Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

No zmierzyłam się 36 brzucholek do cycuchów i uwaga 110 na wys pępka!Kto mnie pobije:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
dziewczyny nie martwcie sie porodu jakby nie bylo nie da się przeoczyć. U każdej z nas mogą być różne objawy początku końca, ale zawsze się wie , że to już ten moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochaniutkie ja bardzo sie za Wami stesknilam:(( swieta minely mi bez wiekszego entuzjazmu ogolnie jestem zabiegana i mam strasznego dola... z Arturem jest tragedia poprostu brak slow ciagle klotnie i nigdy nie ma go wieczorami wraca pijany w nocy albo na 2 dzien nie chce Was zasmucac ale juz nie mam sily maly czuje moje nerwy i tak mi daje popalic ze tylko rycze nie spie po nocach maly kopie w pecherz bez przerwy boli mnie brzuch i glowa od placzu jest tragicznie poprostu nie chcialam tak...:( w tym okresie chcialam czuc sie wyjatkowo...a czuje sie wyjatkowo beznadziejnie i nieuzytecznie. nie chce byc juz z nim...mam dosc tego wszystkiego i tak czuje ze tak jak teraz jestem sama i liczne na siebie tak bedzie pozniej na co mi te wszystkie nerwy te lzy i nieprzespane noce? jestem podlamana chce zeby on juz pojechal do angli i zostawil mnie w spokoju nie chce tam wracac nie wiem jak to bedzie moze wynajme sobie jakis pokoik i dam sobie sama rade nie potrzebuje go... przepraszam kochane ze Wam smece... bylam dzisiaj na zakupach kupilam kilka drobiazgow dla Filipka(butelki smoczki rozek kocyk wklad do wanienki i takie tam)jestem zadowolona z zakupow ale i tak wciaz brakuje mi wielu rzeczy a przede wszystkim dobrego samopoczucia uciekam buziaki slonka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki mania ja mam tak od ponad miesiaca albo dluzej, oj dluzej, najpierw przezroczyste a teraz juz z mleczkiem biale leci wiec nie martw sie to normalne jak czytalam. katarina nie smecisz u mnie sytuacja jest tez nieciekawa i nie wiem jak sobie z nia poradzic. myslalam tez oczywiscie z eten okres bedzie najpiekniejszy w zyciu a jest najgorszy, doslownie najgorszy :O moj sie mna nie bardzo interesuje ani dzieckiem. czasem pomaca poczuje ruchy powie ze siei nie moze doczekac. a ja wiem ze bedzie jeszcze gorzej po porodzie. my mieszkamy z dwoma kolegami, ja w moim miescie nie mam kolezanki zadnej. siostra w innym miescie, a on ma tu mnostwo kolegow i jak on po pracy albo spi albo siedzie z nimi u nas w pokoju na gorze i gra to ja dalej siedze na necie. nie mam wsparcia. jak trafilam do szpitala to jak przyjechal do mnie po pracy to marudzil ze glodny jest i tylko dwie kanapki jadl. A JA??????!!!!!! wymiotowalam od rana, nic nie jadlam i nic nie pilam, malo co nie urodzilam bo takie mocne mialam skurcze, mialam jak wyczytalam w karcie bialko w moczu i ketony i wlasnie dlatego zatrzymali mnie na noc i ten jeszcze jakby mial pretensje do mnie o to ze problem stwarzam. a moglo to sie zle skonczyc ale nieeee on glodny!!! to jest okropne. ja mysle jak go zostawic, ale co ja zrobie sama, bez srodkow do zycia. nie moge wrocic na glowe do rodzicow, siostra na pewno by mi pomogla ale glupio mi prosic ja o to, chociaz pewnie sama zaproponuje i wydaje mi sie ze tak zrobie.... teraz ja pomarudzilam swieta byly u mnie okropne, myslalam do niedawna ze gorszych nie mozna miec niz te z mlodych lat ale jednak :O pozdrawiam dziewuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się boję porodu, tego jak zniosę ból, nie należę do wytrzymałych osób, ale chyba jeszcze bardziej boje się tego jak dam sobie radę w roli mamy. Oboje z utęsknieniem oczekujemy na małą, ale będzie to pierwsze dziecko, więc możemy tylko sobie wyobrażać jak wszytsko później się poukłada. Pocieszenie dla nas wszytskich, że tyle kobiet przeżyło to przed nami i świetnie dały sobie radę, więc my też nie będziemy gorsze. agnes i katrina macie trudne sytuacje, trzymam za was kciuki, mam nadzieję, że uda wam się znależć wyjście z tej sytuacji dobre dla was i maleństw. To naprawdę przykre gdy nie ma się wsparcia od najlbiższych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes no to mamy prz........ moj wrocil dzis o 4,30 poczekalam az moja mama wyjdzie do pracy i zrobilam kipisz w telefonie nic nie znalazlam za to w portfelu mial 2 rachunki na 500zli na 260 z miejsca o nazwie \"drink bar\"super nie??? spakowalam go i obudzilam z placzem ze przepil albo i prze....moj wozek na to on ze moich pieniedzy nie wydal tylko swoje i ze mam chory leb budzac go w srodku nocy....zlapalam pasek i lalam go na oslep i kazalam mu sie wynosic powiedzialam ze skoro tak to ma wypi.....do hotelu bo moj dom to nie noclegownia...wygonilam go...jest mi przykro zostalam potraktowana jak zwykla szmata:(ciezko mi o tym wszystkim mowic teraz nie wiem co mam zrobic 11 stycznia mam wracac do anglii ale do czego????niewiem ale choc nie mam juz sil znajde je i poradze sobie nie jestem sama mam swoe dzieciatko i to sie liczy...ale serce mam zlamane maly czuje wszystko i tez mu z tym zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małpeczka i mania zobaczymy która z nas pierwsza urodzi :) Ja jeszcze nie jestem spakowana, (brr nie śpieszy mi sie jeszcze do szpitala) ale mój mąż najchętniej już postawiłby tą torbę w samochodzie i czekał. Złapał cykora jak ostatnio byliśmy u jego siostry i stwierdziła, że chyba opuszcza mi się brzuch (sama rodziła dwa lata temu i nawet nie czuła kiedy opóścił jej się brzuszek, wieć poród był dla niej zaskoczeniem - tym bardziej że urodziła prawie 4 tyg przed terminem) Ja narazie nie czuję żądnych zmian i jeszcze się nie zaopatrzyłam, we wszytskie dodatki które wymaga mój szpital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Drugi dzien walki z przeziębieniem trwa...Czuje się nadal bez zmian :( Katarina i co Artur się wyniósł??? Bardzo zasmucająmnie te twoje posty :( jak masz możliwość zostać w Polsce to na nic nie patrz, wydaje mi się, że on się nie zmieni. Trzymaj się kochana 👄 agnes 🌼 lidka mi tez sie opuscił brzuch ;) paty ja ciebie pobiję 120 cm!!!!!!!! Malpeczka więc zobacz jaki ja mam kolos :D idę walczyc z choróbskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich . mam termin na 15 lutego i przyznam że strasznie się boje jak i nie mogę się doczekać. to moja druga ciąża . pierwszą niestety nie utrzymałam . pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Patusia pisz z nami czesciej katrina jak mi przykro, moze porozmawiaj z mamą i zostan z rodziną jesli masz taką mozliwosc, moze nie wracaj do Anglii, bo jak sobie tam poradzisz z dzieckiem skoro nie masz w nikim oparcia? agnes Tobie tez zycze wszystkiego dobrego i zeby twój facet przejrzał na oczy 🌻 lula mi sie podoba ten sam wózek ale ja go nie widziałam na zywo, napisz mi prosze czy fajnie sie prowadzi i w ogole czy jest ok??? małpeczko ja sie tez steskniłam za tobą :) moze ja bede pierwsza? w nocy myslalam ze mnie cos dusi bo oddychac nie mogłam a tu noga mi wystawała przy samym zołądku taka twarda góra :( jest mi bardzo ciezko, a wczoraj w sklepie to dostałam takiego kłócia w pochwie ze myslalam juz ze to skurcze i chodzic az nie moglam ale przeszlo jak sie połozyłam, a torba czeka ale dzis sie za ostatnie zakupy biore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam sie i zniklo :( katarina i agnes🌼 trzymajcie sie, jeszcze i nad wami zaswieci sloneczko katrina, jesli mzoesz zostan w polsce, rodzinka Ci pomoze, nie bedziesz tu sama,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do wymiarow to daleko mi do was 95 w pasie :), no ale ja chdzinka zawse bylam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anastazja prowadzi się świetnie, można przednie koła zablokować, cena w sklepie jest taka sama jak na allegro, wszystkie 4 kółka są pomopwane, jest jeszcze jeden model tej firmy toszkę droższy ale przednie koła są w tamtym modelu plastikowe więc nie polecam :) Ja go kupuję przez allegro, jak tylko wpadnie nam parę złotych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich po świętach :) ja standardowo przejedzona, chociaż już pomału zaczynam wracać do normalności..pogoda u nas prześliczna, słoneczko i lekki mróz, tylko wieje dość mocno..ja po świątecznym leniuchowaniu czuję się dobrze i dzidzia też bo szaleje po brzuszku kopiąc mnie po żebrach ;) co so niskich brzuchów to ja mam wrażenie że od początku mój brzuch jakoś jest nisko i znajome które niedawno były w ciąży też tak mówią..mam nadzieję że to taka moja uroda a nie że wcześniej urodzę (odpukać).. zapka a wymiarami to Cię jeszcze pobijam bo mam 92 w pasie :) katarina i agnes wy to macie z tymi facetami przeboje..współczuję.. katarina popieram dziewczyny jeśli możesz zostać w Pl to tak zrób, facet jest potrzebny do szczęścia ale nie za wszelką cenę..po co ma później dziecko cierpieć?? wiem co mówię bo sama podjęłam taką decyzję i będę sama wychowywać moje Maleństwo..a później kto wie może znajdzie sie ten bardziej odpowiedni ;) pozdrawiam i trzymajcie się Wy i Wasze brzuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!:) mania-i ja mam ten sam termin:) A czemu lekarz Ci powiedział,że mozesz urodzić w połowie stycznia? Ja tez tak czuję i niewiem w zasadzie co ma wpływ na to ale czy u Ciebie coś konkretnego na to skazuje czy to tak jak u mnie tylko przeczucie? Jakie ćwiczenia chcesz wykonywać zeby do porodu się przygotować? A jeśli chodzi o siarę to mi wypływa codziennie od 6 miesiąca jak nie wcześniej,ale już się do tego przyzwyczaiłam. katarina-BRAWO!!!Zostaw gnoja,bo ile można? Na co Ci taki facet a dziecku taki ojciec...ja niewierzę,że on się zmieni. Zostań w Polsce gdzie masz rozinę i przyjaciół!!!Poradzisz tu sobie lepiej niż tam z nim.Zacharowujesz sie na smierć tak wysoko w ciąży a on ma wszystko w d...e i ciągle go niema. Zostań kochana tutaj,rodzina zawsze Ci pomoze a i kolezkanka się znajdzie gdy smutno,zeby na duchu podtrzymać a tam niemasz NIKOGO!!! A co na to zachowanie rodzice mówią Twoji i Artura? Nikt mu jeszcze prócz Ciebie głowy niesuszył za jego postępowanie. Skąd on ma tyle znajomych,zeby codziennie wybywać?Gdziekolwiek jest czy tam czy tu to ma z kim pić codziennie...niedowiary! Echhhh....szkoda,że bliżej niejesteś....ja dziś jestem w domu od samego rana do wieczora sama,bo mój mąż pojechał kilka waznych spraw załatwić w swoje rodzinne strony.Przegadałybyśmy cały dzień objadając się czym smacznym:) Jak będziesz miała ochotę pisz do mnie na meila,bo tu niezawsze jestem akurat kiedy Ty jesteś a pocztę sprawdzam dość często.Zawsze odrazu jak przeczytam odpiszę. Trzymaj się i niedaj się!!! Kochana moja katarinko teraz przeczytałam dalej i błagam Cię niewracaj do Anglii,bo niema do kogo!Niepłacz bo niema po kim!!! Naprawde niema po kim.Jesteś młoda,poradzisz sobie i życie sobie ułożysz jeszcze tak,że będziesz bardzo szczęsliwa. Ja wiem co piszę! agnes-ręce mi opadły jak przeczytałam to co napisałaś o swoim:( Niemam siły i słów mi brakuje a jak juz jakieś się na usta cisną to niecenzuralne... Czemu fantastyczne dziewczyny,które mają w głowie poukładane trafiają na takich gnoji?! Lidka-mi też nieśpieszy się do szpitala,ale ja to jestem panikara i mam już wszystko potrzebne do szpitala,bo boje się że jak mnie nagle zaskoczą skurcze do porodu i będzie trzeba jechać to ja czegoś potrzebnego miec niebede. Nieśpieszy mi się ale chciałabym miec to już za sobą...wierzę,ze będę umiała dobrze zająć się swoim maleństwem. A znając siebie to nawet niezauważę kiedy brzuch opuści mi się. lula-Trzymam kciki za powodzenie w walce z tym wstrętnym przeziębieniem!Mnie chyba katar łapie:( patusia-Ja również pozdrawiam Cię kochana.Pisz z nami częściej! Anastazja-:)Ufff...jak dobrze,że ktos za mną tu tęsknił!:) Chyba bardzo musiało Cię wystraszyć to kłucie skoro bierzesz się za ostatnie zakupy.Mnie też czasem zakłuje w pochwie i myślę sobie jak przejdzie,że skoro taki zwykły skurcz tak bolał to co to będzie przy porodzie? I tak jakby to mój mąż powiedział bezsensu się nakręcam...echhh POZDRAWIAM!:) panna Klara-ja mam w pasie 99:) Pozdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
katarina nie warto ciągnąć ten związek w nieskończoność. Przykro jak komuś jest tak źle i to wtedy gdy powinno być pięknie, ja też mam za soba bardzo przykre momenty gdy byłam w pierwszej ciązy po 11 latach malżenstwa też cały ten okres przeplakalam, bo moj mąż zostawił mnie dla kochanki, która też była w ciąży. Jak mi wtedy powiedział co miał zrobić tak ją zostawić , jasne , że nie lepiej zone zostawić po tylu latach. Zawsze myślalam , że gdy będę w ciązy mój mąż o nas zadba posłucha dzidzi, a wtedy gdy 1 był mi potrzebny nie było go. Zostałam sama jak palec , no może nie bo mialam oddanych przyjaciół , którym będę zawsze wdzięczna. Do teraz jest mi przykro gdy o tym myślę, ale zaczęlam wszystko od nowa z niesamowitymi obawami i lękami. Jest pięknie mam opiekuńczego meża, czulego. Do Ciebie też los się uśmiechnie, a tego garba w postaci Artura czy jak mu tam na imię nie niosłabym dalej na swoich barkach. Wcześniej czy później on ciebie puści kantem, a pokaleczy Cię przy tym niesamowicie. zatem czy warto? W nocnych klubach , pubach pełno jest natrętnych dziwek,ktore tylko czyhają na łosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Małpeczka 81 lekarz powiedział że może poród być w połowie stycznia ponieważ zbadał mnie i stwierdził że szyjka od poprzedniej wizyty dużo się skróciła, a jak robił usg powiedział że łożysko już dojrzewa. Katrina współczuję ci takiej sytuacji, ale najważniejsze sie nie poddawac, pamiętaj że nie możesz sie teraz stresować. Będzie dobrze A ja musze iśc i posprzątać a póżniej zacząc piec ciasta itd. bo mój mąż ma urodzinki w sylwestra a jutro i w niedzielę robimy imprezkę, niestety chcieliśmy tylko jeden dzien ale mamy za mało miejsca. A po nowym roku zabiorę się za przygotowywanie ubranek do maluszka już kupiłam płyn do prania, ah już się nie umiem doczekać. Ciesze się ze nie tylko mi już mleczunio wypływa, bo już się obawiałam że to za szybko, ale widocznie to tak ma być. POZDRAWIAM WAS papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. dzieki za slowa otuchy. katarinko Sloneczko dobrze zrobilas, jak mozesz to zostan w Pl, ja jakbym mogla to bym zostala. a teraz to mnie nawet do samolotu nie wpuszcza, a jeszcze jak trafilam do szpitala wczesniej to pewnie i tak bym nie dostala zezwolenia z powodu jakiegos ryzyka moze, nie wiem. moj nie jest zly, to dobry chlopak. chlopak bo ma 22 lata ja 23. mlody jest i dlatego jeszcze ma niepoukladane. z tymze ja czasy sil i nerwow nie mam zeby czekac. o nie nie.... ale co zrobic. czekam az urodze, stane na nogi, znajde opiekunke pojde do pracy. najgorsze ze slub na wrzesien a ja chyba jednak nie chce :O pozniej sie zmierze na wysokosci pepka to Wam napisze, nie martw sie lula wydaje mi sie ze pobije Twoj rekord ;) bo cos mi sie kojarzy ze mialam tak ok 110 niedawno, ale zobacze poznije. buziunka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie1 Wróciłam z wygnania :) Stwierdziłam, że już sie nie nadaje do takich atrakcji jak spanie poza domem. Co innego wakacje, ale jak wiem, że moja rodzina jest u nas w domu, a ja nie mogę, to jakiś dramat. Nie mogłam zasnąć, w nocy się budziłam. Jedyne pocieszenie, że córcia była ze mną :) Ale za to mam już prawie skończony remont. Co prawda troche się przeliczyli z czasem i będą robili drugie podejście, ale to już bezpiecznymi farbami, więc nie będę musiała nigdzie wyjeżdżać. Lidka, Patusia - miło was powitać! Katarina, Agnes - życzę wam, żeby wszystko ułożyło się tak jak tego pragniecie. I duzo siły, żebyście dały radę podjąć właściwe decyzje. Malpeczka 👄 Jeśli chodzi o wózek to ja nadal nie zdecydowałam. Może ostatecznie odkupię od mojej bratowej wózek, który ma po swojej córci. Skoro i tak nie potrafię się zdecydować. No i z ciekawości dokonam zaraz pomiarów brzucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypiłam drugi kubek rosołu ;) jeju jak ja bym chciała się już normalnie czuć... agnes ja teraz czuje się taka DUŻA patrząc na pomiary innych dziewczyn ;) jeśli nie jesteś pewna, że chcesz tego ślubu to się zastanów, nic na siłe... Witaj Sylwia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danis widze ze Ty tez po przejsciach. matko co sie z tymi chlopami dzieje????? :O lula niestety nie pobije Cie ale bylo blisko mam 105 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.. już dawno mnie u was nie było.. chyba z miesiąc jak nie więcej.... staram sie nadrobic zaległości , ale pewnie jeszce mi to troszke zajmie :) ...z tego co czytam to faktycznie niektórzy faceci powinni dostac mocno w ucho ..... ... włąsnie obvliczyłam ze do terminu zostalo mi 54 dni ....(termin 20 luty), super bo juz nie moge sie doczekać synusia na swiecie.. choc oczywiscie wole poczekac do terminu :) jesli o mnie chodzi to po nowym roku zabieram sie za synusiowe zakupy. Ciuchów nie musze zadnych kupowac ponieważ podostawałam od kolezanek, w sumie laktarory, podgrzewacze i inne takie pomocne oprzyrządowania tez... ale nie mam np. poscieli, ochraniaczy do łożeczka itp..:) Jak sobie pomyśle o tyvch zakupach to az mi sie cieplutko w serduszku robi.. mąż za to mówi ze jemu na serduszku tez sie ciepło robi ale w portfelu chłopdniej :)- no ale co zrobic.. i tak super bo wózek i łozeczko dostaniemy od kumpeli.. wiec jedna z wiekszych wydatków za nami... .. słuchajncie dziewczyny.. mamam takie pytanko.. wiem ze pewnie przesadzam .. bo troche przedrazliwiona jestem po poronieniu..ale czy zmienianiu samej kuwety kota mozna sie zarazić toksoplazmozą... przez dwa dni opiekowałam sie kotem kolezanki.. i w zasadzie nie wiem czy jest sie czym denerwowac... zmieniałąm j.a dwa razy i to nie reka czy tam przez rekawiczki tylko łopatką.. Mąż niby mowi i kumpelka ze nie..ale wiecie jak to jest..... co myslicie bo mam stracha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co dziewczyny przespałam się troszkę,bo tak mnie zmuliło chociaż nigdy w dzień nieśpię.Wstaję i tak patrzę na swój brzuch,jakby coś nietak az do lustra poleciałam i on mi się wyrażnie obniża...hmmm co to dalej będzie,czy powinnam spodziewać się niespodzianki? danis-masz zupełną rację...katarina powinna drania zostawić i niczym sie nieprzejmowac,bo będzie tylko gorzej. mania-no to rzeczywiście mozesz być pierwsza,ale to niepowiedziane,bo jak pisałam wcześniej mi jakoś brzuszek się obniżył a przeczucia też mam na szybszy poród. A ja się zastanawiałam gdzie ta Sylwia się podziała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natimp myślę że nie masz czym się przejmować, byłaś bardzo ostrożna ;) małpeczka brzuch się obniża podobno 3-4 tyg przed terminem :) moj też się obniżył :) Ja też próbowałam spać,ale te przeziębienie zupełnie nie daje mi zasnąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. przypomniało mi sie dlaczego tak nie zgalądałam na ta stronke... bo jakos nikt nigdy nie odpisywał na moje pytanka i taka olewana sie czułam :( :(.. no szkoda.. poczytam jeszce o tej tksoplazmozie moze mi sie bardziej jakos wszytsko wyjaśni... pozdrawiam i zycze miłego popoludnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lula dzieki za opis wozka to chyba juz nie bede sie wiecej wahac :) danis dobrze ze maz poszedl nie byl ciebie wart wrrrrrrrrrrr pociełabym takich znieczulica totalna, teraz pewnie kochanke zdradza bo tacy faceci sie nie zmieniają Ja tez mysle ze lepiej zostac samej z dzieckiem niz cierpiec przez takiego takze katrina szkoda ciebie, niech wie co traci Ja mam brzuch wysoko ale chyba bym chciała zeby sie juz obnizył bo bardzo bolą mnie zebra i jak juz pisałam nie moge oddychac, ide 7 stycznia do lekarza moze zobaczy jakies oznaki porodu, bo nawet te skurcze co mam to wydaje mi sie ze są za żadko a torbe prawie spakowałam, zapomnialam kupic jeszcze spirytus i gaziki do pempuszka a u mnie w szpitalu trzeba miec wszystko dla dziecka a i rozek jeszcze. dziewczyny a pierwszym objawem zblizajacego sie porodu to jest odejscie czopu sluzowego tylko ze ja w pierwszej ciazy jakos go przeoczyłam hihih to ciekawe jak teraz bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny ! widze ze wiele z nas ma juz te same objawy czyli np obnizenie sie brzucha chyba tak musi byc, i niegrozi nam przenoszona ciaza, hhhi katarina i agnes dziewczyny trzynajcie sie i zyjcie z mysla o swoich malenstwach.agnes nie bede nic konkretnego doradzac poniewaz za krotko znam sytuacje, ale z katarina chyba juz wszystkie bardzo sie zzylysmy i juz tyle slyszalysmy o arturze, ze ja na twoim miejscu zostalabym w Polsce u mamy, a poniewaz masz wypracowany urlop maciezynski w Angli wykorzystaj go, postaraj sie aby ktos wyslal ci twoje ciuszki kupowane na niedzielnych ryneczkach, naprawde bedziesz szczesliwsza z Filipkiem, i nie licz ze Artur bedzie lepszy po, kiedy obowiazkow bedzie wiecej, a skoro niepotrafi nawet w twoim domu potrzymac sie przed nalogiem i rozrywka, to szkoda slow, wspolczuje ci i zycze odwaznych decyzji ❤️ dzisiaj wrocilam z zakupow , mam juz wszystko oprocz kremu, soli fizjolog., spirytusu, huuura, lacznie z butelkami (jedna antykolkowa), smoczkami, odciagaczem do pokarmu, termometr, lozeczko, materac platki kosmetyczne, do odciagania wydzieliny z noska itp..., duzego tego, ale coz kupowanie tego sprawilo nam wiele przyjemnosci, pomimo wyadenj kasy, nawet pani sprzedajaca podziwiala mnie za taki optymizm i usmiech na twarzy, mowi ze mamy juz przed samym rozwiazaniem sa bardziej podenerwowane. dziewczyny szybko przeczytwalam co u was, ale teraz przesledze uwzniej , moze bede mogla napisac cos konkretnie do was :) acha, ja juz mam lozeczko i pani doradzila mi zeby je koniecznie wyjac nawet z pudla, niekoniecznie skladac, poniewaz ma specyiczny zapch nowosci , drewna, jak to meble i zeby chociaz 2 tyg. ten zapach ulatnial sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natimp poczekaj napewno kazda ci odpowie ja kotka nigdy nie miałam ale wiem ze nie powinno sie kuwety teraz samej sprzatac choc jak zachowałas srodki ostroznosci, rekami nie dotykalas to napewno wszystko jest wporzadku, nie martw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×