najlepsze dowcipy erotyczne a może nie tylko...

taki nie erotyczny ale chyba śmieszny... W pociągu w przedziale siedzią 4 osoby: piękna skąpo ubrana kobieta, zakonnica w habicie, bogato ubrany Niemiecki biznesmen i zwykły sezonowy pracownik z Polski. Pociąg przejeżdża przez Alpy w pewnym momencie wjeżdżają do tunelu po chwili słychać głośne "KLAŚ!"...Pociąg wyjeżdża z tunelu i Niemiec masuje obolały policzek. Zakonnica myśli "Ale ci Niemcy...jak już bogaty to myśli że wszystko mu wolno, próbował widać amorów z tą lafiryndą i dostał po twarzy" Kobieta myśli "to zabawne...ten Niemiec jest strasznie na mnie napalony, ale w ciemnościach trafił na "pingwinicę" i zakonnica mu przyłożyła" Niemiec myśli "Ale ci Polacy to zboczone świnie...widać próbował dobierać do tej kobiety ale w decydującym momencie się uchylił i cios tej damy zamiast na jego słowiańskiej facjacie wylądował mi na warzy" Polak myśli "Dziadek partyzant miał rację, że pojedynczo Niemcy są strasznymi tchórzami" po czym na jego obliczu zagościł szczery słowiański uśmiech "w następnym tunelu znowu mu p.r.z.y.p.i.e.d.o.l.ę"

Wali się Jasiu z Małgosią (jego siostrą), a ruchają się oboje na maxa. Po chwili Małgosia mówi: - Jasiu, ale ty to grzmocisz lepiej od tatusia. Wiesz że po tobie czasami przez kilka godzin nie mogę normalnie usiąść. - Wiem, a myślisz że dlaczego mama jest na przeciwbólowych?... Nocą idzie dziewczynka ok.9 lat przez park. Chce zapalić papierosa, napotyka grupę mężczyzn i pyta: -macie fajkę? -mamy ale, musisz nam wszystkim obciągnąć druta (jest ciemno więc nie widzi ich twarzy) Obciągnęła im laski więc dostaje papierosa. Ale nie ma zapalniczki. -a macie ogień? -mamy, ogień dostaniesz za darmo. Mężczyzna odpala zapałkę i oświetla twarz dziewczyny. -Gosia!!! -yyyy...Tata?! -TY PALISZ!!!!

Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze. Nie pije, nie pale, nie uprawiam sexu... Czy będę długo żył? - Tak, tylko po co...? I na koniec z życia wzięte Małżeństwo z wieloletnim stażem leży wieczorem w łózku. On zasypia, a ona zawraca mu głowę: - Mężu, powiedz mi, że mnie kochasz. - Nooooo, koooocham cię najdroższa. - Powiedz mi, że mnie pragniesz. - Nooooo, pragnę cię ukochana. - Powiedz teraz coś od siebie. - Śpij juz do q.. nędzy... Maz do zony, która ma pełne usta nasienia: - połknij. Zona kreci przecząco głową: - ehhhe. - połknij! - ehhhe. - połknij, kupię ci futro. Słychać głośne przełkniecie. - a jakie??????

Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych w Irlandii - Cześć córeczko, co słychać? - Zostałam prostytutką - Co Jak mogłaś...... Ty szmato, Ty ku....., Ty su... - Ależ tato! Tato: Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam najnowszą Omegę - już tam czeka na Was... - Czekaj, czekaj........to mówisz, że kim zostałaś ? - Prostytutką - AAAAA, to przepraszam. A ja zrozumiałem, że protestantką... Dobranoc, trzymajcie się dziewczynki jak coś to piszcie ... i rączki na kołderkach!

niezłe poczucie humoru Zbokolus :D:D:D

z tym futrem jest zajebiste...

:D:D:D

Od Simplusa do Zbokolusa daleka droga ale możemy udawać że jesteś dalekim krewnym Maximusie... Na balu u Carycy Katarzyny jedna z dwórek Natasza nagle zrobiła "szpagat", który niestety zakończył się przyssaniem do podłogi (zobaczcie niby dwór Carski a nawet majek nie nosili!). Oficerowie od razu próbowali jej pomóc ale mimo wspólnych sił oderwać jej od podłogi nie mogli. Zaczęli więc myśleć jak by jej pomóc. Jeden z nich, najbardziej obeznany wpadł na pomysł -Trzeba zejść piętro niżej i wywiercić otwór w suficie prosto pod Nataszą, gdy pojawi się powietrze w cipce będzie można ją oderwać. -No co ty zgłupiałeś -obsobaczyli go inni- Przecież tu najdroższy parkiet w całym pałacu leży a ty głupi chcesz dziury robić w podłodze?! Caryca jak się dowie każe nas ściąć! Wedy oczy zwróciły się na Poniatowskiego, jednego Polaka na dworze w dodatku osobistego jebaki samej Imperatorowej... Poniatowski z politowaniem pokręcił głową "Co za głupi naród nic dziwnego że rządzi nim ex Niemka" -Ja nie widzę problemu -odpowiada- wystarczy tylko Nataszę popieścić a gdy się już się mocno podnieci to na jej cipce pojawi się śluz. Wtedy nie przerywając pieszczot będzie można ją przepchnąć na korytarz a tam parkiet i tak idzie do wymiany...

Od Simplusa do Zbokolusa daleka droga ale możemy udawać że jesteś dalekim krewnym Maximusie... Na balu u Carycy Katarzyny jedna z dwórek Natasza nagle zrobiła "szpagat", który niestety zakończył się przyssaniem do podłogi (zobaczcie niby dwór Carski a nawet majek nie nosili!). Oficerowie od razu próbowali jej pomóc ale mimo wspólnych sił oderwać jej od podłogi nie mogli. Zaczęli więc myśleć jak by jej pomóc. Jeden z nich, najbardziej obeznany wpadł na pomysł -Trzeba zejść piętro niżej i wywiercić otwór w suficie prosto pod Nataszą, gdy pojawi się powietrze w cipce będzie można ją oderwać. -No co ty zgłupiałeś -obsobaczyli go inni- Przecież tu najdroższy parkiet w całym pałacu leży a ty głupi chcesz dziury robić w podłodze?! Caryca jak się dowie każe nas ściąć! Wedy oczy zwróciły się na Poniatowskiego, jednego Polaka na dworze w dodatku osobistego jebaki samej Imperatorowej... Poniatowski z politowaniem pokręcił głową "Co za głupi naród nic dziwnego że rządzi nim ex Niemka" -Ja nie widzę problemu -odpowiada- wystarczy tylko Nataszę popieścić a gdy się już się mocno podnieci to na jej cipce pojawi się śluz. Wtedy nie przerywając pieszczot będzie można ją przepchnąć na korytarz a tam parkiet i tak idzie do wymiany...

Ale ten Internet dziś chodzi jak po literku...raz nie dodaje wcale raz daje podwójnie...

zobacz dopcip ;P

Simplus_Maximus masz dziwaczne (niespotykane) poczucie humoru ale i tak cię lubię

Nie wiem po prostu twój humor jest trochę nietypowy...Zresztą mogę go nie zrozumieć i nawet mam ku temu khmm...predyspozycje, w końcu jestem blondynem a o zobowiązuje

Mąż wraca z pracy ale po drodze spotkał znajomego więc wypili kilka piw i w końcu znajomy zadaje mu pytanie. -Zgodziłbyś się na trójkąt? -To zależy od "obsady", jakieś konkretne osoby? -Tak JA, TY i twoja żona -W takim razie nie zgadzam się -Dobra to skreślam cię z listy... Kumpel dzwoni do kumpla -Wpadnij do mnie na imprezę będzie zimne piwsko, dobre żarcie i super panienki... -Woow....naprawdę? A dużo będzie tych dziewczyn? -Jakieś 4 Giga. Kobieta w obcisłej sukience próbuje wsiąść do pociągu ale nie może postawić nogi na stopniu więc sięga za siebie i zaczyna rozpinać guziki: jeden... drugi...trzeci... Z nią ustawiła się już kolejka w końcu facet który stał tuż za nią złapał ją za tyłek i podsadził do drzwi.. -Kobieta odwraca się a w jej oczach widać mord... -TY ZBOCZEŃCU!!! - kobieta drze się na całe gardło -Ja zboczeniec? A ko mi wszystkie guziki w rozporku porozpinał?!

:D:D:D

Najlepsze kawały są Sabiny. Sabina pozdrawiam i czekam na następne. Dlaczego Cię już nie ma!!!!!

Na lotnisku spotyka się trzech lekarzy chirurgów Amerykanin, Niemiec i Polak. Zaraz też zaczynają wychwalać poziom swojego wyszkolenia zawodowego. Niemiec: -Mówię ci jak leczyć się to tylko u nas. Możesz przerżnąć pacjenta wszerz zszyć go i za rok już normalnie się porusza. Amerykanin: -Nie ośmieszaj się, u nas możemy przerznąć pacjenta wzdłuż, zszyć go i za pół roku już normalnie chodzi! Polak: -W zeszłym miesiącu razem z praktykantem przerżnęliśmy jedną z pacjentek "na dwa baty"...i następnego dnia popołudniu zaczęła już normalnie chodzić!

Leci bocian nad miastem i krzyczy ORGAZM. ZNASZ TO? fAJNE UCZUCIE.

Aha, czyli tak wygląda poczucie humoru. Super.

Michaił nie smieszą cię te kawały?:)

W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje: - Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem! - Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać.

:D:D:D:D:D:D:D:D

Jedna koleżanka żali się drugiej: - Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu. - Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku! Minęły dwa dni: - Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów. - Coś ty? Nie zadziałało? - Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opier**lił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra...

Dwóch kolesi zgubiło się w ciemnym wielkim lesie. Błąkają się dzień i noc nie mogąc znaleźć drogi do domu. Kiedy tak mijały kolejne dni, zaczęli się robić coraz bardziej głodni. Wreszcie po jakimś tygodniu, wychudzeni, ledwo żywi odnajdują jakąś chatkę, wchodzą, a tam na łóżku leży stara, obleśna, śmierdząca, gruuuuba babaa. - Proszę pani, chcemy tylko prosić o coś do jedzenia, tak długo nie jedliśmy, ze dłużej nie wytrzymamy... - Dobrze, dam wam coś do jedzenia pod jednym warunkiem... - Jakim? - Zrobicie mi dobrze. Na to jeden z kolesi: - Stary, ja wolę umrzeć z głodu, radź sobie sam, ja tego nie dotknę! I wyszedł na zewnątrz. Drugi bardziej zdesperowany zgodził się, podchodzi do baby, próbuje się przekopać przez złogi tłuszczu, ściąga jej majtki a tu wszystko spływa aż na podłogę... jednym słowem syf - Nie no ku**a, bez jaj, nie dam rady! Rozejrzał się jednak i zauważył w kącie kolbę kukurydzy. Włożył więc babie w ohydne ci**ko i jedzie. Po 10 min skończył, wyj**bał kolbę przez okno, baba zadowolona prowadzi go do kuchni pełnej żarcia. Kiedy wyszedł, spotkał swojego kumpla i chwali się: - Stary! Żałuj! Tak się nażarłem jak nigdy w życiu... - Taaa... Jak ty pie**doliłeś to babsko ja modliłem się o coś do jedzenia i nagle z nieba spadła mi kolba kukurydzy! I to jeszcze z taką porcja masełka!

Pchła spotyka pchłę, jedna jest bardzo zmarznięta, a druga świeża i wypoczęta. Ta wypoczęta mówi: - Co jesteś taka zimna? - Jechałam na hawaje. - Ja też! A jak tam jechałaś? - Na wąsach motocyklisty. - Słuchaj to robi się tak: wchodzisz na samolot potem na nogę stewardesy, wchodzisz na górę mościsz się w jej c***e , zasypiasz i wstajesz dopiero przy lądowaniu. Za tydzień znowu: pchła wypoczęta i pchła zziębnięta. Wypoczęta pchła pyta się: - I co? - Zrobiłam jak mówiłaś: weszłam do samolotu, umościłam się w c***ę, zasnęłam. - No i co dalej? - I budzę się na wąsach motocyklisty!

Seks - Dowcipy o seksie - kawały erotyczne dla dorosłych Żona opowiada przyjaciółce: - Mąż znowu z delegacji przywiózł nową pozycję.... Wyślij dowcip | Ocena: 3.6 | Oceń! 5 4 3 2 1 Jedna koleżanka żali się drugiej: - Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu. - Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku! Minęły dwa dni: - Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów. - Coś ty? Nie zadziałało? - Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opier**lił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra... Wyślij dowcip | Ocena: 4.8 | Oceń! 5 4 3 2 1 Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział: - Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu. Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział: - Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść! Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział: - Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało. - Ten sukinsyn użył monet!!!

Oj sorki .. co to mi wyszło :o

Dave wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha. - John, coś ty taki zadowolony? - Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taaakim biustem. Stanęła i spytała: "Mogę popływać z Tobą łodzią?" Powiedziałem: "Pewnie, że możesz." Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać! Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj. - Widzę, że humor Cię nie opuszcza... - Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem... i podeszła superblondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. "Jasne" - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!! Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje. - Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny? - Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem... i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary! Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: "Jasne, że możesz." Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: "Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu." Ona ściągnęła figi... Dave!!! Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja... ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!!!

Eeeeeeeeeee....nie rozumiem z tym orgazmem Ale swego czasu gdy studiowałem to zawsze na drzwiach pewnego pokoju w akademiku (który dość często odwiedzałem zaopatrzony w tanie wino) umieszczałem duży znak zakazu z przekreślonym w środku bocianem niosącym dziecko...Dziewczynom tak bardzo spodobał się ten pomysł że wkrótce podobne znaki wisiały już na wszystkich drzwiach ....ech aż się łza w oku kreci... A teraz autentyczna historia (chyba słyszałem ją od kumpla) Był w sporym sklepie i stał w kolejce do kasy a za nim z koszykiem stała kobieta z małą dziewczynką...dziecko szarpało się i krzyczało żeby jej kupiła balony czy jakieś inne gadżety dla dzieci. Kolejka była spora a dziewczynka była coraz bardziej natarczywa. W końcu krzyknęła: -Jak mi nie kupisz teraz...to...to wszystkim powiem że całujesz tatę w siusiaka Kobieta zjarała cegłę i wyrwała z dzieckiem ze sklepu jakby ją goniło stado wściekłych psów...

słyszałam coś podobnego:D:D:D a którego dowcipu nie rozumiesz?