Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyciszona

50 to dużo? .....to zaledwie pół wieku

Polecane posty

Witajcie moje drogie.Szarooka cieszę się,że jesteś - jak zauwazysz topic skurczył się co do obecności uczestniczek. Właściwie to ja na nim prowadzę monolog. Nasz koleżanka Wyciszona nas pożegnała - tu 50 - się coś nie odzywa,a Hyrpunia - jak to Hyrpunia - lata pewnie na miotle po świecie. Na temat Swiąt swoje zdanie już tam gdzieś pisalam.Ale moje zdanie,zdaniem a życie robi swoje. Miałam wrzucić na zupełny luz,szwagierkoteściowa wyjezdża,OGROMNA ULGA. Wczoraj telefon od Syna - Mamo,jesteśmy w pierwsześwięto u Was,już cieszymy się na - barszcz z uszkami,karpia,kotlety z pieczrkami,pieczoną karkówkę,ciasto,salatkę itd. Jestem więc na \"normalnej\" - czyli pieprzniętej drodze do Swiat. Robią Wilię u siebie - plus rodzice synowej,a marzą o moim barszczu. kompletnie nic nie rozumiem. Jestem szczęśliwa,że przyjezdżają,to nie tak abym się wkurzała,ale ten cały raban znowu będzie.Jak zwykle,pewnie ŻYCIE WIE LEPIEJ. dobrze,że lubię pichcić - ale nienawidzę sprzątać i prasować,ale i to do przeżycia.W końcu Szarooka jak piszesz - ze skarpetą i jej zawartością po chałupie jeszcze nie latam.To narazie.Cze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belvus ,Libro , 👄 was moje klubowe psiapsiułki dopiero wpadłam z pracy i oczywiście do komputerka ... i jaka radść , ze jeszcze mnie nie zapomniałyście... ale rzeczywiscie nasze szeregi przerzedziły sie, co prawda nie czytałam wszystkiego , ale po wpisach widze ,ze jest nas zdecydowanie mało ... trudno , moze jakies zabłakane dusze przylączą sie do naszego topiku... czs nie sprzyja siedzeniu pzry komputerku i pisanie swoich refleksji, zapewne ozywi sie w czsie , lub po swietach... wygospodarować czas w ten okres przedswiateczny jest trudno , tak ze badzmy dobrej mysli ..... Belvus , ciesze sie, ze wpadasz i piszesz chociaż tutaj, bo przeczytałam w \'\'klubie seniora\'\' ,ze masz zamiar pożegnac sie z tym forum.... dlaczego?.... jedynie sie mogę domyslac.... mnie osobiscie jakos nie podpasowało to forum , czułam sie jakbym bładziła w labiryncie sredniowiecznego zamczyska, i kedy bym nie weszła do jakiejs komnaty , to nigdy nie w pore , czulam sie jak intruz, ale to tylko moje ( moze mylne) spostrzezenia... jestem jedynie obserwatorem Librus, co do garow.... oczywiście ja tak samo jak zacznę w piątek to zapewne zakoncze je w poniedziałk w wigilię...czuje sie taka dowartosciowana i puchne w oczach z dumy, jak moje kochane chłopy pałaszują te moje wigilijne specyjały i popuszczaja o jedno lub dwa oczka paska od spodni...moje kochane spadam sie troche ochlapac ... jutro z mm jadę z samego rana do marketu po \'\' drobne\'\' zakupy ... zapewno czekac mnie będzie oprawianie karpii, co,, uuuuuuuwielbiam\',, najbardziej przed świetami całuje mocno wszystkie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie pisze ? czy psiapisiółki, czy psiapsiułki doprawdy nie wiem , wybaczsie jak zrobiłam byka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Szarookiej
Bardzo teskiniłam i martwiłam sie o Ciebie .... Serdeczne pozdrowka .. Belva ❤️ Librusia ❤️ Szarooka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarooko, ja tez wole bardziej intymna atmosfere.. Fora ktore maja duzo ludzi jakos mnie nie bawia specjalnie..U nas w klubie tez nas zosala garstka.. Moglybysmy moze polaczyc dwa topiki? Ale nie wiem jak to sie robi? Pozdrawiam was wszystkie babki... Czyli wlasciwie dwojke nie liczac zyczliwej pomaranczy..❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Babeczki - po prostu przejdziemy na inny topic,tylko nie wiem na ktorym Belvuś jesteś.jeżeli Szarooka i Ty zdecydujecie,to przeniesiemy się z pisaniem na inny.Belvuś - a na jakim Ty piszesz? tłoku nie lubię,nie nadążam c czytaniem innych,nie zawsze pamiętam kto pisał?Ale to chyba nikomu nie przeszkadza,przecież nie chodzi o \"kadzenie\" sobie nawzajem,ale o wymianę myśli itp. Dzisiaj u mnie c.d. okna,firany, - pranko,sr...,spanko.Czyli przed nami najgorętszy tydzień do Swiąt.pozdrawiamWas - dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje kochane dziewczyny wrociłam z popołudnioewj zmiany dośc pożnio, jak zykle w piatek idziemy na małe piko z soczkiem , zeby sie odstresowac po człym tygodniu, knajpka jest na Starym Rynku , taka klimatyczna i jak to w babskim gronie rozmawiamy i dyskutujemy chyba najgłośniej a całym pubie, ale co tam , najwazniejsze ,z e nie raz mozna sobie pogadac i wyjasnic pewne kwestie , ktore w pracy nie byłyby poruszone na forum... wspołczuje tym dziewczynom , ktore ida jutro na dyzur , ja mam to juz w tym miesiącu z głowy , odbębniłam go w zeszłym tygodniu... jutro magę wyspać sie na ful Libruś , dlaczego mamy wynosic sie z naszego topiku? nie przenośmy sie , bardzo bym tego chciała, jest taki wsam raz nie za duzy i nie zmały.... na niektorych jest taka lawina informacji i taki zamet , ze nie mozna nadążyc z czytaniem , a co dopiero z opowiedzią na jakąś kwestię sama napisałas ,ze nie chodzi o kadzenie sobie ale o wymiane myśli nie zamieniajmy ilosci na jokość Tak , to ostatni tydzien przed świętami... ja w tamtym tygodniu kupiłam firanki, w kolorze kości słoniowej , uzyłam tego określenia , bo nie wiem jak prawidłowo pisze sie ekri.... złamałam wszystkie konwencje , co do śnieżnobiałych , tradycyjnych firanek, namordowałam sie z wszywaniem taśmy i obszyciem jej dołu zakardowa lamówka, jak dla mnie jest super , spytałam sie MM czy mu sie podoba , a on odpowiedził , ze jakbym zawiesiła gazę opatrunkowa taką cięta z metra tez by mu sie podobało.... no i wszystko jasne... nie ma to jak dowartościowac człowieka Belvuniu zaglądaj do nas częściej i pisz jak tylko bedziesz mogła, jestes bardzo ciepłą i serdeczna osobą, ktora bardzo lubi stare piosenki i babcine haftowane serwetki , ja tez to bardzo lubie serdeczna i tajemnicz pomaranczowa damo ,bardzo milo usłuszec takie słowa... dziękuję 👄 kładę sie spać , jutro czeka mnie troche prasowania brrrrrrrrr, jak ja tego nie lubie ... no cóz do zobaczyska jutr , buziaki dla wszystkich 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Libro, ja oficjalnie jestem w klubie 50latek.. Ty tam tez zagladalas nieraz..pamietasz? Szarooko.. ja nie mialam na mysli przenoszenia sie nigdzie z topiku na topik ale polaczenia ich.. Nie wiem czy to jest tu praktykowane ani nie wiem czy technicznie wykonalne.. Trzebaby sie zapytac tutejszych \"majstrow\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarooka masz rację,mi ten topic odpowiada,nie jestem zmuszona do częstego siedzenia przy kompie.Po prostu nie zrozumiałam o co chodzi Belvuni.Po co łączyć - tak jest dobrze,ja też nie lubię tloku. Dzisiaj za mną dzień z wrażeniami.Tzn.wyjazd z domu do miasta,jak dla mojej nerwicy - ciężka próba. Efekt wyjazdu - wydana forsa,no,ale kupilam upominki pod choinkę dla moich najbliższych i część zakupów do Swiąt - spożywcze pierdy. Męczy mnie ta chol...,nikomu nie zyczę żyć z tą zgagą(nerwicą) ma tyle objawów,że moglabym książkę napisaćJednego co zazdroszczę innym ludziom to możliwość \"normalnego\" życia. Szarrooka,z pewnością ta firanka jest piękna,ja też mam kilka o podobnym kolorze - nie widać tak szybko efektu palenia papierosow- he..he... Tylko nie bierz tego jako zlośliwość,bo nie jest. To na dzisiaj tyle - Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stressssss - dopada,świat wiruje,równowagi brak,uczucie umierania,duszność,nerwy, ZŁOŚĆ na wszystko i wszystkich - BEZRADNOŚĆ - dostało się wczoraj ode mnie mojemu MM,bo na kim mam się wyładować jak On pod ręką. On to robi często,ale tego nie zauważa, a na moje nerwy zareagował niesłychanie - robię mu krzywdę,od lat znosi moją dolegliwość - pytam więc po co męczymy się ze sobą? Bądżmuy dorośli i się rozejdżmy w końcu - odpowiedż - MILCZENIE. Tak naprawdę to boję się każdego dnia - jaki będzię? Ile ataków mnie złapie? Wiem,że nikt tu nie zaglada,więc użalam się sama nad sobą,niech to cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Libro kazde słowo , które napisałabym na tema nerwicy okazałby sie banałem,ale.... kazda ma jakies swoje podłoże, od ktorego \'\'to\'\' wszystko zaczęło sie najczęściej zaczyna sie stanem przygnebienia i beznadziejności w jakiejś dramatycznej sytuacji , z ktorej nie umiesz sie wykaraskac wiem ,to nie jest grypa , ani zapalenie korzonkow , ktore po 2-3 tygodniach mijaja... nerwice , to przeżycia , traumy , niepowodzenia nawet w bardzo młodym wieku , jak nie wyrzucisz , lub zapomnisz o mich , kumuluja sie latami w mozgu .. przychodzi moment takiego napięcia i kumulacji emocji, ze trzba sobie ulżyc , bo inaczej człowiek pęknie najczęsciej ofiarami są nasi bliscy, jezeli znosza takie wybuchy agrescji i nie odwzajemniaja nam tym samym , to znaczy , ze nas kochaja i rozumieja nasz problem, moze wydac sie to głupie , ale najleprzym lekarstwem jest wysiłek fizyczny , taki , ktory wyciśnie z ciebie 7-me poty-to najleprzy zawór bezpieczenstwa, zadne leki nie bedą mialy takiego efektu.... kiedyś czytałam taki wywod jakiegos madrego lekarza ( nie bedę operować tu naukowymi termiami, bo nie pamietam) , ale w mozgu w czasie stresu wytwarzaja sie jakies \'\'toksyny\'\' , ktore w czasie wysiłku fizycznego sa uwalniane z organizmu ... wiem , ze sa rożne nerwice : lękowe, maniakalne, z natrectwami, fobiami , czy na wszystkie pomaga bieganie po lesie lub rower, tego nie wiem ,mozesz sprobowac Libruniu , trzymaj sie i nie poddawaj, przepraszam za moj, moze smieszny wywod, ale rozumiem ciebie doskonale , bo takiego znerwicowanego mam w domu , on w stresujacych sytuacjach ,. aby mi oszczedzić \'\'zadymy\'\' chodzi na siłownie bede wieczorkiem , teraz ide wstawic jakiegos pierzastego na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mino ,ze napisłam ,ze bede wieczorkiem zagladam ponowniw, bo zostałam dopuszczone od kompa, moj znerwicowany poszedł sobie zrobic sniadanko i nie gra w tysiaca na kurniku Libruniu , co do firanek to masz świętą racje , wcale nie odebralam tego jako złośliwość, a bron Boze, dobrze ze tylko mam je tylko na wysokośc klamki okiennej czyli zaledwie 70 cm , zdjc i wrzucic do pralki to mały pilkus ... starm sie wcale nie kpocic papierochow w pokoju , za to MM nie przestrzega tego rygoru, sama palę jak smok (20 sztuk to mała) , nie lubie siebie , a wręcz nienawidzę za ten nałóg ,ale smrodu fajek w mieszkaniu nie znosze, zainstalowałam w domu popielniczki , ktore zamykaja sie i nie czuć ani nie widac kiepow, moj patent to pudełka metalowe po landrynkach takie jakie mozna kupic w \'\'biedronce\'\', sprawdzaja sie super... ja osobiscie pale przy uchylonym oknie w kuchni i obsesyjnie wietrze mieszkanie....czy to nie zakrawa na absurd... ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Szarooka,to absurd - gdyby nie fajki w domu byloby calkiem inaczej.Ale ja i MM lubimypalić - a po za tym co mi w życiu zostało? Po prostu,ciągle wietrzę,czesto piorę firany,popielniczki też typu ekologiczego a i tak chzta śmierdzi.W końcu - to nasza chata i nasze smierdz ące ciuchy - komu co do tego. co do nerwicy,wiem,wiem, mam ją od przeszło 30 lat.To wszystko nie jest takie proste.Wysiłek fizyczny,praca ok.pomaga,ale co zrobić jak nie masz sily na nic? Tego co przeżylam z moimi dziećmi,nikt mi nie odbierze ani z głowy nie wyrzucę.Kiedyś tam o tym pisałam.Córcia z tą sztuczną zastawką,lekami na rozrzedzenie krwi - aby serce jej nie odrzucilo,to dla mnie ciągła troskaTeraz problem z pracą dla niej - chyba nie ma szans,a do domu nie chce wracać. Szpitale,szpitale,szpitale od przeszło 30 lat. Niektórzy \"życzliwi\" są zdziwieni,że to przeżylam - cytat - widocznie po tobie wszystko splywa jak po kaczce. - takie cuś też uslyszalam. Sęk w tym,że nerwicę mam typu depresyjno-lękową - boję siewychodzić z chaty,dobrze,że mam ten kawalek ogrodu,bo pewnie w bloku bym utknęła. No dosyć tego - biorę się za obiadek. ZAPOMNIEĆ - ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ci wspolczuje Libro.. Musialas sie strasznie wycierpiec.. Moja mama miala tez nerwice wlasnie z powodu ogomnej ilosci przejsc.. Te \"zyczliwe osoby\" ktore mysla ze po tobie to jak woda po gesi.. sa naprawde chyba albo glupie, albo niezby zyczliwe.. a moze po prostu tylko ..plytkie? Jak ktos kiedykolwiek widzial ludzkie cierpienie.. to nawet jak sam tego nie przezywal to ..zrozumie.. Zycze ci z okazji swiat.. abys mniej miala stresu..i.. abys przezyla choc troche radosci.. i spokoju.. Szarooko..piekna dziewczyno.. czy nie zal ci urody? Przeciez przez to palenie ja zniszczysz?? Przepraszam ze tak cie pouczam ale moglabym byc twoja starsza siostra.. Ty mloda jestes jeszcze.. Ja juz niedlugo skoncze 56 lat...brrrr...:-( Czy chcesz wygladac starzej ode mnie??? :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach Belvuniu , ja siebie nienawidze za te wstrętne fajory ... oszukuje sie i kupuje ,,super lajty\'\' mentolowe z najmniejsza zawartościa wszystkich swiństw, ktore sa w tym obrzydliwym fajorze.. w domu nie raz zapominam i moge nie siegnac po niego nawet pół dnia ale w pracy jest odwrotnie... fakt, ze nie wolno nam palic , ale robimy to tajnie i zawsze w szybkim tempie ....po zamknieciu urzędu i kiedy licze te kilogramy pieniędzy zawsze jest ten stres , zeby wszystko grało i wtedy odruchowo siegam po \'\'smierdziucha\'\'.... wiem wydawane pieniądze i trucie swojego zdrowia na własne zyczenie, to głupota jakiej nie umiem sobie wytłumaczyc pracuje nad soba juz od dawnwa , moze sie uda ........ a moze tak od nowego roku??? chyba tak zrobie, tylko czy bede miała tyle silnej woli zeby pokonac odruch sięgnięcia po fajora Tego Kolumba bym powiesiła za włosy, na jakiego pioruna przywiózł sadzonki tytoniu do Europy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CzeII - znowu poniedziałek - tydzień przedświąteczny - fajnie,więcej roboty mniej myślenia. Pamiętamte Wigilie w rodzinym domu,wydaje się,że to wieki temu. Nigdy niestety pózniej nie było już to samo. Miałam taką duuuuużą rodzinę,tyle bylo śmiechu,radości,mrożne zimy,choinki przynoszone prosto z lasu.Przychodził \"prawdziwy\" Gwiazdor - bo ta był u nas nazywany.Na plecach miał wielki wór - wysypywał jego zawartość - a tam - orzechy,cukierki i jakieś pierdy - przynoszące wiele radości.Kolacja przy wielkim stole,na choince świeczki - nikt jeszcze nie slyszał o lampkach.Choinka,często,gęsto zapalała się, ale przecież nic to.... Potem 4 km spacer na Pasterkę - w mrozie,zaspach,powrót nad ranem,bo takie pasterki ciągnęły się i po 3 godziny. Po powrocie - radocha - można pojeść po poście,najczęściej wcześniej był ubity świniak i leżały pasztety,salcesony,kiełbasy,no i KASZANKA - wszystko to robione przez prawdziwego rzeżnika - brata mojego Taty.Warunki spartańskie - przemarznięte ściany naszego domu rodzinnego - świeciły niczym grota, ale co tam... W łóżkach jak śledzie - po 2 - 3 osoby pod wielkimi pierzynami,bylo aż za gorąco,a gdy już wstawaliśmy,kochane Matczysko rozpalilo już ogień w piecu w WIELKIM POKOJU - i bylo cieplutko. Tak pamiętam moje dzieciństwo.No i co się stało?- gdzie moje rodzeństwo -ktore tak kochałam?Są nadal razem,właśnie przekazali mi informację o rodzinnym spotkaniu - 29.XII - siostrzeniec mój kończy 50 lat - wysłał wszystkim zaproszenia,oczywiście jakoś do mnie nie dotarło - chyba winna polska poczta.Ale nic to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarooko, ja kilka razy sie przymierzalam do rzucenia palenia i w koncu udalo mi sie...25 lat temu.. Jestem wolna od nalogow.. i jestem szczesliwa z tego powodu.. Nalog to jest cos co rzadzi czlowiekiem.. Jezeli sie wyzwolisz to poczujesz sie bardzo MOOOOCNA...jakbys miala SKRZYDLA!! Wysylam wam muzyke ktora dzisiaj spowodowala ze tanczylam po srodku domu jak opetana... po wielkim sukcesie postawienia 3i pol metrowej choinki na srodku pokoju...prosto.. Ta muzyka nie jest Bozonarodzeniowa.. ale w tym momencie wydawala mi sie ze jest..:-) Kocham ta muzyke!!! http://www.youtube.com/watch?v=GZt-md4youo&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muzyka piękna - jednocześnie nasuwa się refleksja,dlaczego ten Swiat jest takiokrutny .Wystarczyłoby trochę,chociaż odrobinę więcej między ludżmi przynajmniej życzliwości.Już byłoby o niebo lepiej. Wczoraj wieczorem obejrzałam sztukę \"Jeden dzień\" - i zobaczyłam swoje życie,ujęte w spektakl trwający 1,5 godz. może go oglądałyście?Kolejno - lekarze,kościół,znajomi,rodzina - wszystko utracone przez chore w domu dziecko. Zakończenie tylko inne niż u mnie - tam odchodzi mąż - i tak jest w większości rodzin,gdzie są tragedie,mój został. Nie wiem tylko,czy to dobrze czy żle? Czas leci,życie koryguje,prostuje,wyjaśnia sytuacje - niec nie trwa wiecznie.Matki poświęcające się bez reszty dla niepełnosprawnych dzieci - po latach,na starość w małżeństwie - gdzie chlop nie uciekł- jak u mnie,mają na głowie JEGO. Nie ma spokoju,nadal. Byl miły - przez ostatni m-c - jak chorował.Teraz już NIE MUSI- więc odbija sobie,to zmuszanie do \"normalności\" - na każde moje zdanie powiedziane do niego - pada jedno slowo - ch.... Czuję się jak śmieć.Zdaję sobie sprawę,że mój dom jest tosyczny,skażony nieszczęściami.Dużo pomagał mi Syn,dobrze,że się ożenił i odsunął,córka też ucieka z naszego domu... i to też jest dobre - niech żyje w \"normalnym \" świecie. Po co mają patrzeć na moją znerwicowaną gębę? Jak zwykle,nic nie trwa wiecznie - i to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LIBRO KOCHANA
Ty jestes wspaniala kobieta, tyle masz klopotow, gdybym mogla Ci pomoc! Czytam kazdy Twoj wpis i jestem z Toba👄 pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,tak Szarooka,kościółek wiele dat i świat poLączył ze świetami pogańskimi.Choinka - przszła z Niemiec - ale nasi przodkowie,modlili się do drzew i stroili je,pod drzewa przynosili dary - ale to właściwie wszystko jedno,rok narodzenia Jezusa jest też symboliczny - urodził się ok.30 lat wcześniej. Wspominasz swoją Mamę , a mnie Wigilia przypomina mojego synka,który to właśnie w ten dzień 28 lat temu,po raz ostatni był w domu.Szukaliśmy tego dnia dla niego ratunku.Nic nie jezdziło,taxi nie bylo,szliśmy pieszo do szpitala - kawał drogi,w szpitalach nie bylo lekarzy - przebadamy go po świetach - ........ Nienawidzę grudnia. Niepotrzebnie psuję Wam nastrój przedświatczny. Dzisiaj odwaliłam chyba najgorsze - karpie. Moje ulubione wigilijne danie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje kochane dziewczyny tyle sie naprodukowałam ale wszystko w łeb wzieło, komputer szaleje, ale nic to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze troche za długo pisałam?? Belvuniu, muzyka jest wspaniała, to nie ma znaczenia , ze jest nieadekwatna , bo zblizają sie św bożonarodzeniowe... muzyke słucha sie taka jaki ma sie w damym momencie nastrój...... a co do świąt bozonarodzeniowych , to tak naprawdę Jezus nie urodził sie 24 grudnia tylko pod koniec października, data ta została narzucona w V-VI w. n.e. na soborze w Konstantynopolu przez kościól, to tylko symboliczny dzien w ktorym jest najdłuższa noc w roku, a po nim następuje juz dluższy dzien, rownież był troche \'\'podpasowany\'\' do świąt pogan, ktorzy to ten dzien rowniw hucznie czcili, jak dzien przesilenia letniego, to przekłamanie zapewne nie zostanie skorygowane przez kościól , bo kto by 1500 lat tradycji chciał modyfikowac , zapewne nie przyjęłaby sie.. tradcja jest tradycją... zupełnie inaczej jest ze świetami wielkanocnymi , ktore maja juz bardzo dokładnie opisany czas i przebieg zdażeń dla mnie i tak ten okres przedswiateczny jest bardzo przygnebiajacym czasem.. 21 grudnia -3 dni przed wigilia zmarła moja najukochańsza Mamulenka , był to czas beznadzieji, bezsilności i rozpaczy, wtedy chciałm tylko krzyczeć na całe gardło DLACZEGO!!!, patrzyłam jak z minutu na minute gaśnie i odchodzi i zostawia mnie samą... ten czas to jak sucha drzazga w sercu i chyba tak juz zostanie,mimo ze minęło juz 12 lat przepraszam was za taki smutny wpis , ale chyba mnie rozumiecie koncze bo łzy juz mi kapia na klawiturę ..... nigdy sie z tym nie mogę pogodzić, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witojcie moje drogie - dzisiaj już środa,odliczam dni do przyjazdu dzieci. Z roboty przesświątecznej,praktycznie zostało mi to co najbardziej lubię, czyli pichcenie - tu istnieję.Mój moherowy piesek ciągle niespokojny,łazi z kata w kąt i próbuje wyciągnąc mnie na podwórko,jest mu potrzebna asysta do kopania piłki,potrafi być tak upierdliwy,że az dziala na nerwy. 7-mio letnie psisko powinno już spoważnieć.Jak zwykle postawi na swoim i zaraz z nim wychodzę.To nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widze Libro , to tylko my ze soba piszemy, topik jest 2 osobowy , no i dobrze chociaz nie ma tloku wczoraj pisałam jeszcze wieczorem , ale moje wpisy gdzies znikały, godziny tez jakoś im się popierniczyły , moj wpis jest z 16-tej , apozniej twoj z 14-tej, chyba administratorzy kafeterii robili sobie \'\'wigilijkę\'\' i dla jaj poprzestawiali godzinę na Hamerykanską... nieważne zimno jak piorun , aja musze iść do sklepu i coś wymodzic na obiad , to dla mnie przeklęństo, o 13 wyruszam juz do pracy wiec musi to byc \'\'coś \'\' bardzo szybkiego.. pomysłow mi brakuje..............no cóż nie chcem , ale muszem.... spadam.......Libruś trzymaj sie cieplutko , jak wroce wieczorkiem i nie bede padnieta to cos skrobnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo!! Nasza TU-50- odezwała się,dziękuję za życzenia, Dzień,jak dzień - ciemno,zimno,pooooonuro - na dworze oczywiście.Piłkę pokopałam,nawet byłam na Dzikich Polach. Zapisalam się już jakiś czas temu do \"naszej klasy\" - znalazł się w niej jeden ze szkolnych kolegow.Ucieszyłam się,napisałam kilka słów - nie odpisał - napisałam ponownie - odesłał pusty list???? Dupek to dupek - był nim i został.Po kiego więc się zapisywał?? Tak się zastanawiam,że może ja już nie istnieję - i jestem niewidzialna?Może jestem nie na ziemi a w piekiełku?? No to nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×