Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cocainee

Studia za granicą - wchodźcie

Polecane posty

Kto studiuje za granicą? Albo chociażby uczy się? Może ktoś z Was planuje? Zapraszam do rozmowy :) Ja planuję w przyszłym roku dostać się na studia do Anglii i Irlandii :) Jakieś pytania o studia w tych krajach? śmiało - odpowiem :) Studenci za granicą ( Ci przyszli także ) - łączmy się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez bym chciała w Londynie, w ostatnieczności w Dublinie jakiś kierunek związany z designem studiować. W sumie, sama jeszcze nie wiem jaką uczelnię wybrac :( ale przynajmniej już kierunek wybrałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może spróbuj wejść na The Students Room. To forum dla studentów, możesz sobie poszukać w topikach, albo założyć własny. A jakie uczelnie obstawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kationowa
Studia za granicą? Stać Was na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska nebraska
Ja kiedyś myślałam o studiach w Niemczech, jak byłam tam jako Aupair, ale zrezygnowałam i teraz żałuję. Męczę się na tych studiach to w Polsce, robię licencjat z pedagogiki. Chciałabym wyjechać i zrobić Magistra w Niemczech, najchętniej gdzieś w Wuppertalu, ablo we Frankfurcie :) ale co z tego, teraz będzie ciężej zacząc wszystko. Ktoś studiuje może na niemieckiej uczelni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
The Students Room? Masz jakiegoś linka? kationowa - studia za granicą wcale nie są takie drogie jak ci sie wydaje. Dla chcącego nic trudnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak myślę :) No i jak sobie radzisz? Sam/sama się utrzymujesz? Ciężko tak chyba pogodzić pracę ze studiami... ja teraz wyjeżdżam na rok, podszlifować jeszcze mój angielski i zarobić trochę pieniędzyna te studia, bo na pomoc ze stroeny rodziców nie mogę liczyć, bardzo by pewnie chcieli pomóc, ale ich nie stać ... No cóż, trzbea sobie jakoś jednak razić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snoepje
Jestem w Holandii juz 3 lata. I powiem tak szczerze, ze nie raz mialam momenty, ze chcialam sie spakowac i wracac do Polski i rzucic to wszystko w cholere. Nie raz maialam momenty, ze przychodzilam do domu i plakalam w poduszke (nie tylko z tesknoty...). Ale w zasadzie trwam i mysl, ze pracuje na kolejne 40 lat mojego zycia trzyma mnie w przekonaniu, ze musze byc silna..z praca jest roznie... w zasadzie w Holandii robilam juz prawie wszystko (bylam babysitter, barmanka, kelnerka, sprzataczka w hotelu, sekretarka). Czasem jest ciezko pogodzic prace ze studiami, bo czasem (jak bylam barmanka lub kelnerka) konczylam prace o 2 w nocy, w domu bylam o 3 a rano musialam wstac o 6 zeby byc na uczelni na 8. Ja tez nie moge liczyc na pomoc rodzicow...niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - jesteś przykładem tego, że można :) Jeśłi się bardzo chce to się dojdzie w końcu do celu. Ja zaczynam dosyć póxno, przerywam studia w Polsce, które mnie wcale nie interesują, żeby zacząć studia tam. Już dawno chciałam to zrobić, ale nie miałam odwagi tak zaryzykować. Zresztą, wszyscy mi odradzają ( może tylko dwie przyjaciółki, które mnie wspierają ).. i ciężko mi było podjąć taką decyzję, ale już podjęłam i nie mogę się wycofać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja studiuje we Wloszech ekonomie. Jestem na tzw laurea triennale (trzyletnie ogolne) na drugim roku. Ogolnie jestem zadowolona. Przedmioty jedne latwiejsze inne trudniejsze mysle ze tak jest wszedzie. Studia sa platne, zajecia nie sa obowiazkowe wiec miedzyczasiemozna dorobic choc pogodzenie pracy i studiow latwe nie jest. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak sobie Agusia radzisz z finansami? I w ogóle co Cię skłoniło, żeby iść na studia we Włoszech?? Polacy chyba nie mają pozwolenia na pracę we Włoszech... ak to jest ze studentami? No i jak drogie są te studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o pozwolenie na prace to juz je mja od okolopol roku. Wlosi zniesli wszelki ograniczenia i mozemy starac sie o prace na takich samych zasadach co Wlosi. Koszt studiow jest w zalesnosci od uniwersytu. ja studiuje w perugii. powinnam placic kolo 1000 euro za rokk ale dali mi znizke ze wzgledu na niskie dochody rodzinne. Na poczatku dorabialam sobie jako baby sitter, teraz mam juz swoja rodzine (meza) i jak na razie to on dba o strone finansowa. Mam nadzieje wkrotce sie to zmieni. Co mnie sklonilo: studiowalam wczesniej w polsce i pojechalam do wloch jako erasmus. tak mi sie spodobalo ze postanowilam zostac. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fajnie :) Widzę, że jest wiele kafeterianek-zagranicznych-studentek :) A ja nawet nie wiedziałam, że we Włoszech Polacy mają pozwolenie na pracę :) Kompletnie się nie interesuję \"tamtą stroną\" :) I widzę, że we Włoszech studia tańsze! W Irlandii - są bezpłatne, ale jak ktoś się nie kwalifikuje do zniżek to musi zapłacić ok 4000 euro. A w Anglii studia kosztują 3000 funtów za rok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche niedokladnie przeczytalas z tymi tanimi studiami we Wloszech. Koszt studiow we Wloszech zalezy od miasta i uniwersytetu. Najtansze studia sa na poludniu (gdzies czytalam ze w barikosztuja kolo 800 euro rocznie) zas w wiekszych miastach na polnocy (rzym, mediolan) moga byc drozzsze. Czesne w Perugii wynosi kolo 1000 euro. jezeli wybierzesz inne miasto oplata moze byc zupelnie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę konkretnie już o Londynie, zastanawiam się jeszcze tylko nad uczelniami. Albo MAnchester. Złożę jeszcze papiery do Dublina na DIT i do Griffith College :) A Ty musiałaś zdawac jakies egzaminy? Czy brali pod uwagę oceny z matury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja musialam zdawac tylko egzamin z jezyka zas potem wystarczylo zapisac sie na podstawie swiadectwa maturalnego. We Wloszech na wiekszosc kierunkow nie ma egzaminow wstepnych , egzaminy sa na kierunkach takich jak medycyna, architektura, inzynieria i pare innych takich bardziej specjalistyczych. na reszte czesto wystarczysie jedynie zapisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snoepje
Ja nie mialam zadnych egzaminow wstepnych, ale mialam rozmowe kwalifikacyjna. Ze wzgledu na to, ze studiuje finanse i bankowosc, na tej rozmowie musialam wykazac sie prawie perfekcyjna znajomoscia business english...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagatka72
hej kochane,jestescie super! wreszcie i nareszcie znalazlam inteligentne kobietki,z ktorymi i pogwarzyc i posmiac! wedrujac po polskich portalach to niemal wykopalisko!!! ja jestem rocznik 72,grudniowy strzelec i od kilku lat siedze na sycylii.cieplutko tutaj,czasami nazbyt na moje gusty i sporo rodaczek(gdzie nas nie ma?!).W sumie wyjechalam na chwile,ze niby zaraz wracam,a puk..siedze i mysle.Pieniadz jak pieniadz,nie ma kokosow,bo tez tutaj nie kwitna(he,he),ale zyje sie.Kariery i awansu tutaj nie ma specjalnie co szukac,bo wlosi sami maja klopoty,a poza tym niechetnie patrza na ambicje ludzi z est(jestesmy est).Znajomosc jezyka,wyksztalcenie zdobyte w kraju,na sycylii nie otwieraja drzwi.mam kolezanki nawet po studiach prawniczych,ktore zaciskajac zeby,staraja sie dostac do biura na etacik sekretarki.Ciezko,ale nikt tez nie obiecuje,ze ma byc latwo.Problem,ze odkad wyjezdzamy swobodnie i gromadnie,wzrosly tez nasze ambicje i oczekiwania(ciekawa praca,dobry pieniadz,szycha w Polsce...).A potem zycie pokazuje,ze trzeba zakasac rekawki,pojac rzeczywistosc obcego panstwa,zzyc sie z ludzmi i marzyc na miare wlasnych sil i checi.Nie fantazjowac.Moze to i dobrze,dorastamy jako rodacy-polacy,tylko nasz kochany kraj i b.czesto nasi nie chca tego pojac.Ile zlosci czytam pod adresem nas,ktorzy wyjechalismy z 1000 powodow i czasami(wcale nie rzadko) czujemy sie samotni,wiedzac ze nasze miejsce jeszcze dlugo(a moze wcale) nie bedzie okreslone:tu czy tam.Ja jade na wakacje do kraju i czuje sie dobrze i czuje sie zle.Czytam niektore forum i czuje sie jak Yeti lub E.T.,bo rodacy widza cie jako zdrajczynie lub zdemoralizowana bestie.Och,tak dobrze wiedziec,ze sa te slodkie,ciekawe zycia glowki;smutno,ze wyjechaly lub sa w drodze.A tak na marginesie(ale nie calkiem):kochane,ja mam licencjat z nauczania i troszke pracowalam w kraju.Teraz myslalam o studiowaniu czegos,tak dla mnie:psychologia na WSPSpolecznej lub stosunki miedzynarodowe lub cosik.A potem mysle:dojazdy?Ucze sie angielskiego z taka mila Lisa z Anglii i chcialabym sprobowac online na OU.Najpierw jakis kursik wprowadzajacy,rzecz jasna,bez egzaminow,bo angielski jeszcze nie ten(w mowie).Chetnie za jakis czas przyjechalabym do UK,ze wzgledu na system pracy(nie u kogos,ale na godziny).Tutaj we Wloszech trzeba zdrowia ,zwlaszcza psychicznego,aby pracowac i zyc.Ale nie jest najgorzej.Tylko strasznie daleko od kraju i malo lata(w dodatku droogo).Buziaki i dzieki ze jestescie.Usciski dla kazdej z osobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katja22
Studia w Anglii. Czy to prawda, że jeśli jest sie studentem z Unii, nie ukończyło się 25.roku życia, a rodzice nie osiągają minimalnych dochodów okreslonych przez UE, to można studiować w Anglii za darmo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli moge cos poradzic ... nie studiowalam ani w anglii ani w iralndii ale bylam na rocznym, stypendium w danii. moim zdaniuem kraje skadynawskie to znacznie lepzy wybor, szczegolnie odkad otworzyli swoje rynki pracy. spokojnie sie tam studiowalo, rok w danii to niesamowity skok w wiedzy, nieporownywalny z polska. dopiero tam sie widzi, jak niski jest poziom naszych uczelni. studiowalam w odense teknikum. polecam rozniez finalndie albo szwecje. o prace nie jest trudno, a jak zna sie jezyk to mozna sie utrzymac, odlozyc i studiowac na dziennych studiach bez problemu. moim zdaniem to lepszy wybor niz podrzedna uczelnia w anglii bo na oxford wybiera sie raczej malo kto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kto mówi o podrzędnych uczelniach w Anglii? Ja staram się dostać na jedne z najlepszych w wybranym kierunku, którego ani na Oxford ani na Cambridge nie ma. Owszem, jak sie zna język, to lepiej jest pojechać do jakiegokolwiek innego kraju niż Anglia. JA chciałabym studiaować w Holandii, we Włoszech albo np w Portugalii... albo w Japonii :) Ale że niestety znam w takim dobrym stopniu tylko język angielski więc wybieram uczelnie i kraje angielskojęzyczne, w których wiem, że sobie poradze. Katja22 -> to nieprawda. Fakt, podczas studiów nie musisz nic płacić, bo dostajesz loan na czesne. Loan musisz spłacić dopiero po skończeniu studiów, płacisz ok 10 funtów tygpodniowo :) więc to nie jest dużo. Studia bezpłatne są za to w Irlandii, raczej dla większości, ale pod pewnymi warunkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janeczkka
Ja się tak zastanawiam, czy ze średnią znajomoscią jezyka angielskiego to sobie człowiek moze poradzić. No bo przecież wszystko po angielsku, wykłady zajęcia, napewno musi być trudno. W ogóle w każdym innym języku też. więc po co zaczynać jak można nie ukończyć. Zastanówcie się lepiej. I po co płacić, skoro w Polsce można za darmo studiować. I tez jest mnóstwo ciekawych kierunków. Tylko się trzeba postarać. Zeby się dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co janeczka
ty to sobie skoncz studia w polsce w rzeszowie a ja w nagli i wyjedzmy do australii i zobaczymy kogo przsla -mnie z angieslkim dyplomem czy ciebie z polskim... takie sa realia, niesparwiedliwe,ale tak juz jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż to... zgadzam się z przedmówczynią niestety. Nawet po powrocie do Polski chyba z angieslkim, czy jakim kolwiek zagraniczmym dyploem masz większe szanse na pracę. Bo to ukazuje znajomosc jeżyka, determinację. A w Polsce? Studiujesz za darmo do 25 roku życia na garnuszku u rodziców. Ja nie twierdzęże tak jest źle, ale jak ktoś woli za granicą to czemu nie? I tak Polskie uczelnie są przepełnione, zajęcia w grupach kilkudziesięcioosobowych, a za granicą max 20! Nikt za nami płakać tu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janeczkka
Jak ktoś ma dobre studia w Polsce i zna język to ma większe szanse, bo każdy wie, że polskie studia są najlepsze w europie i cieszą sie świetną renomą na całym świecie. Jak ktoś sobie nie radzi to szuka innych rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do janeczki
studia w polsce sa na pewno na wyzszym poziomie niz w anglii ,ale na pewno nie na najwyzszym w europie ..... lepiej zmien zrodla informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studia w Polsce są całkiem okej, niestety ciągle źle skonstruowane. Niezliczona ilosć okienek, która nie pozwala studentom znaleźć żadnej pracy, niezliczona ilośc przedmiotów - w tym też tych niepotrzebnych, bo ważne jest aby specjalizowac sie w jakiejś dziedzinie, a nie znać się na wszystkim. Od kształcenia ogólnego jest szkoła średnia. Poza tym duża ilość studentów w grupach na ćwiczeniach nie pozwala prowadzącemu na pełny kontakt z grupą. Dlatego zajęcia wyglądają tak - zakuć, zaliczyć, zapomnieć. Kolokwia, egzaminy z ogromnej ilości materiału... Za granicą jest o tyle lepiej, że na zajęciach są niewielkie grupy, mozesz się wykazać, prowadzący dyskutuje na bierząco ze studentami, dlatego nie musi potem robić kolokwiów sprawdzających ich wiedze, bo widzi na bierząco kto się przygotowuje a kto nie. Poza tym zamiast kolokwiów i egzaminów na koniec semestru ( jest ich 3 ) oddaje się prace pisemne albo jakieś projekty, w miedzyczasie tez sie kilka pisze . I takie prace sprawdzają umiejętność korzystania ze źródeł. Już wiecie dlaczego oni nie ściągają? Bo nie muszą. A nie tak jak u nas - ściągi to podstawa. Oni umiejetnie korzystaja z wiedzy - u nas kuja na pamięć. Tam nie każdy idze na studia, tylko Ci co naprawde chca - u nas raczej wiekszość, nawet Ci ktorzy niezbyt chca i sie nadaja... więc co Ty mi tu Janeczka bedziesz mowic o wyższości polskiej edukacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×