Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Daga, a o ktorej rano Miska wstaje? Bo byc moze cos w tym jest. Julka wstale o 7:30 -8:00 i klade ja o 12:30 i faktycznie przesypia te 2-3 godziny. I tez kolo 11 :30 jest juz zmeczona, ale wtedy spacerek czy jakis inna rozrywka i szybko jej przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka wstaje 7.00-7.30 i już ok. 11.00 ledwo patrzy na oczy. Spacer wtedy działa na nią tak usypiająco, ze już przy zakładaniu czapki podsypia....spróbuje ją dla próby choć pół godziny przetrzymać, może coś pomoże... kurcze, coś Miśka dostała suchej skóry, aż jej się troszkę z piętek łuszczy...nie było Oilatum soft i kupiłam do kąpieli Balneum, czyżby to to? bo już mi chodzi po głowie, ze to te okruszki chleba tak działają i ze to jakis objaw celiakii:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, nie przejmuj sie, to na pewno od zmiany emulsji, my mozemy uzywac tez tylko oilatum. A co do obaw o celiakie to ja tez przez te kupy bylam juz mocno zestresowana czy to aby nie to, ale na szczescie przeszlo. I tak chyba juz do konca zycia w stresie...w obawie o dzieciaczki:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym-tak jak niedawno napisala Dulka-do jednego objawu pasuje 50% chorob, wiec nie ma co sie zadreczac i wyszukiwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skyla1983
Witajcie ,no i Daga wykrakałaś :( Dzisiaj katastrofa ,ale nie ulewaniem tylko ewidętnie boli ją brzuszek,pół nocy się prężyła aby kupke zrobić to w koncu po płaczu okropnym dałam jej czopka,poszła kupka pierwsza twarda w kuleczkach a potem sama woda i mnóstwo bąków i Oliwcia cały czas parła i parła a już chyba nic kupki nie było w jelitkach bo nic nie leciało nawet bąki a ona nie chciała się przestać napinać i tak strasznie płakała.Dałam jej czopka przeciwbólowego i chyba jej pomogło bo przestała płakać i usypia w łóżeczku . Pierwszy raz coś takiego było,wczoraj dałam jej znowu rybke z dynią i chyba przez to bo tylko to zjadła i mleko oczywiście. Acha i jak tylko ją wziełam na ręce to był płacz ,jak leżała sobie lub siedziałą wszystko ok.Chyba naciskałam jej brzuszek po prostu trzymając ją ,myślałam że moze ją troszkę po kołysze na rączkach to uśnie i się uspokoi ,jednak nie chciała tylko w łóżeczku się uspokoiła na poduni leząc.Więc wnioskuje z jej zachowania że raczej ten płacz to nie przez refluks i na pewno jej jedzenie nie podchodzi ,bo inaczej by chciała być na rękach jak do tej pory . ALe narobiłam ,głupia ze mnie matka ,przeze mnie teraz dziecko cierpi , Mam już tego wszystkiego dosyć ,tych alergii,refluksów i innego dziadostwa. To jest takie wredne żeby takie cudenka jak nasze dzieciaczki musiały tak się męczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, ale nie taką jazde miałam na myśli, tylko stopniowy wzrost refluksu:-( a to wygląda jakby, cholera, ryba Jej zaszkodziła? chyba, ze eddafi napisze, jak wyglądał u Igora sprawa po jabłku (moze u Was to jabłko i winogron (bo Miśka natychmiast na 1 gronko reaguje, ale ulewaniem, kwasnymi kupami itd)? nie dojdziesz...takie objawy jak piszesz mieliśmy po podaniu kawałka brzoskwini w lecie (sypana była?) i też dopiero paracetamol puścił. a chlebek podajesz? bo my robimy próbę nr 4 i mam całe portki strachu, jakaś apatyczna mi się wydaje i wpatruję się w Nią, jak reaguje na ten gluten...oczywiście wydaje mi sie, ze kupy są większych gabarytów,ona ma mniejszy apetyt, zahamowała na wadze itd itd...normalnie łeb nie pracuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dulka, ja jeszcze w sprawie tego spania... poczytałam co nieco i chyba nie jest aż tak źle z naszymi Bączkami. W 14-15 miesiącu wiele mam deklaruje, ze śpią w sumie 12-14 godzin na dobę. O której Szymek zasypia (bo budzi się jak pamiętam juz o 6.00)? Miśka kładziona jest ok. 19.15-19.30 a śpi od 20.00 do 7.00 (sporadycznie do 8.00) plus te 1,5 godziny w dzień tj. ok. 12,5-13 godzin a wiec podobno standard!! Jak rozmawiałam w lecie z babcią chłopczyka, wówczas 14 mies. co spał 3 godziny w dzień, to okazało się, że usypia o 21.00, a ta drzemka w dzień to też jak u Miśki, ze co ok. 40-50 min. się rozbudza i trzeba dolulać, zeby pospał te 3 godz. U nas udaje się ją tylko raz dolulać i dlatego wychodzi 1,5 godz. Wasze też śpia z taką przerwą kilku sek.? czy to jest kamienny sen całą drzemkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh...dziewczyny...refluks w porównaniu z dorastającą młodzieżą,to bułka z masłem:(dwa kozły i cap trzeci,to dopiero armageddon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo Igor to jeszcze koźlątko,choć zalążki różków już widoczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ,no apogeum dzisiaj jakieś ale szczerze nie wydaje mi się zeby to był refluks ,ona cały czas sie tak pręzy jak na kupke i jak puści bąka to ulga na moment.Normalnie podobnie się zachowywała jak była na mleku zwykłym przy nietolerancji laktozy .Usneła mi na rękach ,ale musiała nią delikatnie potrząsać to się uspokoiła ,kołysania nie chciałą.Wsumie masowałam tym sposobem jej brzuszek . Padam na twarz a tata Oliwci sobie śpi i w dupie wszystko mi .A ja głupia mu prace na studia po nacach pisałam.Koniec od dzisiaj ,oczekuje odemnie nie wiadomo czego sam od siebie nic nie daje . Mam nadzieje tylko że to coś u Oliwci to nie żaden wirus .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wirus na pewno nie - wtedy leci na 2 baty i z pupy po prostu woda ze śluzem! musiało jej zaszkodzić, na coś jej uk. pokarmowy nie jest gotowy. pamiętam, ze tak Eddafi opisywała podrażnienie jelit Igorowi jabłkiem. u nas tak zrobiła brzoskwinia. Po prostu (albo aż) ból brzuszka!! na pewno już będzie to puszczać, jutro będzie ok. a z facetami tak jest, niestety, ze to na nas spoczywa 80% obowiązków:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Co do dalszych planów macierzyńskich na mojej liście ZA jest jako pierwsze i NAJważniejsze - nie chcę żeby synek był jedynakiem i miał rodzeństwo i nie chcę mając te 40-kilka lat pomyśleć, że już za późno a jak chociaż dwoje dzieci to nawet święta są takie inne - weselsze, gwar dziecięcy itd. potem jedno może liczyć na drugie itd. ale jak będzie to zobaczymy. Szymko jest wyczekany i wystarany, więc powinniśmy "kuć żelazo póki gorące" ale najwcześniej za rok, a najlepiej byłoby za półtora :) Co do spania w dzień to u nas nie ma mowy żeby przetrzymać Szymka do tej 12. On po 10 robi sie baaardzo marudny i nie ma szans męczyć jego (i siebie) dłużej. Zazwyczaj zasypia ok.10.30. Jak raz zasnął o 11.20 to i tak wstał po niecałej godz. Ja lubię jak śpi 1g.20min. 2 godz to b.rzadka rzadkość haha. Bywa tylko 40 min... Ostatnio jest marudny, najbardziej po 16, a po kaszce o 18 często odżywa. Dziś tak było, ale walnął mega kupę i trzeba było go wykąpać od razu :) więc jak zwykle kąpiel ok.18.30 i odłożyłam go śpiącego do łóżeczka o 19. śpi do 6-7. Często budzi sie np.6.20 i potem przez pół godz. sobie śpiewa :) potem go nie słychać , więc albo leży spokojnie albo sie jeszcze zdrzemnie i ok.7 juz trzeba wstać. Dziś w nocy było kiepsko bo pobudka przed 23, potem 3, potem 6 mąż przyniósł go do nas, kimnął 15 min. i zaczął walać się po łóżku i trzeba było wstać :) Ogólnie sen nocny to ok.11-11.5godz plus 1-1,20 w dzień więc wychodzi ok.12,5godz. w porywach do 13 :) skayla - może to przez rybę? Albo taki zbieg okoliczności? Jak teraz się czuje Twoje maleństwo? Mam nadz.że już lepiej eddafi - "oł maj Gad" - nie strasz nas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skayla - a co do facetów to są tacy którzy dużo sie zajmują dziećmi ale mojemu to zazwyczaj trzeba powiedzieć żeby przyszedł i się zajął, bo jak nie powiem to on się nie domyśli... Albo po pracy zaśnie na dywanie i ja sie bawię z synkiem a po kąpieli odżywa i siedzi długo na kompie. Chociaż jak wróciliśmy z Szymciem ze szpitala to kazał mi iść spać, sam się zajmował małym i mi do piersi przynosił w nocy. Ale kiedy to było - dawno i krótko :) Im Szymek starszy tym lepiej się rozumieją i myślę, że jak Szymko będzie starszy-2-3 latka to jeszcze wiecej będą mieli wspólnych tematów. Facetom trzeba pokazać palcem co i jak i najlepiej powtórzyć to sto razy to wtedy coś zrobią. A jak powtarzasz to jesteś zrzędą (a dzieki komu 0 właśnie dzięki nim...) a jak nie powtórzysz to lepiej od razu zrób to sama bo zapomni albo się nie domyśli ech :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam te same przemyślenia w kwestii ojcostwa, co Ty Dulka, i tez u nas na początku było ekstra, normalnie związek partnerski, a teraz nie uśpi, nie wykąpie, owszem-ugotuje, nakarmi, pobawi się itp. jak powiem i dokładnie poinstruuje i jeszcze przypomnę:-( i też w to wierzę ogromnie, ze jak Michalina będzie taka np.przedszkolna to będę miała z męża więcej pożytku, bo poczyta, poopowiada Jej itp. W pełni też oddałaś moje przemyślenia, co do konieczności posiadania więcej niz jednego potomka. Ale jak widać po moim nicku, zegar tyka, oj tyka...wiec mam jakieś 2 lata, żeby nie paść potem ze strachu o wady genetyczne (choć i tak będę się bać) a tak jak pisałam, póki co mój małżonek uważa, ze nigdy więcej dzieci. Rozwala mnie to, bo to chyba ja powinnam czuć się bardziej wyczerpana;-) ale On jest jedynak i to wiele tłumaczy;-P kurcze, Miśka jest taka niedobra od dwóch dni, ze szok - mega niecierpliwa, histeryczna, jakaś taka nieswoja, bardziej milcząca. W nocy dzisiaj przeszła samą siebie - tak się jeszcze nie tarzała po łóżeczku, wzięliśmy Ją do siebie, to 8 razy spomiędzy naszych nóg Ją zabierałam, aż sie tak potrafiła wzdrygnąć przez sen (jak dorosły przy braku magnezu, że tak szarpnie mięśniami). Oczywiście chory umysł podpowiada mi - "rozdrażnienie od glutenu", ale ostatkiem sił wierzę, że jakieś niezidentyfikowane zęby lub skok rozwojowy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś przetrzymałam Szymka ze spaniem i zasnął po 12 i tak jak myślałam nie ma to sensu bo wstał po godz. i 15 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadz.że jutro Szymek zaśnie jak zwykle bo dziś spał i tak tyle co zawsze a wieczorem nie mogłam go ubrać po kąpieli bo się przekręcał na brzuch i zanim zasnął to płakał. Także lepiej na siłę nie kombinować... Wcześniejsza drzemka pozwala później gdzieś wyjść itd. Kurcze, naprawdę mam nadz.że jutro wrócimy do normy... daga - spokojnie obserwuj córcię przy tym glutenie ale pamiętaj że nie wszystko można jemu przypisać. My przedwczoraj jedliśmy po raz pierwszy kakao - mleczny deserek czekoladowy Nestle. Podałam mimo, że te plamy na skórze nie zeszły do końca. Następne w kolejce - mandarynki i miód. No i powinnam zacząć dawać to co my jemy np.na obiad. Tzn.z przyprawami czy pieczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też przetrzymałam na próbę i też to nic nie dało, spała 1,5 godz. i już....musi więc być jak jest! odrobinę kakaa też chciałbym jutro podać do budyniu z mąki ziemniaczanej. o mandarynkach to nawet nie myslę, bo my jeszcze musimy za jakis czas surowe owoce próbować, a potem na normalne mleko przestawić. ale to ostatnie póki co czarno widzę - trochę masła lub jogurt - zielone kupy i refluks (a kozie jogurty spokojnie przechodzą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skayla - też się zastanawiałam jak Wasza wizyta u kardiologa... daga - jak widać dzieci są mądrzejsze od rodziców i nic na siłę ;) julka - zapomniałam pogratulować małej Julce tego że już chodzi! Z mlekiem poczekaj, podobno próby wprowadzenia robi się nie częściej niż co 6 m-cy a nawet po roku od poprzedniej nieudanej ekspozycji na alergen. Spróbuj z różnymi owocami ze słoiczków, świeżymi bananami, a potem surowizna. Moje dziecko ma monotonny jadłospis. Jak daję coś nowego np. kanapeczki to po kilku kęsach mu sie nudzi i tyle jedzenia. Żucie zjmuje długo, on sie niecierpliwi siedzeniem w krzesełku itd. Jemy rano i wieczorem kaszkę (glutenową lub nie), na II śn. jogurt lub owoce, potem gotowana zupka bez mięska i/lub obiadek mięsny (słoiczek), później jakaś przekąska - ciasteczka, banan itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny niestety do kardiologa nie dotarłysmy,Oliwcia przez ten brzuszek wogóle nie dała się zapakowac do auta ,jak tylko ją posadziłam w fotelik był straszny krzyk i mi się zaniosła ,kolejne próby tez spełzły na niczym . Zadzwoniłam i przepisałam nas za 2 tygodnie. Dziewczyny ja się tak nad tym refluksem zastanwiałam ,i czy te nasze dzieciaczki to mają refluks fizjologiczny czy już patologiczny albo chorobe refluksową? U nas zaczeła ulewac znowu i odbija po kilkanaście razy po jedzeniu ,jest niespokojna . Pewnie ten wzmozony refluks potrwa dwa tygodnie i znowu bedzie spokój. Jestem ciekawa czy ślinienie sie obfite i wkładnie wszystkiego do buzi znowu to przez zęby czy przez refluks ,a jak to drugie to dlaczego wystepuje wzmozone ślinienie ? Mała juz ma dwie jedynki na dole ,to jakie teraz żeby powinny wyjsc i kiedy sie u Waszych maluszków pojawiły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skayla - dał się Oliwce we znaki ten brzuszek :( Książkowa kolejność wyrzynania się ząbków to dolne jedynki, potem górne jedynki, potem dwójki, nast.czwórki a dopiero po nich "3". Jednak u nas górne jedynki wyszły po górnych dwójkach, więc przez jakiś czas Szymko wyglądał jak wilkołak lub jak kto woli - kasownik :D U nas dziś drzemka była jak zwykle przed 11 i trwała jak zwykle 1 godz.15min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorową porą ,ja jednak uważam że to znowu żęby idą,ulewa barzo i to jej przeszkadza i dokucza ,ale wydaje mi się że refluks przez ząbkownie się wzmozył i chyba osiągnął maksimum bo jeszcze nigdy Oliwcia nie była ąż tak niespokojna i płaczliwa. Wnioskuje że żeby bo zaobserwowałam następujace objawy :wszystko do buzi i robi to bardzo nerwowo -ponadto jak coś gryzie lub masuje sobie dziąsła to nagle zaczyna płakać -czyli podrażniła sobie dziąsła.po drugie -smoczeki be ,nic nie chce ssac,ale jak jest głodna to po żelu na dziąsła zje butle ,a po trzecie po paracetamolu się uspokoiła . Więć chyba to zęby co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, szczerze Ci powiem, ze chociaż moje dziecko ma 8 zębów, nigdy nie wiem, czy to ślinienie i wsadzanie rąk do gardła to zęby czy refluks. Ja już na tym etapie refluks poznaję raczej po kwaśnym zapachu kup, białym języku ciągle wywalonym i podtykaniu się kanalików ocznych aż jej oczy łzawią jak ulewa do nosa. Do tego wtedy podkichuje i pokasłuje po odbiciu. U nas na zęby pomaga jedynie Camilia albo Viburcol (oczywiście paracetamol też). Dentinox mam wrażenie ze nic nie pomagał. zreszta od moich pierwszych przypuszczeń, ze coś się w dziasłach dzieje do pewnosci, ze to ząb mija zawsze ok. 4 tyg. i nigdy nie wiem, aż nie zobaczę białego kiełka, czy to ząb czy refluks.... Powinna jej teraz pójść góra. U nas na raz wyszły wszystkie 4 przednie górne, ale to dopiero 2 miesiące po dolnych jedynkach. Ostatnio są już na wierzchu całe dolne czwórki. i tak Misia ma 8 zębów - ale nie tak książkowo (bo gdzie są dolne dwójki?). Dulka, z bananem surowym jedziemy już kilka miesięcy i to jedyna nasza surowizna. Dzisiaj tydzień po wprowadzeniu chleba, jeszcze ok. 2 tygodnie i będę mieć jasność sprawy. Póki co Miśka stoi na tym 10,7 kg jak zaczarowana - więc mam nową wizję - zahamowanie wagi od glutenu;-) my też mamy monodietę. Na kolacje i śniadanie kasza, na 2 śniadanie kanapki wchodzą opornie tak jak Szymkowi - nuda, więc albo banan sam lub z amarantusem, albo kisiel z owocami z kompotu lub sokiem, albo jogurt kozi, albo budyń. Misia je często kisiel (budyń), bo słyszałam, ze to dobrze i łagodnie robi na przełyk, jeśli dziecko ulewa kwasami. Potem zupa z mięsem lub żółtkiem, potem 2. danie mięsne lub bez i przegryzka - biszkopty, chlebek lub owoce, banan jak nie było rano. I w nocy (ok. 4) pije 210 mleka z nutritonem. i właściwie to ciągle je to samo, tylko składem zup i 2. dań mielę. Mam przepis na placuszki z Sinlacu, to jakiś inny pomysł na 2. śniadanie. wypróbuję i jak będzie ok to się podzielę dla zainteresowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rezygnacja z pepti i wprowadzenie laktozy, to na pewno będzie ostatnia rzecz jaka zrobimy i dopiero jak nam lek. pozwoli. Marzę sobie, ze jakby załapała z glutenem, to potem spróbuję z surowymi (albo słoiczkowymi) owocami np. do kisielu czy kaszki na początek. Ale to dalekie plany, bo póki co zauważyłam, że np. pomidorowy przecier nasila jej refluks, a co dopiero surowizna:-( Próbuję natomiast z cielęcina, bo lek. mówiła, ze nowa szkoła nie widzi związku między alergia na laktozę a mięsem od krowy. Na 2. śniadanie wiec Miśka jada niekiedy też 2 parówki z Gerbera (nota bene papierowe ohydztwo), a zupkę z cielęciną jadła dopiero raz i nie wiem, spróbuję po glutenie.... A nadal Dulka gotujesz na warzywnym wywarze?, bo my tak. nie wprowadziłam jeszcze mięsnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ze snem szarpnęła się dzisiaj tatusiowi 1,5 godz. ale to na spacerze w wózku. A w domu standard spi 1,10 h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja córcia to chyba ma juz patologiczny, bo 14 miesięcy refluksu to raczej nie fizjologia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u nas bez zmian ,ulewa czkawki,niespokojna . Kupka wogóle jakąs dziwna cała żołta ale to pewnie po marchewce i było w niej też coś całkowicie białego .Może to resztki po wczorajszym czopku przeciwbólowym.Nie wiem . Kupa zadka ,kwaśna i duuuużżżżżżżżżżżżżżaaaa. Ja myślałam że te nasze dzieciaki po prostu mają zwieracz nie rozwiniety i dlatego jedzenie się cofa, A to ten refluks to cała masa problemów z układem pokarmowym Ten gastrolog u którego byłam to właśnie gadał coś o tym zwieraczu . Konowały ci lekarze i tyle . Mam już dość .Tak mi jej szkoda i nie mogę patrzeć jak Oliwcia się męczy .Jeszcze podrapała się po twarzy aż do krwi.Ona tsk robi jak ją coś boli albo dokucza .Łapie się wtedy za uszka ,włoski ,potrawi ręce na bużce zaciskać lub trzeć bardzo oczy . A na dwór nie mam mowy abyśmy wyszły bo jest płacz odrazu . Nie wiem co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skayla! mój Igor tak miał,jak go jabłkiem uraczyłam,było dość dawno,ale pamiętam,że ciągnęło się baaaardzo długo:(,ból brzuszka,prężenie,kwaśne,rzadkie kupy i płacz,i ulewanie no jednym słowem masakra!od tamtej pory nie daję żadnych soków,owoców,czasem tylko skuszę się na odrobinę moreli,jak młody ma zaparcia,a tak to absolutnie nic! Problem naszych dzieci,to nie tylko zwieracz,ale także nadprodukcja kwasów,no i to jest właśnie kwaśny refluks,nie fizjologiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ja uważam że nie można wszystkiego wiązać z refluksem. Na pewno nasze dzieci z Tego wyrosną. Jedne szybciej inne później, ale wyrosną! Dziś mój synek o 5 rano zbudził się z takim płaczem-krzykiem że nie można go było uspokoić, przestawał na chwilę i znów zaczynał płakać. W końcu dostał komórkę do rączki, położyliśmy go między nami, wtulił się w tatusia i jeszcze pospał 1,5 godz. Wyglądało tak jakby mu się coś przyśniło... My używamy dentinoxu, wydaje mi się że pomaga, Viburcol dałam 2 razy na noc i nie pomógł, kamilię stosowaliśmy, nie wiem sama czy działała... Po tym jak posmaruję dentinoxem Szymek często się uspokaja, ale mam wrażenie że mu on smakuje :P. Zaczęłam już 3 tubkę ;) ale nie mam pewnosci czy teraz wychodzą zęby a smaruję mu na noc i górne i dolne dziąsła w okolicy czwórek. Pediatra zajrzy do buźki i nam powie co z tymi zębami :) daga - ja nawet nie wiem ile Szymek waży, ostatnio ważyłam go 1,5 m-ca temu i było 10,2 kg. W nast.tyg.szczepienie odra-świnka-różyczka i zaległy bilans. Boję się tego szczepienia. Podobno nawet 2 tyg. później mogą wyst.objawy poszczepienne, wiecie coś na ten temat? Zupy nadal na warzywach. Pytałam lekarza (dobrego, pana prof. :) ) i mówił że generalnie zupy na wywarze mięsnym są niezdrowe, więc my zostajemy narazie przy warzywach. Czytałam że po 3 r.ż.można podać zupkę ugotowaną na mięsku skayla - u Was zęby wpływają na pogorszenie refluksu, bo dziecko mocno się ślini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×