JESTEM W CIĄŻY Z KOCHANKIEM.

zaszłam w ciąże z kochankiem. Nie wiem co robić. Kocham męża choć jestem uwikłana w romans. Z mężem mamy jedno dziecko. Kochanek nie jest mi obojętny, chyba też go kocham. Jeżeli z nim zostanę, zranię chyba śmiertelnie mojego męża i nasze dziecko. Jeżeli wybiorę męża, cierpiał będzie kochanek. Nie mam pojęcia jakich dokonać wyborów!

puszczałaś się to masz.rozwiedź się z mężem i rozbij swojemu dziecku dom.

Oceniać to łatwo nie? A samemu na tyłku siedzieć to ok. Kobieta ma problem łachu.

Boshe kobieto! zastanów się czy tak naprawdę \"kochasz\" ich obu - a nie czy chcesz mieć męża czyli bezpieczeństwo, przyzwyczajenie i równocześnie dreszcz emocji i nowości od kochanka miałam w życiu paru facetów, ale jak sie naprawdę zakochałam to od innych mężczyzn niż moje kochanie mnie odrzuca... tak po prostu!

zapewniam Cię, że kochanek nie będzie cierpiał :) - znajdzie sobie inną niebawem :P cierpieć będzie dziecko to które masz w brzuchu i to które już masz w domu. mąż prawdopodobnie Cie porzuci - i słusznie :( - więc masz problem teraz wielki jak w domu pełnym miłości wychować potomstwo - bo przexcież takiego domu swojemu potomstwu niestety nie stworzyłaś :O

Zawsze ktos będzie cierpiał. zrób tak, aby było jak najmniej poszkodowanych. Jak zostaniesz z męzem: 1. Ty będziesz nieszczęsliwa. 2. Twój mąz bedzie nieszczęsliwy 3. Twój kochanek bedzie nieszczesliwy 4. Twoje nienarodzone dziecko bedzie bez Ojca. Jak odejdziesz. 1. Twój maz bedzie nieszczęliwy. 2. Twoje dziecko z męzem - na poczatku także.

a co myslalas wchodzac zonatemu do lozka ? masz to co chcialas ? jestem kurwa masz to na czole

aborcia .. jesli jeszcze nie jest za pozno.

daj spokoj tej rodzinie sama jestes winna , zonaty facet ma swoja rodzine bylas do lozka , wiedzialas o tym

lachudra - pomyliłaś topiki ;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3471286

ale mąż moze walczyc o dziecko!! jestes bardzo pewna siebie ale jednoczesnie sama jestes dzieckiem mam nadzieje ze bedziesz szczera wobec męża i zostawisz go a dziecko dasz na wychowanie ojcu bo dziecku nie dasz dobrego przykładu... duze prawdopodobienstwo ze w przyszłosci bedzie zdradzał zonę bo mama dału mu taki przykład...najlepiej odejdz od męża i dziecka przeciez z kochankiem bedziesz miec kolejne a w zyciu wiadomo nie mozna miec wszystkiego a zadosc uczynienie męzowi sie należy.

jak orzekną rozwód z twojej winy, a twój rosnący brzuch jest wystarczającym dowodem na tę winę, to szanse męża na uzyskanie praw do dziecka mocno wzrosną. nie cwaniakuj :O

kochanke to byscie zjechaly go gorzej niz psa, francowate hipokrytki :O

a może mąż jest frajerem? przecież nie szukała kochanka bez powodu, he?

powinna kierować się przedewszystkim siła swych uczuć i wybrać tego którego bardziej kocha i ktory da jej lepsza przyszlosc. wcale nie wiadomo czy sąd ja obciążyłby za wina rozpodu ałzeństwa. powinna walczyć o zostawienie jej opieki nad dzieckiem, dziecko potrzebuje matki!

chyba bardziej kocham kochanka, jest fajniejszy, bardziej zaradny, ma bardziej radosne usposobienie. kocham też moje dziecko, i gdyby zostałoby z ojcem, bardzo bym za nim tęskniła, ponadto wiem, iż mąż nie da sobie rady sam z dzieckiem, napewno by sie starał, by pokazać ze potrafi, ale to by mu sie nie udało. i działoby sie to ze szkodą dla dziecka. W moim nowym związku moja ćorka miałaby ciepło rodzinne, troske, dobre zaplecze materialne. Przecież mogłaby spotykac się ze swym ojcem, nie robiłabym żadnych przeszkód.

elika rozwalilas rodzine!!!!!!!! nie masz glosu

ale to dziecko, które urodze tez potrzebuje rodziny, a wątpie żeby mąz chciał wychowywać nie swoje dziecko, a ponadto kochanek też by nie chciał, by jakiś inny facet wychowywał jego dziecko. Trudna sprawa.

kobieto! powinien cie poszczuc psami zarowno mąż jak i kochanek!!! brzydze sie tobą!

usun te ciaze czym predzej i wracaj dzo dziecka i meza!

najlatwije jest oskarzac i potepiac. napewno byla jakas przyczyna ze wziela sobie kochanka pokochala go, i trudno maz musi ja stracic. Mogl sie troszczyc o swoje małzeństwo.

wlasnie, nie zawsze mona tylko potepiac, nic nie dzieje sie bez przyzcyny, kazdy sprawa jest inna, kazdy czlowiek jest inny, ale tak na serio ma dziewczyna problem.

sama sobie ten problem sprawila! z takich postepkow zawsze wynikaja problemy, ktore sprowadzaja cierpienie.

A to plaga jakas ? :O Fuuujjj

a niby za co sie kocha? przecież za to jaki ktoś jest, czyli za coś!

Jak dorosniesz to dowiesz sie ze kocha sie POMIMO czegos a nie za COS

związałam się z kochankiem, bo w małzeństwie czułam niedosyt. chciałam przeżyc coś nowego coś porywającego i wzruszającego, i on to właśnie sprawił. maz jest dobrym czlowiekiem, ale stawał sie powoli nudny, taki jakis zamyslony, czesto nieobecny myslami, z wieloma sprawami sobie nie radził, zycie go chyba przerosło... ja nie chciałam zyc w monotoni zycia codziennego.

do nr11 to ty chyba zyjesz dziecinnymi idealami kocham mojego partnera za to jaki jest, a nie za to jaki nie jest gdyby był inny pewnie bym go nie kochała!

Elika a ile Ty masz lat ? Powiem Ci tylko tyle .Jak stracisz to zrozumiesz i gorzeko oj gorzko zaplaczesz . Powodzenia .