustepstwa nie na dyrektora tylko na jego zastepce. po pierwsze to ja nie narzekam ze mało tylko mowie ze tyle co 5 lat temu (*prawie tyle) po drugie nie kazdy ma latwa umiejetnosc uczenia sie jezykow , nie kazdy tez ma na to czas. i uwazam ze jest bardzo wazne z kim sie pracuje . PRACUJAC Z SAMYMi POLAKAMi SiLA RZECZY MUSiSZ iE STARAC ZEBY MOC SiE POROZUMiEC A JEZELi MASZ kolege ktory swietnie zna angielski lub norweski to to czesto moze wystarczyc nie ma sie poprostu motywacj. Nie bylam nigdy w Norwegii i nie rozmawiam z mezem na temat zarobków jake maja polacy w norwegii ale nie sadze zeby inni zarabiali inaczej to znaczy duzo wiecej. Nie podejrzewam ze u nas w kraju rosjanjn , ukrainiec ma po 6 latach dwa razy wyzsza pensje czylj tyle ile ma polak.

uderz w stol PRACUJAC Z SAMYMi POLAKAMi SiLA RZECZY MUSiSZ iE STARAC ZEBY MOC SiE POROZUMiEC A JEZELi MASZ kolege ktory swietnie zna angielski lub norweski to to czesto moze wystarczyc nie ma sie poprostu motywacj. akurat o tym mowie to jest pojscie na latwizne, nie kazdemu sie ma ciagle robic jako tlumacz. nie chce komus przygryzac czy cos takiego , ale to jest logika chcesz cos osiagnac musisz sie uczyc teraz jezyk to podstawa a jesli komus sie nie chce no to juz inna sprawa, a miganie sie tym ze nie ma czasu to nie usprawiedliwienie, w kazdej sytuacji mozna sobie jezyk przyswajac :)

a jesli komus sie nie chce no to juz inna sprawa, a miganie sie tym ze nie ma czasu to nie usprawiedliwienie, w kazdej sytuacji mozna sobie jezyk przyswajac Nie , nie kazdy.Jezeli ktos wraca po 12 godz. z pracy plus 2 godz. dojazdu **razem 14 godz.** w domu kilka osob krzatajacych sie po kuchni i swietlicy wielu nierzadko podpitych to ani nie ma z kim ani w zaden inny sposob nie mozna sobie jez.przyswajac. no chyba ze jest sie juz zastepca kierownika to wtedy tak pozdrawiam

uderz w stol to sa wlasnie usprawiedliwienia dla kogos kto nie chce nic zmienic zawsze znajda sie powody bo to , bo tamto i uwierz dla chcacego zawsze znajdzie sie czas by sie pouczyc jezyka i znalezc droge by dostac sie na wyzszy szczebel. mozna poszukac innego miejsca zamieszkania i miec spokoj. nie mam zamiaru nikogo obrazac , ale na to wychodzi , ze ktos wlasnie nie chce sie nauczyc jezyka i szuka tylko powodow by do usprawiedliwienia. dam ci przyklad mieszkaja nie daleko mnie polacyprzyjechali jakis rok temu on pracuje na 2 zaklady wjednej firmie od 8 do 16 i od 18 do22 w innej firmie , ona sprzata po 10 godzin dziennie i jezyk opanowali w przeciagu 7 miesiecy tak by szukac czegos innego, i takze pracuja w okregach innych polakow. dlatgo pisze, zedla chcacego nic trudnego i da sie :) pozdrawiam

tak , a ja juz w to uwierze. napisz jeszcze ze juz maja norweska stawke.

uderz w stol nie musisz mi wierzyc nie zmusze cie do tego napisalam ci ze dla chcacego nic trudnego a stawke maja normalna 152 krna godzine wiec stawka jak na poczatek bardzo dobra. a co do nich kazde z nich stara sie wlasnie olepszaprace , bo teraz z znajomoscia jezyka bedzie im latwiej osiagnac cos lepszego. jest wiele takich osob co chca osiagnac cos w zyciu i nie pozostawac tylko przy sprzataniu lub pracy w fabrykach. i maja cel i nie wymawiaja sie tym ze nie maja czasu na nauke jezyka bo to bo tamto, a u niektorych wlasnie tak jest .

podsumowywujac temat bo nie ma co dalej dyskutowac bo i tak jedna drugiej nie przekona . powiem tylko ze moj maz pracuje 5 lat ma opanowany jezyk na tyle ze w pracy sje dogaduje w zycju tez, ale nje ma z tego powodu wjekszej stawki.Ma pracowac wykonywac wlasciwie swoje obowiazki i nikt go sie nie pyta czy sobie radzi czy nie. podejrzewam ze gdyby sobie nie radzil to by go zwolnili. oczywiscie dla jasnosci ja nje uwazam ze polacy nie powini uczyc sie jezyka . uwazam tylkko ze nje kazdy ma na to warunki i ze nje zawsze a raczej rzadko przeklada sie to na place przynajmiej w budowlance.

uderz w stol wiec skororadzi sobie z jezykiem to niech poszukana wlasna reke innej pracy w budowlance , jest duze zapotrzebowanie. rozummiem ze jets mu tam dobrze, ale taka dobra rada.... zawsze mozna sobie polepszyc:)

o duzym zapotrzebowaniu nie slyszalam o podobnych pieniadzach ktore ma slysze wszedzie

uderz w stol jest i zapotrzebowanie i lepsze pieniadze trzeba tylko dobrze poszukac:)

tak najlepiej po godniach albo w niedziele

po godzinach

uderz w stol jest internet i poczta cv zawsze mozna wyslac :)

uderz w stol widzisz wlasnie o tym pisze, ze dajesz przyklady iz nie ma czasu nie ma jak to sa tylko wymowki. wiec niech nie robi nic i nadal narzeka ze pracuje 5 lat za takie same pieniadze:) powodzenia