Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marghi

Dwie obumarłe ciąże

Polecane posty

Alicja,witaj :) Jesteś kilka dni po stracie dzieciątka:( wiem co czujesz,współczuję Ci bardzo,ale nie załamuj się,bo nie jesteś ani pierwszą ani ostatnią która traci dziecko-tak to niestety w życiu bywa,że nie może być zawsz dobrze.Ja podobnie jak Ty straciłam dwie pod rząd ciąże, przezyłam to bardzo,bałam się ,że nie będe mieć już dzieci,a dzisiaj mam dwóch synów :) Porób sobie podstawowe badania typu;hormony,cytomegalia,toxa,czystość pochwy i jak wyniki będą ok to za kilka miesięcy staraj się ponownie o ciąże.Mąż niech sobie może zrobi badanie nasienia.Mój mąż też miał to zrobić,ale wcześniej zaszłam w ciąże którą donosiłam i nie było sensu,aby go robić .Głowa do góry,naprawde!!! jest nas tutaj kilka po 2 obumarłych ciażach i wszystkie doczekałyśmy się macierzyństwa.W Twoim przypadku to tylko kwestia czasu-zobaczysz!!! Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia:) Nati,Dorka:*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marghi, dziękuję za odzew.. u mnie to jednak grubsza sprawa, bo po pierwszym poronieniu robilam badania - hormony, cytomegalia, toxo, posiew z szyjki, chlamydia.. i pewnie jeszcze parę co mi umknęło.. teraz to już tylko badania immunologiczne oraz genetyczne.. jestem skołowana, guzik się na tym wszystkim znam, no ale musze sie zorientować... to nie przypadek, że obie ciąże zakończyły się w dokładnie tym samym momencie, w obydwu ciążach wczesniej widziałam i słyszałam serduszko... czyli jak rozumiem, żadnej z was, dziewczyny, nie udalo sie odnaleźć przyczyn dwukrotnego poronienia? (oprocz chyba natki bo jak czytalam to ona miala toxo). Czy ktoras z was brala zastrzyki jak byla juz w tej trzeciej/kolejnej ciąży? pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja;dlaczego u Ciebie to już grubsza sprawa? z tego co piszesz to rozumię,że badania dotychczas zrobione wyszły Ci ok! ja także robiłam badania takie jak Ty+ immunologiczne i także wyniki miałam w porządku.Genetyki nie zrobiłam bo nie zdążyłam/zaszłam w ciąże/. Piszesz,że czytałaś nasze forum,a więc znasz moją historie:) Nie martw się,bo ja głęboko wierzę,że u Ciebie sytuacja będzie podobna do mojej:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Hej dziewczyny:) Alicja przykro mi ze stracilas swoje dwa dzieciatka:( skoro robilas juz wiele badan i nic nie wykazalo to mozliwe ze ,,wszystko z Toba,, jest ok.i tak jak my nie znajdziesz przyczyny poronien,a nastepna ciaze donosisz szczesliwie czego Ci z calego serca zycze:) A u mnie wszystko w porzadku,jestem w 13 tc i jak narazie czuje sie swietnie:) oby tak dalej:) Co u Was slachac? Marghi jak tam dzieciaczki juz zdrowe? Pozdrowionka:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka:) Cieszę się bardzo,że u Ciebie jest wszystko ok :) najgorszy etap-pierwszy trymestr masz już za sobą-fajnie:):):) teraz to już tylko spokojnie do przodu:) Oj fajnie jest być w ciaży,ten cudny brzusio co tydzień to większy,potem niesamowite uczucie gdy pojawią się ruchy-ja je już czułam około 17tc .Powodzenia❤️ Pytasz o moje dzieci... mam już dość,non stop jest coś.Starszy od 2 miesięcy nie chodzi do przedszkola,w tej chwili jest nawet ok,troszkę pokaszluje.Nie wiem co zrobić,czy go póścić w poniedziałek do przedszkola czy nie,boje się kontaktu z dziećmi,aby znowu się nie zaraził,bo u nas to wygląda to tak,że tydzień chodzi do przedszkola a potem dwa choruje:)Choruje on i zaraża się młodszy i tak jest w kóło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoe1611
Długo zastanawiałam się, żeby napisać na tym forum. Ja w ubiegłym roku dwukrotnie poroniłam, raz w lutym i drugi w październiku. Dwa razy ciąża obumarła, 7/8 tydz. Robiłam już sporo badań i jak na razie wszystkie są ok. I myślę, że ta niewiedza jest najgorsza. Jadę z mężem w lutym na kolejne badania. Trochę podniosły mnie na duchu Wasze historie. Wierze, że i mnie się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zoe1611 Bądz dobrej myśli,skoro udalo się tylu osobą po poronieniach cieszyć się z macierzyństwa,to dlaczego mialoby być inaczej u Ciebie?! i Ty będziesz szczęśliwą mamą,to tylko kwestia czasu:) najwięcej poronień jest w pierwszym trymestrze,ale chyba najgorszymi tyg. są 6,7,8 i 9 tc-jak do 9tc wszystko jest ok to jest nadzieja,że będzie już dobrze.Poroniłaś 2x,nie szalej jeszcze z badaniami,odczekaj troszkę/kilka miesięcy/ i staraj się ponownie:) Zyczę powodzenia,musi być teraz dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoe1611
Jestem;) Robiłam już trochę badań, mąż też. Po pierwszym poronieneiu robiłam tylko badanie na toksoplazmoze i cytometakgie-wyniki wyszły ok. Po drugim zmieniłam lekarza i ona kazała zbadac poziom: TSH, T4 i PRL. Te badnia robiłam w laboratorium u siebie w Ostrowie i wszystkie wyszły w normie. W ubiegłym tyg. byliśmy z mężem na kolejnej wizycie. Maż miał badane nasienie, poziom testosteronu i prolaktyny. Ja miałam powtórzone badania na TSH, T4, PRL i dodatkowo jeszcze poziom estradiolu. Nasienie męża nienajgorzej, tylko ma niski poziom testosteronu. U mnie natomiast wyszło, że mam niedoczynność tarczycy, to mnie trochę zdziwiło, bo w innym lab. wszystko bylo ok., ale myślę, że te wyniki z Poznania (bo tam robiłam ostatnie badanie) są bardziej wiadrygodne Pani Porf. powiedziała, że to mogło być przyczyną poronień. Przepisała leki mnie i mężowi. Za 6 tyg. kolejna wizyta. A jeszcze podczas badania USG stwierdziła, że mogę mieć wady w budowie macicy. Troche się podłamała. Ja już nawet nie zaglądam na facebooka, albo nk bo tam wszystkie moje koleżanki wrzucają zdjęcia swoich dzieci. Jak chcesz to poda ci mojego e-maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Zoe, ja te wszystkie badania co ty piszesz to robiłam już dawno, po pierwszym poronieniu, a niektore nawet i przed pierwsza ciążą.. z zajściem w ciąże mam problemy, musiałam brać CLOSTILLBEGYT na wywołanie owulacji.. policystyczne jajniki i takie tam.. hormony jednak w normie byly.. jedynie prolaktyna nieco podwyższona ale nieznacznie. Teraz, po 2 poronieniu, zostaly mi tylko (albo aż!) badania genetyczne oraz immunologia. Z genetycznych mamy zrobione kariotypy z mężem, a ja mialam w kierunku trombofilli (dwa geny V leiden i protrombiny czy jakos tak). I teraz czekam na wyniki... Immunologią jeszcze sie nie zajelismy, rozglądam sie za jakims dobrym lekarzem z Łodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne, ze w roznych laboratoriach rozne ci wyniki wyszly... to ciekawe, ale jak ta prof. mowi, ze to moglo byc przyczyną... Ja mam jeszcze jeden "strach" bo wmacicy mam mięśniaka, nieduzy jest ale w ostatniej ciąży powiększył sie o 0,5 cm... wiec strach, ze bedzie sie powiekszal w ewentualnej kolejnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoe1611
Też mnie zdziwiły wyniki tych badań, teraz już sama nie wiem czy to mogło być przyczyną poronień. My jeszcze badań genetycznych nie robiliśmy, ale wszystko przed nami. Muszę jeszcze mieć zrobione badanie hsg pod kątem wad w budowie macicy. Na razie mamy brać leki i czekać na kolejną wizytę. Wykończę się do tego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki po 2 stratach badania sa wazne :-( Zycze wam sil i wytrwalosci i wiary ze bedzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zoe1611, nie wykonczysz sie, musisz byc silna.. Jak ja sobie pomysle ile jeszcze badan przed nami to tez uginaja sie mi sie nogi. Ale cóż, trzeba walczyc, przeciez sie nie poddamy... A jak sie nazywa ta Prof. do ktorej jexdzicie ? Teraz dopiero zaczeliscie czy juz wczesniej prowadzila ci ciąże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoe1611
Mój lekarz to prof. Alina Warenik-Szymankiewicz. Zaczęłam do niej jeździć po drugim poronieniu. Po pierwszym mój poprzedni lekarz powiedział, że takie rzeczy się zdarzają, że natura sama zdecydowała i inne podobne rzeczy. Po drugim poronieniu nie poszłam już do niego tylko pojechałam do niej. Zobaczymy co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tu pisłąm wiele razy. 2 ciaze obumarłe, łyzeczkowanie - załamka totalna, badania wszystko ok, genetyczne ok.... trzecia ciaza bez wiekszych problemów Synek ma juz 3,5 roku... no i teraz 6 tydzien... oby wszystko było dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stałapodczytywaczka
kingusia, wszystkiego dobrego :) trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna33
Witajcie dziewczyny, właśnie dziś się dowiedziałam, że straciłam po raz drugi nasze Serduszko. Jest ok 9 tydzień, tak samo jak przy poprzedniej ciąży. Siedzę i ryczę od południa. Czytam też Wasze wypowiedzi od początku i teraz to chyba się popłakałam ze szczęścia, że Wam się udało. Może i mnie się uda... nie wiem czy mam siłę na te wszystkie badania... to tak boli... W 7 tygodniu widziałam i słyszałam bijące serduszko dziś już nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutna, zacznij od tarczycy i progesteronu i głowa do góry :) na pewno zostaniesz ziemską mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna33
obyś miała rację... Tylko trzeba mieć siłę na kolejną próbę... i na te wszystkie badania. A to ginekolog da mi skierowanie na tarczyce? Ten mój mówił coś o badaniach genetycznych. Za tydzień mam się zgłosić do niego to pogadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna my z mezem po drugim obumarciu Ciązy robilismy badania genetyczne tyle ze prywanie bo do refundowanych moglibysmy sie zakwalifikować ale trzeba było czekac około 7-9 miesiecy do poradni ktora dodtkowo cie kwalifikuje i później czekac kolejne 8-9 miesiecy na wykonanie badania.... a my nie chcielismy czekac. Zapłacilismy około 1000 zł za badanie i za wizyte. Wszystko wyszło dobrze, po za tym robilismy mnostwo badan, np toksoplazmoza, miałas robiona? bo to jest czesta przyczyna poronien. Oczywiscie hormony.... ale u nas niec nie wyszło.... 3 ciaza była prawie bez komplikacji i sie udało mam 4 letniego syna :) i teraz znow jestem w ciazy, boje sie bardzo, zyje od wizyty do wizyty. Jestem 10 tygodniu, niby mysle pozytywnie ale obawa jest... niestety... Pogadaj z lekarzem najpierw o badaniach podstawaowych typu hormony, toksoplazmoza itp... a potem pomyls o genetycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna33
tak się ciesze, ze jesteście rodzicami. Będzie dobrze z dzieciątkiem. Toksoplazmowe miałam robioną i jest ok. Teraz porobię tarczyce i co tam lekarz powie. No właśnie my też nie chcemy czekać, ta genetyka mnie przeraża, ale jak trzeba to trzeba. Tak bym chciała, żeby i nam się udało... a tak się boję. Ale dajecie mi siłę i nadzieję. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna33
A mam pytanko jeszcze, czy to gin Was kierował na badania i do specjalistów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×