Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Helunia

Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

Polecane posty

Ja tez mam nadzieje ze wszystko sie jakos ulozy, ale ta urzedniczka mowila ze nasze prawko jest wazne tylko 180 dni za granica i po tym okresie trzeba wyrobic nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, nie wiem ale mój mąż też jest za granicą i jak jedzie to przez trzy kraje celnicy ogladają jego prawko na każdej granicy i nikt się nie czepia może ta urzędniczka jest nie do informowana bo takie też się zdarzają -gamonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foregin
licze dni do 22 czerwca jak trudno jest miec mniej niz te18 latek ... damy radę damY bo milosc wszystko przetrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foregin
wiecie co moze jakbysmy sie spotykały czesciej i jakos czyms sie zajęy wtedy na pewno tesknota byłaby mniejsza ... pierwsza zasada nie myslec tyle o tym bo oszalejemy a dni i tak szybko miną macie konkretne terminy kiedy Wasze Misiaczki wracaja? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chormon23
Ciesze sie Alfa ze podjeliscie taka decyzje ja tez mam zamiar wyejchac za moim zaraz po skonczeniu studiow jak dobrze pojdzie jzu pod koniec lipca!!!Znowu za wiele nie napisze bo zaraz zmykam na jazdy.Jestem starsznie zaganiana i zmeczona albo gdzies w terenie zazwyczaj albo spie:-) Buzka dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
a ja rozmawiam z moim na skype i zaczynamy sie klocic, jakos nawet nie mam ochoty z nim gadac, wkurza mnie to ze ja do niego pisze tyle ssmow dziennie, martwie sie o niego, a jak ma mozliwosc porozmawiania ze mna na skype to tak wolno pisze, wiem ze rozmawia tez z rodzicami ale ja tez z nim rozmawiam, dodam ze to naza pierwsza sprzeczka odkad wyjechal czyil od 35 dni, chyba zaraz naprawde sie pokłocimy, ale nawet jakos mi to jest obojetne, najzyzej za 3 godziny bedziecie mnie pocieszaly i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
to juz mozecie zaczac mnie pocieszac, poszedl sobie tak po prostu nawet sie nei pozegnal, dlaczego on sie tak zachowuje, teraz znajac jego przez kilka dni bedzie cisza, czasem mam dosc wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
jest na skype 2 minuty ale sie nie odzywa, ja tez pierwsza sie raczej nie odezwe, bo normalnie cała jestem roztrzesiona prrzez niego chyba cos na uspokojenie wezme, czuje sie jkabym pamietnik prowadzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilio,spróbuj opanowac nerwy i spokojnie z nim porozmawiac, powiedz mu co Tobie sie nie podoba i zeby spróbowal Ciebie zrozumiec.Powiedz mu ze jestes dlatego taka rozdrazniona bo sie martwisz jego zachowaniem, i jezeli on przestanie sie tak obrazac to Ty bedziesz spokojniejsza.A moze nie pisz tyle sms-ow do niego, niech troszke poteskni. Glowa do góry.Ty sie klocisz ze swoim przez internet a ja z moim na zywo.Przez dzien dwa jest super a potem........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
i to chyba koniec zwiazku nie da sie z nim porozmawiac, jak cos do niego pisze to mi odpsuje hiebfub igey jgsu albo xxxxxxxxxxxxxx, zadałam mu pytanie czy jestesmy dalej razem i cisza, jest mi choplernie źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
dziewczyny co ja mam teraz zrobic, spytałam sie go czy jestesmy razem czy nie nic nie odpowiedzial, nigdy tak nie bylo ze jak sie poklocilismy to on sie nei odzywal jak sie go o cos spytalam, nie wiem co on czuje teraz do mnie, a jeszcze kilka godzin temu pisal ze kocha, jestem cala roztrzesiona wzielam juz 2 tabletki na uspokojenie, w wekkend mam egzaminy ale nie wiem jak sie bede uczyla, czego on mi to robi, musze sie wziac w garsc zeby nikt nie widzal ze plaklam, moglby napisac co dalej z nami, ale jak on nie chce rozmawiac to chyba bede musiala sama podjac decyzje ale nie dzis bo na to juz nei mam sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chormon23
Lilia ja mam podobne problemy z moim sama nie wiem co o tym wszystki myslec,Nie wiem czy czytalas moj wczesniejszy watek kiedy dzwonilam do neigo a wydawalo mi sie ze odebrala jakas kobieta.Niby wszystko sie wyjasnilo ale tez poklocilismy sie i on rzucil sluchakwa.Niby wszystko okej aa mi caly czas ise wydaje,ze moze on kogos ma.Zawsze mialam do niego zaufanie a teraz czuje ze chyab cos sie psuje,bo jakso tak inaczej rozmawiamy bardziej chlodniej:( Dzisiaj z rana napsialam mu sms-a ze kocham go a on w ogole na tego sms-a nie zareagowal.Wiem ,ze dzisisja jest jeszcze w domu liczylam ,ze zadzwoni do mnie mialam mu tyle do pwoeidzenia a tu cisza:( Nie wiem ale na prawde odloegsoc robi swoje. Tak pisala jedna z dziewczyn pierwszego po przyjezdzie jak sie widzimy to jest pieknie a nastepne dni to tylko rutyna:9 Dlaczego faceci sa tacy podli i ulomni i nie odpisuja na sms-y przeciez jeden mily tekscik moze nam tak polepszyc humor no nie?? Lilio jestem z Toba i wiem co czujesz bo mam podobnie po prostu dol:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona żaba.
Witam Pisałam już tu kiedyś o mojej sytuacji.Streszcze w paru słowach że maz pracuje od czterech lat za granicą coraz żadziej się widujemy i rozpada się nasza rodzina. Mąż był tydzień temu w Polsce na tydzień no i zapadła decyzja że wyjeżdżam do niego.Na początku bylismy obydwoje szczęśliwi,że wkońcu będziemy rodziną.Dzisiaj po tygodniu rozłąki już nie jest tak różowo,bo zaraz po wyjeździe mąż jak dzwonił to był pewnien tego co mówi że musimy z synem do niego dołączyć,że nie mamy innego wyjąscia ale z każdym dniem te jego słowa były coraz słabsze.Dzisiaj jak go zapytałam przez telefon kiedy mogę do niego przyjechać już mi odpowiedział że nie wie ,bo coś tam mu się sytuacja w pracu skomplikowała i sam nie wie jak to będzie.Ręce mi opadły.Syna już prawie ze szkoły wypisałam,książki na drugi rok odmówione(mały problem ale sam fakt że u syna w szkole wszyscy wiedzą),syn szczęśliwy bo będzie z tatą i mamą,zwolniłam się z nowo podjętej pracy a mąz mi mówi że nie wie kiedy będe mogła do niego dojechać:(. Tak bardzo już oddaliliśmy się od siebie że jak przyjedzie to tylko przez ten czas nie mamy watpliwości co do tego ze chcemy być razem,ale gdy tylko on wyjeżdża zanowu mamy inne światy.Ręce mi opadają i sama nie wiem co zrobić:(😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona żaba.
Mam ochotę to wszystko walnąć,ile jeszcze będe słomianą wdową,matką samotną ale nie samotną.........Dzisiaj mnie dobiła ta rozmowa telefoniczna.........On już nie wie kiedy..........A jeszcze pare dni temu miał tyle entuzjazmu i mówił że jak tylko paszporty z dzieckiem dostaniemy to do niego dojeżdżamy,kurcze paszport naszego psa jest w toku załatwiania(badania krwi w Puławach),dzisiaj mówi "no miśka nie wiem jak to będzie,ja chciałbym jak najszybciej ale teraz zmieniam kontrakt i trzeba jeszcze poczekać" a na moje jasne pytanie więc kiedy mogę się pakować dał jasną odpowiedź"nie wiem kiedy":(😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm widze ze dzis humory nie dopisują...kurcze dziewczyny nie łamcie się...ja wiem, że jest ciężko, sama przeszłam przez okres \"internetowych\" sprzeczek, miałam dosc i naprawde chwilami mialam ochote napisac \"to koniec\"...ale nie poddałam się...faceci są dziwni fakt, ale my kobiety też potrafimy znaleśc problem tam gdzie go nie ma...wiem to po sobie...ale powoli zaczynam sie z tego \"leczyć\" a może poprostu zaufałam mu...co ma być to będzie...mi zostały jeszcze 2 dni...jestem naprawdę szczęśliwa, że po 8 miesiącach wkońcu go zobaczę...i nie tylko:D...ale ile mnie to kosztowało nerwów, łez, dolin i innych wahań to tylko ja wiem...nie poddałam się i Wy też tego nie róbcie...odległość to koszmarny przeciwnik ale jeśli naprawde kochacie nie dajcie jej wygrać...pozdrawiam Was wszystkie cieplutko... uszy do góry:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuttka
kocham i trwam:) Ale nie pozwole Komuś;) mieszać mu w priorytetach, a kobiety tak umieją - jakie one biedne.. a oszczędzac nie umieją;) itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chormon23
Żabko ja uwazam,ze trzeba to jak najszybciej wyjasnic.Powiedz,ze dziecko sie cieszy , ze ty zrezygnowalas z pracy. Twoja sytuacje rowneiz sobie wyobrazam b moj facet to chyba wyjatkowy niezdecydowany przpadek.Jak juz wspominalam dokad studiowalam pelna geba caly czas powtarzal koncz, koncz studia i przyejzdzasz do mnie teraz kiedy jzu jesyem prawie przed obrona oswiadczyl mi w poprzednia sobote zebym szukala sobie pracy w Polsce bo on nie wie dokladnie jak to wszystko bedzie!!!! W koncu zrobilam moj awanture ,ze skoro tak ma wygladac nadal nasz zwiazek to trzeba to przemyslec!! No i przmyslal teraz niby stoimy na tym ,ze jade ale tak czy siak nie nastawiama sie Bog wie jak bo to moje to ma milion pomyslow na minute:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie kobietki Pisałam już tu wczesniej, że tez tak jak wy jestem słomianą wdówką. Pisałam także ze mam spotkać się z moim skarbem w zesżły weekend. I wiece co? Przyjechał do polski na 2 dni, ale oczywiscie nie znalazł ani chwilki czasu dla mnie. To bardzo bolało. Tak, że napisałąm mu nawet ze po prostu tak dłuzej nie moge. Wiem, że zostawił firme na miesiac i chciał chociaz zobaczyc co sie działo. Zadzwoniłam do niego, tłumaczyl ze nawet go w domu nie ma bo musiał jechac podpisywac umowe z dostawca paliwa do ciezarowek, i ze tydsiac roznych rzeczy mial do zalatwienia i ze naprawde nie miał czasu. Ale dlaczego?cały czas sie zastanawiam nad tym. Tak samo jest z smsami. Czasami pisze ze ma ten przywilej ze jest szefem i moze sobie robic przerwe kiedy chce i pisac do mnie, a sa dni kiedy wcale sie nie odzywa. to juz naprawde zaczyna byc chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
hej dziewczynki widze ze dzis wszystkie smutne, wiecie sama nei wiem co mam myslec na ten temat, jak pislam wczoraj do niego to odpisywal mi jakies tam literki, wszedl potem na gg i porzmawialismy, powiedzial ze w tym czasie nie bylo go na skype bo pozedl sobie, po tym jak nic mu nie odpisywalam, ja w tym czasie jadlam obiad potem jeszcze chwilke z mama porozmawialam, ale nie powiedzialam mu ze mam obiadek, czesto jest tak ze jak jest w pracy to jego profil jest dostepny na skype, czasem jest tak nawet codziennie, powiedzial ze ktos byl pewnie na jego skype i odpisał, powiedzial tez ze tam skype jest po angielsku a on angielskiego nie zna i moze zapisal cos i teraz to skype sie otwiera jak sie uruchamia komp, bo on korzysta ze skypa w kafejce, ale jakis inny byl wczoraj, rozmowa nam sie nei kleila. Wiece jak tak czytam Wasze historie to dochodze do wniosku, ze nawet najwieksza milosc na odleglosc nei wytrzyma, dlatego chce zeby jak najszybciej wrocil i nigdy weicej nie wyjezdzal, dziewczyny jezeli mozecie badzcie razem ze swoimi facetami, bo zycie na taka dluzsza rozłake nie ma sensu. Zabko pamietem ciebie bardzo dobrze, Twoja historia dała mi wiele do myslenia, trzymaj sie i walczo was bo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chormon23
Witaj Little_Ann rzeczywiscie dziwne ze nie znalaz ani minuty dla Ciebie!!Nie wyobrazam sobie co ja ja zachowalabym sie w takim przypadku gdyby to moj wywinal taki numer!! No u nas jest jako tako.Wiecie sama po sobie zauwazylam ,ze milosc na odleglosc potrafi sie wypalic, staje sie to rutyna i chyba powoli przywykam do tego.Kiedy siegam pamieta w przeslzosc i wpomne sobie jak dzownil do mnie mj skarb to wiecie to byla taka radosc a teraz zwykla codziennosc ale nadal pozostaje radosc :) ehhh powrocily wspomnienia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejjej -ale się narobiło wszystko naraz -myślę lilio że wpadasz we własne sidła zazdrości więcej luzu i zaufania, może on nie może odpisać ci zaraz na twojego smsa, jest zajęty pracą, pytałaś go o to. Do żabki myśle że nie możesz mu teraz odpuścić tego wyjazdu może on poprostu się boi, przyzwyczaił się już żyć jak kawaler, a tu znowu żona i dziecko, myślę że chce ale się boi tak to już jest z tymi facetami z nimi ciężko a bez nich żle.Powiedz mu że jak przyjedziesz to bedzie mu lżej będzie mógł porozmawiać z tobą o problemach w pracy i itp.... no ale się rozpisałam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chormon23
Hej dziewczynki to znowu ja!! Nudze się mialam sie uczyć ale jakos nie mam ani nastroju ani zdrowia.Od kilku dni jestem jakas dziwna non stop wydaje mi sie,ze mam goraczke( mierze tempke i nie mam;-)) i najchetniej non stop bym spala. Obawy temperatury wynikaja z tego ze mam strasznie gorace policzki:) Moje co prawda wczoraj nie odpisalo na sms-a ale dzwonilo. Dzisiaj napisalam do niego sms-a ,ze zdalam dwa egzaminy chcialam podzielic sie z nim moim szczesciem to nic nie odpisal;-( Ja nie wiem dlaczego jemu jest tak ciezko odpisac na sms-a tym bardziej ,ze jak glupia doladowuje mu konto na komorce. tak w ogole to czuje,ze on te pieniazki przegadal z kims innym wyjezdzajac z Polski;) Mam nadzieje, ze dzisiaj tez zadzwoni bo mi sie za nim teskni:( Wiecie dziewuszki nie wiem jak Wy macie ale ja uwielbiam spac wtedy czuej taki spokoj bo zawsze sni mi sie moje kochanie i zawsze jestesmy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadłam na chwile powiedzieć, że zaraz wyjdę z siebie i stanę obok...co jest takiego w tej walizce ze tyle waży??no masakra...jak mam sie spakowac??ech takie chwile powodują ze mi sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chormon23
fisiowa to kiedy wylot???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chormon23
Juz wiem dlaczego moje nie odpisuje na sms-y komorke z polskim nr zostawil w ciezarowce :-) Dzwonil do mnie dzisiaj jakis taki zdolowany i znudzony ehh to nie te same rozmowy co kieds moj dol natomiast przeksztalcil sie w straszan chandre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wylot jutro rano...ech....jakos sie spakowalam ale nie obeszlo sie niestety bez wpakowania ubran w bagaz podreczny czego chcialam uniknac...wogole chcialam wziac tylko torebke i walizke a tu psikus musze wziac podreczny wypchany ciuchami...no ale coz...moj mezczyzna uwielbia polska czekoladę wiec wiem co sprawilo ze tyle mialam za duzo...odezwe sie w niedziele prawdopodobnie...trzymajcie sie dziewczynki...buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam -co jest dziewczyny żadna się nie odzywa co tam u was?? jak humorki z rana? Fisiowa już pewnie u swojego kochanie, ale jej dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielona żabko a jak z twoim wyjazdem coś drgneło , nie widać cię ostatnio ,pozdrowionka -odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, i ja mogę dołączyć, co prawda ja przez miesiąc jestem tylko słomianą, ale tez bardzo tęsknię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×