Nie chcę dzieci na weselu...

poczekamy co napiszecie za jakis czas jak bedziecie mialy dzieci. nienormalne jesteście, jeśli tak Wam zależy na idealnym slubie badzcie tylko Wy i swiadkowie napewno nikt nie zakłóci nie daj Boze. głupie jesteście poprostu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja się nawet nie odzywam, za duże ryzyko. Ja po prostu tego nie będe robić i tyle.

glowonóg - zdołałam jakoś wychować moje dziecko bez wywalania cyca ew. stawiania klocka w miejscu publicznym jednak mozna

I tak samo ja rozumiem, że ktoś nie chce dzieci na takiej imprezie. Albo załatwie opiekunkę, albo po prostu przeproszę i nie pójdę. Proste.

no jak widac jest nas o podobnym pogladzie wiekszosc ;) to dobrze, bo myslalalam ze jestem odosobniona w tych moich \"glupich\" obawach. to prawda, widzialam jak sie ci rodzice nie moga wybawic, bo dzieci musieli na weselu bawic. I po kilku godzinach juz mykali do domu bo dziecko trzeba spac polozyc. a na slubie akompaniament w postaci placzu fajnie uwieczniony na kamerze ;) naprawde lepiej aby zostawic na te noc z tesciami.

a ja mysle ze jak zostaniecie matkami to zmienicie zdanie co do tych,,wywalonych cycow,,i td.Jesli chodzi o impreze to niezly pomysl bo z malym dzieckiem to tylko meczarnia dla was,,mlodych,,no i dla tych rodzicow no i oczywiscie za takie dziecko trzeba placic jak za 1osobe, a tobie jak wnioskuje zalezy tylko na doroslych bo wtedy ta sama kasa wiecej doroslych i wiecej prezentow..hmmm niezly pomysl...no i zycze ci z calego serca zeby takie male ,,gowienko,,nigdy w zyciu ci sie nie przytrafilo, a na starosc bedziecie nadal z mezem zyc w milosci i bedziecie mieli piekny bogaty dom a w nim duzo psow,kotow,ktore beda same sraly i sikaly gdzie popadnie ,no bedziesz je musiala moze wyprowadzac ,ale to przeciez lepsze niz podcieranie tylka wlasnemu dziecku, a potem te klopoty z wychowaniem ,szkola itd,,,masz racje!!!zycze ci udanego wesela,moze jakis nabzdryngolony wujek obrzyga ci sukienke ,bo tak tez bywa ,nie tylko dzieci zygaja i brudza ciuchy doroslych...pozdrawiam!!!Gratuluje ci super podejcia do zycia,teraz ludzie sa naprawde egoistami!!!

powiem krótko \"Wkrótce Panna Młoda\" czy Ty jesteś dzieckiem z przypadku??? jakby tak Twoi rodzice myśleli jak Ty teraz, nie miałabyś żadnych problemów. Życzę udanego ślubu. Pozdrawiam i więcej tu nie zaglądam, jejku :-/

Ja myślałam, żeby mieć nianie, bo zawsze mi było żal tych dzieci, ale wiesz kurde no jak wyszło z tym weselem, więc już nie mam problemu :D. Ale fakt, jest nas więcej. I to dużo kobiet które chcą mieć dzieci. Po prostu uważam, że jest to hmmm nieestetyczne, rażące a dla niektórych przykre.

Ja też nie chcę mieć dzieci na weselu i w sumie za bardzo za nimi nie przepadam, ale nie miałabym odwagi zaznaczyć tego w zaproszeniach. Zaproszę z dziećmi, ale za brak kultury uznam targanie ze sobą niemowlaka. To jest w końcu Nasz dzień.

ej laska nade mna nie myl tematow ok? nie piszemy ze nie lubimy dzieci, tylko ze na weselu ich sobie nie wyobrazamy. nie umiesz czytac to nie komentuj durnowato.

ważniejsze jest co powiedza albo co pomysla inni. same stważacie problemy tam gdzie ich nie ma, bo to czy dziecko wysika sie na trawę gdzies jest wieeeeeeelkim problemem,to że matka da dziecku cyca to jest wieeeeeeelki problem, jeśli nie chcesz nie zwracaj uwagi przejdz obok i nie patrz. żeby odwrócic uwage od swojego nieodpowiedniego zachowania szukacie mnóstwo innych prooooooblemów tam gdzie ich naprawde nie ma. łatwiej jest dać butelkę dziecku bo nie przeszkadza przy tym palic papierosa. ale to n ie problem prawda???? drogie przyszłe żony i matki zastanówcie się najpierw co robicie nie tak i czy Wasze zachowanie jest ok, a potem piszcie co inni robia źle. Każdy sądzi według siebie i jeśli przeszkadza cos w innych ludziach to najpewniej sami tak wlasnie robimy ale sobie zwrócic uwagi to jakoś głupio.

najbardziej przykry w życiu jest brak umiejętności czytania ze zrozumieniem :(

to bylo do tej o numerze 133 czy jakos tam

1-3-3----> Ja mam dziecko i zdania nie zmieniłam.:D Wywalanie piersi na wierzch uważam za nieestetyczne. Karmię małego w domu, odciągam pokarm, wlewam do butelki, idziemy na spacer i na spacerze karmię dziecko butlą.

okokokolo - witam i pozdrawiam kumpele z topiku pażdziernik 2007 ;) ;)

Głowonóg chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Ale mniejsza o to.

Nicole ale to że dajesz butelke nie robi z Ciebie kogos wyjątkowego. wprost przeciwnie kogos zaklamanego bo w domu jest dobry cyc a gdzies indziej to juz be, zaklamanie małomiasteczkowe wychodzi.

Witam Kurde :D Wracaj na nasz topic :D

1-3-3----> Mam psa, którego wyprowadzam kilka razy dziennie (ani razu nie narobił w domu), kot sika do kuwety, którą zmieniam codziennie. Bardziej higienicznych stworzeń od zwierząt chyba nie znajdziesz.

Ja na zaproszeniach pisalam tylko imiona zaproszonych, jak ktos sie pytal o dzicie, to mowilam ze uzgodnilismy ze strona pana mlodego ze bez dzieci. Szkoda kasy, jak sie placi od talerzyka a dzieic o 21 ida spac

głowonóg. Gdzie ty mieszkasz. jeśli będzie cycek to w miejscu do tego przeznaczonym, a takich obecnie jest niemało :D A poza tym o jakim zakłamaniu mówisz. Jeśli matka idzie gdzies i zostawia butlekę z odciągniętym pokarmem to też zakłamanie? Boże dziewczyno opanuj się :D

glowonóg---> Zaraz po porodzie musiałam wrócić na uczelnię, więc przyzwyczajałam dziecko do butelki, żeby nie zawsze karmić piersią. Skąd wiesz, że cyc jest łał, a butla blee? Próbowałaś?

po pierwsze wszystkie oburzone wypowiedziami innych przeczytajcie najpierw od poczatku i zastanowcie się czy odpowiedzi odbiegaja od tematu.jak ktos czyta tylko temat i swoje wpisy to potem krzyczy o czytaniu bez zrozumienia. przeczytaj najpierw a potem sie wypowiedz. slub to uroczystośc równie ważna jak każda inna,zamiast sie cieszyc stwarzacie wydumane scenariusze i wczesniej czy póxniej wszystko Wam legnie w gruzach.te Wasze plany sa żenujące,jak juz zaprosicie z dziećmi zaplanujcie kiedy maja sikać i zmieniac pieluchy.najlepeij korzystanie z wc wedle grafiku a tańce w okreslonej kolejności. zenujące!!!!!!!!!!!!!!!!!

okokokoko - jasne ze wroce! jak moj luby zrobi liste osob zaproszonych, narazie stoimy z przygotowaniami, wiec nie mam sie czym tam chwalic.

glowonóg---> Każdy chce, żeby TEN dzień był najpiękniejszym dniem w życiu. Kiedyś coś planujemy, ustalamy najdrobniejsze szczegóły, także dziecko na weselu. Byłam w sobotę na weselu koleżanki (nie wzięłam dziecka ze sobą) i świetnie się bawiłam.

To nie jest kwestia tego, czy się lubi dzieci, czy nie, czy chce się je mieć w przyszłości, czy nie. To jest kwestia kultury i dobrego wychowania Matki Polki. A z tym niestety często jest na bakier. Fakt posiadania dziecka nie zwalnia was z kultury, kobiety! Trzeba myśleć i o innych, bo nie każdy chętnie ogląda takie widoki. Jak się wie że dziecko na weselu będzie płakać, sikać i srać, to się go nie bierze z sobą, i tyle. Nie wierzę że nie ma go z kim zostawić, dla chcącego nic trudnego. Po co komplikować komuś najpiękniejszy dzień w życiu.

okokokok jakos tam wyluzuj to Ty bo jeszcze niewiele wiesz a pogadamy jak troszke dorośniecie jakby Wasze matki tak myslały byłoby mniej takich idiotow na swiecie. to sie tyczy Was tutaj przyklaskujacych jedna drugiej.

Ja też stoję :) Odpowiedzi w niewielkim stopniu odbiegają od tematu. No właśnie ślub to ważna uroczystość więc niech każdy robi jak chce. I nic ci do tego czy ktoś stwarza wydumane problemy czy nie. Czy legnie w gruzach?. przepraszam wróżką jesteś, że to wiesz? Co do dzieci. to czytaj kochana ze zrozumieniem jeszcze raz cię proszę. A czas i tak pokaże co będzie. A poza tym odpowiedz na moje pytanie czy to zakłamanie jak matka jeśli jest w domu to daje cycka a jak z niego wychodzi i dziecko zostawia pod opieką a dla niego butle z odciągnietym pokarmem.

Laura ty tez lepeij nie idz bo może zechcesz siakc albo srać.i co wtedy twoje miejsce może zajc ktos bardziej kulturalny, bo kultury nalezy wymagac od siebie najpierw a potem od MATEK POLEK, najwięcej krzycza kulturze i robia problemy chamowy które nie bardzo wiedza co z czym i jak , ale w necie mozna sobie pomarzyc że jest się kims wyjątkowym powodzenia bo tutaj nie ma z kim rozmawiac

A i jeszcze jedno: kiedy moje dziecko zacznie płakać w kościele, to mogę go co najwyżej przytulić i mówić do niego ciepłym głosem, ale nie przetłumaczę tygodniowemu dziecku:\" Nie płacz, bo ciocia bierze ślub\". Wolałam uniknąć takiej sytuacji.