Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamanka

nie było nocy poślubnej, nie ma związku

Polecane posty

w zeszły weekend wyszłam za mąż. na przyjęciu weselnym mój mąż tak sie spił że trzeba go było holować do łóżka :-( z tym pierwszym razem oboje czekaliśmy do ślubu i obiecaliśmy sobie że nastąpi to tej pierwszej nocy zaraz po ślubie. niestety przez jego ochlejstwo do aktu nie doszło :-( od tamtej pory nie odzywam sie do niego i zastanawiam sie nad dalszą maszą wspólną przyszłością :-( normalnie nie wiem co robić? czy jest sens żyć z takim człowiekiem? poradźcie prosze :-( pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam bardzo za pomoc i zainteresowanie moim problemem :-( to jest mój pierwszy i ostatni założony temat na kafeterii :-( jestem tutaj od kilku dni i myślałam, liczyłam na pomoc :-( zawiodłam sie niestety. mimo wszystko pozdrawiam i życze wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz...jest wcześnie, sobota, ludzie śpią generalnie.... Rozumiem, że jest Ci przykro i masz żal do męża....rozmawiałaś z nim o tym? Jak on się teraz zachowuje? I najważniejsze, czy to pijaństwo to takie jednorazowe było, czy on generalnie ma taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufio
raz w życiu czeka sie na wesele ślub to ze sie spił to z radości chcesz mieć udane małżeństwo to zacznij rozmawiać, nie obrażać sie i nie odzywać.......... powiedz mu ze jest ci przykro, jeśli przeprosi wybacz i nie wieszaj go na krzyżu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nędzna prowokacja po przeczyta
niu tematu o nocy poślubnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marna jak marna
ale takie panienki niestety sie zdazaja. Ta noc jest zeby sie bawic i niekt nie powinien miec sily na sex:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie urządza sobie nocy poślubnej zaraz po weselu. Moja kuzynka wcześnie wyszła za mąż i też była dziewicą w dniu ślubu, ale noc poślubną urządzili sobie następnego dnia, kiedy zdążyli się wyspać i wytrzeźwieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamanka... staram sie rozumieć to co czujesz...ale poprzednicy maja rację...tak naprawde nie ma nocy poślubnej..w kazdym razie nie z soboty na niedzielę;) gdybyście chcieli zachowac taką \"trdaycję\" to trezba sie było zachowac jak w \"Weselu\" lub podobnych takich czyli goście sie bawią a Wy najdalej o północy uciekazcie do łóżka i mało tego wszyscy o tym wiedzą i WAs \": błogosławią\"... Mamana- to juz nie te czasy ;) bawiliście sie pewnie do rana- my z mężusiem po weselu byliśmy w domu ok 7 rano i jedyne o czym marzyłam to SPAĆ!!!!!!!!!!!! gdyby mnie wtedy dotknął to pewnie bym zagryzła ;) nasza noc poślubna była w niedziele, z całym namaszczeniem i doskonałym przygotowaniem szczegółów...;) troche nie rozumiem dlaczego Twoj mąż sie spił...to faktycznie razi..ale nie trzeba sie zaraz rozdziarać jesli to było jednorazowe.. trzymaj sie i odpuść obrazę!! możecie przeciez nadrobić straty dziś w swoją \" tygodniówkę\" powodzenia!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znów prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gapcia_aa
ładny początek małżeństwa, od razu ciche dni hahahahh dziewczyno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiesz ile par na 100 przeżyło "noc poslubną"? moze z 10!!! a wiesz dlaczego? bo są tak zmęczeni zabawą, że nie maja siły i nikt na nikogo się nie obraża!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to jest...
wielka porazka jak pan mlody sie tak spije na weselu:(((..ja bym nie chciala takiego meza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi ze sie tak spił zazwyczaj na własnym slubie sie pilnuje aby uniknac tzw\"kapy\" a co do nocy poslubnej to nie odbieraj tego w ten spos.ób bo w tym dniu to faktycznie ciezkie zeby co kolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest sens ciągnąc ten
związek..... w tej formie nie..... oboje niedojrzali do małżeństwa po prostu..... koles nie potrafi się od wódki powstrzymać nawet na tak ważnej uroczystości..... a babka, obraza się jak w podstawówce.... jeszcze min. 5 lat chodzenia, dopiero potem ewentualnie do ołtarza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję Ci szczerze
Jak w ogóle można pić na własnym ślubie? Ten facet to kompletny kretyn, nic nie wart! Zachlać się w jednym z najważniejszych dni w życiu? Nie powinnaś Mu wybaczać. To obrzydliwe, co zrobił... Durna polska tradycja, że na weselu trzeba się upić, zarzygać, obszczać... Ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję Ci szczerze
I nie przejmuj się tymi "arcy-mądrymi" wypowiedziami powyżej! Nie mają racji. Wesele to dzień dla Was, tym bardziej noc. Po, co w ogóle pić, po co mordować się do rana. Noc poślubna jest bardzo ważna, bez niej nawet ślub można unieważnić (bez rozwodu!). Powinnaś natrzaskać mu z liścia, albo po prostu szybko odseparować od Niego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję Ci szczerze
Popieprzone Polaki tylko pić potrafią, uchlać w trupa i jeszcze nocy poślubnej nie odbyć - chore, chore, jeszcze raz chore NIGDY SIę NIE SPOTKAłAM, ABY KTOKOLWIEK Z MOICH BLISKICH, ZNAJOMYCH NIE MIAł ODBYł NOCY POśLUBNEJ W DNIU/NOCY WESELA. TO CHORE, żEBY W TYM DNIU SIę TYLKO UPIć I PAść NA łóżKO ZAPRUTYM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o przepraszam
nasze wesele skończyło sie grubo po piątej rano i mielismy siły i ochote na swój pierwszy małzeński seks w ten dzien poszliśmy spac jakoś po siódmej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest sens ciągnąc ten
my nie mielismy nocy poslubnej bo impreza trwała do 6 rano :P ale nam sie tak nie 'paliło' jak autorce, bo juz wcześniej mielismy sporo niezłych nocy :P i nikt się nie schlał, co czywiscie nie oznacza, ze nie wypilismy po kielichu za zdrowie gości..... wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba umieć zachować umiar, odpowiednio do sytuacji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aahahhaaha
buahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieciak
a niech go pierona jaszczomb porwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to przykład
że lepiej związek konsumować przed ślubem, a z tą nocą poślubną to mit i mozna sie rozczarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otóż to
i co dzieciaku, przestałas sie dąsac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana w związku/małżenstwie trzeba dużo R O Z M A W I A C a myslisz że foch załatwi sprawe nie to że sie do niego nie odzywasz to zle powiedz co ci leży na żołądku możesz wykrzyczec;) a czy on sie odzywa ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak mam mu powiedzieć co leży mi na żołądku? on sie odzywa, ale ja nie pozwole sobie na dotykanie mnie i tego typu rzeczy :-( żyejmy razem, jemy i śpimy razem, ale seksu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może po prostu się boisz
Trochę zaboli ale dalej tylko przyjemność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może po prostu się boisz
A skąd weżmiecie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapki na oczach
no i macie dziewice orleańskie wasze romantyczne czekanie z seksem do nocy poślubnej. autorko topiku, twój facet jest albo impotentem albo gejem. gdybyś dobrala się do niego przed ślubem, można byłoby oszczędzic ci tej calej farsy, wielu łez. niestety ty chciałaś po staroświecku i wyszło jak zwykle. albo twój mąż się przemoże i zaczniecie się bzykać albo składaj pozew o rozwód cywilny i kościelny. jesteś nadal dziewicą, więc oba rozwody z palcem w dupie ci przyznają. a inne tego rodzaju mądralińskie macie nauczkę. widzicie, warto wypróbować przed ślubem co się zamierza wprowadzić do swojej sypialni. kupiła sobie kota w worku i teraz musi wypić piwo, które nawarzyła. przemądrzajcie się dalej, że super jest czekać z seksem do po ślubie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mówie że warto czekac do slubu dla mnie to WIELKA GŁUPOTA lepiej spróbowac czy sie i wtej kwastii zgramy a nie co mama powie jak bede wspołżyc :D a jak masz mu powiedziec normalnie jestes uposledzona czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×