Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto wiewww

Ile sie placi za pokoj ze wspolna lazienka i kuchnia w Anglii

Polecane posty

Gość amikaaa
jestem tu juz ponad 2 lata moj chlopak ponad 3 i naprawde nam sie podoba i nie zamierzamy wracac do polski tym bardziej ze mamy tu swoje mieszkanko :) My tez nie kupujemy gootwych dan tylko codziennie gotujemy a jak bys oracowala na farmie kurczakow takiej jak jest pod Edi to bys wiedziala ze nie koniecznie masz racje w tym co mowisz. Z warzywami jest podobnie - oni maja wszystkie na tym samym polu i jednakowo je spryskuja tylko pozniej przebieraja i te mniejsze sa sprzedawane jako organic a reszta idzie do masowej sprzedazy ale to moga wiedziec tylko Ci co pracowali na farmie :) Tak wiec naprawde nie wszestko co drozsze jest zawsze lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sama gotuje i naprawde nie rozumiem jak ludzie mowia ze tu jedzenie jest zle czy niesmaczne - nikt nie kazuje wam kupowac gotowych dan...mozna jesc zdrowo i smacznie, duzo warzyw jest owocow makaronow itp :) W Polsce na takie jedzenie nie byloby nas stac, przynajmniej nie z jednej wyplaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amikaa ja nie twierdze ze wszystko co drozsze to zawsze lepsze a kupuje to co lepiej smakuje i ma zapach na farmie nigdy nie pracowalam ale znam kogos kto pracuje jako brygadzista na farmach wiec i mam troche wiadomosci od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tez mieszkam w okolicach Bristolu :) za pokoj dla jednej osoby w Brisolu placi sie od 240 do 290 miesiecznie. zalezy gdzie trafisz. kolezanka mieszkala u znajomych i placila 290 plus rachunki (ok 30) a teraz mieszka w domu o takim samym standardzie i placi 240 za wszystko. mam nadzieje ze Twoi znajomi sa naprawde w porzadku. przykro mowic ale jest to juz kolejna osoba jaka znam, wyrolowana przez znajomych... wracajac do kosztow utrzymania. podam niektore podstawowe produkty,np makaron kosztuje 35-50p za 0.5 kilo. kurczaki jak powyzej. osobiscie wole kupowac gotowe krojone kotlety z indyka, bo sa lepsze w smaku i tansze. ryz ok 50p za kilogram (w woreczkach jest drozszy), olej od 65p do 1.70, chleb niemiecki z ziarnami 1.19, margaryna flora 90p za 0.5kg. jogurt cornera 41p, ryba mrozona w kostkach (6 kostek) 2,90. mozna wymieniac i wymieniac... ja robie akurat zakupy w Morrisonie bo mam do niego 5 min spaceru, ale zauwazylam ze w Tesco niektore produkty sa srednio 2-10p drozsze. fakt to nie majatek, ale jak ktos oszczedza na poczatku, to warto sie przejs i porownac ceny. jesli chodzi o chemie to np plyn do naczyn, szampon lub zel do kapieli warto kupic na promocji buy 1 get1 free. bez promocji tez nie sa drogie - duzy plyn Morning Fresz 98p, szampon L\'Oreal 1.90, zel Palmolive lub Radox 1.70 za 0.5l koniec tyrady :) pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
valeriana>> wielkie dzięki za wyczerpującą odpowieź:) Co do znajomych - to jest to moja najlepsza kumpela ze studiów ze swoim chłopakiem, wynajeli sami dom 2 sypialnie i pokoj i kuchnia; w wakacje jada do domu, dla nich to przysluga ze ktos im bedzie dorobku pilnowal.sa tam od roku i jak do tej pory kontakt mamy bez przerwy. Pracy nagranej nie mam, ale jezyk znam, mam wiec nadzieje ze mi sie uda. Pozdrawiam i dzieki raz jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam to samo
tylko uwazaj bo ja tez mieszkalam na poczatku ze znajomymi...bardzo dobrymi znajomymi z Polskie, ktorzy okazli sie pozniej... Nie wiem czemu tak sie czesto dzieje - i to nie tylko moje zdanie - ze ludzie ktorzy sa dobrymi znajomymi nawet przyjaciolki jak wyjada zagranice i razem zamieszkaja to nagle cos sie w nich zmienia i staja sie dla siebie wrogami... Oczywiscie nie zycze Ci tego ale naprawde uwazaj zeby sie zepsuly sie wasze stosunki i nie mow ze Tobie to sie nigdy nie przydazy bo moim ex-przyjaciolkom tez ufalam i bylam ich w 100% pewna a teraz nawet nie odzywamy sie ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak naprawdę nikomu nie ufam ;), będę przygotowana na najgorsze, ale mam nadzieję, że nie przejadę się. W końcu trochę wiary w drugiego człowieka czasem się opłaca;) Pozdrawiam, i dziękuję za przestrogi :) W razie co będziemy mieli z chłopakiem na wynajem czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×