Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość TygrysekKasi
Witam serdecznie.Chciałabym dołączyć do was drogie kobietki, bo już czasami wydaje mi się, że to się nie skończy.Mam 4 miesięcznego synka Miłosza. Przez 2,5 miesiąca karmiłam go piersią.To były najcudowniejsze chwile dla mnie.Przez pierwsze tygodnie sporadycznie zdarzyło juz się ulał. Potem coraz częściej ulewał i się zaczęło.Nie jedz tego ,tamtego bo pewnie mały tego nie toleruje. Zostałam przy gotowanym kurczaku i indyk, płatki owsiane, pieczonym jabłka. Chudłam w oczach ale tak bardzo chciałam go karmić, że zrobiła bym wszystko.Najgorsze były ulewania nosem i buzią.To się najczęściej zdarzało nocą na spanie. Nagle się kręcił i jakby zaczynał się dusić ja go szybko na ramię buzia w dół lub do odbicia i chlubą. Płacz nie miłosierny bo nos zapchany mlekiem.Raz nawet pogotowie wezwała, bo źle to wyglądało.Straszne chwile.Dałam sobie wmówić, że to przez moje mleko.Že mu szkodzi i dostał nutramigen.Niestety wcale mu nie przeszło.Dostaliśmy się do szpitala na gastrolog ie. Okazało się, że daje mu za duże porcje mleka.Ustawili mi przy wadze 5400, 4 porcje po 100 ml co trzy godziny i 2 porcje po 120 ml, co 5 godzin w nocy.Mleczko oczywiście zagęszaczać nutritonem, gastrotuss i robiony proszek ranigast.I było lepiej tak przez 2 tyg.A od wczoraj znów gorzej.Ulał parę razy, co chwilkę mu się podnosi, dużo płacze.Po każdym karmieniu ryk.Nie mam pojęcia dlaczego znów jest gorzej.Wczoraj dałam mu 30 ml a dziś 40 ml zagęszczanej herbatki koperkowej? Czy to może być z tego? Ale się rozpisałem. Acha i powiem tak malutki ogólnie dużo płacze.Objeździliśmy juz 13 lekarzy i nikt nie pomógł.Gastrolożka na prywatnej wizycie, miałam wrażenie, że się z nas po trochu śmieje.Powiedziała, że to wszystko fizjologia.A ja się boję go samego na chwile w wózku zostawić, żeby się nie zachłyśnoł prawie.Raz mu się zdarzyło(prawie byliśmy z mężem przy nim) taki bezdech.Leży w łóżeczku, wesoły, wierzą nóżkami i nagle bez ruchu, zrobił się czerwony na buzi. Mąż go szybko też przez rękę buzią do podłogi i po klepka go po plecach, wtedy odzyskał oddech i zaczął płakać. Czasami mnie to przerasta, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
Czy przy refluks ie jest tak, że są super dni bez ulewał, a potem znów jest gorzej? Ja myślałam, że już mamy to za sobą ale chyba się myliłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
Teraz dwa dni pod rząd mieliśmy takie sytuacje.Cały dzień ok, a po karmieniu popołudniowym , mały odbił i pospał.Przed wieczorną kąpielą jeszcze go posadziłam sobie na kolanach i nagle chlup nosem i buzia.Tego nie ma ilościowo dużo ale jest pod mega ciśnieniem.I akcja obracanie małego buzią w dół žeby chwycił oddech.On się tego tak bardzo boi , ryk niesamowity , aż plamy mu na buzi wychodzą.Jeszcze podbijał pparę razy przy tym.Dziwne jest to, że nic nie robie inaczej, a takie rzeczy się dzieją.Żeby aż tyle łykał powietrza,.? Nie je łapczywie. I bąki wtedy też po puszcza. Przecież ja nie jestem w wiedzieć ile razy on musi odbić.Odbije raz lub dwa i go kładę po 30 min chodzenia.Jest to dla mnie tak stresująca sytuacja, że szkoda gadać. Nie jestem w stanie temu zapobiec i to jest najgorsze :( pocieszenie mnie pproszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulek_23
Oj, jaka tu pustka. Już wszystkim dzieciaczkom przeszło? My się nadal "bujamy" z tym dziadostwem. 27 Kubuś skończy 11 miesięcy. Tzn jest na pewno dużo lepiej, w sumie najgorsze co nam zostało to wieczne odbijanie i nocne masakry. tzn to sa te rzeczy które nam uprzykrzają zycie, bo poza tym oczywiście są częste, papkowate kupy, częste katary (na szczęście na nich sie na razie kończy). Ale gdyby nie te noce to bym juz nie narzekała. Niestety do 2-3 czasem 4 śpi ok a potem pobudki co 40min-1,5h a w między czasie mega wiercenie łacznie ze stawaniem na głowie, siadaniem, popłakiwaniem itp. Przewaznie jak tak się wierci to po chwili albo ida beknięcia albo bąki. Mleko nadal dostaje koło 4-5 bo wtedy sie budzi, wyje i póki mleka nie dostanie to nie zasnie. Po mleku usypia ale śpi niespokojnie i jak wstaje to pierwsze co to idą mega beknięcia jak u starego chłopa. także się męczymy. Wczoraj byłam na wizycie u gastrologa i kobieta powiedziała ze dajemu mu czas do momentu jak zacznie tak pożądnie chodzić i więcej czasu będzie spędzał na stojąco. jak do tego czasu nie minie to będzie dalsza diagnostyka. Wspominała o gastroskopii :( i o jakimś wycinku jelit :( o co chodzi? już się boję :( Ech... Je nadal super, aż za dobrze, zje wszystko i w każdej ilości a przybiera marnie. Aktualnie ma 9100. Wszystko przez niego jakby przelatywało. Kup średnio 4-5 dziennie a i 6 bywa z tym, że nie rzadkie a raczej bardziej twarde. Do tego ma anemie i dostaje żelazo. Wiec coś z wchłanianiem nie tak bo diete "żelazową' ma. Dużo jaglanki, amarantusa (codziennie), zielone warzywa itp a i tak anemia :( ech... wyżalilam się. A co u was? daga- jak u was z katarami? Wera całe wakacje spokój (choć po ospie w czerwcu się bałam) a teraz od września wciąż coś tam w tym nosie jest. Ale nic więcej z tego sie nie kluje więc choć tyle dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa... została tez pobrana krew na podstawowe alergeny- mleko krowie, jaja itp ale watpię, że coś wyjdzie w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitka18
Hej. Doskonale wiem drogie mamy, co czujecie. Moja mała rzadko chlustała mlekiem, za to miałam wrażenie, ze mleko podchodzi jej do gardła dosłownie bez przerwy. Przez 8 miesiecy męczyliśmy się z jej ciągłym rykiem, wyginaniem przy jedzeniu, słabym snem... Na początku myśleliśmy że to kolka, na która żadne lekarstwa nie działaja, a było ich całe mnóstwo. Ciągły wrzask, niechęć do przytulania, pozycji siedzącej, o leżącej już nie wspominając....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulek_23
Nitka, a jak teraz? Ile dziecko ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz Mała za tydzień kończy roczek :-) Poprawa jest ogromna. Nadal to trochę beksa, ale ciężko powiedziec czy to refluks, zãbkowanie czy taki jej charakter. Zasypia normalnie przy kołysankach, a nie jak wcześniej przy suszarce, a śpiąc nie odchyla główki mocno do tyłu, nie budzi się 5 Razy w nocy z płaczem... Dodam, że ok 6 miesiąca byłyśmy u dwoch jednych z najlepszych warszawskich gastrologòw, którzy przepisali helicid i debridat, ale bez skutku. Sytuacja zaczęła się poprAwiać jak Mała zaczęła raczkować, a jeszcze lepiej było jak stanęła na nóżki. Po kilku miesiącach oczekiwania w lutym mamy wizytę w CZD na ph-metrię-podstawowe badanie w diagnozowaniu refluksu. Czy skorzystamy, nie wiem, bo teraz nie jest to potrzebne. Po prawie roku nastaje normalność, reszta jest traumą:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A meczyliscie sie z odbijaniem? Jak z kupami i brzuszkiem? Kuba staje od 3 miesiecy a konca nie widac :( daje po 3 kroczki sam. Mam nadzieje ze jak zacznie chodzic to i u nas bedzie lepiej. Jak wygladaly noce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z odbijaniem było ok. Nasza Mała zaczęła stawiać pierwsze w połowie 11 miesiąca. Od początku była silna, tak więc chodzenie przyszło jej szybko i łatwo :). Z kupami od urodzenia do ok 8 miesiąca była tragedia... Kupa co drugi dzień najczesciej, na ogół twarde bobki prowokowane termometrem, bo same by nie wyszły -( Noce teraz są w miarę ok. Córcia budzi się ze dwa razy najcześciej nad ranem, daje jej pić, smoka do buzi i usypia. Kładziemy ją ok 21.30, śpi do 8.00-9.00. Trudno jest jej zawsze zasnąć: wierci się, siada, znowu kładzie, przyjmuje pozycje do raczkowania itp itd. Kiedyś potrafiła w nocy zerwać się usiąść i znowu położyć się spać. No i co 1.5 godz budziła sie z płaczem. Na szczęście smok załatwiał sprawę... Póki nie wypadł z buzi :-). I w spacerówce dłużej wytrzymuje. Kiedyś po paru minutach był płacz i wygięcie do tylu.... Problem jeszcze jest bo np dzisiaj ulała, czyli zwieracz w pełni nie dojrzał.... Twój Kubuś musi więcej czasu spędzać w pionie, co nastanie jak będzie doskonalil chodzenie :-). Refluks powinien przejść ok roku, ale nasz gastrolog powiedział, że może trwać nawet do 16 miesiąca życia. A Twój Kubuś jest płaczliwy, niespokojny czy tylko mocno ulewa? Jestem tu od 2 dni, wszystkich postów nie czytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulewa od poczatku malo. Cofa mu sie do gardla. Teraz jak uleje to malutko i ray na 2-3 txg. Jest maruda straszną i nerwusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza ma tak samo... Nie wiem czy to pocieszenie, ale mojej znajomej lekarz też miała dziecko z refluksem. I to z tak poważnym, że myśleli, że to padaczka. Robili nawet rezonans magnetyczny w tym kierunku. Dzieciak zraził sie do jedzenia tak, że musieli za nim biegać z łyżeczką... Minęło jak ręką odjął ok roku jak dużo czasu spędzał w pionie. Co więcej, lekarka ta powiedziała że leki na refluks zawierające omeprazol działają na niedojrzałe narządy niemowlaków jak.... Placebo:/. Nie na wszystkich, na nas właśnie tak zadziałał helicid :/ czyli nie zadziałał w ogóle:) a Kubuś miał jakieś leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leki, dieta, mniejsze ilości a częściej, noszenie przynajmniej pół godz po jedzeniu, pilnowanie odbić, układanie tak, aby główka była wyżej niż reszta ciała, zagęszczanie NUtritionem, podawanie naparów z lipy i papki z siemienia lnianego, które to pońoć pomagają przy refluksie nic nie dało.... Nic nie pomagało i to jest w tym wszystkim najgorsze ehhh. Siemię bardzo dobre rezultaty dawało jeśli chodzi o zaparcia-po nim nie było problemów z kupą. Teraz zamiast siemienia stosujemy owsiankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Identycznie u nas. Nic z tych rzeczy nie dziala :( Dzis w nocy masakra z odbijaniem. Wypil mleko po 5 na stary czas i ze 20 razy beknal przez sen do 7. Przez to sen mega niespokojny, łacznie z siadaniem :/ kiedy to sie skonczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza beka raz prawie od razu po jedzeniu. Męczyły ją, a może i nadal męczą tylko w znikomym stopniu, tzw "cofki". Wasza gastrolog ma rację mówiąc, że jak dziecko nauczy się dobrze chodzić, to problem powinien zanikać. Też czekałam , aż to się skończy najpierw 3 miesiące, potem 6, 9 i tak zleciało do prawie roku :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzpakWspak
Na youT Jerzy Zięba cz1 refluks od podstaw wystarczy obejrzeć kilka odcinków, koniecznie trzeba to posłuchać aby krzywdy nieświadomie nie zrobić!!! U nas medycyna zawiodła sama nas ratuje z koszmaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny czy miał ktoś może problem przy refluksie z aftami nawracajace u dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwasy z żołądka trafiają do buzi i robią się afty bo to podrażnia ... sok z cytryny kilka razy dziennie i wyleczyć refluksa bezpiecznie i naturalnie bez skutków ubocznych Jerzy Zięba mówi jak to zrobić na youT wpisz część pierwsza i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
Chyba nikt nie przeczytał moich niedawnych wpisów :( Dziewczyny przeczytajcie proszę i pocieszcie mnie:) wczoraj byliśmy znów u gastrologa i kategorycznie zabronił podawac jakiekolwiek owoce i soki, bo nasilają refluks. Czy wasi lekarze tez tak twierdzą? A ja już jutro chciałam startować z śliweczką ze słoiczków,bo warzywka chetnie je.Co do picia np.wody czy jakiegokolwiek płynu to oprócz mleka mam narazie nic nie podawać.Bo właśnie problem teraz taki, że wystarczą trzy łyżki wody nie zagęszczanej i za chwilę wszystko chlup z powrotem.Czy któraś z was też tak miała, że np.wodę musiała zagęszczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
Acha i poleciła mi Sinlac dodawać do warzyw, żeby były bardziej syte.A opinie czytałam okropne o tym produkcie, że tyle cukru.Podajecie go swoim maluszkom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulek_23
tygrysek- wiem co czujesz bo przechodziłam (przechodzę) to samo. u nas było o tyle inaczej, ze Kuba nigdy jakoś bardzo nie chlustał, nie krztusił się jakoś strasznie. Jemu raczej się cofało po przełyku do gardła i z powrotem. W tej kwestii więc nie pomogę ale wiem, ze część dzieci z tego forum miało tak samo. Próbowałaś zagęszczanie mleka nutritonem? Jeśli pije zwykłe mleko to zamiast nutritonu możesz podawać mleka gotowe z zagęstnikiem np. bebilon ar albo enfamil ar. jest jeszcze syrop gastrotuss bez recepty ktorego zadaniem też jest trzymanie jedzenia w żołądku, na niektóre dzieci to działało. Pytalas czy to tak jest, ze jednego dnia dobrze a drugiego gorzej- niestety tak i chyba żadnej z nas do konca nie udało się rozgryźć co nasila. ja zauważyłam ze u nas gorzej przy zmianie pogody, przy wiatrach i deszczu. Już nie raz myślalam, ze się zegnamy z tym dziadostwem a to wraca jak bumerang :( Co do soków i owoców to gastrolog ma rację. ja do tej pory nigdy nie dałam Kubie soczku, owoce surowe to tylko banan. Reszte dodaję do kaszek (gotuję razem z kaszką) np. jabłko, gruszkę, sliwkę. Czasem jak ma zatwardzenie to podam ze słoiczka śliwkę suszoną. Surowe owoce zakwaszają. Sinlac to chyba każda z nas tu podawała. Na pewno nie zaszkodzi. Spróbuj. zawsze trochę kalorii :) jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz. Poczytaj forum od początku, daga pisała tu dużo mądrych rzeczy. daga- gdzie jesteś? co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzpakWspak
dajcie sobie spokój z gastroenterologami leczą tak żeby nie wyleczyć jak nie karmicie piersią to zrezygnujcie całkowicie z mleka i po sprawie nawet nutramigen to węglowodany i substancje drażniące marchew ziemniak pietruszki troche i dyni ugotować i zblenderować do butelki i już a do picia ugotować gruszki bądź śliwki przez sito odcedzić i trochę mąki ziemniaczanej zrobi sie kisiel super nawadnia i nie wylatuje i kwasić żołądek dziecku z umiarem z głową i po refluksie leki nic nie dadzą, na youT Jerzy Zięba cz.1 tam mówi wszystko o refluksie i trawieniu wystarczy obejrzeć to nic nie kosztuje, u nas bucha refluks po szczepieniach automatycznie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
Asiulek,bardzo dziękuje za odpowiedź.Ja od dłuższego czasu zagęszczam Nutritonem.Gastrotuss Baby tez stosuje i Propazol.Wczoraj znów straszny dzień.Spróbowałam zagęścić mleczko klei kim kukurydziana i na 1 30 ml mleka wyspałem dwie łyżeczki kliku.Chyba to za gęste było bo ciężko się małemu piło ,a potem zaczęło się odbijanie i ulewanie.I teraz boje się to podać drugi raz.W ogóle jak to jest.Niemowle musi dostawać takie kleiki i,kaszki?My jeszcze w dodatku jesteśmy na diecie bezmlecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
I jeszcze jedno,czy któraś z was ma też takie spostrzeżenie,że jak dziecko nie puszcza bączków to refluks się nasila?Ja mam takie wrażenie,że co się skończy preparat np.sab simplex lub espumisan to refluks wraca jak bumerang.Teraz tez nam się skończył i dziś kolejny dzień masakra.Ulewanie w kółko,a obserwuje,žeby w ogóle prawie nie purta.A przy tych preparatach ładnie się od gazowe,bo kółek juz nie miewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na biologii w podstawówce uczą że naturalnym środowiskiem żołądka jest środowisko kwaśne tylko wtedy prawidłowo funkcjonuje i trawi, jaka ułomność umysłowa każe maleństwu z niedokwaszonym żołądkiem ( bo dzieci się z takim rodzą) podawać środki dodatkowo zobojętniające kwasy żołądkowe (polprazol)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
Czyli mamy debili lekarzy w kraju????Bo ten lek przepisują najczęściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarze działają według systemu a niestety system tworzą ludzie którzy nie są lekarzami temat rzeka.... mój malutki od urodzenia miał problem refluks wzdęcia bóle brzucha, coś co wiem napewno to że refluksa nasilają szczepienia, mały po odrze śwince różyczce zaczą cofać bardzo silnie 3 tygodnie krzyku nie do opanowania bóle brzucha zgaga koszmar... teraz się odtruwamy z toksyn i metali ciężkich mamy diete i stosuje zalecenia Jerzego Zięby warto go posłuchać i wiele się zrozumie wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Hej czy sa tu jeszcze dziewczyny ktore udzielaly sie 2 lata temu? Jak wasze dzieciaczki? Co u was slychac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×