Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karola_78

Po kopenhaskiej i co dalej????

Polecane posty

kaska_34 - nie wiem jak to wygląda od strony zdrowotnej.... Eiesz, nie chcialabym zebysmy sobie zdrowko nadszarpnely.. Ponoć trzeba sie wstrzymac z powtórzeniem DK. ja wlasnie dzis odebrałam wyniki morfologii krwi i poziomu cukru - WSZYSTKO W NORMIE:):) podpytywałam jeszcze o SB i jednak wycofałam sie. nie jedzenie owoców i niektórych warzyw (w tym marchewki) oraz białka w jogurtach i kefirach to masakra.. z pieczywa - owszem - zrezygnowałam, no i rzecz jasna ze słodyczy (wystarczy mi słodkość z jabłuszka czy raz po raz z arbuza). Jesli chodzi o tydzien według scisłego rozkładu jazdy DK to mam ochote!:) chetnie poczekam na Ciebie. mozemy zaczac za tydzien. Razem łatwiej i wtedy bedziemy ten raz dziennie chociaz na Naszym Forum:):):):):):):):) Czekam zatem na cynk. jak postanowisz kiedy startujemy to daj znac. bede gotowa:):):)no chyba ze chcesz sie z tym wstrzymywac dłuzej to wystartuje sama. biuziaczki wielkie!!!!!👄 moja waga trzyma sie na tym poziomie do którego dobiłam po DK. w miedzyczasie 1kg mi sie znow nawinął ale juz go nie ma. Brzuszki wciaz cwicze choc przyznam ze nie przestrzegam tego rozkłafdu z \"6-tki\". Cwicze po p0rostu tyle ile daje rade z załozeniem ze nie mniej niz 18powtórzen na kazda noge (w kazdej wersji):):) no to zmykam. jutro seminarium, musze jeszcze dopracowac jedna rzecz. papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_34
Witaj ina_21 ,super :):):):):) zaczynamy od poniedziałku tydzień kopenhaski,razem będzie nam lepiej to przejść 🌻🌻🌻 .Jestem zdecydowana zwłaszcza jak dziś założyłam moje ulubione spodnie -weszłam ale ten brzuszek ZA DUŻY i ta "oponka"nad nim ,wiem że bym musiała dużo ćwiczyć może jak teraz jak zelżały upały się zmobilizuję.Ćwiczę 6 ale nie z tyloma powtórzeniami nie daję rady-może póżniej się wprawię:):):)::):):) Ineczka powodzenia z magisterką,trzymam kciuki. Pozdrowienia dla wszystkich tych co pracują i co odpoczywają dla Uliczki_7 i kk_28 . 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaska_34 - super super:) poniedzialek startujemy:):):) a tak z innej bajki - powiedz mi jak wygladasz;) sympatyczna babka jestes. super sie z Toba gada:) ile masz lat? i przypomnij mi swoje postępy w diecie,,, z jakiej wagi startowałaś i jakie wymiary mialas i do jakiego etapu doszłaś?ile masz wzrostu? jak nie chcesz to nie odpowiadaj. po prostu chce tak sobie w głowie zarysowac osobe z która gadam;) pozdrowionka.buziaki.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -landis-
ina, uliczka ile schudlyscie po kopenhaskiej? zazdroszcze Wam ja jakos nie moge sie przemoc do tej diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWA36
Czołem dziewuchy Mam prośbę ,opiszcie co jadłyście jako sałatkę owocową? Z czego ją przygotowywałyście i ile .Proszę o odpowiedż ,bo muszę się zaopatrzyć a owoce. Czy mogą być truskawki ? Dziękuję z góry i pozdrawiam IWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwa - ja jadłam np: pomarancz (1szt.), jabłko (1 duża sztuka) i malutki banan (choć wiem ze babana nie powinno sie jesc bo jest jednym z najbardziej \"tuczacych\" owoców, podobnie jak gruszka), mozesz sobvie np wkroić jedno kiwi:) - po jednym owocu styka:):) to sie wydaje ze jest niewiele ale mozna sie tym spokojnie najesc:) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_34
Ina_21 mam coś z neostradą i nie mogłam dziś wejść w sieć,bardzo się cieszę ,ża zaczynamy w poniedziałek:):):):):) Pytasz abym napisała coś bliżej o mnie,otóż mój pseudo to jest imię i mój wiek.Waga startowa przed kopenhaską to 78 -po było 5 mniej ale przybyło mi ponad 2 kg,wzrost to 164 cm.Najbardziej to zależy mi na tym żeby zlikwidować wałeczek po biustem no i cm w pasie tak to ogólnie może być.Najbardziej zgubne dla mnie to słodycze i lody.Podczas diety potrafiłam się powstrzymać od tej mojej słabości. Kiedyś stosowałam kopenhaską i schudłam do 67 kg i wtenczas wszyscy mi gratulowali,że wyglądam super i teraz tez bym chciała to osiągnąć z tym ,że wówczas dużo ćwiczyłam to co dziś nazywane jest 6 Weidera.Mam nadzieję,że wspólnie z Tobą ina_21 osiągnę mój cel i będę super wyglądać ,gdyż wczasy szybko się zbliżają ( druga połowa lipca) 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaska_34 - to jestem młodsza od Ciebie, ale niewiele i to nie problem skoro sie dogadujemy. sama czekam z niecierpliwoscia na poniedzialek. wprawdzie w soboe dostane okres i bede przez to nieco słabsza do srody, a w czwartek przyjezdza do mnie moj chlopak i bedzie mnie znow ciagnelo do posilkow spoza \"rozkladu jazdy \":P;) ale luuuuuuuuuzik:D damy rade, damy rade:):):) ja teraz waze 63 kg przy wzroscie 163 cm. chcialabym dobic do starej wagi (---> 54kg), ale jesli uda mi sie osiagnac wage ponizej 60tki to juz bedzie super. Obiecujemy sobie tylko, ze bedziemy sie bacznie obserwowac ok? tzn czy nie jestesmy nazbyt osłabione itp.... niewiele minelo od naszej ostatniej DK a ten odstep powinien byc dłuższy, zatem miejmy sie na bacznosci:D pozdrawiam i do nastepnego spotkania na forum:) buźka!Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_34
Witaj ina_21 super masz wagę ale rozumię ciebie ,ja również miałam "kiedyś" wagę 49 potem 54 i po urodzeniu syna tak zaczęło mi przybywać i tak przeważnie co wiosnę muszę się odchudzać .W ubiegłym roku ubyło mi i tak 67 kg było super i wszyscy mnie popierali ,że w tej wadze jest mi ok.A więc zaczynamy w poniedziałek i choć raz dziennie każda z nas napisze jak się czuje i tak na koniec sie ważymy ile nam ubyło:):):);););) Ina od poniedziałku do niedzieli włącznie planujemy?????? No to jeszcze parę dni luzu:):):):) Pozdrowionka 🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheheh!:D tylko nie przeholuj z tym szaleństwem:) bedziemy sobie nawzajem stac na straży:) damy rade, damy rade:D!! no ja nastawiam na sie poniedziałek do niedzieli włącznie (a jesli nie bede zbyt słaba to moze jeszcze chwile dluzej, ale to pewno byłaby przesada i wszyscy skrytykowaliby mnie) wiem ze moja waga moze wydawac sie super i dziwi Cie to pewnie ze sie odchudzam jeszcze ale kazdy ma ten swój pułap po przekroczeniu którego zaczyna czuc sie niehalo.. w moim przypadku to była waga powyzej 57 kg. a jak weszłam w 60tke to zaczełam sie sama na siebie wkurzac ze tyle mi przybyło. sama nie wiem kiedy dobiłam do 68 kg. eh... w 90% zwalam wine na antykoncepty.teraz wciaz biore a dietka pomogla i przy tym wszystkim wciaz czuje sie super. za jakis czas jak sie zareczymy ze swoim chłopakiem to planujemy (mowie my bo to wspolna decyzja;) ) odstawienie tabletek:D wtedy nie bedzie sie tak w organizmie blokowac woda, a do tego czasu chciałabym obnizyc swoja wage bo gdy zdecydujemy sie na dzidzie to nie chce zachodzac w ciaze wazyc znacznie wiecej niz moja taka normalna waga. na pewno mnie rozumiesz. od poniedziałku start:) czekam z niecierpliwoscia:) ciekawa jestem czy waga jeszcze sie ruszy czy po tak krótkim czasie od poprzedniej DK to bezcelowe. no nic. zobaczymy. zwazymy sie w niedziele wieczorkiem po prysznicu/kąpieli i toalecie, okok? a potem tydzien pozniej o tej samej porze:) pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_34
no pewnie ,że nie szaleje z tym jedzeniem jednak pozostało to takie myślenie oby nie za dużo zjeść .Jeszcze jedno ina_21 gdzieś na forum doczytałam się ,że bardzo pomaga w diecie jak i po picie dużej ilości wody mineralnej tak mniej więcej do 1 szklanki co godzinę (polubiłam wodę niegazowaną zwłaszcza z cytryną). Wiesz nie przepadam za wołowiną i zamienię ją na kurczaka albo mięso schabowe.:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o ten befsztyk to ja osobiscie cała DK przeszłam na gotowanych na parze kotletów z piersi drobiowej (kurczaka) i teraz tez mam taki zamiar:D a co do wody to oczywiscie ze pij pij:):) tylko zeby nie stracic umiaru jak pewna laska której posta czytałam na jednym forum - usłyszała w wywiadzie z jakas chuda (pewnie anorektyczka) modelka która to wypijała 8litrów wody na dobe!!!!!!!!!!!! masakra! wszystko co potrzebne wypłukiwała z organizmu. wszystko jest dla ludzi ale w ograniczonych ilosciach!! pamietaj zeby lookac jak sie bedziesz czuła w trakcie naszego \"tygodnia dk\". ja siebie tez bede obserwowac. bedzie wszystko okejas:) buziaczki wiekie! jak ma na imie Twój synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_34
jeżeli chodzi o kurczaka to równiez miałam na myśli piersi z kurczaka które ja smażę na oleju bez panierki i bez soli,co do wody to i tak z ledwością wypijam 1,5 litra moim ulubinym napoje jest herbata smakowa bez cukru.W sumie to cukier wyeliminowałam oprócz moich dobrych lodów ,ale od poniedziałku stop i dla nich. Synek ma na imię Kamil kończy 5 klasę i bardzo jest wrażliwy i delikatny ale uczy się dobrze i jest bardzo kochany.:):):);););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ekstra! Kamil! super imie:D pozdrpwionka dla Kamila:D buziaki dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do smazenia piersi. to lepiej ja bedziesz smazyc na oliwie z oliwek. drozszy interes niz olej ale o niebo zdrowszy i bardziej wskazany na dietce. pozdrowionka wielkie! super sie z Toba gada:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_34
dzięki ina_21 ;););) spadam do łóżeczka .oczy mi się zamykają.Papa 🌻❤️🌻❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buzka! dobrej nocki! spijcie smacznie! ja jeszcze posiedze przed kompem. mus to mus. bye bye.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaśka - wybacz ale nie bede mogla jednak zostawiac na forum postów w najblizszym tygodniu. Diete bede stosowac ale nie bede miała dostepu do internetu. Zmarł dzis tato mojego chłopaka.... Jutro tam jade zeby być przy moim chlopcu. Nie wiem kiedy wróce. Posiedze u niego kilka dni.. Powodzenia z dieta. Trzymam kciuki za Ciebie. odezwe sie jak wróce. Pozdrawiam. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_34
ina_21 bardzo mi przykro z tego co się stało,najszczersze wyrazy współczucia.Wiem co to znaczy przeżyć śmierć najbliższych osób,gdyż nie mam już rodziców a mama zmarła mi gdy nie miałam 20 lat.Ina_21 my tu dietą się zajmujemy a tu życie jest takie okrutne a przecież to one jest dla nas wszystkim tym co najpiękniejsze dał nam bóg.Najszczerzej Ci współczuję i Twojemu chłopakowi,trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusiii
i jak po diecie ?? ja sie cholernie boje jojo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_34
Hey dziewczyny ,gdzie jesteście ,ani kk_78 się nie odzywa a może uliczka_7 już wróciła.Odezwijcie się dziewczyny jak tam z kilogramami po kopenhaskiej?Czy nadal waga się utrzymuje i nie ma jojo.Pozdrowienia dla wszystkich :):):):):) Ina_21 jak wrócisz to napisz coś. 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaska_34 - wlasnie wrociłam do domu. przeszło tydzien byłam u chłopaka. nie chce gadac o tym. trzymamy sie jakos. dzieki za słowa wspołczucia. dieta nie jest wazna gdy zaskakuje człowieka w zyciu wielka przykrość.. nie pilnowałam tego co jadłam bedac u chłopaka. jak wróciłam to chciałam sie zwazyc, ale siadły baterie w wadze - no cóż - moze tak lepiej ze nie wiem ile waze. jutro zaczynam DK. jesli chcesz tez to zapraszam. tylko z gory m,owie ze moze tak sie zdarzyc ze nue bede miala kazdego dnia chwili zeby cos tu wpisac..choc postaram sie. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_34
Witaj ina_21 ,dobrze,że już jesteś bo jak zauważyłaś to nasze forum po kopenhaskiej zaczyna umierać.Założycielka wogóle się nie wpisuje może uliczka_7 jak wróci coś napisze.No takie jest to nasze życie ina_21 jest dużo radości a jeszcze więcej smutku ale życie i tak toczy się dalej i tego nie zmienimy.Nie stosowałam diety w poprzednim tygodniu jakoś po tym co napisałaś nie mogłam znaleść motywacji,chcę od jutra zacząć dietę którą podałam na tym forum na stronie drugiej ( 5 kg w ciągu 5 dni ) zobaczę jak wytrzymam i napiszę ci jakie rezultaty będą.Trzymaj się inuś i jak będziesz mogła to wpisz coś tutaj.Pozdro od kaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu - ja od rana jestem na kawie. wystartowałam z kopenhaska i dam rade. zobacze jak bede sie czuła po tygodniu. jesli wszystko bedzie ok to podtrzymam ja do konca czyli w sumie 2 tygodnie. wczoraj gdy rozmawiałam z moim chłopakiem wkręcił sie temat dzidzi. Oboje czujemy sie gotowi na rodzicielstwo. jedyne co nas powstrzymuje to moje studia. skoncze studia, pobierzemy sie i zaczniemy starania o dzieciątko. chciałabym do tego czasu na spokojnie i bezpiecznie (tzn nie nadszarpując zdrowia) dotrzec do swojej starej nizszej wagi zeby zachodzac w ciaze moc byc spokojna ze nie bede miala po ciazy do zrzucenia 30 kilogramow. na pewno wiesz o czym mowie bo masz dzieciatko i tez mialas pewno jakies malutkie obawy jak wrócisz do linii i formy po ciazy. u mnie wszystko ok. siedze teraz nad moja magisterka. trzeba mi to cholerstwo jakos spłodzic i wreszcie \"uwolnic sie\" ze studiow, zaczac zyc normalnie - zalozyc rodzine... teraz po tym smutku po pogrzebie mojego przyszłego-niedoszłego teścia jesazcze macniej zapragnelismy załozyć rodzine - szczesliwa z dziecmi. ale sie rozpisałam. pewno znow chaotycznego (nie jestem pewna pisowni tego słowa;) CH czy H) posta nastrugałam.. trudno, mam nadzieje ze da sie go przeczytac. caluje Cie mocno i pozdrawiam serdecznie. ciekawe czy uliczka czy kk jeszcze sie tu zjawi..? papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się :) Wróciłam dzisiaj wczesnym rankiem. Nad morzem było pięknie, pogodnie, aktywnie. Było też niestety SMACZNIE!!!!!!!!!!!!!!!!! Stołówka, jedzonko nawet niezłe, popołudniowe gofry i lody(wyśmienite) . No i niestety następne 1,5 kg w górę. Ale wiecie co? Wcale sie tym nie martwię- co użyłam to użyłam:)))) Od jutra wracam do pracy,koniec roku szkolnego to gorący sezon, więc i czasu na rozpustę będzie mniej! Przechodzę na warzywa i owoce oraz nabiał- do 4 lipca muszę zrzucić ze 2 kg. Pozdrawiam wszystkie babeczki serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uliczka - witaj na forum. pozdrowienia. ja wczoraj wazyłam sie u kolezanki i waga stoi (mimo nie pilnowania co jem) dzis jednak wystartowałam sobie znow z dk. bede kontrolowac swoje samopoczucie. buziak.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_34
Witajcie dziewczyny ,miło jak jesteście dobrze jak ina waga ci stoi w miejscu.Uliczko masz racje co to te 1,5 kg co użyłas to użyłaś i tego ci nikt nie odbierze.Ina cieszę się,że masz takie plany rodzinne,gdyż rodzina to jest zawsze to co trzyma nas i w szczęściu i nieszczęściu i ma sie poprostu dla kogo żyć.Jeżeli chodzi o wagę to w ciąży ważyłam pod koniec 54 kg i długo miałam wszystko w normie.Moje ukochane słodkości tak mnie doprowadziły ,że teraz to mam 10 kg do zrzucenia (po kopenhaskiej do dziś wróciło mi 3 kg).Miałam od dziś zacząć tą dietę ale tak mi wypadło i jej nie zaczęłam. Uliczko to pewnie jesteś opalona jak mulatka,piękna ta morska opalenizna,ja wyjeżdzam po 15 lipca w góry a tu waga za duza:):):);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIU!! jesli wejdziesz jeszcze dzis na forum to odezwij sie. u mnie ok w miare, tylko czasem mam napady obzarstwa gdy jestem zdenerwowana a czasem nic nie moge przełknąć...... tym razem wrzucałam w siebie co miałam pod reka dzis od rana... :/ :( mam wnerwa na pisanie tej mojej durnej magisterki i tesknota za moich ukochanym mnie zzera......... moj chlopak wlasnie do mnie dzwonil i pytał jak mi idzie praca bo jesli bede w miare dobrze stała z jej pisaniem to 22ego chciałby zabrac mnie na kilka dni nad morze.................... oł majjjjjj........ fajnie ale przede mna jeszcze tyle pisania i juz mnie nerwy powoli zaczynaja zjadac i do tego wszystkiego moja waga skoczyła o 2 kg...:(:(:(:(:(:( od poniedziałku obiecywałam sobie samej ze wystartuje z DK ale ze nie miałam kompanki to jakos tak zamiary te spelzły na niczym... zatem.... moje pytanie do Ciebie.... (jesli kto inny ma ochote sie przyłączyć to zapraszam) STARTUJEMY OD KUTRA Z \"DK\"?? TO TYLKO 13 DNI:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj- ruch marny na tym naszym forum!!!!!! Niestety ina_21 nie biorę się na razie za DK choć przyznam miałam wielką ochotę. Nie mam jakoś ani siły ani chęci. A tak wogóle to zgasł mój zapał do odchudzania- jak zwykle zresztą. Staram się po prostu jeść ostrożnie zeby nie przytyć i utrzymać wagę obecną. Za 3 tygodnie jadę do Turcji na wakacje- full wypas w hotelu więc i tak przytyję- to mam jak w banku. Stwierdziłam więc, że odchudzać będę się po powrocie. Wtedy na pewno zabiorę sie za DK!!!!!!!!!! Pozdrawiam serdecznie i życzę ci żebyś jak najprędzej uporała się z praca i jedźcie z chłopakiem nad morze!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!! Wracam do świata żywych i beztroskich po kilku tygodniach okrutnych katuszy!!!! Mam nadzieję, że większość kłopotów mam już za sobą, choć okaże to się w praniu!!!! Przepraszam że nic nie pisałam, ale nie chciałam wciągać was w moje problemy!!!! Moja waga???? Jakoś się trzyma, bo nie bardzo mam ochotę na jedzenie... Aerobik też nie zawsze wychodzi, bo i czasu i sil mi braknie... Teraz będzie już lepiej!!!!!!!!! Całuski!!!!!!!!!!! WYBACZCIE PROSZĘ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×