Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Helunia

Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

Polecane posty

Gość laura26
he he a jaka linia? bo one sie lacza na granicy, tzn z roznych zakatkow Polandu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
no ale z tego co widze mój tylko o Belgie zahaczy w drodze do Francji...ale mimo wszystko :-) A na długo jedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jade az na caly tydzien :) w niedziele wracam ale dobre i to prawda a ty na dlugo ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
a ja wyjezdzam 29 wiec w sumie 2 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie moge byc tak dlugo bo mam poprawke :/ i to tylko przez to no ale dobre i tyle :) i tak sie strasznie ciesze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
ale miło...będzie z kim odliczać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
no ja też dłużej niż dwa nie dam rady bo do pracy musze i się szkoła mi zacznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
ja również do łóżeczka! słodkich snów wszystkim słomiankom :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim--- mój wczoraj wyjechał wróci dopiero na święta jeszcze nawet nie jest na miejscu - akurat teraz płynie jeszcze promem- znowu do was wracam.. widze że się dużo dzialo ale póżniej poczytam i nadrobie zaległości.. dzisiaj nie mam glowy... wpadłam się pożalić ... pozdrawiam was wszystkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie spojrzałam w kalendarz...:) i niedlugo wrzesien...jeszcze jakis czas temu ta ostatnia niedziela sierpnia byla dla mnie nielaze nieosiągalna a dziś prosze już jest:) to tak łądnie wygląda w kalendarzu.... konczy sie wreszcie ten sierpień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny;-) ostatnio kiepsko się czułam, więc nic nie pisałam, ale widzę,że grono się powiększyło... Dowiedziałam się,ze spotkam się z moim M. jeszcze przed jego rejsem..., który potrwa 4 miesiące, a o codziennych smsach raczej pomarzyc mogę...jak będzie dobrze będą maile. Mamy porozmawiać o wszystkim, co nas łączy... boję się jak każda z Was, ale trzeba być dobrej myśli !!! Ostatnio czytałam w Olivii jakieś durne artykuły i tylko się zdołowałam... Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
jedyne co jest w zyciu sprawiedliwe to czas....niezaleznie czy jest nam dobrze czy zle...zawsze tak samo zegar tyka (tylko nam sie wydaje ze troche inaczej)...kiedys cale zycie przeleci niby to w 5 minut ;-) Ja mam dzis potwornego dola...durna pogoda...jakos tak zwatpienie we wszystko.A mam powdy?zadnych!super mieszkanie,rodzina,przyjaciele,praca,wspanialy zwiazek...tylko 1,4 tys km ...czuje sie taka ubezwlasnowolniona tymi kilometrami. I w ogole to najgorsze co mzoe byc to wakacje...nic nie robisz i myslisz...niech sie juz zcaznie ta robota bo nie wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny...tez sie ciesze ze juz 26 sierpnia i zaraz koniec tego miesiaca:P moj wczoraj pisal...takie obojetne smsy, ze nie wie o co mi chodzi itp. Wkurzylam sie porzadnie. Ale w koncu napisal w miare milego smska. Mialam odpisac wieczorkiem, siedze w pizzerii, zaczynam pisac...i dostaje smska od mojego kochanego. Ze bardzo teskni i ciagle o mnie mysli i juz niedlugo i bedzie po wszystkim...myslalam ze zaczne calowac kazdego kto siedzial w tym lokalu:P taki sms tak mnie uskrzydla i cieszy ze szok:):):):) Poszlam wczoraj rowniez na disco i...bylo strasznie...pierwszy raz sama bez niego...wrrr nigdy wiecej, ciagle o Nim myslalam i zal mi bardzo bylo jak widzialam tulące sie parki:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutno ze wlasnie w okresie wakacyjnym siedzimy same:((( nigdy bardziej nie czekalam na koniec lata;) ktos wczesniej napisal ze zadna kasa nie jest warta rozlaki. Tez tak sadze. Jednak rozumiem tez ich...tam latwiej zarobic wieksza sume niz odlozyc tu w Polsce:( a tak wogole to witam wszystkie nowe i teskniace kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
he he to ja pisałam no ale u mnie lato się nie końcy nigdy, mój ukochany mieszkał na stałe far far away...stąd więc ja nie wiem na jaką jesień czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlaśnie ja praktycznie w te wkacjae wegetowalam a nie zylam... nie mialam ochoty zabardzo nigdzie wychodzić towarzysko, bo nie byloby tam jego... no chyba ze do kafe;) praktycznie cale wakacje przesiedzialam w domu u rodzicow... heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
weźcie mnie nie stresujcie...my dopiero 2 miesiae jestesmy oddzielnie (po 2 miesiacach mielismy krotkie 7 dniowe wakacje) ja sie nie bawie w zycie w wegetacji...pol mlodosci mi zleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas bedzie 4 miesiace...z tym, e po 3 miesiacach bylam u Niego 2 tygodnie. kurcze nie wyobrazam sobie ze znow bedzie...ze znow pojde z Nim na zakupy itp...aaa czytalam wczoraj - chyba wypowiedz Laury;) ze mialas dziwne uczucie jakby byl obcym czlowiekiem gdy sie spotkliscie po rozstaniu...wiec jak juz kiedys pisalam dziewczynom tez to mialam...on na mnie spojrzal a ja bylam tak speszona jak w czasie pierwszych naszych spotkan!! nie umialam mu spojrzec w oczy hehe jak mnie pocalowal to czulam jakby obca osoba mnie calowala, szok:) oczywiscie to mija szybko ale pierwsze pare minut to cos dziwnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie ja sama jestem ciekawa jak to będzie... osobiscie to nie umiem sobie wyobrazic tego speszenia... jak sobie mysle jak bedzie wygladalo to nasze spotkanie to od razu rzucam sie mu na szyje ui wyteskniony poclaunek...ale z drugiej strony gdy to spotkanie sie juz tak zbliza to coraz bardziej sie stresuje prawie jak przed pierwsża randką;) bedzie zabawnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sadzilam ze go usciskam...a my...cmoknelismy sie w usta i poszlismy do auta zeby pojechac do domu hehheeheh jak zwykle spotkanie. ale jechala ze mna kobitka (poznalam ja w autokarze) i miala tam meza z kolei. no i tez tak myslala jak to bedzie itp. i co sie okazalo ze na dworcu powiedziala do neigo tylko\"ales sie upasl\":P jak wracalysmy z tych Wloch to opowiadala ze wlasnie an dworcu tak jakos dziwnie bylo, ani sie nie witali ani nic. Dopiero jak przyjechali do domu to buzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
no wlasnie !uffff...czuje sie wyciagnieta z fobii bycia ufoludkiem.Myslalam ze ze mna cos nie tak jest...bo taka rekacje mialam na nasze spotkanie. Mysle ze po dlugiej nieobecosci ludzie sie zwyczajnie denerwuja.Gdybaja czy ta osoba sie zmienila,czy jej uczucia sa takie same.wiecie jak czlowiek nie jest blisko ukochanej osoby to nie moze trzymac reki na pulsie.Nie utuli w razie watpliwosci i smutku, nie rozwieje glupich mysli ktore czasem wiruja w glowie. Ja z moim kochanym zobacze sie juz za 3 tygodnie wiec nie jest zle...oby tylko wszystko poszlo po naszej mysli... milej niedzieli kobitki (znudzona juz leniuchowaniem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzynkiwczekoladzie szybko zlecialo??? hehe a pamietam jak zawsze w niedziele smucilas sie ze jeszcze tyle czasu;) czas leci szybko...ale zauwazamy to dopiero gdy ma byc koniec czekania, takto marudzimy ze wolno leci:D no ja jeszcze 2-3 tygodnie...niby nic ale wciaz wydaje mi sie dlugo...nie znam konkretnej daty:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×