chyba padłam ofiarą oszustwa firmy pomagającej pisać prace!!

poprosiłam jedną z firm internetowych o pomoc w napisaniu planu pracy mgr,przelałam im kasę na konto i nie mam ani planu ani kontaktu z nimi!!! czas oczekiwania miał wynosić ok 2 dni,tymczasem minął już ponad tydzień i nic od nich nie mam!!!!! tydzień temu dostałam od nich maila że pieniądze wpłynęły i że plan zostanie wysłany tego samego dnia i od tamtej pory cisza,mimo że wysłałam kilka maili !!! proszę nie krytykujcie mnie że skorzystałam z takiej firmy ale mam naprawdę ciężki temat i mało czasu,zresztą przecież nie kupuję pracy tylko plan do niej... jeśli nie dostanę tego planu(co wydaje mi się coraz bardziej prawdopodobne) co mam robić? przecież nie zgłoszę tego na policję,bo nie chciałabym aby to że korzystam z takiej pomocy się "rozniosło"!! a przecież nie zostawię tego tak!

ludzie doradźcie mi co powinnam zrobić w tej sytuacji!!!

zostawisz, zostawisz nie masz namiarów na firmę, więc nawet nie możesz tam pojechać i im nawtykać poza tym - popełniłaś przestępstwo, bo praca ma być autorska - cała - a plan jest integralną częścią pracy - więc nie możesz tego nigdzie zgłosić dałaś sie oszukać i tyle nic nie możesz zrobić

prace pisze się samemu

studiowania nie potrafisz napisać pracy magisterskiej? :-O No, chyba że studiowałaś tylko dla imprez, to co innego.

gratuluję, nauczyłaś się czegoś nowego na miarę magistra :D

kurde aż bym Wam podała linka do ich strony,ale nie mogę tego zrobić,nie chcę im robić póki co "antyreklamy",to jedna z największych firm specjalizujących się w pomocy w pisaniu prac ale to wygląda naprawdę wiarygodnie! poza tym te firmy mogą działać legalnie na rynku pod warunkiem że zaznaczają że pomoce przez nich udostępniane sa tylko WZOREM do pisania kolejnej pracy,i to jest zgodne z prawem,a to co my zrobimy z tymi ich pomocami to już nasza sprawa :o ale jeśli chodzi o kontakt z nimi -mam tylko adres mailowy,żadnego telefonu ,adresu :(

fatalnie ja bym się 2 x zastanowila zanim bym wyslala kase komus bez bezposredniego kontaktu duzko kasy poszlo? a jest moze jakis namiar na webmastera tej strony - on musi wiedziec komu stronke robi?

to nie jest tak,że "bimbałam "sobie przez całe studia,miałam dobre oceny,nigdy żadnej poprawki nawet przez 5 lat,zawsze wszystko pozaliczane w terminie,ale wyszło tak,że mam tragiczny temat i nie wiem nawet jak się do tego zabrac, myśle że gdybym miała więcej czasu jakoś bym sobie poradziła,ale mam teraz taka sytuację,że nie mam za wiele czasu na to,pracuję po 10 godz dziennie,wracam nieprzytomna do domu,w domu mnóstwo obowiązków,śpię po 4 godz dziennie bo zywczajnie nie mam czasu nawet na sen! zgromadziłam już mnóstwo ksiązek ,ale mam problem z tym cholernym planem,a mój promotor olewa wszystko,w ogóle nie pomaga więc musze radzić sobie ze wszystkim sama! chciałam więc skorzystać z takiej pomocy,inaczej nie podołam chyba temu wszystkiemu:(

Chyba, że sami sobie stronkę zrobili :-) Co za problem w dzisiejszych czasach stworzyć stronę WWW? Żaden!

a czemu masz tragiczny temat? za moich zamierzchłych czasów to sie temat samemu wymyslało

czy naprawde po 5 latach --------> tez prawda ale staram się jakoś pomóc

nie poszło dużo może jakoś kasy, w przybliżeniu niecałe 100 zł ale nawet gdyby to kosztowało 5 zł to i tak szlag mnie trafia że nabija się jakiemuś oszustowi kieszeń! a najgorsze jest to że bez tego planu chyba nie ruszę z miejsca :(

Ja też nie miałem nigdy żadnej popraki i zawsze miałem stypendium, ale nie łapałem "dziesięciu srok za ogon". Albo praca, albo studia. Nie da się tego pogodzić, chyba że którąś z tych rzeczy będzie się robiło "na odwal", ale myślę, że byłaś tego świadoma idąc do pracy.

no tak, ktos kto nawet pracy nie umie napisać sobie jest dla mnie śmieszny kurka i jeszcze piszesz ze nie miałas zadnej poprawki:O Daj spokoj, a tematy są rozne, ale zawsze przeciez wybierasz sobie specjalizacje, czy promotora, wiec to jakby powinno byc w sferze Twoich zainteresowan. Niektorzy pracują, studią jeszcze jedne studia i piszą prace, wiec to zadne tłumaczenie. I jeszcze dałas kase komus bez kontaktu... Brak słów.

temat był w połowie wymyślony przeze mnie resztę dodał promotor i wyszło z tego niezłe pomieszanie z poplątaniem :o każdy za głowę się łapie jak słyszy jaki mam temat,z jasnych przyczyn nie podam Wam go tutaj... wiedziałam że będzie cięzko,ale myślałam że poradzę sobie zwłaszcza że było sporo czasu,ale okazało się że muszę iść do pracy,żeby mieć za co żyć,w dodatku sporo problemów osobistych się pojawiło i tysiąc rzeczy na głowie...

No co za oszusci, karygodne! Jak oni mogli! Zapytaj w dziekanacie, kim Ty jestes - uczciwa studentka? :) Ja studiowalam zaocznie 5 lat, pracujac jednoczesnie, promotor za mnie planu nie napisal i jakos udalo mi sie obronic w terminie, piszac prace samodzielnie. Ale nie o to chodzi. Chodzi o to, ze robisz cos nieuczciwego i obrzucasz oskarzeniami kogos, kto jest tak samo nieuczciwy

chyba musisz się z tym pogodzic, ale fakt - mnie by tez szlag trafil moze oni zerują na tym, ze to dzialanie w szarej strefie wiec i tak nikt na nich nie doniesie da sie pogodzic prace ze studiami da sie, nawet dziecko mozna do tego dorzucic :)

będziesz drugim/ą/ Kwasniewskim,witaj w klubie

no wiesz, zawsze mozna prace przelozyc i są rozne mozliwosci by w koncu sie za to zabrac, a temat niczego nie tlumaczy. Twoja sprawa, ironia losu, ze zostałas oszukana pewnie, ale tak to czasami bywa.. Nie oszukuje, wiec mam wieksze problemy niz to.

ok,możecie mi nie wierzyć że byłam dobrą studentką :o gdybym miała wybór nie łapałabym 5 srok za ogon jak ktoś to wcześniej ujął....strasznie mi się wszystko skomplikowało ostatnio ....zresztą nie w tym rzecz....

wiesz ja Ci wierze ze byłas dobrą studentka, ale Twoja ostatania akcja pokazuje ze byłas typowym łapaczem dobrych ocen i juz. Jak dobry student moze dac kase by mu prace napisali?:O No przeciez to jakiś absurd. Lepszy juz student z poprawkami, ale ktory pisze swoje prace. Teraz niestety pewnie bedziesz musiała sama napisac albo poszukac innej firmy:O

Ja ci wierzę, że byłaś dobrą studentką, ale na swoich studiach też widziałem dobre studentki (naprawdę, to nie jest ironia), ale kiedy poszły do pracy, to już nie były takie dobre. Dlatego ja nie chciałem pracować w czasie studiów.

????????????? Większość z was- takich mądrych , doskonałych i tak nie pracuje w zawodzie, a zapieprza na budowach lub na kasie w markecie. Dziewczyna pyta, co ma zrobić, a nie o to, jak oceniacie jej wybory i czyny. Wielcy mgr nie umieja czytać ze zrozumieniem :( :( :( I tak wygląda prawda na większości topików :( Ktoś ma problem i pyta o radę, a zostaje obrzucony obelgami i zmieszany z błotem, zamiast otrzymać pomoc lub radę :(

wiesz nie jestem nadetym bufonem tylko człowiekiem ciezko pracującym i WKURZA mnie że laska pisze iz była dobrym studentem a w temacie napisała ze ktos ją oszukał bo nie napisał jej pracy mgr! Co za hipokryzja i mi jej nie zal, mogła sobie pomyslec wczesniej, skoro taka dobra była. I nie ma co sie wyrzywac na niej, ale niech przynajmniej szczera bedzie, ze nie dała rady, bo jej sie nie chce, a nie tysiac problemow podaje.

na pewno już nie będę szukała innej firmy,wystarczy mi już to jedno przykre doświadczenie :o tylko dobija mnie ta cała sytuacja,nie myślcie że jestem dumna z tego co zrobiłam,naprawdę zależało mi by napisać pracę zupełnie samodzielnie,tak jak mówiłam zgromadziłam potrzebną literaturę,spędziłam dziesiątki godzin w bibliotekach,czytelniach ...ale w międzyczasie wydarzenia losowe spowodowały że stwierdziłam że jednak nie dam rady zrobić wszystkiego tak jak planowałam...

musisz się dziewczyno przemóc i samodzielnie napisać plan albo pisać mgr za rok z innym tematem oczywiście

do poużywaliście sobie - tak, nie pracuje w zawodzie, bo znalazlam w zyciu cos co mnie bardziej interesuje i rozwija :) a co do odpowiadania w temacie - jak zapytam Cie, jakim nozem zabic babcie, zeby na pewno kipnela, odpowiesz mi? nie udzielam odpowiedzi na glupie pytania. smieszne jest dla mnie szukanie rady w temacie - oszukalam i oszukali mnie, jak oszustka moze uporac sie z oszustem? i nie oceniam autorki - jak szlo jej na studiach, jakie miala oceny - to najmniej wazne w temacie.

trzeba było przełozyc...

W poczuciu zjednoczenia z Kosmosem zakładam na twarz majtki islandzkiego rybaka, by ze sztucznym uśmiechem na twarzy i dzwoniącymi delikatnie sutkami udać się do najbliższej kolektury LOTTO gdzie stanowczym tonem żądam by wydepilować mi odbyt za pomocą szczotki ryżowej.