Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość imili86

Praca w Zarze

Polecane posty

Gość plimplum
Ninio, ale na całokształt pracy w Zarze nie wpływa tylko to czy jest tam dużo pracy czy nie. Wiadomo, że nie wszyscy ludzie się nadają - tak jest w każdej jednej pracy w każdej branży. Trzeba jeszcze dodać szanowanie pracownika, atmosferę, zainteresowanie pracownikiem, wspólne rozwiązywanie problemów, zrozumienie, a skoro tego nie ma ani ze strony menagera, dyrektora czy centrali to jest to przykre. Bo rotacja w Zarze jest ogromna i dziwię się, że nikt z tym nic nie zrobi - poprostu osoby na stołkach tego nie widzą albo nie chcą widzieć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElenRipley
no może trochę pojechałam, ale byłam wkurzona tym co zasłyszałam :o) ale i tak nie polecam, szczególnie ludziom z jakimis ambicjami, bo jak masz swoje zdanie wfirmie Inditex, to juz jest tragedia :o) ale ponoc w H&M jest podobnie pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluseczka2890
A czy ktoś może wie jak wygląda praca w Mexx lub Mango? Interesuje mnie praca na cały etat, jakiego wynagrodzenia się tam spodziewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobe11
cześć, czy wiecie na jaki adres wysłać cv (ewentualnie cos jeszcze) do pracy w Bershka lub Pull&bear w Silesii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abazaba
tobe chyba najlepiej będzie jakbyś złożyła CV osobiście - przynajmniej ja bym tak zrobiła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfgfgf
Pół etatu to 4h pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninio
*****gfgfgfgf *******4 godz to TEORETYCZNIE pól etetu.w rzeczywistosci pracujesz np 6 godz,lyb tez 8 i kazda godzina ponad te 4 liczy sie jako nadgodziny.masz za to póxniej więcej dni wolnych jak wyrobisz swoje 80 lub 88 godz w m-cu plus iles tam nadgodzin.zdarzają się dni ze jestes w pracy 4 godz. *****tobe11 ****** najlepiej osobiscie do sklepu przyniesc cv i zostawic komus na kasie.tak najszybciej dostac prace.podrzuc do zary bo chyba akurat kogos potrzebują :) bo o silesie ci chodzi ,prawda?? ******plimplum ******** szanowanie pracownika zalezy w głównej mierze od tego jakie osoby rządza danym sklepem.jak masz menagera który jest łebski ,potrafi wszystko załatwic z centralą i wstawic się za pracownikiem -to nie jest najgorzej. rotacja w dużej mierze pochodzi stąd ze osoby starające sie o prace -przewaznie studenci -nie wiedza jaka to praca,myslą ze pół etatu to te 4 godz i nic poza tym.a tu niestety nie jest tak rózowo,szczególnie jak zaczynaja sie sesje .kazdy chce miec wolne a niestety ktos musi pracowac.wystarczy ze wypadnie jedno L-4 I juz grafik sie sypie.mnóstwo osób kapitulujących nie potrafi pogodzic nauki z praca i zmuszone sa odejsc.... jak atmosfera nie jest najlepsza to odchodza co którym się xle pracuje i tak w kólko...... jesli w sklepie pracuje 50-60 osób to rotacje na prawde widac o wiele bardziej niz w sklepiku gdzie jest 5 osób....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgjhgjhgj
Zaniosłam dzisiaj CV do Zary w Promenadzie (Warszawa). Umowę podpisuje się na jakiś okres czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adadad
Praca w zarze to jakaś MAKABRA!!!! studiuję więc taka praca mi początkowo odpowiadała chociaż od pierwszego dnia musiałam użerać się o jakieś wole dni np w weekend! W ogóle to zgroza bo pracowałam przeważnie w weekendy (studia dzienne) a jak już jakiś chciałam wolny to wielkie halo było! Poza tym ci prezesi, kierownicy (których cale mnóstwo!) zastępcy, dyrektorzy, dyrektorzy regionalni, ludzie z HR ludzie z.... nie wiadomo kto ważniejszy! Każda wizytacja to strach w oczach "kierownictwa sklepu" i jeszcze większy kołchoz niż co dzień!!! Zarobki - miernota, nawet jak dla studentów! Uważam że bardzo sumiennie wykonywałam swoją pracę, często klienci mi dziękowali itp ale zawsze zbierałam opieprz bo np. przez DOSŁOWNIE sekundę stałam z rękoma założonymi na kasie;/ nie wiem jakim cudem wytrzymałam tam 10 miesięcy. A propos kierownictwa - sami nie wiedza jak tam się pracuje, postali by pół godz na przymierzalni, liczyli i rozdawali numerki i ciekawe czy by im się podobało za 7 zł/h. ODRADZAM ZARE (szczególnie warszawskie)!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looka21
Dziewczyny a jak odpowiadacie na te wszystkie pytania na rozmowach? podchodzicie do tego na luzie czy wręcz przeciwnie wykazujecie się profesjonalizmem? bo ja byłam już na kilku rozmowach w różnych sklepach ale nigdzie mnie nie przyjęli i zastanawiam się co robię nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looka21
odpowie mi ktoś........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja pracuje w zarze od 5 miesiecy rozmowa polegala na tym że kazdy z Nas opowiadal gdzie wczesniej pracowal jakie ma doświadczenia czemu akurat Zara czy interesujemy sie moda i o dyspozycyjności :) generalnie było naaaaaprawde naaaaprawde miło :) powodzenia :) a do wczesniejszych wypowiedzi jak strasznie jest w zarze jak źle traktuja pracowników to może powiem tak mam wielu znajomych którzy pracuja w wielu sklepach i u wiekszości z nich nie ma takiego czegoś jak doba pracownicza u Nas jest i wiem że jak pracuje na popo to nastepnego dnia nie będe leciec niewyspana do pracy :) poza tym głupie gadanie ze otwierają nowy sklep i trzeba tira rozładować bo jakoś mam okazje pracować w nowootwrtym sklepie i nie tachaliśmy tych kartonów- była specjalnie wynajęta firma :) są sklepy gdzie oprócz dopełniania rano sklepu muszą pracownicy sprzatać a my mamy od tego ekipę sprzatającą :) co do grafiku to fakt zależy od menagera ale przeciez zawsze pozostaje opcja zamiana z koleżanką lub kolegą i tu jakoś szefostwo nie robi problemów waże by strefy były obstawione :) a czy to jest to praca dla studentów jak najbardziej zresztą jak wiekszość sklepów przyjmuje głównie studentów wiec jakoś dla mnie to nie jest wielki problem sama jestem studentką i pracuję by sobie dorobić :) a do samej pracy ludzi to powiem tak że sama nie jestem suuper wiedząca ale jak widzę że na sklepie jest naprawdę duzo do zrobienia a ktoś sobie stoi i liczy ludzi czy na przymieżalni jest zawalona ciuchami a ktos sobie ucina pogawędkę bądź przy roznoszeniu chodzi i snuję sie jak cień z jedną sukienką więc sorry moje drogie ale w pracy się pracuję. ktos poruszył że zamknięcie sklepu nie oznacza zakończenie pracy pewnie że nie ale za to 30 min bądź wiecej jesli sie nie wyrobicie jest płacone przyjanmiej u mnie :) niedawno zaczeła się wyprzedarz ludzi mieliśmy na sklepy cały cza ale jakoś udało nam sie ogarnać sklep do godz 21.20 i nawet menager był zdziwiony i zadowolony :) więc nie przesadzajcie jak to jest trudno i cięzko wystrczy w zespole współpracować i wszystko będzie ok :) pozadrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly zarazek
zara ma fajne ciuchy i oryginalne i wszystko oprocz butow jest dobrej jakosci :) ale znacznie przyjemniej jest tam byc klientem niz pracownikiem :/ zatrudnilam sie tam zeby sobie zarobic na jakies drobne wydatki, i mialam pracowac w weekendy i raz czy dwa w tygodniu bo chodzilam do szkoly. przez pierwsze tyg pracowalam tak jak mialam ale potem to juz dawali mi zmiany codziennie bo nie mieli pracownikow i tak biegalam-szkola do 15, biegiem do domu i na 4,5 godz do pracy. oczywiscie przerwy zadnej bo przysluguje od 6 godz. do tego przerwe sami ci wpisuja w grafik kiedy masz prawo na nia isc. nie mozna na chwile stanac i odsapnac ani napic sie wody, nic kompletnie. na naszym dziale niby byl baniak z woda ale kubkow nie bylo. dobrze ze chociaz do lazienki pozwalali chodzic. kierowniczke mialam taka s**e ze nawet jak byl porzadek na sklepie i zadnego klienta to sie czepiala ze nic nie robimy tylko gadamy (a co, mialam rozkladac i skladac ubrania??) starsi kasjerzy i parcownicy dluzsi stazem sie obijali (doslownie, jedna panna non stop gadala sobie z facetem przez tel nadziale) i chodzili z nosami w gorze, nowych traktowali jak smieci, ktore nie wiadomo po co tu sa i tylko droge zawalaja. zostawalo sie godzine po zamknieciu sklepu zeby sprzatnac (platne oczywiscie) ale jak przekroczylo sie ta godz a dalej byl bajzel to i tak trza bylo zostac a za to juz nikt nie placil. jezeli jakis dzial sprzatnal wczesniej (a nam to sie czesto zdarzalo bo przez caly dzien porzadku pilnowalysmy) to i tak nie dali wyjsc-sklep zakratowany i sprzataj czlowieku inne dzialy. znizki dopiero po 3 mies (czyli po okresie probnym) i to marne 15% WOW. do tego dawali buty tak niewygodne ze po godz nogi bolaly.co do nadgodzin- dostalam je dopiero miesiac po zakonczeniu pracy i jeszcze musialam sie o nie dopominac. no i oczywiscie nikt nigdy nie chwalil czyjejs pracy jakies pozytywy? no zeby nie bylo ze tylko narzekam. mialysmy socjal, mikrofale, lazienke, swoje szafki, ciuchy "robocze" i... o, tyle. no na moim dziale jeszcze byli fajni ludzie :) no i jak byla inwentaryzacja to zamawiali pizze i dopiero do liczenia ;) i niech ktos nie mowi ze narzekaja ci co pracowac nie chca tylko sie obijac-ja lubie cos robic, nie znosze stac w miejscu, ale zara to przesada jakas... przez caly ten stres schudlam 6 kilo i najwiekszym szczesciem dla mnie bylo opuszczenie tego sklepu ale jak kto lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninio
do swoją wypowiedzią zaprzeczas sama sobie .....narzekasz ze musiałas pracowac prawie codziennie bo nie było obstawy na sklepie (a chciałas tylko kilka dni w tyg) a zdanie później piszesz ze nie mogłas sie doprosic nadgodzin...cos tu nie hallo.albo chcesz pracowac duzo albo mało...u nas sa osoby które od poczatku powiedziały ze nie chca nadgodzin ,ze kolidowałoby im to ze szkołą -i ich nie dostaja .owszem sa przypadki ze wypadnie l-4 czy urlopy i wtedy zawsze jest telefon z pytaniem "czy mozesz przyjsc,,,,"nie musisz sie zgodzic ,nikt cie nie zmusza.sa tez tacy pracownicy którym nadgodziny pasuja i maja ich na prawde mnóstwo.... nie spotkałam się w swojej przeszło 2 letniej pracy w zarze z sytuacją ze ktos zabronił komus wyjsc się napic wody.... jesli to jest kasjer który kasuje i przy kasie ma ogon klientów to raczej nie powie "przepraszam państwa ale musze isc siku i się napic"... zawsze moze zawołac drugiego kasjera zeby przez chwile pokasował i wyjsc na te 3 minutki.... tak samo z osoba na danej zonie -prosi kogos zeby na chwile zerknął na jego strefe i wychodzi na momencik. ludzie nie przesadzajcie ,wszyscy jestesmy ludźmi ...nawet najgorszy kierownik /menager nie znęca się nad pracownikami zabraniając im tych podstawowych czynnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuku00000000
Niestety sa tacy kierownicy, sama mialam takiego.Kierownik KOBIETA, ktorej nie pasowalo ze pracownica musi troche czesciej danego dnia wychodzic do toalety z powodu comiesiecznej niedyspozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zara zara
dziwne ... ja nie widziałam pracy w której pracując 4 godziny przysługuje przerwa,a z tego co tu piszesz były zarazku to zależało Ci tylko na połowie etatu, czyli 4 godzinach dziennie więc o co chodzi??? (sic!) sam sobie zaprzeczasz jak w wielu innych kwestiach;/ chyba sam nie wiesz czego chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zara zara
a jeśli chodzi o te sprzątanie innych działów: ŻENADA!!!!!!!!!!!!!!! sprzątać innych, bardziej dochodowych i co za tym idzie bardziej ruchliwych i trudnych do utrzymania w porządku, działów to się nie chce, ale premie za sprzedaż z całego sklepu to by się chciało tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srutututu213
Zara to made in china!!!! Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerolka
Witam Wszystkich ! Czy ktoś z Was nie orientuje sie, czy w Zarze w Katowicach potrzebują na stanowisko sprzedawcy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninio
"nerolka" przyjdz z cv ,zostaw na kasie głownej,ciagle potrzebują bo rotacja duza.jak bedą potrzebowali to zadzwonią .tak chyba najlepiej.mozesz tez wysłac aplikcje na stronie inditexu -jest tam taka zakładka .ale pewniej przyjsc osobiscie do sklepu,sa przypadki ze ktos przynosi cv,akurat w tym momencie potrzebuja ,od razu jest rozmowa i osoba zostaje przyjeta od reki:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerolka
dziękuję serdecznie Ci Ninio , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly manago cro
praca w zarze to najgorszy koszmar jakiego doswiadczylam. bylam wiecznym klebkiem nerwow, hr wiecznie niezadowolony, IT wiecznie niezadowolony, wszystko nie tak, nie tolerowali wlasnego zdania, zadnych sprzeciwow, wszyscy na siebie donosili, liczyly sie tylko znajomosci i pucowanie bez mydla. mialam wrazenie, ze to cale "living zara" ma na celu wypranie mozgu. fanatycy. a pan R.S. z HR to najgorszy imbecyl jakiego spotkalam swej drodze, znalazl sie tam tylko dzieki kolezenstwu z pania z dzialu sprzedazy, bo Hr-owiec z niego taki, jak ze mnie laureat Nobla...zreszta wiekszosc ludzi na stolkach pracuje tam dzieki lizaniu tylkow wlsaciwym osobom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another manager cro
wkoncu ktos napisal prawde - brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another manager cro
wkoncu ktos napisal jak jest - brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość libby
zdecydowanie nie polecam pracy w Zarze!:/ i dołączam się do negatywnych opinii na temat tzw. menager'ow w tych sklepach, brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posypka__
Czy ktoś mógłby napisać jakie badania każą zrobić? Jak to dokładnie wygląda? Teraz przy kasach są takie formularze CV ,wypełnia się je i tam zostawia ?? bo nie bardzo rozumiem? To nie jest przecież takie typowe cv ,no chyba ,że zanosi się je jak już zadzwonią :] Proszę o informację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajerek
powiem wam tak, szłam do bershki na rozmowe, lajcik, przyjęli mnie, dali dokumenty itd. od razu zrobiłam badania, bo mówili że potrzebują kogoś szybko, a jak im wszystkie papiery zaniosłam to przez 3 tyg nie dostałam żadnej informacji - więc zaczęłam szukać czegoś nowego, jak już znalazłam to szanownie zadzwonili z bsk i kazali mi przychodzić od poniedziałku do nast. poniedziałku (prócz piątku) od 15 - 21.30, gdzie od razu było powiedziane że najczęściej zostaje sie dłużej, żeby posprzątać, a to juz nie jest płacone! poza tym, co to za zmiana 15-21,30 dzień w dzień i z zapowiedzią, że tak będę miała na początku (dopiero gdy już miałam przyjść to mi powiedzieli). A! i byłam na pół etatu;O Ogólnie z całej historii z bsk podobała mi się tylko rozmowa, bo było na luzie; natomiast ich podejście do nowego pracwinka jest fatalne. Wcześniej pracowałam przez rok w TROLLU - świetna atmosfera, ludzkie podejście do pracownika, elastyczny grafik mimo że byłam na cały etat to szło się dogadać bez problemu! Podsumowując - nie polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×