Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Helunia

Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

Polecane posty

Ja zyje choc ciezko :( codziennie placze :( dzis ma sie odezwac, zeby sie zdecydowac czy sie spotkamy czy nie ... Ale czy sie odezwie ??? Jak nie to dostanie smsa jutro co ze spotkaniem, jak sie nie zgodzi badz nie odpisze to juz tylko mail pozegnalny bez wyzwisk, bez blagan calkiem kulturalny z wyjasnieniem kilku spraw ... I to bedzi eto co go najbardziej zaboli.. A ja zamkne ten rozdzial i zaczne zyc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
By...The...Way... > dzięki! Ty to zawsze napiszesz coś, co przywraca wiarę w to, że będzie lepiej :) Ale ja nie wiem czy chcę żeby wrócił... Samo to, że zastanawiał się nad tym, czy tam zostać na Święta pokazało, że nie interesuje Go co ja czuję... A tego chyba Mu nie zapomnę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wyjezdzalam na wakacje tez wszyscy pierdolili za przeproszeniem zwlaszcza jedna kolezanka ze nie przetrwamy tcyh wakacji :o najlepiej to wpuszczam jednym ucchen i wypuszcac drugim :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisza
a ja mam swojego obok hahaha Wy sobie czekajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! Ale mam do nadrobienia w czytaniu...Ja tak tylko na chwilke bo jeszcze sie z ta cala przeprowadzka nie uporalam,ale chyba nikt tu za mna nie teskni:( Moj wraca dokladnie 15.12.a powiem Wam szczerze,ze wcale sie nie ciesze,bo ostatnio nic tylo sie klocimy,ale to opowiem potem.Uciekam,bo na dotatek maly ma oskrzela chore a mnie juz z tego wszystkiego cholera bierze...Za duzo na mej biednej głowce. 3majcie sie cieplutko kochane.Pozdrowka dla Was wszystkich i kazdej z osobna🌻 P.s. mam nadzieje,ze juz nioedługo bede miala czas dla Was.Pa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
marysiu22 wiesz my sie najczesciej klocimy jak sie nie widzimy, nawet w polsce bylo tak ze czym rzadziej sie widywalismy tym sie czesciej klocilismy, kolezanka powiedziala ze dziwni jestesmy bo inne pary maja na odwrot, porozmawiajcie szczerze to zawsze pomaga pod warunkiem ze obie strony tego chca kazdy ma potrzebe bycia kocahnym, nei tylko kobiety, faceci tez to maja tylko oni tego nie okazuja, moze dlatego ze placzaca kobieta to nic dziwnego, ale placzacy facet to dla wielu osob byloby cos w rodzaju ufo, moze oni czasem boja sie oakzac swoje prawdziwe ja, moj facet mial lzy w oczach kilka razy jak sie poklocilismy, wtedy jasie rozplakalam a jak widzialam te lzy to jeszcze bardziej chcialo mi sie plakac i dla mnie to nic wstydliwego ze facet placze, bo przynajmniej wiem ze ma uczucia, ja tez trzymaj sie olej go zapomnij o nim, nie wart jest niczego, nigdy neiwiesz kiedy spotkasz na swojej drodze tego jedynego monik63, wiem co czujesz tez mam czasem takie dziwne uczucia kiedy widze ze jakas bliska kolezanka jest z facetem a ja sama, ze tylu ludzi wokol mnie jest naprawde szczesliwymi a ja sama, dalej sama i nawet nie wiem jak dlugo, a wiem ze jak nadejdzie okres swiateczny to dopiero bedzie, albo sylwester, jego urodziny, moje, nasza druga rocznica, walentynki i te wszystkie dni spedze bez niego, ale wiem ze czeka mnie jeszcze wiele wspanialychchwil z nim, dlatego jakos sie trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki.mnie to juz tu pewnie nikt nie pamieta :P nie było mnie dawno bo mam duzo nauki o i miałam pewne problemy ale juz wychodze na prosta...czasem czytam wasze wpisy i widze ze strasznie was tu malutko :( albo nie macie czasu albo..no nie wiem...teraz musze mojemu kochanemu przepisac prace ale bede co raz wpadac mam nadzieje ze ktos jest :) smutno bez niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
ide dzis na weseel do kolezanka, sama bo moj daleko i nei mogl przyjechac, ale bedzie tez duzo osob bez pary wiec bede sie fajnie bawila, przynajmniej mam taka nadzieje, milego weekendu, wiecie jak teraz tak patrze na przygotowaniau do slubu mojej kolezanki coraz czesciej mysle jak bedzie wygladalo moje wesele, kiedy bedzie, musze jeszcze czekac minimum 2 lata, dla mnei to bardzo duzo, z racji tego ze jestem romantyczka lubie wesela, lubie patrzec jacy mlodzi sa szczesliwi, jak sie kochaja,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilia wiem co czujesz... niedawno też byłam sama na weselu... nie było najgorzej - ale niestety i głupie komentarze się zdarzały... hmmm a ślub - ja chyba takowego mieć nie będę - mój M. uważa, że to zupełnie niepotrzebna formalność, bo On mnie kocha i nie potrzebuje na to by być ze mną \"paragonu\"... hmmm staram się to zrozumieć... choć pewnie jak każdej kobiecie i mnie marzy się prawdziwy ślub... ale cóż bycie razem wymaga kompromisów... a może kiedyś dorośnie do takiej decyzji i mój M. Buzia i miłej zabawy Kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B,,T.. W...- dzięki za eboka to tej książki... ale u mnie nie działa... i nie wiem.. chyba pójde do biblioteki i zapytam czy mają .. Anjusia- na tym linku co podałaś to też nie ma tego eboka.. ale za to jest podane wiele fajnych książek.. dzięki lilia - życze udanej zabawy na weselu.. napisz koniecznie jak było.. pozdrowionka dla wszystkich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny nie wiem czy mnie pamietacie, pisalam kilka tygodni temu, i czytalam tylko pozniej wasze posty poniewaz z tesknoty nie moglam wogole wykrzesac z siebei slow, tak tesknilam za swoim chlopakiem ktory wyjechal na pol roku do Francji..... dzis jestem juz szczesliwa poniewaz zostalo mu tylko 4 dni do wyjazdu, dzis juz zupelnie inaczej przezywam te dni do powrotu niz wtedy jeszcze we wrzesniu.....gdy rozpoczynalam pisac to lzy i bol nachodzily , teraz nawet nie czytajac waszych postow napisalam poniewaz chce tylko podzielic sie moim szczesciem..... pozwolicie ze bede teraz zagladala czesciej poniewaz mam juz wiecej sil..... pamietam by the way...pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
by the way-> moj P. tez uwaza ze do szczescia nie jest mu potrzebny slub, i tylko chce wziac ze mna slub cywilny poniewaz uwaza ze slub koscielny jest nie do przyjecia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) pozdrawiam was serdecznie wszystkie :) Strasznie go kocham wiecie, i wiem ze on mnie tez... juz wiem ze najprawdopodobniej dojade do niego na sylwestra.... czyli jeszcze troche...ale z każdym dniem już bliżej niż dalej... lilia, w sumie tu znam chyba tylko ciebie :) bo tylko ty odpisałaś na mojego posta.... pozdrawiam cię serdecznie i życzę dużo ciepła i wytrwałości :) buziaki 🌻 dla wszystkich \"samotnych\" kobietek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tu -> :):):) milo Cie poznac, czytam Twoj post i juz wiem ze Twoj ukochany jest gdzies daleko, wydaje mi sie ze w Anglii tak? trzymam kciuki za was, bedzie dobrze, najwazniejsze ze kochacie sie bardzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dolacze niedlugo do was. Jakos mnie to nie przeraza zupelnie, ale to chyba tylko teraz. Anek, w Fin. tez tak leje?:( Normalnie ja tu swira dostane, pora deszczowa sie zaczela:( W sumie to i lepiej, ze miesiac bede w Polsce, bo tu to w depresje wpasc idzie. Buziaki kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny... ...staram się cieszyć swoim szczęściem dopóki mogę - jeszcze tydzień razem i znów rozłąka... nie chcę o tym myśleć, bo chyba nie umialabym wtedy cieszyć się chwilą, która trwa - i ty samym bliskością M...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
by the way....w Twoja strone tez ukłon..... wierze w Ciebie i rozumeim co czujesz....ja przezylam ten czas prawie jakw depresji cosw tym rodzaju, a teraz czuje jak wracaja mi sily gdy wraca P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W czwartek jade do niego do soboty ... Nie licze na to, ze wroci bo chyba nie ma na to szans, ale chce wiedziec co on czuje, chce zeby mi to powiedzial prosto w oczy ... Wiem tylko, ze jemu tez jest zle :( ale czemu nie chce byc ze mna skoro ze mna bylo dobrze ?? wrrr nie rozumiem go ... ale ciesze sie ,ze go przekonalam do tego spotkania ... on nawwet nie chce do mnie przyjechac, bo sie boi wspomnien :( a ja tez wole u niego, bo tez nie chce kolejnych wspomnien z nim u siebie w domu :O trzymajcie kciuki zeby nie zmienil decyzji, bo wtedy juz tylko blokada na gg i tyle mnie widzial :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...eva - boję się, że to rozstanie przeżyję tak jak pierwsze... łzy... ból i niepewność jutra wymieszane z tęsknotą, która na wskroś przenika... tak bardzo kocham M... te dni razem dają mi siłę, by trwać... ale z drugiej strony kiedy dostaję tyle ciepła i uczucia teraz, a za momant ma mi to być zabrane mam ochotę wykrzyczeć światu, że jest niesprawiedliwy... My czekamy, tęsknimy, myślimy... a inni mogą beztrosko cieszyć się swoją obecnością na co dzień... ja też* - mam nadzieję, że wszystko się poukłada jak u rodzynki... powodzenia... i pamiętaj nie jesteś sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
btw dziekuje, ale u mnie raczej sie nie pouklada :( on jeszcze w czwartek mowil, ze nie bedziemy juz ze soba, wiec nie rozbie sobie nadziei, ze jak mnie zobaczy to nagle dostanie olsnienia i bedzie jednak chcial ze mna byc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny *ja tez - mysle ze w te dni co bedziecie razem dojdziecie do jakiegos porozumienia. mam nadzieje ze bedzie to decyzja o byciu razem.wierze ze wam sie uda.trzymam kciuki By...The...Way... - jak ja bym chciala tyle czasu spedzic z moim M :) sarpanitu - dasz rade a my ci pomozemy mi tu - do sylwka juz jest niedaleko.dasz rade a my postaramy sie ci pomoc :) eva28 - moze jednak namowisz go na slub koscielny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu ja mam Go przez kilka wieczorów w ciągu dwu i półtygodniowego pobytu w Polsce po ponad trzech miesiącach osobno - niestety szkoły nie mogę przeskoczyć... a i nie jestem jedyną osobą, która za Nim tu tęskni... są rodzice i przyjaciele - Oni też chcą się Nim nacieszyć, a ja nie potrafiłabym Mu tego zabronić... teraz do niedzieli jeszcze mamy się blisko... choć od wczoraj zobaczymy się dopiero w środę - bo właśnie, muszę wracać na studia... później czekanie do 17 grudnia i znów około trzech tygodni będzie w Polsce... co po Nowym Roku - nawet nie chcę myśleć, a najgorsze, że wtedy to chyba dopiero w wakacje będziemy mogli się zobaczyć... czyli pół roku osobno... :( nawet nie chcę myśleć... ja też* - przytulam ciepło... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny.. Juz chcialam napisac ze u mnie nic nowego poza czekaniem ale jednak nie... umowilam sie wczoraj z M. na skypa.. chcial pogadac, no dobrze wiec gadamy. Powiedzial mi ze wie skad rodza sie te wszystkie problemy, bo w koncu ja stale daje do zrozumienia ze czegos mi brakuje.Mialam racje. Otoz okazalo sie ze on poprostu nie umie sie otworzyc do konca, niechce, boi sie, woli zachowac pewien dystans. Traktuje zwiazek powaznie, kocha, ale nie potrafi oddac calego siebie, znaczy calego serca, czesc jaka do mnie nalzey to 3/4....Jestem wazna ale piorytetem znowu tez nie.Nie jest w stanie oddac mi calego siebie...Ze gdy jestesmy razem szczerze mowi ze mnie kocha... gdy sie rozstajemy to uczucie jego w pewien sposob slabnie i zyje tam swoimi sprawami i chce najpierw sobie zycie ulozyc. ON Niechce konczyc tej znajomosci, bo nie chce wymazacwspanialych chwil ktore ze mna spedzil, ze mu ze mna dobrze.. on teraz czeka az ja podejme decyzje czy chce dalej z nim byc, ze bedzie czekal cierpliwie, ale ja nie odezwe sie, poprostu nie jestem w stanie.. moze za jakis czas. Zawiodl mnie.. mowil ze nie moze calego siebie dac, ze kojarzy mus ie to ze slubem , z dziecmi.... Ze moze byc tak ze kiedys nagle mu sie to odmieni.. Bardzo mnie to zranilo i niewiem co dalej, czy trwac czy konczyc ta farse. Prosze nie piszcie tylko ze wam przykro ani nic w tym stylu, nie lubie gdy ktos sie nade mna lituje.. poprostu z rana musialam sie wygadac. 3majcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dylemat przed Tobą... U mnie też pozmieniało się wczorajszego wieczoru. Ale teraz będzie już tylko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
hej dziewczynki na weselu bylo fajnie tylko momentami nei mialam z kim tanczyc, za malo bylo wolnych facetow a za duzo dziewczyn, i nie bylo bardzo takze jak chlopak przyszedl z dziewczyna to tanczyl z inna, bylo za to 2 kolegow pana mlodego i byli calkiem fajni, zwlaszcza jeden ktory powiedzial panu mlodemu ze bedzie mial fajna i ladna sasiadke i ze mu sie podobam, mialam wziecie u chlopcow z gimnazjum, wczoraj z poprawin wrocilam po 22, slub byl bardzo piekny, zastanawilam sie jak bedzie wygladal moj, a moj chlopak od soboty nie daje zadnego znaku, zadnego smska, wiadomosci na gg i wiecie jakos nie chce mi sie pierwszej do niego odzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
nie dokonczylam pisac o weselu, zrobilam sobie fotke z kolega pana mlodego(on chcial, ten ktory mowil ze mu sie podobam) jak jestesmy przytuleni do siebie, ta fotke mam zamiar wyslac mojemu chlopakowi zeby troszke podniesc mu cisnnienie, bo on wcale nie jest o mnei zazdrosny, a wiecie wkurzyl mnie teraz tym ze jego brat siedzi na skype pewnei ze swoja zona rozmawia, a moj facet zamaist spytac sie jak po weselu, porozmawiac ze mna to nic, anjusia moj tez jest zamkniety w sobie, ciezko mu jest sie otworzyc. pracujemy nad tym i jakos dalej to idzie, anjusia my sie tu nie litujemy, wiem jak to jest kiedy cos lezy na sercu jak sie to napisze albo powie od razu lzej, uwazam ze jezeli myslisz o nim powaznie, cchesz sie w przyszlosci z nim zwiazac, zalozyc rodzine to on powienien sie otworzyc przed Toba tak do konca, by the way napisaals ze bycie razem wymaga kompromisow, dla mnei kompromis jest wtedy kiedy oboje czegos chca co rozni sie od siebie i oboje musza z czegos zrezygnowac, a u was nie ma kompromisu, Ty rezygnujesz ze swoich marzen, dlatego bo on tak chce i dal mnei to neiejst zaden kompromis, nie potrafilbym byc z facetem ktory nie chcialby slubu, czy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde myslałam ze juz jestem wytrzymała a jednak nie :( :( kiedy to wreszcie sie skonczy ja zwariuje :( tak bardzo tesknie i on teskni a nic nie mozemy zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 :) eva 28 miło cię poznać :) mój skarb jest dokładnie w szkocji - glasgow...w sumie wyjechał nie tak dawno, bo 15 października... pierwszy tydzień rozłąki był najgorszy.... ale już jest lepiej, jak wiem, że u niego wszystko ok :) skupiam się na mojej pracy magisterskiej żeby sie obronić przed wyjazdem :( ale mój promotor........ upierdliwiec:/ Madzia 🌻 a kiedy się spotkacie ? nie chce być wścibska, ale mam nadzieję, że nie będziesz zbyt długo czekać.... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilia, zyczę żeby twój chłopak się odezwał do ciebie jak najszyciej.... a zdjęcie wysłać...nie zaszkodzi ;) ale życie byłoby cudowne, gdyby nie było takich problemów i obaw o cokolwiek... :) 🌻 pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×