Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sabina796

najlepsze dowcipy erotyczne a może nie tylko...

Polecane posty

Gość kachaa
Po kilku nocach panna młoda skarży się matce: - Wiesz mamo już kilka nocy œpimy razem i nic, jeszcze się nie kochaliœmy - Ależ córeczko, może jest zestresowany - Ale mamo on tylko ksišżkę czyta, i wcale nie zwraca na mnie uwagi - Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi. I tak zrobiły. Maż w łóżku czyta ksišżkę, teœciowa się kładzie i leży, nagle maż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teœciowa z łóżka i do córeczki: - Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczšł się do mnie dobierać - Tak, tak..., Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Był sobie Adam i Ewa. Pewnego dnia Ewa mówi do Adama: -Adam poruchajmy się. Adam mówi: -Rozkraczaj się. Ewa się rozkracza. Adam patrzy i mówi: -Ale ty tam nic nie masz!. Spierdalaj i jak będziesz coœ miała to przyjdŸ. Ewa idzie przez las i płacze. Mówi: -skšd ja znajdę cipę? Nagle spotyka bociana. Bocian mówi: -Czemu płaczesz? -Adam powiedział, że nie mam cipy, więc się ze mnš nie będzie ruchał. A bocian odpowiada: -To nie ma sprawy ja mam długi dziób to ci wydziobie. I od tej pory bociany majš czerwone dzioby a dziewczyny cipę. Wraca Ewa do Adama i mówi: -Adam mam już cipę. -To się rozkraczaj. Ewa się rozkracza. -A co to - mówi Adam - a gdzie włoski. Spierdalaj i nie pokazuj mi się bez nich. Ewa idzie przez las i płacze. Spotyka małpę. -Czemu płaczesz - pyta się małpa. -Nie mam włosów na cipie i Adam nie chce się ze mnš ruchać!. -Nie martw się - odpowiada małpa - ja mam trochę włosów to mogę ci trochę oddać. I od tej pory małpy majš gołe dupy a dziewczyny włosy na cipie. Idzie Ewa do Adama i mówi: - Adam mam już włosy! Możemy się ruchać - To się rozkraczaj. Adam wsadza jej ale po chwili wyjmuje i mówi - Ała co ty chcesz żebym ja sobie skórę zerwał? Spierdalaj i bez œluzu nie przychodŸ. Ewa mówi do siebie - gdzie ja znajdę œluz? Idę się utopić. Przychodzi nad wodę. Już ma skakać kiedy nagle pojawia się œledŸ. - Czemu płaczesz? - pyta się œledŸ. -Nie mam œluzu i Adam nie chce się ze mnš ruchać. -Ja mam dużo œluzu - mówi œledŸ - mogę ci trochę pożyczyć. I od tej pory nie wiadomo czy œledŸ œmierdzi pizdš czy pizda œledziem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Kupił se facet wersalkę, samochód, firanki i telewizor. Telewizor nazwał - cycuczki. Wersalkę - Babka. Samochód - piteczka. Firanki - Majteczki. No i mu ukradziono te rzeczy, i idzie na policje i mówi: okradziono mnie a policjant na to: co? ON - Samochód. Policjant - bardziej szczegółowo On - Leżałem na Babce, oglšdałem cycuszki, odsłoniłem majteczki i nie było cipeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Dwóch facetów zgubiło się w lesie. Po 2 dniach błšdzenia i głodówki znalezli polanę, na której stała chatka. Mysleli, że to jakies przywidzenie, ale chatka okazała się prawdziwa. Zmęczeni i głodni weszli do srodka. Stał tam stół zastawiony jedzeniem. Podbiegli do stołu i już sięgali po żarcie, gdy nagle wyskoczyła strasznie brzydka baba-jaga. Powiedziała tak: - pozwolę wam to zjesć, jesli jeden z was mnie przeleci, Po chwili zastanowienia jeden z nich zdecydował się poswięcić. Drugi wyszedł. Ona zamknęła oczy, a ten chwycił do ręki kolbę kukurydzy i zaczšł jej ładować. Kiedy skończył wyrzucił kukurydzę przez okno i zaczšł bez opamiętania jesć. Kiedy wszystko zjadł, przypomniał sobie, że jego głodny kumpel stoi za drzwiami. Wyszedł do niego skruszony i mówi: - wybacz mi, ale byłem tak głodny, a sex z niš jeszcze mnie osłabił. Wszystko zjadłem. na to kumpel: - dobrze, że przynajmniej wyrzuciłes mi tš kukurydzę, tylko miała trochę za dużo masła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Przyszedł Jasiu do burdelu i mówi do jednej z panienek: - Proszę pani! Ja bym chciał uprawiać seks ale nie wiem jak to się robi... - To idz do lasu i wal drzewa - tam się na pewno nauczysz jak to się robi Po kilku dniach Jasiu wrócił dumny do burdelu i mówi do panienki: - ChodŸ będziemy uprawiać seks! - A wiesz już jak to się robi? - Pewnie! Kładzsię i wypnij dupę i nie gadaj tyle! Ona wypięła się do tyłu jak najbardziej, a Jasiu z całej siły kopnšł jš w pizdę! - Jasiu!!! Co ty robisz??? - Sprawdzam, czy nie ma szerszeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Póznym wieczorem idzie Zenek droga i widzi miasteczko, nagle chce mu się jebać i puka do drzwi, otwiera starsza kobieta i pyta co chce on na to ze mu się jebać chce i ze ma tylko 10zl. Ona mówi ze ma córkę i za 10zl będzie tylko minetka. Zrobił jej minetke i poszedł do domu spać. Na drugi dzień idzie do dentysty, a ten pyta: co minteke się robiło, Zenek na to: A co mam włosy w zębach; dentysta: nie gówno na brodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Janie, w nocy miałem przypadkowy wytrysk nasienia! Już zmieniam prześcieradło... Baldachim, idioto, baldachim!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Do bacy przychodzi chłopak z dziewczyną i chcą wynająć jakiś pokój na noc. Baca na początku nie chce, mówi ze miejsce już nie ma i w ogóle ale w końcu zgadza się ulokować ich na strychu. Wieczorem przychodzi spytać czy aby nie są głodni, a oni mu ze strychu: - Nie baco, my żywimy się owocami miłości. Baca na to: -No dobra, dobra, tylko nie rzucajcie tych skórek po tych owocach na podwórze, bo mi się gęsi dławią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Idzie trzech kumpli przez park i nie klei im się rozmowa,ale jeden wpada na pomysł: -słuchajcie a moze zrobimy mały teścik i zobaczymy czy laski są wstydliwe czy nie...? -ok...-zgodzili sie koledzy, -ale jak to sprawdzić ?... -kazdy z nas zapyta sie przypadkowo spotkanej laski czy ma obecnie okres, ten któremu się uda, wygrywa skrzynkę browaru... -spoko ... A więc jeden z kumpli podchodzi do spotkanej przypadkiem dziewczyny i pyta; -hej laska masz teraz ciote? Jak nie dostanie w od niej w dziób.... -eeeee tam to głupi pomysł....nie da rady...ja rezygnuję... drugi zastanawia sie jak to zrobic żeby nie oberwać tak jak kolega.. Rusza więc w poszukiwaniu dziewczyny...idzie...podchodzi...wita się grzecznie...i pyta: -przepraszam że pytam ale chciałbym się dowiedzieć od pani czy ma pani okres?? Ten niestety tez dostał w policzek, zrezygnowany wraca do kolegów. Myśli trzeci....kurcze ale wstyd dostac tak po gębie... Idzie dziewczyna ale nie sama ,idzie też chłopak, obejmują się,dookoła nie ma już żywej duszy.Nagle chłopak z dziewczyną wchodzą w jakieś krzaczki. -ciekawe co oni tam będą robić...hmmm...-myśli trzeci z kumpli i podglada dyskretnie parę, ale jazda...oni....się pieprzą... Po chwili wychodzi z krzaków facet otrzepuje się..a kumpel podchodzi do niego i pyta... -mam do pana takie dyskretne pytanie czy ta pani z którą pan tego....hmmm...w tych krzaczkach miała okres???? -o chollllera ....!!! a co, widać???!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Do burdelu przychodzi stały klijent.Prosi o najtańszą prostytutke.Była tak stara że miała strupy na cipie, ale pozrywała je przez stusunkiem i zostawiła pod poszuszką. Po obsółżeniu, klijent płaci jej 200 zł. zdziwiona prostytutka pyta się za co ta premia a on odpowiada: - To za te chipsy pod poduszką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Nowy zakonnik zostaje przyjęty do klasztoru. Po klasztorze oprowadza go "biskup". Trafiają do jadalni: Biskup: "No synu... To jest jadalnia. Tu możesz jeść i pić dowoli... Tylko nie w czwartki". Idą dale... Trafiają do sypialni. Biskup mówi "Synku... To jest sypialnia. Tu możesz spać i przebywać ile chcesz. Tylko nie w czwartki". Trafiają do pokoju w którym stoi tylko szafa... Biskup otwiera szafę... W szafie - dupa... Biskup - "To jest dupa... Możesz jej sobie używać dowoli... ile czasu chcesz. Tylko nie w czwartek!" Nieco zmieszany uczeń pyta "A co jest w czwartek?" Biskup "W czwartek masz dyżur w szafie!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Do agencji towarzyskiej przychodzi 80-letni staruszek. - Proszę o trzy godziny, 15 minut i trzy sekundy z jakąś ognistą młódką -składa zamówienie. - Ile? Nie jest pan za stary na takie wyczyny? - nie może uwierzyć zarządzająca przybytkiem burdel mama. - Ależ skąd! 15 minut się rozbieram, trzy sekundy uprawiam seks, a potem trzy godziny mnie reanimują - odparł klient.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Bardzo głodny rycerz jedzie przez las, aż tu na polanie widzi gospodę. Myśli sobie - "No, wreszcie się najem". Uwiązuje konia, wchodzi do gospody, zamawia jadło i czeka przy stole. Nagle w drzwiach gospody pojawia się jakiś pachołek i wrzeszczy w panice: - Ludzieee! Ratuj się kto może! Czarny Rycerz nadjeżdża! Wszyscy w wielkim popłochu opuszczają gospodę. Nasz rycerz, wiedziony instynktem stadnym, również ewakuuje się z tłumem. A głodny jest jak cholera! Wreszcie, po odczekaniu kilku godzin w ukryciu, powoli ludzie wychodzą z krzaków i wracają do gospody. Niestety muszą zaczekać, bo pod kominem zgasło i jadło wystygło. Rycerz siedzi i czeka na swój posiłek myśląc: - "Kurna, teraz się nie dam spłoszyć! Muszę coś zjeść, bo umrę z głodu!" I w chwili, gdy karczmarz już pojawił się w drzwiach kuchni, niosąc dla rycerza pół pieczonego prosięcia, wszystkich znów poraził krzyk pachołka: - Ludziska! Uciekajcie! Czarny Rycerz znowu nadjeżdża!!! Karczma pustoszeje w mgnieniu oka. Rycerz poniesiony nagłym odruchem, spieprza znowu w krzaki, a w brzuchu burczy mu niemiłosiernie!!! W ukryciu myśli: - "Któż to jest ten Czarny Rycerz? Azali ja sam nie jestem rycerzem? Stawię mu czoła, ale zjeść muszę i basta!!!" Po kilku godzinach karczma ponownie się zaludnia. Znowu odgrzewanie jedzenia itp. Wreszcie nasz rycerz dostaje swego prosiaka i łapczywie wkłada w usta pierwszy kęs. Kubki smakowe ożywają, ślina wypełnia jamę ustną. Z błogostanu wyrywa go krzyk przeszywający do szpiku kości: - Ludzieeee!!!! Czarny Rycerz wraca!!!!! W sekundę w karczmie jest pusto. Tylko nasz rycerz kuli się przy stole, orząc nerwowo ostrogami polepę. W ręce zaciska gicz wieprzową i myśli: - "Przebóg! Choćbym miał zginąć - zjeść muszę! Nie ulęknę się". Za plecami słyszy tętent konia, parskanie i ciężkie kroki. Ogromny cień przesłania wejście. Kroki zbliżają się, stal szczęka o stal, a głos powiada: - A więc to tak! Chojraka zgrywasz? Za to zrobisz mi laskę albo cię zabiję! Nasz rycerz kalkuluje w pośpiechu: - "Jeszczem nie dojadł, szkoda tak zacnego prosiaka zostawiać. Zrobię mu laskę, a potem jeść dokończę". Po czym odwraca się i nie patrząc nawet do góry przyklęka na kolano (w zbroi strasznie mu niewygodnie) i robi laskę. Słyszy głos z góry: - A uważaj, przyłbicą nie przytnij! - Po chwili czuje dobrotliwe klepanie po głowie stalową rękawicą: - No, no, udatnie to robisz! A pośpiesz się, bom słyszał, że tu Czarny Rycerz rychło nadjedzie i będziem musieli spierdalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Rok 2277. Dom publiczny. Czytnik kart, identyfikacja, PIN, ekran dotykowy: - Podaj parametry panienki - pojawia się na ekranie. - Duży biust, mała cipka - wklepuje facet. Następnie facet przeciąga kartę kredytową i na ekranie pojawia się napis: - Proszę czekać 3 minuty. Facet rozpina marynarkę, siada niczym maharadża w fotelu, rozgląda się po innych "interesantach" i czeka. Za 3 minuty z głośników: - Pan z dużymi dłońmi i małym członkiem: pokój numer 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Na przesłuchaniu policjant mówi: - No to niech pan opowie jak to bylo - No kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć - Napastowali pana? - Nie... na sucho pojechali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Porno gwiazda przychodzi do ginekologa. -Mam się rozebrać? -Nie ma potrzeby wczoraj oglądałem pani ostatni film

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Jak odróżnić byka od krowy? - Jak doisz byka, on się uśmiecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00. - Stefan, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz? - A co ja na to poradzę. - Ubieraj się i idź do sklepu. - Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło. ( kombinuje Stefan) - Wejdziesz, naprzeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko, a w drugiej masło, idź. Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł obok kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić. Na kasie stała zajeb***a laseczka. Stefan trochę z nią pogadał, pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli do niej. Poszli i troszkę potentegowali. Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest przed 20.00. Wyskakuje z łóżka i mówi do laski - Masz mąkę? - Mam. - To przynieś szybko i posyp mi ręcę. Laska zdziwiona przynoszi mąkę i posypuje ręce Stefana po czym on wybiega z domu. W domu Stefanowi drzwi otwiera żona. - Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy kolację bez masła.......Gdzie byłeś? - Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu, z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała zajeb***a laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie zaprosiła do siebie a u niej trochę zabradziażyliśmy Obudziłem się i szybko przyjechałem do domu. Żona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie powiedziała: - Pokaż ręce. Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona: -Pie****sz, Stefan, znowu byłeś na kręglach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Klatka schodowa. Wchodzący na górę człowiek widzi małą dziewczynkę, która stoi pod czyimiś drzwiami i usiłuje dosięgnąć dzwonka. - Poczekaj, dziecko, pomogę ci! - mówi facet i naciska dzwonek. Na to dziewczynka: - Nie wiem, jak pan ale ja teraz spierdalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Co to jest: małe, zielone i stoi pod latarnia: - Kur.. nie z tej ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Dlaczego tort nie może mieć dzieci? - Bo ma jaja roztrzepane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Była sobie pewna rodzina chłopska: mama tata i trójka synów oraz jedna krowa w oborze, która całą tę rodzinę żywiła. Pewnego ranka ojciec poszedł jak zwykle dać jej jeść i pić. Wchodzi do obory i patrzy a tam szczątki krowy porozwalane, pełno krwi na ścianach. Ojciec nie mogąc znieść tej myśli łapie powróz robi pętle i wiesza się. Ponieważ długo nie wracał, matka zdenerwowana poszła sprawdzić co się dzieje. Weszła do obory i widząc to wszystko też się powiesiła. Po pewnym czasie najstarszy syn poszedł do obory i widząc rozwaloną krowę i wiszących rodziców postanowił pójść nad jezioro i złowić złotą rybkę, żeby wszystko odczyniła. Po kilku godzinach łowienia udało mu się, ale rybka powiedziała że spełni jego życzenie, jak jej dogodzi 10 razy, ale jeśli mu się nie uda to ona go zabije. Chłopak zabrał się ostro do dzieła, ale już po 6 razach nie miał już więcej siły więc go rybka zabiła. Następnym który wszedł do obory był średni syn i ten także postanowił złowić złotą rybkę. Wziął wędkę i poszedł nad jezioro. w końcu mu się udało złowić złotą rybkę, ale ona wysunęła takie samo żądanie co do najstarszego. Średniak wziął się do roboty ale po 8 razach wysiadł no i stracił życie. Kolejnym który wszedł do obory był najmłodszy i ten także wziął wędkę i poszedł nad jezioro. Po kilku godzinach wreszcie ją złapał, ale ona znowu: 10 razy dogodzić to spełni jego życzenie, jak się mu nie uda to zginie. Mały był niezły więc się dobrze sprawił i jej dogodził tyle ile chciała, ale jemu nie było dość, więc pyta: - Złota rybko mogę jeszcze 10! Złota rybka na to: - No ... Możesz chwile to trwało a mały zaraz potym znów pyta: - Złota rybko mogę jeszcze 10! Złota rybka na to: - No ... Możesz.... I takich rundek było jeszcze ze dwie, w końcu mały pyta: - Złota rybko?... Ale ty nie pękniesz jak ta nasza krówka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
W autobusie komunikacji miejskiej siedzi młody chłopak i czyta bulwarowa gazetkę. W pewnym momencie tuż obok młodzieniaszka staje babcia podpierająca się laską. Autobus jedzie, a babcia zaczyna stukać laską w podłogę. Chłopak podderwowany sytuacją zwraca babci uwagę - Babciu gdybyś założyła gumką na laskę to nie byłoby słychać stukania! Babcia zdenerwowana odpowiada: - Gdyby twój ojciec nałożył gumkę to ja teraz miałabym gdzie usiąść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaa
Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie sie w lodówce. Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter? Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja**ja**
Dwaj starsi panowie siedzą na ławce w parku i jeden pyta drugiego: - Ile razy może Pan uprawiać seks? - Nie więcej niż dwa - odpowiada drugi. Po chwili ciszy pierwszy znów pyta: - A który z nich jest lepszy? - Myślę, że ten w czasie wiosny - odpowiada drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja**ja**
Maria jest bardzo pobożna. Wychodzi za mąż i ma 17 dzieci. Jej mąż umiera. Dwa tygodnie później ponownie wychodzi za mąż i ma 22 dzieci z drugim mężem. On umiera. Niedługo potem ona także umiera. Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi: - Wreszcie są razem. Facet siedzący w pierwszej ławce pyta: - Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego? Ksiądz na to: - Miałem na myśli jej nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×